3 DROGERYJNE KOREKTORY: Maybelline Fit Me Concealer, Artdeco, Isadora.

Dzisiaj zerkniemy na trzy korektory pod oczy, dostępne w drogeriach: Maybelline Fit Me Concealer, ArtDeco Long Wear Concealer oraz IsaDora Light Touch.  Trzy, którymi warto się zainteresować i które ostatnio sprawdzały się u mnie całkiem fajnie.

Są różne i sprawdzą się u różnych osób- dla kogo będą najlepsze?
Jeśli szukacie czegoś nowego pod oczy zerknijcie na posta!

 

ARTDECO LONG WEAR CONCEALER.


Jakiś czas temu w ofercie marki pojawił się długotrwały korektor, który może być opcją dla osób chcących delikatnie wyrównać np cienie pod oczami.  Jeśli jednak nasz problem jest mocny a cienie spore, lepiej wybrać coś innego:)
Jakie są jego zalety i wady?


+ jest całkiem trwały,  lekko podsycha
+ może sprawdzić się lepiej na tłustej skórze niż na skórze bardzo suchej
+ nie zbiera się w zmarszczkach w znacznym stopniu
+ lekko rozświetla
+ ma fajną gamę w której są również odcienie naturalizujące cienie
+ nawet przy dwóch warstwach gdzie osiągamy troszkę mocniejsze krycie wygląda naturalnie
+ jest go sporo
+ wygodne, ładne opakowanie, które się nie brudzi:)

- delikatne krycie- nie poradzi sobie z mocniejszymi cieniami, ale można dokładać drugą warstwę kiedy pierwsza po chwili zaschnie
- nie jest wodoodporny choć faktycznie nie ulega wodzie jako pierwszy.


Podsumowując: Dobry dla osób z umiarkowanymi cieniami czy przebarwieniami, którym zależy na lekko rozświetleniu, średnim kryciu i co jest chyba jego największą zaletą- braku migrowania w zmarszczki:)


Kosztuje około 60zł i można kupić go tu (KLIK) lub w drogeriach prowadzących markę;)

MAYBELLINE FIT ME CONCEALER.

Korektor z tej serii sprawdził się u mnie lepiej niż podkład:) To już opcja dla osób, które mają mocniejsze cienie pod oczami, bowiem z tej trójki ma najmocniejsze krycie i nadaj wygląda na skórze super. Choć lekko podsycha nie jest aż tak niewzruszony jak poprzednik i czasem lubi zebrać się w załamaniach, ale przez większość dnia na skórze wygląda bardzo ładnie. Lekko rozświetla i ładnie kryje.


+ naturalny wygląd, upiększanie skóry:)
+ dobre krycie
+ dobry stosunek jakości do ceny
+ lekka, przyjemna formuła, która nie wysusza
+ trwałość
+ z czasem i pod koniec dnia nie wygląda na skórze gorzej
+ daje ładny, naturalny efekt

- może lekko zbierać się w zmarszczkach na skórze bardziej tłustej lub na kremie pod oczy
- opakowanie strasznie się brudzi
- napisy szybko się ścierają jak widać:D

Można kupić go oczywiście w Rossmanach i Hebe oraz w internecie (klik)


(pokazywałam go już tu)- możecie go zobaczyć:)

ISADORA LIGHT TOUCH CONCEALER.

Rozświetlający korektor IsaDora w pędzelku:) Ten kryje troszkę mocniej niż Artdeco ale słabiej niż Maybelline. Pod oczami daje naprawdę ładny efekt, rozświetla ale czasem lubi delikatnie podkreślić suche skórki. Moim zdaniem trochę lepszy na skórze w kierunku mieszanej czy tłustej niż bardzo suchej. Delikatnie rozświetla, jest lekki- znów opcja dla osób chcących raczej rozświetlić cienie niż mocno je zakamuflować. Możemy stopniować krycie, ale ogólnie jest ono raczej średnie niż bardzo mocne;)


+ trwałość. Dzięki temu, że podsycha, na skórze nie migruje i nie włazi w zmarszczki.
+ lekka przyjemna formuła, która na skórze wygląda naturalnie
+ lekkie rozświetlenie
+ przyzwoite krycie- średnie ale jest w stanie wyrównać cienie, jeśli nie są wyjątkowo mocne
+ wygodne opakowanie



- dość twardy pędzelek
- może podkreślać suche skórki
- zbyt słabe krycie przy mocnych cieniach pod oczami


Kosztuje około 50zł i można go kupić w Douglasie oraz (KLIK)  i (KLIK).

Niżej możecie zobaczyć korektory w dużym zbliżeniu:)

Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu korektor Maybelline, właśnie ze względu na krycie:) Ale pozostałe dwa też są godne wypróbowania.

Macie duże cienie pod oczami czy do ich zakrycia wystarczają lekkie korektory?

Czego obecnie używacie?

Jeśli możecie coś polecić dajcie znać!

Buziaki

Ala