OLAPLEX A KERATYNOWE PROSTOWANIE- jaka kolejność?

 

Olaplex i keratynowe prostowanie włosów, to dwa włosowe zabiegi jakie od lat wykonuje i zamierzam się ich trzymać:) 

Właśnie one dają na moich włosach najlepsze efekty- ponieważ są wysokoporowate i kręcone z natury, zależy mi właśnie na wygładzeniu. Oba zabiegi sprawdzają się w tych kwestiach genialnie i często wykonuje je jeden po drugim- oba w domu:) Dzisiaj cały post na ten temat...Zapraszam:D

Olaplex wykonuję zawsze w domu- głównie dlatego, że zabieg w salonie fryzjerskim trwa dość krótko a w przypadku Olaplexu, czas naprawdę ma znaczenie. Im dłużej potrzymamy całość na włosach, tym lepsze i trwalsze rezultaty uzyskamy. Ja z Olaplexem na włosach śpię lub trzymam go cały dzień i jestem bardzo zadowolona:)

Parę z Was pytało mnie kiedyś jaką kolejność wykonywania tych zabiegów zastosować. 

Oczywiście pierwsza na naszych włosach powinna wylądować keratyna. Olaplex to bardziej zabieg powlekający i nie wprasowujemy nic tak, jak to robimy przy keratynowym prostowaniu. Olaplex położony pod keratynę zepsuł by efekt, bo włosy przed keratynowym prostowaniem muszą być jak najbardziej 'gołe'.

Zwykle po keratynowym prostowaniu- dokładniej po pierwszym myciu, od razu nakładam Olaplex. Najpierw mix jedynki z wodą, trzymam go godzinkę i dokładam dwójkę. Całość zostawiam na włosach jak najdłużej- o tym pisałam już cały post:

OLAPLEX W DOMU VS U FRYZJERA.

Nikt Wam tego nie powie, ale o wiele lepiej jest wykonywać Olaplex w domu- ostatnio widziałam, że producent wypuścił jednorazowe saszetki, więc o ile już nie są, pewnie niedługo będą do kupienia.

Takie połączenie będzie mocno wygładzające- dlatego jeśli chcecie zachować objętość, nie nakładajcie keratyny blisko skóry głowy i zostawcie około10 cm. 

Oczywiście możemy poczekać też parę dni- ale nie ma zupełnie żadnych przeciwskazań do wykonania Olaplexu od razu po np dwóch dniach noszenia keratyny (jesli wykonujecie ją w takiej opcji), oczywiście po dokładnym zmyciu:)

Taki mix moich włosów nie prostuje, ale sprawia, że łatwiej układają się na szczotce i lepiej współpracują. Są okiełznane i zupełnie się nie puszą, nawet przy bardzo wilgotnym powietrzu i deszczu, co oczywiście uwielbiam:D

Jeśli macie pytania piszcie!

Jeśli coś pominęłam przypominajcie się! Jestem ciekawa jak sprawdzają się u Was te zabiegi i czy też je wykonujecie!

Buziaki

Ala