Czy zauważyłyście ostatnio delikatną kaszkę na czole? Nie zmieniałyście niczego w pielęgnacji, Wasze kosmetyki do makijażu, to sprawdzone hity, nie wprowadzałyście żadnych zmian w diecie...Nie wiecie czy to alergia, czy zaskórniki zamknięte, skąd wziął się problem ani jak go rozwiązać.
Do tego skóra w obronie czoła lekko swędzi, pod palcami wyczuwacie nierówną strukturę.
Mam rozwiązanie:)
Najczęstszą przyczyną, pojawiającej się nagle zimą kaszki na czole są... CZAPKI!
Dokładniej te, zawierające włókna syntetyczne jak akryl czy wiskoza- do tego bardzo przylegające, uciskające czoło i będące w stałym kontakcie ze skórą.
Jeśli po zdjęciu czapki, pojawia się u Was delikatne swędzenie i czujecie potrzebę podrapania skóry- naprawdopodobniej na Waszym czole wkrótce może pojawić się kaszka.
Tak naprawdę mamy tu odczynienia z miejscową reakcją alergiczną i podrażnieniem, dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie oczywiście zmiana czapki, na taką z bardziej naturalnym składem, mniej przylegającą do czoła.
Chodzi o to by skóra mogła oddychać a syntetyczne włókna nie wchodziły z nią w tak ścisłą 'reakcję";)
Jeśli wykluczymy przyczynę, kaszka zniknie z naszego czoła w przeciągu tygodnia. Zwykle tyle zajmuje całkowite wygojenie objawów alergii, nawet bez naszej interwencji. Jeśli bardzo zależy nam na przyśpieszeniu procesu, przed 2 dni możemy delikatnie posmarować dane miejsce hydrokortyzonem, który dostaniemy w aptece bez recepty. To delikatny steryd, więc lepiej nie stosować go za długo, ale na początku alergii bardzo nam pomoże.
Oczywiście, jeśli już mamy problemy z zaskórnikami zamkniętymi na czole, problemy mogą się nałożyć i możemy czuć się zmylone- ale po zmianie czapki wszystko powinno wrócić do normy:)
Czasem zmiana czapki pomaga tylko częściowo, bo skóra nadal jest przez nią lekko podrażniana i długo widzimy, że delikatna kaszka stale się utrzymuje. Mama mam parę różnych czapek i widzę, że różnie wpływają na skórę.
Jeśli macie pytania piszcie! Zaobserwowałyście coś podobnego u siebie?
Niedługo będą jeszcze Hity Tygodnia i pomysły na prezenty:))
Buziaki
Ala
Ja mam problem w zimie z wypryskami na szyi i żuchwie - od szalików. :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak wiele lat temu poszłam z tym do lekarza, bo mnie nastraszono, że to od "hormonów". Co więcej - dostałam artykuł w prasie o zdrowiu na ten temat. Zrobiłam badania, ale nic mi się nie działo. Ok. 2-3 lata później byłam u dermatolożki, której powiedziałam o tych wypryskach, a ona mnie spytała, czy mam ten problem przez cały rok, czy tylko jesienią i zimą. Po zastanowieniu dotarło do mnie, że w lecie tak się nie dzieje i tak oto się dowiedziałam, że to przez szaliki i golfy.
U mnie nawet wełniane czapki to robią, sprawdza się tylko bawełna wymieszana z wełna lub kaszmir :)
OdpowiedzUsuńAlinko jak nawilżyć skórę stóp ? Używam maska schea ale nie widzę żadnych efektów
OdpowiedzUsuńAlinko polecisz dobry krem na naczynka do twarzy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałam podobny problem, ale zmieniłam czapke na typowo wełniana i problem zniknął. muszą być jak najbardziej naturalne włókna, aby skóra dobrze oddychała.
OdpowiedzUsuń