Czasem mamy wątpliwości dotyczące makijażu oczu- dokładnie tego w jaki sposób powinnyśmy rozkładać cienie na powiekach, jak daleko i wysoko nimi wychodzić, jaki kształt nadawać całej plamie, szczególnie w zewnętrznych kącikach.
Zawsze kiedy nie jesteśmy pewne czy nałożone przez nas cienie układają sie w 'dobry kształt' warto trzymać się naturalnych linii i budowy oka. Dziś chciałam pokazać Wam makijaż, który swoją 'budową' bazuje właśnie na kształcie twarzy.
Jeśli czujemy że nasz makijaż jest zbyt widoczny czy odcina sie od buzi warto postawić na miękkie roztarcie. Miękkość to klucz do tego aby makijaż oka współgrał z całością twarzy i był odbierany jako bardziej naturalny. Wszelkie ostre linie czy mocne odcięcia sprawią że będzie bardziej widoczny i rozpoznawalny.
Dziś postawiłam na neutralne brązy, tak aby najlepiej pokazać o co mi chodzi:)
Użyte kosmetyki:
Paletka TBS
Cienie Loreal (Chrome Shine 163+ złoto z paletki Penelopy)
Cień Iver Rocher nr 83 ciemny brąz
Rozświetlający Inglot 395
Tusz Miyo 3w1
Błyszczyki H&M+ Vipera Small Gigant 35
Podkład TBS Extra Virgin Minerals
Podkład TBS Extra Virgin Minerals
Zaczynamy od nałożenia rozświetlającego cienia pod łukiem brwiowym i w wew. kąciku. Następnie na całą powiekę ruchomą nakładamy brąz, troszkę ciemniejszy niż kolor skóry- w moim przypadku był to brąz z białej paletki TBS.
Dochodzimy mniej więcej do linii załamania ale przy rozcieraniu wychodzimy w górę- nie martwmy sie że rozetrzemy cień za bardzo, jeśli różnica tonalna nie była mocna, roztarcie na boki wyjedzie nam na dobre:)
Poprzedni kolor nakładamy również na dolną powiekę i rozcieramy lekko w dół do miejsca gdzie naturalnie rozkłada sie cień i zaczynają małe zmarszczki. W zew. kąciku wychodzimy dalej w kierunku brwi.
Następnie sięgamy po ciemniejszy brąz ( u mnie to Ives Rocher nr 23) i nakładamy go w załamaniu, podążając za naturalnym rozkładem cienia w tym miejscu. W zew. kąciku spokojnie wychodzimy dalej, lekko muskamy również koniec powieki ruchomej tak aby uwypuklić jej środek.
Rozcierając cień w zewnętrznym kąciku możemy dochodzić do linii brwi, tak aby był coraz delikatniejszy- pilnujmy aby nie wyszedł nam zbyt intensywny i szpiczasty koniec plamy:)
Ciemny brąz nakładamy również wzdłuż linii rzęs- najpierw miękkim pędzelkiem nakładamy jedna miękką i grubszą warstwę, później nakładamy go skośnym pędzelkiem tuż przy rzęsach. Aby efekt przejścia był ładniejszy, możemy nałożyć tam troszkę czerni.
W zewnętrznym kąciku wychodzimy w górę i całość mieszamy z cieniem w załamaniu. Jeśli mamy opadające powieki, ciemnym cieniem wychodzimy na 'poduszkę' powieki i rozcieramy w górę.
Na środek powieki ruchomej nakładamy rozświetlające złoto (cienie Loreal) i mieszamy nie wychodząc ponad załamanie. Chcemy aby cienie nad załamaniam pozostały w miarę matowe a właśnie środek powieki ruchomej był lekko połyskliwy.
Złoto nałożyłam też w dole wewnętrznego kącika aby rozświetlić spojrzenie.
Linie wodną możemy podkreślić na biało lub czarno, zależnie od tego jaki efekt chcemy uzyskać.
Nakładamy tusz i to wszystko:) Efekt możecie zobaczyć niżej. Jeśli dopiero zaczynacie z makijażem i ie wiecie jak daleko powinnyście rozcierać cienie trzymajcie sie linii brwi- to takie prowadnice, które mogą pomóc w momencie gdy nie wiemy jak daleko możemy wyciągnąć kolor. Oczywiście ta zasada działa najlepiej jeśli używamy brązów czy neutralnych kolorów- ale czasem warto rozetrzeć cień mocniej niż zwykle, szczególnie jeśli zaczynamy przygodę z cieniami.
Taki makijaż sprawdzi sie też dobrze na osobach z blisko osadzonymi oczami ponieważ cały 'optyczny ciężar' przenosimy na zewnętrzne kąciki:) Jeśli mamy daleko osadzone oczy wystarczy mocniej podkreślić wewnętrzne kąciki.
Mam nadzieje że parę takich informacji komuś sie przyda:) Jutro chciałabym przygotować filmik który kiedyś obiecałam- dotyczy oczyszczającej pasty migdałowej i tego jak samemu ją wykonać.
To jeden z fajniejszych i przyjemniejszych sposób oczyszczania buzi i mam nadzieję że taki post ucieszy któreś z Was.
Dziś zjadało mnie nowe Diablo i moja mniszka, którą wreszcie mogę sobie powalczyć po wyjeździe:> Nie znam nikogo kto gra mnichem i zrobiłam moją bohaterkę z ciekawości- zobaczymy jak jej pójdzie na dłuższą metę:)) Poprzednie Diablo przeszłam czarodziejką, w tej części nie jest już tak charakterystyczna:D
Buziaki Kochane:)
Ala

