Outfit: bluzka z odkrytymi ramionami i triki pielęgnacji włosów.

Tym razem troszkę o włosach oraz outfit na lato! Najlepsze triki i sposoby na utrzymanie włosów w dobrej kondycji latem, tak by nie wymagały specjalnych zabiegów regeneracyjnych zimną:) No i ukochany ostatnio, pastelowy zestaw z cudowną bluzką- zobaczcie koniecznie!

Choć zimą kocham czernie i szarości, latem automatycznie wskakuję w jasne i pastelowe rzeczy. Kocham jasne spodnie i przewiewne, pastelowe bluzki. Kiedy ostatnio byłam w jednym z krakowskich sklepów Orsay, by wybrać rzeczy do letniego outfitu, bluzka ze zdjęć od razu rzuciła mi się w oczy. Ma piękny, morelowy, jasny odcień i bardzo ciekawy krój. Uwielbiam niestandardowe dekolty, ale jeśli połączone są z odkrytymi ramionami to jeszcze lepiej. Właśnie odkryte ramiona są dla mnie niesamowicie kobiece- zawsze zwracam na nie uwagę u innych dziewczyn i za każdym razem niesamowicie mi się podobają! W wypadku tej bluzki mamy jeszcze trochę dłuższe rękawy, które też wyglądają super. Całość jest bardzo lekka i zwiewna- idealna na lato.

(bluzka)    (spodnie)   (torebka) 

Białe spodnie to mój kolejny must have szukałam takich w których nie było by mi szczególnie gorąco i miały by miły w dotyku materiał. Te, które mam na sobie są idealne, dopasowują się do nóg ale nie cisną i zupełnie się w nich nie pocę. W tym roku postanowiłam zaopatrzyć się w więcej jasnych par, bo jedna noszona często niestety trochę bardziej mi się brudziła.

Dodatkiem który trochę kontrastuje z resztą jest granatowa torebka worek- trudno wyobrazić mi sobie bardziej 'wakacyjny' model- worki są naprawdę świetne! Mogą być eleganckie, bardziej proste, ale zawsze są niesamowicie uniwersalne i pasują do każdej stylizacji. Przy tym czujemy się z nimi 'luźno' - sprawdzają sie i założone do szpilek i do zwykłych trampek:D Ta torebka jest zdecydowanie 'większym workiem' dla osób, które chcą zmieścić i nosić ze sobą troszkę więcej.
Ten zestaw został jednym z moich ulubionych:) Szczególnie bluzką jestem zachwycona i Orsay miło mnie zaskoczył!

Włosy… lato jest dla nich ciężkim momentem- suche mogą się jeszcze bardziej przesuszyć, przetłuszczające domagają się częstego mycia. Końcówki rozjaśniają się i jeśli są w słabszej kondycji, nagle widać to o wiele bardziej. Moje sposoby na pielęgnację w lecie są proste ale skuteczne- niżej parę z nich- te najlepsze:)

• Plażuję zawsze z kapeluszem o szerokim rondzie;) o kosmetykach z filtrami pisałam Wam tu (klik) ale jeśli nie chcemy nic kupować czy obciążać włosów, kapelusz może być najlepszą opcją. Jeśli nasze włosy zaczynają się pod nim przetłuszczać, w skórę głowy możemy wetrzeć odrobinkę skrobi czy krzemionki! Możemy nawet pokryć nią wnętrze kapelusza:)

• Latem przy moich suchych włosach częściej korzystam z olejków na końcówki. Moim ulubionym, ale tylko do mocno suchych, grubych i puszących się włosów jest masło murumuru albo olejek Amla Orientany. Wielokrotnie zdarzało mi się zabierać jakąś własną mieszankę i nakładać na włosy np na plaży.

• Mam też ulubiony spray, który nakładam na twarz i włosy jeśli jest wyjątkowo gorąco. Składa się z żelu lnianego, soku aloesowego, hydrolatu z mięty oraz (jeśli przygotowuję wersję tylko na włosy) odrobinki serum na końcówki lub olejku. Kiedy jest wyjątkowo gorąco rozpylam go na włosy i twarz, bo cudownie odświeża i nawilża. 

• Mam też podobną mieszankę do przedłużenia świeżości skóry głowy- podstawą jest hydrolat miętowy lub rozmarynowy, do niego dodaję trochę krzemionki i olejku miętowego, sok z aloesu. Tym sposobem powstaje 'suchy szampon w płynie'. Pokochają go dziewczyny z przetłuszczającym się skalpem, który też mocno się poci. Możecie używać go również po treningach- jest naprawdę super! Ja tym razem do mojego sprayu ze zdjęć dodałam odrobinkę kurkumy. 

• Tak samo zdarza mi się dodawać do wcierek odrobinkę diatomitu- super przedłuża świeżość skóry głowy w lecie;)

• Latem przy suszeniu częściej korzystam z mleczek, szczególnie jeśli układam włosy na szczotkę. Na zdjęciu widzicie cement termique z kearstase oraz mleczko róża i morela john masters organics. Zauważyłam, że nawet niewielka ilość mleczka, które pozostaje na włosach przez resztę dni, działa ochronnie i włosy są w lepszej kondycji nawet przy dłuższej ekspozycji na słońce.

• Jeśli moje włosy za bardzo zmieniły by kolor, mogłabym zdecydować się na hennę- ale tylko przygotowaną na siemieniu lnianym! Dzięki temu, że hennę zmieszamy z żelem z siemienia a nie samą wodą, unikniemy przesuszenia, które często przy takim farbowaniu występuje;) O tym patencie już Wam pisałam i zdecydowanie jest wart przypomnienia!

Dajcie znać co najbardziej wpadło Wam w oko i jakie są Wasze ulubione sposoby pielęgnacji włosów latem!

A jeśli macie niezwiązane  z tematem pytanie albo coś pominęłam, przypominajcie się!

Buziaki!!

Ala