Spakować można się naprawdę bardzo źle lub niemal idealnie. Najwięcej daje oczywiście praktyka, świadomość tego, z czego tak naprawdę będziemy korzystać. W wakacje wybierałam się na najróżniejsze wyjazdy- bywałam pod namiotami ponad miesiąc, jeździłam w ciepłe i chłodniejsze miejsca. Ponieważ moje wyjazdy zwykle były długie, zabierałam ze sobą naprawdę dużo rzeczy. Teraz stwierdzam, że wolę mieć za mało niż za dużo, ale jest pewna podstawa którą zabieram zawsze.
Jak wygląda moja podstawowa kosmetyczka na wyjazdy?
Ostatnio wyjeżdżam tylko na parę dni. Kiedy wyjeżdżałam na dłużej musiałam mieć naprawdę wszystko pod ręką- jeśli też wyjeżdżacie na długo albo po prostu lubicie mieć przy sobie wszystko co trzeba zerknijcie na posty niżej i oczywiście komentarze- jak zwykle wiele z Was dopisało pełno świetnych rzeczy:)
Ogólne rady dotyczące pakowania i tego ile ubrań zabrać.
Cała lista rzeczy na dłuższy wyjazd.
Tam znajdziecie listy które bardziej odpowiadają potrzebom wakacyjnych wyjazdów:). Tym razem bardziej minimalistyczna kosmetyczka!
Przy krótkich wyjazdach priorytetem okazał się dla mnie lekki bagaż- zwykle i tak muszę zabierać dużo sprzętu więc staram się oszczędzać miejsce na innych rzeczach. W kosmetyczce lądują tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Zauważyłam, że w porównaniu do wcześniejszych lat zabieram o wiele mniej kosmetyków do makijażu oczu. Cień w kremie zastępuje wszystkie odcienie jakie kiedyś musiałam mieć. Z tym wiąże się kolejna zmiana- brak pędzelków. Zastąpiła je gąbeczka- obecnie zabieram Beauty Blender lub Real Techniques i tylko jeden pędzelek do różu.
________________
Pomarańczowy Make Me Bio - zabieram mimo ciężkiego jak na podróżne standardy opakowania:). Czasem przekładam do plastikowych pojemniczków, ale zabrać zawsze go po prostu muszę, bo moja skóra naprawdę go kocha.
Mokre chusteczki dla dzieci Babydream- używam do odświeżania rąk w drodze;)
Caudalie Beauty Elixir- w lecie naprawdę się z nim nie rozstaje. To cudowna odświeżająca, miętowa mgiełka.
Carmex w sztyfcie.
Maseczka Algowa Organique Exfoliation Papaya i Arginina- ta sprawdziła się o wiele lepiej niż dyniowa i ze względu na malutkie opakowanie zawsze ją zabieram, bo maska algowa przed ważnym wydarzeniem na wyjeździe to dla mnie must have!
Maska do rąk, również Organique.
Mały, złoty olejek do ciała Nuxe.
Dezodorant Nuxe.
Małe eko mydełko dowolnej firmy albo kawałek aleppo:)
Golarkę- Gilette Mach 3, ulubione+ oczywiście pasta, szczoteczka:)
Zapach Clean- Clean T-Shirt. Pytałyście mnie o zapachy na lato- nie uważam żeby ktoś mógł mówić nam jakie zapachy na lato mieć musimy, bo to zbyt indywidualna kwestia. Osobiście nie przepadam za owocowymi zapachami, teoretycznie fajnymi na lato, teraz używam Clean bo w tym momencie to jedyny zapach który mnie nie drażni. Ale wyciągnęłam go miesiąc temu choć wcześniej byłam pewna że już nie będę go używać... Mój zapachowy gust zbyt szybko się zmienia:D
Pianka do demakijażu Estee Lauder oraz Glov (klik)- Glov zmywa makijaż oczu, piankę kupiłam po tym jak w Estee Lauder zmywano mi nią makijaż, tylko dlatego, że na twarzy dawała takie śmieszne ale niesamowicie przyjemne uczucie i była dostępna w mini rozmiarze. Muszę przyznać, że bardzo dobrze zmywa kryjące podkłady i choć u mnie Glov też sobie z nimi radzi, to pianka po prostu przyśpiesza ten proces.
Ponieważ nie myję włosów codziennie, kiedy wyjeżdżam na krótko nie muszę zabierać kosmetyków do włosów. Wtedy zabieram tylko prostownicę, by coś ewentualnie poprawić czy podkręcić. Jeśli wyjeżdżam na dłużej zabieram ze sobą tylko jedną odżywkę i ewentualnie dokupuję coś na miejscu, ale tak naprawdę odżywka w zupełności mi wystarczy. Jeśli przewiduje mycie szamponem, to przelewam odrobinkę do małego pojemniczka.
Makijaż:
___________
Podkład; Mleczna Akwarela z Rouge Bunny Rouge.
To jest mój podkład na lato! Kupiłam go niedawno przy okazji testowania różnych podkładów, bardziej i mniej kryjących. Pokochałam go od pierwszego nałożenia jeszcze w Douglasie, potem sprawdzałam odlewkę i wreszcie skusiłam się na całe opakowanie. Zostawiłam dla niego Pupę i Gosha.
To lekki podkład o wykończeniu dewy, średnio kryjący (choć kryje lepiej niż większość lekkich produktów tego typu), który na mojej skórze wygląda wręcz genialnie. Upiększa jak nic innego, wygładza, odmładza skórę i co najważniejsze- nie 'męczy' jej.
Jedna z dziewczyn w opiniach na kwc pisała, że to jedyny podkład po którym wieczorem skóra nie jest u niej w gorszej kondycji i tutaj naprawdę się zgodzę. Pod mleczną akwarelą skóra odpoczywa, podkład ją koi, nawilża, jest po prostu świetny:).
Mam jeszcze jeden mineralny podkład w kamieniu który często zabieram, ale o nim inny razem. Jeśli zależy mi na kryciu, biorę ze sobą Double Wear albo Everlasting Clarins.
Stwierdziłam, że to jedyny podkład w którym lubię podróżować:D Ostatnio wracałam z Warszawy i w pociągu od razu zmyłam makijaż z sesji zdjęciowej (buziaki dla przemiłej czytelniczki z przedziału:D) a potem na szybko nałożyłam akwarelę- i miałam poczucie, że nakładam coś co bardziej przypomina mi pielęgnujący krem niż podkład. Akwarela dała bowiem takie uczucie na mojej skórze i teraz naprawdę zabieram ją wszędzie!
Niestety jest droga, gama kolorów nie jest też ogromna- od 26 zaczynają się już takie bardziej żółte, oliwkowe, najjaśniejszy kolor jest ciut chłodniejszy. Ciężko ją dostać bo z Douglasów znika, ja kupowałam przez internet:).
Myślę że bardziej docenią ten podkład posiadaczki skóry suchej lub mieszanej w kierunku suchej i na pewno nie zadowoli on fanek matu:)
Kredka do ust Pierre Rene Lip Matic 08 lub 07- jedna z moich ulubionych:)
Szminka do ust Nyx Soft Matte Lip Cream w kolorze London.
Bronzer Extreme Bronze Pupa Milano- bronzer w kremie którego odcień uwielbiam (klik klik) :)
Dallas Benefit (klik):)
Gąbeczka do makijażu i pędzelek do różu.
Cień w kremie Givenchy Ombre Couture nr 02.
Puder rozświetlający z Bobbi Brown- dla mnie lepszy niż Meteoryty. Kolejna rzecz z której jestem ostatnio strasznie zadowolona, ale myślę, że właśnie odcień nude jest szczególnie fajny ze względu na lekko złoty połysk.
Baza pod tusz Smashbox- Eveline już mi się skończyła, więc nadal testuję Smashboxa. Pogrubia mocniej, łatwiej nałożyć jej więcej, jest odrobinkę mniej biała, ale idea jest taka sama i efekty też super.
Tusz Lancome Hypnose- moje ukochane Eveline skończyły się i nigdzie nie mogę znaleźć niebieskiej wersji, wróciłam więc do Hypnose który u mnie wygląda zawsze świetnie. Lubię silikonowe szczoteczki, ale ostatnio zatęskniłam za takimi klasycznymi, które rzęsy po prostu czeszą- Hypnose ma jedną z lepszych:).
Kredka do brwi Marc Jacobs- moja 'faza' na idealne brwi zupełnie minęła i teraz poświęcam im tylko chwilkę:)
Tak to wszystko wygląda zebrane razem:). Ostatnio miałam okazję sprawdzić czy na pewno niczego mi nie brakuje i być może dodałabym cielistą kredkę z Golden Rose (świetna) oraz czarną kredkę z Lioele.
Za to ostatnią, niekosmetyczną zawartością bagażu na wyjazdach zawsze jest książka- tym razem Moja Walka, która już mnie wciągnęła, tym bardziej cieszę się z czterech ogromnych tomów:D
Póki co to zdecydowanie najbardziej ciężki element w torebce... Ale nie znoszę kiedy książki się kończą, więc jeśli mi się podoba, im grubsza tym lepsza:D
Co wpadło Wam w oko? Co wy zabieracie w kosmetyczce na wyjazdy?
Jeśli macie pytania które pominęłam dajcie znać i wklejajcie je tutaj!
Buziaki
Ala
Kochana Alinko! Może zrobiłabyś taki post: jak technika/sposób nakładania tuszu do rzęs wpływa na jakiego wygląd na rzęsach (różne sposoby, dobre i te złe). Bardzo by mnie to interesowało! :)
OdpowiedzUsuńa na jakim efekcie Ci najbardziej zależy? bo tutaj aż tak ogromnych różnic nie ma- więcej zależy od samego tuszu czy szczoteczki:)
UsuńAlinko, widzę że nie używasz kremów z filtrem. Możesz zdradzić dlaczego? Może orientujesz się czy płyn micelarny da radę zmyć wieczorem krem z filtrem chemicznym (avene) czy nie jest to wystarczające oczyszczanie i powinno się używać czegoś mocniejszego?
OdpowiedzUsuńUżywam jeśli akurat stosuję kwasy czy np jestem cały dzień na słońcu, na wakacjach:) teoretycznie powinien dać radę- przy dwóch trzech razach- myślę że sama wyczujesz czy jest ok, teoretycznie mogłabyś jeszcze spróbować dodać oczyszczanie olejkami, ale ciężko powiedzieć czy jest po co sprawę komplikować;) daj znać jak skóra po jakimś czasie;)
UsuńRobiłam tygodniowe podejście do oczyszczania olejami ale ta tłusta warstwa która po nim zostawała na skórze sprawiała że bałam się o stan swoich zaskórników. Ciekawa sprawa, nawet będąc nastolatką miałam cerę jak laleczka, a teraz mając lat prawie 30 na brodzie i nosie nagle pory stały się widoczne a zaskorniki zaczęły się mnożyć jak króliki...
UsuńKremy z filtrem to największa ściema naszych czasów - poczytajcie o tym trochę ;-)
UsuńJakby były ściemą, to musiałabym ciągle chodzić w kapeluszu i obkręcać się tkaniną, by się nie spalić, a jakoś jeszcze słońce mnie nie musnęło.
Usuń^skąd takie głupoty, nie trzeba być oczytanym by wiedzieć, że promienie słoneczne są niebezpieczne.
UsuńNikt nie mówi, że są bezpieczne, ale ten cały filtrowy szał to przesada. Nie mówię, żeby się opalać bez filtrów, ale używanie ich codziennie, niezależnie od pogody to paranoja. Zwłaszcza, że po kilku godzinach filtry przestają działać, a nie sądzę, że dziewczyny, które tak obsesyjnie ich używają zmywają makijaż w ciągu dnia i nakładają ponownie, tylko po to, żeby dołożyć filtr.
UsuńTo chyba są oczywiste informacje? Często zwraca się na to uwagę, "obsesyjni" użytkownicy siłą rzeczy się tego dowiadują? Po coś się przecież smarują, a efekt czy brak widać. Nie rozumiem też, jak to się ma do tezy, że filtry to ściema.
UsuńI ci, co filtrów używają, to nawet nie muszą chcieć się w ogóle opalić. Ja zwyczajnie muszę często pracować w ogrodzie, wyjść z domu na miasto i nie dostać od tego poparzeń/przebarwień. Słońce jest wysoko, praży i trzeba świadomie się chronić.
Witaj Alinko bardzo proszę cię o poradę w sprawie palety cieni. Byłaby to moja pierwsza paletka dlatego chciałabym, aby zawierała neutralne, podstawowe cienie. Myślałam o: Sleek Au Naturel,Sleek A new Day oraz Maybelline the Nudes. Mam brązowe włosy i niebiesko-szaro-zielone oczy :D Zależy mi na tym, by ciebie były dobrej jakości i nie osypywały się. Która paletka jest wg ciebie najodpowiedniejsza? A może polecisz jakąś inną niż te, które wymieniłam? Czekam na odpowiedź i pozdrawiam!! :*
OdpowiedzUsuńKochana jeśli chodzi o same kolory do Twoich oczu to na pewno Au Naturel była by fajna. Poza tym np chocolate bonbons z too faced albo trójeczka z urban decay naked:)- niestety te droższe jakościowo oczywiście są lepsze... ale z tych tańszych jeszcze biała czekolada mur była by ok:)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :) A jaki pędzelek do cieni poleciłabyś najbardziej?
Usuńto zależy do czego, czy nakładania czy rozcierania czy rozcierania przy kresce czy dolnej powiece;) zobacz: http://www.alinarose.pl/2016/02/pedzle-do-makijazu-oczu-i-twarzy-moje.html
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2015/04/co-kupic-w-rossmanie-i-najlepsze-pedzle.html
http://www.alinarose.pl/2013/01/pedzle-do-makijazu-oka-must-have.html
Kochana, bardzo cenię sobie Twoje porady. Powiedz proszę czy miałaś okazję używać któregoś serum z serii Ava eliksiry młodości? Szczególnie kuszą mnie dwa produkty :ten z koenzymem Q10 i ten z kolagenem. Chodzi mi przede wszystkim o zapobieganie starzeniu skóry. Myślisz że te kosmetyki robią cokolwiek dobrego czy lepiej rozejrzeć się za czymś innym? Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńHej kochana, oczywiście;) niestety nie ma co liczyć na cuda- myślę że z tych rzeczy cenowo w miarę jeszcze ok najlepsze efekty dają ślimaczki ale tak naprawdę, w dłuższej perspektywie witamina C, retinoidy, rolka + filtry:)
UsuńPlanuję kupić one ingredient z Twojego polecenia, ale muszę poczekać na lepszy budżetowy moment :). Serum z wit c używam, retinoidy zostawiam na okres jesienno zimowy. Jaką rolkę masz na myśli?
UsuńDerma roller:) ale tutaj trzeba wydać więcej żeby kupić porządną rzecz:) ale oczywiście też jesien zima, teraz ślimaczki i wit C jak najbardziej:))
UsuńAlinko a jakie serum z wit.C polecasz?
UsuńA ślimaki to te z mizona? Mam jeszcze pytanie a propo dużych plam na twarzy zrobily mi się po ostatniej mezoterapii i nie wygląda to dobrze z góry dziękuję za odpowiedź
UsuńAlinko, potrzebuję podkładu w kolorze podobnym do natural fairest/natural fair z AM do cery mieszanej, bo niestety podkłady z AM ostatnio zaczęły nieciekawie na mnie wyglądać. Prawie nic nie kryją, a do tego na buzi zostają w miarę dobrym stanie 4 h a potem się ścierają... Zależy mi też żeby cenowo nie był jakiś wygórowany (do 80 zł). Może mogłabyś coś doradzić?
OdpowiedzUsuńNo to wypadało by żeby to był jakiś długotrwały- kurcze może matujący loreal, może revlon tam koloru może nie być;/ gama bell jest podobna ale tam matujący nie będzie sie chyba trzymał szczególnie lepiej (sprawdź może w rossmanie;)), oprócz tego na pewno zobacz jeszcze rimmel match perfection.. niestety przy tych drogeryjnych do tej sumy z taką gamą jaką ma anabelle będzie ciężko.
UsuńMoże spróbuj minerały innej firmy np Pixie czy Neauty? Dużo dziewczyn tak ma że musi zmieniać podkład co jakiś czas a potem wracają do tych co zaczęły się nieciekawie zachowywać :)
UsuńDługi czas używałam AM, teraz mam minerały Gosha, trwałość jest dużo lepsza! Czasami jako bazę pod minerały używam fluidu z biedronki bell illumi. Dobrana z nich para, świetny efekt i trwałość. Wygląda to mega naturalnie i kryje moje wielkie przebarwienia. Takiego efektu nie udało mi się uzyskać żadnym z dostępnych fluidow.
UsuńJa zamówiłam kiedyś próbki podkładów AM i niestety wyglądały na mojej buzi strasznie. Moje drugie podejście do minerałów to Neauty - skończyło się pełnowymiarowym opakowaniem ;) Więc może faktycznie po prostu spróbuj innej marki?
Usuńtak zrobię, zamówię próbki amilie i neauty ;)a jak z kryciem? nie mówię tu o zmianach w postaci trądziku, ale niestety mam bardzo nierówny koloryt skóry, różowe plamy to standard.
UsuńZamiast zabierac ze soba ciezkie ksiazki, korzystam z Kindle (ukochany mi kupil). Znacznie lzejszy i mozna miec tam kilka ksiazek, polecam na wyjazdy :)!
OdpowiedzUsuńracja ale.. ja nie mogę się przestawić:D kartki muszą być:D
UsuńAh, mam tak samo kochana. A kręgosłup cierpi :D
UsuńJa też tak myślałam ale dostałam Kindla i nie mogę bez niego żyć.
UsuńAlinko! Troszkę nie w temacie...w związku z naszym KWC preparatem punktowym na niedoskonałości Lierac Prescription, jest świetny ale mało wydajny. Zostaje mi na dnie sporo treści stałej a kończy się płyn. Myślisz że można to czymś uzupełnić? Wodą przegotowaną? Jak myślisz? Pozdrawiam cieplutko i samych udanych wypadów wakacyjnych życzę! Mei
OdpowiedzUsuńdzięki Mei:)) wodą na pewno nie- zobacz skład, bo ja teraz nie mam jak i nie pamiętam za dobrze... być może wpadniesz na ten składnik, ale nie wiem czy pozyskanie go nie będzie bardziej upierdliwe czy mniej opłacalne niż kupienie następnej buteleczki:)
UsuńNowa buteleczka już w kolejce, tylko serce mnie boli jak mam tyle tak dobrego i szybko kończącego się produktu wyrzucić ;) Dzięki Alinko! /Mei
UsuńTeż wszystko pakuje do takiej kosmetyczki, jak cos sie wyleje to nie brudzi niczego :)
OdpowiedzUsuńwww.hellofashion.pl Wpadnij do mnei na rozdanie z Semilac! :)
Ps. Zmieniłam adres bloga!
Hej, znasz może jakiś odpowiednik tego lakieru, który masz na paznokciach? wiem, że to hybryda semilac, ale wolałabym, żeby to był zwykły lakier:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSemilac ma też zwykle lakiery. Odcienie identyczne jak hybrydy :)
UsuńJedna z moich ulubionych książek! Nie mogę się doczekać aż skończę sesję i zabiorę się za 4 tom :)
OdpowiedzUsuńFajnie i praktycznie. Ja też zawsze mam przy sobie książkę, ale poważnie zastanawiam się nad kupieniem sobie czytnika kindla, bo opasłe tomy ciężko ze sobą nosić.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :D! Jeśli nie jest ci niezbędny zapach książki czy dotyk kartek, to nie zastanawiaj się. Wersja z podświetleniem to sama wygoda.
UsuńKindle jest swietnym wynalazkiem, polecam. Mozna tez czytac na smartfonie :)
UsuńOd siebie powiem, że jako totalny mól książkowy przez lata z wyższością patrzyłam na fanów czytników, no bo jak to tak? Och, ach, zapach, szelest, profanacja! A potem podczas kilkudniowych odwiedzin u koleżanki miałam kilka dłuższych posiedzeń z jej czytnikiem i zakochałam się bez pamięci, a w końcu kupiłam sobie własnego Kindle'a. Papier dalej kocham, ale czytnik ma mnóstwo zalet, których prawdziwe książki nigdy nie będą miały i jestem przykładem tego, że ten "papierowy snobizm" to niekoniecznie coś, z czym należy się obnosić ;)
UsuńW czwartek wyjeżdżam do pracy na całe wakacje (z weekendowymi przerwami do domu) i jestem właśnie w sporządzaniu swojej listy:D
OdpowiedzUsuńTeż postanowiłam postawić na cień w kremie który w okresie letnim zastępuje mi prasowane. Mój podkład na lato (ale zanosi się że zostanie ze mną też na inne pory roku ponieważ moja skóra bardzo go polubiła) to Annabelle Minerals. I tu mam pierwsze pytanie.
Posiadam wersję matującą. Przed jego aplikacją nakładam krem ziaji (zazwyczaj kakaowy)i po wchłonięciu wklepuję gąbeczką w miejsca bardziej przetłuszczające (tj. nos, broda, okolice ust) matującą baze pod podkład rimmel stay matte. Niestety po kilku godzinach błyszczę się na nosie i w okolicach ust. O ile nos jeszcze przeżyć mogę tak bardzo okolice ust mi przeszkadzają bo wygląda to naprawdę okropnie :( Moży ty mi pomożesz i poradzisz co mogę jeszcze zrobić by mniej się świecić? W pracy raczej nie będę miała czasu na ewentualne poprawki :/
I jeszcze jedno. Zastanawiam się nad kupnem depilatora. Interesuje mnie model HP 6420/00 z Philips. Mam jednak pewne wątpliwości. Czy włoski nie będą po nim wrastać i czy nie będą się pojawiać bolące kostki jak w przypadku tradycyjnych maszynek? Już nawet nie chodzi o ból bo jestem w stanie go znieść byleby mieć gładkie nogi przez dłuższy czas i nie musieć je golić co ok 3 dni. Podsumowując czy warto go kupić czy może pozostać przy jednorazowych maszynkach?
Pozdrawiam Sylwia :)
Hej Kochana- co do pytania pierwszego:) możesz nie nakładać kremu w tym miejscu (z tego co kojarzę jest dość tłusty) ale np puder bambusowy czy ryżowy i dop na niego podkład;)
UsuńCo do depilatora- wrastanie niestety nie zależy aż w takim stopniu od samego sprzętu, więc jeśli masz do niego tendencje to niestety, włoski mogą wrastać. za to najprawdopodobniej nie pojawią się stany zapalne choć różnie z tym bywa;)
W czwartek wyjeżdżam do pracy na całe wakacje (z weekendowymi przerwami do domu) i jestem właśnie w sporządzaniu swojej listy:D
OdpowiedzUsuńTeż postanowiłam postawić na cień w kremie który w okresie letnim zastępuje mi prasowane. Mój podkład na lato (ale zanosi się że zostanie ze mną też na inne pory roku ponieważ moja skóra bardzo go polubiła) to Annabelle Minerals. I tu mam pierwsze pytanie.
Posiadam wersję matującą. Przed jego aplikacją nakładam krem ziaji (zazwyczaj kakaowy)i po wchłonięciu wklepuję gąbeczką w miejsca bardziej przetłuszczające (tj. nos, broda, okolice ust) matującą baze pod podkład rimmel stay matte. Niestety po kilku godzinach błyszczę się na nosie i w okolicach ust. O ile nos jeszcze przeżyć mogę tak bardzo okolice ust mi przeszkadzają bo wygląda to naprawdę okropnie :( Moży ty mi pomożesz i poradzisz co mogę jeszcze zrobić by mniej się świecić? W pracy raczej nie będę miała czasu na ewentualne poprawki :/
I jeszcze jedno. Zastanawiam się nad kupnem depilatora. Interesuje mnie model HP 6420/00 z Philips. Mam jednak pewne wątpliwości. Czy włoski nie będą po nim wrastać i czy nie będą się pojawiać bolące kostki jak w przypadku tradycyjnych maszynek? Już nawet nie chodzi o ból bo jestem w stanie go znieść byleby mieć gładkie nogi przez dłuższy czas i nie musieć je golić co ok 3 dni. Podsumowując czy warto go kupić czy może pozostać przy jednorazowych maszynkach?
Pozdrawiam Sylwia :)
Hej Alinko, nie piszę na temat tego postu, ale mam nadzieję, że mi pomożesz. Poszukuję od jakiś dwóch miesięcy lokówko suszarki, uważnie czytałam Twoje posty na ten temat i też mam problem z puszącymi się włosami, dlatego zdecydowałam się na model z plastikowymu końcówkami, znalazłam jak dla mnie identyczną philipsa jak Twoja stara, jednak nazwa jest inna, czy to to samo?
OdpowiedzUsuńhttp://www.ceneo.pl/17909395
Kochana tak, ale będziesz używać tylko jednej końcówki- drugiej od lewej:) z tego względu dobrze było by np wziąć tańszą białą- chyba że inne końcówki przydadzą się komuś w domu:D
UsuńKwestia tego, czy Słońce ta prostująca się sprawdza, jeśli tak to wolę tą opcję ? ;))
Usuńna moich włosach zupełnie nie:(
UsuńU mnie też obowiązkowo książka na każdy wyjazd :)
OdpowiedzUsuńCześć Alinko,
OdpowiedzUsuńKolejny świetny post - inspirujący;)
Pomożesz w małym dylemacie - chce zakupić jedną droższą paletkę ( mam niebiesko szare oczy) - najczęściej noszę jasne i jasno różowe cienie, beże i brązy. Mam dylemat - chocolate bar pierwszy klasyk, czy chocolate bon bons? Biore jeszcze pod uwagę the balm nude dude - Pomóż która się u Ciebie najlepiej sprawdziła (najbardziej uniwersalna)
bonbons zdecydowanie, a jeśli nie ona to może jeszcze trójeczka naked?:))
UsuńDzieki za odpowiedz. Popatrze jeszcze na te trojeczke z naked. Pozdrawiam Cie serdecznie
UsuńPolecam Chocolate Bon Bons serdecznie! :D
UsuńKochana z chęcią przeczytałabym post o Twojej aktualnej pielęgnacji cery. Takiej codziennej, poza wyjazdami. Wiem że masz i używasz masę kosmetyków (taki los blogerki urodowej) ale jaki jest Twój ulubiony zestaw - taki po jaki sięgasz najczęściej?
OdpowiedzUsuńbędzie na pewno:)
UsuńCzekam z niecierpliwością :D
UsuńU mnie najlepiej sprawdza się krem BB dr G. Nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez niego.
OdpowiedzUsuńAlinko, mam problem z narysowaniem kreski eyelinerem :/ głównym powodem są moje długie i grube rzęsy, które bardzo przeszkadzają w rysowaniu równej kreski w prawidłowym miejscu, do tego przy rzęsach często pojawiają się prześwity, bo nie mogę dotrzeć tam pędzelkiem :( kreski malowane kredką też nie są lepsze, jednak bardziej zalezy mi na nauczeniu się robienia kresek eyelinerem. Czy są jakies metody, sposoby na mój problem? Prosze o pomoc :(
OdpowiedzUsuńKochana a próbowałaś takich o końcówce przypominającej pisak? Maybelline, loreal i np golden rose mają takie które są ok:)
UsuńU mnie też dziś pakowanie,które zresztą bardzo lubię. Tyle że ja dziś zabieram się do spakowania się na 3 dni do Pragi.Mi wpadł w oko ten krem z make me bio, już od dawna chodzi mi pogłowie zakup jakiegoś kremu z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Alino zamiast chusteczek nawlizajacych polecam chusteczki z srebrem koloidalnym rewelacja (silvercare):)
OdpowiedzUsuńo dziękuję ślicznie, na pewno je sprawdzę!!
UsuńSkąd jest ta czarna koronkowa koszulka ?
OdpowiedzUsuńrosemunde:)
UsuńHej Alinko,a który kolor lub numer używasz tego podkładu/akwareli? Pozdrawiam ciepło��
OdpowiedzUsuń26 chestnut;) nadal w miarę jasny ale bardziej oliwkowy, jak anabelle:)
UsuńDziękuję :)
UsuńO RANY, ta mleczna akwarela mnie zaciekawiła, ale bardzo droga :(
OdpowiedzUsuńMusze sprawdzic te mleczna akwarele!!:-) A ktorego odcienia Ty uzywasz? Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńD.
26:))
Usuńprzydatny post, ja mam zawsze problem z pakowaniem i biorę za dużo, ale już nauczyłam się przynajmniej by nie brać próbek kosmetyków których wcześniej nie sprawdziłam, może się to skończyć niechcianym podrażnieniem. Myślę że mała walizka pełni tu kluczową rolę, bo przecież do małej walizki nie naładujemy nie wiadomo ile :D P.S można wiedzieć skąd ta śliczna czarna bluzeczka z pierwszego zdjęcia ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ela
rosemunde;)
UsuńJak ja bym chciała umieć robić takie mini ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne rzeczy zabierasz za sobą ;3 ! Książka bardzo fajnie się prezentuje :) Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;*
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym posta o Twoich ulubionych książkach albo aktualnie czytanych albo ulubionych autorach :) Zawsze w ten sposób dowiaduję sie o autorach, których nie znam, a potem nie mogę się oderwać od ich książek :) w ten sposób moja lista książek do przeczytania ciągnie się już w nieskończoność :)pozdrawiam, Małgorzata
OdpowiedzUsuńAlinko gdzie mozna kupić te piękne kosmetyczki ze zdjec? :-)
OdpowiedzUsuńto Victoria's Secret:)
UsuńAlinko, jakie polecisz zabiegi na 3 miesiące przed ślubem? Mama cerę normalna raczej nieproblematyczna.
OdpowiedzUsuńnie jestem Aliną ale, jeżeli chodzi o zabiegi na twarz to polecam oxybrazję. u mnie już po jednym zabiegu było widać fajny efekt
UsuńA mi w oko wpadły Twoje buty!!Gdzie kupione??
OdpowiedzUsuńBardzo przemyślany zestaw, u mnie zawsze ciężko z pakowaniem kosmetyczki :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten podkład Mleczna Akwarela z Rouge Bunny Rouge - jaki kolor będzie odpowiednikiem Revlona CS 180 bądź Annabelle minerals Golder Fair. Muszę kupić go w ciemno - proszę o pomoc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorota
najjaśniejszy jest ciut bardziej chłodny- nie wiem czy 26 który ja mam nie był by dla ciebie lepszy:)
UsuńHej Alinko. :) Ja zawsze mam pewien problem, gdy się pakuję - wydaje mi się, że wszystko mi się może przydać. ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo tym podkładem, chciałabym go kiedyś wypróbować. Także mgiełka wydaje się pociągająca, choć ostatnio (pamiętając rozmowę z Tobą kiedyś w komentarzach :)) zakupiłam hydrolat miętowy (i kilka innych półproduktów ;>) i myślę, że można by pokombinować i na nim jako bazie stworzyć domową wersję tej mgiełki (bez gliceryny, która mi szkodzi)...
Śliczny jest też ten rozświetlacz Bobbi, uroczy! ;]
PS Odebrałam mail, odezwę się na dniach! :*
ooo to super:D
UsuńDroga Alinko! Moje pytanie jest całkowicie niezwiązane z tematem. Moja mama ma niedługo urodziny i chciałabym jej kupić suszarko-lokówkę, a bardziej szczotko-suszarkę (?). Oczywiście wybór jest przeogromny a ja nie mam pojęcia w czym wybierać. Proszę o pomoc! Pamiętam, że kiedyś wspominałaś w jakimś poście o tego typu urządzeniu, tylko nie pamiętam dokładnie jaki to był model. Jeśli masz jakieś typy, lub chociaż mogłabyś podpowiedzieć na co zwracać uwagę byłabym ogromnie wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Hm na przykład coś takiego http://www.ceneo.pl/17909395
Usuń:)
Hej Alinko,
OdpowiedzUsuńUżywam na codzień podkład z Bobbiego - long wear w kolorze porelain i jestem z niego zadowolona, głównie przez jasny odcień, ale szukam teraz jakiegoś w formie prasowanej i tu moje pytanie, czy możesz coś polecić ? Chodzi mi o dobre krycie i przede wszystkim jasność jak w Bobbim :) (nic z Maca ;)
Kochana a chodzi Ci o podkład mineralny w kamieniu czy prasowany ale nadal w kremie? jakby co pisz w nowym poście;)
UsuńAlinko wyżej pisałaś o serum z Wit C i ślimakach możesz poradzić jakieś konkretne najbardziej skuteczne produkty. Z góry dziękuje za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńNp flavo C, LiQ CC a ze ślimaczków to np mizon:)
UsuńAlinko proszę o pomoc - od jakiegoś czasu po umyciu moje włosy na długości 5 cm od nasady są tłuste... Nie wiem, czym to jest spowodowane, ponieważ na skalp nakładam tylko Jantar na porost włosów, a na końcówki olej lniany. Próbowałam już różnych szamponów: love2mix, Joanna Natura do włosów przetłuszczających, Equilibra aloesowy, Head&Shoulders jednak bez zmian :/ Dodam, że włosy myję co 2-3 dni
OdpowiedzUsuńKochana a udało się domyć je porządnie? A jak bez jantaru? Kiedy to przetłuszczenie się zaczyna-i kiedy nastąpiła zmiana? może to wina pory roku..
UsuńPo 3 razie domyłam - najpierw odżywka, później Joanna i na koniec Head&Shoulders. Bez jantaru też są tłuste... dzieje się tak od ok miesiąca
UsuńSporo tych kosmetyków zabierasz na wakacje :D Ja ograniczam się do tych naprawdę podstawowych + awaryjnych typu: puder (podkładu w ogóle nie biorę) czy tusz do rzęs (wodoodporny). Dobrym rozwiązaniem jest wybierać kosmetyki w wersji "mini", dzięki czemu zaoszczędzimy w walizce miejsca na... więcej ubrań!
OdpowiedzUsuńAlinko, gdzie kupujesz perfumy CLEAN? szukałam ich ale niestety nie są dostępne...
OdpowiedzUsuńSą tylko w internecie:((
Usuńdziękuję za odpowiedz,
Usuńpozdrawiam i życzę słonka :)
Hej ALu!
OdpowiedzUsuńJa nie w temacie. Jak radzić sobie z przetluszczajaca się strefą T? Uzywam hydrolatu oczarowego i rano budze się ze swiecacym czolem. Najbardiej przeszkadza mi to w pracy, ostatnio nawet zaczynam się blyszczec na policzkach blisko nosa. Bibułki tez pomgaja na chwile, doradz proszę co robic.
Pozdrawiam
Kochana to że budzisz sie z tłustą skórą jest jak najbardziej normalne przy przetłuszczającym się typie;) za to w dzień możesz utrzymać mat na parę sposobów- coś takiego było tu: http://www.alinarose.pl/2014/08/cera-tusta-pielegnacja-latem.html
Usuńa poza tym na przetłuszczanie maja wpływ hormony- poczytaj o wierzbownicy:) Z kremów warto wybrać coś matującego np coś takiego http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,59756,normacne-preventi-krem-matujacy-na-dzien.html ale nie każdy działa i nie każda osoba jest z matujących kremów zadowolona- na pewno warto więc inwestować w pudry z posTA:)
Bardzo fajny wpis. Zminimalizowanie mojej kosmetyczki, to dla mnie zawsze horror ;) Uwielbiam mieć duży wybór i nigdy nie umiem się zdecydować co ze sobą zabrać a z czego zrezygnować..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Victoria z http://beautyobsessionblog.com/pl/
Ja nigdy nie umiem zapakować kosmetyczki jak wyjeżdżam na wakacje. Jak bym mogła zabrała bym wszystko :P
OdpowiedzUsuńSuper wpis! :) ja zdecydowanie ograniczam się do podstawowych kosmetyków na wyjazdy. Daje odpocząć skórze :)
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę, to widzę, że ja o niektórych rzeczach zapomniałam, a o innych przesadziłam. Dzięki za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńPomarańczowy Make Me Bio - super, ten produkt jest prawie zawsze w mojej torebce ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pielęgnację włosów to polecam mini produkty Firmy Wax Pilomax. Kosmetyki tej firmy toważyszą mi zawsze i wszędzie od kilku lat i ani razu mnie nie zawiodły. Fajnym produktem tej firmy, który sprawdza się na wyjazdach jest Wax Sun.....spray z filtrem zapobiagający wysuszaniu włosów przez słońce i wiatr.
OdpowiedzUsuńUwielbiam również ten Pomarańczowy Make Me Bio! Polecam.
OdpowiedzUsuńO tak, książka na wakacje to świetny pomysł. Powinna się ta pozycja znaleźć tuż za filtrami :) bo one są moim zdaniem najważniejsze. Polecam Ziaje i Wax Pilomax. To świetne polskie firmy.
OdpowiedzUsuń