Dzisiaj filmik z trzema ulubionymi podkładami z drogerii:) Tym razem coś troszkę bardziej kryjącego, choć tak naprawdę wszystkich używam na co dzień, zamieniając je z podkładami mineralnymi:)
Jestem strasznie ciekawa jaki podkład z drogerii Wy lubicie najbardziej- koniecznie dajcie znać w komentarzu co polecacie a ja zapraszam na filmik i oczywiście zdjęcia podkładów oraz swatche niżej!
Pierwszym, ale też najbardziej świeżym ulubieńcem jest podkład Hean Long Cover- mam go dwa miesiące i jestem nim naprawdę miło zaskoczona. Szybko został moim ulubieńcem, bo choć ma bardziej matowe wykończenie nie wysuszył mojej skóry i wygląda na niej naprawdę ślicznie.
Delikatnie optycznie wygładza, bardzo ładnie kryje, świetnie trzyma się cały dzień- nie podkreśla żadnych niedoskonałości i właściwie nie mogę powiedzieć złego słowa na jego temat!
Lekko zasycha na skórze i minimalnie ciemnieje, więc warto o tym pamiętać;)
Podobnym do Hean pod względem wykończenia i kolejnym hitem jest Eveline Wonder Match.
Na mojej skórze przy bardzo ładnym kryciu wygląda wyjątkowo naturalnie i naprawdę upiększa. W gamie kolorystycznej bez problemu znalazłam dla siebie idealne odcienie i lubię go za to, że po wielu godzinach na twarzy trzyma się nienagannie.
Z jego pomocą mogę uzyskać mocniejsze krycie, jeśli na takim mi zależy, podkład ładnie wygładza, nie podkreśla mi porów ani zmarszczek. Zastyga na skórze i ciemnieje o pół tonu, kolory mają idealny dla mnie, żółty ton, nie ma tu już mocnego pomarańczu jak w niektórych podkładach marki:)
Dermacol to mój ulubiony i najbardziej kryjący podkład z drogerii, do którego wracam od lat i na mojej skórze wygląda zawsze naprawdę perfekcyjnie!
Z czasem nauczyłam się go używać, zobaczyłam na jakich kremach trzyma się najlepiej i od tego momentu naprawdę z niczym go nie zdradzam. Miałam parę podejść do dobrych droższych podkładów o takim samym kryciu ale Dermacol nadal ma miejsce w mojej kosmetyczce!
Jestem ciekawa jakie są Wasze ulubione podkłady- koniecznie dajcie znać!
Buziaki
Ala
W jaki sposób zmywasz Dermacol? Miałam go kiedyś i był mega ciężki i na pewno nie zmywałam go poprawnie (miałam wysyp).
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńmam pytanie z innej bajki: czy skrzyp stosowany zewnętrznie jako napar dolewany do ciepłej kąpieli może mieć jakikolwiek wpływ na Hashimoto?
Pozdrawiam,
Kasia
Eveline Wonder Match to dobry podkład praktycznie nie spotykam się z negatywnymi opiniami.
OdpowiedzUsuńAlinko, kiedyś kiedyś mowilas ze będzie seria hormonalna + włosy na yt, w tym pcos i włosy :) kiedy można się spodziewać? <3
OdpowiedzUsuńSuper tekst, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoim drogeryjnym i kryjącym ulubieńcem jest Maybelline Super 24h w pięknym, jasnym i żółtym odcieniu 03 True Ivory❤️ świetnie wygląda i długo się utrzymuje:)
OdpowiedzUsuńHej Alina, można liczyć na jakiś post o samoopalaczach? Może masz jakichś nowych ulubieńców?
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie mialam styczności z żadnym :O ostatnim moim odkryciem jest jeden z Eveline i Bielendy (rozświętlający). Ale o tym z hean dużo słyszałam, jednak mam wrażenie, że odcienie nie są dla mnie (sprawdzałam już w drogerii i nie mogłam dobrac idealnego koloru :()
OdpowiedzUsuńTeż chętnie przeczytam o hormonach i PCOS☺️🌸 Moim faworytem podkładowym jest Ideal match z AA☺️ Chociaż z tego Eveline Wonder match musi być niezły gagatek, bo widzę sporo pozytywnych opinii na jego temat i to u cer suchych jak i mieszanych🙂 Zerknę na niego🙂
OdpowiedzUsuń