12 stycznia 2012

Naturalna Pielęgnacja: ulubiona wzmacniająco- nawilżająca maseczka do włosów.











W kwestii włosów zawsze intuicyjnie zwracałam sie w stronę pielęgnacji naturalnej. Uwielbiam testować sklepowe produkty, jednak gdy zależy mi na prawdziwej poprawie kondycji moich włosów, sięgam po naturalne środki. 

Dziś mam dla Was filmik i post który obiecałam Wam już dawno, dawno temu- dotyczy on ulubionej, w 100% naturalnej maseczki do włósów. 



Tam również znajduje sie przepis na maseczkę- ale bardziej skomplikowaną.
Czas pokazał że nieznaczne uproszczenie receptury wyszło maseczce i włosom na dobre- poprzednia wersja była chyba zbyt skomplikowana i naładowana zbyt wieloma składnikami:)



Maseczka o której mówię dziś to esencja składników wzmacniających i nawilżających.
Możemy wykonać ją w całości ze składników, które znajdują sie w naszej kuchni.







  



Miód- nawilża włosy, sprawia że są miękkie i błyszczące.

Żółtko- nieoceniony sprzymierzeniec włosów- działa pod warunkiem systematyczności: stosuj raz w tygodniu przez kilka miesięcy a włoski są gęściejsze bardziej puszyste i miękkie

Jogurt naturalny- nawilży, nabłyszczy i zmiękczy włosy- wpłynie też dobrze na skórę głowy.


Oliwa lub olej kokosowy- nawilży włosy i nada im blasku:) Zadba o zniszczone końcówki. Jeśli chcemy aby nasza maseczka była bardziej 'luksusowa', dodajmy troszkę oleju arganowego.



Proporcje nie są kluczowe- ja zwykle do żółtka lub dwóch dodaję dwie duże łyżki stołowe miodu, trochę jogurtu naturalnego (nieodtłuszczony! Najlepiej sprawdzał sie Eko Łukta) i dolewam dwie łyżki oliwy.


Lubię kiedy maseczka jest dość leista, bo wtedy mogę pokryć nią większą ilość włosów.
Aplikuję je na włoski  w umywalce lub wannie, zwijam w czepek z przeźroczystej folii i owijam głowę ręcznikiem.
Maseczkę trzymam  na głowie od 30 minut do godziny. 


Maseczkę trzeba spłukiwać letnią wodą- aby żółtko ładnie sie wypłukało. 

Przy spłukiwaniu żaden ze składników nie sprawia problemów, a zapach nie pozostaje na włosach- w sumie szkoda bo jest bardzo przyjemny- miodowo- mleczny.




Maseczka wygląda mniej więcej tak:)










Wiecznie jestem na etapie zapuszczania moich włosów i wycinania zniszczonych farbowaniem końców:)
Jak może wiecie niecałe dwa miesiące temu zaczęłam włosową kurację sokiem z natki pietruszki (Alu dzięki!) i dziś mogę Wam donieść że moje picie zielonego soczku przyniosło rezultaty!

Sama sie tego nie spodziewałam, bo zwykle podchodzę do takich rzeczy sceptycznie- zawsze mniej zawiedzionych nadziei:)
Ale  pewnego dnia zauważyłam że na czubku głowy sterczy mi gąszcz krótkich włosków (teraz już są całkiem długie). To samo z linią włosów nad czołem- doczekałam sie moich wymarzonych baby hair:)


Teraz widzę że są na całej głowie. Cienkie i delikatne,ale są:)
Strasznie sie cieszę bo przez lata 'gdzieś po drodze' pogubiłam 60% włosów- choć i tak jest ich sporo, wierzcie mi, było ich 3 razy więcej- wyglądało to jak prawdziwa lwia grzywa:)


Teraz po krótkiej przerwie wracam do pietruszki. Moje włosy postanowiłam też pogonić suplementem- chyba jedynym który polecam dziewczynom mającym problemy z włosami. Nazywa sie Gelacet i pomógł wielu dziewczynom w tym mojej bliskiej przyjaciółce, która gubiła włoski po mocnym wybielaniu i farbowaniu.

Jeśli więc nie macie jak przygotować soku z natki (brak sokowirówki) polecam właśnie Gelacet.



 Marzę o dłuższych włosach i mam nadzieję że szybko uda mi sie je zapuścić:)






Ostatnio pytałyście kiedy będzie coś do wygrania- i mam miłą wiadomość, bo parę kosmetyków będzie można zdobyć jutro lub po jutrze- z okazji filmiku i posta o najlepszych polskich kosmetykach:)




A może macie ulubione przepisy na maseczki? Stosujecie naturalną pielęgnacje włosów czy wolicie używać produktów sklepowych?



Całuski Kochane!

Alina


68 komentarzy:

  1. Dzięki za świetny pomysł! A po zmyciu tej maseczki myjesz włosy szamponem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Twoją wiedzę jak również pomysłowość w tematyce nowych postów :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimku, proszę. Tak potem używam delikatnego szamponu:)

    Kasik dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a czy po zmyciu takiej maseczki uzywasz jeszcze szamponu i odzywki :>?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy dość szybko się przetłuszczają, są jednak zniszczone na końcach i myślę, że Twoja maseczka by je trochę podbudowała, jednak boję się, że mogą być po niej nieco "oklapłe" (nie mam niestety tak gęstych włosów jak Ty). Czy uważasz, że mogę ją stosować z moją tendencją do przetłuszczania?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żółto trzymane tak długo może przesuszyć włosy, więc z nim bym uważała.

    OdpowiedzUsuń
  7. O właśnie miałam nadzieję, że kiedy się pojawi taki post :)
    Na pewno wypróbuję tę maseczkę, bo ostatnio staram się bardziej dbać o włosy. Od pół roku zapuszczam i marzę żeby mieć choć tak długie jak Twoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego, co wiem, żółtko nie wszystkim może służyć. Moja znajoma na przykład nie toleruje protein na włosach i po każdym nałożeniu żółtka narzeka na przesuszony snopek. Uwielbia za to miód i aloes po każdą postacią :) Reakcje są przeróżne i zależą od osobniczych preferencji. Metodą prób i błędów można znaleźć idealny program pielęgnacji, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość :)
    Ja raz na dwa tygodnie nakładam maskę z własnoręcznie kręconego majonezu (sklepowy dobrej jakości też może być) - samo dobro, żółtka, oliwa i ocet, który domyka łuski włosa i pomaga im zachować odpowiednie pH :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiem czemu pare razy w zyciu nakładalam sobie maseczki z żółtka, białka czy oliwy z olwek i nie wiem czemu ale one nie wpływaly jakoś świetnie na moje włosy owszem inne oleje jak kokosowy daja efekt miód czy cytryna także ale żółtko nadal mnie nie przekonuje zastanawiałam sie nad tym że może to kwestia jajka może te z naturalnego chowu sa bardziej odzywcze niz te dostępne wszedzie a pozatym jajko dla mnie zawsze śmierdziało i nie znosiłam nakładać tego sobie na głowe i nie wiem czemu ale u mnie zawsze się ta regóła sprawdza że wszystko co dla mnie śmierdzi i jest dla mnie nieprzyjemne nigdy nie daje efektu może tutaj jakiś wątek psychologiczny zawodzi ale wszystko co odpowiada moim zmysłom lepiej sie sprawdza na wlosach ;)
    Jezeli chodzi o moja pielegnacje włosów to dla mnie świetnym nawilżaczem i odświeżaczem włosów stał sie sok z aloesu ktory przelewam do buteleczki ze spryskiwaczem i spryskuje włosy efekt szczególnie po nastepnym umyciu włosow genialny i na dodatek wzmacnił mi cebulki włosów dla wszystkich a zwlaszcza dla dziewczyn z łupieżem polecam sok z aloesu, następnym moim produktem który uwielbiam jest maska francuskiej firmy Mypa Karite dostepna z Naturze jej głowny skład do masło shea jej cały skład ma tak zwarta konsystencje jak właśnie masło swietnie sie rozprowadza na włosach i szybko wnika i nawilza włosy i do tego ten zapach nieziemski :)))koszt ok 10 zł zauwazyłam że po tej masce i aloesie wlosy szybciej mi rosną z tej samej serii polecam też szampon Aloe Vera też firmy Mypa, na włosy polecam też łykanie witamin a najwięcej witaminy B, B12...ogólnie wszstkie z grupy B :)ale sie rozpisałam ;) pozdrawiam
    karolciaoo

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej Alinko :] Ja ostatnio mam bzika totalnego na punkcie włosów :D I staram się stosować raczej naturalne maski/odżywki niż te drogeryjne. Na moim blogu napisałam o kosmetykach jakie stosuje, ale nie wspominałam jeszcze o maskach domowej roboty (muszę zrobić o tym posta :D). Ostatnio zaczęłam używać olej kokosowy i jest dla mnie o niebo lepszy niż rycynowy który obciążał moje włosy i strasznie uparcie nie chciał się z nich spłukać :D Zakupiłam też odzywkę Jantar do skóry głowy i do włosów. Kuracja trwa 3 tygodnie, aktualnie jestem przy końcówce 2 tygodnia a już pojawiło mi się troszkę baby hair! Więc wiem jaka to radość :D Pare razy stosowałam maski z żółtka jajka, miodu, oliwy z oliwek ( ta akurat o dziwo przesuszała mi włosy i robiły się po niej sztywne), soku z cytryny, olejku rycynowego (tak jak wspomniałam wyżej nie dla mnie) i jeszcze paru innych składników zmieszanych w różnych kombinacjach i proporcjach. O właśnie jeszcze piwo stosowałam jako płukankę, ale u mnie niestety nie było widać nabłyszczenia włosów tak jak u Ciebie :( Dzisiaj zakupiłam sobie wodę brzozową, która ponoć też dobrze wpływa na porost włosów i powoduję pojawienie się burzy baby hair :D I tak samo jak Ty miałam kiedyś o wiele więcej włosów, ale z własnej głupoty doprowadziłam do tego, że jest ich znacznie mniej. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni :] Z mamą planujemy zakupić też w końcu blender, żebyśmy mogły robić soki z warzyw i owoców :D Po takiej pielęgnacji moje włosy wyglądałyby za niedługo po prostu bajecznie hihi ^^

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nakładam odżywke po myciu wlosow a pozniej wgniatam we wlosy nasaczone odzywka jeszcze olej rycynowy lub vatike, trzymam jak najdluzej moge i pozniej poprostu splukuje;) Wlosy sa super gladkie, świerze, nawilzone, ochronione i jest super! Polecam tez keratyne w sprayu:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. mówisz gelacet? w aptekach go można dostać ile kosztuje?

    OdpowiedzUsuń
  13. I sklepowych i naturalnych. Oczywiście genialna jest oliwa. Moim odkryciem w tym roku są oleje ajurwedyjskie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z intensywną pielęgnacją włosów i z chęcią wypróbuję Twój sposób :) Moim zdanie Ty już teraz masz śliczne włoski, dla mnie idealnej długości i pięknie Ci się układają (moje nawet jak zastosuję Twój sposób układania nie wyglądają tak fajnie) A powiedz jak często nakładasz taką maseczkę? Od siebie mogę polecić łykanie tranu - mnie pomógł przy wypadaniu włosów i spowodował pojawienie się baby hair :)

    I z niecierpliwością czekam na post o polskich kosmetykach, bo temat bardzo fajny.

    Pozdrawiam
    Listkowa

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja lubię balsam Joanny miodowo-jajeczny.... w yciu nie nałożyłbym sobie jajek na włosy, bo jednak weganizm mi się odzywa;-)

    uwielbian Twoje zdjecia i te proste opisy;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciesze się, że pomogłam :)

    Ja pędze moje włosy na oleju rycynowym dodawanym do szamponu:) efekty są widoczne :) też sterczy mi pełno malusich włosków z czubka głowy :)

    Niestety soku z pietruszki nie da sie zrobić blenderem :( i nie piję go:(
    Ale chyba skosze sie na ten suplement!! :) i może wreszcie wybiore się do fryzjera (moje końcówki wołają o pomstę do nieba, dosłownie) ale boje się ze mi utnie ich za duzo i całe ostatnie moje zapuszczanie pójdzie na marne:D

    Masz przepiekne włosyyyy :) nieskromnie powiem ze moich jest zapewne tyle samo ilościowo :D ale jakosciowo..hmm... usze nam nimi popracować;)

    Buziak!! :):*

    OdpowiedzUsuń
  17. Już wiem co będę robić w weekend.

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz przepiękne włosy i moim zdaniem jest ich bardzo dużo (przynajmniej tak wygląda to na zdjęciach i filmikach).
    Ja mam 1/3 Twoich, a do tego są proste i bardzo szybko się przetłuszczają. Także jeżeli mogę Cię prosić, to fajnie by było gdybyś nagrała filmik z kosmetykami i sposobem pielęgnacji włosów cienkich, takich bez życia i do tego bardzo szybko się przetłuszczających.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj mam to samo, cienkie, brak życia, a u nasady starsznie się przetłuszczają:(, zupełnie nie wiem jaki wybrać szampon-jak biorę do przetłuszczających to wysusza mi włosy i wiszą marne strąki, jak wybieram jakiś odżywczy to muszę codziennie myś włosy, no zaklęte koło. Może ktoś poradzi?
      ewucha4@wp.pl

      Usuń
  19. Rzeczywiście, nie zastąpiony olej kokosowy lub olej jojoba. Czyste oleje kładę na same końcóweczki włosów na noc a rano zmywam szamponem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja włosy pędzę na pokrzywie - codziennie duuuży kubek z 2 torebeczkami i nie dość że obniża cukier, cholesterol, usuwa nadmiar wody z organizmu, oczyszcza, to jeszcze mam grzyweczkę z baby hair ;)
    PS. Tylko uwaga, bo nieznacznie opóźnia okres ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przy następnym myciu zrobię sobie tą maseczkę.

    Naturalne , domowe maski robię sobie mniej więcej raz w tygodniu , taka maska zawiera najczęściej żółtko i miód a z resztom składników kombinuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Toaletko ja przez chwilę piłam sok z pokrzywy z miodem- ale niestety skończył mi sie i nie miałam go jak uzupełnić:(

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimki- zmywam delikatnym szamponem a potem już niczego nie nakładam:)

    Aniu może warto spróbować- żółtko fajnie działa też na włosy przetłuszczające się:) Daj znać jak poszło:)

    Kubekczekolady- stąd miód i jogurt- z takimi dodatkami nic się nie dzieje:)

    Martuch trzymam kciuki za Twoje dłuższe włoski!!

    windfall u mnie samo żółtko nie za bardzo się sprawdzało- dlatego dodałam jogurt, miód i oleje:) Muszę wypróbować Twoją maseczkę!

    karolciaoo ja też uwielbiam aplikować na włosy sok z aloesu. Ja używam akurat aubrey organics i głównie na końce bo trochę mi go szkoda:D Dziękuję za polecenie super produktów- jeszcze nie miałam okazji próbować żadnego z nich ale pewnie się skuszę:))

    Remedy moje włosy po piwie błyszczały jak szalone- to zależy od rodzaju piwa- bo nie po każdym widziałam taki efekt. Musi być chmiel i piwo powinno być jak najmniej komercyjne hehe:) Cieszę się strasznie że doczekałaś się nowych włosków!! I naprawdę polecam blender albo sokowirówkę bo soki wychodzą przepyszne:)

    Sylwio dziękuję za super przepis!

    Monico kosztuje od 40 do 50zł- ale jakby co bierz tabletki, bo saszetki nie są tak dobre- a przynajmniej takie odniosłam wrażenie:)

    Silverose których dokładnie używasz? Możesz polecić któryś szczególnie?

    Listkowa stosuje ją raz w tygodniu. Kiedyś robiłam ją przed każdym myciem ale teraz jakoś nie mam na to czasu:)


    Aniu ostatnio mam ochotę wypróbować tę Joannę więc dzięki za rekomendację;)

    Jedwabna dziękuję:)

    Sandra Mam nadzieję ze pomoże:)

    Alu ja w galerii krakowskiej widziałam taki sok robiony chyba blenderem z wodą i cytryną- a kawałki pietruszki były zauważalne i po prostu pływały sobie w wodzie:D wypiłam i jednak lepszy jest taki z sokowirówki z jabłkiem- ale tylko w smaku:) Moje końce też wołają o pomstę- wycinam wycinam i czekam aż mi odrosną nie farbowane..i też boję się fryzjera haha choć wiem że przydało by mi się rozsądne cieniowanie:)

    attipi.girl to chyba będziemy robić tą samą rzecz w tym samym czasie:D

    Agato dziękuję:) ja w tym temacie nie jestem ekspertem ale mam przyjaciółkę z tą samą sytuacją co Ty i zrobię research:)

    OdpowiedzUsuń
  24. właśnie bd wypróbowywała maseczkę:)
    i co do gelacet używam poleciła mi go pani dermatolog. Zapytałam okazyjnie przy wizycie gdyż moje włosy wypadały garściami i znacznie się przerzedziły... zahamował wypadanie włosów i wzmocnił mi niesamowicie paznokcie i lepiej zaopatrzyć się w saszetki bo wystarczy wipić jedna dziennie, a tabletek trzeba zjeć chyba aż 9 dziennie

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. oh kurcze, Alina, swoim postem trafilas idealne w czas! Własnie zabrałam się za zapuszczanie i odzywianie zniszczonych włosków. Los chciał, że mam wszystkie składniki w domku, tak więc jutro z rana na pewno ją zrobię! Masz fantastyczne włosy, ja też się biorę za swoje, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  26. Brunetko twoje włosy są piękne. Pamiętam jak pierwszy raz oglądałam twój filmik, to wyjść z podziwu nie mogłam jakie one wspaniałe. Mi niestety życie z super włosami nie jest pisane, bo moje są cieniutkie jak u małego dziecka
    ( niestety odziedziczyłam to po tej gorszej włosowo części rodziny) i niewiele mogę z tym zrobić. Dodatkowo są suche z tendencją do kręcenia (już ją zaakceptowałam) i puszenia. Odkąd postawiłam na naturę stały się mniej suche, ale nic ich chyba nie "pogrubi". Teraz będę testować olej monoi- czasem o nim wspominałaś, miałaś rację pachnie obłędnie:-)
    Przyznam, że lubię sobie wizualizować swoje szczęście, że w końcu mam ładne włosy chociaż do ramion:-)
    Pozdrawiam Alinko - nauczycielko urody(szkoda że w szkole nie było takiego przedmiotu;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. chciałabym mieć choć połowę Twoich włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. jak zrobic ten sok z pietruszki :P:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmm a ja jakoś nie mam cierpliwości do domowych maseczek :(

    OdpowiedzUsuń
  30. A jaki to jest delikatny szampon? Mozesz podac nazwe :)? A i jeszcze gdzie mozna kupic ten gelacet? Bo sie nie doczytalam. Ciekawe o ile % po twoim poscie wzrosnie sprzedaz jajek :P

    OdpowiedzUsuń
  31. czy mogłabyś podać dokładny przepis na sok z natki pietruszki? byłabym wdzięczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. znalazłam stronke tych kosmetyków Mypa o ktorych wspomniałam odnośnie szamponu Aloe Vera i maski Shea Karite super produkty i tanie dostępne w drogerii Natura na ich stronie co nieco mozna się więcej o nich dowiedzieć
    http://www.mypa.lu/index.php/cosmetics/aloe-vera

    OdpowiedzUsuń
  33. Super maseczka , zamierzam ja wyprobowac przy nastepnym myciu wlosow. Ja zaczelam nakladac na wlosy organiczny olej z orzechow makademia i serdecznie polecam! Wlosy ladnie sie blyszcza sa miekkie i jak pachna ! Ja odkrylam Twoj blog bardzo niedawno , a wlasciwie trafilam tu poprzez youtube , kiedy szukalam pomyslu na Sylwestrowy makijaz :)
    Mam natomiast pytanie troszke z innej dziedziny, przepraszam jesli to jest niewlasciwe miejsce na zadawanie pytan , ale jeszcze nie przeczytalam dokladnie calego Twojego blogu :) Tak jak ty jestem brunetka i zastanawiam sie czy znasz jakis skuteczny sposob na to niechciane owlosienie, np wasik . Ja nie mam go duzo ale poniewaz mam ciemne wlosy to bywa on widoczny. Na razie usuwam pojedyncze wloski pesetka , ale jesli znasz jaies sprawdzone sposoby to prosze o porade. A moze nawet skusilabys sie napisac o tym post na swoim blogu. Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  34. ALINKO!


    Ja również mam świra ma punkcie włosów - szczególnie ich szybkiego wzrostu. Jednak kiedys oglądałam filmik Hinduski na temat włosów (nie od dzis wiadomo, że maja je przepiękne) i pamietam to jak dziś, że przede wszystkim należy OGRANICZYĆ DO MINIMUM produkty nakładane na skóre głowy, ponieważ mieszki włosowe mogą się wtedy zapychać i prowadzić to wolniejszego wzrosta włosów - czego nie chcemy ; ) Ja używam tylko szamponu z czarnej rzepy oraz wody brzozowej (lub pokrzywowej) na włosy i faktycznie im mniej produktów tym lepiej włosy sie czują ; )

    PZD!

    OdpowiedzUsuń
  35. hejze, Alino! musze Ci powiedziec,ze mam wlosy podobne do Twoich, tylko krotsze i tez zgubilam ich duza czesc. Staram sie ograniczac produkty do wlosow i jakies 3 miesiace temu udalo mi sie odkryc w koncu szampon mojego zycia! Dodam,ze najwiekszy problem mam z tym,ze szampony uczulaja mnie i dostaje lupiezu (nawet te drozsze jak Vichy etc.). Szamponem-cudotworca jest polski Fitomed - jest kilka wersji, ja polecam do wlosow suchy i normalnych oraz do tlustych. bardzo dobry sklad, cena ok 12zl, bardzo wydajny, ziolowy a ladnie pachnie! genialny!!!! ma on takze wspomagac wzrost wlosa i...tak faktycznie jest- choc na to nie liczylam. jedyny problem-troche placze kudełki,ale tragedii nie ma (a jak sie uzyje odzywki, to juz cacy). polecam Ci sprobowac.
    calusy!

    OdpowiedzUsuń
  36. z Fitomedu polecam takze krem do twarzy półtlusty- lawendowy. Polska,chyba zapomniana firma, z etykietami rodem z PRL-u, a sklady i ceny fantastyczne:) info na wizazu.

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam o tej maseczce wiele razy, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana, że składniki dostępne w naszych lodówkach mogłyby zdziałać cuda. Jednak swoim postem przekonałaś mnie, że może warto spróbować i samemu przekonać się :)

    Mam do Ciebie Alinko pytanie, co prawda niezwiązane akurat z tym postem, ale liczę, że coś poradzisz. Za każdym razem moją uwagę przykłuwają piękne zdjęcia. Czy przerabisz je w photoshopie lub innym programie graficznym? Jaki masz aparat? Lustrzankę czy cyfrówkę? Sama z chęcią założyłabym bloga, ale zdjęcia moich makijaży są tragiczne, mimo kombinowania z ustawieniami. Możesz napisać na jakich Ty ustawieniach robisz swoje zdjęcia? Będę wdzięczna za odp.i z góry przepraszam, że pytam, bo być może już o tym pisałaś, a ja jestem świeżą czytelniczką. Pozdrawiam! :)

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam,
    Na wstępie chciałabym powiedzieć,że podziwiam Twoją szeroką wiedzę na temat nie tylko pielęgnacji skóry ale również wyobraźnię i talent w sztuce makijażu :)
    Przypadkiem natrafiłam na post o blondynkach ciepłych i chłodnych.Był nie tylko dość interesujący ale i pomocny.Domyślam się,że jesteś zapracowana i nękana różnymi prośbami ale czyy mogłabym poprosić Cię o pokazanie prostego i szybkiego makijażu dziennego dla chłodnych blondynek?Chciałabym również poprosić Cie o propozycje makijażu na ślub dla tych blondynek:)
    Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. farbujesz wlosy czyms? masz bardzo ladny kolor wlosow..

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej Alinko:* jesteś cudowna i pięękna!!:) Jeśli chodzi o polskie kosmetyki to ja zazwyczaj uzywam maseczek np z firmy PantiPRovi bez spłukiwania i uważam że są w porządku :-)

    Pozdrawiam Cię Alinko :*

    OdpowiedzUsuń
  41. Witaj :)* No z tego Gelacet na pewno skorzystam :) Mam włosy przesuszone ze skłonnością do wypadania :/ maseczke również sprubóję gdyż włosy zapuszczam i farbuję wiec trzeba troszke im pomóc :)) a propo maseczek domowej roboty to koleżanka robi sobie z olejku rycynowego i żółtka (podobno dobra ) a moja teściowa zawsze powtarza że na takie problemy z włosami dobra jest nafta ( wiem że w aptece można teraz taka specjalną na włosy kupić )to tyle pozdrawiam cieplutko kiss :)*

    OdpowiedzUsuń
  42. W ktoryms z filmikow wspomnialas o piciu soku z natki pietruszki, a w tym poscie wychwalalasz jego "magiczna" skutecznosc :), chcialabym sie dowiedziec czegos wiecej na jego temat. Od 2 miesiecy jestem na diecie ale niestety jeszcze duuuzo przede mna (jakies 40 kilo w dół) i zauwazylam ze z powodu utraty wagi przerzedzily mi sie wlosy.
    Zawsze bylo ich dosyc duzo a w tej chwili ledwo trzyma sie na nich gumka. Chciałabym sie dowiedziec jak dlugo mozna pic sok z natki pietruszki i z jakiej porcji natki, ile razy w tygodniu oraz czy ma to (lub moze miec) jakies uboczne efekty? Do niedawna wlosy byly jedna z tych niewielu rzeczy ktorych bylam pewna ze sa poprostu ladne wiec jestem dosyc mocno zdeterminowana by je odzyskac :)

    Jestes moja ulubiona YouTubeGuru i wielu rzeczach pomogly mi Twoje filmiki i artykuly :)

    Wiem ze naturalna pielegnacja jest dla Ciebie wazna wiec polecam te mydelka-

    http://mydlarnia-tuli.pl (balsam do ciala w formie roży produkowany przez Pania Joanne-wlascicielke tego sklepu, tez jest rewelacyjny ;) )

    Pozdrawiam i sciskam
    (mam nadzieje ze kiedys bede mogla to zrobic osobiscie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sok z pietruszki, to z całego pęczka i najlepiej codziennie! Efektem ubocznym jest "chcica", nie od dziś wiadomo, że pietruszka to afrodyzjak ;) Ja uwielbiam w każdej postaci, do zup, sosów, ziemniaków, ryżu do WSZYSTKIEGO, a jak spróbowałam sok z pietruszki z cytryną i miętą, to zwariowałam! Polecam z całego serca :)

      Usuń
  43. nałozyłam dzis Twoja maseczkę jednak po niej moje włosy są takie porowate szorstkie :( nie wiem czemu

    OdpowiedzUsuń
  44. A czy stosowanie miodu na dłuższą metę nie rozjaśniło Ci włosów?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. A czy ta maseczka nie spowoduje u blondynki ,że włosy staną się żółtawe? I jeszcze jedno, czy te składniki będą współgrały z cytryną, bo myslałam o dodaniu soku? :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Na co dzień używam kosmetyków z drogerii, ponieważ nie mam zbyt wiele czasu na sporządzanie własnych mikstur.

    OdpowiedzUsuń
  47. Usłyszałam na filmiku że przed nałożeniem maseczki spłukujesz włosy chłodna wodą z tego co obiło mi się o uszy to powinno się to robić dosyć ciepłą wodą aby łuski włosa się otworzyły i lepiej wchłaniały składniki a dopiero po zmyciu maseczki płukać chłodna wodą :))

    OdpowiedzUsuń
  48. First, my parents are both Polish(I live in Germany) so I'm able to speak, read and understand Polish. But I cannot write so I have to do it in English, hopefully you understand it;D
    Okay, I really enjoy watching your videos on youtube. Your soooo sweet ;D. And I've got a question:
    Where do you live, I mean the country? I saw you using this p2-lipgloss and I think it is only in Germany available.
    Kisses, Laura;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Doskonały post! Na pewno mi się przyda, zresztą jak każda Twoja rada :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  50. Hej :D
    bardzo lubie twojego bloga:)
    mam jedna prosbe czy znasz jakas miksture na chude ciekie wlosy? chcem miec poprostu grubsze, bardziej puszyste:)
    pomusz mi blagam:)
    Pozdrowienia Ola;)

    OdpowiedzUsuń
  51. hej:)
    Oliwę z oliwek zamieniłbym na olej rzepakowy, który % zawiera prawie tyle samo C18:1,a ponadto zawiera jeszcze w idealnym stosunku kwasy omega6:omega 3
    pozdrawiam
    JANEK

    OdpowiedzUsuń
  52. Dzięki za przepis, zimą moje włosy stają się bardzo wysuszone i łamliwe. Dlatego już biegnę do kuchni i szykuję miksturę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj Alina:)
    Bardzo proszę podziel się z nami radami Ali i podaj przepis na sok z natki pietruszki. Wiele dziewczyn o niego prosiło, ja się podłączam. Z tego co wyczytałam robisz go z jabłka i natki, ale chciałabym wiedzieć jak często pijesz taki koktajl i jakie proporcje pietruszki i jabłka dajesz.

    Bardzo proszę Cie o odpowiedź, ja też marzę o baby hair:))) A może Ala znajdzie czas i odpisze? Będę ogromnie wdzięczna, koleżanki powyżej na pewno też:)


    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  54. Hej :) Z racji tego,że Twoja wiedza dotycząca pielęgnacji włosów jest ogromna, piszę do Ciebie w pewnej sprawie. Mianowicie poszukuję "domowych" lub kupnych preparatów by dojść z czarnego koloru włosów do ( najlepiej ) ciemnego blondu.
    Z góry dziękuję za radę-y :-)

    Buziaki,
    Mouse !

    OdpowiedzUsuń
  55. Witam to jest właśnie to NATURALNA PIELĘGNACJA. Nie musimy się zatruwać chemią ze sklepów. Polecam jeszcze napar z pokrzywy, świetny na porost nowych włosków i poprawienie witalności cery ;-) Zbieramy przed kwitnięciem zanim pojawią się kwiaty, suszymy i zaparzamy herbatkę. Pozdrawiam! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  56. dobry pomysł napewno spróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. cześć :) możesz mi powiedzieć jak cześto pijesz ten sok z natki pietruszki i jak dużo ? :)

    OdpowiedzUsuń
  58. świetny pomysł na maseczkę,muszę ją wypróbować..
    A poza tym masz piękne włosy, jak robisz takie piękne fale??
    Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
  59. Czy zamiast oliwy z oliwek mogę dodać olej rycynowy ??

    OdpowiedzUsuń
  60. świetny blog . zapraszam na swojego :) www.kobiecyraj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Chętnie wypróbuję :) Dotychczas stosowałam prostszą wersję miód + oliwa z oliwek, którą opisałam tutaj: http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2014/06/miod-na-wlosy.html

    OdpowiedzUsuń
  62. Wlasnie zrobilam! Ciekawe jak u mnie sie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Właśnie zrobiłam po raz pierwszy i już jestem zachwycona :D Mam blond włosy, które są mega suche, a po tej masce są mięciutkie w dotyku. Aż mam ochotę je ciągle dotykać. Jednak nie za bardzo mogę, bo się zbyt szybko przetłuszczają. Na pewno za jakiś czas znów ją wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  64. Świetny przepis. Przyznaję, że często stosuję miód do robienia maseczek, ale zwykle do twarzy. Tutaj doskonale sprawdza się miód akacjowy: http://ratosnatura.pl/oferta/miod/akacjowy
    Musze wypróbować go także na włosach!

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.