25 listopada 2020

3 DROGERYJNE PRODUKTY, KTÓRE UWIELBIAM!








Chyba każda z nas uwielbia udane produkty z drogerii! Najczęściej naprawdę nie musimy wydawać fortuny, by zaopatrzyć się w perełki, które okażą się niezbędne i będą naprawdę nas cieszyć. 
Dla mnie takimi kosmetykami zdecydowanie są: podkłady, tusze, konturówki...a dzisiaj pokażę Wam trzy kosmetyki z drogerii, które bardzo lubię!
Zapraszam:>


Eveline, Big Volume Bang Mascara.

Eveline ma mnóstwo świetnych tuszy i tak naprawdę, jeśli chodzi o te z silikonowymi szczoteczkami, właściwie zawsze byłam zadowolona:)

Big Volume ma bardzo udaną szczoteczkę, która świetnie przedłuża rzęsy i pokrywa je tuszem aż po same końce. Nigdy nie zrobiłam sobie nią krzywdy, nie ubrudziłam się, łatwo jest ogarnąć jak najlepiej zabrać się do malowania:) Najlepszy efekt daje, kiedy delikatnie ją obracamy. 

Podoba mi się pogrubienie u nasady, optyczne zagęszczenie i rozdzielenie na dalszym odcinku. 

Tusz przy jednej warstwie daje naprawdę ładny efekt, ale przy dwóch a najlepiej trzech, zaczyna się efekt wow! Zwykle czekam aż poprzednia warstwa troszkę podeschnie, bo wtedy efekt jest najlepszy. 

Rzęsy wyglądają fantastycznie, są naprawdę o wiele dłuższe, pogrubione, przy tym nie sklejone. Jeśli lubimy spektakularne podkreślenie i zależy nam na ładnym uniesieniu, ten tusz jest super;)

Czerń jest mocna, lekko winylowa, choć nie jest to najciemniejszy tusz jaki miałam. Jest bardzo trwały- w ciągu dnia nic mi się nie osypuje i nie jest to zaskoczenie bo każdy tusz Eveline jaki miałam, świetnie się trzymał! 

Jeśli chodzi o ten przedział cenowy, to zdecydowanie jeden z najlepszych tuszy jakie miałam! Uwielbiam to, że całkiem szybko mogę uzyskać efekt o jaki mi chodzi i nie musze poświęcać dużo czasu na malowanie, choć wręcz uwielbiam malować rzęsy!





Ostatnio skusiłam się też na bazę AA Wow Grow Double Booster Lash Serum and Primer. 

Choć na pierwszy rzut oka jest podobna do Eveline, okazała się troszkę gorsza z jednej, prostej przyczyny. Niestety jest trochę zbyt biała a za mało transparentna. Aby całkowicie pokryć biel na rzęsach, musiałam nałożyć troszkę więcej tuszu niż miałam w planie i efekt stracił na 'świeżości'. 

Baza AA jest też bardziej gęsta niż baza Eveline i tworzyła malutkie grudki. Poradziłam sobie z tym dodając do niej odrobinkę micela, ale nadal ze względu na jasność nie zostanie moim ulubieńcem. Chciałam ją jednak tutaj pokazać i zrobić z niej przykład tego, co troszkę takie bazy u mnie dyskredytuje. 

Nie jest to zły produkt, jednak Eveline wypada o wiele, wiele lepiej. Wolę nawet bazę z Mac, która jakiś czas temu zmieniła się niestety na gorsze- w porównaniu do AA jest jednak bardziej transparentna i pod tuszem zupełnie niewidoczna.

Była moją pierwszą bazą i gdyby nie niefortunna zmiana szczoteczki, pewnie nadal została by moim faworytem:)








Ostatnim produktem jest mgiełka- rozświetlająca Bielenda Make- Up Akademie Magic Water. 

Najpierw miałam złotą, ostatnio kupiłam odcień Nude- u mnie na twarzy o wiele ładniejszą. Mgiełka była dla mnie całkiem miłym zaskoczeniem. Zawiera maleńkie drobinki, dające na skórze efekt rozświetlenia i ładnego glow. Takiej skóry muśniętej blaskiem:)


Stosuję ją na parę sposobów:


- jako bazę pod podkład. Nie przedłuża trwałości (przynajmniej nie znacząco), ale też nie szkodzi a bardzo ładnie rozświetla i bardzo dobrze pracuje z podkładami mineralnymi. Tutaj efekt naprawdę mi się podoba, kiedy troszkę podeschnie, nakładam minerałki i wszystko wygląda bardzo ładnie. Stosuję ją też na skórę, kiedy nie noszę makijażu.

-jako rozświetlacz do ciała. Na opaleniznę złota wersja lepiej się sprawdza:) Nude stosuję na dekolt i ramiona:)


-jako wykończenie. Usuwa pudrową warstwę kosmetyków oraz nadaje blask. Z bliska drobinki są lekko widoczne, ale nie jest to nic mocnego ani tandetnego. Zwykle jedno, dwa psiknięcia wystarczą i myślę, że grunt, to nie przesadzać i nie nakładać jej za dużo.  Nie zauważyłam, żeby mgiełka mocno przedłużała trwałość podkładów ale na pewno nie wpływa na nie negatywnie. Wszystko jest ładnie scalone i wygląda bardziej naturalnie. Mgiełka pięknie odbija światło i dodaje efektu rozświetlenia, podkładom, które go nie posiadają. 








Wady? Średnio podoba mi się zapach, ale to kwestia indywidualna (z tego co wiem, wszyscy go lubią:), do tego atomizer mógłby być lepszy- delikatniejszy. Nie jest najgorszy, ale troszkę 'pluje' produktem i trzeba zachowywać odpowiednią odległość:)

Poza tym uważam, że podkład jest bardzo udany i używam go z przyjemnością. Wydaje się nie być niezbędny ale jest w nim coś takiego, że po prostu chcemy po niego sięgnąć. Myślę, że w kwestii mgiełek tego typu doczekamy się jeszcze wielu udanych produktów (Eveline też ma taki) i na pewno dadzą jeszcze ładniejszy efekt. Ja mgiełkę lubię i jeśli ich używacie, pewnie tę też polubicie!


Jestem ciekawa czy macie jakieś doświadczenie z tymi produktami dajcie znać! Czy u Was też się sprawdziły?

Jeśli macie pytania piszcie, przypominajcie się!


Buziaki



Ala




18 komentarzy:

  1. Ogólnie bardzo lubię tusze z Eveline :) Tego nie miałam akurat ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alu jaki kolagen najbardziej polecasz? (najlepiej z polskich stron) i czy rozmiar tabletek kolagenu jest bardzo duży? mam troszkę problem z połykaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja nie używam kolagenu z pl i ciężko mi coś polecić... w tabletkach też bym nie brała to to bardzo niewielka ilość- sama kupuję na iherb, tam jest ogromny wybór kolagenu w proszku i to najbardziej się opłaca;)

      Usuń
  3. Hej Alinko. Potrzebuje Twojej pomocy przy doborze kosmetyków. Mam cerę mieszaną z zaskórnikami i rozszerzonymi porami. Zdecydowałam się na firmę Apis i konsultantka doradziła mi takie kosmetyki. * Żel oczyszczający do twarzy z aktywnym węglem , oczyszczającym tonik z zieloną herbatą i DETOX Serum detoksykujące z węglam z bambusa i joinizowanym srebrem. Czy ten żel do zmywania i to ok nie nedat za mocne jeśli oba są oczyszczające ? Skóra nie będzie się bronić i wytwarzać więcej sebum ? Potrzebuje jesscze płyn micelarny do pierwszego etapu zmywania makijażu ? Byłabym wdzięczna gdybyś zerknela na te kosmetyki i ewentualnie doradziła coś innego.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jeśli chodzi o micel to weź sylveco albo vianek:) Oba są super;)
      Co do żelu- ogólnie całe zestawienie wygląda ok ale myślę, że Twoje obawy są słuszne i żel może być troszkę wysuszający. Czy skóra będzie produkować więcej sebum ciężko przewiedzieć, bo każda reaguje inaczej i mają na to też wpływ inne czynniki- dieta, hormomy.
      Najlepiej było by mieć do mycia na zmianę coś delikatnego np emulsję Cerave czy coś podobnego i tak sobie to rotować, stosować ją kiedy skóra będzie robić się bardziej sucha.
      Pytanie polega też na tym, czy nie przydał by się jakiś dodatek kwasów na zaskórniki albo np maska enzymatyczna. Kosmetyki o których piszesz mogą jakoś zadziałać na zaskórniki ale mogą okazać się nie dość mocne. Tutaj już czas pokaże;) Na pewno będą działać antybakteryjnie ale wspominałaś aby niedoskonałości były Tw problemem.
      Jakby co pisz i pytaj,

      buźka!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Największy problem mam z dobraniem płynu micelarnego, żelu toniku i kremu. Które z nich wybrać oczyszczające a które nawilżające?

      Usuń
  4. Tą odżywkę z Eveline też uwielbiam. Używam ją pod tusz.

    Zapraszam do mnie
    www.natalia_i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Alu poleć proszę maskę enzymatyczną do skóry tłustej, najlepiej żeby była z drogerii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana najlepsza będzie Ava maska enzymatyczna, jest genialna!

      Usuń
  6. Co byś poradziła na mega cienie pod oczami? Wysypiam się, staram się ograniczać telefon, dużo przebywam na świeżym powietrzu... I nic. Do tego doszły poziome zmarszczki. Efekt jest straszny. P. S. Mam 21 lat

    OdpowiedzUsuń
  7. Alu, polecisz coś na zaskórniki na czole? Od lat nie umiem się ich pozbyć, skóra ciągle jest nierówna.

    Kiedyś jak moja dieta była troche gorsza (ale i tak nienajgorsza, ale był w niej nabiał, którego odstawienie troche mi pomogło) to skóra na czole była wręcz zapalona. Teraz w o wiele mniejszym stopniu czasami mi się tak robi, głównie przed okresem, ale skóra i tak nie chropowata cały czas. Dieta jest całkiem ok, dziennie sokuję,nie jem nabiału, mięso i jajka jem, czuję się lepiej jak są te produkty w mojej diecie, dużo warzyw, gluten jest, nie próbowałam jeszcze go odstawiać. Przez miesiąc byłam na diecie wegańskiej w ramach eksperymentu, ale nie zauważyłam drastycznej zmiany w wyglądzie skóry, energii miałam tylko mniej, okres zrobił się bardziej skąpy, może jeszcze nie ten moment dla mnie, aby ta dieta dominowała w moich posiłkach.

    Aktualnie przyłożyłam się do pielęgnacji, stosuję peeling krwawy z the ordinary, ich retinol (najsłabszy, bo to mój pierwszy raz) oraz wit C. Na policzkach skóra wygląda ładnie, ale zaskórników na czole to nie ruszyło, chociaż aktualnie doszłam już do momentu, że peeling mogę trzymać 30 min 2 razy w tygodniu.

    Coś przychodzi Ci do głowy? Czytałam Twój ostatni post o tłuszczach w diecie, ja ciągle przyglądam się temu tematowi w mojej diecie, ale nie mam jeszcze jakiś wielkich obserwacji, szczególnje jeśli chodzi o skóre, bo jeśli chodzi o samopoczucie, to lepiej się czuję, jak jest ich więcej (oprócz tłuszczów roślinnych z nasion, pestek, kokosa, awokado, to tak jak pisałam spożywam te z jajek i mięsa -u mnie ryby i indyk/kurczak, czerwone rzadko, smaże rzadko).

    Z góry dziekuję Alu za wskazówki, Ty jak zwykle pieknie wyglądasz i te włosy! (Nie wiem czy ja kiedyś osiągne taki level w ogarnaniu moich wysokoporów jak Ty haha)

    OdpowiedzUsuń
  8. Alinko, czy wiesz cos na temat miniaturyzacji mieszka włosowego? mam problemy hormonalne (pcos)- moje włosy stały się strasznie cieniutkie i delikatne, wg mnie doszło do miniaturyzacji mieszka włosowego (oczywiście często tez wypadają) Czy fa się coś z tym zrobić i sprawić, by włosy znów rosły normalne? :( przez to że są cieńsze i delikatne maja tez jaśniejsze zabarwienie niż kiedyś..

    OdpowiedzUsuń
  9. Alinko !

    Czy moglabys zdradzic czym myjesz twarz rano i wieczorem i jakiego kremu pod podklad uzywasz ?
    Z gory dziekuje za info!
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej Alinko kochana ! Poleciłabys coś na porost brwi ( alterra i olej rycynowy ) niewiele zdziałaly. Czy coś jeszcze mogę spróbować,czy coś jeszcze może pomóc? Pozdrawiam ciepło chociaż za oknem chłód i deszcz.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  11. Alino czy dalej odżywiasz się głównie na surowo czy jakieś zmiany u Ciebie w diecie? Wyglądasz super :) Aktualizacja żywieniowa byłaby fajnym tematem na posta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Slyszałam o tych produktazch, ale nigdy ich nie stosowałam. Tzn. bazę do rzes chyba kiedyś używałam, ale nie zapominałam jej stosować, a z tuszy moim must have jest ten żółty z eveline lub lovely :D zawsze jest w kosmetyczce na wszelki wypadek - to mimo wszystko dobra i sprawdzona klasyka

    OdpowiedzUsuń
  13. Alinko a co poradzić aby tusz z górnych rzęs nie rozmazywał się pod dolnymi rzęsami? Nigdy nie maluję dolnych a zawsze po kilku godzinach mam rozmazane od tuszu z górnych rzęs dolną powiekę...

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.