Od czasów moich problemów z trądzikiem minęło chyba 12 lat… W ciągu tego czasu, przy okazji sprawdzania różnych diet, problem powracał w mniejszym lub większym stopniu.
Wszystko opisywałam w poście- NA JAKIEJ DIECIE MOJA SKÓRA WYGLĄDAŁA NAJLEPIEJ i w innych, miedzy innymi eksperymencie z soją (klik).
Na grupach facebookowych widzę mnóstwo dziewczyn, mających duże problemy z cerą… Tematy tam kręcą się głównie w okół pielęgnacji i kwasów- mniej w okół diety, ale jeśli już widzę jakieś skórne przemiany, to zwykle udział diety jest podkreślany. Najczęściej jest to odstawienie nabiału i słodyczy, czasem też glutenu, zmniejszenie ilości zjadanego mięsa.
Właściwie każdy przypadek problemów ze skórą powinien w pierwszej kolejności być rozwiązywany przez dietę- ona ma bowiem wpływ na:
-nasze hormony a mnóstwo dziewczyn ma problemy trądzikowe ze względu na pcos, insulinooporność, przewagę estrogenu czy testosteronu.
-naszą florę bakteryjną jelit, która ma ogromny wpływ na stan całego układu:)
-stan całego układu pokarmowego!
-ilość substancji, które nasz organizm musi przefiltrować przez wątrobę i nerki a potem wydalić- również przez skórę, która też jest organem eliminacji
-ewentualne niedobory, które też potrafią być czasem kluczowe
-równowagę między omega 3 a 6, ilość czynników prozapalnych
… a nawet na to, jak bardzo przetłuszczać się będzie nasza skóra- przez wpływ na hormony właśnie ale też przez to jakie tłuszcze i ile ich zjadamy:)
Wiedząc to i widząc jak reaguje moja skóra na wszelkie dietetyczne podejścia i zmiany, zastanawiałam się, co zrobiłabym teraz, gdybym sama miała problem z trądzikiem.
Chciałam ugryźć to od strony diety, ale zaczęłabym od badań dla pewności:)
-wykluczyłabym pcos, wszelkie problemy hormonalne (zbadałabym estadiol, progesteron i testosteron, tarczyce) oraz problemy z insulinoopornością (glukoza na czczo, krzywa cukrowa)
Oczywiście, na różnych ludzi działają różne podejścia, w tym dietetyczne:) Dlatego każdy powinien robić to co uznaje w tej kwestii za słuszne i dla siebie dobre. Ja przedstawiam Wam tylko działania, jakie podjęłabym sama. Warto jednak pamiętać, że to co jest dla nas dobre a co nie możemy ustalić na podstawie doświadczeń- najlepiej własnych, oraz wiedzy:)
Następnie PRZEZ MIESIĄC odżywiałabym się w bardzo prosty, jak najbardziej zdrowy sposób;)
To był by mój test, pokazujący jakie rzeczy dobrze toleruje a jakie nie. Wiem, że u mnie bezpieczne rzeczy to wszystkie owoce i warzywa a jeśli chcę szybko oczyścić skórę to najlepiej jeśli większość zjadam na surowo, choć nie dla każdego to będzie konieczne.
-odstawiłabym nabiał- całkowicie i pilnowała tego wyjątkowo dokładnie, więc nie zjadałabym nie tylko nabiału ale też nic co go zawiera lub może potencjalnie zawierać. Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że odstawienie nabiału jest kluczowe przy wszelkich problemach skórnych, trądziku w szczególności. Więc serki, masełko, jogurty, lody, jajka, mleko, śmietany, sosy- poszły by w odstawkę.
-odstawiłabym mięso i wszelkie przetworzone jego wersje. Nie dla każdego to jest kluczowy punkt, ale dla mnie był. Od dostawienia mięsa na miesiąc nikt nie umrze;) Kiedy sama wracałam do mięsa, mimo najlepszych chęci, moja skóra zawsze troszkę wariowała.
-wszystkie gotowe produkty zastąpiłabym warzywami i owocami. Osoby z trądzikowymi problemami często boją się owoców- moja cera na żadnej innej diecie nie oczyściła się tak pięknie a owoców jadłam masę:D Odstawiałabym wszystko co jest jakoś zapakowane- podstawą mojej diety były by np bataty z warzywami i sałatki a rano owoce i smoothies.
-odstawiłabym gluten. Właściwie wszystkie wypieki i tym podobne przekąski. Da się przeżyć, wierzcie mi:)
-skupiałabym się na tym, by zjadać jak najwięcej owoców i warzyw- w formie surowej lub gotowanej. Codziennie jadłabym dużą surową sałatkę ze sporą ilością zieleniny:)
-skupiłabym się na poprawie trawienia (cały post o tym jak poprawić trawienie TUTAJ i TUTAJ)
-odstawiłabym też orzechy oraz oleje a tłuszcze, przez ten miesiąc pozyskiwałabym z nasionek chia, konopnych oraz awokado. To był u mnie zawsze dość ważny punkt- i polecam to jeśli macie zaskórniki i przetłuszczającą się cerę. Gotujemy na parze lub pieczemy a nie smażymy.
-codziennie robiłabym duży zielony sok lub smoothie. Sok to połączenie natki pietruszki, cytryny, buraka, marchwi, odrobiny jabłka czasem z dodatkiem kurkumy:) W smoothie łączyłabym natkę z bananem i borówkami mrożonymi, szpinakiem, melasą, cytryną lub pomarańczą a później zaczęłabym dodawać spirulinę lub trawę jęczmienną i obserwowałabym co się dzieje:)
Dlaczego padł tutaj miesiąc? Bo każdy chce szybkich rozwiązań. Miesiąc to takie minimum, w ciągu którego możemy zobaczyć, że nasza skóra się zmienia. U mnie trwało to nawet krócej- 2 tygodnie na surowym mi wystarczą, ale nie chce podawać takiej wersji, aby ktoś nie rozczarował się, że u niego nie idzie to tak szybko.
Jeśli stan naszego zdrowia jest kiepski- mamy dużo problemów np hormonalnych i układ pokarmowy w słabym stanie (wzdęcia, zatwardzenia, słabo trawimy) to całe nasze ciało musi ‚zaufać’ i przestawić się na nowy system. Układ pokarmowy musi przyzwyczaić się do większej ilości błonnika a co za tym idzie- nasza cała mikroflora jelit musi się zmienić.
To zajmuje trochę czasu- jeśli nasza dieta była uboga w błonnik i bazowała głównie na przetworzonym jedzeniu, nabiale i słodyczach, to mamy w środku taką florę bakteryjną, jakiej taka dieta pasuje:) Kiedy zaczniemy dokarmiać błonnikiem i np skrobią konkurencyjny obóz, siły w tej walce inaczej się rozłożą:D Do czasu przystosowania się naszej flory, możemy mieć różne jelitowe sensacje, które trzeba przeczekać i obserwować. Wzmocnienie trawienia też będzie tu kluczowe.
Większość z nas ma problemy z trawieniem, stąd też często problemy ze skórą. Reagujemy ‚alergicznie’ na słabo strawiony pokarm znajdujący się w naszych jelitach a wszystko lubi manifestować się na skórze. Jeśli upraszczamy dietę, jemy owoce i warzywa, minimalizujemy ryzyko takich reakcji i często jest to klucz do poprawy stanu skóry w np egzemie czy atopowym zapaleniu skóry:)
Można oczywiście wspomagać się ziołami i suplementami- korzystne będą wszystkie wzmacniające wątrobę i nerki, ale to maksymalnie czysta dieta będzie tutaj podstawą.
Ogólnie, nie czarujmy się- ja wiem jak to brzmi, wiem, że dla wielu osób to może wydawać się zbyt trudne i to najczęściej ludzie chorzy są skłonni zmieniać nawyki żywieniowe czy testować jakieś diety eliminacyjne. Ale tak naprawdę odkrycie własnego systemu żywieniowego, który jest dla nas najzdrowszy, jest jedną z najlepszych rzeczy jakie możemy w życiu zrobić i często na pozór problematyczny trądzik kieruje nas w stronę pozytywnych zmian i zdrowia.
Dlatego kochana czytelniczko- jeśli od zjedzenia czekolady dostajesz wysypu, jesteś tak naprawdę ‚kanarkiem w kopalni’ i wierz mi, to wielkie błogosławieństwo.Czekolada to naprawdę nie jest wartościowe jedzenie:) Dzięki temu możesz ogarnąć swoją dietę tak, by być zdrowa do końca życia, nawet na starość, kiedy innych, nieświadomych ludzi zaczną dopadać różne poważne, kumulujące się przez dziesiątki lat dolegliwości i choroby. W tym aspekcie wrażliwość na wiele takich rzeczy to dar i warto z niego korzystać- pracować nad dietą i obserwować organizm, który chętnie wiele rzeczy nam pokaże:)
Jeśli macie pytania piszcie- trzymam kciuki i buziaki
Ala
Witaj Alinko, mam prośbę odnośnie utrwalacza makijażu. Jaki jest najlepszy utrwalacz z tych dostępnych w drogeriach? Gdzie kupić i co? Mam wodę rózaną z evree ponoć też utrwala makijaż...
OdpowiedzUsuńAlina, czy mogłabyś wspomóc moją kreatywność przykładowy mi pomysłami na obiady?
UsuńTak aby się czuć ciągłego głodu i uniknąć podjadania szybkich gotowców:/
P.S. Też miałam okropny trądzik, ale minął. Atakowałam go z zewnątrz i wewnątrz. Dzisiaj prowadzę zdrową dietę, ale niestety zjadam słodycze...
OdpowiedzUsuńNie potrafię się oprzeć słodyczom...
Kochana spróbuj zamienić słodycze na owoce- może uda ci się znaleźć jakieś połączenie np owocową sałatkę którą polubisz- czasem klucz do sukcesu to właśnie zamiana;)
UsuńDziękuję :-)
UsuńTaaak...odstawienie nabiału u mnie pożegnało większość problemów skórnych, nie tylko wypryski, ale i atopowe zmiany :) dieta jest tak mega ważna, wręcz podstawowa w pielęgnacji skóry.
OdpowiedzUsuńŚwietny post Alu. Dziękuję Ci, że dzielisz sie swoimi doswiadczeniami. Bardzo to otwiera oczy.
OdpowiedzUsuńJa nabawilam sie tradziku przez dlugie robienie masy :( juz sama nie wiem jak musialabym jesc zeby uzupelnic bialko, czuje, ze nie utrzymalabym moich miesni uzywajac tylko roslinnego bialka i innych "dodatkow" w trakcie dnia, jak Ty laczysz taka diete z silownia? :/ ciezko jest bardzo
OdpowiedzUsuńJa jestem weganką, trenuje na siłowni i nie mam problemu z dobiciem białka, strączków,, tofu wędzonego na słono, naturalnego na słodko, produkty węglowodanowe też mają trochę białka: brokuły , produkty zbożowe i z nich też można trochę nabic. Jak masz wielki problem możesz kupić odzywki roślinne białkowe no z grochu, ryżu
UsuńHej Kochana. Chciałam sie przypomnieć z moim pytaniem. Polecałaś kiedyś l lizynę na trądzik. Powiedz proszę ile kapsułek dziennie trzeba brać i po jakim czasie widać efekt? Biorę już miesiąc i narazie nie bardzo widać poprawę. I nie wiem czy brać dalej bo efekt jeszcze przyjdzie czy jeżeli do tej pory nie pomogło to odstawić Moje kapsułki mają 500mg .
OdpowiedzUsuńFajnie napisany tekst, konkretnie i zrozumiale
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuń1) jaki masz sprzęt do robienia smoothies/soków?
2) byłoby super gdybyś przygotowała post dotyczący takiej diety z przykładowymi daniami. obawiam się, że przechodząc na taką dietę mogę nie dostarczać jakichś witamin/składników odżywczych
To jest cudowny pomysł! Alinko, rozważ wpis z kilkoma przepisami, proszę <3
UsuńDzień dobry Alinko! Zaczęłam stosować kwas z The Ordinary (migdałowy+kwas hialuronowy). Użyłam go 4x wieczorem na twarz. Jak długo będzie złuszczać się skóra i kiedy powinny być widoczne pierwsze efekty?
OdpowiedzUsuńSwietny post, zawsze bardzo interesuja mnie takie przemiany i jestem pod wrazeniem, jak poradzilas sobie z przewlekla choroba kombinujac z dieta. Ja probuje tego samego, wprowadzic luszczyce w remisje za pomoca diety. Nie jem produktow odzwierzeycych prawie w ogole od 5 lat i odzywiam sie w sposob podobny do RT4, jednak czesto robie odstepstwa, uwielbiam chipsy, jakis sos z cukrem do makaronu, gorzka czekolade, a tu chlopakowi upieke ciasteczka i sama kilka zjem i wydaje mi sie, ze wlasnie to jest problemem dlaczego nie widze duzych rezultatow, pomimo naprawde zdrowej diety przez wiekszosc czasu. Zauwazylam jednak, ze zawsze w okresie np. wyjazdu lub urodzin kogos bliskiego kiedy jem niezdrowo (np. (weganska) pizza, ciastka z cukrem i olejem, ogolnie przetworzone produkty) to moja skora paradoksalnie odzywa! po tych 2-3 dniach odstepstwa od pelnowartosciowej diety widze ukojenie w luszczycy i zalagodzenie zmian, widac tez roznice w wyproznianiu. Dalo mi to do myslenia i na razie jestem na etapie reduowania ilosci blonnika bo to wydaje mi sie jedynym wspolnym mianownikiem, dlaczego poprawia mi sie po produktach przetworonych. Takze przez przynajmniej miesiac wiecej sokow, mniej smoothie, duzo melonow i zamiast brazowego ryzu jednak bialy od czasu do czasu. W salatkach raczej warzywa bez skorki, troche tofu itd. Tuatj mam pytanie do Ciebie, czy Twoje salatki warzywne jesz kompletnie bez dressingu czy masz moze jakies sprawdzone sposoby na zastopienie oliwy z oliwek i sosow z orzechow/nasion? Pozdrawiam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńJa podobnie walczę żeby wprowadzić łuszczycę w remisje. Sok z selera na razie wlatuje codziennie ;)
UsuńJak ja byłem młody, to radzony by pić drożdże
OdpowiedzUsuńZmiana diety to podstawa. Odkąd przestałam jeść słodycze i tłuste potrawy moja twarz wygląda o wiele lepiej!
OdpowiedzUsuńTak Alinko zdrowa dieta to podstawa, choć nigdy nie miałam problemów z cerą,za to z wypadaniem włosów już dużo gorzej. Natomiast inspirując się Tobą i zapoznając się z postami medicalmedium wiem jak ważna jest dieta, nie jem mięsa od ponad miesiąca i widzę ogromną różnicę w samopoczuciu. Czuje się lżejsza, pije co rano koktajl z dużą ilością zielonego, spirulina do tego, obiad warzyw cała masa pieczone lub gotowane na parze, wieczorem sałatka warzywna z zielonym. I lody z mrożonych bananów to jest hit. Dziękuję że dzielisz się poradami, nie ma lepszej od Ciebie ♥️
OdpowiedzUsuńOo Kochana to strasznie mi miło i bardzo cieszę się z takiej poprawy u Ciebie!! Jestem pewna że będzie tylko lepiej- a skóra przecież pokazuje co dzieje się w środku- całe ciało zdrowieje<3
UsuńChciałabym spróbować z tym sokiem z selera naciowego. Niestety nie posiadam wyciskarki i wobec tego mam kilka pytań:
OdpowiedzUsuń1. Czy można użyć sokowirówki?
2. Czy sok w ogóle w jakiś sposób wyciąga wartości odżywcze z selera? Nie dałoby takiego samego efektu dodawanie selera do smoothies albo jedzenie na surowo?
A co powiesz na wpis o najważniejszych witaminach i minerałach przy trądziku? Albo co warto suplementować? Słyszałam o B5, cynku...
Podpinam sie pod pytanie, w czym robic soki? Wycisarki tez nie mam, sokowirówka też odpada. Alinko mozeż polecić jakies nieskomplikowane techncznie urzadzenie, które nie zrujnuje portwela a da sobie rade zarówno z burkamiem jak i natka pietruszki? :D Dziękuje
Usuńbez wyciaskarki to trudno będzie, pozostaje najlepsza opcja czyli jedzenie na surowo, w paseczki, słupeczki i do sałatki albo z humusem.. :)
UsuńHej Alina,
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia jak cieszę się, że ktoś w tak racjonalny sposób porusza temat diety i jej wpływu na skórę. Stanowczo zbyt mało się o tym mówi. Żałuję, że nie trafiłam na Ciebie podczas mojej 10 letniej ( wygranej!) walki z trądzikiem. Dodam od siebie, że mi pomogło odstawienie przetworzonego jedzenia, ostrych przypraw,kawy, nabiału, alkoholu i zniwelowanie ilości soli, a także picie głównie wody, ziół albo herbatki imbirowej. Drobiazgi, a zdziałały więcej niż antybiotyki, leki i inne cudawianki.
Pozdrawiam cieplutko <3
Alinko, jak zawsze zgłaszam się do Ciebie jako niezrównanego autorytetu w sprawach włosów. Twoje są niedoścignionym ideałem, więc uważam, że jesteś najlepszym wyznacznikiem. 😍 Czy używałaś coś marki Sukin? Zaintrygował mnie szampon nawilżający do włosów suchych i normalnych i odżywka z tej samej serii, składy wydają mi się w porządku, ale jakoś wybitnie to się na tym nie znam (nie wiem czy dobrze myślę, że odżywka jest EH?). Podobno pojawiają się w TK Maxx. Pozdrawiam 💙
OdpowiedzUsuńod dwóch dni jestem na zdowej diecie i dzis mam tak brzuch wzdęty okropnie, ale już wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńW moim przpadku podstawą była zmiana kosmetyków do pielęgnacji na bardziej naturalną i używanie kremów z filtrem.Cikawy temat.Dużo osób dorosłych ma problem z trądzikiem.
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć takiej cery, wiele dziewczyn by za nią kogoś chętnie zamordowało ^^
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Sama mam problem z trądzikiem, staram się prowadzić zdrowy styl życia, ale niestety chyba nie byłabym w stanie odstawić nabiału, bo raczej nic by mi go nie zastąpiło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ☺
niebieskieniezapominajka.blogspot.com
Alinko może zrobiłabys post o diecie przy pcos?
OdpowiedzUsuńHej Alinko. Mam pcos i przyjmuje na to tabletki. Czy jeśli widzę u siebie miniaturyzację mieszka włosowego (wypadają mi wlosy, może to łysienie androgenowe?) to powinnam udać się do trychologa czy to bez sensu? boje się ze przepisze mi jedynie jakieś wcierki i nic nie zdziała a pieniądze wyrzucę w błoto. czy lepiej samemu po prostu wcierać naturalne wcierki?
OdpowiedzUsuńZmiana diety na zdrowsza to zawsze dobry pomysl, ale trzeba dopasowac ja do swojego organizmu - mi osobiscie nie sluzy zbyt wiele surowych warzyw (chocby nie wiem jak zdrowych i ekologicznych) czy owocow. Ale jak najbardziej w obliczu roznych problemow skornych/z wlosami warto zrobic badania i sprobowac modyfikacji diety :)
OdpowiedzUsuńU mnie taka dieta spowodowała jedynie złe samopoczucie i zwiększenie zmian zapalnych, kompletnie nie miałam siły :/ mi pomogło zmniejszenie węgli w diecie, low carb.
OdpowiedzUsuńFajny post.
OdpowiedzUsuńZbliża się lato to nie problem z warzywami czy owocami najgorzej jesień - zima .Po za tym nie kaŻdego stać na ekologię a kupowanie na bazarach czy markece owoców i warzyw które są pryskane to życzę powodzenia .
OdpowiedzUsuńZbliża się lato to nie problem z warzywami czy owocami najgorzej jesień - zima .Po za tym nie kaŻdego stać na ekologię a kupowanie na bazarach czy markece owoców i warzyw które są pryskane to życzę powodzenia .
OdpowiedzUsuńZmagam się od lat z trądzikiem. Próbowałam kilku diet, na których przeważały owoce i warzywa ale czułam się słaba i było mi bardzo zimno. Jeśli na śniadanie zjem same owoce nie jestem w stanie rozgrzać się do końca dnia. Czy ty też tak miałaś?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dobrze zrozumiałam to co napisałaś. Dlatego chcialam zapytać jak ostawiajac wszystko w miesiąc mam sprawdzić co jest dla mnie problematyczne ? Ja jak na ten moment odstawiłam Mleko i słodycze i oczyściła mi się strefa policzków i brody ale czoło nadal jest pelne zaskórników. Ale jeśli odstawiłabym wszystko naraz to jak doszłabym do tego co szkodzi ?
OdpowiedzUsuń