Dzisiaj krótko ale konkretnie! Sposób, który podawałam największej ilości Was w trakcie spotkania w Arkadii:) Zgłaszałyście przetłuszczającej się skóry głowy, konieczności częstego mycia i włosów oklapniętych u nasady. Istnieje jeden, naturalny i prosty trik na to aby zmniejszyć przetłuszczanie w trakcie nocy i być może uniknąć konieczności mycia rano:) A do tego unieść włosy u nasady!Warto sprawdzić, czy ten patent u Was zadziała- zapraszam do posta...
W trakcie nocy, przetłuszczająca się skóra głowy potrafi wyprodukować sporo sebum- rano skutuje to u wielu osób włosami, nadającymi się raczej do mycia niż stylizacji. Dlatego warto zrobić jedną prostą i naturalną rzecz, która lekko uniesie włosy od nasady ale też będzie absorbować sebum:)
Potrzebujemy jednej z dwóch rzeczy- krzemionki, którą możemy kupić np na kolorówce (najlepiej SEBUM MAX CONTROL ale może to być też sypki puder matujący, koniecznie transparentny bez koloru:) lub dowolnej glinki najlepiej białej.
Dobrze sprawdzi się też puder ryżowy albo bambusowy!
Możemy użyć ich na dwa sposoby:
--opuszkami wcierać niewielkie ilości w skórę głowy, tam gdzie najbardziej się przetłuszcza lub najlepiej miejsce przy miejscu. Ten patent działa troszkę jak suchy szampon, ale krzemionka solo potrafi sprawić się troszkę lepiej bo skład jest oczywiście prosty a moc absorpcji sebum ogromna :)
--w buteleczce z atomizerem wymieszać trochę krzemionki lub glinki z wodą. Krzemionka znów będzie tu troszkę lepsza niż glinka, ale z glinkami też warto eksperymentować:) Naszą mieszanką spryskujemy skórę głowy- ten sposób bardziej unosi włosy u nasady, szczególnie jeśli zwiążemy włosy w kok do góry:)
Krzemionka na skórze głowy działa prawdziwe cuda i warto o niej przypominać! Ja najbardziej lubię wspominaną wcześniej Sebum Max Control z Kolorówki ale jeśli macie w domu jakiś transparentny puder matujący, też możecie się z nim pobawić.
Ala
Możemy użyć ich na dwa sposoby:
--opuszkami wcierać niewielkie ilości w skórę głowy, tam gdzie najbardziej się przetłuszcza lub najlepiej miejsce przy miejscu. Ten patent działa troszkę jak suchy szampon, ale krzemionka solo potrafi sprawić się troszkę lepiej bo skład jest oczywiście prosty a moc absorpcji sebum ogromna :)
--w buteleczce z atomizerem wymieszać trochę krzemionki lub glinki z wodą. Krzemionka znów będzie tu troszkę lepsza niż glinka, ale z glinkami też warto eksperymentować:) Naszą mieszanką spryskujemy skórę głowy- ten sposób bardziej unosi włosy u nasady, szczególnie jeśli zwiążemy włosy w kok do góry:)
Krzemionka na skórze głowy działa prawdziwe cuda i warto o niej przypominać! Ja najbardziej lubię wspominaną wcześniej Sebum Max Control z Kolorówki ale jeśli macie w domu jakiś transparentny puder matujący, też możecie się z nim pobawić.
Moje znajome, siedzące bardziej w naturalnej pielęgnacji stosowały też skrobię i mąkę ryżową- testować wiele rzeczy można naprawdę do woli:)
Dajcie znać czy też macie taki problem z włosami- oraz co najbardziej Wam pomaga!
Jeśli macie pytania, piszcie!
Buziaki
Ala
Ja stosowałam kiedyś właśnie skrobię ale nie do końca się u mnie spisała. Spróbuje krzemionki :D
OdpowiedzUsuńWypróbuje krzemionkę, bo sama od jakiegoś czasu walczę z tłustymi włosami :p u mnie raczej to też spowodowane przesuszona skórą głowy, ale krzemionka też zadziała 😊
OdpowiedzUsuńAlinko, mam pytanie: czy ten odcień włosów co teraz masz jest naturalny? Piękny! Od jakiegoś czasu chce przyciemnić włosy z jasnego brązu na coś podobnego do Twoich, jednak boję się bardzo, że uzyskam czarny/ granatowy/ za mocny efekt. Zdecydowałam się na hennę, nawet mam od roku zakupioną hennę khadi orzechowy brąz, ale za bardzo się boję że wyjdą mi albo za zielone, albo czerwone albo za czarne włosy :p czy polecasz może coś sprawdzonego, co pozwoli mi uzyskać właśnie taki odcień do Twojego z dzisiejszego postu? I jeszcze jedna kwestia: czy henna jest zdrowa i nie wpłynie negatywnie na włosy? Mam kręcone i boję się, że wyjdzie siano, ogółem mówiąc kusi mnie przyciemnienie włosów, ale boje się zniszczenia albo złego koloru 😅 i szukam najlepszego rozwiązania. Zawsze dbałam o włosy, lubię moje loki, dlatego ostrożnie podchodze do tematu farbbowania, bo nie chce żałować. koleżanka z akademika straszy mnie, że ona po hennie miała okropne włosy, ze henna na stałe wżera się we włosy i jak wyjdzie za ciemny to już się twego nie pozbędę, dodatkowo może mi wyjść czerwony kolor, więc już sama nie wiem czy mam zaryzykować. Liczę na Twoją opinie i polecenie czegoś i serdecznie pozdrawiam :)
Żeby wlosy wyszly czerwone po hennie musiała by to byc czysta henna (sklad: lawsonia inermis). Henna nie niszczy włosów. Nadbudowuje sie na nich - czyli można powiedziec, ze po iluś warstwach henny wlos stanie sie grubszy. U mnie henna (z tym, ze ja wlasnie stosuje lawsonia inermis) działa na wlosy wręcz jak odżywka. 😀 oczywiscie po samym zabiegu hennowania moze wystapic "przesusz", bo sa to zioła, ale to mija po pierwszym myciu. Na pewno indygo (czarna henna) po rozjasnieniu daje efekt glona (zielone wlosy). Nie wiem jaki sklad dokladnie ma ta henna z khadi, wiec nie wiem jaki efekt moglby wyjsc po rozjasnianiu wlosow hennowanych tym kolorem. Ja zdecydowalam sie na henne okolo 2 lata temu i nie żałuję. Ale tez bardzo to przemyslalam i wiedzialam, ze na pewno przez dlugi czas nie odwidzą mi sie czerwonawe wlosy. :)
UsuńW tej mieszance khadi znajduje się indygo, tym samym jeśli kolor Ci nie będzie odpowiadał nie będziesz go mogła w żaden sposób zmienić czy to rozjaśniając czy nawet chemicznie przyciemniając,chyba,że masz ochotę na glona. Ogólnie wszystkie mieszanki khadi dające brązy, blondy i czernie zawierają indygo.
UsuńJeśli już pragniesz używać ziół na włosy to polecam czystą hennę czyli samą lawsonię inermis w składzie i wymieszać ją np kalpi tone w celu uzyskania ciemnego brązu. Poza tym hennę można rozjaśniać czy przyciemniać chemicznie bez ryzyka 'zieleni' na włosach.
Swoją drogą(nie chcę robić reklamy) poszukaj blogu Justyny, która pisze o farbowaniu włosów henną i innymi ziołami. Ma ona ogromną wiedzę i doświadczenie w tym temacie.
A można tego używać codziennie? Nie przesuszy skóry głowy?
OdpowiedzUsuńMoje bardzo jasne blond wlosy rozjasniane traktuje zawsze skrobia ziemniaczana-wcieram z umiarem troche tej maki w skalp i wlosy i dziala!:)Na ciemnych wlosach moze widac bialy nalot jak przy niektorych kiepskich suchych szamponach wiec uwaga:)Paulina
OdpowiedzUsuńAlu, możesz zdradzić skąd masz te super spodnie? Albo, gdzie można kupić podobne czarne?
OdpowiedzUsuńTeż tak używam krzemionkę i faktycznie działa super, do tego to oszczędność miejsca przy wyjazdach, bo tę samą krzemionkę używam na twarz jako puder i na włosy jako suchy szampon, więc mogę zabrać tylko jedno pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny kiedy wcieracie te specyfiki? Tak jak suchego szamponu, po wstaniu z łóżka? Czy może zanim się położycie? Ja myję włosy każdego dnia, od około trzynastego roku życia, a mam lekko ponad trzydzieści. Strasznie uciążliwa sprawa :/ Czasem używam suchego szamponu, w kryzysowej sytuacji, ale prawdę mówiąc swędzi mnie od niego skóra... Czego powinnam spróbować waszym zdaniem? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy zawsze się okropnie przetłuszczały, zauwazyłam duza poprawe od kiedy przerzuciłam sie na szampony w kostce. Szampon od Czeterech szpaków jest w miarę spoko, ale najlepszy wg mnie jest weglowy z Miodowej mydlarni. Nigdy wczesniej nie miałam włosow tak odbitych od nasady.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś już tego patentu :D siostra się ze mnie śmiała, a jednak... działa lepiej niż suchy szampon :)
OdpowiedzUsuńSkóra nie będzie po krzemionce zbyt wysuszona?
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować Twój sposób, ponieważ już sama nie wiem, co robić z włosami. Ostatnio raz w tygodniu zaczęłam stosować peeling do skóry głowy i szampon miceralny. Fakt, jest trochę lepiej, ale to nadal nie to.
OdpowiedzUsuńSzampon i maska z błotem z bingospa mi osobiście pomogła .Nareszcie głowa nie swędzi a przerobiłam już nie jeden kosmetyk. Co do przetłuszczania się włosów to juz sprawa indywidualna .Nie od dzisiaj wiadomo ,ze osoby posiadające cerę tłusta maja większy problem z tym niż kobiety mające cere „normalną”.Z reszta patrząc na siebie -lat 29 zauważyłam , że fryzjerskie szampony pogarszają stan mojej głowy ,włosy przetłuszczają mi sie szybciej niż po szamponie np z barwy.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Fryzjerskie szmpony
Usuńodpadają, za to przepadam za Green Pharmacy i Tołpą :)
Nie słyszałam o tej metodzie odświeżania włosów. Ja również mam przetłuszczające się i zazwyczaj stosuje suchy szampon na poprawienie ich kondycji. :)
OdpowiedzUsuńo szok, nigdy nie słyszałam o takiej metodzie
OdpowiedzUsuńja tylko sięgam po profilowane produkty do mycia (ostatnio po wax pilomax)
Brzmi interesująco! Koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń