Pokazywanie postów oznaczonych etykietą detoks. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą detoks. Pokaż wszystkie posty

1 grudnia 2012

Moje uzależnienie + nowy zapach:)





Niewiele elementów pielęgnacji na które trafiłam w trakcie mojego planu pięknej skóry okazało się tak uzależniających jak szczotkowanie ciała na sucho:) O szczotkowaniu pisałam Wam już wcześniej, mogłyście również zobaczyć filmik, a dziś chciałam pokazać i porównać dwie szczotki których używam.

Nic tak nie rozbudza jak poranne szczotkowanie! Jeśli mamy zły humor, ciężko nam się pozbierać i obudzić rano, szczotkowanie ekspresowo stawia na nogi. To jedyna rzecz którą powtarzam każdego ranka od paru miesięcy i niemal  nie wyobrażam sobie życia bez szczotki:>



Jakie korzyści czerpiemy ze szczotkowania na sucho?

- szczotkowanie odstresuje,  rozluźni napięte mięśnie (okazało się być idealne kiedy zaczęłam chodzić na regularne treningi, bez niego była bym o wiele bardziej obolała po boksie:))

- ujędrnia skórę


- zmniejsza opuchliznę nóg i stóp


- pobudza, odtruwa i oczyszcza układ limfatyczny


- zmniejsza ryzyko wrastających po depilacji włosków


- usuwa martwy naskórek


- pomaga walczyć z cellulitem


- 'podkręca' pracę układu odpornościowego


- poprawia wchłanianie kosmetyków nakładanych po









Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch szczotek do masażu. Pierwsza to szczotka z Rossmana, druga z The Body Shop.  Pierwsza jest twardsza, posiada długą rączkę która pomaga w masażu pleców. Czasem jednak rączka przeszkadza, a szczotka zajmuje więcej miejsca w bagażu. Jej włosie jest krótkie, przez co bardziej sztywne choć 'włoski' są mniejsze. Bardziej szczotkuje niż masuje:)



Szczotka z TBS jest bardziej poręczna i lepiej leży w ręce. Jej włoski są dłuższe, lepiej się uginają, szczotkowanie jest delikatniejsze (mniej drapie) ale mam wrażenie że lepiej masuje. Jest wykonana z drewna, wygodnie się ją trzyma, ładnie się prezentuje.

Myślę że z czasem uda mi się upolować jeszcze jakąś szczotkę, ale pewnie dopiero gdy moje dwie przejdą na emeryturę. Jeśli możecie mi coś polecić będę bardzo wdzięczna:)






  




Jak sie szczotkować?

"Szczotkowanie zaczynamy od dołu posuwając się w górę. Zawsze kierujemy się w stronę serca, wykonując długie, posuwiste ruchy. Zaczynam od obu nóg, szczotkując je wolno w górę z każdej strony, później przechodzę na brzuch szczotkując powoli do góry. Następnie przechodzę na ręce i szczotkuję je od nadgarstków do ramion i wracam do pleców zaczynając od linii pośladków. Szczotkuję je w górę, do linii serca po czym przechodzę do góry i masuję od linii ramion w dół.


Cały masaż powtarzam dwa razy. Po pewnym czasie zauważycie że nie tylko Wasza skóra jest gładsza, ale również czujecie się o wiele lepiej:)

Nie szczotkuję dekoltu, piersi i twarzy bo skóra jest tak wyjątkowo delikatna. Mam zamiar kupić sobie szczoteczkę do masażu twarzy ale o tym jeszcze Wam napiszę.

Jeśli macie pieprzyki, uważajcie aby ich nie zadrapać, dziewczyny o delikatnych naczynkach na nogach również powinny uważać:)


Szczotkowanie ciała ma wielu miłośników (podobno jest nią również Miranda Kerr) i zapewniam Was, że jeśli już zaczniecie, pokochacie szczotkowanie:) Na początku możecie mieć różne odczucia, niektóre osoby po pewnym czasie doświadczają nieprzyjemnego detoxu ale zdecydowania warto spróbować."
Najlepiej zafundować sobie  szczotkowanie z rana, wtedy faktycznie jest w stanie nas pobudzić i odczujemy wyraźną różnicę. Najlepiej zacząć przed kąpielą/ prysznicem a po umyciu natłuścić skórę oliwą z oliwek czy balsamem. Ja zauważyłam ogromną różnicę, efekt przypominał mi to jak wyglądała skóra po depilacji woskiem:D








Zachęcam Was do szczotkowania dziewczyny:) To najfajniejszy sposób aby zdrowo zacząć dzień!


Zmieniając temat... nie wiem jak Wy ale ja jestem wielką fanką zapachów L'Occitane, ostatnio nabyłam Pivoine Flora, choć miałam ogromną ochotę na Cherry Blossom:)
Zawsze cierpiałam na brak lekkich kobiecych zapachów a Pivoine jest właśnie taka...


Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, grejpfrut
nuta serca: peonia, róża
nuta bazy: drzewo sandałowe, białe piżmo




Wywąchałam ją na współlokatorce przyjaciółki, która popsikała się u znajomej z pracy:) I tak z dziewczyny na dziewczynę przeszło na mnie, a parę dni później zapach był mój...Akurat załapałam się na zniżkę w sklepie więc jakoś mi się udało, tym bardziej że zawsze mam problemy z wydawaniem pieniędzy na perfumy:)

Zapach świetnie sprawdza się jako dzienny, jest lekki, niezobowiązujący, zauważyłam że ubrania ładnie nim przesiąknęły a ja nie czuję go w ciągu dnia, co jest cudem bo zawsze mam z tym problemy:)









Miałyście okazję testować zapachy L'Occitane?  
A może również jesteście fankami szczotkowania? 



Dajcie znać co sądzicie! Ja ciągle walczę z komputerem, ale kiedy już dojdziemy do ładu zaczynam nagrywać filmiki bo strasznie długo nic nie ujrzało światła dziennego! 
Przez problemy z oprogramowaniem filmik o różach leży niezłożony a ja nie mogę nagrać Wam ulubieńców:(


Jutro może skrobnę Wam parę słów o moim fitness planie bo zostałam zupełnym maniakiem ćwiczeń:)

Buziaki

Ala




2 września 2012

Gładsza skóra: szczotkowanie na sucho, domowe peelingi + nowe ukochane produkty...




 


Dzisiaj udało mi się nagrać film o moich dwóch naturalnych i ulubionych sposobach na gładszą skórę... Jeden z nich ma o wiele więcej zalet o których będziecie mogły poczytać w dalszej części postu:)

Mowa o szczotkowaniu ciała na sucho i o domowych peelingach, które możemy wykonać przy pomocy kuchennych składników. Przepisy na peelingi pewnie wiele z Was zna, więc tym razem chciałam skupić się bardziej na szczotkowaniu ciała o którym jeszcze nie pisałam.







 
Szczotkowanie ciała to nie tylko świetny sposób na wygładzenie i ujędrnienie skóry ale również na pozbycie się toksyn z naszego organizmu! Szczotkowanie pomaga również w odstresowaniu, rozluźnieniu mięśni, jest świetnym zastrzykiem energii.
Może być pomocne jeśli mamy problem z wrastającymi włoskami na nogach, cellulitem i brakiem jędrności skóry.

Z czasem kompletnie uzależniłam się od szczotkowania, ponieważ znakomicie poprawia samopoczucie w leniwe poranki.






 

Szczotkowanie wykonujemy na sucho, bez użycia balsamów czy oliwek. Najlepiej zrobić to rano przed prysznicem ale to kiedy zafundujemy sobie takie wyczesywanie zależy od naszego trybu dnia:)

Potrzebujemy oczywiście odpowiedniej szczotki:) Wcześniej posiadałam zwykłą drogeryjną szczotkę bez rączki, ostatnio nabyłam nową w Rossmanie, tym razem z długą rączką. Szczotka nie powinna za bardzo drapać ale też nie może być za miękka...
Zwykle jest to wydatek rzędu parunastu złotych.

Sama mam wielką ochotę na szczotkę z The Body Shopu, której używa moja przyjaciółka i pewnie ją sobie sprawię:) Jeśli nie mamy szczotki, możemy użyć rękawicy lub ostrzejszej gąbki ale przynajmniej u mnie szczotki sprawdzały się najlepiej.










Szczotkowanie zaczynamy od dołu posuwając się w górę. Zawsze kierujemy się w stronę serca, wykonując długie, posuwiste ruchy. Zaczynam od obu nóg, szczotkując je wolno w górę z każdej strony, później przechodzę na brzuch szczotkując powoli do góry. Następnie przechodzę na ręce i szczotkuję je od nadgarstków do ramion i wracam do pleców zaczynając od linii pośladków. Szczotkuję je w górę, do linii serca po czym przechodzę do góry i masuję od linii ramion w dół.


Cały masaż powtarzam dwa razy. Po pewnym czasie zauważycie że nie tylko Wasza skóra jest gładsza, ale również czujecie się o wiele lepiej:)

Nie szczotkuję dekoltu, piersi i twarzy bo skóra jest tak wyjątkowo delikatna. Mam zamiar kupić sobie szczoteczkę do masażu twarzy ale o tym jeszcze Wam napiszę.

Jeśli macie pieprzyki, uważajcie aby ich nie zadrapać, dziewczyny o delikatnych naczynkach na nogach również powinny uważać:)


Szczotkowanie ciała ma wielu miłośników (podobno jest nią również Miranda Kerr) i zapewniam Was, że jeśli już zaczniecie, pokochacie szczotkowanie:) Na początku możecie mieć różne odczucia, niektóre osoby po pewnym czasie doświadczają nieprzyjemnego detoxu ale zdecydowania warto spróbować.










Następnym ulubionym sposobem na gładszą skórę są naturalne peelingi. Na pewno wiele z Was już je stosuje ale jeśli jest wśród Was dziewczyna która jeszcze ich nie próbowała, gorąco polecam!

Wszystkie potrzebne składniki możemy znaleźć w kuchni... Mój ulubiony przepis jest bardzo prosty:) Wystarczy zmieszać trochę cukru, soli lub kawy z miodem i odrobiną oliwy z oliwek lub innym bardziej 'ekskluzywnym' olejem np. macadamia. To zdecydowanie mój najukochańszy peeling naturalny, i dowód na to że maksymalnie proste przepisy sprawdzają się najlepiej!

Jeśli do tego połączymy go z kąpielą mleczną, gwarantuję że nie poznamy swojej skóry po:)







Mam nadzieję że dzisiejszy post Was zainteresował, dawajcie znać jeśli macie zamiar rozpocząć szczotkowanie, jeśli już jesteście jego fankami i również przygotowujecie domowe peelingi:)

Zdradzajcie swoje patenty na gładszą skórę i piszcie jeśli macie pytania!

Buziaki

Alina





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.