Dzisiaj update mojej włosowej pielęgnacji- nie zmieniło sie wiele, ale dodałam dwie nowe marki, które są prawdziwymi hitami i mają naprawdę genialne składy! Po tytule posta oczywiście już wiecie o co chodzi- Hairy Tale oraz Hair in Balance by Onlybio:)
Z wszystkich testowanych przez ostatni rok produktów do włosów, te okazały się być najlepsze- więc wreszcie, bo dłuższej przerwie we włosowych apdejtach mogę wreszcie polecić Wam coś porządnego i łatwo dostępnego:D
Nadal najczęściej myje włosy odżywką lub stosuję metodę OMO- odżywka mycie odżywka.
Jednym z moich ukochanych szamponów jest niezmiennie Oliwkowo- koniakowy z Provida Organics, ostatnio też koniczynka z Kosmetyki Dla, ziołowa Phyto- szampony zdarza mi się zmieniać chyba najczęściej, raczej z czystej ciekawości:D Jednak od lat mam swoje ulubione i zawsze do nich wracam.
Obecnie w metodzie OMO stosuje wymiennie odżywki:
Jako pierwsze O żółtą Yope, którą wielokrotnie Wam pokazywałam, jako drugie O emolientową maskę Hair in Balance by Onlybio lub Liquid Gold z Hairy Tale.
Czasem, jeśli moje włosy potrzebują większej ilości silikonowego wygładzenia sięgam po Redken Allsoft (redken allsoft recenzja tu), czyli mojego bardziej fryzjerskiego, klasycznego faworyta.
Do tego często solo używam tylko jednego produktu czyli maski dla włosów wysokoporowatych z Only Bio:) Niżej pokazuje Wam wszystkie produkty i dokładnie je opisuje...
Pierwszą nowością było Liquid Gold z Hairy Tale:) Chociaż razem z Agnieszką dużo pracowałyśmy razem przy nagrywaniu odcinków Urodomaniaczek, to dotąd nie miałam okazji stosować niczego co opracowała a Liquid Gold było oczywiście najlepszym wyborem do mojego typu włosów:)
Bogata maska emolientowa dla włosów o wysokiej porowatości- nazwa mówi sama za siebie:D Testowałam w tym czasie również odżywkę emolinetową z Only Bio (na zdjęciu niżej) i muszę przyznać, że maska Hairy Tale wypada trochę lepiej. Mamy tu naturalne zamienniki silikonów, które fajnie wygładzają włosy bez efektu obciążenia- zauważyłam, że moje naturalnie kręcone włosy mają większe tendencje do skręcania się po tej odżywce, więc zdecydowanie polecam ją gorąco wszystkim posiadaczkom loków! Myślę, że będzie dobra również do włosów średnioporowatych ze skłonnością do falowania:)
W porównaniu do odżywki Only Bio, Liquid Gold mocniej nawilżyła moje włosy i troszkę lepiej je wygładziła. Ale odżywka Only Bio też sprawdziła się na moich włosach dobrze, po prostu jest u mnie troszkę bardziej lekka i działa delikatniej.
Liquid Gold stosuję obecnie często na sam koniec, po proteinach albo masce z Only Bio o której w dalszej części notki:)
LG jest dla mnie głownie produktem wygładzającym i nabłyszczającym- idealnie sprawdza się tej roli i jest to jeden z lepszych produktów typowo emolientowych, jakich miałam okazje używać! Wielkie brawa dla Hairy Tale za tak udaną formulację!
Wyżej widzicie emolientową odzywkę z Only Bio Hair in Balance:) Również świetny produkt, który pięknie radzi sobie z puszeniem, ładnie wygładza, nabłyszcza. Jeśli chodzi o produkty dostępne w drogerii- mój zdecydowany faworyt!
Bardzo lubię ją w duecie z bardziej proteinową odżywką Yope (zółta) i nakładam ją zwykle jako kończącą tak samo jak Liquid Gold. Solo nie spisuje się u mnie tak ładnie, ale położona na coś z proteinami albo coś bardziej bogatego, idealnie zamyka dany produkt we włosach i wtedy daje efekt wow:)
Jedyną wadą całej serii Hair in Balance jest dla mnie zapach- troszkę zbyt intensywny, jednak przez większość osób uwielbiany:) Dlatego nie uznaję tego za obiektywny minus, bo przecież każda z nas ma inne zapachowe preferencje:)
Kolejnym w miarę nowym hitem mojej pielęgnacji okazała się być maska do włosów wysokoporowatych z Only Bio:) Kupiłam ją gdy tylko pojawiła się w drogeriach i obecnie zużywam już trzecie opakowanie!
Muszę przyznać, że maska jest naprawdę idealna dla moich włosów:) Już kiedy czytałam skład, wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę- cała gama dedykowana wysokoporom mocno opiera się na oleju lnianym, który lubię najbardziej ze wszystkich olejów jakie testowałam:D
Jest wysoko w składach a reszta dodatków w świetny sposób uzupełnia jego działanie.
Maska okazuje się być prawdziwym ratunkiem dla wysuszonych włosów bo naprawdę świetnie przywraca nawilżenie. I to jest produkt, który opłaca się trzymać na włosach dłużej- ja zwykle staram się trzymać ją około 40 minut, czasem nawet godzinkę aby wyciągnąć z niej jak najwięcej:)
Lekko dociąża moje włosy ale nie ma tu mowy o przeciążeniu czy ciężkości. Puszenie jest ograniczone, włosy nawilżone, gładkie, mięsiste i lśniące.
Ta maska to prawdziwy hit- powiedziałabym, że ze wszystkich masek dostępnych w drogeriach chyba najlepsza, a już na pewno znajdująca się w pierwszej trójce!
Nie mam pojęcia jak spisują się maski i olejki do włosów średnio i nisko porowatych, ale koniecznie dajcie mi znać!
Do olejowania stosuję dużo różnych rzeczy- nadal moich starych ulubieńców:
Olej Lopianowy Nami
Olej lniany
Olej Kameliowy
Olej Fushi
Ostatnio na skórę głowy też olejek Phyto oraz olejek chilli z kozieradką Kosmetyki Dla:)
Oczywiście musiałam sprawdzić też olej do włosów wysokoporowatych Only Bio i potwierdzam- jest super! Włosy są mięciutkie, wygładzone i lśniące- dla mnie to nie nowość bo w olejkach siedzę od dawna i podobne połączenia już sprawdzałam, ale myślę, że to bardzo dobrze, że wreszcie doczekałyśmy się w drogeriach połączeń dedykowanych do poszczególnych porowatości:)
Z całej tej gamy nie sprawdził sie u mnie tylko olej do zabezpieczania końcówek- dla moich włosów był jakby zbyt lekki. Nie zauważyłam żadnych pozytywnych efektów jego stosowania i polecić tego produktu nie moge- za to olejek do olejowania jest świetny:D
Jestem ciekawa, czego Wy obecnie używacie i co się u Was sprawdza!
Kojarzycie te produkty do pielęgnacji? Macie już z nimi jakieś doświadczenia?
Piszcie:*
Buziaki
Ala
Ja tez uzywam tych kosmetykow z Only Bio tylko,ze do wlosow srednioporowatych. Jestem z nich bardzo zadowolona jednak z dostepnoscia u mnie ciezko. Mieszkam w Holandii i niestety nie moge tych produktow tutaj zakupic. Kupilam je jak bylam w Polsce u mamy na probe i musze powiedziec,ze sie sprawdzily. Jak bede kolejny raz u mamy to kupie sobie wieksza ilosc na zapas ☺️ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzesc Alu,
OdpowiedzUsuńCzy moglabys zrobic aktualizacje jak stylizujesz wlosy?
Pozdrawiam,
K.
Kochana nic w tych kwestiach nie zmieniałam więc zerknij do tego posta: https://www.alinarose.pl/2019/04/jak-susze-i-modeluje-wosy-na-szczotke.html
UsuńMam i polecam :D
OdpowiedzUsuńAlina, zawsze mam efekt "o,wow", kiedy jestem święcie przekonana, że zrobiłaś sobie tatuaż pod okiem😁 już chyba 3 raz się nabieram na to samo😁
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ten blog :) czekam na więcej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa trochę nie z tematem :) Mam pytanie odnośnie zdrowych zamienników kawy o których Alinko pisałaś. Szukam substytutu mocnego espresso? Chodzi mi o zachowanie podobnej goryczy co w arabice, ale bez wyczuwalnego kwaśnego posmaku. Polecisz coś konkretnego z zamienników, w tym również kawy bezkofeinowej? Z góry dziękuję za Twój czas i Twoją wiedzę, nie zliczę ile razy Twoje posty mi pomogły :)
OdpowiedzUsuńNie kupuj kaw z Afryki bo wszystkie są kwaśne, potrzebujesz włoskiego palenia, mocnego. Czyli nie natural. Przejrzyj sobie ofertę kaw bezkofeinowych pod tym kątem. Arabica może być kwaśna albo nie, zależy od gatunku ziarna.
UsuńZobacz sobie Honduras Decaff na cafepanamera
UsuńHej, chciałam nawiązać do postu o czarnym oleju rycynowym. Kupiłam dokładnie ten z polecanej aukcji. Zastanawiam sie nad jego autentycznością ponieważ mój olej jest bardzo bardzo jasny, właściwie kiedy wyleję go na białą powierzchnię to widać ledwo ledwo zabarwienie. Czy Twój olej tez taki był? Sądząc po nazwie i po filmiku z linku to jego kolor powinien zawiązywać do jego nazwy. Co o tym sądzisz? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCześć Alinko, całkowicie nie w temacie. Widziałam na FB wydarzenie które może Cię zainteresować. Nazywa się Planty x Bohemian. Zaczyna się 17 marca. Pozdrawiam Justyna:)
OdpowiedzUsuńEfekt WOW - mile widziany. Ciekawy i niesamowity efekt. Dobrze się komponuje z resztą.
OdpowiedzUsuńAlinko, pisałaś niedawno, że stan Twoich włosów jest skorelowany z poziomem ferrytyny, którą bierzesz z diety. Mogłabyś zainspirować mnie? Co konkretnie jesz, polecasz jakieś kombinacje?
OdpowiedzUsuńNie suplementuje się ferrytyny, ani nie dostarcza z zawnątrz. Sami ją wytwarzamy kiedy mamy wystarczająco wysoki poziom żelaza, więc je należy suplementować, jeśli jest obniżone ;)
UsuńAlinko, a jaki polecisz szampon nawilżający dla włosów wysokoporowatych , super gdyby był naturalny no ale niekoniecznie jesli zdziała cuda 😬wielokrotnie sprawdziły mi się Twoje rekomendacje !
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten post. Czy możesz uaktualnić kwestie koloru Twoich włosów. Jakieś nowe odkrycia wśród farb? Właśnie szukam czegoś zdrowego na siwe włosy dla brunetki... Najlepiej bez rudawego poblasku.
OdpowiedzUsuńCiekawe co polecasz na włosy które są potwornie przetłuszczone bądź suche..mam z tym ogromny problem.
OdpowiedzUsuńW końcu coś o moich włosach! Dziękuję
OdpowiedzUsuńJa widzę dużą poprawę w kondycji włosów dzięki metodzie OMO. Nie wiedziałam, że OnlyBio ma w ofercie taki olejek, ale pewnie go sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria od dawna.
OdpowiedzUsuńA ja w sumie nie potrafię sprawdzić, czy mam włosy wysokoporowate, nisko czy średnio :( a pielęgnację stosuję niestety na 'czuja'
OdpowiedzUsuńKompletne nie znam, chetnie bym wyprobowala. Ostatnio wracam wciaz do Oro Puro.
OdpowiedzUsuńPEARL IN FASHION
Kosmetyków z Only Bio nie testowałam, ale olejek czeka w kolejce aż skończę ten z pestek winogron:)
OdpowiedzUsuńMetoda OMO najlepsza! Też ja stosuję i chyba przeczytałam nawet u Ciebie o niej, od tego czasu jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńCześć! Chciałam zapytać czy możesz mi coś poradzić bo wiem że nasz duże doświadczenie w kwestii tarczycy i chyba też pcos. biorę od kilku lat tabletki na niedoczynność tarczycy ale dostałam je tylko dlatego że starałam się zajść w ciążę i miałam wtedy 2.6. teraz cały czas lekarz trzymani te leki w wysokości 25(chyba mg) czyli mało i nam wyniki TSH na poziomie ok 2. Jak chodzi o pcos to mam już od około roku w miarę regularnie miesiączki czasem czuję że jakaś torbielka się zrobi podczas owulacji ale znika po okresie i jest ok. Mam też insulinopornisc i biorę metformine 1500. Ale włosy jak od 8lat wypadały tak nadal wypadają. Nie trzymam diety bo jakbym miała jeść same warzywa to nie wiem jak bym wyglądała chyba jak kościotrup. Ważę 49kg i ciężko mi przytyć. czy to wyłącznie duże włosów może być od tego że jem normalnie a mam insulinopornisc? Lekarz powiedział że przy takich schorzeniach tak będzie:-( to co mam wyłysiec?? �� Co do trybologia i dermatologów to już zwiedziłam wszystkich i wydałam masę kasy na to i żona zbiegi różnego rodzaju. To jakiś inny problem. Nie wiem już co robić bo moje włosy wyglądają po tylu latach wypadania strasznie . Miałam czas że trzymałam się zdrowego jedzenia. Ale nie aż tak jak ty. Lecz też nic to nie dawało. Nie wiem co mogę zrobić. Jeśli masz jakiś pomysł to będę wdzięczna za radę ��
OdpowiedzUsuńHej:) chciałam zapytać o maskę z tej serii? Również używam kosmetyków z tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńUżywasz tej maski przed czy po myciu głowy? Ja myję głowę, odsączam włosy i nakładam maskę na 40 minut.
To możliwe, żeby przy tak długim dbaniu o włosy, one nadal były wysokoporowate? Mi porowatość spadła do średniej, a ostatnio nawet momentami wydają się być niskoporowate. Nie zrozum mnie źle, ale trochę to dziwne, że Twoje włosy nadal takie są pomimo zadbania.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne porady. Przy odpowiedniej pielęgnacji, takie włosy mogą przecież wyglądać bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń