Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ocm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ocm. Pokaż wszystkie posty

3 listopada 2011

Piękna skóra w 3 miesiące- kontynuacja.






Tydzień jaki spędziłam w domu na wsi dla mnie kończy sie dziś- wracam do Krakowa:)

Ale niesamowicie odpoczęłam i chciałam Wam pokazać jak u mnie jest i poopowiadać troszkę o tym jak idzie realizacja planu:) Na pierwszym zdjęciu jest mój ogród z przejściem rodem z bajki- coś dla wróżek:D

Ponieważ mieszkam na wsi, na samym dole Polski (południowy wschód:)) moja wizyta upływała głównie na spacerach po parku i polnych drogach. W ilościach monstrualnych pożerałam owoce dzikiej róży z których można wyssać całkiem przyzwoitą ilość pysznego dżemu.
Może któraś z Was też ma do nich słabość?:)







Zrobiłam też przerwę od makijażu- nie wzięłam ze sobą kamery i nie kręciłam żadnych tutoriali ale skupiłam sie na delikatnej i naturalnej pielęgnacji cery. Głównym pomocnikiem był olej z oliwy i mydełko Alep. O mydłach powstanie osobny film zaraz po filmie o OCM.

Udało mi się również zdobyć parę mydeł dla Was więc będzie mydełkowy Giveaway:)))


 

   

 



Od kiedy zaczęłam powoli wcielać w życie  nowe przyzwyczajenia żywieniowe minęło 4 tygodnie i wreszcie coś ruszyło. To znaczy ruszyło już wcześniej ale nie tak jak bym chciała- zaliczyłam klasyczny wysyp po detoxie a teraz wszystko sie ładnie goi- ale przede wszystkim  moja skóra zaczęła powoli sie zmieniać. Ma ładniejszy kolor i jest zdecydowanie mniej sucha! Na początku zauważyłam różnicę na skórze ciała- zawsze sie łuszczyła a teraz widzę małą poprawę:)

Skóra na buzi też nie jest już taka ściągnięta i wydaje mi się że jest jakby mocniejsza- nie taka wiotka. Jest też trochę lepiej nawilżona.


 Staram sie pić zdrowe oleje a ponieważ moje (lniany i wiesiołek) zostały w domu, tym czasowo przyłączyłam sie do klubu pijaczek oliwy z oliwek:))



Oliwę najlepiej wypić rano na czczo, popijając ciepłą woda z sokiem z cytryny:) Wtedy może oczyścić nasz orga
nizm:)



 


Do tego za Wasza sprawą (tak Alu dokładnie Twoją i szalonej Chinki:)) zostałam nałogowym pijaczyną soku z natki pietruszki. Dziś to dopiero mój piąty dzień ale będę kontynuować kurację w Krakowie i liczę na pojawienie sie baby hair czyli nowych włosów;) Zobaczymy jak mi pójdzie.

Dla kurażu pije sok w szklance do whisky:)

\Edit: Dodam że sok z pietruszki jest pyszny- wciskam do niego sok z cytryny i dokładam łyżeczkę miodu. Często też do sokowirówki dodaje pół jabłka. Sama byłam zaskoczona bo myślałam że będzie to świństwo- a tym czasem jest super;) Ważne tylko jest by nie pić go za dużo- normalnie do naszego przewodu pokarmowego nie trafia tyle zieleniny i nie należy przesadzać.






Owocowe desery stale goszczą na moim stole:) Oczywiście staram sie zjadać je w większych ilościach ale przełożyłam je do mniejszych pojemniczków na potrzeby zdjęć.

W domu znalazłam małe czarne winogrona które uwielbiam i przygotowałam z nimi mały deser, dodałam też banana i owoc granatu.







A tutaj suszone w domu jabłka z orzechami od sąsiada:))




Dziś czeka mnie 4 godzinki w pociągu a juz przeczytałam moją trzecią część Gry o Tron i będę musiała sie zaopatrzyć w jakąś prasę.

Jakie są Wasze ulubione 'pociągowe' gazetki. Wolicie czytać czy przesypiać drogę?:)


W piątek zabieram sie za kręcenie filmiku o OCM o który prosiłyście:)


Całuski!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.