Dziś kreski w wersji niebieskiej- coś co pewnie wiele z Was lubi i w czym chodzi na codzień.
Niebieskie kreski możemy zrobić na parę różnych sposobów, przy użyciu paru kosmetyków dostępnych u nas. Czasem nie potrzebujemy nawet niebieskiego eyelinera:)
Jeśli akurat dysponujemy błękitnym cieniem możemy spróbować nałożyć go na mokro pędzelkiem do eyelinera
Niżej możecie zobaczyć kosmetyki których użyłam do zmalowania makijaży z dzisiejszego posta.
Od lewej: Cień The Body Shop, Essence Metallic Eye Pencil 05, Bell Trick Liner 1, Cień Essence Circus 02, Virtual Color Eye Liner 06, niebieski brokat.
Pierwsza kreska powstała właśnie przy użyciu Virtual Color Eye Liner 06. To jeden z kolorów dobrych dla dziewczyn o niebieskich oczach- potrafi ładnie wyciągnąć niebieską tęczówkę. Liner jest dość ciemny, nie posiada drobinek i nie opalizuje. Możemy rozświetlić kącik jasnym perłowym cieniem a powiekę pokryć cielistym matem.
Bell Trick Liner nr.1 wygląda trochę inaczej i jest zdecydowanie moim ulubionym błękitnym eyelinerem. Wpadający w morski kolor pasuje bardziej do oczu piwnych czy szarych. Liner pięknie błyszczy i naprawdę potrafi nadać naszemu spojrzeniu tego czegoś:)
Ten eyeliner pojawił sie również na tym zdjęciu i często o niego pytałyście.
Następny makijaż to kreska lekko cieniowana- całą kreskę namalowałam czarnym linerem w pisaku a potem nałożyłam na nią kredkę Essence Metallic Eye Pencil 05 i liner Virtual, w środkowej części kreski nałożyłam jasny niebieski cień i uzyskałam delikatny efekt przejścia. Dolną powiekę zaakcentowałam długotrwałym cieniem z Essence Circus 02, linię wodną i linię rzęs zaznaczyłam kreską z Essence.
Aby odrobinę ją przyciemnić dodałam trochę ciemnego perłowego brązu pod linią rzęs.
Nasza kreska może również zostać kreską brokatową:) Wystarczy że w gotową kreskę wklepiemy trochę brokatu zanim liner nie zaschnie, lub wymieszamy go z przeźroczystym żelem np. pod oczy i nałożymy na kreskę.
Kosmetyki których używałam, od lewej: Eyeliner Virtual, Liner Bell, Cień Essence, Cień TBS, Kredka Essence, Brokat.
Pytałyście jak minął mi Sylwester i czy stanik sie trzymał;) Wieczór był super i o dziwo- stanik nie drgnął nawet o minimetr, więc myślę że jeśli macie miseczkę B i nagłą potrzebę odsłonięcia pleców można sie o takie, jak pisałyście 'kotlety' pokusić:)
Całuski Kochane:)
Alina
Eyeliner z Bell jest piękny. Niestety, ja jako niebieskooka rzadko pozwalam sobie na niebieski makijaż oczu
OdpowiedzUsuńnie dla mnie ale u Ciebie wygląda pięknie
OdpowiedzUsuńOczy mam niebieskie, więc kupię ten z Virtuala.
OdpowiedzUsuńW ogóle to zabawne bo właśnie miałam się pytać jaki niebieski liner czy cień poleciła byś do oczu niebieskich ;)
Virtual i Bell - piękne, tylko V ciężko dostępny:/
OdpowiedzUsuńswietny efekt ;) ja jestem za tepa na kreski, probuje, probuje i wcale mi nie wychodza :(
OdpowiedzUsuńanitii niestety- w krakowie można bez problemu dostać ale np. u mnie w przemyślu już był problem:(
OdpowiedzUsuńten z bell wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńKosmetasia ćwicz:) Moje kreski kiedyś były tragiczne i to by jeszcze było ok, gdyby nie to że malowałam je pół godziny:D ale z czasem wszystko szybko wychodzi, wystarczy ćwiczyć- pomaga patyczek higieniczny z micelem- możemy zetrzeć fragment jeśli nie wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńoczerowały mnie te oczy, chyba sama wyprobuje!
OdpowiedzUsuńpiekne kolory, zawsze mi sie marzyl makijaz oczu w takich barwach! kednak zielony odcien teczowki zakorzenil u mnie dziwne przekonanie, ze niebieski do zielonych oczu ma sie ni jak. a moze to brak odwagi na dosyc szalony kolor? bede musiala kiedys sprobowac! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńi oczywiscie, wszystkiego dobrego w nowym roku, abys nadal ukazywala nam piekno kosmetykow....i swoje!
piękne oko. pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tych niebieskościach :)))
OdpowiedzUsuńdo piwnych oczu super pasuje!
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na niebieską kreskę, ale u mnie nie bardzo da sie "wysiągnąć" takie skrzydełko, eh te opadające powieki :(
OdpowiedzUsuńEfekt eyelinera z bell i virtuala jest naprawdę fajny:)
Hihi ;) mówilam ze taki silikonowy stanik jest w miarę bezpieczny:) Fajnie ze zabawa Ci się udała:)
Pozdrawiam i buziak! :*
Piękny makijaż, powalczę i może uda mi się wyczarować takie kreski ;).
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńEyeliner z Virtuala ma przepiękny kolor. U Ciebie tak przepięknie prezentują się niebieskie kreski, że chyba się przemogę i sama jakieś zmaluję;) Jakoś nie mogę się przekonać do niebieskiego, choć próbuję już od dłuższego czasu;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dobrze się bawiłaś, a nietypowy stanik spełnił swoją funkcję;)
Ja uwielbiam niebieskie kredki, więc ten post bardzo mnie cieszy! :D
OdpowiedzUsuńpiękne kreseczki ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jak zawsze;)
OdpowiedzUsuńkreski perfekcyjne, a kolory zabójcze.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o informację gdzie w Krakowie szukać Virtuala :)
Ta kreska wygląda fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńCześć brunetko! :* Mogę cię zapytać jakich ustawień używasz w aparacie w trakcie robienia zdjęć na bloga? Bo mam ten sam aparat, a zdjęcia wyglądają zdecydowanie inaczej :)
OdpowiedzUsuńCuuudne, muszę sobie sprawić jakiś niebieskie eyeliner :D
OdpowiedzUsuńTwoje kreski są rewelacyjne!!! Rzeczywiście niebieski ciekawie wygląda z brązowymi oczami, muszę się wreszcie do niego przekonać
OdpowiedzUsuńKochana, a gdzie dostanę Bell Trick Liner 1?
OdpowiedzUsuńp.s. kreski jak zawsze idealne :)
kolor morski-moj ulubiony, wiec musze sie z nim zmierzyc :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Pięknie Ci w niebieskim!
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się kolor tego linera z virtuala :D
OdpowiedzUsuńBrunetko, czy jest mozliwość abys wykonała na Madzi ten pierwszy makijaz pt. 'metamorfozy", konkretnie chodzi mi o ten: http://brunettesheart.blogspot.com/2010/11/witajcie-kochane-spojzcie-na-zdjecie-z.html w formie tutorialu albo fotorelacji na blogu?
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! :-)
Kurcze, napaliłam się na kolorowe kreski :o) Ćwiczę czarnym elinerem w pisaku i jest coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego i makijażowego ;)
Na podobny sposób robienia kolorowych kresek wpadłam kiedyś przypadkiem, przez własną nieuwagę, kiedy pędzelkiem do cieni przejechałam zbyt blisko kreski i ją sobie pokolorowałam. Wtedy radośnie uznałam, że dzięki temu zaoszczędzę nie musząc kupować kolorowych linerów do oczu - niestety, ostatnio takie cuda z Inglota zaczęły mnie potwornie kusić, więc projekt denko ratuje na razie mój portfel.
A tak z innej beczki - pisałaś kiedyś, że masz w planach notkę o cerze naczynkowej, bo okazało się, że jesteś posiadaczką takowej... Bardzo czekam na tę notkę, dlatego chciałam zapytać kiedy się pojawi? :)
Świetnie te niebieskie kreski wyglądają.
OdpowiedzUsuńA kiedy pokarzesz Nam swoją kurteczkę na zimę?
Mam wrażenie, że choćbyś nałożyła na oko nie wiadomo jakie paskudztwo, to u Ciebie i tak będzie wyglądało pięknie :P
OdpowiedzUsuńJak zawsze idealna kreska.
OdpowiedzUsuńBrunetko, mogłabyś zrobić dla nas color guide dla bladolicych dziewcząt? :) Byłabym bardzo wdzięczna. Wiem że znasz się świetnie na kolorach, a ja mam problem z kolorowym makijażem - mam bladą cerę, zimno-neutralne niebieskie oczy i brązoworudawe włosy i ciężko czasem wybrać coś konkretnego :( myślę że wiele bladych dziewcząt ma problem z kolorystyką. Mogłabyś nam pomóc? :D
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie Alinko, już jakiś czas czaję się na niebieski eyeliner z Sephory, więc chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńWidać kto jest mistrzem makijażu! Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJa w niebieskich kolorach na oczach wyglądam fatalnie. Ale u Ciebie - super!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż jak zwykle kolorowe kreski górą :-)Dzięki Tobie przestawiam się na oczyszczanie skóry mydlami z Aleppo. :-)))
OdpowiedzUsuńkocham niebieskie kreski - musze znalezc ten liner Bell rewelacja
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, mianowicie czy korzystałaś może produktów z firmy FM GROUP ? czy możesz coś o nich powiedzieć?
pozdrawiam :)
bell trick liner daje boski efekt :)
OdpowiedzUsuńgdzie w Krakowie kupujesz bell i virtuala? ja z reguly przywoze tego typu ciekawostki z wizyty u rodzicow ;)
A ja zakupiłam przed sywlestrem eyeliner brokatowy niebieski z collection 2000 i tak mnie zachwycił że dziś idę "w nim" do pracy. Jest super nie osypuje się i cena zadowalająca. A przy okazji kupiłam cien sypki dazzle nr 07 róż opalizujący na złoto, ponoć odpowiednik jakiegoś MACa i też jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie.
Piękna ta kreska! :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za niebieskimi kreskami :D W ogóle w niebieskim mi tak hmm.. dziwnie :D Ale mimo tego ostatnio kupiłam sobie ( nie wiem po co zresztą xD) niebieski cień z Bell :D Może jakoś się do niego przekonam i zacznę go używać ha ha :D I cieszę się, że stanik trzymał się dzielnie na miejscu i nie zepsuł Ci wieczoru :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kiedyś omijałam niebieski kolor w makijażu jak i ubiorze. Mamy takie same koloru oczu Alinko i wydawało mi się, że jest to odpowiedni kolor dla mnie.
OdpowiedzUsuńAle zmieniłam zdanie i jak mam ochotę to sięgam po niebieskości i jego odcienie :)
Pozdrawiam
Miałam napisać - nieodpowiedni.
OdpowiedzUsuńzawsze myślałam że do brązowych oczu pasują tylko czarne kreski ale ty zasiałaś u mnie niepewność :P muszę wypróbować na sobie :D
OdpowiedzUsuńZaczynam polowanie na ten liner Bella........cudowny jest. Przypomina mi cień MAC deep truth...
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ladny ksztalt oka, kreski wygladaja nieziemsko, a kolory z gornej i dolnej powieki pieknie ze soba wspolpracuja. Dobra robota i efekt piorunujacy !
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne cętki na tęczówkach :)
OdpowiedzUsuńJak wyżej, też uważam, że masz przepiękne cętki na tęczówkach i fantastycznie, że przypadkiem trafiłam na Twojego bloga, muszę zakupić sobie te dwa eyelinery w tubkach:) Mam taki jeden z virtual'a tylko turkusowy:)
OdpowiedzUsuńObserwuję;)
mozesz napisac jaki masz tutaj na sobie blyszczyk i roz bo wygladaja bosko!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu odwiedzam Twojego bloga i bardzo podobają mi się Twoje propozycje makijażu. W związku z tym, że czasami mam kłopot z dobraniem odpowiedniego makijażu, zwracam się do Ciebie z prośbą o poradę. Niedługo zbliżają mi się połowinki i nie wiem jaki makijaż pasowałby do mojej sukienki. Dominującym kolorem jest jasny krem, z odrobiną groszkowej zieleni przy dekolcie. Dodam jeszcze, że jestem blondynką o niebieskich oczach. Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńWow super fajny efekt, zwłaszcza z tym brokatem :)
OdpowiedzUsuńAlina, czy Ty nosisz takie makijaże na co dzień?
OdpowiedzUsuń