
Nowa kolekcja NABLA DENUDE jest naprawdę piękna! W jej skład wchodzą:
Szminki Cult Classic
Cienie w kremie MetalGlam
Rozświetlacze w sztyfcie Glowy Skin Extra Glam Highlighter Stick
Róże w sztyfcie Glowy Skin Extra Glam Blush Stick
Rozświetlacze w kompakcie Pressed Highlighter
Konturówki Velvetline pasujące do odcieni szminek
Choć korektory i puder Nabla nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, obecne nowości podobają mi się o wiele bardziej! Dzisiaj na zdjęciach mamy bardzo dokładne zbliżenia, żebyście mogły wszystko zobaczyć jak najlepiej. Oczywiście napiszę Wam też co najbardziej mi się podoba i jak z jakością kosmetyków;)
Zapraszam!
Na cienie w kremie bardzo czekałam! I mogę powiedzieć, że moje oczekiwania zostały spełnione- cienie są naprawdę super. O wieeelee lepsze od cieni w słoiczkach. Dodatkowo możemy zauważyć, że jeśli chodzi o kolory Nabla pozostała w 'sferze komfortu' tworząc kolory przypominające ich hity. W ten sposób Sideral Shell jest trochę odpowiednikiem Alchemy (Alchemy w kremie:)) a Golden Hour jest bardzo podobny do Danae.
Opakowanie jest oczywiście piękne a same cienie są bardzo dobrej jakości. Każdy z nich zawiera drobinki i daje metaliczny efekt. Możemy rozetrzeć cień przy nakładaniu tak, by uzyskać bardziej transparentny, rozświetlający efekt, ale możemy też nałożyć je grubszą warstwą i uzyskać bardziej kryjący efekt. Bez problemu budujemy warstwy- cienie zasychają na skórze bardzo szybko i są wyjątkowo trwałe. Nie tworzą skorupy, wyglądają bardzo ładnie. Nie zetrzemy ich palcem i na pewno osoby z przetłuszczającymi się powiekami będą zadowolone z trwałości:)
ETHREAL- jasny beż pełny srebrnych drobinek.
GOLDEN HOUR- bardzo ciepłe, wpadające w brąz złoto.
SIDERAL SHELL- zgaszony różo-fiolet z maleńką nutką turkusowych drobinek.
LOST IN PARADISE- beż bardziej wpadający w delikatny róż.
Niżej możecie zobaczyć jak kolory wyglądają w opakowaniach, na aplikatorach i na skórze;)
SZMINKI CULT CLASSIC.
Powiedziałabym, że to kolekcja szminek dla fanek odcieni nude wpadających w brązy. Najjaśniejszym odcieniem nude jest tu Magnolia i muszę przyznać, że to naprawdę piękna szminka! Odcień jest ciepły ale też dość ciemny- na pewno nie jest to szminka rozjaśniająca usta. To samo dotyczy Touch Me i jeszcze ciemniejszego Body Language- oba to brązy.
Mamy jeszcze piękną, jasną i intensywną czerwień- Red Lantern, oraz delikatny, zgaszony, ciepły róż- Jolie.
Do każdej szminki marka dobrała konturówkę:) To jak zwykle świetny pomysł i kolory bardzo dobrze do siebie pasują. Konturówki są trwałe i dzięki nim możemy pięknie podkreślić usta, delikatnie je powiększyć czy popracować nad ich kształtem.

ROZŚWIETLACZE W SZTYFCIE GLOWY SKIN EXTRA GLAM HIGHLIGHTER STICK.
W ramach nowej kolekcji Nabla stworzyła rozświetlacze i róże w sztyfcie. Ale mamy też bardziej klasyczne rozświetlacze w kamieniu- na czym poleca różnica między nimi?
Rozświetlacze w sztyfcie są delikatniejsze, dają bardziej naturalny efekt, są bardziej transparentne, zapewniają lekko 'wilgotny glow'.
Rozświetlacze w kamieniu są za to o wiele bardziej intensywne- fanki mocnego efektu tafli będą zachwycone.
Wracając do kosmetyków w sztyfcie- jeśli lubicie delikatny, naturalny efekt i produkty, które dobrze łączą się ze skórą a ich nakładanie jest banalnie proste- trafiłyście w dziesiątkę.
Surreal- transparentny, dający tylko delikatną poświatę różu. Ten produkt da nam bardzo delikatny efekt i może być stosowany np jako rozświetlająca baza pod podkład.
Beige Mirage- odcień szampana, delikatnie chłodniejszy, lśniący.
Nude Job- ciemniejszy brąz, raczej dla opalonych osób.
Osobiście bardzo lubię Beige Mirage- daje efekt podobny do mojego rozświetlacza w płynie Becca. Pięknie wygląda na górnej wardze, daje wyjątkowo naturalny efekt, skóra wydaje się lśnić sama z siebie:D Bardzo ładnie wygląda pod podkładami, fajnie się z nimi łączy- warto tutaj mieszać i eksperymentować.
ROZŚWIETLACZE W KOMPAKCIE PRESSED HIGHLIGHTER.
Nabla dodatkowo poprawiła swoje i tak świetne rozświetlacze zmieniając formułę, na bardziej kremową, miękką i dodając nowe kolory. Kiedy dotykamy nowych rozświetlaczy palcem, czujemy że są delikatne, kremowe i przez to po nałożeniu na skórę dają bardzo mocny efekt tafli. Tutaj brawa dla Nabli- sama jestem zachwycona kolorem Venus Sand i Wave.
Bez problemu wcieramy je w skórę opuszkiem palca i wzmacniamy blask na skórze. Już przy pierwszym dotknięciu produkt zostaje na skórze, chwyta się jej, pięknie lśni. Jeśli dodatkowo do wetrzemy uzyskujemy bardziej 'instagramowy' efekt.
Savage i Sundane są trochę ciemniejsze i bardziej blade osoby powinny wybierać raczej między Wave i Venus Sand:) Wave będzie idealny dla jasnych osób, Venus jest uniwersalny a Savage dla ciut bardziej opalonych, ale celujących w złoto:)
Tutaj mam zastrzeżenia jedynie do opakowań- są dość delikatne i wydaje mi się, że przy upadku rozświetlacz mógł by po prostu zostać uszkodzony.
RÓŻE W SZTYFCIE GLOWY SKIN EXTRA GLAM BLUSH STICK.
W tym wypadku mamy taką samą formułę jak przy rozświetlaczach- pół transparentną, mocno rozświetlającą i dającą naturalny efekt 'glow'. Nabla stworzyła dwa kolory- jaśniejszy Maybe Baby i ciemniejszy Desert Rose. Ten drugi nie jest naprawdę tak ciemny jak wydaje się być, właśnie przez transparentność. Roztarty na policzkach daje nam o wiele delikatniejszy efekt. Ten kolor to taka rdzawa czerwień z malonowymi drobinkami:) Maybe Baby to jasny, ciepły koral opalizujący na złoto.
Te produkty polubią raczej osoby z suchą skórą bo tym kochającym mat raczej nie przypadną do gustu:D
Cienie: Ethreal, Golden Hour i Sideral Shell, rozświetlacz Wave, szminka Magnolia;)
Jeśli macie pytania piszcie- u mnie ostatnio dużo pracy ale cierpliwości, na pewno odpowiem na wszystkie;)
Buziaki
Ala
Matko kochana dziewczyno jak sie we wszystkim chyba zakochałam. Te pomadki to normalnie prześliczne no petarda. Muszę się przyjrzeć tej marce bliżej koniecznie.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Szminka Jolie, przepiękna, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOdcienie metal glam to iscie stworzone dla mnie cudenka :D
OdpowiedzUsuńWszystko chcę!! :) myślę, że fajnym rozwiązaniem byłoby umieszczenie małego rankingu, np. co jest Twoim nr 1, nr 2 i nr 3. To pomaga, żeby nie zbankrutować :)
OdpowiedzUsuńHm mój nr 1 to konturówka Magnolia, 2 to szminka Magnolia, a trzeci to rozświetlacz venus sand:))
UsuńO bardzo fajnie, że do każdej szminki jest konkturówka, bo nie raz firmy mają jedno i drugie w ofercie, ale kolorów dopasować się nie da ;/
OdpowiedzUsuńtak to jest super, do tego te konturówki są bardzo trwałe i świetnie się trzymają. tylko przed ostrzeniem trzeba trzymać w lodówce:D
UsuńBardzo podoba mi się ta kolekcja :))
OdpowiedzUsuńAlinko, czy napiszesz coś więcej na temat korektorów Nabla?
OdpowiedzUsuńChciałam pisać post ale kurcze jakoś w tamtym momencie nie miałam czasu;) Wizualnie podobne do Tarte niestety są od niego wiele gorsze. Niby nie ma tragedii ale u mnie zbierały się w zmarszczkach pod oczami i podkreślały suchość a po wklepywaniu krycie też nie było tak mocne jak u tarte. Trochę szkoda, bo skóra pod oczami finalnie nie wyglądała szczególnie lepiej i z tego względu jakoś ich nie polecam:)
UsuńNiestety nie znam Tarte, więc nie mam porównania. Pytam, bo widziałam na jakimś filmiku, że ktoś go używał i był bardzo jaśniutki i dobrze krył, a takiego szukam ;) A żeby kupić w ciemno to jednak za drogi.
UsuńCienie w kremie są prześliczne.
OdpowiedzUsuńAlinko,ktory z pokazanych rozswietlaczy prasowanych polecilabys do cieplego typu urody. Mam ciemne oczy, blond wlosy i jestem opalona, karnacja zolto-oliwkowa. Ktory kolorek najladniej by sie prezentowal? Sciskam mocno!
OdpowiedzUsuńPomocy, potrzebuję dwóch rzeczy - jedna to coś do pielęgnacji skórek paznokci, żeby nie były takie suche, a druga to coś opóźniającego wzrost tych skórek. Co polecasz?
OdpowiedzUsuńMoże ja polecę😁Ojj olejek migdałowy,jak dla mnie cudowny i pieknie pachnie!
UsuńO, dzięki!
UsuńAlina ja nie w temacie. Kupiłam olej lniany- wystarczy spożywać 1 łyżkę dziennie?
OdpowiedzUsuńAlino, jak się ma pomadka Nabla Magnolia do Nabla Boheme? Czy te kolory są podobne?
OdpowiedzUsuńA jak oceniasz składy?
OdpowiedzUsuńAlinko od jakiegoś czasu robie mezoterapie mikroiglowa a wczoraj zamówiłam sobie triacneal ponieważ chciałabym zapobiegać zmarszczkom i troszkę wyprasować te które już się pojawily. Czy te dwa zabiegi się nie wykluczają? Bo gdzieś chyba słyszałam że nie można robić mezoterapi przy kuracji retinoidami ale jak jest przy tych lżejszych retinoidach też odpadają?
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi zdjęciami
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych propozycji ;)
OdpowiedzUsuń