Chcesz zwiększyć ilość białka w diecie i myślisz o jakiejś odżywce, ale nie do końca wiesz, jaką wybrać?Zabieramy się za to! Czemu w ogóle warto się nad tym zastanowić?
Clean Label Project parę lat temu zbadał około 131 najbardziej popularnych na amerykańskim rynku białek wegańskich i pochodzenia zwierzęcego.
Badane były pod kątem zawartości metali ciężkich (arszenik, kadm, rtęć, ołów) oraz 100 pestycydów, BPA/BPS, pozostałości rozpuszczalników, mykotoksyn, pozostałości leków np antybiotyków.
Okazało się, że nawet organiczne wegańskie białka znalazły się w grupie bardziej zanieczyszczonych. Oczywiście to samo dotyczyło białek serwetkowych czy wołowych- okazuje się, że już dwie miarki białka dziennie mogą narażać nas na przekroczenie norm spożycia wyżej wymienionych metali czy innych zanieczyszczeń.
Możemy powiedzieć, że sprawa wyglada tak samo z żywnością przetworzoną w ogóle i w pewnym sensie jest to prawda, więc to jak podchodzimy do tematu jest naszym indywidualnym wyborem- jednak wiedzieć warto;)
Właśnie na tym polega problem z białkami w proszku.
Następnym problemem jest ich wpływ na nasz organizm, w szczególności układ pokarmowy. Tutaj białka serwatkowe wypadają najgorzej i zdecydowanie nikomu bym ich nie polecała.
Na mnie działały tragicznie, tak samo jak nabiał (powodował, wzdęcia, trądzik, wpływał na hormony, pogarszał pracę tarczycy) i od kiedy zamieniłam je na białka roślinne, czuje się zupełnie inaczej!
Osobiście bardzo dobrze toleruję wszelkie mieszanki białek roślinnych- białko ryżu, konopii, groszku, unikam tylko soi. Wiele z nich, tak samo jak klaczyczne białka posiada dodane enzymy w składzie, pozwalające nam na lepsze trawienie.
Jeśli jednak wegańskie białka Wam nie pasują, macie do wyboru jeszcze białka wołowe.
Olimp, My Protein i jeszcze wiele marek ma takie białka.
Tutaj jednak troszkę trudniej znaleźć ładny, czysty skład bez słodzików i sztucznych dodatków, więc też nie jest różowo.
Sama od dawna wybieram marki, które testują swoje produkty pod kątem zawartości metali ciężkich i najczęściej jest to Vivo albo Plant Force Pure.
Ma gorszy smak od Vivo, ale prostszy skład i jest tańsze- super, jeśli chcemy po prostu dodawać białko do smoothies i nie potrzebujemy szczególnego smaku, bo nadają go owoce:)
Tutaj mamy składy pełne superfoods oraz więszy wybór smaków. Testowałam właściwie wszytskie i każdy był ekstra, więc jeśli szukacie czegoś do picia solo, to celowałabym w Vivo:)
Ponieważ zawsze dodaję je do smoothies albo lodów z bananów, smak ma dla mnie drugorzędne znaczenie i najważniejszy jest właśnie czysty skład- w końcu korzystam z nich codziennie i jeśli mogę wybrać coś zdrowszego, to wolę taką opcję.
Jaki smak białka jest Waszym ulubionym?
Buizaki
Ala
Właśnie ostatnio kupiłam moje pierwsze biało. I wybór padł na to które trzymasz :) Jest przepyszne
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko za ten wpis! Chcę trochę ograniczyć mięso w diecie i szukam właśnie wegańskich odżywek. Ostatnio odkryłam, że mam problemy z tarczycą i Hashimoto. Dzięki Twoim wpisom mam wiele cennych informacji i powoli moje wyniki się poprawiają :) co bardzo mnie cieszy. Dzięki Tobie zaczęłam pić sok z selera i to był mój pierwszy krok do lepszego samopoczucia! Jestem Ci baaardzo wdzięczna, za wszystkie te wpisy które dotyczą zdrowia. Jaką ilość białka najlepiej spożywać dla zdrowej tarczycy ? Czy te przysłowiowe 1g/1kg masy ciała Twoim zadaniem wystarczy ?
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko za ten wpis! Chcę trochę ograniczyć mięso w diecie i szukam właśnie wegańskich odżywek. Ostatnio odkryłam, że mam problemy z tarczycą i Hashimoto. Dzięki Twoim wpisom mam wiele cennych informacji i powoli moje wyniki się poprawiają :) co bardzo mnie cieszy. Dzięki Tobie zaczęłam pić sok z selera i to był mój pierwszy krok do lepszego samopoczucia! Jestem Ci baaardzo wdzięczna, za wszystkie te wpisy które dotyczą zdrowia. Jaką ilość białka najlepiej spożywać dla zdrowej tarczycy ? Czy te przysłowiowe 1g/1kg masy ciała Twoim zadaniem wystarczy ?
OdpowiedzUsuńDziewczyny, z polecenia tego wpisu kupiłam Vivolife Karmelowa Maca - okropny smak! Tylko PURE z Plantforce, pyszne, słodkie, aż chce się pić! :-)
OdpowiedzUsuń