Pod poprzednim filmikiem na yt pojawił sie komentarz który zyskał wiele głosów poparcia. Chodziło o makijaż z kocią kreską, linią wodną zaznaczoną na czarno i mocno wytuszowanymi rzęsami. Pomyślałam że ostatnio w większości makijaży linia wodna była zaznaczona na biało więc przyda sie mała odmiana. Na końcu posta przygotowałam jeszcze dla Was oko w wersji bez podkreślonego załamania jeśli lubicie eksperymentować.
Taki makijaż może być makijażem dziennym dla tych z Was które lubią stawiać na oczy, albo makijażem wieczorowym dla tych dziewczyn które linie wodną podkreślają na czarno głównie na wieczorowe wyjścia.
Kosmetyki których użyłam:
Podkład Maybelline Pure Liqiud Mineral
Korektor Mac Pro Longwear jako baza
Korektor Korres
Paletka Loreal (Penelopa)
Czarna kredka Golden Rose
Bronzer Benefit Hoola
Tusz Flormar Rotating
Paletka Au Naturell (czerń)
Rozświetlacz Hollywood Glow, Benefit
Bronzer Bobbi Brown
Róż Inglot
Błyszczyk Flormar Super Shine M10
Tusz Essence I Love Extreme
Cienie Inglot : 395, 461,352 (jasny mat) 563 (brąz do brwi)
Eyeliner Eveline
Tusz z Essence bardzo lubię ale niestety u mnie szybko znika i obsypuje się pod oczami przez co rzadko się na niego decyduje. O dziwo to samo było z tuszem Diorshow, który też szybko ewakuował się z moich rzęs i po całym dniu wyraźnie wolał miejsce pod oczami... Zaraz po nałożeniu dawał tak ładny efekt że trochę mu to obsypywanie wybaczałam. Essence I Love Extreme ma podobną szczotkę i daje równie mocny efekt od pierwszego pociągnięcia.
Wiele z Was pytało o podkład z Maybelline Pure Liqiud Mineral i o to czy nadaje się do skóry mieszanej. Niestety zauważyłam że najlepiej spisuje się na skórze suchej lub normalnej a z mieszanej będzie szybciej znikał. Obecnie często go używam bo trafił kolorystycznie w resztki mojej opalenizny ale zamierzam wrócić do Bobbi:)
Niżej możecie zobaczyć wersję w której nie podkreślamy załamania a górna kreska nie jest rozmyta. Na sobie wolę wersję z podkreślonym załamaniem bo bardziej powiększa oczy i kreskę w wersji lekko rozmytej, szczególnie brązowym cieniem na którego tle ładniej wybijają sie rzęsy.
Ale bardziej minimalistyczna wersja na wielu dziewczynach wygląda super więc warto próbować:)
Ostatnio odezwała sie do mnie Aneta Winiarska, która jakiś czas temu przeprowadziła wywiad z Anwen:) Owocem naszej rozmowy jest również mały wywiad, który możecie przeczytać tutaj:
Jest mi oczywiście bardzo miło i serdecznie pozdrawiam Panią Anetę:)
Jeśli macie pytania piszcie koniecznie, chętnie na nie odpowiem!
Póki co zabieram sie za następny post... zdradzę Wam sposób na moje szybkie, naturalne oczyszczanie skóry twarzy.
Buziaki
Ala