Wiele kobiet ma problemy z podniesionym poziomem testosteronu- trądzik, nadmierne owłosienie twarzy, przetłuszczająca się skóra to tylko jedne z symptomów... Niestety często jest nim tez wypadanie włosów. Mówimy wtedy o wypadaniu włosów typu męskiego- tracimy włosy w obrębie skroni, ich linia przesuwa się wyżej, często znikają na czubku głowy. Takie wypadanie często zauważają u siebie dziewczyny mające problemy z pcos. Istnieje jednak zioło, które może nam pomóc!
Mowa tu o mięcie! To bardzo popularne zioło w różnych badaniach wykazało ogromną skuteczność jeśli chodzi o obniżanie testosteronu- już dwie filiżanki wywaru z mięty potrafią wymiernie obniżyć testosteron u kobiet oraz mężczyzn:)
Stosując zwykle herbatki z mięty, możemy zobaczyć zmianę całkiem szybko- jednak ponieważ włosy potrzebują czasu aby przestać wypadać i te które już weszły w fazę telogenową, muszą nas opuścić, to po 2 miesiącach możemy zauważyć pierwsze efekty.
O wiele szybciej zareaguje nasza skóra- jeśli szczególnie w okolicach owulacji nasza skóra robi się tłusta i pojawia się na niej więcej niedoskonałości, picie mięty może zapewnić ekspresowe rezultaty.
U każdego wygląda to troszkę inaczej ale generalnie wiele osób widzi poprawę w ciągu paru dni. Kiedy testosteron i zwiększona produkcja sebum odpowiada za nasz trądzik, picie herbaty z mięty będzie świetnym rozwiązaniem, łagodzącym problem.
Tak samo zareaguje skóra głowy- możemy wiec zaobserwować troszkę mniejsze przetłuszczanie, co za tym idzie troszkę zdrowszy ‚krajobraz’, mniej sprzyjający bytowaniu na naszym skalpie np drożdżaków:)
Picie herbatek z mięty będzie miało jeszcze jedną zaletę- mięta poprawia trawienie i dobrze wpływa na woreczek żółciowy:) Będziemy wiec lepiej trawić np tłuszcze i możemy poczuć ulgę jeśli mamy problem z wzdęciami. Wiadomo- lepsze trawienie to lepsze przyswajanie, mniej stanów zapalnych i ogólna lepsza kondycja całego ciała- co również nie pozostaje bez wpływu na włosy!
Picie herbatek z mięty będzie miało jeszcze jedną zaletę- mięta poprawia trawienie i dobrze wpływa na woreczek żółciowy:) Będziemy wiec lepiej trawić np tłuszcze i możemy poczuć ulgę jeśli mamy problem z wzdęciami. Wiadomo- lepsze trawienie to lepsze przyswajanie, mniej stanów zapalnych i ogólna lepsza kondycja całego ciała- co również nie pozostaje bez wpływu na włosy!
Możemy stosować miętę w roli wcierki- najlepsze połączenie? Olejek miętowy z olejem rycynowym!
Sama kocham miętę i w różnych ilościach pije ją właściwie codziennie. Najbardziej lubię herbatkę Choco Mint z Yogi Tea oraz miętę Darów Natury:)
Dajcie znać czy lubicie miętę!Mam nadzieję, że post komuś pomoże!BuziakiAla
Super wiadomość! Dziękuję! Mam takie problemy a mięta jest łatwo dostępna! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za post Alinko, cenna wskazówka :) będzie tez może filmik na yt o pcos?
OdpowiedzUsuńKochana! A pomoglabys jakos kobietom ktore cierpią wlasnie na lysienie androgenowe? Czy można liczyc na jakiś wpis? :( wiem ze posiadasz ogromna wiedzę, nasz mnostwo ziół i innych specyfików ktore mogłyby pomoc wewnętrznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ❤❤❤❤
Alinko i czy mogłabyś doradzić jak byś sie ratowala? Choruje na lysienie androgenowe a po odstawieniu antykoncepcji dodatkowo trace wlosy w przerażających liczbach. Co robic aby lysienie androgemowe w takim przypadku nie postapilo? Aby wlosy odrosly? Proszę ratuj :( boje sie juz chodzić po lekarzach którzy zamiast pomoc to szkodzą:(
OdpowiedzUsuńO mięcie na obniżenie testosteronu nie słyszałam, ale jeśli ma to pomóc w wypadaniu włosów - chyba zacznę stosować. Poza tym, to dobry środek na trawienie, więc wszystko w jednym. :D
OdpowiedzUsuńA co ma mięta do PCOS z tytułu? Mięta poprawi płodność i uleczy jajniki?
OdpowiedzUsuńNo pcos to zaburzenie endokrynne mające związek między innymi z testosteronem, więc odpowiedź jest chyba jasna ;)
UsuńHej Alu, za Twoim przykładem postanowiłam zbadać hormony (dzięki bardzo, że o tym mówisz!).
OdpowiedzUsuńTrochę się zmartwiłam, bo prolaktyna wyszła bardzo nisko: 4,7. Zanim skonsultuje wynik z lekarzem, chciałam podpytac Ciebie co może być tego powodem. Wiesz coś więcej na ten temat?
Sama czuję się bardzo dobrze, na nic nie narzekam, uprawiam sport, staram się dobrze odżywiać, sokuję. Badania zrobiłam z ciekawości i spokoju sumienia :D
Testosteron wyszedł 35,
TSH 2.
Buziaki, dzieki za wszystko co robisz!
Alinko, z tego co wiem badania mówią o mięcie zielonej a nie zwykłej pieprzowej? Masz dostęp do innych badań?
OdpowiedzUsuńWiększość rodzajów mięty działa w ten sam sposób więc każda będzie pod tym względem ok:)
UsuńHej Alu, za Twoim przykładem postanowiłam zbadać hormony (dzięki, że o tym mówisz!).
OdpowiedzUsuńTrochę sie zmartwiłam, bo prolaktyna wyszła bardzo nisko: 4,7. Zanim skonsultuję wynik z lekarzem, chciałabym podpytać Ciebie. Wiesz coś więcej na ten temat, co może być tego powodem? Ogólnie czuję się świetnie, uprawiam sport, staram się zdrowo odżywiać, sokuję. Cera jedynie jest troche zanieczyszczona, skłonna do wyprysków. Badania zrobiłam z ciekawości i dla spokoju sumienia.
Testosteron wyszedł 35, tsh 2,1.
Buziaki i dzieki za wszystko co robisz :)
Kochana lepiej znany jest mi temat wysokiej prolaktyny więc jestem ciekawa co powie twój lekarz- daj znać;) testosteron jest raczej po wyższej stronie, więc mięta może troszkę pomóc na cerę- trzymam kciuki i czekam na info:)
Usuńa na obniżenie prolaktyny są jakieś zioła? :)
UsuńAlina, a widziałaś, że YT mają też herbatę mięta + chlorella? Mignęła mi w necie. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńtaak właśnie ostatnio ją widziałam!!! muszę spórbować:D
UsuńKochana, tekst jak zawsze ciekawy i na pewno skorzystam z tej wiedzy. Jedynie zmień w tekście, bo nie mamy „woreczka żółciowego”, to jest pęcherzyk. 😉 Buziaki! 😘
OdpowiedzUsuńPisalas juz moze gdzies z czym łaczysz buraki w soku?
OdpowiedzUsuńtak z jabłkami, cytryną, natką pietruszki i marchewką:)
UsuńHej! Dzięki za ten wpis, sama mam problemy z wypadaniem a właściwe nieodrastaniem włosów. Spróbuję mięty! Mam pytanie odnośnie monitorowania postępów, jak ocenić czy coś działa czy nie. Jak długo trzeba coś stosować, skąd wiadomo że akurat to pomogło, np. dieta a wypadanie włosów. Czy masz jakąś metodę? Może jakiś wpis jak to ogarnąć organizacyjnie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kochana jeśli włosy nie odrastają, to sprawdziłabym czy to nie kwestia niedoborów- może mało żelaza, może słaba tarczyca, wykluczyłabym też inne problemy hormonalne.
UsuńSuper pomysł na wpis- generalnie jeśli chodzi o zmiany w diecie to zwykle trzeba np 3 miesięcy, czasem mniej. Działanie wcierek często widać troszkę szybciej, szczególnie tych rozgrzewających:)
W razie czego śmiało pisz i pytaj:*
Włosy ostatnio wypadają mi garściami, raczej łącze to z anemią na walkę z którą zaczęłam pić sok z pokrzywy, poranny szot przed śniadaniem. Ale zacznę tez popijać herbatkę z mięty, w niczym nie zaszkodzi, a może mi pomoże? Choc szczerze mieta to dla mnie wyłącznie smak pasty do zębów i gumy do żucia ;-) Dzięki za ten wpis.
OdpowiedzUsuńA skąd ta prześliczna sukienka? Wyglądasz w niej bosko!!!
Kochana to Capsule ale kupowana już bardzo dawno:)
UsuńI jeśli masz problemy z żelazem to polecam solgar gentle iron, jest super!
Miętę piję od lat, choć głównie znam ją z leczenia dolegliwości żołądkowych :) O jej wpływie na gospodarkę hormonalną czytałam już jakiś czas temu, zwłaszcza na stronach/blogach anglojęzycznych. Może też zatem miała swój wpływ na wyleczenie mojego trądziku po przeszło 15 letniej batalii :)
OdpowiedzUsuńAlinko, wiem ze kiedyś stosowałaś olejek CBD, czy mogłabyś napisać coś o nim więcej? Myśle o nim w kontekście zaburzeń snu i czy mógł by mi w tym pomóc. A może znasz coś co lepiej na Ciebie działało? Odkąd mam dziecko (7 miesięcy) totalnie rozregulował się mój sen i szukam czegoś co pomagałoby mi zasnąć. Pozdrawiam Cię serdecznie, Iza
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że mięta ma takie właściwości. :)
OdpowiedzUsuńjej najbardziej mnie meczy to, że kocham miętę ale picie jej w zimowych miesiącach sprawia, ze jeszcze bardziej marznę :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym że mięta działa na testosteron, ale na pewno spróbuję. Od długiego czasu borykam się z nadmiernym wpadaniem włosów, a wlosy które odrastaja są szorstkie, suche, twarde i powyginane w różne strony, jakby karbowane. Próbowałam różnych szamponów, odżywek, masek, wcierek,suplementów, picia pokrzywy i dużej ilości wody. Niestety poprawy nie ma. Udałam się do lekarza, i po zrobieniu badań, okazało się że mam właśnie podwyższony testosteron. Muszę powiedzieć, że ucieszyła mnie ta diagnoza, bo wreszcie dowiedziałam się dlaczego moje włosy tak bardzo wypadają. Przeszłam potem jeszcze szereg badań, żeby dowiedzieć się jaki jest powód podwyższonego testosteronu, żeby go zlikwidować. Jednak wszystkie badania wychodziły ok. Kilka miesięcy później zrobiłam test na poziom testosteronu jeszcze raz i okazało się że wszystko jest w normie. Tak więc zagadka moich wypadających włosów wciąż pozostaje zagadką...
OdpowiedzUsuńpodobno mięty nie powinno się pić codziennie, bo ona zakwasza organizm i może nam to zaszkodzić :(( buu, szkoda, bo ja kocham ją pić i piję 2-3 x dziennie, codziennie
OdpowiedzUsuńPolecam ten preparat https://nplink.net/9kz0ekne
OdpowiedzUsuń