3 lipca 2017

SKÓRA WRAŻLIWA- pielęgnacja, sposoby:)


















Nawet jeśli nie opisałybyśmy swojej cery jako wrażliwej na co dzień, to właściwie każda z nas przynajmniej raz w życiu boryka się z podrażnieniem czy alergią, nie mówiąc już o dłuższym uwrażliwieniu cery w efekcie np. kuracji kwasami czy retinoidami.
Dzisiaj troszkę o tym co mi pomaga w takich momentach, ile czasu zwykle zajmuje mojej cerze dojście do siebie i co może przydać się w pielęgnacji cery wrażliwej. Jest też rozdanie;))



W ciągu lat zdarzyło mi się przetrwać parę problematycznych alergii kontaktowych. Objawiają się u mnie zawsze tak samo- na twarzy pojawia się kaszka, ale zawsze w okolicy nosa, brody, często miejsc pod oczami albo na powiekach. Alergie zawsze były dla mnie najbardziej przykrymi pielęgnacyjnymi wpadkami. Aby całkowicie się ich pozbyć czasem potrzebowałam około 10 dni i dopiero po tym czasie skóra znów była gładka i przestawała się łuszczyć.







Podstawą pielęgnacji w takich momentach było... jej maksymalne uproszczenie. Rezygnowałam z makijażu, by uprościć proces mycia i najczęściej przemywałam twarz wodą termalną czy hydrolatem. Prawdziwym ratunkiem była woda termalna, która koiła i odświeżała skórę.

Jednak alergie to nie jedyny problem. Osoby posiadające skórę reaktywną wiedzą, że często naprawdę niewiele trzeba by ją podrażnić i często przy próbie nałożenia każdego kosmetyku pojawia się pieczenie. Cera naczynkowa, wrażliwa czy z azs idą w parze. Często na nadwrażliwość mają wpływ nie tyko czynniki zewnętrze, ale również dieta, kuracje antybiotykami, a nawet klimatyzacja.

Kiedy wiemy, że nasza skóra to skóra nadwrażliwa?

-pojawia się zaczerwienienie, rumień utrzymuje się dość długo
-towarzyszy mu pieczenie lub swędzenie
-skóra przechodzi w stan napięcia
-problematyczne miejsca zaczynają się łuszczyć, są wysuszone







Co pomoże takiej skórze?

  • Na pewno warto stworzyć 'bezpieczną bazę'. Powinna obejmować zarówno produkty do makijażu jak i pielęgnacji. Musimy pamiętać, że im mocniejsze czy cięższe będą np. podkłady, tym większe prawdopodobieństwo podrażnienia w trakcie ich usuwania. Warto wypróbować np. minerały czy podkłady dedykowane dla skóry wrażliwej i alergicznej. Nasza pielęgnacja powinna być zbudowana wokół produktów, które nawilżą i będą chronić skórę a przy tym będą miały możliwie proste składy. Potrzebujemy również czegoś do demakijażu, kremu na dzień (w wersji na zimę i lato), pielęgnacji na noc oraz w zależności od potrzeb skóry – kremu pod oczy oraz czegoś do zadań specjalnych, oczywiście zależnych od tego co chcemy osiągnąć.


  • Woda termalna i maseczki algowe to kolejne udane połączenie! Jedno i drugie świetnie koi skórę. Dodatkowo algi pomogą jeśli zdarzyła nam się alergia kontaktowa i skóra jeszcze łuszczy się w jej efekcie.

  • Zimą podkłady będą tworzyć bardziej zabezpieczającą warstwę, lepiej utrzymywać nawilżenie oraz chronić przed mrozami. Do tego warto zainwestować w bardziej bogate formuły kremów 'pod'.

  • Jeśli stan skóry pogarsza się w okresie grzewczym- koniecznie nawilżacz powietrza i odpowiednia pielęgnacja na noc. Pomogą rano obudzić się bez nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia, suchej skóry i pieczenia.







  • Jeśli decydujemy się na peelingi, wybierajmy raczej gommage (bez alkoholu w składzie) niż peelingi mechaniczne! Drobinki zawarte w składzie mogą jeszcze mocniej podrażniać naszą skórę. A jeśli chcemy zrobić peeling same, idealne okażą się zmielone i rozpuszczone otręby czy mąka kokosowa lub migdałowa.

  • Warto również poświęcić kilka dni bez makijażu, z minimalistyczną pielęgnacją. Czasem musimy pozwolić skórze odpocząć. Mi w ciągu takich dni zdarza się używać np. tylko wody termalnej lub hydrolatu i olejku. Czasem lekkiego kremu.

W aptekach mamy teraz całkiem sporo produktów dedykowanych skórze wrażliwej, a jedną z nich jest Toleriane La Roche Posay.
Kremu z tej serii używałam bardzo dawno temu. Wtedy krem Toleriane był moim kremem 'basic', kiedy jeszcze pielęgnacyjne eksperymenty całkowicie mnie nie pochłonęły.

Cała seria La Roche Posay TOLERIANE dedykowana jest właśnie skórze wrażliwej i alergicznej. Mamy tu świetną wodę termalną (woda termalna jest poza serią Toleriane ;)), płyn micelarny, żel do mycia twarzy, krem pod oczy i Toleriane Ultra, czyli krem intensywnie kojący w wersji na dzień i na noc. Bez konserwantów, parabenów, substancji zapachowych, alkoholu, barwników, lanoliny.
Krem jest zamknięty w specjalnym, hermetycznym opakowaniu i zawiera kojącą neurosensynę.
Pozostawia na skórze leciutką warstwę, dobrze nawilża i moim zdaniem najlepiej sprawdzi się na skórze suchej lub mieszanej w kierunku suchej.






Faktycznie w pewnym sensie jest dla skóry bardzo obojętny - zdarzało mi się nakładać go w trakcie stosowania retinoidów, kiedy skóra jest bardzo uwrażliwiona i zupełnie nic złego się nie działo- żadnego pieczenia ani zaczerwienienia. Skóra jest za to uspokojona, nawilżona a z czasem bardziej gładka. Ten krem bardzo dobrze sprawdził się u mnie właśnie w czasie jednej z alergii - kiedy skóra zaczynała się łuszczyć i była sucha.

Krem pod oczy jest troszkę inny - bardziej żelowy i lekki. Przy tym również koi i przyjemnie nawilża - jeśli mamy problemy wrażliwą skórę wokół oczu, z tendencją do częstych alergiami objawiających się właśnie w okolicach oczu, może być bardzo pomocny. Docenią go osoby, które noszą soczewki kontaktowe na co dzień.

Oprócz kremu moim ulubieńcem z całej serii jest woda termalna oraz płyn micelarny, dedykowany skórze bardzo wrażliwej i reaktywnej - ten drugi u mnie świetnie radzi sobie z rozpuszczaniem tuszy i lubię go właśnie za to że mogę zmywać bardziej skomplikowany makijaż oczu bez podrażnień. To samo dotyczy skóry twarzy - tutaj również nawet przy bardziej podrażnionej skórze nie pojawiało się żadne pieczenie, ponieważ w swoim składzie zawiera glicerynę.










Mam dla Was 20 zestawów- woda micelarna + krem Toleriane Ultra.
Jeśli chcecie wypróbować serię Toleriane i macie ochotę na zestaw wystarczy odpowiedzieć na pytanie:

Jakie są Twoje sprawdzone sposoby na ukojenie podrażnionej skóry i dlaczego chciałabyś wypróbować zestaw Toleriane?

No i oczywiście zostawić namiar na siebie;)
Na zgłoszenia czekam do 11 lipca;)



Jeśli macie pytania to też piszcie śmiało!


Buziaki

Ala






158 komentarzy:

  1. Witaj, na podrażnienia zawsze pomaga mi żel rumiankowy Sylveco, woda termalna Uriage, ale chętnie przetestowałabym tą z lrp oraz maska algowa Nacomi do cery naczynkowej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na podrażnienia używam kremu pharmaceris dla osob po radioterapii i wody termalnej np.la roche, stad myślę że i krem dobrze by na mnie działał. Kiedys moja babcia miala w doniczce taka niby cebulę, ktora leczyla nam wszystkie oparzenia, czy pryszcze. Szkoda, że nikt już nie pamięta co to była za roślina :( marta.air@hotmail.com

      Usuń
    2. Jeśli mam podraznioną buzię to staram się ją ukoić w następujący sposób: używam tylko naturalnych,delikatnych kosmetykow, no.marka Sylvecco lub Fitomed.Staram się aby moja cera odpoczywają,nie nakładam ciężkiego makijażu, chce aby oddychała i się zregenerowala.Robie maseczkę kompres.Nigdy nie testowałam marki Tolierane i chętnie sprawdziła bym,jak radzi sobie z podrażnieniem na buzi.Chetnie przetestuję te kosmetyki, jako ciekawa alternatywę dla wrazliwców.paula212@o2.pl

      Usuń
  2. Zapomnialam o namiarze witoldjo@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tymi plynami micelarnymi do cery wrazliwej to troche sciema moim zdaniem. Ja mam tak wrazliwa skore ze nawet wieksxosc kosmetykow aptecznych ja podraznia. Plyn micelarny to tez kolejna porcja chemi.pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. U mnie w wypadku podrażnienia najlepiej się sprawdza porządne umycie twarzy czymś łagodnym a następnie solidna porcja żelu hialuronowego z bu wymieszanego wcześniej z dobrym kremem nawilżającym/ od kilku lat hydreane extra riche z lrp/

      Usuń
  4. Witaj, na podrażnienia zawsze pomaga mi zel rumiankowy Sylveco, woda termalna Uriage, ale chetnie przetestowalabym ta z lrp oraz maska algowa Nacomi do cery naczynkowej :-) witoldjo@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim sposobem na ukojenie podrażnionej skóry jest minimalistyczna pielęgnacja-tylko delikatny żel, zero makijażu, jak najmniej dotykania twarzy. Chętnie wypróbowałabym zestaw Toleriane, gdyż ostatnio moja skóra przeżywa gorszy okres.Od około 12 tygodnia ciąży moja cera zaczęła być bardzo problematyczna i zamiast być piękną i promienną, u mnie jest niestety na odwrót:( Do czasu porodu (zostało mi jeszcze 3,5 mc-a)bardzo bym chciała poprawić jej wygląd i przywitać córcię z piękną twarzą ;-) Pozdrawiam serdecznie!Olga
    olga_m87@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Alina. Chciałam kupić podkład Double Wear ale nie mam możliwości w najbliższym czasie dobrać odcień. Potrzebujężółtych tonów, mam chyba oliwkową karnację, już trochę się opaliłam. WIdzę że Ty masz podobny odcień skóry. Jaki masz numerek podkładu? 2w2 rattan będzie ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana ja mam zwykle raczej sand- na rattan muszę być naprawdę opalona i on jest bardzo żółty;) ciężko będzie powiedzieć- bo sand może być za jasny ale rattan naprawdę trzeba sprawdzić przed zakupem:)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, może coś wybiorę :)

      Usuń
  7. Hej Kochana Alinko, czy nadal używasz kosmetyków z peptydami no. poleconego serum Mosina? 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz akurat nie, ale generalnie warto je dodać, jeśli szukasz jakiegoś serum/esencji to te są dość fajne:)

      Usuń
  8. Hej Alinko, ja tak trochę z innej beczki, ale mam pytanie odnośnie włosków wyrastających na brodzie? Od jakiegoś póltora roku zauważyłam kilka czarnych twardych włosków na brodzie. Wyrywam je pensetą, jednak czytałam że takie wyrywanie powoduje stymulacje innych mieszków i tych włosków wyrasta przez to coraz więcej. Szczerze zauważyłam, że pojawia się ich coraz więcej. Czy to świadczy już o zaburzeniach hormonalnych czy jest to dalej normalne u kobiet?
    I jak sobie radzić z takimi włoskami, wosk w domu słabo sobie z nimi radzi, najlepiej wyrywa sie pensetą, jednak może powinnam udać się na laserowe usuwanie? Koszt tak jak w przypadku usuwania włosków w okolicach brodawek, chyba nie powinien być zbyt wysoki?

    Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie, jeśli włosków jest mało a są czarne i grube to warto lasera spróbować;) oczywiście problemy hormonalne też mogą być- sama chyba wyczułabyś najlepiej czy włosy się przetłuszczają czy miesiączki są bardziej bolesne, czy skóra się przetłuszcza itp:)

      Usuń
  9. super post, szkoda ze nie wypróbowałam tych produktów przy kuracji atredermem. Tyle się wtedy namęczyłam żeby ukoić moja skórę.
    Pisze z prośbą o radę. Jakieś pół roku temu miałam całą twarz w zaskornikach zamkniętych. Dermatolog przepisał mi właśnie atredermem, który mi super pomógł. Buzia gladka, aż nie do uwierzenia! Od maja przestał stosować bo słońce itd. Dostałam do smarowania skinoren na powstrzymanie efektów. Niestety problem powrócił :( mam wrażenie, że skinoren nic, a nic nie robi na mojej twarzy. Masz jakieś rady jak mogę sobie pomóc? Na jesieni oczywiście wznowie kurację atredermem, ale teraz również chciałabym chociaż s niewielkim stopniu pozbyć się tej 'kaszki'. Zaskórników są głównie na skroni, rzuchwie i czole.
    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  10. Alinko, jest dokładnie tak jak napisałaś: skóra nadwrażliwa to idące w parze naczynka, przesuszenia oraz podatność na alergie. Moja skóra jest dodatkowo "poizotekowa", kurację odbyłam 9 lat temu i skóra zmieniła się z tłustej w nadwrażliwą właśnie.
    W ciągu kilku ostatnich lat zdążyłam odkryć, co mnie ratuje w gorszych momentach oraz co się sprawdza w codziennej pielęgnacji.
    Od jakiegoś czasu udaje mi się ujarzmić cerę dzięki pielęgnacji zewnętrznej: krem Miya różany, woda ekologiczna, również różana oraz suplementy: witamina E naturalna (400 uj dwa razy dziennie) i często omijana, woda - 2 litry - wykluczam naturalnie kawę i herbatę.
    W gorszych momentach z ratunkiem przychodzą mi: krem LRP Cicaplast Baume B5 na noc cieniutka warstwa, przed nałożeniem kremu maska algowa z Nacomi oraz na wyciszenie podrażnień - wapno z kwercetyną dla alergików.
    Jak widać moje sposoby są dość zdywersyfikowane :) Nie poprzestaję na samej pielęgnacji a odnosząc się do niej konkretnie - chciałabym poznać gamę Tolereine z uwagi na bardzo dobre rezultaty Cicaplastu Baume B5. Jestem ciekawa, czy lżejsze formuły udoskonalą moją codzienną pielęgnację.

    Pozdrawiam,
    Monika G.

    OdpowiedzUsuń
  11. Namiar na mnie (na fali weny mi to umknęło :) ) - monaglowacka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Na podrażnioną skórę zawsze używam aloesu, który ukoi moja skórę. Niezbędna w mojej pielęgnacji jest woda termalna. Najczęściej sięgam po moją ulubioną la roche-posay. Odpuszam sobie na kilka dni makijaż i daje skórze odpocząć. Nie zapominam o nawilżaniu, a w tym celu używam kremu miya z masłem shea. Mój e-mail: akniluap_1997@o2.pl
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej :) Jeśli coś strasznego dzieje się z moją twarzą, to najważniejszą rzeczą jest NIE DOTYKAĆ, NIE DRAPAĆ i NIE GRZEBAĆ przy wysypce czy pryszczach. Mam taki nawyk, że ręce same krążą przy twarzy, ale z tym walczę. Jedna zmiana, a rezultaty są od razu odczuwalne. Jeśli zaś chodzi o pielęgnację, to minimalna - do mycia szare mydło i na to woda termalna z lodówki. W razie ściągnięcia twarzy używam olejku z orzechów laskowych.
    Pozdrawiam, Ola
    a.jurkowska1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Część! :)
    Alergia i azs to wyzwanie dla mojej skóry, dlatego wypróbowałam już wiele sposobów na ukojenie. Aloes okazał się wybawieniem dla mojej skóry ala sahara ;) jeśli nastąpił atak na moją skórę w postaci podrażnienia to pomaga mi chłodna kąpiel oraz moje odkrycie za grosze, czyli żel przeciw swedzeniu dapis.
    Pozdrawiam
    Ola e-mail ololek23@WP.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj, zgadzam się z tym co napisałaś. Mam dosyć wrażliwą cerę i jak już ją coś podrażni to zdecydowanie pomaga minimum pielęgnacji. Zazwyczaj bardzo mi pomaga balsam Cicaplast lrp, który podbieram mojej malutkiej córce, która sama ma bardzo wrażliwą skórę. Nie mam doświadczenia z innymi kosmetykami lrp do skóry wrażliwej i dlatego chętnie bym wypróbowała toleriane.
    Pozdrawiam
    klarazosiatola@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. No właśnie... wstyd napisać, ale nie mam sposobu na ukojenie podrażnionej skóry... ilekroć coś się z nią dzieje, bardzo dużo czasu zajmuje mi poradzenie sobie z tym problemem. Wtedy szukam, pytam w drogeriach, aptekach, a nikt nigdy nie zaproponował mi rzeczy o których piszesz :)

    pozdrawiam :) Ania
    rucinska.ania@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię produkty La Roche:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem posiadaczką cery szybko zanieczyszczającej się, odwadniającej, a jednocześnie mega wrażliwej. Czasem łzy same się cisną do oczu z niemocy... ale walczę! :) Jak już moja cera zwariuje na maxa, czyli jednocześnie piecze, swędzi, są na niej krostki i zaskórniki to ratuje mnie mycie twarzy olejkiem whamisa w połączeniu z emulsją bielenda (z serii emolienty) i delikatne osuszanie ręcznikiem papierowym bez pocierania! Tak zostawiam buźkę na noc, rano tylko spryskuję hydrolatem albo mgiełką nawilzajacą i po chwilii osuszam :) a jak już nawet to nie pomaga, aplikuje na buźkę maskę algową peel off NACOMI wymieszaną z małą ilością kremu La roche posay Cicaplast Baume b5 :) chętnie bym wypróbowała kosmetyki z serii Toleraine, gdyby się sprawdziły, zyskałabym kolejnych sprzymierzeńców do walki z kapryśną cerą :)

    Pozdrawiam,
    Paulina (paula4520@interia.pl)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja skóra każdego lata płata mi tego samego figla. Słoneczko mimo, że kochane i wyczekiwane przez cały rok to jednak na moje nieszczęście strasznie wysusza moją skórę i powoduje nieestetyczne czerwone plamy, które pieką niczym papryczka chilli. Stosowanie kremów nawilżających czy kojących przeznaczonych do cery atopowej nie zawsze pomagały, a czasami nawet powodowały jeszcze większe pieczenie. Dlatego gdy wracam po całym dniu spędzonym na słońcu przemywam skórę dobroczynnym sokiem z aloesu, który na szczęście mogę znaleźć w każdym sklepie zielarskim czy po prostu w warzywniaku ( czasami go również sobie popijam dla zdrowia 😀). On nawilża moja skórę, nie ściągając jej oraz działa bakteriobójczo na mój trądzik. Normalnie 2 w 1 😉 Kiedy moja skóra wchłonie wszystkie dobrodziejstwa aloesu smaruje ją najzwyklejszym jogurtem naturalnym koniecznie gęstym by nie spływają z twarzy. Nie tylko dodatkowo nawilża moją skórę, ale także zmniejsza pieczenie szczególnie gdy opale się na raczka. Te sposoby są niezwykle tanie i można je znaleźć w każdym sklepie plus zawsze któryś składnik mamy w domu gdy nasza skóra da nam do wiwatu. Dlaczego chciałbym wypróbować tę serię kosmetyków??? Kocham nowości i rzadko wracam do kosmetyków, których wcześniej stosowałam. W takich momentach wybieram produkty dopiero co reklamowane lub polecone mi przez kogoś. Chętnie zastosowalabym te 2 rzeczy gdyż o tej firmie słyszałam i czytałam naprawdę wiele dobrego i może okazałyby się miła odskocznia od moich teraźniejszych sposobów lub mogłabym je korzystnie połączyć dla jeszcze lepszych efektów gdyż lato dopiero się zaczęło 😁
    agnieszkaskrzypczyk@wp.pl
    Ściskam mocno 😉

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie ten krem zaproponował mi dermatolog, kiedy zobaczył skórę pod moimi oczami. Bite dwa miesiące z czerwoną (naprawdę widoczną), swędzącą, łuszczącą się skórą, czasem puchnącą. Makijażu nie rzuciłam, chociaż do niej za bardzo korektor nie przylegał. Ukoić udało mi się ją okładami ze spiruliny (wacik nasączony wodą ze spiruliną, polecam!). Nawet moje wieczne cienie uległy temu i pojaśniały. W między czasie ulgę przynosiło rafinowane masło shea, natłuszczało, ale i szybko się wchłaniało.I żel aloesowy jako wybawienie pod korektor. Nawilżał, chłodził rozgrzane miejsca (prosto z lodówki) i pozwalał jako tako trzymać się podkładów i;)
    Chciałabym wypróbować ten zestaw, aby się przekonać, czy pozwoliłby mi ograniczyć nieco ilość produktów pielęgnacyjnych i sprawić, by problemy już nie powróciły, a jeśli nawet, to szybko się z nimi uporać.
    ju.kowalczyk99@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam bardzo delikatną skórę i podrażniona cera to coś, co znam bardzo dobrze i niestety spotyka mnie w ciągu całego roku. Mam kilka sposobów na radzenie sobie z tym, ale w większości są one domowe i wymagają nieco czasu. Bardzo chętnie przetestowałabym coś gotowego, nie wymagającego zabaw w kuchni na które mam coraz mniej czasu. Seria Toleriane to coś, co z całą pewnością by mi się przydało.
    Moje sposoby to maska z tłustego jogurtu, czasem z dodatkiem miodu albo kakao, czasem siemienia lnianego, jakiegoś olejku - tutaj zwykle kombinuję zależnie od stanu podrażnienia. Jeśli jest naprawdę poważne, boję się dodawać cokolwiek więc poprzestaję na samym jogurcie. Woda termalna, ale tylko LRP. Po Uriage, której używam na codzień, w momencie podrażnienia strasznie piecze mnie skóra /:
    Staram się wtedy nie nakładać żadnego kremu, bo nie znalazłam jeszcze takiego, który nie powodowałby okropnego pieczenia i zwiększonego zaczerwienienia. Po umyciu samym jogurtem albo maślanką (też świetnie łagodzi), ewentualnie Cetaphilem, mieszam w zagłębieniu dłoni odrobinkę olejku Pai i wody termalnej. Dobrze działa też obłożenie się skórkami ogórka XD Generalnie żadnego tarcia, tylko delikatne wciskanie, wtłaczanie czegokolwiek w skórę, bo najmniejsze potarcie tylko pogarsza problem. W okolicy oczu używam czasem odrobinki wazeliny, ale nie przepadam za tym ze względu na to uczucie ciężkości, ale faktem jest, że w jakiś sposób chociaż trochę łagodzi uczucie pieczenia. Robię mgiełki na bazie wody różanej i odrobinki jakiegoś olejku, którymi spryskuję twarz gdy w ciągu dnia poczuję, że coś się dzieje. Piję też dużo wody i to właściwie tyle.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety wiem co to znaczy alergiczne podrażnienie skóry, wówczas nakładany jakikolwiek krem nawet bambmino, żel aloesowy czy nawet apteczny krem specjalistyczny stricte do ultrawrażliwej skóry powodują szczypanie i pogorszenie sprawy. Pewnego dnia, gdy coś takiego mnie dopadło totalnie spanikowałam. Reagować trzeba szybko, bo podrażnienie nie minie samo, a w pracy trzeba jako tako wyglądać. Pewnego dnia gdy dosłownie nic nie pomagało, a pani w aptece powiedziała, że powinnam iść do lekarza po recepte na jakieś sterydy przypomniałam sobie o półproduktach kosmetycznych. Czym prędzej zamówiłam masło shea i olej makadamia, wszystko nierafinowane. Tylko użycie tych produktów nie powodowało szczypania i zaognienia skóry. Masło shea pomogło mi uporać się z podrażnieniem w 2 dni! Podejrzewam, że tu ogólnie chodzi o czysty olej, ogólnie tłuszcze. Myślę, że awaryjnie gdy nie mamy masła shea możemy użyć innego oleju nierafinowanego np. kokosowego itp. Ojej musi być czysty bez dodatków, żadnych żeli hialuronowych itp.
    ewela100@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Cześć, post w czasie idealnym bo wlasnie od 2 dni walczę z dużym przesuszeniem i podraznieniem całej twarzy, jest okropnie sucha, czerwona i piekąca. Ograniczyłam kosmetyki i posmarowałam twarz mascią z witaminą A. Myślę, że dodam jeszcze żel aloesowy. Taka pielęgnacja przez kilka dni do póki stan się nie wyciszy. Chcialabym wypróbować zestaw z LRP, bo czuje że mogłby mnie nie raz uratować ;)
    Pozdrawiam serdecznie! -Dominika
    dominika.rebacz.95@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ukojeniem jest dla mnie nawilżanie i odżywianie. Nie mam skóry zbyt wymagającej w tej kwestii. Może inaczej, gdy mam dobrze dobraną rutynę i zdarzy się zaniedbanie to szybko doprowadzam cerę do porządku właśnie poprzez nawilżające esencję, serum i kremy. Z chęcią przetestowałam te produkty, ponieważ lubię firmę, sprawdza się świetnie u mnie, u męża i u dzieci, szukam pewniaka na lato w razie przesuszu od słońca i wiatru i nie próbowałam jeszcze wody micelarnej.
    puta-madre@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Moim sposobem na ukojenie mojej wrażliwej skóry, która często bywa podrażniona, jest stosowanie minimalistycznej pielęgnacji. W tych dniach rezygnuję z ciężkich kremów na rzecz olejków i przede wszystkim nie nakładam makijażu. Daję mojej skórze czas na odpoczynek i regenerację. Chciałabym wypróbować zestaw Toleriane, ponieważ zaintrygował mnie skład tych kosmetyków oraz pozytywne opinie na ich temat. Myślę, że moja skóra również by je pokochała. Pozdrawiam ;)
    monika9096@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie się sprawdza żel z żyworódki wzbogacony aloesem, łagodzi cerę przy stosowaniu retinoidów w formie maści. Produkty LRP się już u mnie kiedyś sprawdziły, ale tej serii nie miałam jeszcze okazji wypróbować. Jestem ciekawa czy ten zestaw poradziłby sobie lepiej niż mój żel :) Pozdrawiam, Magda ;) (vimmela@vp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  27. Alinko ja nie w temacie, w nawiązaniu do poprzedniego pytania (dziękuję za odpowiedź :) ) - jaki kolagen do lykania na cellulit polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  28. Alergiczna i wrażliwa skóra to mój problem od zawsze. Jakiś czas temu, gdy uczulił mnie kosmetyk do makijażu, mój chłopak skomentował, że wyglądam jakby mnie traktor przejechał :( Moje sprawdzone sposoby: gdy na twarzy mam czerwone i suche plamy spowodowane alergią,stosuję krem z ektoiną - EctoSkin. Jest stosunkowo drogi, ale niewielka ilość jest w stanie złagodzić najgorszy etap. Moim codziennym niezbędnikiem jest lekki krem brzozowy Sylveco. Odkryłam go dzięki Twojemu blogowi i jestem Ci za to bardzo wdzięczna. Genialnie łagodzi i zmiękcza szorstką skórę. Mam wrażenie, że moja twarz wręcz go "pije".
    Chciałabym wypróbować zestaw Toleriane, ponieważ nie stać mnie na zakup kosmetyków dla skóry alergicznej z wyższej półki (studia, praca na pół etatu), a marzy mi się wypróbowanie pielęgnacji lepszymi kosmetykami, zwłaszcza tymi z wodą termalną, ponieważ słyszałam o nich dużo dobrego. Moja skóra na pewno byłaby ogromnie wdzięczna :)
    Mój email: orlowadrianna@gmail.com
    Pozdrawiam serdecznie, Ada :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam ja na podrażnioną skórę używam śmietany 18% i kremu sudocrem ale chciałabym użyć czegoś innego i spróbowac ten zestaw Pozdrawiam serdecznie z Krakowa .

    mój namiar : lillia@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem alergikiem więc ze sposobami na podrażnioną skórę jestem za pan brat. Najczęściej stosuję maść apteczną z wit. A chociaż ostatnio wolę trochę bardziej naturalne sposoby tj. sok z aloesu. Przecinam nożyczkami łodygi roślinki i smaruję nią skórę. Czuję natychmiastowe ukojenie, zaczerwienienie również się zmniejsza, skóra nie piecze też tak mocno. Ostatnio wypróbowałam ten trick na bąblach po ukąszeniu komarów. I w tym wypadku aloes nie zawiódł ;) Chętnie wypróbuję zestaw z LRP bo jest to marka, która jeszcze nigdy nie zawiodła. Od lat stosuję krem Effaclar Duo na wypryski i każdemu kto ma problem z zanieczyszczoną skórą polecam ten specyfik :)

    Pozdrawiam, buziaki ;*
    Kori

    kornelia.p@me.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Alinko już od bardzo dawna chciałam w komentarzu Cię prosić choć o jeden obszerniejszy post dotyczący pielęgnacji przeciwzmarszczkowej skóry.Ty jesteś młodziutka i piękna i może niekoniecznie jest to temat z zakresu Twoich zainteresowań:-) ale masz tak bogatą wiedzę i jesteś tak niesamowitą inspiracją,że w Tobie moja nadzieja:-) Jestem zwolenniczką tak jak Ty jak najbardziej kosmetyków naturalnych,ale godne polecenia kosmetyki drogeryjne też niekiedy próbuję.Mam 37 lat,cerę normalną w kierunku mieszanej,często wrażliwą,niekiedy z drobnymi niedoskonałościami i temat zmarszczek już od dawna co do pielęgnacji twarzy bywa u mnie numerem jeden.Póki co mam zmarszczki mimiczne wokół oczu i chętnie bym je wygładziła oraz zapobiegła kolejnym.Czytuję Twojego bloga od lat i czekam na taki post z niecierpliwością.Czy kosmetyki ze śluzem ślimaka są tu najlepszą opcją?A jeśli tak to jakiej firmy?A może jednak olejki?Pozdrawiam gorąco i liczę skromnie na pojawienie się takiego wpisu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dziękuję:))powiem tak- naturalne kosmetyki jeśli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe nie są najbardziej skuteczną opcją;) była by nią wit C+retinoidy i jakiś dobry krem- wszystko w wieloletniej perspektywie:) dużo zależy też od tego ile możesz wydać, bo są kremy na które warto dać więcej np age interrupter skinceuticals (najlepiej jednak kupować w małych tubeczkach bo bardziej się opłaca) no a same retinoidy w stosowaniu potrafią być bardzo upierdliwe ze względu na łuszczenie- ale to jest, to co naprawdę działa- w takim sensie że będziesz się z nimi męczyć ale na starość to się opłaci:D a jeśli chodzi o naturalną wersję- ślimacze kosmetyki do końca naturalne nie są, można by jeszcze dodać coś z http://www.beautyever.pl/pl/p/VOLUPLUS-czasami-tluszczyk-jest-potrzebny/312 pod oczy:)

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie Alinko za odpowiedź.Domyślałam się,że poprzez naturalne kosmetyki ciężko skutecznie zapobiegać czy też zwalczać zmarszczki.Mam tylko jeszcze takie pytanie-czy nawet na te pierwsze zmarszczki mimiczne też należałoby zacząć działać już retinoidami?A czy z kosmetyków drogeryjnych jest coś godnego polecenia w codziennej pielęgnacji tuż przed 40-tką czy lepsze byłyby może dermokosmetyki jak Vichy bądź La Roche?Pozdrawiam ciepło kochana:-)

      Usuń
  32. Gdy moja skóra ma frasunek, wstrzemięźliwość od pielęgnacji przychodzi na ratunek!
    Nie jestem wyjątkiem, każdej z nas przytrafiają się takie epizody z nadwrażliwą i podrażnioną skórą. W moim przypadku nie zawsze zabiegi były winowajcą, bo bywało, że niedobory w diecie i szczególnie gdy unikałam mięsa to niedobór biotyny objawiał się na twarzy. Jednak faktycznie w momentach gdy moja skóra cierpiała nawet zwykłe oczyszczanie nasilało objawy i zaogniało występującą "wysypkę". Wówczas na zaczerwienione i okrutnie piekące powieki bardzo pomogły okłady z plastrów ogórka, byłam niesamowicie zachwycona działaniem i na prawdę polecam, bo dają niemal natychmiastową ulgę! Natomiast jeśli chodzi o twarz, z naturalnych sposobów, zawsze ulgę dawało spryskanie hydrolatem i okłady z żelem aloesowym. Zadziwiające, bo pomagał mi też bogaty łagodzący cicalfate od avene. Oczywiście jeśli chodzi o podkłady to w gre wchodziły wyłącznie kremy bb i absolutne minimum tj. tusz do rzęs. :D
    Niestety La Roche-Posay Toleriane nie miałam okazji wypróbować w tych trudnych chwilach dla mojej cery. Bardzo bym chciała, bo uważam tą markę za bardzo prestiżową, a nawet luksusową. Też pamiętam, że x lat temu, kiedy borykałam się z trądzikiem, bardzo mi pomógł ich Effaclar, dlatego też uważam, że i Toleriane świetnie sprawdziłby się w łagodzeniu podrażnień i dlatego zgłaszam się po ten zestawik.
    Pozdrawiam
    markowiak.paulina@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo przydatny artykuł. Nie mam cery wrażliwej, ale po przeczytaniu wpisu, zauważyłam że jednak po niektórych kosmetykach mam objawy alergii. I kto by się spodziewał, że zaszkodzi mi czerwona glinka, mam po maseczce pamiątkę w postaci czerwonego rumienia na policzku ;). I tak sobie go mam już od pół roku. Ostatnio zauważyłam poprawę bo rumień zbladł, i się zmniejszył, ze skroni znikła kaszka. Stosowałam Tonik z kwasem salicylowym z Paulas Choice, serum z The Ordinary, które w składzie ma cynk, oraz tonik Sylveco z Hibiskusem, i maseczki algowe z wit C z e-naturalne. I widzę że nastąpił przełom!!. Myślę, że w przeciągu kilku tygodni całkowicie zniknie. Acha i namiętnie stosuję kremy z spf z UVA ++++, te koreańskie np.ze skin 79 które są lekkie noszę również w domu. Planuje jeszcze wprowadzić 30% witaminę C, oraz spróbować kremu z retinolem na początek a kolejnym krokiem będzie już konkretna maść retionoidowa od dermatologa.

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej :)

    W moim przypadku (naczynka, azs, tradzik rozowaty)pomaga:

    » woda termalna Vichy (Avene zupelnie mi nie podchodzi i jestem bardzo ciekawa tej z La Roche)
    » mycie twarzy Muszynianka - calkowita rezygnacja z mycia woda z kranu
    » wycieranie twarzy papierowymi recznikami, zrezygnowalam calkowicie z bawelnianych
    » na nasilony atak naczynek niesamowicie pomoglo serum z vit c Ava, poprawa stanu mojej cery jest ogromna
    » w stanach nawrotow azs pomoglo przemywanie twarzy moim szamponem do wlosow przetluszczajacych sie (Vichy Dercos). Nakladalam lekka pianke na ok 1 min, zapalenie nigdy nie wrocilo, chociaz chcialo ;)
    » Nacomi maska algowa - to chyba Twoja podpowiedz ;)
    » zmiana diety

    Mam podklad z Toleriane i faktycznie nie podraznia a jednoczesnie mocno kryje. Jestem batdzo ciekawa pozostalych produktow z tej serii.

    Pozdrawiam
    Lena654@gmail.com


    OdpowiedzUsuń
  35. oj zgadzam się, też o tych produktach pisały.
    Uratowały mnie z takiego stanu, że z bólu juz płakałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Cześć! :) Moim sposobem, gdy skóra twarzy jest podrażniona, jest maseczka z płatków owsianych i miodu. W zależności od potrzeb dodaję też inne składniki ale te dwa to podstawa. Również peeling zamieniam z takiego sklepowego na scukrzony miód i nim wykonuję lekki masaż. Działa cuda! Brakuje mi jeszcze czegoś co po tych dwóch zabiegach będę mogła spokojnie użyć nie bojąc się ponownego podrażnienia. Dlatego z chęcią wypróbowałabym jeden z zestawów. :)

    Pozdrawiam!
    Paulina

    paulapaulina_92@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam, często miewam problemy z podrażnioną skórą twarzy. Najgorzej jest latem kiedy używam kremu z filtrem. Ostatnio podrażnił mnie krem do cery wrażliwej z filtrem z Aven. Kilka lat używałam kremów z tej serii i zawsze byłam zadowolona, więc nie wiem co się stało. Być może skóra przestała tolerować coś ze składu w tym kremie. Pomimo, że drogi i z apteki to miałam całą twarz czerwoną, piekącą...okropne uczucie. Pomogło mi przemywanie przegotowaną, letnią wodą. Bardzo chętnie spróbowałabym zestawu Toleriane z LRP i sprawdziła jak zareaguje moja cera. Pozdrawiam - mój mail- mojkajtus@wp.pl. Gosia

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam, mam takie pytanie: ostatnio zauważyłam u siebie ciemniejszą skórę pod pacham, dlatego zmieniłam maszynkę na wosk,ale niestety nadal mam ciemną skórę pod pachami. Czy można ją jakoś wybielić?

    OdpowiedzUsuń
  39. Wymyśle sposoby na ukojenie podrażnionej skóry? Po co? Najlepszym rozwiązaniem jest prostota. Mniej, znaczy więcej. Delikatny masaż twarzy namoczonymi w wodzie płatkami owsianymi, maseczka z miodu czy jogurtu i ogórka - nic nie koi lepiej mojej skóry. Dodatkowo warto dodać na zmęczone powieki saszetki namoczonego rumianku czy zielonej herbaty. Po prostym, domowym zabiegu przychodzi czas na otulającą mgiełkę wysokiej jakości hydrolatu. Może lipowy albo różany? Doskonale sprawdzi się również woda termalna. Doskonałym zwieńczeniem będzie kilka kropli ulubionego oleju wymieszane z kwasem hialuronowym. Nawilżenie i natłuszczenie - nic nie zregeneruje lepiej podrażnionej skóry, ani nie otuli jej bezpiecznym "opatrunkiem". Wypielęgnowana skóra jest szczęśliwa = jędrna i świetlista. Czego chcieć więcej?

    Zestaw Toleriane stanowi dla mnie ciekawą, apteczną propozycję. Idealny na wyjazdy, kiedy często warunki potrafią nas niespodziewanie zaskoczyć. W domu również - po intensywnym dniu, kiedy nie ma się ochoty mieszać własnych, domowych specyfików, sprawdzone i skuteczne kosmetyki to strzał w dziesiątkę. Warto mieć takie produkty - dogłębnie działające, chroniące skórę i pewne.

    compix@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. Hejka, mam bardzo wrażliwą skórę wiec mam kilka sprawdzonych sposobów na podrażnienia. Po pierwsze na codzień stosuje delikatne oczyszczanie skóry olejami i delikatnymi żelami do twarzy np. Biolaven. A następnie nakładam żel aloesowy lub żel siarczkowy i na to krem. Idealnego kremu jeszcze nie znalazłam ale np. pomarańczowy Make Me Bio nie robi mi krzywdy.
    handzlik.paulina@gmail.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Moje sprawdzone sposoby na ukojenie podrażnionej skóry to dodawanie kwasu hialuronowego do kremu, serum olejowe z tym kwasem i maseczki algowe, które stosuję namiętnie od kiedy napisałaś post o nich, są genialne! :) Ponadto odstawiam wszystkie mocne środki myjące, mydło Aleppo i używam tylko płynu micelarnego i hydrolatów. Kiedy jest na prawdę nie do wytrzymania, używam wazeliny, mimo że moją skórę potwornie zapycha, ale czasami wolę się poświęcić ;) Mój e-mail: mojemoje7@gmail.com

    Alinko, mam jeszcze pytanie odnośnie filtrów. Dwa lata temu, kiedy brałam Izotek, chciałam zacząć codziennie używać kremu z filtrem. Próbowałam Ziaja Med SPF50 i Cera+ SPF50 w pomarańczowej tubce, jednak za każdym razem po nałożeniu któregoś z tych kremów, po ok. 15-20 minutach oczy zaczynały mnie piec, łzawić i pojawiało się takie widzenie za mgłą. Te objawy były na tyle silne, że nie widziałam wyraźne żadnego przedmiotu przede mną, o prowadzeniu samochodu nie było mowy, więc dałam sobie spokój. W tym roku postanowiłam znowu spróbować i zaczęłam używać tej samej Ziaji (ma termin przydatności do 09/2017) i o dziwo nic takiego się nie dzieje, czasami tylko lekko pieką mnie oczy, kiedy naprawdę nieuważnie dotknę ich palcami z tym filtrem, ale to pieczenie jest porównywalne do tego, gdy za długo np. patrzę w monitor. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że można być uczulonym na filtry chemiczne. Czy to prawda? Czy może tamte reakcje mogły mieć związek z Izotekiem? Czy może coś się stało z tym filtrem po tak długim czasie od otwarcia?

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej Alinko! Planuje dzisiaj wieczorem zamówić produkty macadamia, które mi polecałaś, tj. maskę, suchy olejek i mgielkę. Jak radzisz je strosowac? Używać wymiennie olejku i mgiełki (bo rozumiem ze to na mokre włosy idzie po myciu), czy łączyć? Co się u Ciebie sprawdziło?
    Buziaki! Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  43. Cześć Alinko :) Polecałaś produkt Shine On od John Masters Organics jako alternatywę silikonów. Czy jeżeli ma on za zadanie chronić tak dobrze włosy przed uszkodzeniami jak silikony, to czy będzie on się tak samo kumulować na włosach i będzie trzeba co jakiś czas zmywać go mocniejszymi detergentami(z SLS)? Proszę Cię serdecznie o odpowiedź. Pozdrawaim :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Pomocy! Farba niby naturalna podraznila mi skórę na skroniach i czole, jest taka błyszcząca i ściągnięta. Ale nie łuszczy się ani nic. Jak to załagodzić? Kiedy przejdzie? :(
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  45. Moim niezawodnym sposobem na ukojenie skóry jest zimna woda, płyn micelarny Garnier różowy i woda termalna Avene + krem Avene. Zestaw idealny ❤ Chętnie spróbuję powyższych kosmetyków bo myślę że mogą się u mnie sprawdzić. Pozdrawiam wszystkich. Powodzenia Kochane. Gosia. gosia21722@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Mój sposób na podrażnioną skórę to woda termalna (zwykle Uriage) i krem Alantan Plus - to w sumie jedyny krem, który nie pozostawia u mnie uczucia pieczenia i ściągnięcia, a jednocześnie wycisza rumień. Po zabiegu dermapenem w miarę uratował moją twarz (kto to przechodził ten wie jak się wygląda po ;) Alantan to mimo wszystko trochę za ciężki krem do stosowania na co dzień, a jako że moja skóra jest po kuracji izotretynoiną to reaguje nadwrażliwie prawie na każdą zmianę, dlatego z chęcią wypróbowałabym serię Toleriane :)

    juliaf@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  47. Niestety należę do grona osób z wrażliwą skórą, ciężka sprawa, ale niestety jak już jest to trzeba dbać. Nie wiedziałam, że woda termalna ma tak fajny wpływ :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Alinko,

    Właśnie dzisiejszy dzień upłynął mi na walce ze strasznym piekącym uczuleniem na buzi po maseczce ze spuriliny :( Moja cera naczynkowa, sucha i bardzo wrażliwa.
    Ratowałam się:
    - wodą termalną
    - żelem aloesowym
    - balsamem Cicaplast LRP (pod makijaż i na mineralny makijaż)
    Niestety po całym dniu w pracy i makijażu nie jest jeszcze dobrze.

    Bardzo chętnie bym wypróbowała serię Toleraine :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Galia
    Mój mail: aushra.bellydance@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Hej, ja mam zupełnie inne pytanie, dotyczące diety i zdrowia. Czy kiedykolwiek podczas zmiany diety (na roślinną) zauważyłaś problemy ze wzdętym brzuchem lub innymi problemami jelitowymi? Albo czy kiedykolwiek się z czymś takim borykałaś?
    Dziękuję z góry za odpowiedź!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. Zimą się zastanawiałam nad kremem Toleriane, bo coś dziwnego się działo z moją cerą - łuszczyła się, była bardzo wrażliwa - podejrzewam, że przez częste zmiany temperatur i suche powietrze. Ale w końcu go nie kupiłam, bo obawiałam się, że będzie za ciężki, jednak mam cerę dosyć tłustą, pomimo tego łuszczenia... Może trzeba było spróbować.
    Kiedy mam podrażnioną skórę stosuję maseczki algowe, na noc nakładam serum olejowe wymieszane z żelem hialuronowym i siarczkowym, a makijaż (mineralny) zmywam emulsją (np. Emolium) lub dwuetapowo olejek myjący + facelle, bo wtedy płyny micelarne są za mocne. Używam też wody termalnej z Uriage, no i się filtruję, więc żadnego bogatszego kremu na dzień mi nie trzeba ;)
    Mail: mariposa89mp@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Kiedy moja cera staje się problematyczna sięgam po sprawdzone kosmetyki czyli żyworódka a także olejek tamanu. No i do tego dni bez makijażu, które polubiłam będąc w ciąży A także teraz będąc już mamą mojej Żabci :)
    Zestaw chciałabym wypróbować gdyż nigdy wcześniej nie próbowałam żadnych kosmetyków tej marki, ale najbardziej jestem ciekawa tego kremu. Po Twoim opisie tego cacka myślę, że byłby dla mnie idealny.
    hoga15@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  52. Podrażnienia to u mnie chleb powszedni, dlatego tak bardzo przywiązuje się do sprawdzonych kosmetyków. Najgorzej bywa ze skórą dookoła oczu (łuszczenie, pieczenie, zaczerwienienie i czasem swędzenie) - testowałam wiele kremów, żelów, maści (nawet na wyrobienie) jednakże jedynym co skutkuje je właśnie krem lrp toleriane - to mój #1.
    Kiedyś uczulił mnie również krem żurawinowy z apis (po 3 miesiącach), dostałam wysypu podskórnych, bolesnych wyprysków, a skóra była bolesna, napięta i paliła - krem, który mnie uratował to lrp effaclar duo +.
    Jestem ogromną fanką lrp kinga.chwietczuk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Witam! Moja cera jest trądzikowa i jednocześnie wrażliwa i podatna na wysuszenie. To co pomaga na trądzik powoduje podrażnienie, a to co pomaga na podrażnienie powoduje powstawanie nowych krostek :(. Od dłuższego czasu szukam rozwiązania tych problemów i wiem już mniej więcej co się u mnie sprawdza najlepiej. Podrażnioną skórę myję delikatnym żelem, najczęściej płynem 3 w 1 do kąpieli dla dzieci Johnsons Baby albo żelem do higieny intymnej Facelle, potem spryskuję twarz wodą termalną - koniecznie taką prosto z lodówki, nakładam żel aloesowy Equilibra i jakiś olejek np. arganowy albo jojoba. Taki zestaw sprawdza się u mnie bardzo dobrze i co najważniejsze nie zaostrza trądziku. Detoks również często przeprowadzam, gdy czuję, że moja skóra ma już dość tych wszystkich środków przeciwtrądzikowych. Jedyne, co nakładam wtedy na twarz to delikatny produkt do mycia, woda termalna i masło shea - taki detoks stosuję przez przynajmniej dwa tygodnie, po tym czasie cera zazwyczaj jest jak nowa. Dla natychmiastowej poprawy polecam maseczkę z jogurtu naturalnego - ja najczęściej używam greckiego, jest gęstszy i bardziej tłusty, skóra dzięki niemu jest dobrze natłuszczona i nawilżona, najlepiej użyć jogurtu dobrze schłodzonego, taki przynosi prawdziwą ulgę. Żeby zapobiec podrażnieniom piję też regularnie olej lniany, dzięki niemu skóra jest bardziej odporna na przesuszenie. Z chęcią prztestuję kosmetyki LRP, nie miałam jeszcze z nimi doczynienia i jestem bardzo ciekawa czy sprawdzą się lepiej niż moje domowe sposoby :).

    stormborn@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  54. Hej Alinko:) wrażliwa, alergiczna i atopowa przez co wyjątkowo kapryśna taka jest moja cera i już wiem że im mniej tym lepiej - metodą prób i błędów udało mi się wprowadzić kilka produktów które pomagają zapobiegać jaki i w "kryzysowych" sytuacjach ogarnąć moją cerę i tak rano mycie twarzy zmielonymi płatkami owsianymi z odrobiną miodu,woda różana,do tego krem ( tu niestety jeszcze szukam ideału, najczęściej jest to jednak żel aloesowy holika) podkład mineralny a wieczorem lipowy płyn micelarny, woda różana z Make me bio, dzięki tobie wiem że moja cera nie potrzebuję wieczorem kremu:)a na alergiczne i atopowe zmiany stosuję olej z czarnuszki - zdecydowanie lepszy od wszystkich aptecznych mazideł które przepisywali mi dermatolodzy i tyle ;) Pozdrawiam Ewelina. why_not90@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  55. Droga Pani Alino. Mam na imię Justyna i jestem zabieganą mamą 14-sto miesięcznego urwisa:), spodziewającą się kolejnego malucha. Na Pani bloga trafiłam przy okazji poszukiwań dobrego a zarazem naturalnego sposobu na regenerację rzęs i muszę przyznać że jestem pełna nadziei jeśli chodzi o pomadkę Alltera, bo moje rzęsy przechodzą ostatnio prawdziwy kryzys...Pani blog to wspaniała skarbnica wiedzy, nie mogłam się oderwać od czytania kolejnych postów. Porusza Pani tyle ciekawych rozwiązań w kwestii dbania o urodę, że najchętniej przetestowała bym wszystkie:)...Na początek jednak chciałam się zwrócić do Pani z prośbą o kilka makijażowych wskazówek właśnie dla zabieganej mamy:) Moja cera nie jest idealna - lekko zaczerwieniona, z delikatnymi przebarwieniami i miejscowymi niedoskonałościami, co za pewne jest wynikiem ciąży i choroby Hashimoto z którą się borykam. Na co dzień, przy domowych obowiązkach, trudno jest stworzyć idealny makijarz który ukrył by wszystkie defekty, choć tak na prawdę wcale mi na tym nie zależy. Wystarczy ujednolicona cera i wyraźne oko żeby poczuć się bardziej kobieco i móc bezpiecznie wyjść z domu:) Czy mogła by mi Pani podpowiedzieć, jakie kosmetyki sprawdziły by się do tego najlepiej. Próbowałam z podkładami Anaabelle minerals, jednak nakładanie minerałów w formie sypkiej jest dla mnie dość czasochłonne i kłopotliwe . Podobnie jest z korektorem, idealnie gdyby można było stosować jeden zarówno na twarzy jak i pod oczy:)Heh, takie mamusiowe dylematy;)...Jeśli znajdzie Pani chwilkę czasu to będę wdzięczna za każdą podpowiedz. Również w kwestii pielęgnacji.
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  56. Moim sposobem na ukojenie podrażnionej skóry jest tonik (zwłaszcza ten z czystka albo z oczaru) oraz żel aloesowy. Kiedyś stosowałam wodę termalną La Roche- już o niej zapomniałam, a była genialna. Z chęcią wyprobowałabym cały zestaw Toleriane również ze względu na krem pod oczy (mam bardzo duzy problem z przesuszoną skórą pod oczami oraz z sincami wynikającymi z przemęczenia :/ ). Jestem też bardzo ciekawa jak zadziała płyn micelarny z racji tego, że od kilku lat jestem wierna marce L'oreal Paris pod tym względem. Ach, czas wyprobować nowe produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Cześć :) Z pewnością nie będę oryginalna, ale nie przychodzi mi do głowy nic innego jak żel aloesowy, tłusty krem (np. bambino) i odpowiednie nawadnianie organizmu. To niezbyt drogie sposoby, a za to bardzo skuteczne. Sama jestem posiadaczką suchej i wrażliwej skóry, w dodatku nie dysponuje zbyt dużym budżetem. Szczególnie chwalę sobie żel aloesowy, który koi skórę i dobrze nawilża. Ważna jest też ilość wypijanej wody, przy odpowiednim nawodnieniu wszelkie podrażnienia goją się dużo łatwiej.
    Od dawna słyszę same dobre opinie o marce la roche posay, a kosmetyki z zestawu Toleriane wydają się dobrze pasować do typu mojej skóry, dlatego bardzo chciałabym je wypróbować :)
    Serdecznie pozdrawiam !
    laurax261@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  58. Kochana jak patrze na to jaka jestes piekna - to jestes moja motywacja do dbania o siebie
    P.S uroczo wygladasz w tej fryzurze

    OdpowiedzUsuń
  59. Podrażniona skóra była moim problemem bardzo długo. Żeby się tego pozbyć musiałam najpierw znaleźć przyczynę. I okazały się one bardzo proste. Raz, że za mało spałam i chodziłam spać baaardzo późno. Dwa, że myłam twarz zwykłym mydłem. Trzy - szyba w samochodzie. Okazało się, że w dni kiedy chodziłam niewyspana, do tego jeździłam w aucie wystawiona na słońce (bo musiałam siedzieć z przodu samochodu jednak) i do tego jechałam z mydłem, była tragedia. Skóra czerwona, łuszcząca się, piekąca i do tego pełno niedoskonałości.

    Od dłuższego czasu staram się dużo spać- chodzę spać przed północą, kiedy tylko mogę (dzisiaj, niestety, mam nockę w pracy, więc co zrobić...), w samochodzie osłaniam twarz od słońca, jak mogę, używam łagodnych płynów micelarnych. I co najważniejsze- bardzo często zmieniam poszewki na poduszki i ręczniki, żeby nie wcierać w twarz brudu i kurzu. Różnica jest kolosalna. Podrażnionej skóry praktycznie już nie miewam, chyba że znowu się nie wyśpię przez dłuższy czas;)

    OdpowiedzUsuń
  60. O tak algi to zbawienie dla mojej skory ratowaly mi zycie gdy przechodzilam kuracje kwasami wtedy tez uzywalam mineralow lily lolo w kremie te w proszku potegowaly suchosc .Bardzo tez mi pomogaly wody saisony ktore sa tonikami lecz maja postac zelu bardziej stosuje jako esencje o i masc z zyworodki to byl moj zestaw ratunkowy

    OdpowiedzUsuń
  61. Z tego wszystkiego zapomniałam dopisać! Zestaw Toleriane chciałabym mieć, bo ostatnio dużo czasu spędzam na dworze jeżdżąc konno. Jeśli skóra w końcu nie dałaby rady z mieszaniną słońca, wiatru, potu, piasku, kurzu i sierści końskiej dobrze by było mieć coś ratunkowego :) nenkanu7@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  62. U mnie sprawdza sie zawsze w pierwszej kolejnosci woda termalna, uzywam jej nawet na skore glowy, a w zasadzie na cale cialo. Mam azs i kiedy objawy sie nasilaja to ratunek numer 1👌 Do tego delikatny krem do mycia twarzy bez mydla i innych zbednych substancji i oczywiscie krem kojacy, ostatnio sprawdzil sie ten z Biodermy Sensibio 😊
    A jesli chodzi o domowe sposoby to juz wiele razy pomoglo mi po prostu chlodzenie twarzy paczuszkami chlodzacymi, ktore wklada sie do lodowki i polezenie tak 10 min - uspokaja rumien i fajnie lagodzi do tego Jeszcze pobudza 👍👌

    OdpowiedzUsuń
  63. Moja skóra często wymaga specjalnego traktowania i ukojenia podrażnień. Borykam się z trądzikiem skóry dojrzałej i bardzo często katuję twarz retinoidami, kwasami i innymi mazidłami, które pomagają na wypryski, ale powodują czasami podrażnienia. W takich sytuacjach sięgam po kosmetyki o prostym składzie i bezpiecznej formule, redukuję liczbę stosowanych specyfików do minimum i bardzo często spryskuję twarz wodą termalną. To także czas, gdy sięgam po płatki kolagenowe pod oczy i bardzo delikatne maseczki kojące, ale absolutnym hitem w mojej kosmetyczce okazał się krem Tolerian Ultra, który odkryłam kilka lat temu i stosuję do dziś. Jest bardzo delikatny, absolutnie bezpieczny dla cery z alergiami i podrażnieniami i przynosi prawdziwe ukojenie. Kilka dni smarowania się tym specyfikiem i moja twarz jest "jak nowa" :) i jest gotowa na dalszą walkę z niedoskonałościami. Chciałabym przetestować zestaw Toleriane, ponieważ nie znam wszystkich kosmetyków z tej gamy, a skoro Toleriane Ultra okazał się dla mnie prawdziwym ratunkiemw trudnych chwilach, to wierzę, że pozostałe kosmetyki z serii będą równie znakomite i chciałabym się o tym przekonać na... własnej skórze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o jakimś kontakcie: mmuminkova@gmail.com :)

      Usuń
  64. Hej, niestety nie mam ulubionego a wlaściwie żadnego sposobu na ukojenie podrażnionej skóry, tylko brak makijażu i czekanie ( wiadomo - czas leczy rany ;)) dlatego chętnie przetestowałabym ten zestaw.

    ffiore@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  65. Zdecydowanie żel aloesowy, do tego kremy łagodzące z witaminami A, E oraz olejki naturalne. Dodatkowo woda termalna i hydrolaty :) Chętnie wypróbuję serię do skóry wrażliwej La Roche Posay, bo bardzo cenię tę markę, mam od nich wiele produktów, ale tej serii jeszcze nie wypróbowałam. Może uda się dzięki Tobie :)
    Namiary: katigrey@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  66. U mnie zawsze sprawdza się połączenie żelu aloesowego z olejkiem z pestek malin, a w ciągu dnia dodatkowo spryskiwanie wodą termalną :)
    jagooodka@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  67. Na podrażnienia u siebie stosuje maskę kompres z tołpy. Bardzo fajnie działa też hydrolat różany i moze to banalne, ale po prostu nawilżacz powietrza. Okazjonalnie stosuje tez krem cicaplast lrp. Nie mogę stosować go zaczęto, bo troche mnie zaycha pomimo suchej skory, dlatego z chęcią spróbowałabym serii Toleriane:)). Pozdrawiam Wszystkich czytających bloga i samą autorkę:) judyta.p@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  68. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  69. Moim sposobem na ukojenie podrażnionej skory jest jej delikatne umycie i maska algowa z nacomi, następnie delikatnie masuję twarz olejkiem np. Z pestek winogron lub nakladam na twarz taniutką maść z witaminą a, która genialnie lagodzi i nawilżaja.
    Chciałabym wypróbować kosmetyki z la roche posay, ponieważ jeszcze nigdy ich nie używałam a mają bardzo dobre opinie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Hej. Mam pytanie trochę nie w temacie :) Jaki wodoodporny eyeliner, tusz do kresek lub kredkę do powiek która by eyeliner zastąpiła polecasz nad jezioro, morze?
    Dziękuje za pomoc, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Hej. Mam pytanie trochę nie w temacie :) Jaki wodoodporny eyeliner, tusz do kresek lub kredkę do powiek, która by eyeliner zastąpiła polecasz nad jezioro, morze?
    Dziękuje za pomoc, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Podrażnienia, swędzenie, pieczenie... Są mi znane aż za dobrze. W takiej sytuacji najczęściej sięgam po naturalne i łatwo dostępne rozwiązania. Przetestowałam je już wiele razy i wiem, że mnie nie uczulą. Po pierwsze, w doniczce na parapecie rośnie piękny aloes, który ratuje moją buzię w sytuacji, gdy skończył mi się gotowy żel aloesowy. Po drugie, w kuchennej szufladzie, zaraz obok kawy, stoi rumianek, z którego robię okłady. A w szafce obok płatki owsiane, które nie dość, że karmią mnie co rano, potrafią zdziałać cuda na podrażnionej twarzy. Z chęcią jednak spróbuję pielęgnacji kosmetykami z serii Toleriane, bo niedługo z mojego pięknego aloesu niewiele pozostanie ;)
    inus@autograf.pl

    OdpowiedzUsuń
  73. Hej kochana! Sposobów na uspokojenie mojej cery w "trudniejszych chwilach" tj. gorszej diecie, zmianach klimatu itp. szukałam od wielu lat. Przeszłam przez specjalistyczne kosmetyki zarówno te z apteki jak i drogerii, drogie, tanie. Łykanie wszelkich suplementów diety, stosowanie się do KAŻDEJ rady znajomych, którym coś pomogło. Oczywiście, był też czas naturalnych sposobów, nie tylko kosmetyków z naturalnymi składami ale również mleka, jaj, miodu, przypraw itp. Jaki był efekt? To wszystko pomagało ale nie tak skutecznie i nie na tak długo, jak tego oczekiwałam. W końcu zrozumiałam, że nawet długotrwałe stosowanie dobrego kosmetyku czy odpowiedniej dla mojej skóry "mikstury" nie przyniesie oczekiwanego rezultatu jeśli będę po prostu dawała jej zbyt dużo składników odżywczych, które zamiast się uzupełniać będą się wzajemnie dezaktywować a nawet jeszcze bardziej podrażniać moja, i tak wrażliwą, skórę. Zaczęłam więc kupować nie jeden produkt, a kilka produktów z tej samej serii. I to okazało się być dla mnie kluczowym rozwiązaniem. Wszystkie produkty zaczęły ze sobą współpracować i co najważniejsze - naprawdę i na długo działać!
    A dlaczego chciałabym wypróbować zestaw Toleriane? Właśnie dlatego, że jest to zestaw a nie pojedynczy kosmetyk. Woda micelarna i dobry krem w zupełności wystarczają za podstawową pielęgnację. Poza tym z marką La Roche-Posay mam dobre wspomnienia więc liczę, że i tym razem się nie zawiodę!

    Pozdrawiam serdecznie!

    k.kopera@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  74. Cześć :D Jestem alergiczką, posiadaczką skóry wrażliwej i niestety od lat zmagam się z AZS. Na ukojenie podrażnionej skóry najlepiej sprawdza się u mnie woda termalna i krem do twarzy od Avene. Bardzo chciałabym wyróbować serię Toleriane - nie miałam jeszcze z nią styczności, a wydaje się idealnie pasować do mojej skóry, myślę, że mogłaby mi pomóc :)
    e-mail: wwroblewska2017@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  75. U mnie na podrażnienia tylko maseczka algowa z nacomi, później żel aloesowy lub nawet maść z witaminą A. melamloczkowska@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  76. Bardzo fajny wpis, rzeczowe opisy. :) dużo dobrych opinii słyszałam o tej firmie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  77. Witaj Alinko :) Na moje naczynka i "rumianą", podrażnioną twarz stosuję przede wszystkim wywar z czystka i macerat oleju lnianego z żywokostem. Kosmetyki La Roche chętnie wypróbuję, bo słyszałam o nich trochę dobrego. Poza tym chciała bym po prostu chociaż raz w życiu zobaczyć swoje imię w kręgu laureatów. Pozdrawiam Justyna justysia2@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  78. Cześć Alino :) zastanawiałam się czy może będziesz w stanie mi doradzić : mniej wiecej 2 lata temu ostatni raz farbowałam włosy henną, od tego czasu włosy sobie rosły od czasu do czasu miałam podcinane końcówki ale bez szału :) kusi mnie teraz zrobienie refleksów u fryzjera i zastanawiam sie czy nadal grozi mi zielony kolor po rozjaśniaczu? Myślisz że powinnam się tego obawiać? Dzięki za ODP.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  79. Moim sposobem nr jeden jest właśnie spryskanie twarzy wodą termalną La roche posay (noszę ze sobą małą butelkę, dużą mam w domu). Drugim sposobem, który stosuję rzadziej ze względu na czas jest wyciszająca maska algowa. Chciałabym wypróbować zestaw Toleriane, ponieważ minęły już 2 miesiące mojej kuracji izotretinoiną i nie radzę sobie z dyskomfortem, jaki funduje mi skóra. Testowałam już wiele kremów, ale wciąż szukam prawdziwego ukojenia.
    namiar na mnie natariam@gmail.com :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Czytam Twojego bloga regularnie bo mam spore problemy skórne a Ty zawsze znajdziesz coś ciekawego dla mnie. Moje problemy skórne są wynikiem hiperprolaktynozy, niedoczynności tarczycy i zespołu policystycznych jajników. Moja skóra wymaga konsekwentnej diety co na studiach jest dosyć trudne i przemyślanej pielęgnacji. Problemy hormonalne wpływają na całe moje życie ale jako kobieta najbardziej będę się przejmowała skutkami widocznymi, co nie ukrywam generuję jakieś kompleksy. Kosmetyki la roche posay przyciągają mnie swoim minimalistycznym wyglądem jak i ładnym składem. Używałam jedynie kremu nawilżającego, ale chciałabym spróbować innych produktów, żeby zdecydować się na ich zakup. W sezonie letnim pracuję jako ratownik i wtedy to właśnie muszę uważnie przyglądać się swojej cerze, która jest bardzo delikatna. Do oczyszczania używam najczęściej oleju kokosowego i jestem wierna płynu micelarnemu biodermy. Jako lekki krem na co dzień używam kremu 25+ bioliq i jako krem CC wybieram właśnie la roche posay.
    Kontakt: kohnke.roksana1@gmail.com
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiperprolaktynemia jest hormonem stresu radzilabym wykonać MR przysadki mózgowej z kontrastem miałam ponad 3 tys wynik prolaktyny , ale zaskakujące że lekarze nie chcieli dołączyć dostinex lub inne tego typu leki bo uważali ze sama sobie ją tak podwyzszam jadłam leki wyciszające dostniex w koncu zazywałam i zbadałam poziom oczywiscie po kilku miesiącach i spadło wszystko . ;/

      Usuń
  81. U mnie większe podrażnienia zdarzają się raczej sporadycznie, ale pewnie dlatego, że już przy pierwszych objawach przesuszenia czy reakcji alergicznej sięgam po sprawdzone sposoby:
    1. Ograniczam makijaż, używam jedynie pudru mineralnego i tuszu,
    2. Przygotowuję domowy macerat na olejku jojoba dodając do niego platki owsiane i kokos (już po jednym dniu jest gotowy do użycia, ale lepiej poczekac dłużej), używam zamiast kremu na noc wczesniej przemywając twarz wodą różana,
    3. Suplementacja - przede wszystkim wapno i cynk,
    4. Ratunek SOS - maseczka: kefir z algami i bananem (zapach troszkę zamaskujemy olejkiem różanym),
    5. Delikatne zluszczanie za pomocą gazy nasączonej u ulubionym olejku zakończone przemyciem twarzy wywarem z kozieradki i miodu (miód dodajemy po przestudzeniu)! Najlepszy sposób na szybkie gojenie! ;)
    6. Kosmetyki - moje ulubione z avebio, avene i biodermy.
    7. Relaks... ograniczanie czynników stresogennych do minimum w miarę możliwości. Domowe spa z lampką czerwonego wina (ku mojemu zadowoleniu ono sprawia, że rano moja cera wygląda zawsze lepiej ;)) i poprawę kondycji cery mamy gwarantowaną :).
    Wypróbowałam wiele sposobów na podrażnienia ale wody termalnej jeszcze nigdy, a ponieważ zbieram o niej same pozytywne opinie, znajduje się wysoko na mojej liście :). Poza tym ufam sprawdzonej przez siebie marce LRP, ale tej serii jeszcze nie używałam.
    kinga.maj.sgh@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  82. Na drobne podrażnienia świetnie sprawdza się woda różana albo maseczki łagodzące w płacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  83. Dla mnie hitem na podrażnienia skórę że skłonnością do zmian lojotpk owych jest kerium ds la Roche. Ten krem jest fantastyczny. Chętnie bym spróbowała tej serii , bardzo bym chciała... pozdrawiam kumkar@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  84. Dla mnie hitem na podrażnienia skórę że skłonnością do zmian lojotpk owych jest kerium ds la Roche. Ten krem jest fantastyczny. Chętnie bym spróbowała tej serii , bardzo bym chciała... pozdrawiam kumkar@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  85. Temat walki z podrażnieniami niestety nie jest mi obcy, ponieważ zmagam się z trądzikiem i stosuję dość silne produkty z retinoidami od dermatologa. Mimo wszystko nie jest tak źle, bo dzięki temu jestem teraz bardziej świadoma, jak dbać o taką kapryśną cerę - dowiedziałam się, że jest atopowa, mimo że byłam przekonana, że jest mieszana - i jej stan się znacznie poprawił.

    Wypróbowałam mnóstwo rzeczy, ale za każdym razem, gdy pojawią się zaczerwienienia i przesuszenia, moim najlepszym sposobem jest maseczka z glinki ghassoul z dodatkiem kwasu hialuronowego, do tego hydrolat (mój obecny faworyt to różany) i kilka kropel jakiegoś olejku. Potem nakładam krem, koniecznie mocno nawilżający, i kolejnego dnia jest już znacznie lepiej. Wiele razy ratowało mi to skórę :)

    Chciałabym wypróbować ten zestaw, bo jestem ciekawa, jak sprawi się z tak trudną cerą, która wymaga jednocześnie delikatnego traktowania i silnego nawilżenia. Effaclar się u mnie sprawował dobrze, więc wiem, że La Roche Posay mi raczej nie zaszkodzi. :)

    Pozdrawiam!
    mavwjs@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  86. Alinko, jeślibyś mogła to napisz proszę posta o Twojej walce z niedoczynnością tarczycy. Co jadłaś, co stosowałaś, jak się wyleczyłaś i czy jest jakiś sposób, by mimo niedoczynności nie przybierać na wadze. Myślę, że wielu z nas się to przyda. Z góry bardzo Ci dziękuję! :) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  87. Hej Alina :)
    Moja skóra od zawsze była bardzo delikatna, sucha i wrażliwa. Każdy nowy kosmetyk przed użyciem muszę przetestować, aby nie narobić sobie biedy. Moim ulubionym sposobem na podrażnioną skórę są sprawdzone, domowe sposoby. Stawiam głównie na nawilżanie. Lubię robić sobie wszelkiego rodzaju "parówki" na twarz. Kupuję zioła typu rumianek, dziurawiec i robię sobie domowe spa. Kolejny krok to maseczka - moja ulubiona, z drożdży. Nie ma nic prostszego :) Twarz spryskuję wodą termalną (odkrycie 2017 roku! - szkoda, że tak późno :o) Na koniec krem nawilżająco-łagodzący i gotowe :) Pamiętam również o piciu dużej ilości wody i zbilansowanej diecie. To co dostarczamy do wewnątrz, ma ogromny wpływ na naszą cerę.
    Dlaczego chciałabym wypróbować zestaw Toleriane?
    Nie wszystkie kosmetyki drogeryjne nadają się dla mojej cery. Mam bardzo okrojony zasięg kosmetyków, wybieram zawsze te dla skóry wrażliwej, zazwyczaj z aptek. Ten zestaw wydaje się być idealny i chciałabym go przetestować, może okaże się zbawieniem dla mojej cery :)
    Pozdrawiam, Julia. Mój adres mail'owy: szabranskajulia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  88. Moim sposobem na podrażnioną skórę są nawilżające maseczki na płacie, bo oprócz nawilżania działają jak chłodny okład. Natomiast długofalowo najbardziej pomogła mi zmiana podkładu na mineralny, od roku używam lily lolo. Wcześniej codziennie budziłam się z zaczerwienioną cerą, na którą musiałąm od razu nałożyć podkład, żeby wyglądała normalnie. Nie zdawałam sobie sprawy, że podkład tak pogarsza sprawę.

    lela33933@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  89. Na mojej skórze bardzo często pojawia się rumień.Zawsze przed jakim większym wyjściem gdy się denerwuję lub śpieszę. Z pomocą wtedy idzie mi tonik różany z evree, który świetnie daje sobie z tym radę. Nakładam na to zieloną bazę i resztę makijażu i problem z głowy. Bardzo bym chciała wypróbować te produkty, ponieważ wiele dobrego o nich słyszałam. Osobiście nie miałam styczności z takimi produktami, dlatego też jestem ciekawa czy faktycznie warte są swojej ceny i czy działają lepiej od tych z niższej półki cenowej.😉
    kka679@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  90. Na moją podraznioną skórę staram się nakładać kosmetyki naturalne, delikatne,no.Fitomed czy Sylvecco.Wyciszam cerę, daje jej odpocząć i nie nakładam mocnych,ciężkich mąkę up-ów.Chetnie przetestuję kosmetyki Toleriane, nigdy ich nie miałam.Cjekawe,jak podziwiają i czy pomogą mojej wrażliwej cerze.paula212@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  91. Na moją podrażnioną skórę (a mam cerę suchą i alergiczną) najlepiej działa żel aloesowy i "tonik" jaki robię z rumianku. W czasie większych zmian czy alergii piję wapno i krok po kroku opjawy mijają :)) Z LPR też się lubimy :) Pozdrawiam lady.ataegina@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  92. Jak dotad jedynym skutecznym i niezawodnym sposobem jest ten naturalny czyli aloes. Przy mniejszym podrażnieniu siegam po lisc prosto z doniczki, przy okazji lata polecam serdecznie przy ukaszeniach komarów i innych owadów- koi jak nic!! LRP interesujaca jest forma produktu,powodzenia:) mOrtycja (biedczynka@op.pl)

    OdpowiedzUsuń
  93. Ja osobiście lubię "ręczne robótki" czyli sama w domowym zaciszu wciąż szukam ukojenia dla mojej wrażliwej skóry. Sprawdzonym sposobem okazał się zielony ogórek. Tak,może wydawać się to dziwne,ale to właśnie ogórek redukuje pieczenie mojej skóry i chłodzi ją,co daje efekt ukojenie. Plasterki zielonego ogórka kładę na podrażnione miejsca na mojej twarzy i przynosi mi to ukojenie.
    Również uwielbiam testować wszelkiego rodzaju mikstury z naturalnych składników,tutaj sprawdziło mi się mleko i odrobina żelu aloesowego. Kilka łyżek zimnego mleka mieszam z żelem aloesowym,tak aby powstało coś w formie żelu i myję takim żelem swoją twarz.
    Chciałabym bardzo przetestować kosmetyki firmy La Roche Posay,ponieważ słyszałam wiele o tych kosmetykach dobrego,poza tym może przestałabym przemywać swoją twarz zwykłą wodą z kranu,a zaczęła używać wody termalnej,ponieważ wiem,że taka woda również może podrażniać naszą skórę.

    Pozdrawiam ;) mój email mikaa.a@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  94. Nie ma co tyle przetracać funduszy na akurat tę serie i inne będąc w Niemczech kupiłam kosmetyki z firmy AOK CV mogę wymieniać wiecej i są smiesznie tanie borykałam sie z tradzikiem jak byłam w Polsce dłuższy czas nie miałam siły jak osoba dorosła może tak wyglądać jak nastolatek i tutaj jak ręką odjął cere mam wyciszoną spokojną blizny się spłuciły po trądziku .

    OdpowiedzUsuń
  95. z Bebe firmy krem z olejkiem z jojoba fenomenalnie wycisza cere dla skóry wrażliwej idealny.

    OdpowiedzUsuń
  96. Piszę jako umiarkowanie/zdesperowana 20-latka :) Wchodząc w dorosłość, jako młoda kobieta wygląd jest dla mnie rzeczą istotną, na tyle, by ciągle walczyć o piękną cerę, mimo wielu potyczek, prób i błędów. Gdy spoglądam wokół siebie, widzę dziewczyny, dla których problem trądzikowej skóry nie istnieje i zastanawiam się jak mogłoby wyglądać moje życie, gdyby takowy fakt pięknej i witalnej cery mnie dotyczył. Po wielu kuracjach kwasami moja skóra stała się reaktywna, co oznacza ciągłą uwagę na wszystkie używane produkty, by nie zaszkodzić i nie podrażnić niepotrzebnie cery. Dlatego też moja domowa apteczka do zadań specjalnych jest ciągle w ruchu... Prym wiodą naturalne domowe maseczki z tłustego jogurtu greckiego oraz solidnej porcji miodu, zakrapianej mgiełką lawendową (poczciwie zwaną tonikiem). Taka mikstura to mój first aid kit w sytuacjach już podbramkowych. Kiedy tylko mogę, rezygnuję też całkowicie z makijażu (na co dzień tylko mineralnego!) co daje bardzo pozytywnie rezultaty #Woohoo! Obecnie ograniczyłam pielęgnację do delikatnego żelu do twarzy (marki Epionce) i delikatnego kremiku/emulsji Avene. Tak, tak wiem...dziewczyny mogą pomyśleć tylko dwa produkty? Bez toniku? Bez innych mazideł? Ano tak! I muszę przyznać, że już po tygodniu cera wygląda o niebo lepiej 😊 + maska algowa raz w tygodniu = gładkość pupci niemowlaka! A przechodząc do pytania, dlaczego LRP Toleriane? Odpowiedź jest prosta, używałam żelu do twarzy z tej serii i wspominam go bardzo miło, dlatego możliwość wypróbowania powyższych produktów poparłoby moją hipotezę, że seria Toleriane to coś dla mnie :)
    Pozdrawiam

    ala_polna@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  97. Alinko, jako kobieta posiadająca skórę wrażliwą, skłonną do alergi często goszczą na mojej twarzy niechciane niespodzianki, które odbierają mojej skórze twarzy zdrowy wygląd a mi humor, przez co mam wtedy ochote zamknąc sie w czetrech scianiach i nigdzie nie wychodzic. Moja skóra jest bardzo wymagająca z racji jej delikatności oraz częstych podrażnień wynikających ze zbyt długiego przebywania na słońcu oraz innych negatywnych czynników zewnetrznych. Staram się dbac o nią w każdy mozliwy sposób aby zapewnic jej wszystko dla prawidłowego funkcjonowania jednak przychodzi czas, kiedy na mojej twarzy znów pojawiają się silne rumieńce spowodowane wysokimi temperaturami, a takze łuszczeniem sie naskórka oraz malutkie krosteczki niczym kaszka, ktore eksponują się szczególnie na czole oraz policzkach dając niestetyczny wygląd i przyznam, że nawet ukrywanie ich pod warstwą podkładu w tak upalne dni nie jest długotrwałym rozwiazaniem. Przedstawię kilka swoich sprawdzonych sposobów które pomagają mi na jakiś czas ukoic moją kapryśną twarz niewelując uczucie ściagnięcia oraz suchosci skóry . Pierwszym z nich są kostki lodu, które łagodzą wysypkę oraz zaczerwieniania minimalizując świąd, a wystarczy kostki lodu owinąc czystą sciereczką i przykładac bezposrednio na twarz co przynosi natychmiastowa ulgę. Często również gdy akurat posiadam w lodówce ogórka to zdarza mi się kroic go na plasterki i układam na wcześniej osuszoną twarz, gdyż przynoszą one uczucie chłodu pomagajac redukowac piecznie skóry. Podobnie działanie ma wyciag z rumianku - zaparzam pod przykryciem woreczek rumianku a nastepnie maczam płatek kosmetyczny w wywarze lekko przykładajac do twarzy, gdzie cera w ten sposob zyskuje odżywienie. Kolejnym sposobem jest natralny aloes poniewaz to jeden z najbardziej uzytecznych naturalnych składników, który mozna zastosowac nawet na popekana skóre. Jest bogatyw witaminy A, B i C dlatego zawsze go posiadam w domowej apteczce . Nie zapomnę rownież dodac, że po intensywym ukojeniu przychodzi czas na relaks dla mojej skóry aplikujac na twarz witaminę E w formie kapsułek, które nalezy przekłuc i zaaplikowac na twarz - takowa witamina to bardzo ciekawy środek łagodzący podrażnienia. Uwielbiam takze w swojej pielegnacji płatki owsiane w formie maski ponieważ ma własciwosci kojące , ochronne i przeciwzapalne. Wystarczy zalac łyżeczkę płatków błyskawicznych po czym tworzy sie gęsta papka i aplikowac na twarz na kilka minut - efekt nawilżenia murowany. Jesli chodzi o pielegację kosmetyczną to moim nieodlacznym kosmetykiem jest Woda Termalna La Roche Posay, którą aplikuję zawsze gdy tylko moja skóra daje mi o sobie znac podczas upałów. Ważną sprawa jest także krem który odgrywa tu kluczową sprawę poniewaz podstawowa pielęgnacja działajaca tonująco i kojąco to fundamentalna sprawa mojego codziennego troszczenia sie o nią. Bardzo chciałabym wyprobowac zestaw Toleriane, gdyż skład kosmetyków oraz działanie prezentuje sie bardzo obiecująco i zachęcająco , a jestem przekonana, że moja skóra pokocha kosmetyki La Roche Posay dzieki temu, że nie posiadaja w sobie konserwantów, parabenów, substancji zapachowych, alkoholu i barwników. Uwielbiam takiego rodzaju kosmetyki , które cieszą się duzą popularnością dzięki swoim dobroczynnym wplywie na skórę . Mozliwosc testowania kosmetyków La Roche Posay woda micelarna + krem Toleriane Ultra otworzyłoby mi drzwi do nowego Świata Dbania o skórę wrażliwą wypelnioną po brzegi ukojniem.
    Mail : justyna.midura@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  98. Mam bardzo wrażliwą skórę i wypróbowałam już sporo różnych sposobów. Alergia i podrażnienie oczu - najlepsze są okłady z rumianka. Na dekold (na którym często pojawia się u mnie wysypka od słońca) najlepszy jest octenisept. Twarz - płyn micelarny la roche posay. Najlepszy i nie pozostawia żadnej "warstwy" na twarzy ani nie powoduje nowych niespodzianek. Do tej pory próbowałam ten z serii Effaclar, ale chętnie przetestowałabym także linię Tolerianę, ponieważ jeśli nie zawiera ani alkoholu ani parabenów to na pewno sprawdzi się u mnie.
    Pozdraiwma, ipragert@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  99. Cześć,
    Temat podrażnionej skóry jest mi bardzo bliski, ze względu na delikatną skórę twarzy, podrażnienia czy to w okresie letnim czy zimowym są niemal codziennością.
    Próbowałam wielu rzeczy, od specjalnych kremów (niewiele dały mojej cerze, ale za to miały ogromne znaczenie dla mojego portfela) po domowe sposoby. Do dziś najlepiej się czuje po założeniu maseczki ogórkowej, czy rumiankowej z dodatkiem aloesu. Wychodząc naprzeciw problemowi, chciałabym sięgnąć po zestaw Tolerine. Nie ukrywam, że jest to dla mnie nowość i związana z tym ciekawość potęguje chęć wypróbowania. Poza tym, w gronie znajomych pojawiło się kilka pochlebnych opinii na temat tej serii.. zatem DLACZEGO NIE?:)
    kapibara6@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  100. Jakies dwa tygodnie temu pozbylam sie ostatnich śladów okołoustnego zapalenia bakteryjnego. Oprócz leków od dermatologa pomogły mi kosmetyki z pharmaceris: pianka myjaca i krem z filterm z serii T i tonik z seri A. Gdy moja skóra jest wrażliwa to odstawiam wszelkie kosmetyki do makijażu i zmniejszam moc i częstotliwość peelingow. Jednak najważniejsza jest dieta. Nie jem wtedy cukrów ale także i ostrych przypraw które w moim przypadku tylko pogłebiaja problemt skórne. Gdy mam podrażniona skórę to jeszcze bardziej zwracam uwage na ochronę przeciwsłoneczna.
    Bardzo chciałabym wypróbowac serie Tolerine, bo dopiero zaczynam przygode z kosmetykami aptecznymi i jak tylko widzę cos o czym jeszcze nie słyszałam to zaraz mam ochote wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  101. Moja problemy z cerą związane są z chorobą hashimoto. Cera jest bardzo sucha, wrażliwa a w okolicy strefy T mieszana. Staram się nie myć twarzy wodą, bo najczęściej po niej miałam napiętą i podrażnioną skórę. Do zmywania makijażu używam płynów micelarnych a potem przemywam twarz wodą różaną lub serum tonizującym marki eva. Z tej samej serii lubię również odżywczy olejek do twarzy. Z kremów polecam te z make me bio, mój ulubiony to ten różany. Staram się pić również dużo wody bo wiem jak ważne jest nawilżanie ciała od środka:)) Chętnie testuje nowości bo wciąż poszukuje idealnego produktu do mojej wymagającej cery dlatego chętnie przetestuje te z serii Toleriane.
    Mój email: olai12@wp.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  102. Kiedy moja skóra jest podrażniona staram się częściej w ciągu dnia przemywać ją tonikiem. Kolejnym sposobem jest krem La Roche Posay Effeclar Duo który łagodzi wszelkie zmiany trądzikowe, uwielbiam go sprawdza się również jako baza pod makijaż. Stosuje również żel aloesowy który świetnie koi i daje skórze ożeźwienie.
    Staram się również w tych dniach nakładać lżejszy makijaż żeby skóra mogła oddychać i szybko dojść do siebie :-)
    liesel.m90@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  103. Wiosną i latem ukojenie daje mi woda termalna i maska z plastrów świeżego ogórka. Zimą i jesienią moja skóra niestety non stop jest podrażniona, wychodzenie z ciepłych pomieszczeń na mroźne powietrze absolutnie jej nie służy. W tym okresie stosuję silnie nawilżające i natłuszczające kremy i sera - do których zdarza mi się dodać kilka kropli olejku w zależności od potrzeb np. arganowego/ migdałowego - mam to szczęście, że mnie nic nie zapycha ;)))

    Chciałabym wypróbować zestaw Toleriane, ponieważ zachęciła mnie do tego Twoja opinia. Od lat czytam Twojego bloga, oglądałam Cię na YT i wiele kosmetyków z Twojego polecenia znalazło na stałe miejsce na mojej toaletce.

    mail: dorota.lichwa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  104. Hej :) Mimo,że cera wrażliwa często kojarzona jest automatycznie z cerą suchą, to nie jest to warunek konieczny. Ja posiadam dość trudne "trio". Moją cerę opisują te 3 słowa: trądzikowa, mieszana, wrażliwa. Nie jest mi łatwo utrzymać ją w dobrym stanie. W zasadzie w kwestii kosmetyków ograniczyłam się do minimum. Myję ją mydłem aleppo, tonizuję i nakładam krem przeznaczony dla niemowląt-jeszcze nie znalazłam lepszego,więc opcja od La Roche Posay wydaje się być interesująca i obiecująca :) Z uwagi na porę roku, na twarz rano oprócz tego samego kremu dla dzieci nakładam lekki podkład/krem leczący, właśnie od La Roche Posay, a konkretnie Effaclar Duo Unifiant. Na tę porę roku sprawdza się świetnie :) Jednak jeśli chodzi o moje sposoby na uspokojenie mojej cery, to prócz robienia jej odpoczynku od wszelkich zabiegów, bardzo lubi glinki (głównie te z morza martwego), zawsze dodaję do nich jakiś olejek,ale lubię też rozpuścić delikatnie masło shea- ideał dla mojej cery. I takim sposobem łączę pielęgnację cery mieszanej i zanieczyszczonej z wrażliwą. Wspaniałe uczucie gdy patrzę w lustro i widzę dokładnie oczyszczone pory i nos,poliki i centrum czoła bez suchych skórek. Z chęcią sprawdzę jak seria Toleriane sprawdzi się na tak wymagającym polu jak moja cera :) Pozdrawiam :)
    kklaudia92@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  105. Moim ulubionym sposobem na podrażnienia jest olej lniany,którym najpierw myje twarz- masuje olejkiem buzię,dodaje odrobiny wody i zmywam mokrym wacikiem lub ściereczką. Po oczyszczeniu buzi spryskuje twarz woda termalna/delikatnym tonikiem i znowu nakładam olej lniany. Chciałabym spróbować kosmetyków "sklepowych" na podrażnienia bo zawsze używam tylko naturalnych specyfików, a może coś tracę?����. Pozdrawiam ciepło.
    weronikasiel@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  106. Codziennie rano i wieczorem myje swoją twarz szyję i dekolt płynem miceralnym od Garnier. Następnie po osuszeniu nakładam głównie wieczorem krem nivea bambino. Ostatnimi czasy moja twarz potrzebuje wysokiej pielęgnacji ponieważ obecnie jestem w ciąży skóra traci szybko swoją elastyczność i jest ściągnięte. Dlatego tez używam kremu bambino. Oraz skoncentrowane esencji hydro Magnetic od Perfecta. Podobnie jak na całe ciało stosuje Nowa serię hydro od Perfecta. Moja cera jest wrażliwą a zarazem mieszaną. Nie mam problemów z trądzikiem czy tez wypryskami tylko nawilżani u mnie to podstawa. Stosuje od czasu do czadu wodę różana. Boje się kupować kosmetyków w aptekach. Sama nie wiem dlaczego. Może dlatego ze jeden z kremów vichy który dostałam w probce podraznil mi okolicę brody. Chętnie przetestuje te kosmetyki wraz z moją siostrą która ma odwrotne problemy z cerą niż ja. Co dwie twarze to nie jedna. Chętnie podzielę się moimi wrażeniami na instagrami, moim blogu i wśród znajomych z grona ambasadorek do których należę. pozdrawiam serdecznie

    Mój email vida6@interia.pl
    Lub mylifetami@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  107. Na podrażnioną skórę pomaga mi woda termalna , domowy tonik z tymianku lub z rumianku.Chciałabym bardzo przetestować serię do cery wrażliwej firmy La Roche Posay. Używam kosmetyków z tej firmy i mam duże oczekiwania :)
    ankaolszanska1993@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  108. Moimi dwoma kosmetykami, które ratują mnie przy podrażnieniu skóry są zielony tonik z Bentona i maseczki z Cosnature - przepięknie nawilżają, skóra robi się mięciutka, zaczerwienienie znika, a wypryski goją się trochę szybciej :)
    Dlaczego chciałabym wypróbować kosmetyki z serii Toleriane? Nadal szukam fajnego kremu na dzień, który będzie łagodził i chronił skórę a przy tym nada się pod makijaż. A wody termalnej nigdy nie używałam, więc byłaby fajnym dodatkiem do wypróbowania :) Pozdrawiam!

    Mój email: kakina139@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  109. Hej Alino, jestem posiadaczką bardzo wrażliwej skóry twarzy, wszystko zaczęło się od tego, że przez przypadek przedawkowałam kwas glikolowy w toniku. Wcześniej mało interesowałam się kosmetykami i nie zwróciłam uwagi na jego skład. Od pół roku zmagam się więc z z piekącą skórą twarzy,nawracającymi podrażnieniami i częstym dyskomfortem po użyciu kosmetyków. Próbuje to zwalczyć z różnymi skutkami. Ukojenie mojej zaczerwienionej skórze przynosi pielęgnacja, na którą składa się przemycie twarzy płynem micelarnym dla cery wrażliwej, później delikatne mycie przy pomocy nieinwazyjnego żelu z jak najmniejszą ilością wody, potem spryskuję twarz wodą termalną, nakładam grubą warstwę żelu aloesowego, czekam aż się wchłonie i na to nakładam kremo-żel nawilżający przeznaczony dla cery bardzo wrażliwej. Unikam kosmetyków z perfumami, silnymi ekstraktami i kwasami. Jeśli chodzi o peelingi w grę wchodzą tylko te enzymatyczne. Jak widzisz znalazłam kilka produktów, które nie robią mi krzywdy, lecz nie do końca mnie zadowalają. Testowałam więc inne kosmetyki, które tylko pogorszyły mój stan cery, czasami aż chce mi się płakać jak jeden kosmetyk mógł mi tak zaszkodzić. Nie ukrywam, że po tych wszystkich próbach, nie chcę już wydawać pieniędzy na kolejne nic nie wnoszące specyfiki, dlatego też chętnie wypróbowałabym produkty Toleriane, a nóż okażą się one wybawcą z mojego problemu, ta firma jest przecież bardzo dobrą, apteczną i bezpieczną, która nie powinna mi zaszkodzić.
    Pozdrawiam Cię gorąco!
    Karolina
    email:karolina.koniecznaa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  110. Zdarza mi sie ze stosując kosmetyki przeciwtrądzikowe borykam sie z przesuszeniem skory i podrażnieniami :( stosuje wtedy naturalne kosmetyki w postaci soku z aloesu który hoduje w domu.

    Ineska18@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  111. Moja skóra twarzy od zawsze była problematyczna - przetłuszczająca się, z wypryskami, mnóstwo zaskórników, lecz jednak miejscami wysuszona :( ciężko było znaleźć odpowiednią dla mnie pielęgnację! Próbowałam już wszystkiego - od aptecznych maści, przez dermokosmetyki, do kosmetyków naturalnych. Jednak dobrze było przez 3 dni, potem moja skóra znowu się buntowała. Myślałam już, że odkryłam swoje wybawienie - żel z aloesu (który sprawiał, że moja skóra się nie przetłuszczała, zaskórników było też mniej, niespodzianki na twarzy zdarzały się coraz rzadziej) - jednak po roku, niestety żel mnie uczulił. Wysypało mi całą twarz - przez miesiąc moja twarz była pełna bolących czerwonych krost. Na dokładkę po miesiącu stosowania maści przepisanej przez lekarza - owa maść poparzyła mi skórę - ból sprawiało mi nawet przemycie twarzy wodą. I tak od tej pory, moja skóra strasznie się buntuje, a ja już nie wiem co mam stosować :( Przerzuciłam się na kosmetyki do skóry wrażliwej, jednak staram się używać jak najmniej kosmetyków. Polecam tutaj serię z ECO lab dla skóry wrażliwej, hydrolat z czystka, oraz dzięki pomocy niezawodnej Pani z Pigmentu - olej z uczepu trójlistkowego :). Jestem bardzo ciekawa serii La roche Posay dla skóry wrażliwej - czy by się sprawdziła w moim przypadku - obecnie, kiedy moja skóra jest bardzo wrażliwa i sama nie wie czego chce :D. Pamiętam, że kilka lat temu, jak męczyłam się z trądzikiem młodzieńczym seria La roche posay bardzo mi pomogła.
    Oczywiście będę wdzięczna, za rady co mam robić, z tą moją nieszczęsną skórą.
    Pozdrawiam gorąco.
    Dorota

    doorota20@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  112. Hej,
    od 2 lat walczę z azs, póki co ratuję się olejkiem arganowym lub z czarnuszki oraz emolientami. Chętnie wypróbuję LRP :) Karolina
    dab_karolina@yahoo.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  113. Podrażnienia i zaczerwienienia ....hmmm...znam to i to bardzo dobrze...wciąż szukam idealnego rozwiązania na ten problem. Doraźnie radzę sobie używając maseczek mocno nawilzajacych albo po prostu zmywak wszystko z twarzy i wyciągam krem Nivea lub zwykły krem z vit. A i czekam aż zadziała choć troszkę.

    OdpowiedzUsuń
  114. Sposobem na ukojenie mojej wrażliwej cery to po prostu minimalizm. Kremy, delikatne micele o jak najprostszym i najkrótszym składzie. Moja skóra lubi odetchnąć raz na jakiś czas od wszystkiego.

    Dlaczego chciałabym wypróbować wersję od La Roche Posay?
    Bo dobrze się spisywała u mnie wersja Effeclar, gdy miałam problemy z trądzikiem. Później pogubiłam się z pielęgnacją i konieczna była kuracja izotekiem. Teraz po tej kuracji trądzik został zażegnany, ale teraz cera jest wrażliwa i delikatna.
    Pozdrawiam :)

    mzatorska93@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  115. Na podrażnioną, zaczerwienioną i przesuszoną mam sprawdzony wiele razy sposób. Kiedy czuje, że coś jest z nią nie tak robię sobie "dzień wolny" od makijażu i robię sobie tzw. "parówkę" z dodatkiem rumianku. Po tym moja skóra jest ukojona i spokojniejsza. Wystarczy tonik nawilżający czy woda termalna + krem nawilżający z kwasem hialuronowym. Po tym moja skóra może czuć się spokojnie :)

    joanna_wroblewska1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  116. Moim sposobem na podrażnioną skórę jest schłodzony żel aloesowy. Zawsze trzymam jedno opakowanie w lodówce, świetnie łagodzi i chłodzi. A już na skórę poparzoną słońcem jest najlepszy. Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę, gdy w zeszłym roku byliśmy ze znajomymi na wakacjach pod namiotami i zawsze trzymałam żel w lodówce turystycznej między kabanosami. A potem wręcz wychwalali pod niebiosa pomysłowość, gdy mieli czym smarować skórę czerwoną od słońca lub miejsca po ukąszeniach owadów. :)
    Kosmetyki chciałabym przetestować, bo jestem ciekawa jak one poradziłyby sobie na wakacyjnym studenckim wyjeździe i czy mogłabym kolejny raz zaskoczyć znajomych super patentem na podrażnioną skórę. :)
    npeann@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  117. Hej, kiedy mam podrażnioną skórę najlepszym lekarstwem jest zmycie twarzy Emolium do kąpieli i dobry sen. Zwykle podrażnienia są spowodowane pryszczami, z którymi zmagam się gdy zmieniam podkład :-( Czasem spryskuję te miejsca octeniseptem i następnego dnia jest dużo lepiej. Używam kilku MaxFactor czy ktoś spotkał sie z taką reakcją skóry?
    Kiedyś miałam super krem hydra nawilżający z La roche P. był świetny i moja skóra chłonęła go niesamowicie Efekty nawilżenia były zaraz widoczne. Dlatego chętnie wypróbuję inne kosmetyki, Mam zaufanie do tej marki. Pozdrawiam Ania passionana@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  118. Alina, u mnie sprawdza się: Physiogel do mycia twarzy, woda termalna Uriage, witamina E z Ecospa (5%) i krem Garden Roses z Make Me Bio, no i oczywiście nie dotykać buźki :) Właśnie borykam się z przesuszeniem po serum z kwasem, dlatego chciałbym spróbować kosmetyków La Roche - słyszałam o nich dużo dobrego! Asia (aisne.studio@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  119. Jestem atopowcem, więc temat jest mi bardzo bliski. Zauważyłam że najważniejsza jest sumienna i dokładna pielęgnacja, systematyczne nawilżanie skóry sprawia że mniej problemów nas potem dotyka. Ponadto warto bardzo skrupulatnie obserwować kiedy stan skóry się pogarsza i szukać przyczyny - jest to trudne, ale przy wnikliwej obserwacji jesteśmy w stanie wyeliminować jakieś czynniki, które nam szkodzą. Zestaw LRP idealnie wpisałby się w moją pielęgnację,mam tez nadzieję, że dałby mi też ulgę w codziennej walce z azs.

    OdpowiedzUsuń
  120. W takich momentach używam jedynie kosmetyków naturalnych,bezzapachowych i bardzo delikatnych dla mojej cery, a najlepiej dla mojej cery robi kilka dni bez makijażu i intensywne nawilżanie. Bardzo chciałabym wypróbować kosmetyki tej marki, gdyż wiele dobrego o niej słyszałam i jestem ciekawa czy i u mnie się sprawdzi, bo wiąże naprawdę duże nadzieje z tą marką :) patsi744@wp.pl
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  121. Alinko co sądzisz o kremie z takim składem? AQUA. PARAFFINUM LIQUIDUM. STEARIC ACID. GLYCERYL STEARATE. TRIETHANOLAMINE. CERA ALBA. CETYL PALMITATE. BUTYROSPERMUM PARKII. STEARETH-10, POLYACRYLAMIDE C13-14 ISOPARAFFIN, LAURETH-7. PROPYLENE GLYCOL, HYDROLYZED SOY PROTEIN, ALOE BARBADENSIS. 1,2-HEXANEDIOL, CAPRYLYL GLYCOL. TROPOLONE. PARFUM.
    Jedyne zarzuty do niego o jakich czytałam to to,że zapycha.Czy jeśli mam cerę suchą to też może mnie zapchać? Bo dużo dziewczyn pisało,że dla mieszanej nie, ale dla cery suchej jak najbardziej, więc sama już nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z parafiną na drugim miejscu w składzie zapychanie jest niemal pewne :/

      Usuń
  122. Moją skórę świetnie koi hydrolat oczarowy <3 <3 <3
    Czasem też tonituję twarz naparem z zielonej herbaty, którą przygotowuję dzień wcześniej i zostawiam na noc w lodówce. Za 2 tygodnie robimy sobie z narzeczonym krótkie wakacje na Malcie (udało nam się dorwać bardzo tanie loty), a potem rozpoczynam przygotowania do sierpniowego wesele. Mojego oczywiście. Maltańskie słońce w połączniu ze słoną wodą sprawią, że moja skóra będzie wymagała szczególnej uwagi po powrocie. Zamierzam stosować domowe sposoby ( m.in. skorzystać z Twoich przepisów na domowe maseczki), a seria kosmetyki z serii Toleriane byłyby świetnym uzupełnieniem. Takie połączenie zagwarantuje, że moja skóra zachowa piękną opaleniznę ale nie będzie wysuszona.

    SYLWIA :)
    deutschalnd-sylwia@yandex.com

    OdpowiedzUsuń
  123. Moje sposoby na ukojenie podrażnionej skóry to w dużej mierze tak jak pisałaś rezygnacja z makijażu (jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić- np. w weekend, kiedy nie muszę iść do pracy), a w pozostałe dni staram się ograniczać produkty kosmetyczne i dobierać je tak, by nie powodowały pieczenia lub podrażnień. Wykonując makijaż dobieram podkład, by miał dobry skład, eliminując tym samym możliwość wystąpienia nadwrażliwości. Robiąc demakijaż staram się to robić delikatnie, pomału by tym samym nie trzeć twarzy. Bardzo chciałabym wypróbować zestaw Toleriane, ponieważ na prawdę wiem co to znaczy skóra nadwrażliwa i kiedyś stosowałam płyn micelarny z tej serii i przynosił mi ukojenie jak żaden inny płyn, który kiedykolwiek miałam i do tego bardzo dobrze rozprawiał się z makijażem. Zrezygnowałam tylko dlatego, że cenowo wychodził dosyć drogo ale dla poczucia takiego komfortu na prawdę WARTO!! Przeogromnie bym się ucieszyła móc przetestować produkty TOLERIANE :) :) malwina2392@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  124. Hejka :3
    jestem typem człowieka z alergią na wszystko: od kurzu, przez pyłki, po mleko, dlatego wszelkie azs-y i inne tego typu rozrywki zdarzają się u mnie w opór często, przeważnie też ta irytująca kaszka.
    Moim sposobem na ukojenie podrażnień jest podwójne oczyszczenie skóry: najpierw za pomocą olejku, którym na ten moment jest ten ze słodkich migdałów, a następnie delikatnym żelem- turbofajny jest ten z be organic z ryżem i bambusem. Następnie wyrównuję pH za pomocą handmade toniku z hydrolatu różanego zmieszanego z kwasem hialuronowym i pantenolem. Na to nakładam różaną maseczkę z evree- stosunek ceny do jakości jest fantastyczny!
    Kosmetyki z la roche posay wypróbowałabym chętnie, ponieważ kiedyś miałam silny trądzik, a krem z lrp go przyjemnie łagodził i skutecznie zapobiegał powstawaniu blizn potrądzikowych :3 plus natura fanatyczki eksperymentów sprawia, że bardzo kuszą.. ;3
    ewentualny kontakt: owczarzy98@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  125. Wszystkie sposoby na ukojenie mojej podrażnionej skóry są... domowe. I większość pochodzi z Twojego bloga! :) Macerat rozmarynowy, który nawilża, odżywia i ujędrnia; owsiana maseczka dla suchej skóry która wygładza, rozjaśnia, nawilża i odświeża cerę; z racji tego, że moja skóra niestety jest naczynkowa nie mogę używać żadnego peelingu mechanicznego - ale dzięki Tobie znalazłam na to rozwiązanie - naturalny peeling enzymatyczny z ananasem! Ogórkowa maseczka kojąca to również mój hit. Olej tamanu towarzyszy mi od dłuższego czasu, niedoskonałości znikają dzięki niemu o wiele szybciej. W połączeniu z hydrolatem z czystka daje rewelacyjne efekty. A to tylko kilka stron mojego zeszytu z notatkami na naturalne sposoby...
    Dlaczego chciałabym wypróbować zestaw Toleriane? Cała moja pielęgnacja jest naturalna i opiera się na domowych sposobach. Chciałabym spróbować "gotowców" i zobaczyć jak zareaguje na nie moja skóra :)
    Pozdrawiam, Dominika :)
    DominikaKedziora95@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  126. Kiedy mam podrazniona skórę odstawiam doslownie wszystko. Nawet nie maluję oczu, nie uzywam zadnych kremow tylko przecieram twarz dobrym tonikiem lub hydrolatem. Tej serii LRP jeszcze nie mialam. Moze wreszcie dla mnie jakis zestaw, ktory bedzie mi odpowiadal zwlaszcza ze przymiezam sie do pierwszego zimowego kwaszenia.
    Pozdrawiam
    Kajmak

    OdpowiedzUsuń
  127. Mam cerę naczynkową i w parze z tym idzie jej nadwrażliwość, więc niestety walka z podrażnioną skórą nie jest mi obca ;) Aby ją podrażnić wystarczy zmiana kosmetyku (no czasem nie mogę się oprzeć), ale wypracowałam już sobie na to sposoby ;) Sięgam wtedy po sprawdzone kosmetyki (jak chociażby tonik różany, czy maska algowa dla mojego typu cery). Rezygnuję też z peelingów i mówię stanowcze nie wszelkim eksperymentom. A co do wspomnianej przez Ciebie serii La Roche Posay, to jest ona dla mnie kusząca ze względu na obiecujący skład, który najprawdopodobniej przypadłby do gustu mojej skórze ;)
    Pozdrawiam :*
    Angelika
    andzia0428@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  128. Cudownego sposobu na podrażnioną skórę niestety nie mam. Próbuję wielu rzeczy, zazwyczaj jednocześnie - wiem, nie jest to dobrym wyjściem. Jednak, gdy moja skóra jest podrażniona, próbuje ją za wszelką cenę ukoić. Stosowałam maseczki własnej roboty z jogurtu, mąki ziemniaczanej, miodu i wielu innych produktów. Czasem stosowałam też mieszankę ze sproszkowanymi algami. Nie mam pojęcia czy działały. Nie odczuwałam jakiejś szczególnej ulgi, jednak wolałam zrobić cokolwiek niż czekać aż samo minie. Obecnie moją wrażliwą skórę ratuję żelem aloesowym. Sprawdza się dobrze, mocno nawilża i uspokaja, jednak myślę, że moja skóra potrzebuje czegoś więcej. Zimą niestety jest zazwyczaj gorzej, skóra jest przesuszona, nadwrażliwa i ciężko znosi zmiany temperatury. Boję się, że w tym przypadku żel aloesowy może nie być wystarczająco skuteczny. Problemem u mnie jest również nadwrażliwość oczu. Stosując zawsze płyny micelarne do ich demakijażu często je podrażniam i musi minąć trochę czasu zanim dojdą do siebie. Dlatego bardzo chciałabym wypróbować kosmetyki Toleriane. Myślę, że woda micelarna sprawdziłaby się u mnie doskonale i byłaby ratunkiem dla oczu, a krem warto wypróbować w pielęgnacji na noc. Myślę, że byłby idealnym kremem w porze jesienno-zimowej.

    Pozdrawiam,
    pau_lina@poczta.onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  129. Moja skóra nie należy do najłatwiejszych w pielęgnacji. Jest mieszana i skłonna do powstawania zaskórników, ale przy tym nadwrażliwa i naczyniowa z okresowymi nawrotami AZS. W związku z tym, mimo przykładania sporej uwagi do jej potrzeb, podrażnienia zdarzają mi się dość często. Wystarczy zbyt duża ilość słońca, zbyt silny kosmetyk oczyszczający, czy zbyt długie stosowanie produktów kolorowych o właściwościach matujących i czerwień mojej skóry jest nie do zniesienia. W takich przypadkach staram się całkowicie zrezygnować z makijażu twarzy i pierwszym krokiem w stronę przeciwdziałania podrażnieniom jest zaaplikowanie maski w płachcie z filtratem ze śluzu ślimaka. W większości przypadków ten produkt ratuje mi życie, chłodzi cerę, zmniejsza zaczerwienienie i podrażnienia. Jeżeli natomiast maska w żaden sposób nie wpływa dobroczynnie na stan mojej skóry, sięgam po sprawdzony i absolutnie niezawodny kosmetyk Cicaplast Baume od La Roche Posay, bądź Cicalfate z Avene (w zależności, co aktualnie znajduje się w moich zbiorach). Wspomniane produkty to prawdziwe petardy na podrażnioną skórę. Czasami jedna aplikacja na noc wystarcza, bym mogła pokazać się światu w wersji niepłonącej żywym ogniem. Niemniej, produkty te stosuję wyłącznie jako ratunkowe, ponieważ ich zbyt ciężka formuła stosowana regularnie powoduje powstawanie zaskórników przy moim mieszanym typie cery. Dlatego też chciałabym przetestować produkty z serii Toleriane, które można stosować trwale, a tym samym zmniejszyć częstotliwość występowania podrażnień. Do marki La Roche Posay mam zaufanie, więc nie obawiam się oddać mojej skóry pod jej opiekę.
    Pozdrawiam!
    niegramatyczna@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  130. Mój sprawdzony sposób na ukojenie podrażnionej skóry to przemywanie jej hydrolatem przed nałożeniem kremu nawilżającego. W moim przypadku robi to ogromną różnicę, chociaż chyba nie zależy od konkretnego hydrolatu, a o sam fakt, żeby skóra przed nałożeniem kremu była zwilżona. Wcześniej próbowałam np. nakładać krem kilka razy w ciągu dnia, jednak to powodowało większe przetłuszczanie się skóry. Chętnie wypróbowałabym zestaw Toleriane, dlatego że nigdy jeszcze nie używałam wody termalnej, a może sprawdziłaby się lepiej od hydrolatów :) Również dlatego, że nie znalazłam jeszcze kremu, który byłby dla mnie dobry przy kuracji kwasami i chętnie bym ten przetestowała :)
    Mój e-mail: birdbear@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  131. Witam ja w przypadku bardzo dużego podrażnienia ograniczam się do posmarowania twarzy maścią z witaminą a.Uważam,że to bardzo dobry sposób,gdyż nie dość że koi skórę to jeszcze bardzo szybko radzi sobie z luszczacym naskórkiem.Czuć od razu jak skóra wchłania ta maść.A niestety ja mam wrażliwa skórę w okresie grzewczym więc muszę się ratować jak mogę i chętnie bym wyprobowala Alinko taki zestaw-kitana84@poczta.fm pozdrawiam Kasia:)

    OdpowiedzUsuń
  132. Hej, ja właśnie w ostatnim czasie miałam okazję wypróbować serię toleriane ultra gdyż poleciła mi ją moja alergolog. Moje czerwone zaognione górne powieki zostały ukojone kremem pod oczy tyle, że muszę pomyśleć o płynie micelarnym, który bardzo by się przydał. Krem wypadł bardzo zadowalająco i gorąco innym polecam. Przy okazji moja skóra jest bardzo wrażliwa na opalanie i chciałam zapytać gdzie kupujesz tabletki astaksantynę i czy polecasz serię la roche posay do opalnia. Ewa
    ewa.waszko@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  133. Witam. Moim najlepszym sposobem na ukojenie podrażnionej cery jest mój ulubiony i niezastąpiony krem różany z Bielendy. Jest delikatny i pomaga mi w nawilżeniu i regeneracji podrażnionej twarzy.Zawsze w awaryjnych sytuacjach do niego wracam. Mam bardzo wymagająca skórę twarzy i często sprawia mi niespodzianki, dlatego bardzo chętnie wypróbowałabym zestaw Toleriane. Słyszałam wiele bardzo pozytywnych opinii na temat firmy La Roche Posay i z miła chęcią bym się z nią zaprzyjaźniła i poprawiła mój stan twarzy do początku roku szkolnego. Angelika as_2117@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  134. Cześć Alinko! Mam skórę bardzo problematyczną, trądzikową, mieszaną i przede wszystkim wrażliwą. Tak naprawdę w bardzo trudnych dla mnie okresach, kiedy nie mam ochoty pokazywać się światu i nie mogę patrzeć w lusterko, bo każdy centymetr mojej skóry twarzy jest pokryty niedoskonałościami - używam La Roche Posay Effaclar Duo + i robię maseczki z glinką zieloną. Zazdroszczę dziewczynom, które testując kosmetyki widzą różnicę, mi niestety nic nie poprawia kondycji skóry - oprócz wymienionego Effaclar Duo +, glinek i 'surowej' diety. Dlatego z chęcią przetestuję inne produkty marki, która przynosi upragnioną poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  135. W przypadku podrażnienia skóry najlepiej sprawdza się u mnie miód i tonik aloesowy. Z chęcią wypróbuję gamę Toleraine ponieważ ostatnie stresy w pracy mocno podrażniły moją skórę.
    namiar do mnie to
    nimmir@o2.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  136. Mam dwa sprawdzone sposoby na podrażnienia, pierwszy z nich to maseczka z siemienia lnianego a drugi maseczka z aloesu. Obydwa wyprbowane wielokrotnie przeze mnie i znajome :) Z mniej naturalnych sposobów lubię stosować maść z witaminą A, która również świetnie goi wszelkie podrażnienia.
    Jako, że preferuję w swojej pielęgnacji sposoby naturalne chętnie dowiem się, co ma do zaoferowania wspomniany zestaw La Roche Posay i czy pobije moich ulubieńców;)

    Kontakt: red.lady@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  137. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  138. Cześć! Jako posiadaczka skóry, zaskórnikowej, tłustej, a przede wszystkim mieszanej próbowałam już sporo produktów. Obecnie najbardziej sprawdzają mi się wszelkiego rodzaju maski aloesowe, olejek tamanu oraz maść z witaminą AiE. Chciałabym przetestować również produkty marki La Roche Posay, gdyż słyszałam już o nich wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  139. Hej Alinko, temat Twojego postu przyciągnął mnie od razu, niestety ale jestem posiadaczką skóry wrażliwej i naczyniowej. Kiedyś było to dla mnie bardzo problematyczne bo często moje emocje były od razu widoczne na mojej twarzy po przez rumieńce. W związku z tym nie jednokrotnie mi dokuczano z tego powodu. Teraz po kilku latach, gdzie metodą prób i błędów znalazłam swój klucz do pielęgnacji swojej cery kiedyś problematyczne rumieńce są już dla mnie atutem. W swojej pielęgnacji stawiam na minimalizm kosmetyczny, mam już kilka sprawdzonych produktów, którym ufam bez bezgranicznie. Pierwszy produktem jest peeling enzymatyczny z e-naturalne, uwielbiam efekt po zastosowaniu tego peelingu. Od dobrych 3 lat jestem mu całkowicie wierna. Raz w tygodniu staram się wykonywać powyższy peeling, skóra po nim jest gładka, czysta i “uspokojona”. Poza peelingiem używam również regularnie maseczek z glinki różowej. Nie mam swojej ulubionej, zazwyczaj kupuje ją w sklepie z różnymi naturalnymi półproduktami. Zimą ze względu na małą ilość słońca mogę pozwolić sobie na tonik z glukonolaktonem. Półprodukty potrzebne do zrobienia toniku kupuje zawsze w sprawdzonych sklepach z naturalnymi składnikami. Mam już sprawdzony przepis na “ukręcenie” takiego toniku i bardzo sobie go chwalę. Skóra po nim jest czysta, świeża i nawilżona. Tonik zawiera kwas, który jako jeden z nie licznych super wpływa na moją wrażliwą cerę. Na wieczór na zmianę z tonikiem nakładam serum z witaminą C. Moje naczynka uwielbiają witaminę C. Skóra po serum jest rozjaśniona i promienna. Jednak tylko zimową porą włączam powyższy tonik i serum z witaminy C do swojej pielęgnacji . Całym rokiem rano przed zrobieniem makijażu cerę spryskuje hydrolatem. Moje ulubione hydrolaty to oczarowy,lawendowy i różany. Skóra po nich jest bardzo ukojona, na to nakładam nawilżający krem. W dalszym ciągu poszukuję swojego idealnego kremu do twarzy na chwilę obecną jest to Make me bio – krem do cery suchej i wrażliwej. Na ten, krem skusiłam się właśnie dzięki Tobie, Twoja recenzja przekonała mnie, że warto go wypróbować. (Jest to jeden z wielu produktów, które przetestowałam dzięki wpisie na Twoim blogu). Jeśli chodzi o makijaż to wcześniej używałam kosmetyków azjatyckich głownie kremów BB teraz przerzuciłam się na mineralne podkłady. Jestem bardzo zadowolona zarówno z efektów estetycznych jak i również ich wpływ na moją cerę. Jeśli chodzi o pielęgnację to nie posiadam zbyt dużej ilości produktów, zanim coś kupię muszę dokładnie przeanalizować skład i poczytać jakiś recenzji. Uważam, że w pielęgnacji cery przede wszystkim najważniejszą rolę odgrywa dieta.Wszystko co się dzieję w środku organizmu ma odbicie na zewnątrz. Bardzo pilnuje by w ciągu dnia dostarczać około 2,5 litrów płynów. Nawilżenie od wewnątrz ma ogromny wpływ na stan mojej skóry. Dodatkowo do swojej diety co jakiś czas wprowadzam olej lniany. 2 łyżki dzienne popijane mlekiem lub jogurtem naturalnym. Taka kuracja trwa około 3-4 miesięcy potem robię przerwie i wracam, kiedy widzę że mój organizm tego potrzebuję. Po oleju lnianym największe efekty widzę właśnie na skórze, która jest jędrna, nawilżona i bardziej napięta. Poza tym staram się by moja dieta była bogata w warzywa i owoce. Często robię sobie różnego rodzaju smoothie. Ze względu na cerę również ograniczam takie produkty jak: kawa, mocna herbata, alkohol czy ostre przyprawy. Wiem, że te produkty w bardzo negatywny sposób wpływają na naczynka. Ostatnią rzeczą, która uważam, że musze wspomnieć to suplementacja a dokładnie witamina D. Ze względu na duże ograniczenia bardzo ciężko dostarczyć tę witaminę w sposób naturalny. Jest ona tak cenna, że powinniśmy przyjmować ją całym rokiem nie tylko zimą. Na temat mojej pielęgnacji mogłabym pisać na prawdę bardzo dużo i długo bo zanim wypracowałam swój schemat pielęgnacji to bardzo dużo czytałam na ten temat. Chętnie przetestowałabym produkty La Roche Posay , szczególności wodę termalna.
    Pozdrawiam Cię Alinko i dziękuje za wiedzę, którą się z nami dzielisz.
    Moj adres: aleksandra_kow@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  140. Jestem osobą, która od dzieciństwa boryka się z Atopowym Zapaleniem Skóry i alergiami, dlatego w moim przypadku niestety pielęgnacja skóry wrażliwej jest codziennością i bynajmniej nie ogranicza się jedynie do skóry twarzy. Ze względu na liczne alergie najbardziej „pokrzywdzone” są u mnie dłonie, które mają największy kontakt z alergenami. Skóra moich dłoni jest cieńsza niż u przeciętnego człowieka, więc muszę stosować maści i leki doustne na receptę z przepisu mojego dermatologa, u którego jestem pod stałą kontrolą. W skrajnych przypadkach stosuję doraźnie leki steroidowe, ale ze względu na wiele skutków ubocznych staram się je ograniczać. Jeżeli chodzi o resztę ciała, a szczególnie nogi, które są często podrażniane podczas depilacji, mogę stosować jedynie dermokosmetyki testowane dermatologicznie. Tańsze balsamy drogeryjne powodowały u mnie swędzącą wysypkę i podrażnienia. Skóra twarzy niestety jest bardzo reaktywna, co mogę odnotować po nałożeniu nieodpowiedniego kremu na twarz. Cera wtedy szczypie i czerwieni się i jedyną formą ukojenia dla mnie jest natychmiastowe zmycie produktu i nałożenie kremu aloesowego (na szczęście nie jestem uczulona na aloes), a i tak w skrajnych przypadkach czasem na mojej skórze po kilku dniach pojawiają się białawe krostki świadczące o wystąpieniu reakcji alergicznej, która trwa nawet do 2 tygodni! Wtedy niestety zmuszona jestem zrezygnować z makijażu i stosuję wtedy kosmetyki z mojego sprawdzonego zestawu. Nie stosuję mydeł i żeli zawierających mydła, a używam białej glinki, wody termalnej i sprawdzonego lekkiego kremu lub olejku, który koi i uspokaja skórę. Przymierzam się bardzo ostrożnie również do oczyszczania metodą OCM, ale rodzi ona we mnie wiele obaw czy czasem nie „zapcha” mi porów (z czym również się borykam) i czy nie wystąpi reakcja alergiczna na zastosowany olej. Chciałabym wypróbować serię TOLERIANĘ, ponieważ dobrze znam markę La Roche Posay i seria EFFACLAR pomogła mi uporać się z trądzikiem, nie podrażniając przy tym mojej delikatnej skóry twarzy. Natomiast LIPIKAR FLUIDE jest jednym z niewielu balsamów/emulsji bezpiecznych dla mojej skóry i stosuję go do nawilżenia całego ciała z uwzględnieniem nóg podrażnionych po depilacji.

    Pozdrawiam,
    Mail: mamysiebiemamywszystko@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  141. Najpierw stosuje jakiś łagodny płyn oczyszczający. Taki z delikatnym składem, sprawdzony, żeby nie podrażnić bardziej skóry. Jeśli akurat nie mam takiego płynu to dobrze się sprawdza też przemycie twarzy rumiankiem. Okłady z płatków owsianych też się dobrze sprawdzają. Szczególnie jeśli podrażnienie jest bardzo widoczne. Przetarcie twarzy aloesem jest bardzo pomocne (dlatego fajnie mieć jakiegoś w doniczce, żeby był pod ręką). Jeśli podrażnienie wyjątkowo dotkliwie boli lub swędzi pocieram twarz kostką lodu - od razu przynosi ulgę.
    Chciałabym wypróbować te produkty, ponieważ mam dość podrażnień. Niestety często zdarzają się produkty, które wywołują podrażnienie, pieczenie itd. Czasem nawet podrażnienie wychodzi samo z siebie (też tak miałam) lub po prostu nie znamy przyczyny. Jestem osobą, która często boryka się z podrażnieniami. Potrzebuję produktów, które dobrze zadbają o skórę nie krzywdząc jej.
    jo-jo-a@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  142. Moim ulubionym i skutecznym sposobem na podrażnienia jest krem effeclar duo który jako jedyny nie szkodzi a łagodzi. Mam problem z doborem płynu mineralnego gdyż nic do końca nie zmywa makijażu oczu więc z chęcią wypróbuje linie toleraine. A może trafi do moich ulubieńców. Joanna
    joanna.robaczewska@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  143. Hej Alinko, temat Twojego postu przyciągnął mnie od razu, niestety ale jestem posiadaczką skóry wrażliwej i naczyniowej. Kiedyś było to dla mnie bardzo problematyczne bo często moje emocje były od razu widoczne na mojej twarzy po przez rumieńce. W związku z tym nie jednokrotnie mi dokuczano z tego powodu. Teraz po kilku latach, gdzie metodą prób i błędów znalazłam swój klucz do pielęgnacji swojej cery kiedyś problematyczne rumieńce są już dla mnie atutem. W swojej pielęgnacji stawiam na minimalizm kosmetyczny, mam już kilka sprawdzonych produktów, którym ufam bez bezgranicznie. Pierwszy produktem jest peeling enzymatyczny z e-naturalne, uwielbiam efekt po zastosowaniu tego peelingu. Od dobrych 3 lat jestem mu całkowicie wierna. Raz w tygodniu staram się wykonywać powyższy peeling, skóra po nim jest gładka, czysta i “uspokojona”. Poza peelingiem używam również regularnie maseczek z glinki różowej. Nie mam swojej ulubionej, zazwyczaj kupuje ją w sklepie z różnymi naturalnymi półproduktami. Zimą ze względu na małą ilość słońca mogę pozwolić sobie na tonik z glukonolaktonem. Półprodukty potrzebne do zrobienia toniku kupuje zawsze w sprawdzonych sklepach z naturalnymi składnikami. Mam już sprawdzony przepis na “ukręcenie” takiego toniku i bardzo sobie go chwalę. Skóra po nim jest czysta, świeża i nawilżona. Tonik zawiera kwas, który jako jeden z nie licznych super wpływa na moją wrażliwą cerę. Na wieczór na zmianę z tonikiem nakładam serum z witaminą C. Moje naczynka uwielbiają witaminę C. Skóra po serum jest rozjaśniona i promienna. Jednak tylko zimową porą włączam powyższy tonik i serum z witaminy C do swojej pielęgnacji . Całym rokiem rano przed zrobieniem makijażu cerę spryskuje hydrolatem. Moje ulubione hydrolaty to oczarowy,lawendowy i różany. Skóra po nich jest bardzo ukojona, na to nakładam nawilżający krem. W dalszym ciągu poszukuję swojego idealnego kremu do twarzy na chwilę obecną jest to Make me bio – krem do cery suchej i wrażliwej. Na ten, krem skusiłam się właśnie dzięki Tobie, Twoja recenzja przekonała mnie, że warto go wypróbować. (Jest to jeden z wielu produktów, które przetestowałam dzięki wpisie na Twoim blogu). Jeśli chodzi o makijaż to wcześniej używałam kosmetyków azjatyckich głownie kremów BB teraz przerzuciłam się na mineralne podkłady. Jestem bardzo zadowolona zarówno z efektów estetycznych jak i również ich wpływ na moją cerę. Jeśli chodzi o pielęgnację to nie posiadam zbyt dużej ilości produktów, zanim coś kupię muszę dokładnie przeanalizować skład i poczytać jakiś recenzji. Uważam, że w pielęgnacji cery przede wszystkim najważniejszą rolę odgrywa dieta.Wszystko co się dzieję w środku organizmu ma odbicie na zewnątrz. Bardzo pilnuje by w ciągu dnia dostarczać około 2,5 litrów płynów. Nawilżenie od wewnątrz ma ogromny wpływ na stan mojej skóry. Dodatkowo do swojej diety co jakiś czas wprowadzam olej lniany. 2 łyżki dzienne popijane mlekiem lub jogurtem naturalnym. Taka kuracja trwa około 3-4 miesięcy potem robię przerwie i wracam, kiedy widzę że mój organizm tego potrzebuję. Po oleju lnianym największe efekty widzę właśnie na skórze, która jest jędrna, nawilżona i bardziej napięta. Poza tym staram się by moja dieta była bogata w warzywa i owoce. Często robię sobie różnego rodzaju smoothie. Ze względu na cerę również ograniczam takie produkty jak: kawa, mocna herbata, alkohol czy ostre przyprawy. Wiem, że te produkty w bardzo negatywny sposób wpływają na naczynka. Ostatnią rzeczą, która uważam, że musze wspomnieć to suplementacja a dokładnie witamina D. Ze względu na duże ograniczenia bardzo ciężko dostarczyć tę witaminę w sposób naturalny. Jest ona tak cenna, że powinniśmy przyjmować ją całym rokiem nie tylko zimą. Na temat mojej pielęgnacji mogłabym pisać na prawdę bardzo dużo i długo bo zanim wypracowałam swój schemat pielęgnacji to bardzo dużo czytałam na ten temat. Chętnie przetestowałabym produkty La Roche Posay , szczególności wodę termalna.
    Pozdrawiam Cię Alinko i dziękuje za wiedzę, którą się z nami dzielisz.
    Moj adres: aleksandra_kow@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  144. Najważniejszy w pielęgnacji wrażliwej skóry jest przede wszystkim umiar i nie przeciążanie jej nadmiarem kosmetyków. Z naszą cerą jest dokładnie tak jak z kobietą. Jeśli ją kochamy, dbamy o nią i dostarczamy jej dobrych jakościowo i składowo kosmetyków, wtedy jest najszczęśliwsza na świecie i odwdzięcza się nam po stokroć swoim wyglądem. Ja mojej delikatnej i skłonnej do podrażnień skórze, a zwłaszcza jej oczyszczaniu poświęcam bardzo dużo uwagi i troski.Każde wieczorne oczyszczanie skóry to dla mnie mały rytuał, rodem ze Spa i zawsze go rozpoczynam od tzw. jogi twarzy...ćwiczę różne śmieszne miny, , które wykonuję stojąc przed lustrem. Wychodzę z założenia, że taka krótka 5 min joga twarzy połączona z dobrą pielęgnacją jest w stanie sprawić, że nasza cera staje się wyraźnie odmłodzona i promienieje blaskiem oraz zdrowiem. Codziennie myję swoją skórę czarnym, marokańskim mydłem z maroka (to w pełni naturalny produkt do gruntownego oczyszczenia skóry, który można także używać jako peeling enzymatyczny) lub mydłem aleppo (żaden kosmetyk nie da nam takiego spektakularnego efektu oczyszczenia skóry jak takie naturalne mydło). Moja skóra po ich użyciu jest nieprawdopodobnie oczyszczona, świeża i promienna. :) Następnie używam toniku z hydrolatu z czystka ladanowego i na sam koniec spryskuję twarz wodą różaną. Potem daję swój ulubiony krem z witaminą C, na to filtr 50 SPF. Stosowanie w pełni naturalnych kosmetyków gwarantuje mi zero podrażnień, a kiedy moja skóra zaczyna się buntować to genialnie ją uspokaja. :) Poza tym staram się pić codziennie herbatkę z czystka oraz zieloną herbatę z Kombuchą(grzyb herbaciany), które działają antybakteryjnie, oczyszczająco,antyoksydacyjnie i zbawiennie na stan mojej skóry. Oprócz tego piję także Rumianek, który oczyszcza krew oraz sok ze świeżej pokrzywy, która pięknie oczyszcza moją skórę. Dlaczego chciałabym wypróbować zestaw Toleriane? Bo moja skóra jest problematyczna, delikatna, wrażliwa i ciężko kosmetykom sprostać jej wymaganiom. Chciałabym przekonać się na własnej skórze czy ten zestaw jest aż tak dobry jak wszyscy mówią i czy sprawdziłby się i na mojej zbuntowanej skórze. :) mail: sobe@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  145. Niestety z konkursem się spóźniłam, ale też chciałam przetestować te produkty, więc chciałam je zamówić przez internet. Niestety ciężko było je dostać w rozsądnej cenie, ale udało mi się upolować krem nawilżający i krem na noc w aptece Melissa :)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.