Muszę przyznać, że nie wiem jak to się stało! Z naftą romansowałam na początku mojej pielęgnacyjnej przygody, by stwierdzić, że oczywiście wolę stosować bardziej cenne pod każdym względem oleje:). Nafta poszła w całkowitą odstawkę i wróciłam do niej jakiś czas temu… Kupiłam z myślą o mieszance pichtowej dla przyjaciółki. Przy okazji testowania nowych produktów na włosach, nałożyłam przed myciem. Zmyłam odżywką, włosy wyschły- gładkie, lśniące, nawilżone… Jak nie moje;D.
Oczywiście wtedy stwierdziłam, że to zasługa innych produktów- po jakimś czasie powtórzyłam zabieg bez nafty i wtopa. Po paru tygodniach nafta znów wylądowała na włosach- sytuacja musiała powtórzyć się trzy razy bym doszła do tego, że to właśnie zwykła nafta tak dobrze zadziałała na moje włosy.
No i do dzisiaj trwam w tym zdziwieniu. Nie pamiętam jak sprawdzała się na moich włosach parę lat temu, ale teraz jestem szczerze zachwycona.
Głównie tym, że pomaga mi włosy wygładzić, nabłyszczyć i utrzymać nawilżenie. Jak na możliwości moich puszków naprawdę blisko im z naftą do tafli:D
Ale uwaga- z naftą trzeba ostrożnie- ciężko ją zmyć i łatwo obciąża włosy. Dla większości dziewczyn mycie szamponem to jest po nafcie absolutny mus! Nawet ja, po trzech aplikacjach i myciach odżywką musiałam w końcu sięgnąć po szampon, kiedy bez nafty a na samych olejkach jeszcze spokojnie 3 mycia odżywką mogłabym wykonać.
Lepiej uważać też na nakładanie przy skórze głowy- chyba że Wasze włosy to trafiona przez piorun lwia grzywa której nic nie obciąża.
Naftę łączyłam z olejami- najpierw aplikowałam olej (lniany, amlę) po godzinie dokładałam naftę. Udawało mi się zmywać ją odżywką (dużo dużo zależy od ilości) ale w końcu sięgnęłam po szampon. No i z naftą te mycia szamponowe moich włosów też tak nie ‚bolą”.
Na włosach cienkich i łatwych do obciążenia polecam z umiarem i dokładnym zmywaniem;). Na włosach puszących się, suchych, grubych polecam dużo eksperymentować!
No i łączyć z olejami- ale najpierw właśnie nakładać te olejki i dopiero po jakimś czasie dokładać naftę. U mnie taki sposób działał najlepiej!
Oczywiście nafta nie ma żadnych właściwości odżywczych więc jeśli zależy nam na czymś innym niż nabłyszczenie, oleje muszą nam towarzyszyć:D
Jestem strasznie ciekawa jakie są Wasze doświadczenia z naftą- próbowałyście?
Buziaki
Ala
Alinko, mogłabyś zerknąć na skład tych spodni i powiedzieć mi czy jest w porządku? http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/jeansy/wysoki-stan/spodnie-rurki-z-wysokim-stanem-c718505p3245212.html Nie chcę, żeby się ''obierały'', żeby nie przyciągały pyłków i żeby nie sprały się szybko. :( Jaki masz rozmiar spodni z zary? Nie miałam stamtąd spodni i nie wiem jak jest tam z rozmiarówką. Pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńKochana ja mam 34-36 zależy jaki krój, niestety czarne jeansy w dużym stopniu się obierają, po składzie niestety ciężko mi określić;/
UsuńJa mam z Zary czarne, ogólnie bardzo wygodne i wszystko pięknie ładnie, ale jakościowo słabe, na pewno nie są to spodnie które dłużej posłużą. Chociaż pewnie to też zależy od tego jaki model ;)
UsuńMam właśnie te i bardzo się obierają (mam 2 koty)
UsuńSuper post.Musze wyjąć moja okurzona buteleczka z nafta.
OdpowiedzUsuńKochana pozwolę sobie powtórzyć pytanie
Mogłabyś polecić mi jakiś dobry podkład do cery dojrzałej,trochę problematycznej,z dość widocznymi zmarszczkami pod oczami.Szukam czegoś dla mamy,czegoś na codzień lekkiego i czegoś trwałego na wyjscie (w sierpniu jedzie na wesele)
P.s. zainspirowałas mnie swoją osobą do tego stopnia, że szukam kursy wizażu w moim mieście i chce się tym w wolnym czasie zająć. Później makijaż ślubny
Buziaki serdecznie pozdrawiam
Witaj Alinko,przypomniałas mi ze ja kiedyś stosowałam naftę regularnie i dzięki Tobie do niej wrócę, bo zapomniałam o niej,a u mnie efekty były fantastyczne,tylko ja uzywałam jej samodzielnie przed myciem 10 min i potem szamponem i np odzywka :) spróbuje z olejem lnianym teraz,dzięki za pomysł i przypomnienie kochana <3
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawa sprawa, będę musiała spróbować, bo póki co działam z olejem ;) Ogólnie muszę wypróbować to mycie odżywkami, bo mam kręcone włosy, a co za tym suche, myję normalnie szamponem, ale może to właśnie błąd ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWItam,
OdpowiedzUsuńja mam pytanie odnośnie suszarki Simonsen polecanej przez Ciebie - czy rzeczywiście jest taka dobra i warta tej ceny? dodatkowo, zastanawia mnie dlaczego ten kolor w zestawie z gratisamy jest o ponad połowę tańszy niż inne kolory?
Polecam Ermile Tourmaline, kupiłam tydzień temu i jestem zachwycona, gdyż nie jest aż tak duża, waży mniej niż 500g, ma długi kabel (co dla mnie jest ważne) i włosy po wymodelowaniu na szczotce przy jej użyciu nie są spuszone, tak jak to bywało u mnie do tej pory. Na allegro możesz kupić za 210 zł już z przesyłką :)
Usuńdzięki:D
UsuńNa początku włosomaniactwa byłam dość zadowolona z nafty, ale potem przestałam ją używać, bo sporo osób pisało, że nafta jest "zła". Już jakiś miesiąc temu miałam do niej wrócić, ale zawsze wrzucałam do koszyka inny produkt do włosów. Muszę w końcu się zmobilizować i ją kupić :)
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny, mam ostatnio sporo problemów ze skórą - na całej twarzy mam kaszkę, małe grudki. W tamtym roku udało mi się to wyleczyć effaclerem duo i kwasem z biochemii urody (nie razem oczywiście).Przez jakiś czas miałam spokój, jednak ostatnio problemy wróciły i nie dość że nic mi nie pomaga, to jeszcze wydaje mi się że po użyciu duo czy kwasu mam tylko więcej grudek... Używam także szczotki sonicznej, która daje spektakularne efekty na 'zdrowej' skórze, resztę rozbija ale nie zwalcza do końca.
OdpowiedzUsuńMacie może jakieś rady jak się tego pozbyć? :)
Spr. czy jakiś produkt Cię nie zapycha (kremy, toniki, podkłady, maseczki), często robi to parafina, albo gliceryna, różne oleje. Obserwuj, czy ma to związek z jedzeniem, jakie jesz (mnie uczula np. papryka i pomidory), pij herbatę z bratka + dbaj o odpowiednią dietę i suplementację witamin, duża ilość wody to także podstawa, koniecznie zmieniaj często poszewki od poduszki, dbaj o czystość skóry i włosów, nie dotykaj twarzy brudnymi rękami. Poza tym polecam maseczkę z siarką, glinką, albo z aspiryny (najlepsza). Koniecznie zbadaj także hormony (androgeny i tarczycę) oraz przejdź się do laryngologa, bo problemy ze skórą często są uwarunkowane problemami z gospodarką hormonalną, albo migdałami. No i polecam ograniczyć gluten i koniecznie mleko, bo laktoza właśnie powoduje takie krostki, bo większość ludzi po 20 roku życia jej nie trawi.
UsuńMam cienkie włosy i pewnie nafta mocno by jej obciążyła. Wolę zostać przy mojej delikatnej masce i odżywce w sprayu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post! --> Aureleei
Jeszcze dzis sprawie sobie naftę! Miałam i tak wrócić do mieszanki z olejkiem pichtowym na wągry wiec tym bardziej 😉
OdpowiedzUsuńAlinko mam 2 pytania - mam włosy bardzo podobne do twoich tylko, ze rozjaśnione farba na blond farba chce skończyć z farbowaniem to inna sprawa, ale mam tez duzo niedoczynnosc tarczycy która przez zle leczenie przeszła mi teraz w skrajna nadczynność przez to wszystko włosy sa okropnie suche, słabe, kruche w ogóle nie moge ich zapuścić i poradzić sobie z nimi czy masz jakas radę na to? Suplementy, maski?
Mam tez ta niebieska maskę z joico nawilżająca i rekontstruktor. Ta pierwsza niestety obciąża mi włosy, mam problem z domyciem jej i mam wrazenie, ze jest bardziej tłusta niż nawilżająca. Moze jakies rady na to? Moze ja mieszać z czymś ?
Ach jeszcze jedna sprawa - mam tez problem z wykruszających sie włosami na bokach głowy i skroniach, spie na boku i nie wiem czy to przez to ze sie wycierają czy sa takie słabe ? Kiedys miałam burze blond włosów, a teraz to jakos dramat ..
Z naftą do tej pory nie miałam do czynienia. Jeśli nie posiada właściwości odżywczych to dlaczego poleca się ją na wypadanie włosów? I jeszcze jedno pytanie: wybrać zwykłą naftę czy zdecydować się na naftę z dodatkami, np. z wyciągiem z tataraku, z witaminą A i E albo z olejkiem ze słodkich migdałów?
OdpowiedzUsuńJa przetestowalam różne i wg mnie niczym się nie różnią. Nie zauważyłam aby w cudowny sposób pomogły mi witaminy zawarte w nafcie wiec wypadła tak samo jak ta bez dodatkow :-)
UsuńStosowałam naftę 2 czy 3 razy, miałam taką gotową mieszankę z olejem rycynowym, w wygodnym opakowaniu z rozpylaczem. Za każdym razem skutkowało to niedomytymi lub obciążonymi włosami i niczym więcej. Chociaż może dam jej jeszcze drugą szansę, gdzieśsię ona jeszcze u mnie przewala;)
OdpowiedzUsuńSłyszałąm że przy suchych, wusokoporowatych włosach (jak mam takie) nafta może wzmagać przesuszenie, czy to prawda?
A jeśli chodzi o łączenie z olejem- czy mogę najpierw naolejować włosy i spryskać je naftą? Będzie wtedy coś z tego, jak myślicie?:)
Hej kochana :) pisałam do Ciebie pod ostatnim postem odnośnie pielęgnacji twarzy przy epiduo i zapytałaś o to czym myję twarz. Więc używam biodermy różowej i bardzo mi służy co do kremu to nie wiem może spróbuje physiogel :))
OdpowiedzUsuńAlu jak walczyc z cellulitem i rozstępami? Chodzi mi tez o ujędrnienie skóry. Masz jakies sprawdzone preparaty?
OdpowiedzUsuńKochana parę postów było tu: https://www.google.pl/search?q=cellulit+alina+rose&oq=cellulit+alina+rose&aqs=chrome..69i57j69i60l5.2860j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8
Usuńzerknij i jakby co pytaj:)
Błyszczace włosy to efekt po nafcie czy długotrwałej pielęgnacji?
OdpowiedzUsuńi to i to- nafta jednak nabłyszczy każde włosy, nawet jeśli nie są w idealnym stanie;)
UsuńJa stosuje plukanke z nafty. 1 lyzka stołowa nafty na 1 litr wody i u mnie działa cuda ! Idealnie nawilza i wygladza włosy :-) i ten połysk !
OdpowiedzUsuńMoje włosy są skłonne do obciążenia, ale i tak naftę lubią :)
OdpowiedzUsuńto w sumie ona tylko nabłyszcza czy coś jeszcze robi, skoro nie ma żadnych składników odżywczych? Na czym polega jej działanie? ciekawe...
OdpowiedzUsuńal.
Przekonałaś mnie! :D mam burzę suchych jak wiór loków i włosy tak czy siak za każdym razem muszę myć szamponem. Hmm... nafta przed myciem, potem suszenie na szczotce, może raz jeden w życiu będę mieć gładkie włosy :D
OdpowiedzUsuńBuziak :*
Alu mam problem z przetłuszczająca się skórą głowy ale głownie chodzi mi o zapach na drugi dzien. Kiedy zrobie szybki ruch glowa to czuje wokół siebie niemiłą woń:/ To pewnie sprawa drozdzakow? Co myślisz o któryms z tych szamponów? Myslisz ze zniweluje ten nieprzyjemny zapach?
OdpowiedzUsuń* szampon zdroj
* Selsun Blue Abbot
Pozdrawiam
Ja też używałam nafty, robiłam z niej płukankę na ostatnie płukanie. Nalewałam wody do miski i dodawałam kilka kropel nafty. Włosy super - miękkie i błyszczące, ale po jakimś czasie zauważyłam, że zaczęły mi wypadać, więc naftę odstawiłam i problem wypadania włosów minął. Nie wiem czy to czasem nie zależy od tego z jakiej firmy jest nafta, bo nie każda działa tak samo. Z chęcią wróciłabym do nafty, ale boję się, że znowu włosy zaczną mi wypadać :/
OdpowiedzUsuńGdzie mogę znaleźć wyniki konkursu kosmetyków Avon ?
OdpowiedzUsuńAlinko szukam odpowiednika podkładu z Lily Lolo do koloru Annabelle Minerals Sunny Cream. A także odpowiednika Semilac creame muffin w NeoNail. Proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńJeśli na wypadnietym włosie widzę biała kuleczkę (tak jakbym miała zaczipowane mieszki włosowe łojem) to moze byc to łzs? do tego swędząca skóra i bardzo obfite wypadanie włosów+ trochę łupieżu? Alinko i dziewczyny, co to moze byc i jak temu zaradzić? :( Kupiłam wlasnie szampon vishy dercos (nowa wersje) Co jeszcze stosować? Co najlepiej używać na porost i co na zwalczenie problemu choroby glowy? dodam ze w mojej okolicy nie ma dobrych dermatologów i zostaje mi jedynie szukanie informacji w internecie. :(
OdpowiedzUsuńMam dokladnie to samo plus swedzenie niemilosierne :( lzs potwierdzil i dermatolog i trycholog. Mam dostac szampon przeciwlupierzowy (przy kolejnej wizycie, nwm jeszcze jaki) poki co mam myc glowe raz delikatnym szamponem a raz czyms mocniejszym. Mi pomaga jeszcze maska peelingujaca do skory glowy z planety organica i mieszanka w sprayu z hydrolatu rozmarynowego i rozanego, soku aloesowego i kwasu hialuronowego. Plus na swedzenie cerkogel 30. Jesli ciezko ci bedzie wytrzymać, to polecam benzosalic, ale to lek przepisywany przez lekarza. Mi pomogl, jesli będziesz chciala to spytaj o niego przy wizycie :) lekarz powie Ci czy jest dla Ciebie odpowiedni :)
UsuńJagoda świetnie pisze- cerkogel może być tutaj dobrym pomysłem:))
Usuńna swędzenie nie ma nic lepszego niż cerkogel...
Usuńpolecam także odstawić suche szampony, lakiery do włosów które mogą podrażniać skalp.
Można także 'odkażać' skórę głowy płukanką z octu jabłkowego.
A ja mam pytanie co to za piękny kolor szminki masz na ustach?
OdpowiedzUsuńI czy znasz kolory pomadek/szminek które mają brązowe odcienie w racjonalnych cenach?
Pozdrawiam:))
są tu:http://www.alinarose.pl/2016/04/top-5-najlepszych-matowych-szminek-o.html
UsuńWiele lat temu moja Mama poradziła mi wypróbowanie nafty. Byłam dość zadowolona, choć na dłuższą metę działa jednak niekorzystnie na moje włosy
OdpowiedzUsuńJa mialam podobnie :) Ale z drugiej strony, wtedy moje wlosy byly koszmarnie wysuszone, dopiero stawialam pierwsze kroki w swiadomej pielegnacji. Moze teraz byloby lepiej? Na pewno mam wielka ochote sprobowac :D
UsuńSuper sprawa! :) Chyba będę musiała spróbować z tą naftą.
OdpowiedzUsuńAlina, ja zawsze używałam pod oczy krem nawilżający do twarzy, a teraz kupiłam krem fitomed 11 i boje sie że wysuszy mi skorórę pod oczami.
OdpowiedzUsuńJaki możesz polecić krem pod oczy. Mam 30 lat.
Chciała bym wygładzić moje pierwsze zmarszczki :-)
Kochana jeśli chcesz zostać przy naturalnych to na pewno make me bio jest super ale fajny jest też snail z mizona pod oczy:)
UsuńTakie?
Usuńhttp://www.makemebio.com/sklep/kremy-do-twarzy/bio-krem-pod-oczy-detail.html
http://www.mizon-polska.pl/kremy-pod-oczy/14-krem-pod-oczy-z-sluzem-slimaka-1525ml-snail-repair-eye-cream.html
dzięki :-)
UsuńAlinko co sądzisz o tych maskach ze Skin79? Warto w nie inwestować?
OdpowiedzUsuńhttps://www.douglas.pl/douglas/productbrand_925264.html?trac=pl.01sh.goo.shopping.douglas_pl_pla.pla_all.000000&wt_cc4=marin_bid&wt_cc1=&mkwid=sJNFG4xSh_dc&pcrid=84986814616
hm chyba tak sobie... chyba lepiej zainwestować w jakąś ślimaczą pielęgnację po prostu;)
UsuńA mogłabyś polecić jakiś tańszy odpowiednik One Ingredient? Czarny Mizon byłby ok?
Usuńtak czarny albo brązowy mizon- ale ciężko tu mówić o odpowiedniku bo jednak składy zupełnie różne:)
UsuńJa zwykle olej emulguje odżywką Kallos Milk, czy dodanie do tego nafty nie będzie zbyt obciążające?
OdpowiedzUsuńciężko powiedzieć, to zależy od włosów;)
UsuńAlu, stosowałaś jantar po tej zmianie składu? ( która była chyba z 2 lata temu?) czy wg ciebie nadal ta wcierka jest w porządku?
OdpowiedzUsuńa nie, jednak chyba nie 2 lata temu tylko jeszcze wcześniej? słyszałam że jest kilka wersji jantaru, no ja oczywiście mam tą najnowszą
UsuńJa używałam po zmianie i niestety nie było takich efektów jak przed w zasadzie to nie przyspieszyła wcale porostu na wypadanie także nie wpłynęła :(
UsuńAlinko, a czy polecasz jakieś tabletki np. merz czy inne - na poprawę kondycji włosów?
OdpowiedzUsuńA.
u mnie fajne były np solgar:)
UsuńAlinko!!!!!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś mi doradzić?
Mam cerę mieszaną/tłustą. Nie wiem jak mam o nią dbać...kompletnie już nie wiem jak z nią postępować... Czym myć?Jaki krem używać?Jak myję żelem antybakteryjnym-po tygodniu jest sucha, szorstka, łuszczy się, podkład okropnie na niej wygląda, jak z kolei myję żelem nawilżającym-to pogarsza mi się jej stan(podskórniaki, wągry). Potrzebuję zestawu kosmetyków, które z jednej strony działają antybakteryjnie, przeciwtrądzikowo etc. a drugiej nie podrażniają i nawilżają. Są takie?Dodam, że mam minimalny trądzik, wręcz symboliczny, więc nie potrzebuję żadnych silnie działających kosmetyków.
Będę Ci wdzięczna za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie!
Twoja stała czytelniczka!
Buziaki!
hej, było kilka postów o pielęgnacji takiej cery.
UsuńKochana zobacz tu:
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2016/02/pielegnacja-skory-mieszanej-tustej-i.html
http://www.alinarose.pl/2016/04/skora-tusta-ale-odwodniona-przykadowa.html
i tu: http://www.alinarose.pl/2015/11/puapki-w-pielegnacji-skory-tustej-i.html
Ja aktualnie szukam sposoby na wypadające garściami włosy :(
OdpowiedzUsuńHej ;) Alinko polecasz Rekonstruująca piankę AntiAge Hair Company? Czy ona ma skład czysto emolientowy ?
OdpowiedzUsuńKochana skończyłam ją już i nie pamiętam składu, ale była super jeśli chodzi o walory pielęgnacyjne - utrwalanie jest raczej delikatne;) tańszą podobną ma aussie- też taka przyjemna w stosowaniu:)
UsuńDziękuję bardzo :) używam zestawu insight anti frizz i to jedyne kosmetyki, które wygładzają i nawilżają moje suche puszące włosy. Tą pianke chcę jako odżywka b/s na lato:))
UsuńMasz piękne włosy!!!Ja z naftą jeszcze nigdy nie miałam do czynienia
OdpowiedzUsuńHej :) Przepraszam, że całkowicie nie w temacie ale bardzo zależy mi na odpowiedzi. Wiem, że był już post odnośnie tego że podkład nie stapia się i robi maskę. Zgłaszam się jednak własnie z ty problemem, ponieważ tamten sposób nie podziałał u mnie :( Próbowałam już różnych podkładów, kremów (nawet wersji bez kremu), pudrów, częstrzych peelingów i nic, Podkład wciąż uparcie po paru godzinach migruje mi po twarzy. Większość dziewczyn narzeka na spływanie, u mnie po jakimś czasie robi się tak jakby suchy? Brzydko sie osadza i łatwo ściera. Nie wiem już, co robić. Może jakaś baza nawilżająca? Bardzo proszę o pomoc :(
OdpowiedzUsuńKochana a jaki to podkład?
Usuńjakbyś wrzuciła zdjęcie nawet za parę dni będę mogła dokładniej pomóc;)
Aktualnie revlon colorstay do skóry suchej. Miałam też Rimmel lastig finish i robił to samo. Ciężko mi o kombinowanie z podkładami bo kolor mojej bladej skóry odpowiada 110 revlona :P A wygląda to tak jak na tym zdjęciu mimo że nie jest moje -> http://m.ocdn.eu/_m/11c78405071111947258c4d2987ac9eb,62,37.jpg
UsuńZ nosa schodzi bardzo szybko, brzydko zbiera się szczególnie pod oczami. Dziękuję już z góry :)
OdpowiedzUsuńAlu mam problem z przetłuszczająca się skórą głowy ale głownie chodzi mi o zapach na drugi dzien. Kiedy zrobie szybki ruch glowa to czuje wokół siebie niemiłą woń:/ To pewnie sprawa drozdzakow? Co myślisz o któryms z tych szamponów? Myslisz ze zniweluje ten nieprzyjemny zapach?
* szampon zdroj
* Selsun Blue Abbot
Pozdrawiam
Kochana ciężko powiedzieć- może to po prostu zapach sebum który postrzegasz jako nieprzyjemny... jeśli nie próbowałaś selsum to na pewno jedna z opcji:)
UsuńAlu Doradz w kwesti żelu na naturalna płytkę paznokcia. Używam hard base z neo nail ale dla mnie ten żem jest za miękki -nie utwardza tak mocno moich paznokci. Czy żel z modeny ściągnę acetonem czy musze pilowac do swojej płytki. ? Który żel polecasz żeby utwardzil i i był przeznaczony do ściągnięcia acetonem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie Kochana nie ściągniesz- możesz spiłować do cieniutkiej warstwy i zostawić na paznokciu aż wyrośnie, to najlepszy sposób;)
UsuńAlinko mam wielką prośbę:) Czy mogłabyś coś poradzić odnośnie loków.Na większę okazje krecę je na papilotach, na dobrze wysuszonych włosach ( trzymam całą noc, bo jeśli trzymam krócej to szybko się prostują) Włosy mam proste, dość gładkie, ale te loki po chwili wyglądają po prostu źle i niechlujnie, takie rozczochrane, odstające i wychodzące włoski. Czy mogłabyś coś doradzić? Może coś dodać do pielęgnacji, a może po prostu nie służą im te papiloty?
OdpowiedzUsuńKochana być może brak wygładzenia- to mogłabyś sprawdzić i nałożyć na włosy np serum silikonowe, ew krem do loków marc anthony:) papiloty czyli sama technika też mogą być winne- niestety tutaj dużo nie da się zmienić... najładniejsze i najbardziej zdefiniowane loki robi lokówka... mogłabyś papiloty zamienić jeszcze na zwykłe małe wałki i bardzo równo rozkładać na nich włosy z czymś do stylizacji:)
UsuńAlu pomóż!
OdpowiedzUsuńMam problem z wypadającymi brwiami-są juz mega przerzedzone:( nie pomaga olejek rycynowy. jakas odzywke polecasz po której wyrosną nowe wloski?
Kochana odżywki np long 4 lashes tylko przyśpieszają wzrost, ale nie zagęszczają.. domyślasz się może jaki jest powód wypadania?
UsuńMoże niedobry albo problemy z tarczycą?
Tarczycy robiłam rok temu i wyszło ok ale może poradzisz jakie badania zrobić. ?
UsuńNie ma żadnego preparatu po którym wyrosną nowe włoski. ? 😢
Rok temu robiłam tarczyce i wyszło ok. Jakie badania powinnam zrobić. ?
UsuńNie ma żadnego preparatu po którym wyrosną nowe włoski. ?
nigdy nie próbowałam nafty, chyba będę musiała to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńMi zależy w sumie na wygładzeniu tylko na utrwaleniu nie :)
OdpowiedzUsuńWitam Alinko i Was czytelniczki tego bloga :) piszę w sprawie, która w ostatnim czasie jest dla mnie czymś bardzo ważnym i dotyczy antykoncepcji hormonalnej. We wrześniu kończę 18 lat, z chłopakiem współżyjemy od ponad pół roku. Do tej pory zabezpieczaliśmy się prezerwatywami i jest wszystko okej, jesteśmy z tej metody zadowoleni. Jednak od jakiegoś czasu zaczęła mnie interesować antykoncepcja hormonalna, bo jest na pewno skuteczniejszą metodą i wpływa też dobrze na bóle miesiączkowe, które mi dokuczają czasem do tego stopnia, że wymiotuję. Na szczęście od paru miesięcy nie jest tak źle:) słyszałam też o zbawiennym wpływie tej antykoncepcji na cerę trądzikową i to mnie bardzo zachęca. Z drugiej strony bardzo boję się, że te hormony mogą źle wpływać na moje samopoczucie i że będę miała humorki, co też się często zdarza u kobiet przyjmujących antykoncepcję hormonalną, znam przykład z życia codziennego, gdzie czasem ta znajoma jest nie do zniesienia i kompletnie nie wiadomo o co czasem jej chodzi, złości się...
OdpowiedzUsuńMam regularny okres, tylko te bóle... Dodam też że nigdy nie byłam jeszcze u lekarza ginekologa, ponieważ nic się nie dzieje, jestem zdrowa, choć myślę że powinnam choćby z tego powodu że już współżyję i czas by się zbadać profilaktycznie i może zastanowić nad dobrą antykoncepcją hormonalną. Podsumowując. Uważam to trochę za pomysł z choinki urwany, bo mam takie przekonanie, że skoro miesiączkuję właściwie, nie mam problemów z tym, to gdybym sobie zafundowała taką antykoncepcję, to sobie zaszkodzę, bo dodatkowo w ten cykl i płodność będę ingerowała :) ale z drugiej strony bardzo zależy mi na jak najlepszej metodzie antykoncepcji, tym bardziej że mamy takie możliwości i jesteśmy nowoczesne :) bardzo mi też zależy na jakimś ulżeniu sobie w trakcie tych bólów miesiączkowych oraz na poprawie cery. Zauważyłam że trądzik mam najsilniejszy przed okresem, od pierwszego dnia okresu buzia robi mi się piękna a wystarczy że ten okres się skończy i zaczyna się wysyp, więc to może być na tle hormonalnym, tym bardziej że maści od dermatologa średnio pomagają i pielęgnacja, może tylko Skinoren najlepiej sobie radzi. Czy to może być trądzik hormonalny? Warto w tym wypadku brać taką antykoncepcję przy mojej sytuacji i oczekiwaniach wyżej opisanych? A co jeśli antykoncepcja mi nie będzie służyła i mojemu samopoczuciu? Naczytałam się że zmniejsza libido a bardzo się tego obawiam, jak również tego, że zwiększa ponoć szansę na depresję. I co po odstawieniu? Czy jeśli bym zrezygnowała z niej po paru miesiącach to czy będą skutki uboczne w postaci wypadania włosów garściami i większego trądziku, czy to dotyczy kobiet które biorą pigułki dłużej, latami?
Bardzo cenna będzie każda rada i z góry dziękuję :)
Pozdrawiam, Kinga ;)
Skutki uboczne mogą się pojawić ale też nie muszą. Jednakże w większości przypadków pojawiają się i są nasilone objawy. Często jest tak, że jeśli był mały trądzik przed braniem tabletek, to po odstawieniu antykoncepcji trądzik się nasila. Szybko przetłuszcza się skóra głowy i cera. Wypadają włosy. Jeśli chodzi o libido, to powiem ,że przed antykoncepcją miałam naprawdę wysokie, w trakcie brania tabletek zmniejszyło się znacznie a po odstawieniu sama nie wiem, jakby czasem lepsze, ale są i tygodnie kiedy nie mam ochoty. Bóle miesiączkowe można znieść, przemęczyć jakoś, ale patrząc na skutki uboczne to jednak lepiej zastanowić się czy te tabletki tak faktycznie są potrzebne, niezbędne do funkcjonowania. I to ,że teraz kobiety są nowoczesne i wszystko idzie do przodu nie oznacza, że musimy faszerować się antykoncepcją. Pozdrawiam :)
UsuńKusi mnie też fakt, iż mogę być bliżej z chłopakiem podczas takiej antykoncepcji, chyba wiadomo o czym mówię:) prezerwatywy jednak trochę nie oddają tych prawdziwych doznań. Jak na razie prezerwatywy są dla nas okej, minusem jedynie jest dla nas to, że czasem w nie każdej sytuacji sprawdza się gumka, w wodzie na przykład (kąpiel pod prysznicem) również kusi stosunek pełny tj taki, gdzie spokojnie możemy się kochać bez zbędnego sprawdzania w trakcie czy prezerwatywa jest cała, czy jest na miejscu, partner mógłby też kończyć we mnie itp. Bardzo bym chciała partnera jeszcze bardziej poczuć. Chyba bardziej ja, on jest zadowolony:)
UsuńNo nie wiem, czekam na dalsze rady, Kinga:)
Jesteś młoda, 18 lat, wszystko przed Tobą. Rozumiem, że chcesz być bliżej partnera ale jesteś młodziutka jeszcze. Nie zabraniam Ci ani Cię nie przymuszam do niczego. Ja mając 18 lat nie pomyślałam nawet, żeby z facetem z którym byłam 2 lata kochać się i to w taki sposób. I wiesz co? Nie żałuję, bo się z nim po jakimś czasie rozeszłam. Nie oddałam mu całej siebie. A lans przed innymi? Co tu lansować i czym się chwalić? Że "spuścił się we mnie"? Antykoncepcja nie da Ci tej 100% pewności i spokoju, bo nawet jeśli będziesz przyjmowała tabletki i będzie pełny stosunek to i tak będziesz myślała czy faktycznie ona Cię ochroni w 100% i czy nie będzie jakiegoś przesunięcia itp. Tabletek trzeba pilnować, plastrów też. Ja po odstawieniu poczułam wielką ulgę, że już nic na mnie nie ciąży. Ja z moim drugim chłopakiem który pojawił sie kilka lat później kochałam się bez prezerwatywy prawie przez cały bycia razem, potem narzeczeństwo też. Czasem stosunek był do końca ale tylko w określone dni. Czy bałam się że wpadne? Czasem owszem. Ale wiedziałam, że jeśli by to się stało to oboje pragneliśmy dziecka. Po długich wcześniejszych szczerych rozmowach. Czy na Zaczęłam brać anty dopiero na ok. pół roku przed ślubem żeby cykle i trądzik wyregulować. Było ok. Ale właśnie przed ślubem mój mąż zaczął się bać, żebyśmy nie "wpadli" i żeby na ślub brzucha nie było mimo że tabletki brałam. Minęło jakieś 10 miesięcy zanim zdecydowałam się skończyć z antykoncepcją, do tego pół roku już nie biorę tabletek. Ale też przez to, że staramy się teraz o dziecko. Skutki wyzej Ci podałam, ale u mnie nie było to aż tak nasilone z wyjątkiem przetłuszczającej się cery i skóry głowy. Samopoczucie znacznie mi się poprawiło. Tak jak piszę, to musi być mądrze przemyślane. Łącznie z uwzględnieniem stron pozytywnych jak i negatywnych. I czy warto być non stop na hormonach dla chwili przyjemności. Pozdrawiam :)
UsuńNie jest to żadna forma lansu, nie chwalimy się nikomu z naszego życia seksualnego. Chciałam tylko dowiedzieć się co nieco o antykoncepcji, bo rozważałam taką formę zabezpieczenia i tyle :) a co do tego "spuszczania się" - nie zależy mi na tym, po prostu gdyby tak się stało przy stosunku, to okej, naturalna rzecz przy stosunku bez prezerwatywy:)
UsuńJeszcze chciałam dodać, iż nie myślę o tym by być na hormonach tylko dla chwili przyjemności. Antykoncepcja miała by mi też pomagać w walce z trądzikiem i bolesnymi miesiączkami. A jedynymi rzeczami, które mnie jakoś na razie powstrzymują to: złe samopoczucie, humorki, spadek libido, po odstawieniu gorszy trądzik, wypadanie włosów, ingerencja w organizm. Mam wyobrażenie, że wtedy mój organizm będzie taką bombą chemiczną od naładowania hormonami
UsuńHej Kingo:) tak jak pisała dziewczyna wyżej- po odstawieniu może być zupełnie różnie ale w jakimś stopniu da się też nad tym zapanować oraz generalnie czasem nie jest tak źle:)
UsuńBywa też tak, że na różne sposoby antykoncepcji są różne momenty w życiu:) dla mnie czas tabletek to był dobry moment właśnie na tę metodę, teraz ogarniam już inne ale wcześniej byłam za bardzo zamotana:D
Lata temu próbowałam Nafty solo, ale odstawiłam po jakimś czasie, bo efektów jakich oczekiwałam nie było. Może teraz też wrócę, ale zmieszam ją z olejkiem albo z maską do potrzymania na dłużej.
OdpowiedzUsuńJa mam złe doświadczenia z naftą, ale cały czas czaję się żeby spróbować jeszcze raz. Może faktycznie warto? :)
OdpowiedzUsuńAlinko a powiedz mi proszę co sądzisz na temat tarek do stóp?? bo ja zaczęłam ich jakis czas temu używać bo zadne wypróbowane prze ze mnie kremy nue pomagały na moją zrogowaciałą skórę na pietach... niby po tarce było lepiej ale tylko przez jakis czas, po ok 3-4 dniach musiałam od nowa szorować pięty... czytalam o tym kwasie ktory polecasz w jednym z postow ale mam wrazliwa skóre i boje sie odpadania jej płatów.... nie wiem co robic, nie wiem jak ją pielęgnować, czy mechaniczne scieranie to nie jest xłe wyjscie ???? a z drygiej strony kremy mam wrazenie są za słabe....
OdpowiedzUsuńNafty jeszcze nie testowałam. Póki co skupiam się raczej na odżywianiu włosów, samo ich wygładzenie jest dopiero na drugim planie.
OdpowiedzUsuńKochana! Pisz więcej o włosach! Uwielbiam Twoje wpisy o pielęgnacji kosmyków! :)
Ja nigdy nie stosowałam nafty! Stosowałam olejek rycynowy, laminowanie żelatyną. Ciekawa jestem czy by się u mnie sprawdziła. Niestety moje włosy mają tendencje do obciążania.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam nafty ale coraz bardziej mnie ona ciekawi ze względy na moje puszące się włosy, których nie umie czasem niczym ujarzmić ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za ten post teraz na pewno wypróbuję <3
Też używam nafty, raz w tygodniu na około 10 minut przed myciem wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto stosuje naftę:) Sprawdza się bardzo dobrze
OdpowiedzUsuń