Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na. Pokaż wszystkie posty

12 sierpnia 2012

Laminowanie włosów: jakie są efekty, czy nadaje sie do kręconych włosów?






Wszystkie laminujemy włosy dzięki Anwen, ja również postanowiłam spróbować i zobaczyć jakie efekty przyniesie żelatyna na moich włosach:) Byłam ciekawa czy na moich kręconych z natury włosach efekt będzie równie zachwycający co u dziewczyn z włosami prostymi i czy laminowanie to dobre rozwiązanie dla dziewczyn z lokami...


O co chodzi? Laminowanie stwarza ochronną warstewkę wokół włosów i wygładza ich strukturę. W ten sposób możemy zadbać o włosy przed ważnym wyjściem, aby wyglądały lepiej i były bardziej błyszczące. Do laminowania wykorzystujemy najzwyklejszą żelatynę, wodę i troszkę odżywki więc metoda nie będzie obciążać naszego portfela:)


Dużą łyżkę żelatyny rozpuściłam w 1/3 szklanki wody i po ostygnięciu dodałam pół łyżki odżywki z Alterry...Taką mieszankę nałożyłam na umyte wcześniej włosy- pilnowałam jednak by była ciepła i lepiej penetrowała łuski włosa.




  

Na głowie trzymałam pod czepkiem i ręcznikiem około 45 minut... zapach jest charakterystyczny, na szczęście nie zostaje na włosach po zmyciu. Myślę że można tak jak w przypadku olejowania spróbować podgrzewać czepek ale to już dodatkowe kombinacje:)







Wszystko zmyło się z włosów całkiem ładnie, choć wymaga to mniej więcej tyle zachodu co zmywanie oleju- z tą różnicą że nie używamy szamponu aby nie popsuć efektu. Zmywamy żelatynę chłodna wodą aby łuski włosów się zamknęły dzięki czemu będą jeszcze bardziej błyszczące. Trzeba poświęcić na to trochę czasu więc pewnie nie jest to opcja do każdego mycia:)








Co zauważyłam kiedy włosy już wyschły?


Przede wszystkim włosy bardziej sie błyszczą. Jako posiadaczka kręconych grubych drutów moje włosy nigdy nie przypominają błyszczącej kaskady dziewczyn z włosami prostymi i ciężko mi uchwycić ten efekt, jednak różnica jest dostrzegalna. Nie powala na kolana ale jednak jest trochę lepiej:)

Dziewczyny o prostych włosach pewnie zauważą większe efekty i bardziej odczują różnice

Włosy są sypkie, miłe w dotyku, przypominają troszkę włosy z czasów gimnazjalnych kiedy były w stanie idealnym:)
Efekt jest troszkę lepszy niż ten uzyskany po użyciu dobrych maseczek.
Mam wrażenie że moim włosom zabrakło jednak troszkę nawilżenia. Dlatego w przyszłości wypróbuje wersję z różnymi maseczkami i może olejami.

Liczyłam na lepszy wygląd końcówek ale tutaj niewiele sie zmieniło. Laminowanie niestety nie jest w stanie odbudować zniszczonych włosów więc warto wcześniej nałożyć maskę jeśli sytuacja jest zła.









Generalnie jestem zadowolona i myślę że laminowanie na stałe zagości w mojej pielęgnacji włosów. Liczyłam na troszkę lepsze efekty ale myślę że po małym udoskonaleniu uda mi sie uzyskać również większe nawilżenie. Dziewczyny z prostymi włosami powinny spróbować koniecznie bo na pewno będą zachwycone. Jestem ciekawa jak laminowanie sprawdzi sie na całkiem kręconych włosach... może kiedyś zostawię moje w takiej wersji bez zwijania w ślimaczki. Póki co nie zauważyłam aby żelatyna jakoś wpływała na zwiększenie lub zmniejszenie skrętu.

Włosy po umyciu ułożyłam na szczotce aby dodatkowo wygładzić i lepiej pokazać efekt. Myślę że jeśli Wasze włosy są z natury gładkie efekty mogą Was zachwycić, u mnie jest ok i jeszcze pobawię się  żelatyną choć skrycie liczyłam na bardziej spektakularne efekty:)









Dajcie znać jakie efekty żelatyna przyniosła u Was... piszcie również jakie macie włosy aby ewentualnie pomóc innym dziewczynom.

Ja pomyślę nad tym jak laminowanie połączyć z olejowaniem i dam znać:)


Miłego mieszania żelatyny:*

Ala


8 czerwca 2012

3 luźno inspirowane Euro makijaże, nie tylko na mecze.






Euro jest już dosłownie wszędzie damy więc 'porządzić' mu się trochę na blogu:)
Dziś mam dla Was trzy makijaże luźno inspirowane właśnie euro- takie makijaże dla kibicek.
Chyba bardziej przyda się na następny mecz, jako że już jesteśmy po meczu otwarcia:D Dajcie znać jak Wam sie podobał albo jeśli macie już serdecznie dość euro:)


...Ale najpierw rozwiązanie konkursu Lioele.
Nagrody pojadą do:

Patrycji Koszarek (dzień Mamy już był ale mam nadzieję że prezent i tak sie przyda)
Keiry29
Gratuluje dziewczyny!



Chciałam trochę poszaleć przy euro makijażach ale pomyślałam że bardziej przyda sie coś co mogłybyście wykonać też przy innej okazji i co nie wymagało by zamalowania połowy twarzy:)  

Postawiłam również na coś bardziej delikatnego i raczej inspirowanego euro niż coś, co bardzo trzyma sie klasycznego połączenia bieli i czerwieni, tak byście mogły z każdego makijażu wyciągnąć coś dla siebie i użyć w innych okolicznościach.

Pierwszy makijaż to zwykła kreska z kolorowym dołem- do czerwieni dodałam trochę pomarańczu i żółci aby ożywić makijaż i nie zafundować sobie 'zmęczonych oczu'.
Dodatkowo czarną kreskę podmalowałam delikatnie na purpurowo.







 






Drugi makijaż to bardziej klasyczne zestawienie czerwieni na górnej powiece i białej kreski będącej przedłużeniem linii wodnej. 

Jeśli chcecie aby był jeszcze bardziej 'codzienny' możecie zrezygnować z tego przedłużenia lub sięgnąć po czarny eyeliner i wymalować zwykłą kreskę na górnej powiece. Jako bazy użyłam złotego cienia, na którego tle czerwień prezentuje się jeszcze ładniej- możecie użyć klasycznej bieli jednak nie każdemu pasuje i czasem może dawać w połączeniu z czerwienią efekt jaki nie zawsze jest pożądany:)




 




Kosmetyki użyte w makijażach:

Czerwień Inglota nr 366
Paletka Mirage Coastal Scents i Dare Sigmy
Rozświetlający Inglot 395
Jasny brąz Inglot 461
Cień Bobbi Brown Black Chokolade
Szminka Mollon Hydro Color nr 21
Szminka Hean Berry Shake
Błyszczyk Bourjois Gloss Menthol
Blistex Lip Relief Cream
Błyszczyk Fraise, Yves Rocher
Błyszczyk Glamorous Bath& Body
Tusz Miyo 3w1 i Essence I love Extreme
Róż Lioele Carry Me Blusher 01, Air Flow Bell
Korekotr Kryolan
Podkład Bobbi Brown







Trzeci makijaż powstał na bazie drugiego i jest super szybkim i prostym sposobem na przerobienie go na bardziej wieczorowy:) Jest również moim zdecydowanym ulubieńcem- sprawił że zdecydowanie przekonałam się do czerwieni na powiekach.
Będzie równie ładnie wyglądał na zielonych oczach, posiadaczki oczu niebieskich też powinny go wypróbować:)






W parę minut możemy zamienić poprzednika w taką wersję bardziej 'smoky':) Na oczach wygląda to tak- białą kredkę możecie zamienić na czerń ale ja wolałam ją zostawić.






 




Mam nadzieję że znajdziecie coś dla siebie- przede wszystkim jestem ciekawa jaki jest Wasz stosunek do Euro czy generalnie piłki nożnej! Czy lubicie mecze, czy oglądacie, a może nie znosicie, męczy Was ciągła obecność Euro (teraz, przez piwo, nawet w przysłowiowej lodówce) i macie go już dość choć dopiero sie zaczyna?

Piszcie koniecznie co sądzicie!

Buziaki,

Ala




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.