Jakiś czas temu pisałam Wam o laminowaniu włosów, które mnie również nie ominęło. Ponieważ 'podstawowa' wersja nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia jak oczekiwałam obiecałam eksperymentować i dziś przyszedł czas na to aby te eksperymenty podsumować.
To co wcześniej pisałam na temat olejowania możecie przeczytać w poniższym poście:
W efektach jakie uzyskałam najbardziej doskwierał mi brak nawilżenia. Zmieniłam więc maskę Alterry na inne (między innymi odżywkę z Tołpy i Wax bo mają w składzie emolienty) jakie znalazłam w łazience i faktycznie było troszkę lepiej, ale efekt wciąż całkowicie mnie nie zadowalał.
Eksperymentowałam również z olejami dodając troszkę oleju z kiełków pszenicy do mieszanki. Ważne aby była to dosłownie odrobina bo może obciążać włosy. Później dodałam również pół łyżki miodu i łyżkę aloesu i muszę przyznać że to wersja która sprawdza się u mnie najlepiej.
Tym razem stopień nawilżenia włosów był troszkę większy, ale myślę że to zasługa miodu który na moich włosach jako dodatek działa cuda:)
Obecnie jednak wolę dodawać go do masek niż stosować laminowanie, bo taka metoda zajmuje mi mniej czasu i na moich włosach daje lepsze efekty. Jestem przypadkiem który potrzebuje silnego nawilżania więc często sięgam po maseczkę z siemienia lnianego. Piałam o tym sposobie bardzo dawno temu i co jakiś czas często do niego wracam. To mój ulubiony naturalny sposób na zwiększenie skrętu włosów i jego podkreślenie:)
Zrobię w najbliższych dniach dla Was nową notkę o tym sposobie ale póki co możecie więcej poczytać na końcu tego posta:
Dajcie koniecznie znać jeśli też używacie siemienia lnianego do pielęgnacji włosów:) ja czasem łączę je z miodem i absolutnie kocham ten sposób!
Parę dni temu kurier przyniósł mi cudowna niespodziankę od serwisu DaWanda który zrzesza społeczność twórców DIY...
Widziałam że więcej blogerek również dostało laleczki uszyte ręcznie na swoje podobieństwo:) Moja jest absolutnie urocza i odpowiednio wyposażona bo ma paletę i aplikator do cieni :D Wykonała ją Karamba, specjalistka od 'materiałowwekego' DIY i zabawek:)
Na dziś to chyba już wszystko:) Jeśli jeszcze nie widziałyście poprzedniego postu z tutorialem makijażowym zerknijcie koniecznie;
Jako następny planuje makijaż dla wiecznie spóźnionych i zaspanych studentek, może uda mi się go nagrać dziś wieczorem:)
Buziaki
Alina