Wszystko do paznokci- mój zestaw do hybryd:)

Przez lata moje pazurki przechodziły męki- szczególnie na studiach gdzie cały czas narażone były kontakt z rozpuszczalnikami. Nigdy nie byłam w stanie ich zapuścić i codziennie musiałam uważać, by któryś się nie złamał. Dzięki hybrydom sytuacja zmieniła się diametralnie:) Wreszcie zaczęłam cieszyć się pazurkami o które nie muszę się martwić! Zobaczcie małe przed i po!

Ostatnio na Instagramie pokazywałam Wam mój zestaw do robienia paznokci i od razu pojawiło się mnóstwo pytań na które chciałam odpowiedzieć:). Jeśli jeszcze nie obserwujecie konta zróbcie to koniecznie (klik):))

Pytałyście o to które lakiery wolę, o frezarkę i chyba najlepiej będzie stworzyć osobnego posta o pazurkowym zestawie;).


Cała przygoda z pazurkami zaczęła sie od żeli....
Moje paznokcie są wyjątkowo cienkie i miękkie- zawsze śmiałam się, że przypominają kartkę papieru. Nigdy nie byłam w stanie ich zapuścić- wyginały się w końcu pękając, lakiery odpryskiwały. Niestety hybryda też nie była do końca rozwiązaniem- zginała się razem z paznokciami i po chwili powstawały na płytce nieestetyczne pęknięcia widoczne szczególnie przy jasnych kolorach.

Tak paznokcie wyglądały kiedyś:) Teraz urosły na tyle że nie wymagają przedłużania, więc długość jest moja ale są utwardzone;)

Moje pazurki wymagały utwardzenia- również ze względu na częsty kontakt ze sprzętami z siłowni:).

Hard z Semilaca okazał się za miękki- utwardzałam więc własną płytkę żelem budującym IBD albo akrylem. Również teraz, nawet jeśli nie przedłużam płytki, zawsze pokrywam ją utwardzającą warstwą aby uniknąć pękania itp.


Z tego względu na mój manicure muszę poświęcić o wiele więcej czasu- w praktyce niewiele mniej niż na przedłużanie (w tym momencie nie przedłużam). Obecnie po długiej przygodzie z żelem stosuję akryl- trochę szybciej mi z nim idzie i taki sposób formowania jest dla mnie troszkę wygodniejszy niż praca z żelem. Zauważyłam też, że akryl trochę inaczej siedzi na moich paznokciach i jest troszkę bardziej odporny na niektóre rzeczy.


Jak podejrzewacie, mój manicure to mnóstwo piłowania:). Głównie spiłowywania akrylu do cieniutkiej warstwy, ale czasem też piłowania samego lakieru, bo uwielbiam kiedy każdy fragment jest tak samo cienki. 

Jedna z Was pytała na Instagramie o to, jak z lakierem Semilaca (Biscuit) uzyskuję takie równe krycie bez smug czy grubszych fragmentów.Przed nałożeniem topu zdarza mi się jeszcze opiłować lakier tak by warstwa była naprawdę równa. Nakładam dwie warstwy, dokładam lakier w miejscach gdzie ewentualnie go brakuje, wyrównuję całość bloczkiem i kładę ostatnią warstwę.

Mam jeszcze swój mały sposób na malowanie przy skórkach- używam go przy prawej ręce, która zawsze idzie mi gorzej:D
Przy samych skórkach zamieniam pędzelek lakieru na pędzelek do zrobień- malutki i cienki- z tego pomocą mogę dokładniej podciągnąć lakier niemal do samych skórek bez ich zalewania:).

Mój zestaw do paznokci ostatnio został wzbogacony właśnie o akryle, nową lampę oraz małą frezarkę. 

Mini frezarka japee Mani Pro którą za 150zł kupowałam na allegro- do tego co robię w domu w zupełności wystarcza. Na razie spisuje się dobrze, zdejmuję nią hybrydę, używam też do pedicure, czasem coś skrócę, troszkę usprawniła pracę nad paznokciami.



Lampa Led 36W- zależało mi na tym, by miała sensor ruchu i zaczynała świecić po prostu po włożeniu dłoni do środka. Tym sposobem odpada nam klikanie i jest troszkę wygodniej;).


Żele- budujący IBD, żele Modena- budujący, pink clear, cover, biały:)

Akryle - głównie i-nails- peach cover, pink milk, white, clear, akryle z drobinkami, liquid do akrylu.

Lakiery- Semilac, Neonail, Silcare, Estetique- ponieważ zawsze kładę je na żel lub akryl trzymają się tak samo dobrze i nie mam tu preferencji...Nie odmaczam ich też, ale spiłowuje (właśnie dzięki warstwie akrylu czy żelu pod spodem) więc zdejmowanie też nie przysparza mi trudności. 

Żaden nigdy mnie nie uczulił, nie miałam z lakierami najmniejszych problemów. Jestem jednak ciekawa jakie wy widzicie różnice na swojej płytce i co wolicie.

Pilniki.
Waciki bezpyłowe.
Formy.
Małe kopytko kupione na stoisku Neonail- jest super;)
Sally Hansen żel do skórek.



Zestaw pędzelków kupiony w Pigmencie, pędzel do akrylu i pędzelki do żelu.

Top nabłyszczający Modena, no wipe z Neonail, No wipe z Semilaca, top z Estestiqe, top no wipe Silcare.

Właściwie nie widzę różnicy w stopniu błyszczenia między moim topem Modeny a topami no wipe- czyli tymi bez przecierania. Strasznie się na nie napaliłam ale chyba mój pierwszy top był zbyt dobry aby zrobiły na mnie większe wrażenie. Choć i tak uważam że warto je sprawdzić:)

Syrenki, brokaty, naklejki, zdobienia…. Musze mieć na nie czas i ochotę:D
Nożyczki do skórek.
Olejek do skórek Inglot.

Cleaner z Semilaca albo inny,


Pytałyście też gdzie w Krakowie kupuję pazurkowe akcesoria- oczywiście część kupiłam przez internet ale największy wybór jest w Pigmencie- tam macie NeoNail, Semilaca i wszystko do paznokci co tylko może się przydać. Silcare ma nowy salon na Dietla, NeoNail jeszcze stoisko w Galerii Krakowskiej, Estetique są w sklepie fryzjerskim na Stradomiu,

No i to właściwie wszystko!




Jestem strasznie ciekawa jakie są Wasze ulubione lakiery hybrydowe i co wolicie- oraz jak wyglądają Wasze pazurkowe zestawy:)

Dajcie znać i jeśli macie jakieś pytania które pominęłam wklejcie je tu- ostatnio byłam w rozjazdach:D

Buziaki

Ala

P.S. Wreszcie dostępna jest baza matująca z spf 50 (klik klik) - jakiś czas temu moja przyjaciółka używała jej na ślubie i sprawdziła się super;)) Cała recenzja jest tu (klik).