Keratynowe prostowanie u mnie- jak efekty, przed i po, włosy z bliska. NTBK

Keratynowe prostowanie ratowało moje włosy wiele razy w ciągu ostatnich paru lat. Sprawdziłam całkiem sporo preparatów i dzisiaj pokażę Wam efekty kolejnego.
Jak wpływa na moje włosy? Czy faktycznie stają się proste? Nagrałam dla Was też film- dzienniczek po prostowaniu oraz zbliżenia, na których widać jak zmieniła się struktura włosów. Tym razem będzie też parę słów o pielęgnacji po czyli ciekawej nowości:)

Zapraszam:D

Na keratynowe prostowanie ostatnio zdecydowałam się spontanicznie dzięki przyjaciółce. Ponieważ razem ogarniamy różne urodowe zabiegi, keratynę aplikowałyśmy sobie na wzajem i było tak samo profesjonalnie jak w salonie fryzjerskim ale o wiele milej.
Tym razem użyłyśmy Choco Nano Keratin NTBK (czyli dwójeczki), w moim odczuciu podobnej do Chocochoco której kiedyś używałam.  Te keratyny znajdźcie na allegro- wszystko było ok, nic nie rozwodnione;D

Razem na nasze włosy zużyłyśmy 50ml produktu i choć obawiałyśmy się. że moich włosów połówka nie pokryje, to finalnie okazało się, że ta ilość była w zupełności wystarczająca. Najpierw nakładałyśmy ją pędzelkiem, potem dokładnie rozczesywałyśmy z pomocą TT.
Dla mnie najgorsze zawsze jest suszenie- z keratyną moje włosy schną wieki, więc naprawdę zajmuje to sporo czasu.
Włosy muszą być całkowicie suche- to najważniejszy aspekt który pozwala na uzyskanie najlepszych efektów zabiegu. Dlatego warto poświęcić odpowiednią ilość czasu na całkowite wysuszenie.

Prostowanie idzie już szybciej- ilość przeciągnięć prostownicą to zupełnie indywidualna sprawa. Do uzyskania momentu w którym keratyna jest wprasowana i prostownica ślizga się na włosach, u mojej przyjaciółki wystarczyło mniej przeciągnięć, u mnie troszkę więcej.

W moim wypadku włosy proste są tylko przez pierwsze 3 dni- czyli do mycia:D W związku z tym spokojnie zakładałam je za ucho i związywałam:)
Kosmyki mojej przyjaciółki są delikatniejsze i bardziej podatne- u mniej NTBK daje efekt całkowicie prostych włosów przez miesiąc!

Przez parę lat próbowałam różnych keratyn- najlepiej wypadało Global Keratin oraz Nanokeratin System, którego niestety nie znalazłam nigdzie do kupienia solo i wykonywałam w salonie fryzjerskim (mimo to nie polecam bo cena zabiegu jest mocno przesadzona:).
Przy tych dwóch keratynach moje włosy były proste aż do 2-3 mycia co naprawdę jest rekordem. Nie próbowałam najmocniejszej keratyny z Aliexpress, ale może kiedyś się skuszę- na razie wolę moje włosy w wersji falowanej:).

Proste włosy są dla mnie niesamowicie wygodne! Bez problemu przetrwałam 3 dni trzymania keratyny na głowie i było mi z nią bardzo dobrze.
Na prostych kosmykach wyraźnie widzę też moment w którym zaczynają się końce pamiętające ściąganie czerni. Taka fryzura bardziej uwydatnia wszelkie włosowe problemy.

Za to na dwa miesiące będę miała puszenie z głowy! U mnie keratynowe prostowanie sprawdza się głównie jako super mocny środek wygładzający. Na filmie dokładnie zobaczycie, że z bliska włosy wyglądają inaczej.

Niżej przed myciem i po- włosy wyschły samodzielnie, nie były suszone na szczotce , na 2-3 godzinki zwinięte w ślimaczka w ciągu dnia chwyciły skręt.

Do zmycia keratyny użyłam nowości czyli zestawu z keratyną Trendy Hair- Elastic Keratin With Ginseng (klik). Oczywiście użyłam szamponu, bo zależało mi na dokładnym usunięciu keratyny ze skóry głowy. Jednak następne mycia będę wykonywać już odżywką Long Repair.
Szampon Trendy Hair niczym mnie nie zaskoczył, ale odżywka i maska okazały się świetne! Naprawdę w dużym stopniu wpłynęły na wygląd moich włosów po, bo miewałam gorsze efekty po keratynowym prostowaniu, kiedy jeszcze nie trafiłam na idealną pielęgnację. Już przy nakładaniu odżywki poczułam, że świetnie sprawdzi się na moich włosach. Maska ma ciekawą, żelową konsystencję- obie dodatkowo wygładziły moje włosy i już przy spłukiwaniu byłam zachwycona:D
Całość przyszła do mnie w takim słodkim pudełku:D To Hiszpańskie kosmetyki, a z tego kraju jeszcze nic włosowego nie miałam!
Dam tym produktom więcej czasu i na pewno wkrótce napiszę o tym jak się sprawdzają!

Po pierwszym myciu moje włosy zaczęły się falować, zwinięte w ślimaczka utrzymały skręt. Keratynowe prostowanie nigdy nie miało u mnie wpływu na jakość skrętu po wypłukaniu keratyny, ale wiem że u niektórych tak bywa. Moje loczki pozostają jednak bez zmian. Oczywiście nie ma też mowy o żadnym negatywnym wpływie na włosy.



Jakie są Wasze doświadczenia z keratynowym prostowaniem?
Co stosowałyście? Jak długo Wasze włosy są proste?

Jeśli macie inne pytania piszcie!!





Buziaki

Ala




P.S. Warto przypomnieć jak wyglądają moje włosy w stanie pierwotnym:D Znajdziecie je tutaj (klik).