Nawilżanie i złuszczanie; maseczka Rose Waterfull z kwasami ze Skin79.

Dzisiaj o pojedynczym produkcie, który może przydać się posiadaczkom suchej i łuszczącej się skóry. Maseczka, która nie tylko cudownie nawilża ale też delikatnie wygładza i złuszcza skórę. Próbowałam paru produktów Skin79 ale ten i cudowny filtr o którym pisałam tutaj (klik klik) to moi faworyci!
Różana maseczka nawilżająca przypomina różową galaretkę:). Ma wyraźny różany zapach i jest pół transparentna. Mamy nakładać ją na noc a rano zmywać- zawarte w niej kwasy potrzebują dużo czasu na to by zmiękczyć martwy naskórek. A kwasów mamy tu parę bo znajdziemy gilkolowy, mleczny, migdałowy, pirogronowy a nawet winowy! I są dość wysoko w składzie, który z tego co się orientuje, jakiś czas temu zmienił się na korzyść (i to jest najbardziej zaskakujące:D).
Może dlatego efekt na mojej skórze odrobinkę przypomina efekty peelingu glikolowego Ren, który też był taką galaretką tyle że 'morelową' i o wiele mocniejszą!





Mocno zastanawiałam się, czy maski nie polecić dziewczynom ze skórą mieszaną i chyba warto spróbować- przynajmniej poza strefą T, w miejscach które potrzebują więcej nawilżenia. Na początku mamy bowiem glicerynę i emolienty, silikony lotne które nie każda skóra dobrze toleruje. Oczywiście maseczkę zmywamy, ale wszystkie dobrze wiecie, że czasem gliceryna w niewielkiej ilości lubi przyczynić się do problemów z zapychaniem;).

Z drugiej strony mamy dużo kwasów i maseczka trzymana długo faktycznie troszkę tą skórę złuszcza. Szczególnie po aplikacji na noc lub na parę godzin- np 8 w ciągu dnia jeśli jest weekend- widzimy że skóra jest gładziutka, miękka, przyjemna w dotyku a suche partie nie łuszczą się oraz nie widać ich przy aplikacji podkładu.

Właśnie z tego względu przy skórze mieszanej też można się nad tym produktem zastanowić. Szczególnie przy mieszanej ale odwodnionej- jeśli enzymatyczna maseczka Avy ze względu na obecność glinki jest zbyt mocna i ściągająca, Skin 79 będzie lepszym wyjściem.



Posiadaczki skóry suchej odczują tylko pozytywy działania maseczki. Jeśli nic nie pomaga i nie nawilża to ta maseczka da radę. Genialnie wręcz działa w połączeniu z algami- ja wykonywałam algi następnego dnia i efekty były jeszcze lepsze!

Tylko naprawdę musimy zostawiać ją na dłużej- nie jest to maska którą zmywamy po 15 minutach (nie wiem czy producent nie zalecał tego w poprzedniej wersji, bo trafiłam na takie opinie- jednak wtedy w składzie nie było kwasów, więc to zupełnie inny produkt).
Im dłużej tym lepiej... Ale czy im więcej tym lepiej? Cóż, moim zdaniem odrobinę grubsza warstwa działa efektywniej. Próbowałam cienkiej, ale wydawało mi się że działała słabiej. Śpiąc na pewno wycierałam też dużo maseczki w poduszkę, dlatego osobiście wolę trzymać ją parę godzin na twarzy w dzień- ale takie dni kiedy nie muszę nigdzie wychodzić zdarzają się bardzo rzadko.
Najczęściej więc aplikowałam ją na noc i dla niej złamałam moją zasadę małej ingerencji w odpoczynek skóry nocą:D
Tutaj też ujawnia się jedyna wada produktu- lepkość. Ponieważ maseczka jest żelem, zostawia na skórze film, lepką warstwę która może irytować- bo z jednej strony nie chcemy jej o poduszkę wytrzeć a z drugiej strony chętnie byśmy to zrobiły:D

Tutaj peeling Ren działał mocniej i nie wymagał tak długiego trzymania (przynajmniej na początku), ale cena też jest inna bo produkty Ren są bardzo drogie.
Skin 79 ma tylko tę małą wadę, ale ze względu na działanie całkowicie jej wybaczam. 

Na kwc niestety znajdziemy tylko opinie o maseczce ze starym składem więc nimi nie ma się co sugerować. Swoją drogą to chyba pierwszy przypadek składu kosmetyku, który został zmieniony na lepsze... Ostatnio różne zmiany w składach dla mnie zawsze kończyły się rozczarowaniem, a tu miła niespodzianka. Myślę że produkt w poprzedniej wersji zupełnie by mnie nie oczarował- a ten jest super.

Maseczka kosztuje około 45zł i można kupić ją w internecie (klik klik). Na szczęście jest bardzo wydajna- ja użyłam jej już około 10 razy a ubytek tak naprawdę jest niewielki.





Przydało by się Wam nawilżanie i wygładzanie w jednym? 
Dajcie znać!


Buziaki


Ala