Bolesne gule to jedna z rzeczy o które najczęściej mnie pytacie, oraz jedna z tych, które najbardziej dały mi się we znaki. Na pewno wiele z Was kojarzy o co chodzi- nagle pojawiające się na naszej skórze wulkany, bolesne, zostające z nami na całe tygodnie. Ciężko się ich pozbyć a potrafią być naprawdę uciążliwe.
Co pomagało mi i jak sobie z nimi radziłam?
Tak naprawdę największą poprawę w tej kwestii zauważyłam dopiero długo po wprowadzeniu zmian w diecie i zrównoważeniu hormonów. Jeśli teraz od czasu do czasu pojawi się na mojej skórze jakiś wulkan, następuje to zawsze po jakimś dietetycznym 'błędzie'.
Tego typu niedoskonałości nękały mnie przez wiele lat. Pojawiały się w różnych miejscach- między brwiami, na skrzydełkach nosa, na brodzie i czole. Czasem ich pojawienie się zależało od momentu cyklu, czasem było efektem stresu czy diety i np słabego trawienia. Przez ten czas nauczyłam się, co pomaga na takie stany zapalne
Zmiany, które otrzymały dość sympatyczną nazwę wulkanów, to tak naprawdę ropne cysty, które nie mogą się oczyścić i znajdują głębiej niż klasyczne zmiany. Stan zapalny może więc utrzymywać się naprawdę długo, często zdarza się, że takie zmiany wracają w tym samym miejscu wiele razy.
To, czego naprawdę nie polecam to wyduszanie- w tym wypadku zrobi bowiem więcej złego niż w przypadku płytkich zmian. Praktykuje się za to nakłuwanie wzdłuż gruczołu łojowego by umożliwić ropie wydostanie się- taki sposób pozwala na pozbycie się cyst które naprawdę są z nami wyjątkowo długo i oczywiście może zostać wykonany przez doświadczone osoby, które na co dzień zajmują się zabiegami i problemami skórnymi.
Wtedy często stosuje się potem maść ichtiolową, która przyśpiesza wydostanie się treści ropnej na zewnątrz.
To, co możemy zrobić, to starać się zmniejszać stan zapalny w danym miejscu. Organizm oczywiście z czasem powinien poradzić z nim sobie sam, jednak czasem można proces przyśpieszyć.
Odkryłam, że w moim wypadku wulkany reagowały tylko na jeden sposób 'leczenia'.
Były to opatrunki- okłady zostawiane na całą noc pod plasterkiem. Niestety właściwie nie reagowały na jednorazowe smarowanie danym specyfikiem. Za to o wiele szybciej goiły się, kiedy z daną substancją miały styczność parę godzin.
W moim wypadku najlepiej działały:
- sok z żyworódki lub nawet kawałek roślinki, odpowiednio rozdzielonej i przyłożonej do stanu zapalnego.
- żele aloesowe, najlepiej z dodatkiem któregoś z niżej wymienionych olejków
- olejek oregano- mieszamy go z olejkiem bazą:)
- olej tamanu
- olejek manuka- jeśli jest czysty mieszamy go z olejkiem bazą lub kremem, jeśli jest na migdale, nie na takiej konieczności:)
- olej z czarnuszki
- olejek herbaciany- mieszamy go z olejkiem bazą:)
- dziegieć brzozowy
- hydrolat z czystka
- wywar z tymianku
- tribiotic
- punktowy preparat lierac
- maść ichtiolowa
Jak przygotować taki okład na noc?
_____________________________________
Potrzebujemy:
- wacika
- nożyczek do skórek
- dwóch plasterków
- wybranego specyfiku:)
Z wacika do twarzy wycinamy maleńkie kółeczko odpowiadające wielkością naszego wulkanu:D
Nasączamy go wybranym specyfikiem- np hydrolatem z czystka czy sokiem z żyworódki- musimy oczywiście uważać na ilość. Jeśli przesadzimy nie uda nam się przykleić plasterka.
Przykładamy wycięty i nasączony wacik do plastra i przylepiamy do skóry- jeśli nie dysponujemy tymi okrągłymi musimy użyć drugiego by przykleić wacik do skóry tak by nie przeciekał i nie wysychał. Możemy po prostu zrobić krzyżyk:D
Taki sposób zwykle pomaga o wiele szybciej uspokoić stan zapalny. Możemy spróbować nałożyć maść ichtiolową, dzięki której ropa może łatwiej się wydostać. Niestety nie zawsze jest to możliwe w krótkim okresie czasu bez nakłucia- jeśli chcecie spróbować zastosować taką maść zdecydowanie polecam weekend- maść ichtiolowa potrafi sprawić, że wulkan wygląda przez pewien czas o wiele gorzej.
Później świetnie sprawdzają się żele z aloesu albo to (klik). nawet maści zawierające arnikę, bo niestety wulkany lubią zostawiać po sobie dość mocne ślady.
Mam nadzieję, że post jakoś Wam pomoże! Jeśli macie pytania, piszcie koniecznie!
Buziaki
Ala
mi na takie zmiany pomaga tylko maść ichtiolowa, ale też na całą noc i tez pod plasterek. U mnie na drugi dzien albo można to już wycisnąć, albo jakimś cudem to się zupełnie wchłania :)
OdpowiedzUsuńMi na wulkany najbardziej pomaga olej z czarnuszki nakładany bezpośrednio i bez żadnych okładów.
OdpowiedzUsuńA.
dopisany, zapomniałam o czarnuszce:D oj ja chciałabym żeby samo smarowanie olejkami pomagało wtedy na moje;D
UsuńA co z olejkiem rycynowym ? Czy również jest dobry na głębsze zmiany? Bo w przypadku płytkich wyprysków u mnie sprawdził się doskonale.
UsuńDziękuje z góry za odpowiedź. Pozdrawiam ;)
Rzeczywiście dobry patent, co prawda ja nie mam takich problemów, ale moja 15 letnia córka na pewno wypróbuje :) Przy okazji, chciałam Cię zapytać o odpowiedni krem na dzień dla tak młodej dziewczyny. Cera normalna, mieszana, skłaniająca się ku suchej raczej niż do tłustej.
OdpowiedzUsuńPolecam spróbowanie Mojego Kremu nr 11 lub 12 z Fitomedu. Kupiłam je po rekomendacji Aliny i nie żałuję. Też mam cerę mieszaną skłaniającą się raczej ku suchej, co prawda nie mam trądziku, jedynie przed okresem czasami wyskakiwała mi pojedyncza niespodzianka (ostatnio jakoś w kwietniu). Pierwszym moim wyborem był krem nr 12, świetnie wchłaniał się do matu, chociaż na początku wydawał mi się zbyt słabo nawilżający i musiałam wspomagać go kwasem hialuronowym. Po pewnym czasie moja cera się przyzwyczaiła i, pomijając lekkie zaczerwienie twarzy w chwili nakładania kremu, które znikało w ciągu kilku minut, uważam eksperyment za udany. Gdy krem się skończył kupiłam krem nr 11 i na początku moja cera się po nim świeciła (ale z drugiej strony był to czas upałów), jednak znowu moja cera szybko się przyzwyczaiła, krem bardzo dobrze się wchłania, ładnie nawilża, lekko zwęża pory, chociaż nie mam z tym wielkiego problemu, ale mam wrażenie, że delikatnie wyrównuje koloryt cery (napar z oczaru ma właściwości zwężające naczynia krwionośne oraz redukujące stan zapalny i opuchnięcia). Ideałem byłoby połączenie właściwości kremu nr 11 z wchłanianiem do matu kremu nr 12. :) W każdym razie mam nadzieję, że pomogłam.
UsuńDziękuję za odpowiedź, ale czy ten wspomniany krem nadaje się dla piętnastolatki?
UsuńJeśli nie jest uczulona na żaden ze składników kremu to tak. :) Prosty, naturalny skład. Łatwo możesz go sprawdzić w internecie.
UsuńDlaczego by nie? To lekkie kremy naturalne.
UsuńPo ktorych wysypalo mnie tak, jak niie wysypalo przez okres dojrzewania i dwie ciaze... odradzam fitomed...
UsuńŚwietnie na takie zmiany sprawdza się tez okład z liścia aloesu. Na plaster taki bez opatrunku układam umyty i przecięty kawałeczek liścia aloesu - miąższem do obcego i zostawiam na noc. Potrafi genialnie zmniejszyć zmianę lub wręcz wyciągnąć ją całą na wierzch.
OdpowiedzUsuńMnie też ten sposób pomaga.
Usuńod jakiś 3 lat zmagam się z wulkanami i dopiero niedawno odkryłam sposób na nie - czyli właśnie plaster na całą noc, ja akurat używałam maści tormentiol( kosztuje około 10 zł).Po jednej nocy naprawdę widać poprawę;) wulkany dużo się zmniejszają i stają się mniej bolesne lub całkiem znikają;) ostatnio unikam słodyczy i to spowodowało prawdziwy sukces- wulkany przestały się pojawiać a jak już się coś pojawi to szybko znika dzięki właśnie plastra z maścią;) Naprawdę nic nie dało takich rezultatów jak odstawienie słodyczy, teraz zostało mi pozbywanie się blizn których mam naprawdę sporo;p
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o tą dietę to tak ogólnie co wykluczylas a co wdrożyłas?
OdpowiedzUsuńoj kochana to temat rzeka bo ja robiłam (i w sumie nadal robię) masę eksperymentów pod kątem wpływu diety na skórę i hormony- musiałam sprawdzić wszystko. U mnie ważny jest np gluten, nabiał- ale też ilość węglowodanów prostych. ale znów, ważne jest trawienie:) no i mam sporo rzeczy które mi nie służą:)
UsuńJak w takim razie zapobiegać ich powstawaniu ?
OdpowiedzUsuńtrzeba określić przyczynę- najczęściej to połączenie problemów hormonalnych (tu trzeba zbadać czy np nie ma przewagi testosteronu lub estrogenów) oraz diety- słabego trawienia lub nietolerancji.
UsuńA takie oznaczenie, zbadanie gospodarki hormonalnej jaki lekarz może zlecić ?
Usuńpewnie dermatolog xD
UsuńAlbo endokrynolog, który może okazać się nawet lepszym specjalistą od gospodarki hormonalnej w kwestii problemów z cerą, niż dermatolog.
UsuńJa tez korzystam z tej metody. Najczesciej uzywam oleju herbacianego. Ale trzeba uwazac bo lubi wysuszac.
OdpowiedzUsuńolejek herbaciany zawsze trzeba mieszać z jakąś bazą;)
UsuńA co mogłoby być właśnie tą bazą? Stosuję ten olejek w ten sposób że daję sobie kropelkę na palec i następnie punktowo na twarzy. Pomaga, ale muszę to robić wiele razy no i jednak dosyć wysusza, a myślę że ten sposób na noc może być bardziej skuteczny (szybciej zadziała) ale boję się tego wysuszenia. Bardzo zainteresowała mnie ta baza, o której wspominasz:) Będę wdzięczna za odpowiedź
UsuńLudzie, ostrożnie z olejkami eterycznymi. Nasączenie nierozcieńczonym olejkiem z drzewa herbacianego plastra i przyklejenie takiego okładu na całą noc to proszenie się o poparzenie. Używajmy dobrodziejstw tych olejków z rozsądkiem!
UsuńHej Alinko,
OdpowiedzUsuńNa każdym zdjęciu wychodzisz naprawdę przepięknie i zjawiskowo. To podsunęło mi pomysł na poproszenie Cię o notkę, w której doradzisz jak się pomalować na "sesje zdjęciowe" bądź dni, kiedy chcemy idealnie wyjść na zdjęciach. Zdaję sobie sprawę, że robi się to kosztem minimalnie "przerysowanego" wyglądu, ale są czasem dni, w których mimo że mam tusz czy róż do policzków, na zdjęciach (zwłaszcza zwykłych - nie selfie) wychodzi się płasko, bezbarwnie, mimo ładnego wyglądu ogólnie "w realu".
Ściskam, Ania
Hej Kochana:) Dziękuję;) no i masz rację- zdjęcia rządzą się własnymi prawami- po prostu inaczej postrzegamy płaskie obiekty i aparaty też czasem trochę zjadają cienie czy kolory.
UsuńWszystkie instagramowe zdjęcia na których widzisz wyraźne konturowanie są przygotowane pod tym kątem a makijaż na nich mocno 'przesadzony'- szczególnie cienie i rozświetlenia są o wiele mocniejsze.
Tylko jak nałożyć specyfik z lieraca, skoro jest on dwufazowy? Hmmm...
OdpowiedzUsuńna opakowaniu wszystko jest napisane, nakładasz patyczkiem:)
Usuńwiem, wiem, chodzi mi konkretnie o to zastosowanie z plasterkiem, bo wydaje mi się, że to zaschnie na waciku i kompletnie niczego nie da, ale może się mylę :D
UsuńAlinko a jak można wspomóc trawienie? Od pewnego czasu ciagle mam wzdęty brzuch i okropne gazy może takie coś występować po dużej ilości słodyczy? Myślisz że picie oleju lnianego może pomóc?
OdpowiedzUsuńDroga koleżanko, pierwsze to nie popijaj jedzenia. Wstrzymaj się z popijaniem posiłków do przynajmniej godziny po jedzeniu. Popijając rozcieńczasz sok żołądkowy, który nie trawi dobrze wszystkich składników, nie strawione zalegają Ci w jelitach a tam zachodzi proces rozkładania się niestrawionych resztek, który tak nieprzyjemnie odczuwasz.
UsuńMogę Ci potwierdzić osobiście, że różnica w samopoczuciu jest niesamowita, gdy pozwolisz żołądkowi spokojnie trawić. Spróbuj. Mam nadziej, że poczujesz i Ty ulgę. Pozdrawiam.
herbatka na prace jelit big active lub herbapol trawienie mi pomagają....super zestawienia ziołowe i specyficzne ale ja je uwielbiam...to herbatki wspomagające pracę jelit a nie "typu figura" unikaj tego typu rzeczy uwaaj na senes bo rozleniwia pracę jelit....jeśli jeszc rzeczy które zawierają dużo błonnika po jedzeniu ale dopiero po jedzeniu popij dużą ilością wody
UsuńNie popijaj jedzenia jak pisze ScrapGonkowa! Zaczęłam tak robić od jakiś 4 tygodni bo męczyła mnie straszna zgaga po jedzeniu i wzdęcia, a teraz jak ręką odjął :))
UsuńWitaj Alinko, mam pytanie. Właśnie kompletuję swój pierwszy kuferek i zastanawiam się, jaką paletkę kamuflaży oraz jaki krem nawilżający wybrać. Mogłabyś mi coś polecić? Z góry dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńKochana co do kremu- wiele zależy od tego na jakich podkładach będziesz pracować- bo jeśli np na wodoodpornym map to lepiej było by kupić bazę dedykowaną pod ten podkład;)
UsuńA co do kamuflaży- właśnie map jest super, kryolan w miarę, graftobian:)
Dziękuję za odpowiedź. Właśnie zakupiłam już podkłady MAP;)
Usuńja się męczę od piątku z wulkanem na brodzie i bardzo pomogło mi nakłucie w dwóch miejscach oraz smarowanie cały dzień maścią Tormentiol.
OdpowiedzUsuńtormentiol działa tak jak maść ichtiolowa- wyciąga ropę a jeśli wykonasz dodatkowo nakłucie to oczywiście wychodzi o wiele szybciej:)
UsuńAlinko, powiedz tylko bo być może nie doczytałam. Jak robimy taki opatrunek wacikiem to wcześniej przekuwamy czy nie? :)
OdpowiedzUsuńkochana ja nie mogę polecić przekłuwania osobom które się na tym nie znają- ale jeśli to zrobiłaś i nadal nic nie wyleciało to najlepiej nałożyć masć ichtiolową i zakleić;)
UsuńJa używam żyworódki jako tonik, krem nawilżający a na to olej z czarnuszki. Do tego codziennie stosuję retinol i vit c----> cera jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Właśnie rano zauważyłam na brodzie "wulkan" i martwiłam się co tu zrobić a tu proszę.. nowy post na temat :) Spróbuje dziś Twojego sposobu z olejkiem tamanu ;) Dzięki za rady! :) A.
OdpowiedzUsuńMi na takie rzeczy pomaga Davercin - niestety tylko na receptę, ale po 2 dniach - przyłożenie wacika nasączonego tym specyfikiem rano i na noc i nie ma po wulkanie śladu. Jak odkryła to moja koleżanka u dermatolog to byłam zachwycona :) U mnie normalnie to tkwiło w skórze przez 3 tygodnie...
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo za ten artykuł i teraz kiedy od jakiegoś czasu zmieniłam swoją dietę,właśnie się dowiedziałam,w czym tkwił problem.Jakiś czas temu,było to moją zmorą,zwłaszcza w okolicach brody,teraz jak juz się pojawi będe wiedziała jak z tym działać
OdpowiedzUsuńKochana możesz zdradzić co pomogło w Twoim przypadku? Ja też zmagam się z gulami w okolicach brody, nie mogę się ich pozbyć... :(
UsuńAlu a poradzisz coś na suche, łuszczące się plamy na twarzy? Jedną mam na lewo od strony ust, jest jakby pomarańczowa.. Miałaś może coś takiego? Co to może być i co może pomóc? :(
OdpowiedzUsuńMi ostatnio wyskoczył na brodzie i posmarowałam dwa razy na noc effeclarem duo+ i teraz nic nie boli i nic nie widać :)
OdpowiedzUsuńMi osobiście pomaga bardzo smarowanie wulkany olejkiem z drzewa herbacianego ;) Nasączam nim patyczek do uszu i delikatnie smaruje zmienione miejsce 1-2 razy dziennie. Dzisiaj chyba spróbuje z wacikiem i plasterkiem na noc, może szybciej zniknie ;)
OdpowiedzUsuńTo ja dodam od siebie, że pomóc może też czosnek. Wystarczy odkroić cieniutki plasterek i przetrzeć miejsce stanu zapalnego. U mnie w ciągu jednej nocy "wulkan" znacznie się zmniejszył, a dwie-trzy noce później zniknął zupełnie (co było wielkim zaskoczeniem, bo zwykle męczę się z nimi kilka tygodni).
OdpowiedzUsuńZgadzam się :]]
Usuńhej Alinko i dziewczyny ;) potwierdzam, przyłożenie czegoś silnego na parę godzin(w wolnym dniu lub na noc)działa! ja osobiście stosują rozcięty na pół kawałek aloesu, przykładam miąższem i przyklejam plasterkiem, po nocy jest zdecydowanie lepiej, widać, że zaczyna się wszystko naprawiać i goić, po 2 maksymalnie 3 takich sesjach nie ma po niespodziance ani śladu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
spadłaś mi z tym postem z nieba! Od kilku miesięcy bolesne gule powróciły. Wcześniej przez ok 9mcy brałam antybiotyk zalecony przez dermatologa, niestety po odstawieniu leku po jakimś czasie problemy wróciły. Teraz czekam na wyniki badań hormonalnych, zrobiłam już testy na nietolerancje pokarmowe, kombinuję z maściami, nakłuciami i... niestety ale bywa różnie. Zauważyłam, że w moim przypadku najlepiej sprawdza się wyduszenie 'dojrzałego' już wulkanu. Wtedy naciek nie zalega pod skórą przez kilka tygodni, niestety kosztem przebarwień. Kosmetolodzy załamują ręce- polecają kremy z kwasami. Z tym, że kwas chyba nie działa zbyt głęboko.
OdpowiedzUsuńSpróbuj zmienić dietę. Ja od innego lekarza niż dermatolog dostałam zalecenia 40-dniowej diety bez żadnych dodawanych tluszczy (oliwa, olej, masło...) do potraw, bez smażonego, bez majonezów, tłustych serów itd i moja cera nie dość, że się zdecydowanie poprawiła w zakresie wyrównanego kolorytu, to jeszcze nie wyskakują mi ani wulkany ani żadne inne zmiany skórne (i to już po tygodniu)! Inna sprawa, że trzymanie takiej diety jest bardzo uciążliwe... może ktoś może mi polecić jakieś dania zgodnie z tymi zaleceniami? :) Już mam dość kurczaka z piekarnika :D
UsuńNie wiem jak ty to robisz Alinko, ale to już milionowy post w którym idealnie trafiasz z czymś z czym się zmagam. Na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu tak cera mi się pogorszyła w ostatnich miesiącach, skoro zrezygnowałam nawet z makijażu, zdrowo się odżywiam, a tu bum! Zaczerwieniona, podrażniona nie mam pojęcia co z nią zrobić.
Pozdrawiam :)
Hej Kochana:) Bardzo się cieszę- niestety z tego co napisałaś ciężko coś wywnioskować... ale cera często reaguje z opróżnieniem, czasem rzeczy które robiłyśmy latami przynoszą negatywne efekty bardzo późno..na szczęście nic nie trwa wiecznie i wszystko można poprawić;)
UsuńAle może masz jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje?
A może takie coś dziać się z powodu niewystarczającego nawadniania organizmu? (piciu wody) ewentualnie stawiam, że to podkłady, albo krem. Choć z podkładami nigdy nie miałam problemu, a i krem wcześniej nie robił mi takich rzeczy.
UsuńTribiotic? [*]
OdpowiedzUsuńPolecanie antybiotyku bez konsultacji z lekarzem? Ech...
Stosowania Tribioticu nie trzeba konsultować z żadnym lekarzem;)
UsuńTribiotic jest dostępny bez recepty ;)
UsuńMaść ichtiolowa faktycznie wiele razy pomogła mi na takie zmiany, później mam niestety ten odruch wygniatania, więc wyciskam i od razu dezynfekuję miejsce spirytusem salicylowym.
OdpowiedzUsuńMnie takie bolesne niespodzianki wyskakiwały przed okresem. Potem długo miałam spokój, czasami coś wyskoczyło, ale nie można było tego nazwać "bolesnym wulkanem". Niestety od listopada/grudnia znowu się zaczęło i co miesiąc bolesna gula, która przez długi czas nie chciała zniknąć. Aż w końcu trafiłam na informację o wpływie cynku i w miesiącu, którym rozpoczęłam suplementację cynku z witaminą A już nie zaskoczył mnie żaden pryszcz. Było to mniej więcej w kwietniu i od tego czasu ani razu nie wyskoczył mi bolesny wulkan. Raz czy dwa pojawiła się krostka, ale nawet nie można było nazwać tego pryszczem, i dość szybko znikło. Teraz, po przerwie, znowu kupiłam tabletki, i co rano przy śniadaniu, je łykam.
OdpowiedzUsuńSpadasz mi z nieba! Weszłam na Twojego bloga dzisiaj z zamiarem napisania do Ciebie pytania o to jak walczyć z tymi wulkanami, a tu post :) Spróbuję dzisiaj patentu z plasterkiem
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:))
UsuńA mi pomaga urządzenie Darsonval, bardzo skuteczne również przy wczesnym stadium opryszczki. Na zmiany skórne czasami wystarcza już dwa użycia.
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam <3
Te podskórne "wulkany" są moją zmorą. Zauważyłam, że pojawiają się na każdą jesień i wiosnę. Nie wiem dlaczego akurat wtedy, ale zeszłej jesieni wyszedł tak ogromny, że znajomi byli pewni że mam już raka skóry :-)
OdpowiedzUsuńPomogła mi dopiero chińska maść, którą polecili mi w sklepie ze zdrową żywnością. Nazwa jej to 999. Pomogła w szybkim tempie. Minusem jej dla niektórych może być to, że jest sterydowa. Ale jak do tej pory to jedyna maść, którą jestem w stanie powstrzymać rozwój zmiany, gdy już ją czuję pod skórą.
Pozdrawiam!
Można także nakleić specjalne naklejki np. firmy cettua.
OdpowiedzUsuńMi bardzo pomaga wlasnie taka dluzsza przymoczka z płynu afronis a potem nałożenie na zmianę pasty z trikenolu i błota siarkowego.
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób, również i u mnie co jakiś czas pojawiają się ''wulkany'', z którymi nigdy nie wiem co zrobić. Maści ichtiolowej używałam czasami jednak nie zauważyłam po niej znacznej poprawy. Muszę spróbować innych specyfików, o których piszesz :)
OdpowiedzUsuńO tak, maść ichtiolowa to naprawdę cudowna rzecz. O jej istnieniu dowiedziałam sie dawno temu od mojej mamy :D Kiedy potrzebuję, to również stosuję ją na noc pod opatrunek, po kilku razach nie ma śladu po jakiś ropnych zmianach. Jedyne co może przeszkadzać to zapach (ale nie jest aż taki straszny ;)) i fakt, że jak ubrudzimy coś maścią, to może być problem z pozbyciem się plamy.
OdpowiedzUsuńCześć Alu, jakiej firmy podkład oraz róż masz na buzi na tych zdjęciach?
OdpowiedzUsuńdouble wear i roż amilie- pin up girl;)
UsuńAlinko! Piszę z prośbą o pomoc. Strasznie zapycha mi się skóra na twarzy(najbardziej broda i nos ale pojawiaja sie dosłownie wszedzie) Glownie są otwarte ale ze zbitą kuleczką łoju. Nie potrafie się powstrzymać i je wyciskam, zostajac póżniej z stanami zapalnymi. Pierwszą rzeczą jaka zrobiłam to odstawiłam kremy na rzez żelu aloesowego, do mycia twarzy uzywam delikatnego żelu - biały jeleń lub czarnego mydła z nacomi.Zawsze jak najdokłądniej zmywam cały makijaż. Gdy tylko mam czas nakładam maczeczki (zielona glinka lub banan z olejkiem i kurkumą<3) Dużo też zależy od cyklu miesiączkowego ale jest słabo albo bardzo słabo. Co mogę jeszcze zrobić?! Proszę o POMOC bo już czarna rozpacz mnie dopada. ;c Buziaki -Domi
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio uratowała maść ichtiolowa. Od obrzydliwego wulkanu przy dziurce od nosa spuchła (sic!) mi dosłownie połowa nosa :/ Na szczęście przez dwa dni nie musiałam nigdzie wychodzić, więc nosiłam takie okłady z maści przykryte rozdzieloną chusteczką :) A teraz na dosuszanie używam Benzacne.
OdpowiedzUsuńNiestety od kilku tygodni takie wulkany pojawiają się u mnie baardzo często, będę musiała ten sposób wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńAlinki gdzie w Krk chodzisz do fryzjera? I jaki to kolor na Twoich włosach? Jest piękny! ❤️
OdpowiedzUsuńAlinka nie farbuje :)
UsuńDziewczyny, doradźcie :(
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy temu kupiłam okrągłą szczotkę do modelowania włosów (Olivia Garden Nano Thermic T82), robi z moimi włosami cuda.. :D Wszytko by było ok gdyby nie to, że potwornie wyrywa mi włosy! Myślałam że to moja wina, dopiero się uczę, nie umiem jeszcze poprawnie używać, ale inne jej użytkowniczki pisały że nie powinna tego robić. Zrobiłam więc dokładny przegląd szczotki i okazało się, że w miejscu łączenia elementów mam dwie szparki, gdzie włosy przy kręceniu wchodzą w nie i urywają mi włosy.. Czy jest jakaś szansa, że mogę ją odratować? (szczotkę), dałam za nią ponad 80 zł, nie chce kupować nowej :(
To jest wada produktu i zgodnie z kc możesz to reklamować jako towar niezgodny z umową (reklamuj na podstawie przepisów o rękojmii, nie gwarancji)
UsuńU mnie najlepiej działa maść ichtiolowa na przemiennie z tormentiolem :)
OdpowiedzUsuńA czy to nie to samo? Sprawdź sobie sklad ;)
UsuńU mni ete bolesne wulkany pojawiają właśnie wtedy, gdy hormony szaleją - czyli przed okresem. Na szczęście nie jest to zjawisko comiesięczne, pojawiają się co najwyżejraz na 3-4 miesiące
OdpowiedzUsuńMAM NADZIEJĘ, ŻE TO CZYTASZ I POMOŻESZ!
OdpowiedzUsuńhttp://zlubaczowa.pl/index.php/news/wydarzenia/2418-emilka-z-oleszyc-walczy-o-zycie-do-tej-pory-udalo-sie-uzbierac-ponad-100-tysiecy-zlotych
POMÓŻMY EMILII!
Hej Alinko..ja jeszcze w sprawie voluplu mam pytanie...dzieki bardzo za odp i sprobuje nawet z najmniejszych efektow bede zadowolona...a czy moglabys mi popowiedziec w jakich proporcjach mam go zastosowac, chce polaczyc z olejem konopnym.. a moze zainwestowac lepiej w kosmetyk, ktory Ty polecalas a mianowicie Volux Premium z Lioele? co o tym sadzisz?
OdpowiedzUsuńOch jak ja to znam, ich inna nazwa to czyraki, ich rośnięcie zawsze praktycznie poprzedza infekcje np. teraz jestem przeziębiony i na pośladkach wyskoczyły i na barku lewym, czasem robią się też wokół brwi albo na płatku ucha, tam gdzie zwykło się nosić kolczyki, jak widze że mi się pojawia to biore jakieś witaminki odpornościowe, witamine C bo wiem że to sygnał zainfekowania organizmu. Nie należy ich mylić ze zwyczajnym trądzikiem, który może być lekko tkliwy w miejscu tego żółtego dziubka ale łatwo się goi i nie poprzedza chorób, a tego typu zmiany bolą strasznie, jak wyrosną na pośladku ( tam rosną mi i mojej mamie, często) to usiąść nie można bo tak boli. Goi się to koło 1 miesiąc, stając się fioletowym przebarwieniem, ( na pośladkach goją się ciężko i długo bolą) więc trzeba użyć jakiś kremików rozjaśniających, np skinoren, zapobiega nieco przebarwieniom. Czasem trzeba przecinać u chirurga, moja mama miała tak na skroni i została jej taka biaława kreseczka ( blizna) ale czasem nie ma wyjścia.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka poleciła mi Sudocrem- nakładam go na wulkan na noc i rano jest po kłopocie😀
OdpowiedzUsuńCześć. Wiem, że może ściśle nie trafiam w tematykę postu, ale mam takie pytanie. Może już nawet o tym kiedyś pisałaś - jak, czym rozjaśnić takie przebarwienia jakie zostają właśnie po takich "wulkanach" lub w ogóle po jakichkolwiek zmianach na twarzy. Dodam, że mam jasną karnację i nawet najmniejszy pryszcz zostawia po sobie ślad :/
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-i-blizny-po-tradziku-jak.html
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-cz-1-przebarwienia.html
http://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-cz-1-przebarwienia.html
Alinko lub Dziewczyny,
OdpowiedzUsuńCzy macie może jakieś doświadczenie jeśli chodzi o zamykanie pękniętego naczynka na twarzy ? Mam niestety dość widoczne na czubku nosa i zastanawiam się nad usunięciem tego, ale nie wiem na jakim urządzeniu najlepiej wykonywać tego typu zabieg ?
I moja druga prośba. Jak najlepiej dbac o to miejsce - czego unikać ? Byłam niedawno u kosmetyczki na zabiegu kwasem azelainowym i manualnym oczyszczaniu, przy którym dość mocno Pani wyciskała mi zaskórniki (niestety dranie nagromadziły się na nosie) i mówiła, ze to nie wpłynie na naczynko, ale robiła to z dużą siłą i teraz mam obawy co do tego. Jak myślicie ?
Pozdrawiam ! :)
Alinko polecalas mi wcierke Ginevra niestety została wycofana i nie jest już dostępna :(((((( a tak się na nią nastawilam ze uratuje moje włosy.
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś polecić mi coś innego równie dobrego ?
Ja widziałam tą wcierkę dzisiaj na stronie asianstore.pl/
UsuńKochana, a mogłabyś polecić coś nie na 'wulkany', a przeciwnie - na drobniejsze niedoskonałości? Od czasu do czasu wyskoczy mi większy pryszcz, wtedy radzę sobie jakimś żelem punktowym albo olejkiem herbacianym (muszę też w końcu spróbować Lierac, który kiedyś polecałaś). Jednak nawet kiedy pryszczy brak to na czole i nosie mam swego rodzaju ' kaszkę' - nie syfki ale i nie gładka cera :(
OdpowiedzUsuńDołączam się :(
Usuńbyło już o tym kilka razy, przydałoby się wam dziewczyny coś do złuszczania, wiele zależy też od sposobu oczyszczania, no i diety :) napiszcie coś więcej
UsuńJeśli chodzi o oczyszczanie, to u mnie na co dzień żel do twarzy, pilling - obecnie z the body shop (drzewo herbaciane), wcześniej używałam też ziaji liście manuka, od czasu do czasu jakaś maseczka oczyszczająca ( bardzo lubię te z tołpy). A z dietą to bywa różnie, raczej jem wszystko, nie objadam się fast foodami czy słodyczami. Chociaż jak teraz się zastanowiłam to chyba sporo w niej nabiału: na śniadanie owsianka na mleku, drugie śniadanie jogurt z owocami, czasami kawa z mlekiem, bardzo lubię też wszelakie sery...
UsuńNa szczęście już mi przeszedł etap wulkanów, ale pamiętam, że faktycznie delikatne nakłuwanie zdezynfekowaną igłą i smarowanie maścią cynkową pomagało. Takie powierzchowne mazianie nie było takie skuteczne. Cóż ja robiłam opatrunek z chusteczki na to miejsce, bo ładnie się kleiła np. do maści :D
OdpowiedzUsuńU mnie żel aloesowy bardzo szybko goi takie wulkany , również używam tej maści, świetnie wszystko wyciąga na wierzch :)
OdpowiedzUsuńZdążyłam przeczytać post i jeszcze tego samego dnia miałam okazję wykorzystać tę wiedzę ;) Patent na maść ichtiolową i plaster miałam sprawdzoną. Zmiany smarowałam też samym olejkiem z drzewa herbacianego, ale niewiele pomagało. Wczoraj zmieszałam olej tamanu z olejkiem z drzewa herbacianego, posmarowałam "wulkan", nasączyłam jeszcze olejkiem wacik i całość zakleiłam plastrem. Po kilku godzinach zmyłam i na noc położyłam maść ichtiolową. Rano nastąpiła erupcja wulkanu :D Dzięki za radę! Ewa
OdpowiedzUsuńAlu, a co polecisz na ranki po wulkanach ? Są czerwone, płaskie, suche i wokół nich łuszczy się bardzo skóra. Podkład ledwo je zakrywa. Tribiotic nie pomógł.
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką wyduszania tego dziadostwa, bo wielokrotnie już próbowałam tego nie robić i u mnie kończy się to tak, że prędzej czy później muszę się jakoś pozbyć tej ropy bo ona sama nie zniknie. Po naciśnięciu wulkanu delikatnie palcem, zwykle wiem czy to już ten czas żeby go wydusić. Trzeba to zrobić umiejętnie i nie zrobić sobie krzywdy a także wiedzieć kiedy przestać. U mnie zazwyczaj wystarczy jedno mocne naciśnięcie (bez paznokci), wychodzi cała ropa i kiedy zaczyna już lecieć krew przecieram miejsce spirytusem. Później trzeba dbać o zasuszenie tego wulkanu, bo inaczej znowu pojawi się tam ropa. Jeśli wszystko pójdzie dobrze mam spokój po 3 dniach (malutki strupek).
OdpowiedzUsuńKiedyś stwierdziłam, że nie będę wyciskała wulkanu i pod skórą została mi taka biała ropa. Nic nie bolało, ale jak naciągnęłam skórę mogłam ją wyraźnie zobaczyć. W tym miejscu miałam też zgrubienie na brodzie... Ogólnie te wulkany to porażka i każdy musi metodą prób i błędów znaleźć na nie sposób.
DIETA DIETA i jeszcze raz DIETA dziewczyny, mi też pomogła.
A co jeżeli np. maść ichtiolowa wypala mi skórę i potem zostają blizny? :(
OdpowiedzUsuńTo polecam zamienić ją na tormentiol z troszkę innym składem- ona sama w sobie nie wypala ani nie przyczynia się do powstania blizn, bo te są powodem istnienia stanu zapalnego i cysty ropnej, ale może tormentiol będzie lepszy.no i jest też opcja by zostawić te stany w spokoju- a na przebarwienia na blogu znajdziesz mnóstwo patentów, nawet dziewczyny chyba wyżej coś linkowały:)
UsuńHej Alinko, pisze do Ciebie w sprawie aktywnosci fizycznej. Od roku cwicze z Ewa Chodakowska i bardzo to lubie, daje to bardzo ladne efekty. Do zycia chcialabym jednak wprowadzic bieganie, poniewaz mimo, ze forme mam calkiem dobra, bieganie sprawia mi ogromne trudnosci i chcialabym to zmienic. Znalazlam bardzo fajny plan, ktory wprowadza bieganie stopniowo, przeplatane z marszem i chcialabym sprobowac. Plan zaklada, ze bede poswiecala bieganiu 30min x 4 dni w tygodniu. Tyle samo, co cwiczenia z Ewa Chodakowska. Nie chcialabym rezygnowac z Ewy, ale zdaje sobie sprawe, ze obciazenie dla mojego ciala moze byc zbyt duze oraz, ze organizm potrzebuje czasu na regeneracje. Masz moze pomysl jak to rozplanowac, zeby nie narobic sobie krzywdy, a zostac z Ewa i zaczac bieganie? :)
OdpowiedzUsuńKasia
Kochana ciężko mi powiedzieć bo każdy ma zupełnie inne możliwości. Nie wiem też jak wygląda trening ewy i jakim jest dla Ciebie obciążeniem- może na razie dodaj dwa dni biegania w tygodniu i zobacz co na to Twój organizm:)
UsuńPowodzenia;D
mam pytanko. robilam maseczke z kurkumy juz cyba 3 raz. Zwykle dodawalam do niej mleko i nakladalam na twarz, teraz dałam z samą wodą. Dzisiaj zauwazylam , ze dol mojej twarzy jest bardzo czerwony, ponadto piecze.. Zastanawiam sie czy to moze byc sprawka kurkumy? ponadto stosuje tez lek na tradzik ACNATAC, moze to on mnie podraznil.
OdpowiedzUsuńCzym mozna smarowac te miejsca ?
Kochana to zdecydowanie acnatac, możesz smarować te miejsca cicalfate avene, ale uważaj by nie przesadzić z ilością:)
UsuńJa również w swoim życiu miałam "przyjemność" posiadania na twarzy cyst nazywanych wulkanami. Do biegam czterdziestki więc w moich czasach nie było tylu cudowności jak obecnie. Miałam na te paskudne wykwity sposób i ja - soda oczyszczona. Rozrabiałam ją z wodą na gęsta papkę, nakładałam na gazę i taki opatrunek przyklejony do skóry trzymałam kilka godzin. W efekcie znikał stan zapalny i wszystko zbierało się, "dojrzewało", pojawiało się ujście więc usunięcie zawartości było banalne. Może to są stare, niemodne sposoby ale skuteczne. Pozdrawiam wszystkich walczących z tym paskudztwem.
OdpowiedzUsuńAlinko, w jakiej cenie kupiłaś tamtą kurację prostującą z Alfaparf w Pigmencie? Moja znajoma będzie niedługo w Krakowie i chcę poprosić ją o zakup ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, mam do Ciebie pytanie. Jaki krem poleciłabyś dla osoby, która ma cerę mieszaną? Mam suche policzki, bardzo mocno przetłuszczającą się skórę w strefie T i chyba brakuje mi po prostu dobrego nawilżenia. Do tego moja twarz jest różowa na czole, brodzie i w okolicach nosa. Czy znasz coś nawilżającego, co pomogłoby uporać się z nadmiernie przetłuszczającą się skórą i wyrównać jej koloryt? Pewnie proszę o wiele, ale może Ty coś poradzisz :P
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, jak zawsze. Czytam wszystkie Twoje posty od bardzo dawno i uwielbiam Cię. Zawsze kieruję się Twoimi radami ^^
Właśnie chciałam pisac w tej sprawie.Tylko mój problem jest bardziej złożony.Takie gulki powychodzily mi na dekolcie,ramionach i trochę na plecach.Są mniejsze niż te standardowe "wulkany " ale również uciążliwe.Mój mąż po 2 miesiacach rozlaki przyjezdza na weekend do domu a tu takie niespodzianki.Na do miar złego dzisiaj typowy "wulkan" zawitał na moim czole😂 można się załamać.
OdpowiedzUsuńBuziaki pozdrawiam
Paulina
U mnie pomogła zdecydowanie zmiana diety na bardziej zdrową :) Teraz takie "wulkany" pojawiają się baardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńAlinko mam nietypową prośbę czy mogłabyś kiedyś zrobić post dotyczący makijażu który hmm jakby to ująć dodawał lat? Wyglądam na o wiele młodszą niż jestem (mam 24 lata, a ludzie biorą mnie czasem nawet za 13 latkę :D)i mimo tego, że nie przeszkadza mi to jakoś bardzo to chciałabym czasem wyglądać bardziej kobieco, a nie jak mała dziewczynka :D
Co do porządków, ostatnio robiłam porządki na mailu i z 2000 wiadomości doszłam do 300 a teraz znów 600 :( chyba nigdy nie zapanuje nad tym co się tam dzieje.
OdpowiedzUsuńMam jedno pytanie. Mam problematyczna cere i gubię się w kolejności nakładania rzeczy na twarz. Używam żelu do twarzy, toniku, kremu nawilżającego i maści z apteki na trądzik. I teraz pytania:
1. Ostatnio z bielendy zakupiłam olejek do twarzy, ten zielony arganowy. stosuje się go zamiast kremu nawilżającego czy obydwa?
2. W jakiej kolejności powinnam to wszystko nakładać na twarz? Najpierw żel, a potem? tonik, krem/olejek i maść na trądzik? Tonik, maść na trądzik i tonik i krem nawilżający?
Bardzo proszę o poradę! :)
I jeszcze jedno. Widziałam w sklepie takie nausznice tylko, że na włosy. spotkałaś się z czymś takim bądź wiesz jak się nazywa?
Hej, miałam się przypomnieć odnośnie rekomendacji co zobaczyć w Krakowie :) Interesują mnie na pewno miejsca gdzie można się wybrać na spacer, jakieś parki, skwery, chętnie także z fajnymi kawiarniami w okolicy. Lubię też malarstwo i fotografię - może polecasz jakieś wystawy? Czy są obecnie w Krakowie jakieś "modne" miejsca na wieczorny wypad ze znajomymi? :)
OdpowiedzUsuńKochana, mam pytanie odnośnie polecanej przez Ciebie jakiś czas temu wcierki Mon Rin. Czy stosuje się ją przed myciem czy po myciu włosów? Obciąża włosy? I czy wystarczy stosować ją co drugi dzień (myję włosy właśnie co drugi) czy lepiej ją stosować także między myciami? Jestem nią bardzo zainteresowana bo zapuszczam włosy. Wpływa na wysyp baby hair?
OdpowiedzUsuńHej Alino, hej dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMam do wszystkich pytanie, juz w poprzednim poście podałam ze walczę ze swoją tłusta z ogromnie rozszerzonymi porami. Obecnie stosując atrederm i avene-cicaflate, jednak gdy używam tego kremu nie jestem w stanie wyjsć poza dom bo wszystkie odpadające skorki- pewnie znacie to łuszczenie skory przy kwasach- sa bardzo widoczne i świece sie jak latarnia :) Zmieniłam wiec krem na La roche posay- cicaplast baume b5 i tutaj to samo, skorki jeszcze bardziej widoczne jednak twarz matowa. Od długiego czasu staram przez to nie wychodzić sie z domu, ale jak długo mozna sie ukrywać, potrzebuje jakiegoś kremu nawilżającego, który da sobie radę i zamaskuje te wszystkie odpadające skorki.. Czytałam ze polecacie Fitomed 11 i 12 ale czy one dadzą sobie z tym radę? Proszę o pomoc.. Sara
nie wytrzymałam, i kupiłam fitomed 12 i do tego płyn lawendowy do twarzy, WIDZĘ zmianę, nie widzę skórek haha, chyba mam to czego chciałam :) a jaką mam miękką buzię.. mam ochotę wziąć wszystkie polecające te kremy dziewczyny w ramiona!!:) S.
UsuńMnie na takie wulkany pomogło o dziwo serum korygujace z Bielendy, pod warunkiem że posmarowałam w początkowym stadium wulkanu, wtedy zmiana zanikała całkowicie w ciągu 1-2 nocy.
OdpowiedzUsuńZ kolei zauważyłam, że Lierac dwufazowy spowodował u mnie jakby przedłużenie zaczerwienienia niedoskonałości, zamiast przyspieszać gojenie to je wydłużał i zostały mi kurcze blizny tam gdzie je stosowałam :(
Hej Alinko ;) Zastanawiam się nad zakupem kremu BB So Bio 01 jasny beż? Czy polecasz go? Czy kolor nie jest zbyt jasny? A może jakiś inny krem BB polecasz? :*
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńw dalszym ciągu nie dostałam mojej wygranej w konkursie z Tołpą. Czy jest możliwa jakaś reakcja? :-)
Kochana pewnie Tołpa jeszcze jej nie nadała, musisz cierpliwie poczekać jeszcze parę dni- nie wiem dokładnie ile ale zapytam:)
UsuńCześć Dziewczyny. Pojawił się problem z cerą u mojej 8-letniej córki. W wakacje wyskoczyły jej drobne grudki, zamknięte zaskórniki na czole i nosie i do tj pory siedzą, oczywiście wycisnąć sobie nie daje. Nie robi się więcej, ale te co były zostały.
OdpowiedzUsuńMoże to pot i kurz w upały ją zatkał, bo nie miała nawyku mycia twarzy. Teraz pilnujemy, kupiłam mydło z węglem. Ogólnie cery nie ma tłustej, na wietrze i mrozie ma skłonności do suchości i czerwonych policzków.
Umówiłam się do endokrynologa, żeby sprawdzić, czy coś się nie dzieje z hormonami, ale wiecie, jak długo się czeka. Poza tym innych zmian sugerujących za szybkie dojrzewanie nie ma.
Czy ktoś słyszał o podobnym problemie u takiego dość małego dziecka? Co mogę robić? Czy te sposoby tutaj wielokrotnie przytaczane można zastosować u dziecka?
Cześć Alinko! Super post, ale mam pytanie o olejek herbaciany - z jakim olejem można go połączyć? Nada się np. olej z pestek winogron?
OdpowiedzUsuńJa od siebie bardzo bardzo polecam kurkumę!! Kurkuma rozpuszczona w śmietanie albo w wodzie, na papkę i na gulkę ;) Zostawiam na 20 min, robię tak codziennie i z dnia na dzień stan zapalny się zmniejsza. Ja wiem? Z tydzień i już prawie nie widać :D Serio serio
OdpowiedzUsuńJa mam taki problem głównie na plecach i dekolcie, ostatnio na szczęście rzadko na twarzy. Za to przytrafił mi się czyrak wymagający leczenia antybiotykami, zarówno w maści jak i doustnymi. Teraz mój układ pokarmowy oszalał. Poleciłabyś mi sprawdzone źródło informacji o poprawie trawienia? Co prawda czytałam chyba wszystko co pisałaś na ten temat, ale chciałabym trochę bardziej zgłębić temat.
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Z maścią ichtiolową nie można przesadzać! Wchłania się do krwiobiegu i tam przez jakiś czas zostaje! Poczytajcie na ulotce ile dni pod rząd można ją stosować ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio, gdy posmarowałam olejkiem herbacianym zmianę (nie była to akurat ropna cysta, ale zwykła krostka) przy ustach, rano obudziłam się mocno opuchnięta. Wręcz się przestraszyłam. Może wyniknęło to z tego, ze niczym go nie rozcieńczyłam a może po prostu jestem na niego uczulona? Co z wymienionych specyfików twoim zdaniem nie powinno wywołać reakcji alergicznej?
OdpowiedzUsuńMoim sprawdzonym sposobem na wulkany jest przebicie ich i zaklejenie na noc plastrem na odciski/otarcia z Salvequick. Plastry są dosyć drogie, ale cała ich powierzchnia się przykleja, więc można je ciąć na mniejsze kawałki wg potrzeby i takie opakowanie z 6 plastrami starcza na bardzo długo. Wszystko przez noc zostaje ładnie "wyssane" do plastra, a dodatkowo znieczulone. Zazwyczaj rano mam tylko maleńką plamkę po nakłuciu i zupełnie nic nie boli.
OdpowiedzUsuńLierac odmienił życie mojej cery 😍😍😍 bardzo serdecznie dziękuję Ci za polecenie!!!! Jestem po stokroć wdzięczna!! Maść ichtiolowa tak śmierdzi że użyłam raz i podziękowałam jej za współpracę
OdpowiedzUsuńCo można stosować pod plaster jeśli jest się w ciąży? Wpisałam kilka propozycji w google i niestety nie mogą większości stosować kobiety w ciąży.
OdpowiedzUsuńWitam Cię kochana Alinko :) Mam kochana do Ciebie takie pytanko,bo... Z tydzień temu kupiłam sobie srebro koloidaln i od używania go ( a z tydzień używam ) pojawiły mi sie te "wulkany" Jest prawdopodobieństwo,że to od tego srebra ?? I jak mogę sobie poradzić, z tymi wulkanani, nie posiadając tego, co wymieniłeś powyżej. Zależy mi na jak najszybszej odpowiedzi, od Ciebie bo za kilka jadę do rodziny, a z tą krostą to aż mi wstyd... Z góry dziękuję, za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuń