Tydzień jaki spędziłam w domu na wsi dla mnie kończy sie dziś- wracam do Krakowa:)
Ale niesamowicie odpoczęłam i chciałam Wam pokazać jak u mnie jest i poopowiadać troszkę o tym jak idzie realizacja planu:) Na pierwszym zdjęciu jest mój ogród z przejściem rodem z bajki- coś dla wróżek:D
Ponieważ mieszkam na wsi, na samym dole Polski (południowy wschód:)) moja wizyta upływała głównie na spacerach po parku i polnych drogach. W ilościach monstrualnych pożerałam owoce dzikiej róży z których można wyssać całkiem przyzwoitą ilość pysznego dżemu.
Może któraś z Was też ma do nich słabość?:)
Zrobiłam też przerwę od makijażu- nie wzięłam ze sobą kamery i nie kręciłam żadnych tutoriali ale skupiłam sie na delikatnej i naturalnej pielęgnacji cery. Głównym pomocnikiem był olej z oliwy i mydełko Alep. O mydłach powstanie osobny film zaraz po filmie o OCM.
Udało mi się również zdobyć parę mydeł dla Was więc będzie mydełkowy Giveaway:)))
Od kiedy zaczęłam powoli wcielać w życie nowe przyzwyczajenia żywieniowe minęło 4 tygodnie i wreszcie coś ruszyło. To znaczy ruszyło już wcześniej ale nie tak jak bym chciała- zaliczyłam klasyczny wysyp po detoxie a teraz wszystko sie ładnie goi- ale przede wszystkim moja skóra zaczęła powoli sie zmieniać. Ma ładniejszy kolor i jest zdecydowanie mniej sucha! Na początku zauważyłam różnicę na skórze ciała- zawsze sie łuszczyła a teraz widzę małą poprawę:)
Skóra na buzi też nie jest już taka ściągnięta i wydaje mi się że jest jakby mocniejsza- nie taka wiotka. Jest też trochę lepiej nawilżona.
Staram sie pić zdrowe oleje a ponieważ moje (lniany i wiesiołek) zostały w domu, tym czasowo przyłączyłam sie do klubu pijaczek oliwy z oliwek:))
Oliwę najlepiej wypić rano na czczo, popijając ciepłą woda z sokiem z cytryny:) Wtedy może oczyścić nasz organizm:)
Do tego za Wasza sprawą (tak Alu dokładnie Twoją i szalonej Chinki:)) zostałam nałogowym pijaczyną soku z natki pietruszki. Dziś to dopiero mój piąty dzień ale będę kontynuować kurację w Krakowie i liczę na pojawienie sie baby hair czyli nowych włosów;) Zobaczymy jak mi pójdzie.
Dla kurażu pije sok w szklance do whisky:)
\Edit: Dodam że sok z pietruszki jest pyszny- wciskam do niego sok z cytryny i dokładam łyżeczkę miodu. Często też do sokowirówki dodaje pół jabłka. Sama byłam zaskoczona bo myślałam że będzie to świństwo- a tym czasem jest super;) Ważne tylko jest by nie pić go za dużo- normalnie do naszego przewodu pokarmowego nie trafia tyle zieleniny i nie należy przesadzać.
\Edit: Dodam że sok z pietruszki jest pyszny- wciskam do niego sok z cytryny i dokładam łyżeczkę miodu. Często też do sokowirówki dodaje pół jabłka. Sama byłam zaskoczona bo myślałam że będzie to świństwo- a tym czasem jest super;) Ważne tylko jest by nie pić go za dużo- normalnie do naszego przewodu pokarmowego nie trafia tyle zieleniny i nie należy przesadzać.
Owocowe desery stale goszczą na moim stole:) Oczywiście staram sie zjadać je w większych ilościach ale przełożyłam je do mniejszych pojemniczków na potrzeby zdjęć.
W domu znalazłam małe czarne winogrona które uwielbiam i przygotowałam z nimi mały deser, dodałam też banana i owoc granatu.
A tutaj suszone w domu jabłka z orzechami od sąsiada:))
Dziś czeka mnie 4 godzinki w pociągu a juz przeczytałam moją trzecią część Gry o Tron i będę musiała sie zaopatrzyć w jakąś prasę.
Jakie są Wasze ulubione 'pociągowe' gazetki. Wolicie czytać czy przesypiać drogę?:)
W piątek zabieram sie za kręcenie filmiku o OCM o który prosiłyście:)
Całuski!
tez mieszkam na "samym dole Polski", tez wacam dzis do Krakowa :) moze sie spotkamy w tym samym pociagu :)
OdpowiedzUsuńO Brunetko, jak miło, że też jesteś ze wschodu! :) Pięknie, czysto i naturalnie.
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest chyba dziełem jakiegoś rewelacyjnego architekta, wygląda przepięknie!
W takich warunkach można rzeczywiście odpocząć.
Ja w pociągu zazwyczaj coś czytać, najczęsciej jednak gazety i słucham muzyki :)
Też mam zamiar zabrać się do czytania Gry o tron, po tym jak zachwyciłam się pierwszą serią serialu pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż podczas spacerów obrywam owoce dzikiej róży jak dorwę :).
OdpowiedzUsuńChciałabym wyglądać tak uroczo bez makijażu.
Ja do pociągu nie wsiadam bez jakiejś gazety (najczęściej Polityki) i książki. Gry o tron nie czytałam, ale tyle osób chwali, że chyba kiedyś się skuszę :)
piękne zdjęcia. :) skusiłaś mnie tym deserkiem owocowym :)
OdpowiedzUsuńWow! Mi się wieś jakoś kojarzy z innym miejscem, niż to, co pokazałaś ;). Raczej z oborą, podwórkiem, chlewikiem, stodołą, kurkami... Na takiej wsi zwykle spędzałam wakacje jak byłam młodsza :D. A tu taki piękny ogród!!! Pozazdrościć :).
OdpowiedzUsuńNo i powiem Ci, że mocno zainteresowałaś mnie tym piciem oliwy z oliwek. Sama może popróbuję i zobaczymy co z tego wyjdzie :D.
uwielbiam taki krajobraz- piękne rejony, a ogród fantastyczny, bajkowy- ja do pociągu zazwyczaj biorę moje pozytywne książki Iwony Majewskiej Opiełki- cały czas do nich wracam
OdpowiedzUsuńnp. "Czas kobiet" i uczę się siły mojej podświadomosci czytając ciagle moje afirmacje;)- pozdrawiam serdecznie Magda R
niedawno trafiłam na Twój blog i muszę powiedzieć, że jest bardzo ciekawy:) Co do tych wszystkich "specyfików" ja akurat nie piję żadnego, ale widzę że prowadzisz zdrowy styl życia :) Może i ja się kiedyś skuszę :) Na pewno pomogłoby to mojej twarzy, na której lubi co jakiś czas coś wyskoczyć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Anonimku jak mnie zobaczysz to daj znać:D
OdpowiedzUsuńlajfstyle o nie myślałam że Ty też jesteś z moich stron:)) Ogród to dzieło moich rodziców- szczególnie Tato ma wielki talent i jest biologiem więc zna sie na roślinkach- ja ich zupełnie nie ogarniam:D Też bym sobie dziś czegoś posłuchała ale moje mp3 padło;/
Obsession ja teraz pożyczam 1 częsć mojej mamie- jest w połowie serialu i też jest zachwycona. A wierz mi dalej jest tylko lepiej:))
Zoila dziękuję:) No i fajnie że znalazłam fankę róży:D Ja raz wsiadłam do pociągu bez gazetki i żałowałam 4 godziny:D
One LoVe dziękuję! Spróbuj zrobić sobie deser- przepyszny:)
Zzielona :)) takie miejsca to są całkiem niedaleko mojego domu:D Tam zaopatrujemy sie w nabiał:D A u mnie jest tylko działka z warzywami i owocami:) No i trzymam kciuki za oliwę- polecam też olej lniany i z wiesiołka! Ja właśnie moją porcję oliwy wypiłam:)
Madziu R super sposób:)) Moja Mama miała kiedyś taką książeczkę z afirmacjami a jak byłam mała i sie z tego śmiałam. Teraz chętnie bym sobie poczytała:)) A Czasu Kobiet nie znam ale skoro polecasz to sie zainteresuje:))
Cudny ogród! :)
OdpowiedzUsuńDbanie o siebie (takie mocniejsze niż zazwyczaj) rozpoczęłam dosłownie wczoraj - po kilku miesiącach lenistwa zabrałam się za ćwiczenia fizyczne (pierwsze zakwasy właśnie odnotowuję :]) i za porządne odżywianie. Zdjęcia przekąsek tym bardziej mi się podobają :))
monica dziękuję:)Na takie niespodzianki na buzi najlepiej działa właśnie olej z wiesiołka- nawet przed okresem nic sie potrafi nie pojawić po takiej dwumiesięcznej kuracji:)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo proszę doradź mi jakiej firmy kupować suplementy typu tran i olej z wiesiołka? Jest tego tyle na rynku a nie wiem na co zwracać uwagę? Może masz jakieś sprawdzone firmy? Pozdrawiam Cie serdecznie:*
UsuńPięknie tam u Ciebie! Ja też z południowego wschodu - Zamość - uwielbiam wracać w tamte strony :)))) Cieszę się, że olej z wiesiołka się u Ciebie sprawdził :) ja nie wyobrażam sobie już życia bez niego ;)
OdpowiedzUsuńViollet dziękuję:)) Trzymam kciuki za ćwiczenia- mi teraz w zimie o wiele trudniej sie zmobilizować więc gratuluję!!
OdpowiedzUsuńAnwen Kochana ja go piję namiętnie już drugą buteleczkę:)Pięknie uspokaja choć na detox nie dał rady:) Musisz kiedyś pokazać Zamość bo ja nigdy w nim nie byłam!a też mam straszny sentyment do rodzinnych stron:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia i oczywiście pyszności :)
OdpowiedzUsuńOjej... oleje i pietruszka? Cóż za poświęcenie, podziwiam :). A widoki ze zdjęć przepiekne! Zwłaszcza to przejście z pierwszego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa w drodze lubię przeglądać kolorowe magazyny o modzie vide "Elle".:)
OdpowiedzUsuńPiękną masz okolicę, naprawdę bajecznie:)
piękne widoki:) a gdzie dokładnie mieszkasz (jeżeli można wiedzieć;)) bo ja też z południa;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) mieszkaszw mojej ulubionej części Polski :)
OdpowiedzUsuńPiękna okolica :) aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńFakt, dieta to podstawa, powinnam się za swoją zabrać, nie jest ona może aż bardzo tragiczna, jem sporo warzyw, ale powinnam tez zaopatrzyć się w inne składniki. Oliwy z oliwek bym nie wypiła, bo od razu mam odruch wymiotny, a pietruszki nie cierpię, więc podziwiam zacięcie :)
Piękne zdjęcia, aż miło popatrzeć. Od samego patrzenia człowiek się relaksuje...
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo pietruszki, ale jak u Ciebie zadziała, to chyba polubię :P
OdpowiedzUsuńKrajobraz cudowny!!! południe Polski jest bardzo bliskie memu sercu!:) a te deserki no wyglądają cudownie:) Kurcze ja ostatnio jakoś na bakier mam z moją twarzą, łykam oeparol femina ( baza to olej wiesiołka wzbogacony kwasem omega 3 ) ze względu na niepokojących nieprzyjaciół na brodzie, którzy nie chcą zniknąc... już 3 miesiące... oczyszczam buzie itd i nic. Czyżbym musiała wylądować u dermatologa czy wystarczy Twoja magiczna dieta w postaci różnych olejów?:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci zazdroszczę tego, że masz gdzie wybrać się na weekend. Ja niestety od urodzenia mieszkam w Krakowie i nie mam nawet rodziny poza miastem... A pewnie sama dobrze wiesz, że czasem mieszkanie tu bywa uciążliwe i człowiek chce się gdzieś wyrwać :)
OdpowiedzUsuńKatalino dziękuję:) Mam nadzieję ze pomoże... daje sobie 3 miesiące z przerwami..tylko nie wiem jak zdobędę pietruszkę w zimie:D może sama wyhoduje...
OdpowiedzUsuńkarminowe usta Elle też bardzo lubię:))
Shopaholic dream ja jestem z okolic Przemyśla a Ty?:)
Messalexa dziękuję:))
Weno dziękuję:) Ja do olejków przekonałam sie już jakiś czas temu. i choć na początku też mi nie smakowały to teraz jest lepiej. grunt to wypić sobie przed łyk ciepłej wody z cytryną i potem popić:) A pietruszka jest pyszna! Dodaje do niej miód i cytrynę a także troszkę jabłka:) Sama sie zdziwiłam:))
Helen cieszę się!!
Darioszko polecam bo w smaku jest super- dodaj tylko cytrynę, miód i jabłko:)
OdpowiedzUsuńKatarzyno Kochana:)a pijesz dużo mleka i zjadasz dużo nabiału? Może po tej linii.. pomyśl co sie zmieniło przez te 3 miesiące- może się stresujesz czy zaczęłaś inaczej jeść? wypróbuj mydełko alep 40% i olejek tamanu. Jakich produktów używasz do oczyszczania buzi i pielęgnacji?
Lusterko oj tak...ja zawsze mieszkałam na wsi i jakoś ciężko mi sie przestawić, kiedy tu wracam wiem że powinnam sie przeprowadzić z Krakowa i codziennie chodzić sobie po lesie i polach. No ale mam taki plan na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńMieszkasz w przepieknym miejscu! Tylko pozazdrościć :) Mimo iż kocham moje miasto, hałas, centra handlowe to są momenty kiedy zaszyłabym się właśnie w takim miejscu, wyłączyła komórkę i robiła to na co zwykle niestey nie mam czasu. Nota bene masz boską cerę. Zazdroszczę! :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No to witam sąsiadeczkę!! :)
OdpowiedzUsuń(też jestem z okolic Przemyśla :D )
Uwielbiam Twój blog i żałuję,że dopiero niedawno natrafiłam na niego!! No ale teraz namiętnie zaglądam tu przynajmniej kilka razy dziennie!! :)
Jestem zachwycona Twoim ogrodem!! Brawo dla rodziców!!
Zdjęcia jedzonka wyglądają tak apetycznie,że chyba też co nieco zmienię swoją dietę!!! także rób dalej fotki i kuś tymi pysznościami!!!
Muszę doczytać o tym wiesiołku i pietruszce ;)
Owoców z róży nigdy nie jadłam,nawet nie wiem jak (tzn czy je się takie prosto z krzaczka,mh?? )-hihi ale wstyd!!
oby czas spędzony w pociągu szybko zleciał!!
Pozdrawiam,Agnieszka
Brunetkoo:) nabiału nie jem wcale, mleko tylko do kawy:) jedzenie wciąż to samo. Pięlegnacja to żel peelingujący do cery mieszanej, mleczko z rumianku i micel. A to mydełko gdzie mozna zakupić? Bo olejek to na BU. Tak go zachwalałaś kiedyś, że chyba się skuszę:) bo już nie wiem co mam robić:) zawsze miałam buzie bez niepsodzianek a od jakiś 3 lat wyskakują...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są Twoje rodzinne strony ;)
OdpowiedzUsuńAle soku z pietruszki to bym nie tknęła :D
Piękna okolica!
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów!:*
Ja wkrótce będę zabierała się za czytanie 3 tomu Gry o tron ;)
W pociągu zdecydowanie czytam książki :)
Wsoaniały blog, mnóstwo inspiracji, cudne makijaże, a tak poza tym to jesteś śliczna i masz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/show_item.php?item=1914900642
zapraszam jeśli jesteś zainteresowana, ostatnia sztuka ;)
Maja
piękne te Twoje okolice:)
OdpowiedzUsuńWprost KOCHAM Twoje notki o naturalnej pielegnacji:))) kobieto jestes poprostu niesamowita !! przyznam sie ze czerpie ogromna inspiracje z twoich sposobow na pielegnacje cery i zdrowy styl życia, dzieki tobie zmienilam kosmetyki na naturalne (czekam na przesylke z BU) i zrezygnowalam z tzw "gotowego" jedzenia. naprawde motywujesz ludzi :D czekam z niecierpliwoscia na film ocm i kolejne odsłony notek o naturalnej pielegnacji :) pozdrawiam ciepło Judyta
OdpowiedzUsuńSzalona Chinka ma wiele innych szalonych sposobów i czasme bedzie mi je zdradzać ;) wiec jaksie czegoś dowiem to dam znać ;)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze przydał CI sie pomysł soku z pietruchy :) sama niedługo zaczne sobie hodować swoją pietruszeczkę bo nie mam zaufania do tej sklepowo/bazarowej :)
Mieszkasz w pieknej okolicy!! Zazdroszcze!! i masz ogród!! zazdroszcze jeszcze bardziej... No ale zamierzam zostać miliarderką (;P) i wtedy sobie taka chate wybuduje z takim ogrodem ze to Ty bedziesz zazdrościć mi;)) :P:P
Buziaki!:)
Szalenie przyjemny blog :) !
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się patrzy na ciebie, zdjecia na twoim blogu a przrde wszystkim...cudownie się czyta to co piszesz! :)
OdpowiedzUsuńja Nowy Sącz;) bardziej na południe jeszcze- mam chyba 40km na Słowację;):D
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia Słonko ;)
OdpowiedzUsuńale śliczne widoki :) Musiałaś porządnie odpocząć :)
OdpowiedzUsuńBrunetko, a przy oczyszczaniu twarzy metoda OCM tez wyskoczyly Ci choc raz takie pryszcze/gule bolace?
OdpowiedzUsuńale piękne zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okolica;) I bardzo, bardzo fajny blog;)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale Ty jesteś prześliczna :) Ja mieszkam w północno zachodniej Polsce i kolega który pojechał studiować na wschodzie mówił, że tam bardziej widać tradycyjną urodę Polek ;] Chyba sama się skuszę na picie oliwy xD
OdpowiedzUsuńJa najczęściej w pociągu czytam książkę, ale jeżeli już mam czytać jakieś gazety to kupuje na dworcach "przeterminowane" - to co akurat mi wpadnie w oko. Z moich doświadczeń polecam Twój Styl - jest co oglądać i można to robić już któryś raz z kolei, a nadal znajduje się w niej coś nowego, czego się nie zauważyło wcześniej.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, a Twoje włosy wręcz promienieją takim zdrowym blaskiem :) strasznie Ci tego zazdroszczę, bo moje są takie "sianowate". Właśnie się zastanawiam nad tą oliwą, tylko powiedz mi proszę ile tego się pije i przez jaki okres czasu?
OdpowiedzUsuńA okolice masz urocze, jak z obrazka (już nie wspomnę o ogródku, który mnie oczarował). Chętnie pozwiedzam tamte okolice przy najbliższej okazji, bo mnie bardzo do tego zachęciłaś, a sama jestem ze śląska, więc nie mamy tu zbyt ładnych okolic;)
Pozdrawiam serdecznie!:):*
P.S. Jeżeli jeszcze nie widziałaś, to bardzo polecam serial "Gra o Tron", jest rewelacyjny ;) Troszkę różni się od książki (parę zmienionych faktów), ale może właśnie w tym tkwi jego urok ;)
Mieszkasz w pięknej okolicy i równie pieknie wyglądasz, widać zmiana nawyków żywieniowo-kosmetycznych wychodzi Ci na plus, bo cała promieniejesz:)
OdpowiedzUsuńJa niestety ze względów finansowych nie mogłam się na nią całkowicie przestawić, ale mama wynalazła u nas w domu leczniczą roślinę (żyworódkę pierzasta)i postanowiłam ją wypróbować na mojej skórze. Na szałowe efekty nie liczę, bo nic na mnie nie działa -.- ale zrobiłam sobie tonik z jej soku:)Jak zauważę jakikolwiek rezultat (dobry bądź zły) dam znać.
Pozdrawiam z zachodu Polski:-)
muszę wdrożyć olej z wiesiołka, wiem że są takie tabletki w wyciągem właśnie z wiesiołka
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za pietruszkę :D Ja nienawidzę tego warzywa ^^ :) Nie ma to jak w domu, prawda?:> A tak się składa, że mieszkam godzinkę od Krakowa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńA ja nigdzie nie wysypiam się tak dobrze jak w pociągu - to nic, że zdarza mi się budzić z otwartą buzią, że głowa mi spada w którąś ze stron, że ludzie patrzą... jest cudownie:D
Brunetko,zawsze bardzo cie lubilam,ale teraz
OdpowiedzUsuńdolaczam do Twojego fanklubu;-)ja jestem z Przemysla.
Oficjalnie oswiadczam,ze jestes druga(po Inglocie)
chluba naszego pieknego miasta!
Witaj!
OdpowiedzUsuńJak miło - pochodzisz z moich stron. :) Ja również mieszkam na południowym wschodzie - w Zamościu.
P.S. Blog super - zaglądam tu regularnie. :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Buziaki.
Ania
Witaj :) Bardzo podoba mi się Twój blog pod względem estetycznym. Dlatego mam też takie małe pytanie, w jakim programie stworzyłaś logo/nagłówek bloga i jaki to jest szablon oraz jak umieściłaś po obu sr=tronach bloga obrazki, które po kliknięciu prowadza do różnych stron, chodzi mi także o te napisy z makijażami;p Bardzo proszę o odpowiedź, nawet pod tą notką, bo zaczynam z blogowaniem i chciałabym się dowiedzieć jak wstawić takie rzeczy i w jakim programie zrobić :) z góry dziękuję ;* pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem okolicy w której mieszkasz...cudownie :) Jako przyszłą architekt krajobrazu intryguję mnie Twój ogród więc czekam na więcej zdjęć :) Dżem z dzikiej róży-pyszotka :) Ogólnie podziwiam Twój zdrowy tryb życia...jak ja chciałabym być taka wytrwała!
OdpowiedzUsuńBrunetko przepiękny ogród i okolica, w której mieszkasz..a po Tobie widać, że zmiana diety i pielęgnacji zdecydowanie Ci służy:-) Buźka promienna, włosy błyszczące..oby tak dalej! Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńChyba z Przemyśla jesteś?:> Ja mieszkam jeszcze niżej ,bo w Bieszczadach. I też teraz mieszkam w Krakowie:) Nie ma to jak odpoczynek w domu:)
OdpowiedzUsuńsielsko anielsko...pięknie !!
OdpowiedzUsuńi... pysznie :)
Twój blog i filmiki na YT są naprawdę świetne !
OdpowiedzUsuńWiele razy dałaś mi pomysł na fajny makijaż :)
Pozdrawiam gorąco, Alicja ! :)
prześliczny ogród...jak w bajce....uwielbiam twój blog, bo piszesz o samych ciekawych rzeczach, no i wszystko masz tu takie piękne i dopracowane. dziekujemy!!!!
OdpowiedzUsuń