
Dzisiaj będzie coś o brwiach:) Dokładniej o tym, dlaczego praktycznie przestałam regulować moje z pomocą pęsety i teraz zamiast je wyrywać, najczęściej ścinam je z pomocą trymera.
To jest sposób, na który chciałabym wpaść parę lat temu by zachować gęstość moich brwi:) Choć dzięki temu, że przynajmniej raz w roku swobodnie je 'zapuszczałam' dałam im rosnąć, nie są zbyt uszczuplone, to pewnie i tak mogło by ich być więcej. A nigdy nie wyrywałam ich bardzo mocno, nie byłam fanką cienkiego łuku ani niczego w tym stylu.
Wiele z Was pisało mi o tym że ciężko Wam odzyskać wyrywane przez lata brwi- mam więc nadzieję że ten post pokaże alternatywę:)
MÓJ PIERWSZY POST O TRYMERZE.
Lubię zostawiać sobie otwartą furtkę jeśli chodzi o kształt brwi, ich grubość i styl. Dlatego nigdy nie zdecydowałam się na makijaż permanentny, choć na pewno mocno ułatwił by mi życie:D
Nie potrafię wybrać na stałe i często zmieniam- szczególnie grubość łuku- raz stawiam na delikatnie grubszy, raz na cieńszy.
Problem z regularną, wieloletnią regulacją brwi polega na tym, że uporczywie wyrywane włoski po jakimś czasie nie chcą już odrastać. Robią się delikatniejsze, pojawia się ich mniej ale takie zmiany ciężko zauważyć.
Przez cały czas prowadzenia bloga dostałam od Was mnóstwo pytań o to jak je odzyskać. Piszecie o tym że wiele lat wyrywałyście włoski i np regulowałyście łuk w określony kształt ale teraz chcecie go zmienić- co zrobić by włoski wróciły?
Niestety jeśli od dawna nie widziałyśmy włosków w danym miejscu (a które kiedyś tam wyrastały i były przez nas wyrywane) i trwa to lata, niestety najprawdopodobniej nie uda ich się już odzyskać.
Ja też części włosów niestety pozbyłam się na stałe- gdybym szybciej wpadła na ten pomysł na pewno korzystałabym z niego już lata temu i moje brwi były by jeszcze bardziej gęste:)
Dlatego sama, raz na jakiś czas, przerzucam się z tradycyjnej regulacji i wyrywania, na regulację trymerem i przycinanie.
Używam mojego trymera z Rossmana, który pokazywałam Wam już dość dawno temu w tym poście (klik). Od tamtego czasu zaczęłam więcej z nim eksperymentować i myślę że od roku, bardzo często przycinam włoski zamiast je wyrywać.
Szczerze mówiąc, myślę że gdybym wpadła na tę metodę wcześniej, korzystałabym z niej regularnie i zachowała oryginalną gęstość moich brwi. Naprawdę żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej i dlatego pomyślałam, że warto o tym napisać, mimo tego że metoda też ma swoje wady:)
Jaki jest minus?
Minusem na pewno jest jest widoczność przyciętych włosków- kiedyś tego nie znosiłam, teraz zupełnie mi to nie przeszkadza.
Włoski oczywiście widać i to jest zupełnie normalne, tym bardziej jeśli są ciemne. To moim zdaniem niewielka cena za to, by na zawsze cieszyć się łukiem o oryginalnej gęstości:D
Brwi rosną dość szybko i musimy je też przycinać częściej.
Kiedyś byłam totalną perfekcjonistką jeśli chodzi o regulację i nie znosiłam urwanych włosków- teraz na szczęście dla moich brwi, nie przeszkadza mi to nawet w najmniejszym stopniu. Troszkę to zabawne, że coś co kiedyś naprawdę było dla nie niedopuszczalne teraz jest przeze mnie tak wesoło praktykowane:D
Kolejna rzecz- czy takie golenie nie wzmacnia włosów?
Włoski nie zostają wzmocnione przez ścięcie przy skórze- są jednak tak samo grube na każdym odcinku przez co są grubsze od włosków, które nie były ścięte i naturalnie zwężają się ku końcowi.
Ścinanie jednak nie wzmacnia cebulek ani nic w tym stylu.
Oczywiście nie musimy używać trymera cały czas. Możemy po prostu dawać włoskom odrastać w ten sposób na zmianę z wyrywaniem a efekty i tak będą pewnie lepsze niż gdybyśmy cały czas regulowały je pęsetą.
JAK TO ROBIĘ?
Najlepiej będzie jeśli wszystko zobaczycie w filmiku który dodam wieczorem- a póki co widzicie to na zdjęciu:)
Włączonym trymerem przejeżdżam pod 'głównym' łukiem brwiowym i włoskami, w kierunku odwrotnym do wzrostu. Ścinam w ten sposób to co wyrosło niżej, mogę też przyciąć włoski bliżej brwi czy nawet ją formować:)
Jeśli macie pytania piszcie!
Mam nadzieję że post się przyda!
Buziaki
Ala
Kochana to czekam na filmik! 3 lata temu wyrwałam sobie włoski z łuku końcowego i do tej pory na odrosły! Mam grube brwi a po ich wyrwaniu robią się krosty więc na pewno wypróbuję! Alinko, mam jeszcze pytanie, ostatnio miałam dużo stresu i mam całą skórę w zaskornikach. Nie miałam nigdy problemu z trądzikiem ale teraz ty jakas tragedia. Może wszystko wychodzi przed tą 30tką. Proszę poleć mi maseczki do kupienia czy suplementy do cery mieszanej. Teraz jest sucha a na wieczór tłusta.
OdpowiedzUsuńJa po porodzie miałam twarz cala w zaskornikach zamknietych. Teraz minelo juz 11 miesiecy i nadal mam ten problem mimo stosowania roznych kosmetykow. Ale od kilkunastu dni testuje czarne mydlo do mycia twarzy i bardzo mi pomoglo. Przynajmniej 50 % zaskornikow zniknelo
UsuńAnonimku, moim zdaniem przy takich problemach dieta to podstawa- odstaw całkowicie nabiał, smażone rzeczy, przetworzone jedzenie i dodaj jak najwięcej warzyw i owoców. Usunięcie nabiału i niezdrowych tłuszczów potrafi zdziałać cuda tylko trzeba być cierpliwym:)
Usuńpoza tym zobacz posty: https://www.google.com/search?q=zask%C3%B3rniki+alina+rose&oq=zask%C3%B3rniki+alina+rose&aqs=chrome..69i57j69i60j69i61j69i60j69i65l2.2877j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8
tam są w sumie wszystkie sposoby, kosmetyki i nawet całe plany które mogą Ci pomóc;)
Moja mama właśnie tak latami wyrywała brwi i teraz ma bardzo cienką kreskę.
OdpowiedzUsuńTeż go mam ;) Nadaje się również do likwidowania miejscowo meszku na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJaka masz pomadkę na ustach?
OdpowiedzUsuńNabla lover's sleep:)
UsuńHej Alinko,
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nie moge używać filtrów chemicznych, ponieważ bardzo rozgrzewają mi moją naczyniową cerę, nad czym bardzo ubolewam. Wcześniej nie miałam takie problemu z filtrami, ale stan mojej skóry się pogorszył.
Zastanawiam się nad zakupem Skin 79 sun gel, ale tu mam również obawy, ponieważ kiedyś jak testowałam podkłądy mineralne 3 marek, to po każdym miałam wysyp ropnych pryszczy i nie wiem, czy filtr mineralny też może spowodować coś takiego ?
Pozdrawiam.
Ja dostaję zmarszczek po chemicznych, więc, cóż... Jestem niezadowoloną klientką ;)
UsuńAlino czytam w prasie kobiecej o modnym kolorze tego roku - living coral. Czy możesz poświęcić mu osobny post? Czy jest to kolor dla każdego? Czy koralowy róż będzie pasował każdej? A może zdecydować się na pomadkę lub błyszczyk? Z z jakimi kolorami łączyć odcienie koralowe na oku?
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) osobiście z dystansem podchodzę do stosowanie kolorów dlatego że są modne, ale oczywiście koral jest pięknym odcieniem. Na pewno nie będzie pasował każdemu- np mi nie pasuje:D ja mam ciepłą skórę i korale u mnie wyglądają bardziej pomarańczowo- mój musi być bardziej łososiowy, mieć w sobie więcej różu. Ale dla neutralnych dziewczyn czy nawet takich o delikatniej chłodniejszej cerze, koral latem może ją lekko ocieplić:) bardzo lubię takie odcienie na powiekach, ale znów wydaje mi się że fajnie jest celować w jaśniejsze i ciut bardziej łososiowe- natomiast na ustach potrafią wyglądać fajnie, ale nie da się nic generalnie powiedzieć i trzeba próbować, samemu szukać idealnego koloru. Za dużo tutaj niuansów:D do koralowych cieni bardzo pasują fiolety, śliwki, niektóre brązy, granatowa kreska:) Niżej masz trochę takich połączeń w makijażach:)
Usuńhttps://www.alinarose.pl/2012/02/dzis-makijaz-koralowo-turkusowy-o.html
https://www.alinarose.pl/2013/01/makijaz-koral-na-impreze-koncert.html
https://www.alinarose.pl/2013/02/makijaz-kreska-osos-braz-i-turkus.html
https://www.alinarose.pl/2012/03/dwa-wiosenne-makijaze-metowe-akcenty.html
https://www.alinarose.pl/2012/07/makijaz-intensywny-kobalt-i-osos.html
https://www.alinarose.pl/2011/08/kisses-after-sunset-makijaz-kobalt-osos.html
dziękuję za odpowiedź, koral w połączeniu z kobaltem wygląda bardzo ciekawie, do brązowych oczu super.
UsuńW Rossmanie szykuje się kolejna promocja na kosmetyki do makijażu, chyba się skuszę na nowe kolory. Za pół ceny można poeksperymentować :)
oo jasne, jak najbardziej:D
UsuńMuszę sprawić sobie ten trymer!
OdpowiedzUsuńZe wszystkich blogerek urodowych, które czytam najczęściej o zamówieniach z iherb wspominałaś właśnie Ty. Stąd moje pytanie: w co polecasz się tam zaopatrzyć? Na pewno sięgnę po ten krem ze srebrem o którym pisałaś jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńWiem, że to bardzo indywidualna kwestia i zależy co się potrzebuje. Ale może masz jakieś swoje rekomendacje :)
Oj jasne kochana mnóstwo- ale niestety jeśli chodzi o kremy to właśnie nie, bo próbowałam paru i nic mnie nie zachwyciło. moim zdaniem ciekawsze i lepszą są tam zioła (szczególnie płynne wyciągi) i ogólnie suplementy:) pytaj o co chcesz, przypominaj sie w nowych postach jakby co:)
UsuńNigdy nie korzystałam z takiego trymera.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej:) mam pytanie odnośnie posta o niemyciu twarzy rano. Czy po przemyciu twarzy hydrolatem nakladasz krem i coś pod oczy? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNajczęściej tak- olejek albo krem:)
UsuńJa wyrywam brwi już od ponad 20 lat i nadal uparciuchy rosną tam gdzie nie trzeba.
OdpowiedzUsuńhaha czasem i tak bywa:D
UsuńTo bardzo praktyczny sposób. Ja też już od pewnego czasu, coraz częściej sięgam po trymer. W dużej mierze dlatego, że pozwala mi to zaoszczędzić czas.
OdpowiedzUsuńHej na odrastanie brwi, nawet w miejscach, w których nie chcą rosnąć polecam odżywkę do rzęs Long4lashes. Nie wiem, czy jest wersja do brwi ale ta do rzęs aplikowana na brwi właśnie, działa na prawdę nieźle. A często można dostać ją w promocji.
OdpowiedzUsuńtak jest super:))) ja kocham na rzęsy:D
UsuńJa też tylko trymerem reguluję
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w taki
OdpowiedzUsuńJa także reguluję brwi trymerem. Tak naprawdę kupiłam na próbę w rossmanie najtańszego a pozostał w mojej szafce na dłużej. Następnym razem kupię z jakieś lepszej firmy.
OdpowiedzUsuńSama używam trymera i nie wrócę do wyrywania chyba nigdy
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem trymera i chyba się zdecydowałam
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić regulacja brwi trymerem jest po prostu wygodniejsza i mniej bolesna od wyrywania. Ja tak robię od samego początku.
OdpowiedzUsuńtrymera chyba nigdy nie wymienie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zainwestować w taki trymer :)
OdpowiedzUsuńNo cóż - świetnie się sprawdza!
OdpowiedzUsuńTo bardzo wygodna rzecz, sama używam :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam długo przekonać się do trymera, ale teraz nie wyobrażam sobie bez niego życia. Super sprawa :D
OdpowiedzUsuńTak wszystkie zachwalacie, że może sama spróbuję.
OdpowiedzUsuńJa musze swój wymienić, bo jakoś niedokładnie mi wycina włoski.
OdpowiedzUsuńTrymer dobra rzecz, jakoś mnie bardziej przekonuje niż pęseta ;)
OdpowiedzUsuńTaki trymer bardzo się na pewno przydaje, chyba sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńRegulacja brwi jest dla mnie problematyczna, bo mam bardzo wrażliwe okolice oczu i zawsze kończy się to płaczem, dlatego na pewno wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńoo, nigdy nie pomyślałam, zeby robić to w ten sposób
OdpowiedzUsuńPo jakim czasie odrastają włoski? Nie są grubsze i ciemniejsze? Czy przez to, ze je przytnę, a nie wyrwę nie będzie później więcej problemu z ich depilacja?
OdpowiedzUsuńOstatnio kosmetyczka zaproponowała mi taka depilacje brwi. Miałam obawy, ale jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmasz delikatne włoski to możesz tego używać, u mnie to byłaby masakra
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim to nie boli i nie ma spuchniętych powiek. Ja od lat używam tylko trymera.
OdpowiedzUsuńFilmik świetny, a brwi masz cudowne. Idealnie zrobione i pienie zadbane :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie, ale jeszcze się nie odważyłam wypróbować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam trymera, może powinnam hm :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno spróbuję takiego sposobu :)
OdpowiedzUsuńTaki trymer świetny jest też do przycinania odrastających włosków na brodzie i wąsach. Brwi oczywiście też fajnie ogarnia ;)
OdpowiedzUsuń