28 maja 2021

Moje wypadanie włosów- kiedy moje włosy wypadały najbardziej + Pharmaceris H









Zestawy z bloga wygrywają:

Karollcia

Marysia Sz. 


Gratulacje;)



Mocne wypadanie włosów w ciągu całej mojej przygody z prowadzeniem bloga przydarzyło mi się parokrotnie i temat poruszałam tutaj już nie raz, skupiając się głównie na przyczynach wypadania - których rozpoznanie jest kluczowe, jeśli chcemy skutecznie zadziałać i poprawić stan włosów.

Dzisiaj mam rozdanie, dla tych z Was, które aktualnie tracą włosy w nadmiarze i chciałyby wypróbować serię Pharmaceris H, przeznaczoną na problem wypadania włosów. Będzie troszkę o całej serii, ale też o mojej historii - dokładniej o tym, kiedy moje włosy wypadały najbardziej. :)
 
Jeśli chcecie przetestować swój zestaw dermokosmetyków - wpadajcie na koniec posta, aby zgłosić się w komentarzu!


 




Po latach moich włosowych przygód, mogę powiedzieć, że przeszłam przez 3 momenty bardzo mocnego wypadania, kiedy traciłam ich naprawdę dużo - na tyle dużo, że sama widziałam zmiany w objętości fryzury. Ponieważ z natury mam gęste włosy i jest ich wizualnie dużo, na zdjęciach raczej nie widać znacznych zmian - ale na co dzień naprawdę czułam, że kucyk jest cieńszy, włosy inaczej się układają, nawet suszenie na szczotce potrafiło zajmować mi o wiele mniej czasu. Pierwsze mocne wypadanie przypadło u mnie na moment po odstawieniu antykoncepcji, dlatego też stworzyłam posty poruszające ten temat, do których linki znajdziecie niżej.


Włosy po odstawieniu hormonów zaczęły wypadać mi dość nagle i niestety przy pierwszym dostawieniu nie wiedziałam jeszcze co mam robić, by ten proces zakończyć lub nawet całkowicie go uniknąć. Z Waszych komentarzy widziałam, że takie wypadanie może trwać bardzo długo, tak długo aż hormony nie osiągną równowagi. 

W tamtym okresie straciłam trochę włosów, jednak w perspektywie czasu widzę, że i tak było to najmniej dotkliwe wypadanie ze wszystkich jakie doświadczyłam.

Ponownie moje włosy zaczęły wypadać niecałe dwa lata później, kiedy okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i hashimoto. O tym też pisałam na blogu i na szczęście, był to problem z którym udało mi się uporać:) Jednak w momencie kiedy czułam się najgorzej, moje włosy wypadały naprawdę mocno - traciłam ich mnóstwo każdego dnia. Wypadały mi brwi, rzęsy, włosy i paznokcie rosły ekstremalnie powoli, były suche i druciane, ale sama czułam się na tyle fatalnie, że włosy wydawały mi się wtedy ostatnim zmartwieniem. Wszystko unormowało się, kiedy ogarnęłam dietę i dalej muszę na nią bardzo uważać:)


W ciągu tych paru lat moje włosy najbardziej ucierpiały w efekcie wyjątkowo stresującej sytuacji, która zaczęła się od niesamowicie przykrego wydarzenia i ciągnęła przez półtora roku. Okazało się, że przez stres mam problem z nadnerczami, miałam też moment kiedy nie potrafiłam skupić się na sensownym jedzeniu i poziom żelaza mocno mi spadł. W ciągu tych prawie dwóch lat moje włosy wypadały najbardziej i sama nie mogłam uwierzyć w to, jak duży wpływ na wypadanie może mieć właśnie stres. Szczególnie przewlekły, bo u mnie kluczowe okazało się właśnie to, że wszystko trwało tak długo. 
 
Włosy były dosłownie wszędzie:D Odpływ wiecznie zatkany, podłoga cała we włosach, ubrania i płaszcze. Włosy leżały w samochodzie, wyjmowałam je palcami przy każdym przeczesaniu i dotknięciu, wychodziły wręcz malutkimi kępkami, po 5-6 z jednego miejsca. I za bardzo nie odrastały - to był chyba najgorszy moment jeśli chodzi o to, ile włosów straciłam, bo do teraz nie odzyskałam jeszcze swojej pełnej objętości. Dużo pisałam już o różnych rzeczach, które mogą nam pomóc, ale dzisiaj skupię się na dermokosmetykach, czyli wspomnianej już na początku serii Pharmaceris H.


Seria dedykowana jest zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, borykających się z problemem przedwczesnego wypadania - spowodowanego problemami hormonalnymi, czynnikami środowiskowymi czyli zewnętrznymi takimi jak np.wspomniany stres oraz innymi jak osłabienie organizmu, przemęczenie, przyjmowanie leków, zła dieta itp. 

Mamy tutaj połączenie naturalnego czynnika wzrostu FGF oraz kofeiny.
Kompleks działa na cebulki, poprawia mikrokrążenie i dotlenienie komórek, spowalnia starzenie się włosów, przyspieszając ich naturalny wzrost i wydłużenie cyklu życia włosa (faza anagenu). Będzie stymulował nowe włoski do wzrostu i sprzyjał odrastaniu tych, które w efekcie wypadania utraciłyśmy.
Kofeina, oprócz stymulowania skóry głowy i zwiększania ukrwienia, powstrzymuje uwarunkowane genetycznie, przedwczesne wypadanie włosów i łysienie, neutralizując negatywny wpływ hormonów (androgenów, DTH). 









W skład serii wchodzą:


H-STIMUPURIN - szampon stymulujący wzrost włosów, pobudzających odrastanie i zagęszczenie, zawiera Biotynę i Niacynamid, poza tym również kofeinę i naturalny czynnik wzrostu FGF.

H-PURIN DRY - szampon o podwójnym działaniu – stymulujący wzrost włosów i przeciwłupieżowy





H-STIMULINUM- odżywka stymulująca wzrost włosów- zawiera również witaminę PP i Biotynę.

H-STIMUTONE – specjalistyczny szampon o podwójnym działaniu spowalniającym proces siwienia i stymulujący wzrost włosów.

H-STIMUPEEL - oczyszczający peeling trychologiczny- zawiera mocznik, papainę, Piroktonian olaminy oraz łupinki z pestek moreli, dlatego łączy złuszczanie mechaniczne i enzymatyczne.

H-STIMUFORTEN - preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów.






Kofeina w moim wypadku działa zawsze bardzo dobrze i naprawdę przyśpiesza odrastanie włosów- na tym po każdym mocniejszym wypadaniu najbardziej mi zależało.

Pierwszym efektem stosowania serii, jaki zauważyłam był szybszy wzrost włosów. Moje włosy generalnie nie rosną zbyt szybko i zawsze kluczowe jest dla mnie przyśpieszanie wzrostu dzięki wcierkom- tutaj tak fajny efekt przypisuje właśnie kofeinie. Zmianę zauważyłam głównie po mniejszych włoskach z przodu- po dwóch tygodniach baby hair, które miałam wcześniej, zaczęły być bardziej widoczne i dłuższe. Akurat to bardzo mnie ucieszyło, bo wydłużenie baby hair zawsze jest pożądane:D

Po trzech tygodniach zauważyłam zmianę w ilości wypadających włosów. Obecnie powiedziałabym, że włosów wypada jakieś 20-30% mniej, co też jest świetnym rezultatem.


Jeśli chcecie wypróbować serię niezależnie od konkursu, macie specjalny kod ze zniżką -25% na całą serię „Pharmaceris H” -kod to Alina_Pharmaceris (dostępne tutaj) 



A aby wziąć udział w rozdaniu wystarczy odpowiedzieć na pytanie:

Dlaczego piękne i gęste włosy są dla mnie ważne?


Na zgłoszenia czekam do 6 czerwca:)

Ogłoszenie wyników nastąpi w tym poście oraz na Instagramie w instastories:)


Regulamin możecie zobaczyć tutaj:)

Powodzenia!








35 komentarzy:

  1. Temat wypadania włosów nie jest mi obcy, niestety u mnie również włosy zaczęły strasznie wypadać, gdy dowiedziałam się o chorobie synka, czyli pod wpływem stresu, zaraz potem dołożyło się moje dość poważne leczenie. Włosy były wszędzie, cała pościel we włosach, podłoga, wszystko. Najwięcej stresu kosztowało mnie mycie, powiedzieć, że włosy wychodziły garściami to mało. Dalej borykam się z tym problemem i choć jest lepiej to wciąż szukam i testuję.

    A piękne i długie włosy są dla mnie ważne, bo przede wszystkim to oznaka naszego zdrowia. Po drugie dodają niesamowitej pewności siebie i teraz mogę śmiało powiedzieć, że żaden kosmetyk, czy makijaż nie upiększy tak, jak zdrowa bujna czupryna.

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i gęste włosy niby wszystko pięknie, ale ile pracy, wysiłku oraz silnej woli trzeba włożyć, aby takie były. Przed wiele lat miałam krótkie włosy,nie robiłam z nimi kompletnie nic i stało się,zaczęły wypadać, stały się rzadkie, szorstkie,bez objętości. W tamtym momencie poodjełam decyzję, że czas coś zmienić i zaczęłam je zapuszczać. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Postępowałam zgodnie z zasadami świadomej pielęgnacji, zaczęłam używać wcierek oraz olejować włosy a dzisiaj są tego efekty. Po 2 latach z krótkiej fryzury odsłaniającej uszy mam włosy za łopatki. Piękne i gęste jak w tytule konkursu są moją wizytówką oraz dają mi 100% pewności siebie, każda wizyta u fryzjera jest wielkim stresem żeby nie stracić tego na co pracowałam tyle czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Izabela Rrr..28 maja 2021 15:27

    Piękne i gęste włosy są dla mnie ważne,gdyż po drugiej ciąży , mój brzuch jest w słabej kondycji,mimo ćwiczeń i diety jest "pomarszczony" i ciągle wystaje. 🤷🏻‍♀️🤦🏻‍♀️ A piękne włosy zawsze zwracają uwagę, odwracając ją od tych kompleksów i poprawiają samooakceptacje. 💇🏻‍♀️🙈🤩

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego piekne włosy są dla mnie wazne? Ponieważ to atrybut kobiecości, piekne zdrowe włosy świadczą o pięknej zadbanej (ale tez zdrowej) pewnej siebie kobiecie. Czytając post miałam wrażenie ze czytam o sobie. Problem z niedoczynnością, stres, włosy leciały mi garściami. Proces udało mi się przyhamować ale wciąż szukam idealnego dla mnie środka. Pharmaceris jeszcze nie próbowałam, ale koniecznie wpisuje na listę must check! Dziękuje Ci za ten lost :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego piekne włosy są dla mnie wazne? Ponieważ to atrybut kobiecości, piekne zdrowe włosy świadczą o pięknej zadbanej (ale tez zdrowej) pewnej siebie kobiecie. Czytając post miałam wrażenie ze czytam o sobie. Problem z niedoczynnością, stres, włosy leciały mi garściami. Proces udało mi się przyhamować ale wciąż szukam idealnego dla mnie środka. Pharmaceris jeszcze nie próbowałam, ale koniecznie wpisuje na listę must check! Dziękuje Ci za ten lost :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i gęste włosy są dla mnie ważne, po prostu :) Od kiedy pamiętam etap pielegnacji włosów był to dla mnie najważniejszy element pielegnacji i to do niego przykladalam i przykładam się najbardziej�� począwszy od wcierek (najpierw tych które polecała mi moja mama - nafta kosmetyczna z jajkiem i sokiem z cytryny, piękne czasy ☺), później nieśmiało rozpoczynając przygodę z olejowaniem (zapach olejku Sesa rozchodzacy się po całym mieszkaniu pamiętam do dziś!), wprost doktoryzujac się w tematyce suplementów i "popijawek" Z drożdży (#teamdrozdze), szukając odpowiedniego szamponu (i rozcienczaniem go z wodą robiąc "ciap ciap ciap" :))aż w koncu badając porowatość swoich włosów i dobierając odpowiednią odżywkę ;) jestem właścicielka typowo slowianskich, nie-za-gestych wlosow, ale mimo to staram się aby były traktowane po krolewsku! Od czasu do czasu okazują się trochę niewdzieczne i wypadają lub rosną powolutku, ale nigdy w nie nie zwątpilam :) w końcu będą że mną do końca życia, prawda? ��

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje włosy pewnie się już przyzwyczaiły do permanentnego stresu, ale też czasami wypadają. Z niedoczynnością tarczycy walczę od dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne i gęste włosy, ze względu na genetykę, są dla mnie nieosiągalne. Nie przejmuję się tym, ponieważ wiem, że ideały nie istnieją ��. Muszę przyznać, że moją słabością jest posiadanie pięknych i gęstych włosów. Jest to dla mnie ważne, ponieważ zadbane włosy dodają mi dużą porcję pewności siebie. Gdy mam je rozpuszczone i ułożone, od razu chodzę wyprostowana, uśmiechnięta i mogę zdobywać świat ��. Dla takiego samopoczucia warto poświęcić czas w łazience ��.

    OdpowiedzUsuń
  9. Alinko powiedz w jaki sposób stosowalas spray hairgen z melatoniną? Wiem, że naprzemian z tym pobudzającym krążenie. Ale ile tego psikalas na głowę i jak często? Ja robię to raz na 4dni bo co 2 dni myje głowę i tak właśnie na przemian stosuje. ale używam już ok 2miesuace i nie widzę żadnej poprawy jak chodzi o wypadanie włosów. Może mnie też stres powoduje to straszne wypadanie. Bo jak nie znana jest od tyłu lat przyczyną...

    OdpowiedzUsuń
  10. Gęste włosy zawsze były dla mnie ważne. Kto nie lubi zrobić wystrzałowej fryzury i wyglądać jak milion dolarów? 😆 Ale tak naprawdę zaczęłam doceniać każdy włosek dopiero wtedy kiedy musiałam właśnie o ten każdy jeden włosek walczyć by pozostał na głowie. Na razie przegrywam te walkę ale liczę że zdarzy się jakiś cud i kiedyś przestaną wypadać i odzyskam choć cześć włosów, które codziennie tracę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego piękne włosy są dla mnie ważne? Piękne włosy to nie tylko ozdoba i wizualne aspekty, ale także bardziej poważne tematy związane z kondycją organizmu. Gęste i lśniące włosy świadczą o dobrym stanie zdrowia. Gdy wypadają garściami oznacza to, że w ciele dzieje się coś niedobrego. Przewlekły stres, problemy hormonalne, czy jak sama napisałaś niedoczynność tarczycy... Powodów może być wiele, ale moim zdaniem nigdy nie powinno się ignorować tego problemu, ale starać się znaleźć jego przyczynę. Sama mam zmagam się z wypadającymi włosami. Metodą małych kroków walczę o piękne włosy. W moim przypadku dużą rolę odegrał stres i problemy zdrowotne, dlatego tak silnie podkreślam, że ten wypadanie to nie tylko problem natury estetycznej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetyki tej marki miałam tylko do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedy wyniki?

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne włosy są dla mnie ważne, ponieważ dodają mi mocy i pewności siebie, czuję się jak lwica z moją gęstą grzywą

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne i gęste włosy są dla mnie ważne, bo to część mojej tożsamości. Zawsze wyrażałam siebie fryzurą - czy to ciekawym cięciem, czy szalonym kolorem, a od prawie roku - naturalnym skrętem, gdyż odkryłam, że moje włosy to w istocie kręciołki. Nie nakładam makijażu, nie jestem też ogromną fanką pielęgnacji twarzy, ale dbanie o włosy jest dla mnie bardzo istotne i terazteraz kiedy pierwszy raz w życiu doświadczam ich wzmożonego wypadania, wiem, że muszę je ratować. Zaprzestanie wypadania, wzmocnienie włosów oraz stymulowanie ich do ponownego wzrostu to teraz jeden z moich najważniejszych celów. No i muszę przestać codziennie zatykać odpływ ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne i gęste włosy są dla mnie ważne, bo to część mojej tożsamości. Zawsze wyrażałam siebie fryzurą - czy to ciekawym cięciem, czy szalonym kolorem, a od prawie roku - naturalnym skrętem, gdyż odkryłam, że moje włosy to w istocie kręciołki. Nie nakładam makijażu, nie jestem też ogromną fanką pielęgnacji twarzy, ale dbanie o włosy jest dla mnie bardzo istotne i terazteraz kiedy pierwszy raz w życiu doświadczam ich wzmożonego wypadania, wiem, że muszę je ratować. Zaprzestanie wypadania, wzmocnienie włosów oraz stymulowanie ich do ponownego wzrostu to teraz jeden z moich najważniejszych celów. No i muszę przestać codziennie zatykać odpływ ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej Alinka masz. Taki szampon. Do włosów żeby nie wypadały

    OdpowiedzUsuń
  18. Włosy od zawsze były atutem kobiety. Znacznie zmieniają one wygląd, ładne i zadbane znacznie poprawiają urodę i samopoczucie. Mi niestety nie poszczęściło się w puli genowej i bardzo długo miałam bardzo słabe włosy. Inne dziewczynki nosiły długie fryzury a mnie mama obcinała niemalże na chłopaka. Liczyła, że dzięki temu wzmocni moje włosy 🙄 Lata mijały i byłam coraz starsza i sama na własną rękę zaczęłam szukać sposobów na ładne włosy. Stosowałam wiele wciętej, pilingów, piłam drożdże, siemię lniane po którym miałam mdłości, nakładałam olej, serum na końce. Przetestowałam wiele suplementów, naturalnych sposobów, masek i odżywek z drogerii. I na jakiś czas nawet miałam ładniejsze włosy. Potem zaczęła się pandemia, stres o pracę bo przecież wiele firm upadło, w rodzinie pojawił się bejbik przy którym wiele pomagałam i nie miałam już wiele czasu i energii na tak zaawansowaną pielęgnację. Dzidziuś rósł i zaczynał wyrywać mi włosy przez co nie wiem czy mam baby hair czy to pourywane moje 😑 Dodatkowo stres o zdrowie i życie najbliższych i ciasne upięcia nie pomogły mojej fryzurze. Włosy do tej pory wypadają mi garściami i nie mogę sobie z tym poradzić. Dla mnie włosy to atrybut kobiecości, źle się czuję w krótkich fryzurach i źle w nich wyglądam. Będę zaszczycona jeśli to ja będę mogła przetestować te nowinki. Może to moja ostatnia nadzieja na powrót do objętości. 🤔

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej Alinko,

    mogłabyś polecić jakiś lekki podkład/krem BB na lato, który ukryje lekkie przebarwienia czy pozostałości po krostkach?

    Dziękuję
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  20. Głównym powodem, dla którego piękne i gęste włosy są dla mnie ważne nie jest aspekt wizualny, pewność siebie czy wygląd. Głównym powodem dla mnie jest mój dom. Moje włosy są wszędzie. Począwszy od podłog, przez odpływy, które muszę czyścić co parę dni, po samochód mój i partnera. Domownicy znajdują moje włosy w przeróżych swoich miejscach: bieliźnie, książkach, plecakach, czasem nawet znajdują je pod pachą czy na stopie. Czyste pranie z pralki wyciągam już całe w moich włosach. Moje włosy w moim domu to plaga. I to jest główny powód, dla którego chciałabym mieć gęste, niewypadające włosy.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie się spisały Pilomaxy. Pharmaceris niestety nie dało rady.

    OdpowiedzUsuń
  22. Od ponad 10 lat mam problem z wypadającymi włosami. Są lepsze i gorsze chwile, ale przez większość czasu mój kucyk ma grubość mojego małego palca. Włosy to dla mnie nieodłączny atrybut kobiecości, coś co przez wiele lat było dla mnie kompleksem, powodem unikania luster i nieprzespanych nocy. Po wielu latach nauczyłam się je kochać takie jakie są, dbać o nie najlepiej jak umiem i nie oczekiwać zbyt wiele, chociaż po cichu nadal trochę liczę na cud :)I właśnie tym są dla mnie gęste włosy - marzeniem, czymś co by sprawiło że mogłabym patrzeć w lustro z uśmiechem, bez ciągłego sprawdzania stanu moich zakoli, możliwością eksperymentowania z fryzurami, poczuciem, że wyglądam dobrze nawet wtedy gdy są trochę oklapnięte. Może to marzenie się kiedyś spełni :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Około 2 lata temu dowiedziałam się o moich problemach ze zdrowiem - tachykardii, niedoczynności tarczycy i PCOS o podłożu nadnerczowym. Wszystkie diagnozy miały swój początek w silnych atakach paniki. Okazało się, że podobnie jak Ty mam problemy z nadnerczami i reakcją organizmu na przewlekły stres. Przez niego zaczęły mocno wypadać mi włosy, co było tym bardziej bolesne, bo zawsze miałam je gęste i piękne. Zmiana diety, aktywności i ograniczenie stresu zdziałały cuda w wynikach badań, ale włosy wciąż nie doszły do poprzedniej formy. Obecnie moim największym pielęgnacyjnym marzeniem jest "wyjść do ludzi" w spiętych włosach i nie widzieć ogromnych zakoli, które spowodowała choroba i które są moim dużym kompleksem. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oh! Wypadanie włosów to moja największa zmora :(
    Odkąd pamietam miałam rzadkie i cienkie włosy. Od 16 roku życia borykam się z niedoczynnością tarczycy, od roku z Hashimoto... Nie jest lekko, trochę nie mogę sobie z tym poradzić. Też mam wrażenie, że moje włosy są wszędzie - zatkany odpływ to już codzienność :P
    Marzę o tym, aby moje włosy nabrały większej objętości. Ścięłam je do ramion, by trochę ukryć to jak bardzo mi się przerzedziły. Przerzuciłam się na łagodniejsze szampony, zaczynam się interesować tematem równowagi peh, staram się wprowadzić regularne wcieranie wcierek. Może Pharmaceris pomoże mi w uzyskaniu wymarzonej, gęstej fryzury wyglądające jak milion dolarów? :)
    Pozdrawiam Alinko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie najbardziej włosy wypadały tak pół roku po porodzie, coś strasznego. A teraz mam ich za dużo :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie wlosy* to jak najważniejszy element garderoby, muszą być gęste i mięciutkie, niczym sweterek z lamy. Wowczas nie marznę. Obecnie czuję się jak golasek :( nawet w letnie wieczory wiatr potrafi mnie pytać, gdzie moje włosy z liceum... wyjątkowo smutne odczucie. Mi również stres zabrał najwięcej włosów... ;( pozdrawiam serdecznie

    *na głowie ^^

    OdpowiedzUsuń
  28. Pragnienie gęstych i pięknych włosów towarzyszy mi odkąd pamiętam. Jako dziecko ciągle słyszałam, że moja siostra ma bardzo piękne, gęste i lśniące włosy. Rzeczywiście takie miała i ma do dzisiaj. Te wszystkie zachwyty nad włosami mojej siostry sprawiły że od dziecka to właśnie włosy były dla mnie symbolem piękna i kobiecości. Dlatego to właśnie włosy zawsze były moim oczkiem w głowie i to im od zawsze poświęcałam najwięcej czasu i uwagi. Chciałam by moimi włosami również ktoś się kiedyś tak zachwycał. I choć dziś, z perspektywy dorosłej osoby już tych zachwytów nie potrzebuję to przez te wszystkie lata pokochałam ich pielęgnację. W tym momencie ważniejsza jest dla mnie świadoma ich pielęgnacja niż zdumiewający efekt końcowy. Ważniejsza sama podróż niż jej cel ��

    OdpowiedzUsuń
  29. Temat na czasie. Chodze po mieszkaniu i nie mogę uwierzyć ze moje wlosy są wszędzie, w lazience na podłodze, w umywalce, wannie, przedpokoju, salonie, na kanapach i ubraniach. Umyłam głowę to wypadło mi tyle wlosow ze nie mogłam uwierzyć. Nie wiem co się dzieje, tez mam hashimoto ale wyrównane, czuje się ok, stres mam i to ogromny- nowotwór u najbliższej osoby, wiec płacze prawie codziennie, ogólnie nastrój mam fatalny, piłam sok z pokrzywy i floradix jak radziłaś bo żelazo tez mialam niskie. Ogólnie przez stres lecą mi strasznie włosy I chyba pójdę je obciąć :( bo nie nadążam ze zbieraniem ich z podłogi. :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne włosy to marzenie!;) Natomiast gęste to chyba niespełnione marzenie;)) ale dla mnie dbanie o włosy to ogromna frajda ;) kilka lat temu wkręciłam się w temat włosingu i od tej pory uwielbiam je pielęgnować ;) jestem posiadaczką suchych, kręconych włosów, do tego wysokopoziomowych;) "żyją własnym życiem" - mam takie wrażenie;)) puszą się non stop ;)) dlatego dbanie o to ciągłe niespodzianki co nałożyć, aby wyglądały w sposób najbardziej normalny xdd jeszcze kilka lat temu nałogowo je prostował, a włosy ciągle mi dawały znaki, że to jednak nie dla nich i robilo se takie jeno, wielkie gniazdo mega suszonych włosów :( ale świadoma pielęgnacja, odżywianie, olejowanie i ogólna zmiana używanych kosmetyków zmieniła je na duży plus ;) mój cel to długość, zawsze marzyłam o włosach do pasa ;)) przede mną długa droga do tego, ale intensywnie wcieramy i mam nadzieję, że za kilka lat osiągnę ten cel ;)

    Piękne i gęste włosy to pewność siebie, dumą i poczucie piękna ;)) a to chyba najważniejsze, aby akceptować i podobać się sobie ;)) pozdrówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tematem zapuszczania włosów oraz ich poprawnej pielęgnacji, równowagi PEH, olejowania itp. zainteresowałam się jakoś w 2 gimnazjum, więc od tego momentu siedzę w temacie już prawie 6-7 lat. Można powiedzieć, że w stawianiu moich pierwszych kroczków na tej płaszczyźnie pomógł mi właśnie twój blog, za co bardzo Ci dziękuję.Wkręciłam się w ten temat na maksa 😅 Włosy są dla mnie niezwykle ważnym dodatkiem, dzięki nim czuję się kobieco, seksownie, pociągająco, bądź też uroczo czy słodko, zależnie od fryzury i okazji. Włosy pozwalają mi w pewnym sposób wyrazić siebie. Zawsze uważałam je za swoją wizytówkę. Z tego też powodu, gdy w związku z przejściem pewnej niezwykle popularnej w ciągu ostatniego roku choroby której nazwy nie chce nawet wymawiać, zaczęło się masowe wypadanie moich włosów, załamałam się. Tyle lat, czasu, cierpliwości i pieniędzy zaczęło po prostu znikać. Aktualnie walczę o każdy włosek, stary i nowy-baby hair, licząc że nie będzie widać prześwitów na głowie. Seria na Pharmaceris na pewno by mi w tym pomogła :)
    Pozdrawiam cieplutko i trzymam za nas wszystkie kciuki, żebyśmy pozbyły się tego uporczywego problemu 🥰

    OdpowiedzUsuń
  32. Tematem zapuszczania włosów oraz ich poprawnej pielęgnacji, równowagi PEH, olejowania itp. zainteresowałam się jakoś w 2 gimnazjum, więc od tego momentu siedzę w temacie już prawie 6-7 lat. Można powiedzieć, że w stawianiu moich pierwszych kroczków na tej płaszczyźnie pomógł mi właśnie twój blog, za co bardzo Ci dziękuję.Wkręciłam się w ten temat na maksa �� Włosy są dla mnie niezwykle ważnym dodatkiem, dzięki nim czuję się kobieco, seksownie, pociągająco, bądź też uroczo czy słodko, zależnie od fryzury i okazji. Włosy pozwalają mi w pewnym sposób wyrazić siebie. Zawsze uważałam je za swoją wizytówkę. Z tego też powodu, gdy w związku z przejściem pewnej niezwykle popularnej w ciągu ostatniego roku choroby której nazwy nie chce nawet wymawiać, zaczęło się masowe wypadanie moich włosów, załamałam się. Tyle lat, czasu, cierpliwości i pieniędzy zaczęło po prostu znikać. Aktualnie walczę o każdy włosek, stary i nowy-baby hair, licząc że nie będzie widać prześwitów na głowie. Seria na Pharmaceris na pewno by mi w tym pomogła :)
    Pozdrawiam cieplutko i trzymam za nas wszystkie kciuki, żebyśmy pozbyły się tego uporczywego problemu ��

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla mnie piękne i gęste włosy to pewność siebie. Nic tak nie pobudza mojej pewności siebie jak piękna bujna czupryna włosów. Z pewnością piękne zadbane włosy przyciągają spojrzenia i dodają uroku oraz poprawiają naszą samoakceptację. Niestety, ostatnio borykam sie z nadmiernym wypadaniem włosów - może to stress, a może powikłania po covid, dlatego włosy wolę spiąć w kucyk. Czekam na te piękne czasy, aż włosy wrócą do swojej formy i znowu będę moga z radością wyjść na miasto z pełną głową pięknych blond loków.

    OdpowiedzUsuń
  34. I co z tym ogłoszeniem wyników w tym poście?

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.