Nocna pielęgnacja to ta, do której
przykładam się szczególnie, ale zabieram się do tego od trochę
innej strony:). Jak to jest, że budzę się z nawilżoną skórą,
choć nie używam kremu na noc, opuchlizna pod oczami to rzadkość a niedoskonałości pojawiające się nocą to
historia?
Mam sposoby na to aby nasza skóra rano
była w możliwie najlepszej kondycji i aby maksymalnie wykorzystała
czas na odnowę.
Kiedy śpimy skóra pracuje
regenerując się i oczyszczając a także nawilżając. Grunt to jej
nie przeszkadzać, ale możemy też delikatnie jej pomóc. Niżej to
co najlepiej sprawdza się u mnie... Nie będą to żadne magiczne kremy;).
Delikatny demakijaż.
Jeśli chcę aby moja skóra rano
wyglądała szczególnie dobrze, już wieczorem staram się traktować
ją w jak najbardziej delikatny sposób. Często odpuszczam sobie
peelingi mechaniczne, demakijaż wykonuję z pomocą olejków lub
rękawiczki Glov, po czym przechodzę do ważnego punktu...
Masaż przed pójściem spać.
To coś ważnego szczególnie dla
dziewczyn cierpiących z powodu opuchniętych oczu. O puchnięciu
pisałam już tutaj (KLIK), ale masaż to na pewno jedna z rzeczy
jakie warto wykonywać przed snem. Chodzi o to, aby usprawnić
przepływ limfy, dlatego nie powinnyśmy się spieszyć. Zaczynamy od
masowania krawędzi żuchwy przechodząc coraz wyżej, wychodząc od
środka na zewnątrz. Tym sposobem dochodzimy do czoła, jeśli
będziecie chciały wrzucę Wam przy innej okazji dokładniejszy
instruktaż:).
Do masażu potrzebujemy olejku, ale w
niewielkiej ilości, by palce nie ślizgały się za bardzo, wtedy
ciężko wykonywać powolne ruchy. Warto wybrać jak najbardziej
'bezpieczny' olejek- np. konopny. Tutaj ryzyko zapychania jest
niewielkie;).
Jeśli chodzi o masowanie, oczywiście
nie powinnyśmy ograniczać się tylko do twarzy i warto zacząć
szczotkować ciało na sucho. O tym pisałam już wiele razy, jest to
jeden ze sposobów na piękną skórę z którego nigdy nie
zrezygnuję:)
Odpowiednia
poduszka, czysta pościel...
Skoro
jesteśmy już przy limfie... Jej przepływ może utrudniać zła
pozycja lub niewłaściwie układająca się poduszka.
Anatomiczne
nie tylko dbają o kręgosłup, ale też mogą pomóc jeśli mamy
problemy z puchnięciem twarzy. W dobrą, wygodną poduszkę warto
zainwestować, ale jeśli borykamy się z trądzikiem, musimy
pamiętać o regularnej wymianie poszewki. Warto sprawdzić też parę
proszków czy płynów w poszukiwaniu tego, który będzie dla naszej
skóry najbardziej naturalny.
Pozycja w jakiej śpimy też może być
ważna, tym razem dla naszych zmarszczek:). Choć w nocy mięśnie
twarzy najczęściej są rozluźnione, to np. spanie na boku może
pogłębiać zmarszczki nosowo wargowe.
Nawilżacz powietrza.
Jeśli rano budzicie się z ustami
wyschniętymi na wiór, w nocy budzicie się i sięgacie po wodę a
Wasza skóra w okresie grzewczym jest sucha i żadna pielęgnacja nie
pomaga, to znak, że powinnyście zainwestować w nawilżacz
powietrza. Pierwszy raz zaopatrzyłam się w taki parę lat temu po
zimie w bloku i odtąd cały czas są ze mną. Dzięki nawilżaczowi
budzę się z nawilżoną skórą, mniejszą ilością linii
mimicznych i nie muszę stosować kremów, które i tak nie
przynosiły dużej poprawy w tym względzie. Mój to Zelmer, który
kupiłam na allegro za 160zł, już od jakiegoś czasu działa
codziennie bez najmniejszego zarzutu.
Definitywnie widzę też różnicę w
czasie nocy, kiedy go nie włączę:). Oczywiście, o samo nawilżenie
należy dbać przez cały dzień i pamiętać o prawidłowej diecie,
Herbata z lipy.
To moja ulubiona herbata na noc:).
Pomaga na bezsenność, łagodzi napięcie nerwowe, w problemach z
układem pokarmowym, łagodzi uczucie zmęczenia. Dodatkowo jest
świetnym nawilżającym tonikiem do skóry i włosów. Kąpiel z
dodatkiem wywaru z lipy to moja ulubiona przyjemność z której
korzystam gdy tylko mam okazję.
Unikamy alergenów.
Nawiązując do ostatniego zdjęcia:).
Jeśli jesteśmy alergikami, stan naszej skóry w dużym stopniu
zależy od tego czy mamy styczność z czymś co nas uczula. Jeśli
jest to np. kurz i roztocza, unikamy sprzątania wieczorem czy też
większych zmian w garderobie. Być może nie zostałyśmy
zdiagnozowane jako alergiczki, ale niektóre rzeczy i tak na nas
działają. Czasem warto na dobrano wypić szklankę wapna.
To samo dotyczy alergii pokarmowych. Wbrew pozorom łatwo
je wychwycić i jeśli zależy nam na spokojnej nocy oraz wypoczętej
skórze, warto unikać ich danego dnia.
Obecnie na noc używam głównie hydrolatów, kremy aplikuje niezwykle rzadko, częściej zdarza mi się sięgać po serum, ale tylko kiedy jest naprawdę lekkie.
Moja skóra o wiele lepiej radzi sobie jeśli w nocy daję jej spokój;)
Dajcie znać jakie są Wasze sposoby i czy coś się u Was sprawdza!
Buziaki
Ala
Jaki cudowny kotek!!! To Twój?
OdpowiedzUsuńNie:) Mieszka u mnie tylko tymczasowo, czeka na powrót swojej pani:))
UsuńA nie byłaś czasem uczulona na koty? :p
UsuńJestem, kicham, ale są koty którym sie nie odmawia;)
UsuńJa też mam alergię i zwierzyniec w domu:P. Miłość do zwierzaków jest silniejsza niż alergia ;)
UsuńAlinko - instruktaŻ! Popraw :)
OdpowiedzUsuńA kiedy wyniki konkursu? :)
Myślę że w środę:)
UsuńFilmik o masowaniu twarzy by się na pewno przydał :)
OdpowiedzUsuńParę jest tutaj:) http://www.alinarose.pl/2013/11/przywroc-jedrnosc-skorze-masaz-twarzy.html
UsuńProszę powiedz mi jak się nazywa żel aloesowy ten w słoiczku,który masz przy szafce nocnej? Pokazywałaś właśnie w poście "Na szafce nocnej"
OdpowiedzUsuńmyślę że chodzi o ten: http://www.agito.pl/bioaroma-aloesowy-zel-do-twarzy-i-ciala-100-natury-40-ml-4946-996749.html
UsuńDzięki wielkie!! To właśnie ten:-)
UsuńKotek:)
OdpowiedzUsuńKoteł najlepszy! <3
UsuńJa na noc przemywam twarz wodą różaną a potem wmasowuję 2 kropelki olejku jojoba. Twarz jest ładnie nawilżona i niedoskonałości znikają ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast mam problem z pielęgnacją dzienną, bo nie jestem w stanie dobrać sobie kremu. Wszystko mnie zapycha!
Moje cudowne odkrycie to kremy Make me bio- mialam orange energy a teraz uzywam featherlight. Tez mam wrazenie ze wszystko mnie zapycha ale te kremy sa swietne, daja rade. Featherlight jest na oleju z orzecha plus jojoba, lekki , nie zapycha
UsuńMam podobnie, tyle jeśli chodzi o dzienną pielęgnację u mnie to może nie chodzi o zapychanie, ale cera z nałożonym czymkolwiek wygląda gorzej niż przez myciem. Rano najlepiej wygląda właśnie po umyciu mydełkiem i nie mam pojęcia co dalej robić, bo po samym myciu po czasie też zaczyna się świecić / jest bardzo sucha :(
Usuńfeatherlight ma bardzo fajny skład pod tym względem:)
UsuńStosowałam krem featherlight make me bio do mojej problematycznej cery i cóż mogę powiedzieć...problemy zniknęły ;-)
UsuńAle ten Orange eneegy mnie zapycha a tak pięknie pachnie...ja polecam sylveco lekki krem brzozowy 😍
UsuńGorąco polecam na dzień połączenie dowolnego olejku z żelem hialuronowym (mój jest z BU). Czas wchłaniania ekstremalnie szybki :)
UsuńMam cerę suchą ze skłonnością do niedoskonałości i właśnie różany Make Me Bio mnie strasznie zapycha :( A z tego co widzę featherlight jest do cery tłustej/mieszanej, więc odpada ...
UsuńKotek jest piękny!
OdpowiedzUsuńWoda termalna z rana - a na noc stosuję maść z cynkiem i bizmutem, pod oczy krem Ziaja i to wszystko :))
OdpowiedzUsuńczy szczoteczka ze zdjecia to Stenders? kupilam podobna (a moze ta sama) na allegro z opisem ze jest przeznaczona do twarzy- ale wydaje mi sie za ostra...
OdpowiedzUsuńtak, ale ta jest do ciała- macałam tą do twarzy, też wydała mi się za ostra, za to ta duża do ciała jest boska;)
UsuńInstruktaż masażu :) świetny pomysł! Czekam z niecierpliwością! Ja ostatnio lubuję się w nakładaniu na noc serum z Babuszki Agafii do 35 roku życia :) Jest świetne! Polecam :)
OdpowiedzUsuńach to i mój stary ulubieniec;)
UsuńTeż stosowałam to serum, jednak w ostatnim jakie zamówiłam były dwa tłuste robaki. Serum miało nieprzyjemny zapach, czarne małe kamyczki w środku i inna konsystencje niż zwykle wiec składając reklamacje do sklepu poproszono mnie o zdjęcie tychże kamyczków więc wylałam całe serum na kartkę papieru i przeżyłam szok - dwa robaki. Od tej pory trzymam się z daleka od kosmetyków tej firmy i sklepu przez jaki zamawiałam :)
Usuńrękawica glov czyli jaka?
OdpowiedzUsuńtutaj:) http://www.alinarose.pl/2015/01/demakijaz-glov-wady-i-zalety.html
UsuńHejka :)
OdpowiedzUsuńZwięzłe i proste rady, ale skuteczne. Nigdy nie wolno zapominać o demakijażu. Śpię na piętrowym łóżku i czasem uświadamiam sobie, że zapomniałam zmyć makijażu. No ale nic, pędzę na dół i zmywam! :)
Wpadnij na bezy z oszukaną Nutellą :) Pozdrawiam Alinko
haha to sie nazywa wieczorne ćwiczenia;D
UsuńDzięki za pierwszy komentarz na moim blogu, czuję się zaszczycona! Na pewno kupię karob :)
UsuńJa na noc stosuję oleje po których rano buzia jest niesamowicie miękka, nawilżona :)
OdpowiedzUsuńWieczorną pielęgnację rozpoczynam oczyszczaniem (demakijaż staram się wykonywać po wyjściu z pracy). Twarz przemywam żelem, raz w tygodniu peelinguję oraz robię kąpiel parową z dodatkiem olejku eukaliptusowego, pichtowego lub wyciągu z rumianku. Po oczyszczeniu nakładam wybrany olej bądź mieszankę olejową (kapsułki Dermogal, olej arganowy). Co drugi miesiąc robię kurację kwasami.
Parówki to coś co uwielbiam:)) Teraz sprawdzałam specjalny płyn dr hauschka, szkoda tylko że trochę drogi;/
Usuńzobaczyłam tylko słowo parówki i juz myslalam ze mowa o takich do jedzenia i myśle wtf ;D a se bym zjadła :P
UsuńAlinko a może napiszesz jakiś post o parówkach? Ja bardziej korzystam z parówek - robiąc inhalacje na wiecznie chore zatoki ale chętnie bym cos pododawała dla urody ;)
UsuńOd 2 tygodni stosuje masaż do tego usiłuję się zmusić do spania na plecach, póki co bardzo ciężko mi to idzie, ale może po herbacie z lipy pójdzie mi lepiej ;)
OdpowiedzUsuńhahaha ja mimo prób zawsze budzę się na boku:)
UsuńAlinko ja znowu zapytam o szczotkowanie ciała. Już dawno w swoich postach przekonałas mnie do tego, miałam pierwsze podejście, ale szczotka z TBS się kompletnie nie sprawdziła i podrażniała moją skóre.. Także mam czas, mam chęci, ale nie mam szczotki. Możesz jakies konkretne polecić i jakieś porady czym się kierowac podczas kupna? chciałabym to zrobić internetowo, ale wtedy nie mam mozliwości sprawdzenia czy nie jest zbyt ostra.. eh.
OdpowiedzUsuńOj no tak, bo to jest plastik:/
UsuńNajlepsza jaką mam i najdelikatniejsza to duży standers, niestety kosztuje stówkę:( jednak ta na pewno nie będzie za twarda- bo w sumie wyboru wielkiego nie ma, khaja są naturalne, mniej drapią od tbs, ale są twardsze od stendersa:)
U mnie dobrze się sprawdza szczotka z rossmanna, mam ją już ponad pół roku, trzyma się dobrze, no i jest niedroga :)
Usuńja też mam z Rossmana tylko wzięłam sobie tę z długą rączką (chyba do mycia pleców) i średnio wygodnie mi się masuje niektóre miejsca z tyłu :P Na szczęście mąż pomaga ;)
UsuńMam tę samą i śpieszę Ci donieść, że tę rączkę da się odczepić! Trzeba ją jakby "wysunąć" - przydaje się trochę siły, więc może mąż zgodzi się pomóc :D
UsuńA czy lipa nie jest moczopędna, bo ja zioła uwielbiam, ale właśnie przez to, że często działają moczopędnie unikam ich na noc ;(
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale ja właśnie u siebie jakoś zupełnie tego nie odczuwam:D
Usuńto dziwne, ale ja jeszcze nigdy nie odczułam, żeby jakieś zioła były moczopędne, nawet skrzypokrzywa. dziewczyny piszą, żeby nie pić przed wyjściem z domu, a ja piję i jest zwyczajnie... :)
UsuńJa również chwalę sobie nawilżacz powietrza :) U mnie pomaga nie tylko na "urodę", ale także na zatoki,kótre odzywają sie zawsze w okresie jesienno zimowym ;)
OdpowiedzUsuńMam także pytanie troszkę niezwiązane z tematem. Zauważyłam ze od jakiegoś czasu na zdjęciach Twoje włosy wydają się jak by mniej puszące i porowate niż kiedyś. Sama mam naturalnie kręcone włosy , choć od kiedy prostuję a będzie to już..3/4 lata struktura zmieniła się od kręconych anglezów na całej długości przez u nasady jakby fale z lat 30 :/ dół to wywijane anglezy aktualnie po umyciu i rozczesaniu ich szerokim grzebieniem...robi się lwia grzywa, napuszona i połączenie fal ala lata 30 u góry po lekkie anglezy i coś ala fale surferskie od połowy głowy. Czy jest jakaś szansa na ujarzmienie ich?? Chciałabym uzyskać efekt podobny do Twojego. Stosuję naturalne szampony i odżywki/maski( alterra, natura siberica, planeta organika) kupiłam tez serum z Framesi do kręconych i wodę morską z T&G...a efektów zero :( Chciałabym zrezygnować z prostowania, lub przynajmniej je ograniczyć. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Kochana już Ci mówię co mi pomogło- od najbardziej do najmniej:
Usuńkeratynowe prostowanie- jednak obecnie już niewiele po nim zostało
davines nononou, maska + olej liany przed myciem
mycie odżywką co jakiś czas na zmianę z szamponami
właściwie nic c tych rzeczy o których piszesz raczej nie pomoże, u mnie alterra, natura siberica, planeta organika nie były najlepsze, efekty takie sobie. Woda morska może jeszcze pogorszyć sprawę.
Na pewno ojejowanie przed każdym myciem- u mnie super jest olej lnianym budwigowy, taki z lodówki.
U mnie trochę to trwało, generalnie odpowiednia maska jest w moim wypadku podstawą. No i zawsze suszenie z układaniem na szczotkę:)
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :) W takim razie zaczynam nakładać olej nie okazjonalnie a co mycie. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tego keratynowego prostowania włosów. Wiem, że można kupić gotowe zestawy na allegro ale kompletnie nie wiem jakie produkty wybrać?? Myślałam o zestawie ALFAPARF LISSE DESIGN Kerating Design koszt ok. 70 zł, ale czy zestaw produktów po 40-60 ml wystarczy na gęste włosy sięgające 5 cm poniżej ramion?? No i nie znalazłam o tej firmie za wielu opinii. Czy lepiej Encanto? Masz może zaufanego sprzedawcę, tak abym nie dostała bubla ;) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńAlinko gdzie pracujesz ?
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę z lipy, szczególnie zimą, niestety mój zapas powoli się kończy. Co do nawilżacza powietrza to świetna sprawa. Jeśli ktoś nie posiada takiego urządzenia to można położyć mokry ręcznik na kaloryferze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ja muszę bardzo dokładnie oczyszczać twarz, micelem, olejem i żelem do mycia. Przed snem piję wodę i nie zasnę póki nie posmaruję rąk kremem a ust balsamem. Nogi smaruję na noc Pilarixem i wtedy mam je super nawilżone :)
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie czy to ten nawilżacz? http://allegro.pl/nawilzacz-powietrza-zelmer-ah-1001-ultradzwiekowy-i5108419497.html
OdpowiedzUsuńtak:)
UsuńDodałabym jeszcze, że ważna jest też długość snu. Warto zadbać o to, by nasz nocny odpoczynek trwał min. 8 godzin. Chociaż ostatnio sama wiem, jak może być o to trudno :)
OdpowiedzUsuńMasaże muszę wypróbować :) I może tą herbatkę. W zielarskich kupię czy gdzie kupujesz?
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad nawilżaczem, bo moja skóra strasznie wysusza się od ciepła kaloryferów :)
OdpowiedzUsuńno to w takim razie na pewno pomoże:)
UsuńMasaż twarzy wieczorem powoduje u mnie "opuchlizne" rano .
OdpowiedzUsuńWięc to nie jest taki rewelacyjny sposob :'(
Spróbowałam i u mnie też rano jest gorzej niż bez niczego..
UsuńHej, mam pytanie z innej beczki. Czy polecasz coś dla skóry dojrzałej - dla mamy - 45 - 50 lat? Najlepiej naturalny skład :)
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź!
różany make me bio:))
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńmam trochę inne pytanie odnośnie podkładów annabelle minerals. ostatnio kupiłam próbki kryjącego podkładu, dwie całkiem za jasne i jedna w miarę ok kolor to golden fairest, w związku z tym mam pytanie czy wiesz jaki odcień będzie troszkę ciemniejszy od tego golden fairest?
z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam
Co prawda nie jestem Alinką, ale ciemniejszy będzie Golden Fair lub Golden light. Pozdrawiam, Kasia
Usuńdziękuję ci bardzo :*
UsuńGolden Light jest już trochę bardziej ciemny, ale nadal pozostaje jedyną następną opcją:)
Usuńoki doczytałam że miałaś fairest- to zdecydowanie bierz fair:)
Usuńdziękuję za pomoc
Usuńpozdrawiam serdecznie :*
kochana, mogłabyś podać swoje sposoby walki ze stresem i wewnętrznym napięciem, niepokojem? Ostatnio gorzej sie czuje, mam nerwobóle w klatce i lekkie duszności a wszystko przez nerwy :( nie chcę brać silnych leków a spróbować jakieś inne metody :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej nie jestem Alinką,ale też miewałam podobne problemy jak piszesz.Dużo zależy z jakimi problemami masz do czynienia i w jakich chwilach masz ból w klatce.Ale ja pijam melisę,na noc brałam termofor(ciepło mnie uspokajało),olejki eteryczne w nawilżaczu,a w takich bardziej stresowych sytuacjach staram się liczyć w myślach,spokojnie oddychać i ból przechodzi.Też nie jestem zwolenniczką leków.Dużo pomógł mi wyjazd do pracy za granicą.Zmiana otoczenia myślę.Ale uważam,że wszystko zależy od powodów stresu.W moim przypadku miałam za dużo styczności ze śmiercią w nie dużym okresie czasu i nerwy dały mi popalić. Powodzenia !
UsuńAnonimku oczywiście najbardziej pomocne jest wyzbycie się lęku czy źródła stresu- nie przez eliminację ale odnalezienie głównego powodu dla którego dana sytuacja tak na nas działa. Tutaj najlepiej pogadać ze specjalistą- znam mnóstwo osób którym to niesamowicie pomogło:) samemu ciężko się do tego zabrać i spojrzeć na takie rzeczy z boku. a tak poza tym- to jakiś czas temu oglądałam taki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=Kt4XcLMRzIQ
UsuńŚwietny post! Konkretny, treściwy :)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam lipę, zewnętrznie - toniki, kąpiele i wewnętrznie przed snem. Idealnie mnie rozluźnia, dobrze dział na błony śluzowe. :)
Moja skóra również wygląda lepiej jak jej nie przeszkadzam ;)
masaż to cudowna rzecz! od dziś nie zapomnę o nocnym masażu skóry twarzy :) a herbatę z lipy popijam także przy zwalczaniu kaszlu :) naprawdę pomaga,polecam:)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńta filiżanka jest z pt,?
OdpowiedzUsuńtak;)
Usuńech,przeglądam Twojego bloga od jakiegoś czasu,nigdy nic nie komentowałam,ale dzisiaj już muszę,muszę w końcu napisać komentarz, jak kobieta kobiecie, jesteś Alinko przepiękną kobietą! Bije od Ciebie taka dobroć i przyjazne nastawienie, nie próbujesz na siłę się lansować, nie odpisujesz na komentarze ironicznie, albo z uszczypliwościami, jak inne blogerki. W porównaniu z inymi blogami włosowymi czy urodowymi, czytając Twojego bloga czuję się taka spokojna,wszystko jest jasno wyjaśnione.... No działasz na mnie jak taki kompres:D w całym internecie, jak do tej pory, Twój blogjest dlamnie najbardziej przyjaznem miejscem do zaglądania:D pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wytrwałości w pisaniu dla swoich czytelników :)
OdpowiedzUsuńmam podobne wrażenie, dlatego na bloga Aliny zaglądam regularnie,jesli chodzi o uszczypliwe komentarze blogerek to masz na mysli anwen? tez mam takie wrazenie ze anwen jest czasem ironiczna
UsuńWiele osób takie odnosi właśnie pozytywne wrażenie, też nie lubię braku konwersacji autora z czytelnikami na niektórych blogach i to dużych, wiadomo wszystkim się nie odpisze ale choć trochę porozmawiać z słuchaczami to naprawdę miłe dla nas. Czujemy że sympatia jest obustronna :-) a nie że napisze post i nie chce odpowiadać na pytania jakby miał nas gdzieś. Dziekujemy.
UsuńDziewczyny dziękuje, na razie nie mam jak odpisać konkretniej bo jestem w drodze ale strasznie mi miło kiedy czytam wasze komentarze:))
UsuńRównież mam takie wrażenie. Kocham cię Alu jesteś guru wszystkich blogerek !!! I muszę dodać że anwen już miałam dosyć to przestałam odwiedzać jej bloga ponieważ jest tam już za dużo serii i nic od siebie zero kontaktu z czytelnikiem
Usuńja mam takie samo zdanie i juz mowie czym jest to wedlug mnie spowodowane. Uwazam ze alina pisze bloga dla czytelnikow, odpisuje na komentarze,doradza, pyta jakiego typu posty chcemy czytac, realizuje wpisy "na zyczenie ". I to jest bardzo mile. a wspomniana wyzej blogerka stale podkresla ze pisze bloga dla siebie, bo to jej pasja i dziennik wlosowy, a nie interesuja jej opinie czytelników, nie biorac pod uwage ze gdyby nie czytelnicy właśnie, tego bloga by nie bylo. Dlatego z naszej perspektywy bardzo wyraznie da sie oddzielic gruba kreska "sympatyczne"blogerki od tych "niesympatycznych". I ciekawym jest tez fakt jak wplywa sposob nastawienia autorki bloga na czytelnikow- pod wpisami Aliny nie zdarzaja sie klotnie i wzajemne obrazanie, co w komentarzach innych duzych blogow zdarza sie notorycznie. dlatego Alu dziękujemy za to ze jestes taka nasza prywatna kosmetyczko-wizazystka online:p Twoj blog to taka wiedza z kosmetologii w pigulce:p pozdrawiam cieplo:)
Usuńja ogólnie nie rozumiem całego fenomenu Anwen... bo jak to? włosomaniaczka, która nie potrafi zrobić warkocza lub fajnych upięć? Byłam również na spotkaniu z nią, w ramach promocji jej książki i muszę z przykrością stwierdzić, że jej włosy na żywo i na zdjęciach z bloga to niebo a ziemia.... Szkoda, bo jest wiele dziewczyn, włosomaniaczek, które czyta się o wiele lepiej, mają ładniejsze włosy i po prostu zasługują na więcej fanek włosomaniaczek. To tyle.
UsuńWracając do Anonimowy23 lutego 2015 17:48, ja napisałam ten post, i uwierzcie, nie chodziło mi o żadną konkretną blogerkę, napisałam to, co ostatnio daje się zauważyć na wielu blogach. Miło mi, że macie kobietki takie samo zdanie :) Pozdrawiam
mi się rzuciła w oczy ostatnio pewna bardzo znana vlogerka która na każde ataki ze strony oglądających odpowiada na takim samym poziomie co autorki komentarzy. przykro sie robi zarówno z powodu uszczypliwych dziewczyn jak i samej vlogerki która nie potrafi pokazać klasy i olać po prostu ludzi którzy sa niemili. najlepsze konstruktywne komentarze daje Alinka bo zawsze sa grzeczne choć na pewno sie w niej nie raz gotuje ;))) ps. dlatego ja nie nadaje sie na osobę publiczną bo pewnie nerwicy bym dostała :D
Usuńdodam jeszcze coś od siebie. niestety ale to co widzicie w komentarzach to dosyć skrupulatna selekcja wypowiedzi, sama się o tym przekonałam. normalne, kulturalne, krytyczne komentarze nie przechodzą tej selekcji. ja z tego powodu przestałam czytać kilka blogów. nie ma nic fajnego w czytaniu zmanipulowanej dyskusji pod postem. niestety, ale ta sytuacja dotyczy paru największych blogów, w tym wspomnianego. z tego, co widzę Alina nie przepuszcza tylko spamów i reklam, reszta się pojawia. nawet ta wulgarna, chamska reszta. bardzo, bardzo fajna postawa, która się sama obroni :) pozdrawiam
Usuńświetnie piszesz Alinko :) Ja cały czas toczę ciężki bój o dobry wygląd mojej skóry. Jestem pod opieką dermatologa i na szczęście moja skóra robi postępy w walce z trądzikiem i zaskórnikami. Ale jeszcze długa droga do całkowitego wyleczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Haha, udalo Ci sie "unikamy alergenow" + zdjecie z kotem na ktorego siersc masz alergie. Coz... nie zawsze da sie przesttzegac wszystkich porad:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) z miłą chęcią obejrzę filmik jak wykonać taki masaż :)
OdpowiedzUsuńJa budzę się z zatłuszczona skórą twarzy, może faktycznie moja skóra twarzy nie potrzebuje kremu. Zwłaszcza okolica T jest bardzo tłusta więc odpuszczam dziś i zobaczę. Jeżeli chodzi o herbatkę z lipy piję z biedronki z dodatkiem miodu i cytryny (piję jeszcze pokrzywę z trawą cytrynową i mięta z jabłkiem jest jeszcze - swoją drogą dobre dla osób nie lubiących smaku ziół) :-) ja lubię i dorzucam do tego pokrzywę suszoną.
OdpowiedzUsuńKa Gie
Spróbowałam nie smarować na noc kremem twarzy i faktycznie jest lepiej, nawet skóra głowy jakby lepsza nie przetłuszcza sie po nocy ale to pewnie przypadek.
UsuńMyślę ostatnio o nawilżaczu, bo mam w domu niesamowicie sucho. Co do kosmetyków na noc, od dawna stosuję "bezkremowe noce" i to u mnie się sprawdza. Lipę uwielbiam - w każdej postaci! :-) Pijam właśnie wieczorem i przy okazji stosuję jako tonik do przemycia skóry.
OdpowiedzUsuńAlina, dla mnie też demakijaż to podstawa. Od jak dawna używasz głos? Jesteś zadowolona? Dzięki za przydatne rady, Dominika
OdpowiedzUsuńUżywam od kiedy pojawiło się na rynku, obecnie mam już drugą, jestem zadowolona i generalnie polecam: http://www.alinarose.pl/2015/01/demakijaz-glov-wady-i-zalety.html
Usuńja polecam mleczko ogórkowe ziaji do demakijażu. Wyrobiłam sobie nawyk odpowiedniego zmywania czyli od ust do góry dzięki czemu od razu mam masaż twarzy :) Raz na jakiś czas robię drobnoziarnisty peeling lirene rano mam bardzo gładką skórę po nim. Kiedy nie mam bardzo przesuszonej skóry używam jedynie ogórkowego toniku z ziaji i nic więcej :) Polecam go zwłaszcza na przetłuszczające się czoło od grzywki
OdpowiedzUsuńA ja lubię tę ostatnią serię z liści manuka
UsuńZdjęcie z kubkiem stojącym na tablecie mnie zmroziło :O U mnie na pewno skończyłoby się to katastrofą! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post, jak zawsze. Uważam też, że przed snem dobrze jest mieć kilka takich rytuałów, które dają mózgowi sygnał, że "czas iść spać" - nie tylko łatwiej się potem zasypia, ale jakość snu też jest zupełnie inna, kiedy nie śpimy czujnie jak królik na miedzy, z jednym okiem otwartym ;) Pielęgnacja twarzy, szczotkowanie, herbatka, włączenie nawilżacza - to wszystko brzmi naprawdę super, może się wreszcie skuszę na zakup tego ostatniego!
Haha ja tez wywalilam oczy w obawie o urzadzenie:D
Usuńhaha to akurat na chwilę:)
Usuńmi sie jeszcze nie zdarzyło nic na niego wylać i to raczej cud!
Z ilością snu mam to samo- jednak 8 godzin musi być:)
Alinko, a czy mogłabym Cię prosić żebyś napisała coś więcej o swoim keratynowy prostowaniu? Jakiej firmy użyłaś, czy robiłaś je sama, jakie efekty, czy jesteś zadowolona? Byłabym Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź. Być może pojawił się już post na ten temat i przegapiłam- prosiłabym o link. Bardzo mocno się nad tym zastanawiam, a prawdę powiedziawszy jestem Twoją włosową siostrą ;) mniej doświadczoną- odgapiam od Ciebie :D - ale jednak :) Pozdrawiam, Ania :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2013/06/encanto-cocochoco-keratynowe.html?m=1 google nie gryzie;)
Usuńno to Aniu już wiesz:) od siebie dodam jeszcze update- robiłam prostowanie global keratin i nawet nanokeratin i efekty trochę lepsze, ale pod względem utrzymywania się we włosach bez zmian:) jednak gk można kupić na allegro i w sumie to dobra opcja, jeśli w grę wchodzi duże opakowanie. Bo ważne jest to aby keratyna była świeża;)
UsuńPo raz kolejny pojawia się informacja o szczotkowaniu ciała i muszę w końcu o coś zapytać. Czy znasz jakieś wyniki badan/ rzetelne artykuły medyczne, które potwierdzają, że takie szczotkowanie ciała choćby najbardziej miękkim włosiem nie podrażni znamion, które przecież każdy z nas ma i to w niemałej ilości na skórze? Moim zdaniem lepiej nie ograć z ogniem, bo rak skóry to nie przelewki.
OdpowiedzUsuńNie kochana, nie dysponuje, we wcześniejszym poście pisałam, że muszą na to uważać osoby z wypukłymi pieprzykami, niebezpieczne są głównie zadrapania, szczotka jest delikatniejsza od niektórych peelingów, ale oczywiście nikt gwarancji Ci nie da bo to też sprawa indywidualnej podatności:)
UsuńFajna sprawa z masażem twarzy z olejkiem, chętnie obejrzę filmik. Ja zwykle przesadzam z ilością :D
OdpowiedzUsuńAlinko, pisałaś kilka razy o olejku Khadi White Lily (albo jakoś tak): gdzie w Krakowie go kupowałaś? Jestem ciekawa Pink Lotus, chciałabym go spróbować.
Fajny kotek <3
Pozdrawiam
Kochana oczywiście na Długiej w Pigmencie?jasmin:) jeśli nie kojarzysz, musisz się tam wybrać, przepadniesz:D
UsuńOj znam, ale wolę za często tam nie chodzić z wiadomych powodów. Musiałam je przegapić gdzieś na półkach...
UsuńMasz rację zmiana poszewki to pierwsza rzecz jaką zrobię jak nie dopilnuje psa to chodzi a potem kładzie mi się na poduszce ;)
OdpowiedzUsuńhaha ja też mam teraz gościa na poduszce:D
UsuńNa noc twarz przemywam płynem micelarnym z ziaja i wmasowuje kilka kropel olejku z marakui. Rano znowu płyn micelarny i krem z Lirene przeciwzmarszczkowy SPF 15. U mnie to sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko
OdpowiedzUsuńMam pytanie odbiegające od tematu. Gdzie w krakowie mogę kupic fluid lavery, najlepiej w okolicach rynku?
W aptece studenckiej na studenckiej:)
Usuń'dyskretny' product placement?
OdpowiedzUsuńnie, wszystko kupione i moje od dawna:)
UsuńNajpiękniejsza, idealna, bez porów, po prostu cudowna cera tylko w CIĄŻY! :-) Nic więcej mi nie pomaga :-P A włosy... lśniące, grube jak nigdy. Polecam ten stan :-P
OdpowiedzUsuńPat.
:d oj tak, wiele moich znajomych też to potwierdza:)
UsuńU mnie niestety się to nie sprawdziło...w ciąży stan mojej cery bardzo się pogorszył - z mieszanej cery miałam tłustą i więcej wyprysków:/
UsuńA mi z kolei cera w ciąży wyschla na wiór - w dodatku mocno się zaczerwieniła ..... I to był mój początek naturalnej pielęgnacji i alinomaniactwa :) - działa do dziś
UsuńKate Swan możesz napisać czego używasz? Ja urodziłam w lipcu, mam ten sam problem jak Twój, czerwona buzia, wyszuszona, odwodniona, pełno zaskórników.... Najgorsze jest to, że jak już ją nawilże to od razu wyskakują mi pryszczole:( Już sama nie wiem jak działać, dermatolog niewiele mi pomógł (wypisał kremy do AZS, pełne parafiny;)) już zaczynam powoli się załamywać, bo nigdy nie miałam problemów z cerą, ba ja nawet się nigdy nie malowałam, mam 27 lat, doradzicie mi coś dziewczyny? :)
UsuńHej, też urodziłam w lipcu:) Co do cery to najbardziej pomogło mi przejście z żeli na naturalne mydelka-Aleppo i Tuli oraz tonik samorobiony z octem jabłkowym. Skończyły się suche skorki i ściągnięcie. Na zaczerwienienia polecam wodę termalną. Odstawiłam też drogeryjne kremiszcza na rzecz olejku z pestek malin i kwasu hialuronowego.
UsuńPodpinam się pod pytanie: też jestem ciekawa Kate Swan co używasz bo mam podobny problem po porodzie - policzki suche i czerwone, zaskórniki. BeKa
UsuńKate Swan, dziękuje za odpowiedź :) mydło aleppo mnie bardzo wysusza, ale spróbuję tego drugiego, i zamówię sobie w końcu żel hialuronowy. Czytałam mnóstwo pozytywnych opinii na jego temat, ale zawsze bałam się używać taki półproduktów, jakie można spotkać np. na BU, muszę się w końcu przełamać :) pozdrawiam was dziewczyny :)
Usuńach, Kate Swan, dopiero zauważyłam,że również prowadzisz bloga! :) Już się biorę za czytanie:)
Usuń:)
UsuńNie wiem alinko czy znasz ta konkretną herbatę , ale w galerii krakowskiej jest taki mały sklep z herbatami słodyczami, widziałam też warzywa. Tam kupiłam liście i kwiaty lipy. Bez porównania do tych mielonych
OdpowiedzUsuńhm chyba wiem gdzie, taką też kupuję:)
UsuńŚwietny i treściwy post, muszę skusić się na masaż :)
OdpowiedzUsuńJakby tak ktoś mi te masaże chciał wykonywać, ahhh... #rozmarzona
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie powinnam zainwestować w taki nawilżacz? W końcu jestem alergikiem i mój Jabułek też :)
Ale spanie na plecach, próbuję już parę miesięcy i ni cholery się nie udaje :P
hm ja miałam kiedyś jeszcze taki 'oczyszczacz' powietrza dla alergików, ale to było tak dawno temu, że nie pamiętam czy przynosił ulgę:D może jest jakieś połączenie takiego z nawilżaczem?:)
UsuńAle masz pieknego kociaczka! :D
OdpowiedzUsuńJa z przyjemnością wykonuję codziennie rano i wieczorem masaż przy okazji OCM :) Masaże ogólnie działają świetnie na wszystko, tylko trzeba umieć je wykonywać i przełamać się, przekonać do nich :)
Pierwszy mój komentarz na jakimkolwiek blogu ! Świetny blog, prowadzony z pasją, czytam regularnie ;)
OdpowiedzUsuńAjajaj, a ja tak lubię na boku spać! Co do nie nakładania kremów na noc - jestem za, ostatnio tylko przecieram buźkę rumiankowym tonikiem i lecę spać:) daję skórze odpocząć i nie wychodzi to na złe, powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie:)
OdpowiedzUsuńKot ma świetną minę! :) Chyba mu brakuje swojej Pani :)
OdpowiedzUsuńCo do nocnych sposobów, to staram się bardzo często zmieniać pościel. Daje pozytywne efekty :)
Pozdrawiam Alinko :)
Chyba muszę wziąć nawilżacz bardzo mocno pod uwagę, bo nie cierpi tylko moja cera ale także mój biedny zakatarzony nos:(
OdpowiedzUsuńAnia, http://pandaoverseas.com/
Wypróbuję wszystkiego, dzięki :)
OdpowiedzUsuńAlinko, Mam 16 lat i kilka przebarwień, denerwują mnie tak bardzo że chcę zacząć coś z nimi z robić chcę zdecydować na zrobienie toniki z kwasu kojowego i hydrolatu z kocanki, ale nie mam pojęcia czy w takim wieku bezpiecznie jest używać kwasów :(
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem tak, ale może warto zacząć od łagodniejszych środków - hydrolat z czystka lub serum z wit.c, zależy jak dużo masz przebarwień i od czego powstały, trądzik, słońce?
UsuńPolecam tonik: pol szklanki przegotowanej wody, pol szklanki soku z cytryny, i np pare kropel olejku badz wycisnac zawartosc tabletki z olejem z wiesiolka lub witamina a plus e. U mnie rozjaśnia blizny i przebarwienia a dodatkowo zmniejsza pory.
UsuńDziękuję za odpowiedź, moje przebarwienia są potrądzikowe, mam kilka przebarwień jedno dość rozległe i kilka małych mam nadzieję że uda mi się ich pozbyć za pomocą waszych przepisów, jeśli nie to użyję tego mocniejszego kwasu :)
UsuńWbrew pozorom tonik z cytryny jest mocny :) ja natomiast go zmodyfikowalam i zrobilam w proporcji 1:4 woda:sok z cytryny i stosowalam punktowo patyczkiem do uszu :)
UsuńWitajcie, ja zadam pytanie z innej beczki, 4 miesiące temu odstawiłam tabletki anty i od tego czasu muszę myc włosy co drugi dzień (co mnie irytuje) i zastanawiam sie czy teraz jest sens starac sie je przetrzymać do tego 3 dnia żeby odzwyczaiły się od tego czestego mycia, czy czekac spokojnie, az skutki uboczne odstawienia przejdą? Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńpóki nie jest gorzej, starać się przetrzymać, bo nie wiadomo czy rzeczywiście przejdzie
UsuńDzieki:-) sprobuje przetrzymac i mam nadzieje, ze to jednak stan przejsciowy
UsuńMyj tak często,jak włosy tego potrzebują :) w chwilach kryzysu polecam suchy szampon.
UsuńPrzetrzymanie jeszcze nigdy nikomu nie pomoglo. Tylko odcinasz doplyw tlenu przez łój i moga bardziej wypadav wlosy lub jeszcze bardziej sie przetluszczac.
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńpróbowałaś może kiedyś zmieszać sobie podkład mineralny własnoręcznie? Znalazłam na kolorowka.com zestaw półproduktów i zastanawiam się nad kupnem, ale totalnie nie mam pojęcia czy to dobry pomysł i czy to w ogóle łatwe do wykonania. Masz jakieś zdanie na ten temat?
ja zamawiałam, ale nie mogłam trafić w sój kolor, wolę kupić gotowce:) ale poszukaj też w google, tysiące dziewczyn je recenzuje i ocenia :)
UsuńWystarczy napisać do obsługi Kolorówki - pracownicy są bardzo pomocni, świetnie doradzają zarówno co do gamy kolorystycznej, jak i formuły podkładu. Sprawny, bardzo profesjonalny kontakt, świetne podejście do klienta i rewelacyjne produkty. Bardzo polecam :) Sama próbowałam gotowców, ale np. AM się nie sprawdził zupełnie, a z Kolorówką pełen sukces, mimo iż też obawiałam się dopasowania koloru. Jestem bardzo zadowolona, polecam :)
UsuńBeata
Kochana,a ja tak z innej beczki. Co sądzisz o takim zestawie dla 'początkującej' ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://mintishop.pl/product-pol-540-Hakuro-zestaw-pedzli-do-CIENI-H70-H76-H77-H79-H85.html
czysta posciel to podstawa
OdpowiedzUsuńALINA! POMOCY! Zakupiłam wczoraj hydrolat z czystka i chyba mnie uczulił...jest to możliwe? Rano gdy się obudziłam miałam taką grudkowatą cerę, w niektórych miejscach zaczerwienioną. Nie zastosowałam na noc kremu, wypiłam kilka szklanek wapna i nic. Znasz jakiś szybki sposób na pozbycie się tego? :)
OdpowiedzUsuńKochana oczywiście to możliwe, jak w przypadku każdego ziółka- możesz przez 2 dni jeść jakiś allertec, skórę przez dwa dni posmarować hydrocortisonum
UsuńDziekuje ;) a czy to znaczy ze nie moge go uzywac czy moze mi sie skora do niego przyzwyczaic?
UsuńHej, ja trochę z innej beczki. Zaczęłam pracę w sklepie, który jest częściowo na zewnątrz. Często jest tak, że jestem cały czas na polu. Po takim dniu moja twarz jest mega czerwona i podrażniona.Moje kremy, które stosuje codziennie (obecnie the secret soap store z olejkiem arganowym albo loreal matujący) raczej nie dają rady. Mam cerę mieszaną w stronę tłustej i nie mam pojęcia co stosować. Próbowałam kremów raczej tłustych żeby ochrona przed wiatrem była ale po takich kremach moja cera nie wygląda dobrze. Proszę doradź mi co robić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana jakich tłustych używałaś i co dokładnie znaczy że nie wygląda dobrze?:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPojawiają się zaskorniki i inne niedoskonałości z którymi na codzień i tak już walczę:) na początku był to zwykły krem dla dzieci bambino który mi poleciła koleżanka która sama pracuje na zewnątrz bo jej mega służy.Obecnie jest to krem z the secret soap story którego używałam na noc swego czasu ale ze względu na "tlustosc"zaczęłam stosować na codzień. Potrzebuje czegoś co mnie nie zapcha a ochroni w czasie pracy. Narazie nic nie znalazłam konkretnego procz z ziaji kremu ulga ale nie wiem co o nim myśleć.
OdpowiedzUsuńHej kochana, jestem kolejną osobą która ma pytanie z innej beczki:) Moje pytanie dotyczy kremu pod makijaż - moja cera jest bardzo sucha, wiecznie mam suche skórki, zaraz po myciu muszę się czymś posmarować, bo mam wrażenie, że pęknę, moja skóra ciągle łaknie czegoś co by ją nawilżyło. W ciągu dnia kiedy się nie maluję nie mam bardzo problemu, bo mam pod ręką różne kremy, ale problem zaczyna się kiedy mam zrobić makijaż. Próbowałam już różnych kremów od ziaji, dermedicu, siqensu po mixę i albo makijaż waży mi się w ciągu dnia albo czuję się niesamowicie ściągnięta. Na codzień używam Healthy mix, kiedy potrzebuję większego krycia revlon cs i przy obu niezależnie od kremu czuję się niekomfortowo. Może masz jakiś sprawdzony kosmetyk pod makijaż w rozsądnej cenie? Pozdrawiam serdecznie Ewelina
OdpowiedzUsuńMialam identycznie. Wiesz co mi pomoglo? Olej z pestek sliwki. Kropelka wklepana w twarz na noc. Rano? Ani sladu oleju za to skora caly dzien sprężysta i niesamowicie nawilzona
UsuńJa przy mom koszmarnym trądziku czesto zmieniam pościel a dodatkowo nawilżam twarz kremem catephil oraz na zmiane olejkiem do twrzy z oriflame.
OdpowiedzUsuńRatunku nie moge pozbyc sie sincy pod oczami nie potrafie z tym już działac moja skora wyflada ciagle jqakbym była chora! mam hemoglobiny 13,3 anemi nie mam procz ciagłego niski poziom zelaza co uzupelnie tabletkami znowu zelazo 30 wraca do poziomu , to jest szok , prócz tego tradzik byłam na masciach skinoren normaclin nie pomoglo ... wysyp wrocil tak jest jak odzywic skore by wygladala na zdrowa wypoczeta? , możecie mi doradzić? bo nie wiem już do kogo sie zgłosić nie wierze w cuda kremów , jakoś nawet z Owsa mi nie pomógł z Fm gruop .
OdpowiedzUsuńna te sińce może pomóc z takich "kosmetycznych" zabiegów: ochlapywanie twarzy zimną wodą (bardzo zimną, nawet z lodem jeśli to konieczne) każdego ranka, wklepywanie, takie dość mocne opukiwanie podczas nakładania kremu i masaż Tanaka też ma fragment na oczy - Alinka w komentarzach podawała link. To takie najprostsze zabiegi, które stosuje, pobudzają krążenie i skóra bierze się w garść. A jako matka małego terrorysty nieśpiąca od 7 miesięcy wiem, że to działa. Na wory pod oczami też. ALE PAMIĘTAJ, ŻE PODSTAWA TO ZDROWA DIETA - TEGO ŻADEN KOSMETYK NIE ZASTĄPI
UsuńNie znam się na tym kompletnie chce załagodzić przebarwienia na skórze , po tradziku jak się ich pozbyć? rozjaśnić . Sa sposoby? prócz zabiegów nie mam aż bardzo silnych by chodzić do kosmetyczki ale nie ładnie wygląda , Alinko polecilabyś mi dobry puder prasowany mineralny do wykończenia. A ja czekam na post z kolorówki jak uzywać bronzer bo na zdjęciach masz pieknie pomalowaną zawsze twarz. Zazdroszcze umięjętności
OdpowiedzUsuńAcne derm maść mi rozjaśniła przebarwienia :-)
Usuńomg, zero ładu i składu :/ o konturowaniu był post, wystarczy poszukać. Puder mineralny - recenzje na wizażu, przebarwienia na skórze - jakie są mocne, czy na całej twarzy czy oprócz tego masz blizny, zaskórniki, suchą czy tłustą cerę?
UsuńKUBEK NA TABLECIE! ZBRODNIA! :P
OdpowiedzUsuńSpanie na boku i pogłębienie zmarszczek nosowo wargowych... To by się zgadzało... Po wstaniu z łóżka wyglądam nie najlepeiej, ale mam wrażenia, że w ciągu dnia wszystko wraca do normy.
OdpowiedzUsuńHej, ja mam pytanie nie do końca związane z wpisem :). Czy mogłabyś polecić jakiś żel do mycia buzi, który można używać ze szczoteczką foreo luna? Nie może zawierać sylikonów, glinek, alkoholu, ani żadnych drobinek. Z góry wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, napiszesz kiedyś coś o pielęgnacji dekoltu i biustu? Zwłaszcza, że zbliża się wisona i lato... i będzie trzeba powoli zrzucać szaliki i golfy:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post Alinko. Powaznie zastanowie sie nad kupieniem nawilzacza bo ostanio przesuszona skóra i wycieczki w nocy po wode to moja zmora :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie proszę o dokładniejszy instruktaż jak masować twarz. :*
OdpowiedzUsuńherbaty z lipy nigdy nie próbowałam,ale możliwe, że trafi do moich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńhttp://yr-by-che.blogspot.com/
Alino, mam pytanie dot. nawilżacza powietrza. Jaką wodą go uzupełniasz? Czy jest to, jak zaleca producent, woda destylowana? Tu gdzie mieszkam jest ona niestety bardzo droga i szukam alternatywy, gdyż chwilowo mój nawilżacz leży i się kurzy :(
OdpowiedzUsuń