25 kwietnia 2011

Samoopalacz Ives Rocher.



Witajcie Kochane:)

Chciałabym pokazać Wam samoopalacz który niedawno kupiłam w Yves Rocher zachęcona pochlebnymi recenzjami tych produktów. Starej serii już nie znalazłam- jej miejsce zastą piła seria z kwaitem Tiare- tym samym który jest częscią oleju monoi- to wystarczyło bym czuła się  zachęcona:)

Wybrałam krem o działaniu liftingującym ponieważ był silniej nawilżający niż wersja podstawowa- a ja właśnie mocnego nawilżenia potrzebuje. Jest to oczywiście samoopalacz do twarzy- ja jednak użyłam go również do ciała by móc pokazać Wam kolor- efekt na buzi nie nadawał sie do tego- zaraz powiem Wam czemu.

Od trzech lat usiłuję znaleźć idealny samoopalacz do twarzy: (
Mogę z ręką na sercu powiedzieć że próbowałam dosłownie wszytskiego- KAŻDY najfajniejszy samoopalacz z sephory czy douglasa przeszedł przez moje łąpki w postaci niezliczonych próbek- testowałam Lancome, Clarins, Sisley, Dior...Także tańsze marki były w mojej kosmetyczce-chyba wszystkie chwalona na wizażu: ( Zaczęłam w ogóle od Vichy i La Roche Posay...


I dosłownie nic na moją buzię sie nie nadaje: (
Mój problem polega na tym że mam bardzo suchą skórę- i choćbym nie wiem jak ją nawilżała (chyba musiałabym dawać wazelinę na buzię...ale halo- ja już daję wazelinę na buzię:D) i peelingowała zwasze po aplikacji samoopalacza- ale to absolutnie zawsze- podkreśla on jakieś skuche partie skóry- łuszczącą się skórę czy inne niezidentyfikowane rzeczy.

Efekt? Twarz w plamy: (


Próbowałam miliona sposobów- codziennych peelingów i aplikacji samoopalacza po, mieszania z kremami, rozwadniania w trakcie zasychania etc....

I niestety nic nie dało rezultatów- dzień po peelingu i nocy z toną kremu nawilżającego jest to samo:D






Myślałam że może ten Yves Rocher pomoże ale nie pomógł.

Ale podoba mi się w nim inna rzecz- kolor.
Jako posiadaczka oliwkowej, żółtej cery mam problem z samoopalaczami- zawsze (wyjątki były 2) wychodzę żółta lub pomarańczowa.
Tutaj kolor zaskoczył mnie ponieważ przypomina on raczej brzoskwinie- i wygląda na mnie bardzo ok:)
To zachęca mnie do kupienia większego opakowania- do ciała.
Może zastąpi Xen Tan'a który niestety jest dość drogi a kolor daje podobny:)


Tutaj możecie zobaczyć efekt na nóżkach:D
2 warstwy:)






No i z tego co wysmarowałam na ciele mogę powiedzieć że zapach mi odpowiada-  to klasyczny samoopalacz ale z miłą kwiatowo-kokosową nutą.

Plam żadnych nie narobił- chodziłam w nim od rana pod dresikiem- ubrań nie pobrudził:)
Efekt jest bardzo ładny a kolor naturalny- łatwo sie rozprowadza i z tego co zrobił z moją skórą ciała jestem zadowolona. Schodzi równo i po 2 dniach od zaprzestania efekt jest niemal niewidoczny. Choć kiedy w czwartek w pociągu pomaziałam go po ręce nie sądziłam że do wczoraj zostanie ślad- ale dałam chyba z 5 warstw:D

Na buzi będę go jeszcze testować kiedy wrócę do Krakowa- teraz jestem w domu na wsi gdzie jest bardzo gorąco w mieszkaniu i moja skóra jest w tragicznym stanie- może kiedy trochę odpocznie samoopalacz będzie wyglądał ciut lepiej- wtedy pokażę go na buzi:)

Kosztował około 35 zł- jakoś tak. Wydaje się być wydajny i myślę że mogę go polecić dziewczynom które nie mają z samoopalaczami takich problemów jak ja.


A jakie są Wasze ulubione samoopalacze? Jeśli możecie coś polecić piszcie:)

całuski!

30 komentarzy:

  1. zainteresowałas mnie tym samoopalaczem, chyba go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt fajny :)
    Ale ja nie znoszę tego jak samoopalacze... śmierdzą :/ Tzn skóra po nich śmierdzi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam na tę recenzję:) Na samoopalacze z YR czaję się już od dawna, bo wiele dobrego o nich słyszałam:) Zdecyduję się na wersję do ciała:)
    Znam ten ból suchej skóry-sama mam taka i do tego jeszcze wrażliwą:/ Aktualnie ratuje mnie krem...Bambino:P

    Buziaki!:*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nieznosze samoopalaczy, raz zapach mnie odstrasza, a dwa, caly czas mam wrazenie ze cos jest nierowno, albo ze zaraz zacznie schodzić i bede w ciapki:D
    Ala:)

    OdpowiedzUsuń
  5. white praline- cena jest całkiem sensowna myślę że warto go wypróbować:)

    Greatdee- a szczególnie jak sie wchodzi do wanny:D ale powiem Ci że na mnie wszytskie pachną tak samo- nawet xen tan co miał niby nie pachnieć samoopalaczem pachniał jak fix- ale miał główną nutę mocno zagłuszającą- co z tego jednak gdy rano zostawał tylko zapach samoopalacza:D najgorzej jak sie chce tż do ciebie przytulić a Ty pachniesz jak spalone coś tam:D ale powiem że coś w tym zapachu jest też takiego że go lubie:D

    ewwwwo bambino też mnie ratował tyle że całą zimę:D to będziemy razem testować wersje do ciała bo lato sie zbliża:D

    Alu to najrówniejszym samoopalaczem jaki miałam był xen tan dark lotion- polecam- w kwestii samoopalaczy jest jak allways:D możesz sie czuć bezpiecznie:D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez nie moglam nigdy trafic na dobry samoopalacz, az ktoregos dnia, wylicytowalam na allegro (za grosze) samoopalacz z oriflame. Jest swietny, nie robi plam, dwie warstwy dają ładną, subtelna opalenizne. Rowno schodzi. Zajrzyj moze do kwc-Oriflame Sol Golden :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak to robisz ze masz takie nieskazitelne nogi. Moje sa pelne kropek po depilacji ktore wcale o zgrozo nie znikają :(((

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam, ze dobry samoopalacz jest z Dax Cosmetics który ma wodną konsystencję w buteleczce, natomiast kiedy wyciśniemy go dozownikiem ma formę pianki. Ja osobiście, jeszcze go nie testowałam, ale prawdopodobnie się skuszę :)


    Asia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ten sam problem co ty..., bardzo suchą skórę..,na nogach też,wspaniałym samoopalaczem okazał sie balsam brązujący z firmy Eris:) naprawdę polecam, balsamiki tez mają fajne:)ale niestety nie znalazłam nic do twarzy:( , a jakiego podkładu używasz? i kremu do twarzy? ja krem używam najtańszy i najlepszy , taki e tubce z apteki z witaminą A...:)a podkładu meybeline :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja w ogóle nie używam samoopalaczy ... na prawdę bardzo szybko opalam się na .. czerwono.. dopiero może po miesiącu ten kolor zmienia sie na brąz, dlatego juz teraz stosuję na ciało i twarz krem z filtrem 50.
    Lubie byc blada

    OdpowiedzUsuń
  11. nie używam samoopalaczy - mam wrażliwą skórę i słońca też nie lubię;), ale ten z YR bardzo ładnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja użyłam kiedyś samoopalacza firmy Sopot. Jako, że jestem z Sopotu pomyślałam, że trzeba spróbować;) jednak efekt był porażający. Mimo, że rozsmarowałam go z balsamem do ciała (Nie chcę wiedzieć co by było jakbym tego nie zrobiła...) to i tak miałam okropne plamy. Nie muszę mówić jak wyglądały moje zabiegi by doprowadzić skórę do normalności (to był czas przed studniówką).
    Mam również oliwkową cerę i niestety każdy samoopalacz jest dla mnie zmorą. Na szczęście słoneczko już grzeje, więc będę mogła skorzystać. W zimę zostaje mi być bladą jak trup;P

    OdpowiedzUsuń
  13. ja popieram ragazzę. także po goleniu maszynką moich nóg mam kropki, co robisz, lub czym depilujesz swoje nogi że są tak gładkie i lśniące bez żadnych włosków ? Proszę o odpowiedż :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. ja przymierzam się do zakupu samoopalacza dax w piance o którym mówi Nissiax w swoim ostatnim w filmiku, ale narazie w moim Rossie go nie ma:(

    także podpinam się pod ragazze:)

    OdpowiedzUsuń
  15. to nogi czy ręce ?

    Basia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż by się chciało skomentować - ładna nóżka :P
    Ja używam od ponad roku samoopalacza w piance z Dax Cosmetics. Przyznam, że nie na twarz a na ciało i rzadko wychodzą plamy a jak już samooplacz schodzi to raczej równomiernie. Jednak ja jestem zdania, że plamy robią się z naszej winy :P

    OdpowiedzUsuń
  17. widzę po efekcie, że nawet zadowalający .. :D.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny bloog.;]
    Zapraszam.;
    http://www.doomcia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. ja bardzo lubię samoopalacz w piance z Daxa, nie wiem czy próbowałaś ;) jest fajny, szybko się wchłania... Szybko widać efekty, nie zapycha, nie wysusza... czego chcieć więcej :) w moim przypadku - tylko systematyczności w peelingowaniu i smarowaniu tym samoopalaczem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nigdy nikt chyba nie porownywal samoopalacza do podpaski :D:D:D ale tak jak i allways nie uzywam, chyba na samoopalacz sie nie skuszę :D:D cykor jestem i tyle :D

    A btw twojej gladkiej nożki :) moze coś o depilacji ??
    Ala:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli coś mogę ci polecić to Loreal Sublime Bronze.
    Używam go , chociaz mam warażliwą,suchą skórę. Jest całkiem niezły.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jednak nie rozumiem tego szału na samoopalacze. A już kompletnie kładzenia go na twarz. Nie lepiej stosować krem tonujący? Krem z podkładem albo różne takie tonujące emulsje? Moim zdaniem szkoda czasu na szukanie samooplacza do twarzy bo akurat ja uważam, że zawsze widać, że to samoopalacz. Ja przynajmniej zawsze rozpoznaje jak ktoś stosuje samoopalacz na twarz - a dla mnie to już dyskwalifikuje taki produkt. Na ciało, nogi - jeszcze rozumiem, choć też nie jestem wielką fanką, już wolę balsamy stopniowo brązujące albo tzw. rajstopy w sprayu.
    Jeśli masz cerę oliwkową, w odcieni żołci - to jest jeden z piękniejszych kolorów skóry. Moim zdaniem samopalacz tylko zniszczy taki efekt ładnego kolorytu. Wiele dziewczyn marzy o takim naturalnym kolorze skóry i nie sądzę by jakiś kosmetyk mógłby temu dorównać.
    Moim zdaniem przy tak pięknej cerze szkoda kłaść na nią samoopalacz. Poza tym taka cera pięknie i szybko sią opala.
    Jeśli już to może krem BB jakiś?
    Poza tym nikt mi nie powie, że samoopalacze ładnie pachną. Nie ma na to bata. Jedne mniej, inne bardziej ale śmierdzą i już. I przy nakładaniu nie ale potem w wyniku pocenia się tak. Ja nie mogę tego znieść, dla mnie to jest niezwykle niekomfotowe, czuje wtedy tylko to a już na twarzy to bym oszalała. Mam też wrażenie, że wszyscy na około czują ten zapach w promieniu 100 m:) A ja czuje się brudna i marzę o kąpieli.
    Nie rozumiem tego szału na brąz...moda na brąz zdecydowanie na świecie mija, tylko w Polsce wszyscy spalają się na heban i pomarańczę...coraz bardziej na świecie doceniane jest białe ciało...zresztą widać to po pokazach mody i modelkach. I moim zdaniem dobrze bo zrozumiano, że cenne jest to, co naturalne. Naturalne kosmetyki, naturalne włosy bez miliona stylizacji, upięć, ubrania z lnu...itd. To skoro wszystko takie ekologiczne, to po co katować cerę kosmetykami na zasadzie oszukania, że wróciło się z urlopu?:)
    Pamiętajmy też, że przez setki lat to biały kolor skóry był synonimem tego co eleganckie, seksowne, piękne....

    No ale to oczywiście moje zdanie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Do twarzy mogę Ci polecic krem z YR BRONZE NATURE nawilżająco-brązujący krem do twarzy 2 w 1.Jest bardzo fajny,używałam go nawet pod makijaż i sprawdzał się rewelacyjnie :) I pięknie pachnie :D Moja mama nawet pytała,czy używałam Lolity Lempickiej,tak skojażyła zapach tego kremu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana moja!ja mam ten sam problem z samoopalczami co ty i w sumie przyszedl taki okres ze przestalam ich uzywac az do pewnego dnia...
    Moja mam kupila mi OLAY complete sloneczna cera
    krem nawilzajacy z dodatkiem subbstancji opalajacych. i powiem Ci jedno CUDO nie tworzy zadnych plam w sumie zeby uzyskac mocniejszy efekt najlepiej posmarowac sie nim raz odczekac okolo godzinki i posmarowac sie drugi raz a efekt jest powalajacy przynajmniej dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dużo osób chwali chusteczki samooopalające z Daxa - próbowałaś?
    U mnie na buzi super sprawdza się kawowy balsam brązujący z Lirene - tak, wiem, że nie jest do buzi, ale ja go tam stosuję i sprawdza się fenomenalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja używałam tylko chusteczek samoopalających tylko na twarz szyję i dekold, są one mocno nawilżone więc skórze chyba nic nie robią. A dlaczego nie ma już notek, czyżby zakończenie bloga ? Nieeeee!

    OdpowiedzUsuń
  27. Samoopalacze ciężko znaleźc dobre do suchej cery wiem coś o tym.. a swoją drogą Guru :D co byś radziła dla osoby o jasnej karnacji i czarnych włosach. Jak "załagodzić" rysy twarzy.. czarny je wyostrza ;/.. i zeby wyglądać "naturalnie".. a nie na maxa sztucznie, bo wiele pań w czarnych wlosach wygląda sztucznie..

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej dziewczyny,
    trafiłam tu przez przypadek ale już mi się podoba :-) bo zużo ciekawych rzeczy można znleźć! Ponieważ mam jasną karnację przetestowałam masę samoopalaczy i ten jest rzeczywiście dobry ale znalazłam duuuzo lepszy Fake Bake Flawless (koleżanka mi dała). Pachnie ciasteczkami a opalenizna jest mega naturalna :-)

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.