Dziś post troszeczkę o wszytskim... Wczoraj rozpoczęłam na dobre testy nowego Rimmer Match Perfection, który nabyłam w trakcie poszukiwań Maybelline Perfect Stay 24h.
Uwielbiam testować nowe podkłady. Choć mam już mój ideał, zawsze zerkam na nowinki- ostatnio szukałam podkładu który będzie dobrze prezentował sie na zdjęciach zrobionych przy użyciu flash'a.
Tutaj właśnie Perfect Stay nie ma sobie równych (zobaczcie TUTAJ:)
Niestety kolory okazały sie zbyt różowo- brzoskwiniowe a za mało żółte. Byłam bliska zakupienia podkładu Revlon kiedy zerknęłam na Match Perfection i przypomniałam sobie wszystkie Wasze przychylne opinie. Tym sposobem podkład wylądował w moim koszyku i ma za sobą pierwsze testy.
Co mogę o nim powiedzieć?
Przeszedł pomyślnie test zdjęciowy i bardzo dobrze wyglądał po 8 godzinnej imprezie. Świetnie sie trzymał i nie wymagał poprawek- tutaj należą mu sie brawa.
Krycie przypomina mi krycie kremu BB Lioele Triple The Solution i muszę powiedzieć że cały Match jest trochę jak Lioele... Co akurat zaliczam na plus, tym bardziej że jest trwalszy.
Nie wysuszył skóry tak bardzo jak sie spodziewałam co też mnie zaskoczyło. Nie daje też sztucznego efektu matu czego nie lubię.
Do mojej cery sie nie dopasował- ale jakoś nie wierzyłam w jego niezwykłe możliwości w tym względzie. Kolor True Ivory nie jest idealny, ale całkiem ok- wiem za to że kiedy sie opalę następny, bardziej żołty odcień bedzie super.
Podkład trzeba szybko rozprowadzać bo 'utrwala' sie na naszej buzi i lekko zasycha- jeśli nie nałożymy go odpowiednio szybko może sie rolować- lepiej też nakładać go pędzlem niż placami.
Lubie go- podoba mi sie konsystencja i to jak trzyma sie skóry nie wysuszając jej. Podoba mi sie to jak fajnie wyglądają na nim rozświetlacze i że jego delikatny mat podkreśla ich efekt.
Ładnie ujednolica koloryt- choć sam nie musi dobrze zakrywać przebarwień trądzikowych to stanowi dobrą bazę dla korektorów- lepiej sie na nim trzymają.
Jest trochę widoczny na buzi- nie jest to efekt maski, ale jakby 'zbyt idealna' cera:)) To śmieszne bo niekoniecznie takiego efektu sie spodziewałam. Jeśli używacie jasnego odcienia warto użyć dodatkowo satynowego bronzera i matowego różu oraz rozświetlacza w płynie. Bez nich buzia wygląda na 'płaską' ale z nimi- jak ze zdjęcia.
Cena- bardzo przystępna, choć produktu nie jest dużo to 26zł i tak jest rozsądnym wyjściem.
Wiem że wiele z Was go używa- czy też go lubicie?
Ostatni makijaż jaki wykonywałam z jego użyciem uzupełniłam właśnie bronzerem Lily Lolo Waikiki, różem Lioele i rozświetlaczem High Beam. Niżej moje ulubione ostatnio kosmetyki:)
I ukochane rzęsy. Wiele z Was pyta mnie o rzęsy które mogłabym polecić. Są to oczywiście Ardell- szczególnie numery: 111, 113, 123, 124, 129. Nie jestem wielką fanką demi Whipes bo sa 'tempo' zakończone- a to akurat daje lekko sztuczny efekt ponieważ nasze rzęsy kończą sie ostro.
Ulubionymi rzęsami, których używam ostatnio, są rzęsy zwykłej, taniej filmy, kupione w drogerii na początku ulicy Długiej w Krakowie (idąc od Plant, po lewej stronie:) za 16zł.
Te są zakończone idealnie- wyglądają bardzo naturalnie- wczoraj miałam je na sobie i moja koleżanka powiedziała że wyglądam inaczej ale nie zauważyła rzęs- musiałam jej pokazać gdzie dokładnie są.
Aby wszystko wyglądało naturalnie tnę moje rzęsy na kawałki. Mają gruby pasek który utrudnia nalepianie ich w całości, ale ułatwia naklejanie takich 'szerszych kępek'.
Tnę rzęsy na pół i przyklejam przy zew. kącikach tak aby trafić krótszymi włoskami w środek lini naturalnych rzęs. Potem docinam krótsze fragmenty i doklejam po środku aby zagęścić naturalne rzęsy i aby 'zmieszać' je ze sztucznymi:)
W ten sposób unikamy naklejania czegokolwiek w okolicy wewnętrznego kącika- gdzie jest najtrudniej i najłatwiej popełnić błąd. Jeśli popatrzycie na zdjecia gwiazd zobaczycie że ich sztuczne rzęsy rzadko zbliżają sie do wew, kącików- a właśnie takie położenie najczęściej zdradza sztuczność rzęs.
Rzęsy przy wew, kąciku wystarczy czasem mocniej wytuszować aby optycznie wyrównały sie ze sztucznymi.
Chciałam pokazać Wam też coś co ostatnio mnie trochę zaskoczyło- naturalne kadzidełka kupione w 'eko sklepie'.
Nie znoszę zapachu kadzidełek. Nigdy go nie lubiłam i ciężko mił było wytrzymać w sklepie z indyjskimi ubraniami, gdzie zwykle są palone. Wiem że wiele osób lubi takie zapachy (lubicie?) ale ja jakoś nie mogłam sie przekonać... Tym bardziej że słyszałam wiele niepochlebnych opinii na temat tego że mogą powodować bóle głowy i nie są zbyt zdrowe.
Do niedawna bo ostatnio natknęłam sie na całkowicie naturalne kadzidełka Natu Rense, które nie zawierają żadnych barwników ani syntetycznych aromatów. Kupiłam na próbę Calm Night, czyli wetiwer i rumianek.
Zapach jest inny- delikatniejszy i mniej sztuczny. Choć ta kompozycja i tak najbardziej przypomina klasyczne- bo wąchałam parę zupełnie nie przypominających zapachu 'zwykłych' kadzidełek. Ma ułatwiać zasypianie:) Coś dla mnie. Chyba trochę pomaga- polubiłam ten zapach i kiedy mi sie skończą pewnie znów sie skusze:) Zapalanie ich wieczorem stało sie całkiem fajnym rytuałem:)
40 pałeczek w opakowaniu + podstawka kosztuje 20zł.
Nabawiłam sie zapalenia krtani. Nic nie mówię- rozmowa przez telefon ze mną to żałosne 'słuchowisko' :) Choroba popsuła moje 'filmowe' plany... Zamieniłam sie za to w automat do picia ciepłych herbatek...
Znacie może jakieś domowe sposoby na zapalenie krtani?:(
Niżej makijaż który postaram sie wrzucić jutro:)
Buziaki Kochane:)
Ala
ciekawi mnie ten podkład rimmela ale ciągle nie mogę się do niego przekonać : d
OdpowiedzUsuńKaśq zależy co lubisz:) warto wpaść do drogerii, pomazać sie i trochę w nim pochodzić- popatrzeć na niego w różnym świetle, jak wygląda pod koniec dnia..to najlepszy sposób, sama często chodzę wysmarowana dwoma podkładami- na dwóch stronach buzi żeby zobaczyć który jest lepszy:)
OdpowiedzUsuńMam wyrzuty sumienia, bo spędzałam w wakacje weekend w Krakowie, mieszkałam na Długiej i nie weszłam do tych drogerii... :P
OdpowiedzUsuńMam ten podkład Rimmel i również stwierdzam, że lepiej go nakładać pędzlem. Poza tym nie współpracuje z kremem LRP Anthelios 50+, tworzą się smugi i podkreślone zostają suche skórki.
Podkładu używam .
OdpowiedzUsuńNa początku byłam zawiedziona bo lubie podkład nakładać zwyczajnie paluchami .Ale kiedy użyłam pędzla wszystko uległo zmianie.Staram sie nie nakładać go codzien ,bo mam raczej suchą skóre i mimo nałożenia serum i kremu czuję na początku lekkie ściąganie ,ale diametralnie moje zdanie uległo zmianie .
Te podkłady są świetne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmamibecia ja też lubie nakładać podkład palcami ale z tym jakoś nawet nie spróbowałam- użyłam pędzelka z the body shopu efekt był super:)
OdpowiedzUsuńKusicie tym podkładem i kusicie;) A ja mam jeszcze trzy do zużycia i nie chce zapasów robić.
OdpowiedzUsuńJa też jestem chora. Też ze mnie maszynka w chwili obecnej. Mąż nie nadąża biegać z kubkami.
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad kupnem tego podkładu, i po twojej recenzji jeszcze bardziej sie przekonalam co do niego i pewnie niedlugo bedzie moj:D
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą ten podkład, że penie go kupię
OdpowiedzUsuńhurija zdrówka:))
OdpowiedzUsuńCzy te rzęsy Ardell można kupić "normnalnie" :P czy w grę wchodzi tylko internet? I czy da się je założyć kilka razy, czy po pierwszym użyciu są już zniszczone? Widziałam je też na innych blogach i są piękne, bardziej naturalne niż te, które nosiłam dotychczas (Donegal i Essence) i pewnie też więcej kosztują :P
OdpowiedzUsuńA na zapalenie kratni dobry jest mielony len (gluty :P), kisiel i tabletki Ems - chorowałam niedawno, więc wiem, co czujesz... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :))
A moimi ulubionymi sztucznymi rzęsami są te z firmy Donegal :) Nie są sztywne,przez co fajnie i łatwo się wyginają, co ułatwia na pewno ich przyklejenie:)
OdpowiedzUsuńPorcelana ♥ ja nigdzie ich nie widziałam- tylko na allegro, ale może dziewczyny napiszą jeśli jakaś na nie trafiła:) Na allegro kosztują 26zł więc opłaca sie kupować więcej- za to są trwałe jeśli odpowiednio je wyczyścimy po noszeniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Len na pewno zrobię, ems muszę poszukać bo gdzieś miałam:)) Buziaki:*
Alu ogrzewaj gardlo i plukaj je roztworem wody z sola, nie jest to moze naprzyjemniejsze ale troche lagodzi:) Pza tym herbatka z cytryna i sokiem malinowym :) Zdrowka zycze!:)
OdpowiedzUsuńjaki jest twoj ideal?
OdpowiedzUsuńAgnieszko dziękuję:))
OdpowiedzUsuńAnonimku bobbi brown moisture rich kolor sand:)
O, opisałas dokładnie to co mnie denerwuje w tym podkładzie (a nie umiałam tego ubrać w słowa). Jest widoczny na twarz! A biorąc pod uwagę słabe krycie jest to dziwne.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować te sztuczne rzęsy, że o rimmelu już nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuńArdelle uwielbiam :D Podkład też lubię a kadzidełka palę często hehe, nawet takie zwykłe.
OdpowiedzUsuńAle się napaliłam na ten podkład! Czuję, że przed końcem lutego zagości w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńCzy bladziochy znajdą dla siebie odcień?:) bo ja należę do typu Królewna Śnieżka:D bo kusi mnie ten podkład...:D
OdpowiedzUsuńHej :]
OdpowiedzUsuńCo do kadzidełek to też nie lubię ich zapachu. W sylwestra coś mnie podkusiło i je kupiłam i jak je w domu zapaliłam to po ok 20 minutach wszyscy domownicy orzekli łącznie ze mną of course, że nie da się wytrzymać z tym 'zapachem' :D Podkład Rimmela mam na swoim celowniku :D Kiedyś miałam próbke chyba odcień ivory i kolor nie był dobry, ale dość długo matowił(cud!), nie było go praktycznie widać na twarzy (1 raz osiągnęłam taki efekt), nie podkreślał suchych skórek. I nie wiedzieć czemu potem o nim zapomniałam! Na szczęście ostatnio natknęłam się na niego na blogu jednej z dziewczyn i znów sobie o nim przypomniałam. Jak tylko zdobędę troche pieniędzy to lecę do sklepu i testuje odcienie :D Makijaż, który dodasz jutro - idealny! I niestety nie znam żadnych sposobów na zapalenie krtani :( Oby rady innych dziewczyn Ci pomogły :)
Zdrowiej szybciutko :]
Pozdrawiam
Mam ten podklad i rowniez bardzo go lubie ;)
OdpowiedzUsuńPrzy zapaleniu krtani broń boże nie można pić ciepłych herbat, bo to bardziej osłabia nasze gardło! powinno się nawilżać gardło najlepiej wodą ew. letnią herbatą(chłodniejszą). Wiem, bo sama mam często zapalenie krtani:/
OdpowiedzUsuńKasienka23 dziękuję za wcześniejsze otagowanie;) najjaśniejszy kolor nie jest jakoś bardzo jasny- wiem że dla wielu bladzioszków wydaje sie być ciut za ciemny:) Ale warto spróbować:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na odpowiedz na tag:) hmm widzę, że bedę musiała się nim pomaziać w rossmanie:D
OdpowiedzUsuńpodkład wygląda fajnie ale wolę takie które można rozprowadzać paluchami :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać jutrzejszej notki z makijażem
Na bolące gardełko polecam płukanie rozcieńczoną wodą utlenioną lub jodyną ;)
OdpowiedzUsuńJa też obecnie testuję ten podkład i jak na tą porę roku to dla mnie jest nie za bardzo.. Ale latem będzie idealny :) Chociaż troszkę za mało kryje.
Nie wiem czemu jakoś nigdy nie przepadałam za kosmetykami z Rimmela... Może czas się przekonać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
like-gray.blogspot.com
niesamowite!zdjecie przed podkladem i po nic sie nie rozni! nie potrzebujesz podkladu...
OdpowiedzUsuńWspółczuję zapalenia krtani... Też to przerabiałam...
OdpowiedzUsuńCo do Rimmela to ma fajne wykończenie i konsystencję, ale dla mnie jest za ciemny.
Też zbytnio nie lubię kadzidełek.. ;(
OdpowiedzUsuńWspaniały blog! + czekam na notkę z makijażem !
Bardzo lubiłam podkład z rimmela taki z różową nakrętką, był rozświetlający. Od tamtej pory inne tej firmy jakoś zupełnie mi nie leżą:) a Perfect Stay miałam i też bardzo lubiłam, przede wszystkim za trwałość. A na gardło polecam parówkę z soli emskiej lub tez samo picie tabletki rozpuszczonej w ciepłej wodzie - dobrze nawilża, a sól można kupić w każdej aptece:) Poza tym jedzenie miodu! A jeśli nie lubisz to stary jak świat sposób z mlekiem i miodem, tylko mleko musi być przestudzone. Super działa także czosnek, minimalnie ząbek, no ale wiadomo, jak to jest z czosnkniem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetny post :) akurat zastanawiałam się nad zakupem sztucznych rzęs, a tu taka podpowiedź ;) w tle zdjęcia widzę paletkę Sleek, czyż nie? :D od kiedy ją mam, nie wyobrazam sobie neutralnego makijażu bez niej, też masz podobne odczucia? :)
OdpowiedzUsuńa na krtań bardzo polecam inhalację gorącą wodą z dodatkiem soli, ok łyżka na litr, najlepsza jest sól morska. Tylko potem trzeba dobrze umyć buzię bo sól ją podrażnia, chociaż zauważylam ze dobrze mi to robi na pryszczyki haha :)
a potem ssanie łyżki miodu. pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia !
ja sie krece kolo tego podkladu ale jednak strach ze bedzie za ciemny na razie zwycieza :P
OdpowiedzUsuńna Tobie wyglada ladnie :)
piekny makijaz oczywiscie, zrob raz cos brzydkiego, rownowaga musi byc!:D:D
co do najjaśniejszego odcienia, to mi też wydawał się za ciemny do mojej cery, ale odpowiednio rozprowadzony przynajmniej u mnie znakomicie się wtapia :)
OdpowiedzUsuńMam ten żelowy podkład od jakiegoś czasu i jestem w szoku, bo na moje tłustej cerze trzyma się rewelacyjnie. Niebawem napiszę recenzję ;)
OdpowiedzUsuńmoże i ja kiedyś się skuszę na ten podkład :)
OdpowiedzUsuńfilmik być nam jakiś nagrała :D
OdpowiedzUsuńTeżc ostatnio chciałam go kupic ale ostatecznie, że nie byłam zdecydowana babeczka wcisnęła mi inny;) Ale na niego jeszcze przyjdzie pora;)
OdpowiedzUsuńA i makijaż obiecująco się zapowiada, oczko fenomenalnie pomalowane:)
OdpowiedzUsuńJak bym miała tak wspaniałą, delikatną i nieskazitelną skórę jak ty to nawet bym podkładu nie tknęła! ;) Z doświadczenia wiem, że ten Rimmel jest strasznie nie ekonomiczny i mi nie przypadł do gustu ;>
OdpowiedzUsuńCzekam na makijaż, bo spodobały mi się barwy ;D Zresztą niedługo mam ferie (ty też!, bo małopolskie ;0) to może się przyda na jakąś imprezę ;)
Alu :) nie moge sie doczekac tego makijazu! jest piękny!! :)
OdpowiedzUsuńJa uzywalam tego podkładu i przy okazji wsyztskich plusów (dodatkowo , jak on juz sie zaschnie na buzi mozna dodac kolejną warstwę i dostać całkiem niezłe krycie) u mnie występuje wielki minus! Ja mam problem z takimi dziurkami (nie mozna tego nazwać bliznami) koło noska po zatkanych porach. Ten podkład straszliiiwie je podkreśla (co wygląda jeszcze gorzej przy "zbyt idealnej" buzi na reszcie twarzy:D )
Twoja cera wyglada ślicznie bez podkładu :) ah! ależ Ci zazdroszcze!!
Buziak! :*
Cześć Alu, zastanawia mnie jedna, bardzo ważna rzecz ;) Czy po nałożeniu podkładu, masz uczucie, jakby Twoja twarz była tłusta albo świecąca? Strasznie tego nie lubię! Moja skóra ma tendencje do świecenia na czole i na policzkach, bliżej nosa. Używam podkładu L'oreal, True Match i muszę powiedzieć, że jestem zadowolona, jednak nie jest on trwały...Po całym dniu śladu po nim brak...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich, Iza:)
Mi nie podpasował bo ciemniał na twarzy, przynajmniej mi, ale może to coś dziwnego bo mi każdy prawie ciemnieje.
OdpowiedzUsuńzapalenie krtani? nigdy nie miałam więc nie pomoge, ale staraj się nie mówić i nie polecam wychodzić z domu
I dziewczyny, pytanie do Was:) Znacie jakiś dobry matujący podkład, po którym buzia nie świeci się?
OdpowiedzUsuńMasz taka idealna cere ze i bez podkładu jest super :) ale ten Rimmel nadaje ładne rozświetlenie.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś te kadzidełka? Mój chłopak nienawidzi zapachu kadzideł a ja bardzo lubię i może takim bym go przekonała :D
OdpowiedzUsuńPrzechodziłam ostre podgłośniowe zapalenie krtani, koszmar! chorowałam 3 miesiące, leżałam w szpitalu, okropne przeżycie. Moje rady to:
OdpowiedzUsuń-nawilżaj powietrze, najlepiej nawilżaczem elektrycznym, to mega ważne!
-Wyciskaj sobie na język kilka razy dziennie kapsułkę witA+E
-płucz gardło olejem(absolutnie NIE wodą z solą!)
-pij dużo wody, a nie herbaty z miodem i cytryną!
-nie mów, tyle ile się da, to bardzo ważne;)
Życzę powrotu do zdrowia:)
Alina, nie herbata! Młodym nauczycielom się powtarza, że herbata wysusza, dlatego nie powinno jej pić. Pij ciepłe soki, mleko, kisiele, ale jak najmniej herbaty. I koniecznie idź do lekarza! Jak w szkole straciłam głos, to po odpowiednich tabletkach udało się go w miarę szybko odzyskać. No i nie mów. Nie próbuj szeptać, bo to najgorsze co można zrobić. Życzę cierpliwości i zdrowia! :) Magda
OdpowiedzUsuńHej :) Od jakiegoś czasu śledzę Twój świetny blog. :)
OdpowiedzUsuńRady są bardzo pomocne , z każdego makijażu coś przeciągane do siebie :)
Zaczynam przygodę z prawdziwym malowaniem się , bo mam problem, opadająca powieka. To jest tak ze dzięki Tobie podeszłam do niej inaczej, polubiłam ją i „wziełam się za siebie” , ze tak powiem. Kupiłam więcej cieni i pędzelków, róż itd:)
Ale miałabym do Ciebie ogromna prośbę. Czy mogłabyś wykonać makijaż dla osoby z opadająca powieką ale bardziej imprezowy/ wieczorowy? Ten który jest zalicza się bardziej do dziennych a ja mam już w te sobotę studniówkę i jakbyś zdążyła (ale oczywiście nie musisz, wiem że o dużo proszę) zawsze się przyda :) Jestem rudowłosa.
Pozdrawiam Cię cieplutko:*
Paula.
Posiadam te podkłady o połowę tańsze niż w sklepie
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Madziu dzięki- moi rodzice są nauczycielami wiec wiem trochę jak to jest:( Jutro pewnie wybiorę sie do lekarza... póki co jem isle mint:)
OdpowiedzUsuńFajny blog! Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńExtra podkład :D
Paulo postaram się w przyszłości wykonać taki makijaż na mojej koleżance;))
OdpowiedzUsuńA takie najbardziej idealne w miare "naturalne" sztuczne rzęsy,jednakże dające fajny efekt to nr...? :D Szukam czegoś na wesele,czegoś co będzie takie WOW ale nie aż tak mocno zwracającego uwagę na siebie :) Pomocy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mnie ten podkład zaskoczył, kiedy zobaczyłam go na tylu blogach i same achy i ochy też się skusiłam. I jest naprawdę fajny. Na razie noszę, testuję, a recenzję machnę niedługo. Strasznie ciemny jest w słoiczku a na twarzy zaskoczenie, wtapia się idealnie
OdpowiedzUsuńmam ten podkład i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia i nagrywaj kolejny filmik:) Często mam problemy anginowe - najlepiej działają ... inhalacje z naturalnym olejkiem eukaliptusowym. Polecam!
OdpowiedzUsuńAnonimku dziękuję bardzo za rady:*
OdpowiedzUsuńrockin'rio dziękuję:)
Clodi na krupniczej w sklepie w bramie- zapomniałam nazwy:) To jest eko sklepik po lewej stronie idąc od rynku, przed karma oranic cofffe:)
Izo nie- moja skóra jest normalna w kierunku suchej i nigdy mi się nie zdarzyło czuć żeby była tłusta po nałożeniu podkładu. True Match jest dość lekki- patrzyłam na niego ostatnio i właśnie bałam się tej nietrwałości;/
Alu:) Oj tak on może podkreślać takie dziurki- moja mama też je ma:) Dziękuję- cera wyszła lepiej na zdjęciu niż w realu aż się śmiałam że nie widać różnicy:)
Lady Thick :) Śmiałam się że moja cera wyszła idealnie na zdjęciu i nie widać różnicy- próbowałam na wiele sposobów i na żywo lepiej to wszystko wyglądało:)
Beautiful Angel haha ach te babeczki:))
Anonimowy dziś nagrywałam bez głosu:D
SpiritusMovens dzięki za info, pewnie jakiś bladzioszek skorzysta:)
pannajoanna haha dziękuję:)
pralinkaa dziękuję:))
ambivalence on teraz wraca- ma pomarańczową nakrętkę i nazywa się wake up:) Zobacz koniecznie! Dziękuję za rady:))
Agnieszka dziękuję:)
basienka899 polecam zerknąć do inglota i zobaczyć 73s:)
OdpowiedzUsuńA ja powielu recenzjach pognałam do sklepu kupić ten podkład i o ile właściwości typu krycie itd są fajne, to kolor jest dla mnie tragiczny, kupiłam najjaśniejszy, który miał się dopasować, niestety zrobił się pomarańczowo- różowy ( albo ja już mam taką obsesję, że mi się zdawało) no i niestety poszedł w odstawkę :P
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż. Współczuję zapalenia krtani :) Masz bardzo fajny blog, który miło się czyta, tym bardziej że nie ma na nim pełno recenzji sponsorowanych. A są dobre produkty i piękne makijaże :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź,pewnie,że zajrzę:) Zapomniałam dodać,że mam dość długie rzęsy ale proste,chciałam kupić te z ardell demi Whipes,bo i katOsu i maxineczka je polecają...a tu Inglot,fajnie cieszę się :) Będą się fajnie trzymały? Bo co prawda mam już klej duo ale przygoda ze sztucznymi rzęsami to dla mnie nowość :)Trochę poćwiczę naklejanie i mam nadzieję że będe fajnie wyglądać :P ;)
OdpowiedzUsuńten podklad podobno bardzo sie utlenia w kontakcie z woda, a tak to bardzo mnie intryguje :) i swietny makijaz!!! :) kiedy bedzie jakis filmik z makijazem ;)))???
OdpowiedzUsuńHej, ja mam pytanie z innej beczki. Od paru dni się zbierałam do napisania tego komentarza. Mam cerę, tak samo jak ty, suchą i testowałam już dużo kremów nawilżających. Żaden nie jest tym KWC, dlatego mam pytanie: jakiego kremu ty używasz? Ja mam problem suchych skórek, a ty pewnie nawet nie wiesz co to znaczy, chociaż cerę masz suchą :)
OdpowiedzUsuńSzukam też czegoś odżywczego na noc (jeśli orientujesz się w jakiś dobrych kremach tego typu) Dzięki z góry za odpowiedź. Na bloga zaglądam codziennie z nadzieją na nowe posty! Pozdrawiam ;)
Mam WIELKĄ prośbę: mogłabyś zrobić filmik o tym sposobie naklejania sztucznych rzęs, o którym piszesz? Bo jakoś mimo wszystko nie jestem sobie w stanie do końca wyobrazić, jak ma to wyglądać ;)
OdpowiedzUsuńNa zapalenie krtani rewelacyjna jest sól emska, kosztuje śmieszne pieniądze a jest rewelacyjna. Dostępna w aptece.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład!!!
OdpowiedzUsuńMartyno mi bardzo pomogła zmiana diety. Moja skóra nie jest już tak sucha- polecam też picie olejów. Ale skoro pytasz o kremy- mogę polecić całą zieloną serię A- Dermy (creme de soin), krem specjalny emoluim, mieszanie kremów z wazeliną i nakładanie ich na suche skórki. Mi na skórki pomogły też kremy z mocznikiem i mieszanie ich z wazeliną:)
OdpowiedzUsuńDroga Alu biegiem do laryngologa!!!! Zgadzam się ze wcześniejszym Anonimem, że nie popieram herbatek, niestety mają tendencję do suszenia. Polecam mleko, lecz letnie z miodem. Miód ogólnie działa jak kompres, łagodzi drapanie i szorstkość gardła. Postaraj się ograniczyć mówienie, na pewno nie szeptaj [ tak wiem, to trudne ale postaraj się mówić jak najmniej]. Nawilżaj powietrze, polecam również inhalacje z olejekiem szałwiowym. Nie płukaj gardła wodą z ... bo to działa na gardło a nie na krtań.
OdpowiedzUsuńPs. Jak będziesz u laryngologa poproś o wymaz z gardła, żeby od razu ustalić co to za brzydactwo cię złapało, ja miałam pecha i nie zrobili mi tego na początku i potem ponad m-ce byłam na antybiotykach. Do tej pory próbuję wzmocnić organizm po tym.
Chrypiąca inmyvioletroom [u mnie to przez zatoki jest niestety;/]
Mam ten podkład i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się jak pokażesz ten makijaż w całej okazałości :)
OdpowiedzUsuńhej,
OdpowiedzUsuńna zapalenie krtani również polecam sól emską, poza tym vit a+E w kapsułce- rozgryźć i połknąć oraz napoje z uzyciem siemienia lnianego np siemie zmiksowane z mlekiem i np ja dodawałam jeszcze zamrozone truskawki.
Im mniej sie mówi tym szybciej przejdzie!
Zdrówka zyczę
Parę dziewczyn wspminało tabletki Emskie musujące. Również je gorąco polecam. Wyleczyły moje zapalenie krtani, a całkowicie utraciłam głos. Najlepiej rozpuszczać je w ciepłym mleku, ale w ciepłej wodzie również da się wypić. Kosztują grosze :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład, ale jakoś nie jestem przekonana:(
OdpowiedzUsuńhmm siedzę i zastanawiam się co miałaś na myśli z tymi tempo zakończonymi rzęsami, najpierw wydawało mi się że rozumiem.... ale jak wlazłam na stronę Ardell, żeby pooglądać te które polecasz :) to wydaje mi się, że demi whispies są podobne do tych nr 113 - przynajmniej na zdjęciu...
OdpowiedzUsuńPodkład match perfection jest moim zdecydowanie ulubionym podkładem. Używam go razem z pudrem matującym rimmel stay matte i jestem bardzo zadowolona z efektu krycia i matu :)Jeśli chodzi o naturalne kadzidełka to polecam zdecydowanie kadzidełka tybetańskie ze sklepu nepalskiego deesis, które są w 100% naturalne i nie powodują bólu głowy :) http://www.deesis.com.pl/sklep/index.php?cPath=115_15
OdpowiedzUsuńZapraszamy do konkursu :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.megaszafa.blogspot.com/
dziewczyny, dajcie spokój z tymi zaproszeniami do konkursu, idźcie spamować gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa i - jeśli o mnie chodzi - bardzo przydatna recenzja;) Od dawna chciałam wiedzieć jak na prawdę działa ten podkład a nie jak widzą go producenci ;) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie z innej beczki jakby.
Byłam wczoraj u pani która nie jest profesjonalna kosmetyczka ale robi henne, dokładnie na brwi mi nałozyła. To mama kolezanki to się skusiłam.
Niestety:( Wyszła za mocna, tarłam mydłem ale dużego rezultatu nie widzę:(
wiesz moze czym mogłabym sb pomóc?
Wenece93.
Podkład z rimmela jest cudowny . W moim przypadku faktycznie dopasowuje się do cery choć jak przyszłam do domu zaraz po tym jak go kupiłam to byłam przerażona tak ciemnym kolorem .Na szczęście niepotrzebnie.Fakt, utrzymuje się dość długo na twarzy i ma taką przyjemną konsystencję.Szkoda że już mi się skończył,ale pewnie go jeszcze kupię. Alino mam takie małe pytanko,czy ta paleta cieni to sleek i jeśli tak jaka się nazywa. Ostatnio bardzo nakręciłam się na tę paletkę. Kto wie może ją kupię na allegro jest w całkiem przystępnej cenie. POZDRAWIAM;)ANETA
OdpowiedzUsuńJa nakladam ten podklad palcami i moim zdaniem jest odwrotnie niz piszesz lepije sie on wtedy spisuje byz moze jest to kwestia ogrzania sie podkladu miedzy palcami. Pedzel spowodowal jakby 'gorsze' stopienie sie rimmela ze skora. Najwidoczniej wszytko zlaezy od skory:) kazdy musi znalezc swoj sposob... Bardzo polecam wszystkim podklad
OdpowiedzUsuńsuper blog!!zapraszam do mnie!!http://tocarlaaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMusisz poszukać rzęs w centach chińskich, dokładnie taki sam komplet jak ty masz: Magic Girl, LY37 kupiłam w Poznaniu w Centrum Chińskim za 5 zł :)
OdpowiedzUsuńSkusilam sie na podklad Rimmela i nie zaluje. Nie jest idealny jest dobry. W moim przypadku potrzebuje porzadnego nawilzacza pod niego ale dzieki temu lepiej naklada mi sie go palcami niz pedzlem. Jakos nie moge sie przekonac do pedzla przy podkladzie choc czasami siegam po flat topa, ktory bardziej mi pasuje.
OdpowiedzUsuńNarazie za wczesnie ma recenzje bo chce go pouzywac:-) jednak wydaje mi sie, ze to dobry zakup i dla mnie idealna sloiczkowa pojemnosc.
Co do kadzidelek to ja bardzo lubie! ale masz racje, ze warto poszukac bo nie brakuje na rynku sztucznych i mocno perfumownaych kadzidelek, ktore w zaden sposob sie nie maja do prawdziwych wlasciwosci.
Pozdrawiam:* i...nie wiem dlaczego przegapilam zmiane nazyw bloga, ale gapa ze mnie...
a jak z trwałością tego podkładu:>?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Czy mogłabyś powiedzieć czym różnią się rzęsy z węzełkami od tych bez węzełków?Które są lepsze??
OdpowiedzUsuń