Dawno nie było nic o pielęgnacji skóry:) Tymczasem mój pielęgnacyjny plan troszkę się zmienił, a właściwie uprościł i pomyślałam że Wam o nim opowiem. Dalej skupiam się głównie na dbaniu o skórę od środka, dzięki czemu mogłam z czystym sumieniem zrezygnować z masy kosmetyków.
Od dawna tak luźno nie podchodziłam do poszczególnych kroków pielęgnacji i muszę powiedzieć że to świetne uczucie:) Widzę że to co robię nie ma tak wielkiego wpływu na stan mojej skóry jak to co jem i jak się czuję. Jeśli chodzi o pielęgnację staram się przede wszytskim sprawiać sobie przyjemność zapachami kosmetyków których używam czy traktować ją raczej jak przyjemny rytuał.
Niżej możecie zobaczyć czego obecnie używam. Wiele tego nie ma i jakaś część jest zjadliwa:>
Rano:
Poranek to moment dnia w którym moja skóra zdecydowanie wygląda najlepiej więc staram sie to wykorzystać i niczym dodatkowo jej nie irytować. Najczęściej sięgam po spray lub tonik i przecieram lekko buzię z pomocą wacika.
Toniki których używam to Tonik z olejkiem różamym Dr Beta i Płyn Lawendowy z Fitomwedu.
Wcześniej używałam hydrolatów, wody z kwiatu pomarańczy lub zielonej herbaty.
Poziom nawilżenia jaki zapewniają mi toniki w zupełności wystarczy mojej skórze więc odpuszczam sobie wszelkie kremy:) Szczerze mówiąc to i tak nic nie dawały.
W ciągu dnia:
Najczęściej sięgam po coś odświeżającego i poprawiającego trwałość makijażu. Moim ukochanym kosmetykiem jest Beauty Elixir z Caudalie, i choć teraz zastępuję go którymś z toników z dodatkiem olejku miętowego, to co jakiś czas do niego wracam.
On również był na tyle nawilżający że nie czułam potrzeby korzystania z kremu, choć na zimę pewnie sięgnę po masełka i zrezygnuję z tego psikania w ciągu dnia.
Dodanie kropli naturalnego, miętowego olejku eterycznego do toniku w sprayu da nam podobny efekt.
Piszę o olejku ponieważ dodawanie go do wszelkich psikadełek jest świetnym sposobem na to aby się rano szybciej obudzić i odświeżyć buzię w ciągu dnia. Dodany do psikadeł na włosy odświeży ich zapach, 'zapalony' w kominku genialnie pobudza.
To już moje trzecie opakowanie i mogę powiedzieć że nie wyobrażam sobie bez niego pielęgnacji, choć nie jest klasycznym produktem do tego przeznaczonym.
Wieczorem:
Wieczorem oczywiście stawiam na oczyszczanie. Zwykle wykonuję demakijaż przy pomocy oleju makadamia, oliwy z oliwek lub oleju z pestek winogron.
Sięgam również po OCM, na zmianę z mydłem Aleppo 25%. Tutaj naprawdę nie ma reguły i używam tego co akurat mam pod ręką.
Jestem wielką fanką oczyszczania twarzy miodem. Wcześniej miałam okazje używać miodu manuka, jednak na dłuższą metę okazał się zbyt drogi. Obecnie używam zwykłego miodu, który nakładam na wilgotną buzię po demakijażu i trzymam około 15 minut jako maseczkę, aby później spłukać lekko masując buzię. To doskonały nawilżacz i peeling w jednym!
Jeśli akurat czuję potrzebę mocniejszego złuszczania mieszam miód z solą i olejem makadamia lub oliwą.
Oczywiście często sięgam po domowe maseczki i bardziej skomplikowane sposoby pielęgnacji ale o nich możecie poczytać niżej:
Na usta:
Są dwa kosmetyki do ust, które uwielbiam. To Blistex Lip Relief Cream i wazelina biała z Ziaji. Używam ich cały dzień i naprawdę zapomniałam o spierzchniętych ustach, a miałam z nimi problem bo ciągle je oblizuje:)
Na noc:
Czasem sięgam po krem lub masło, choć ostatnio to rzadkość. Bardzo lubiłam kremy z Alterry, masło shea, a ostatnio udało mi się upolować ciekawostkę.... Krem Żmijowy.
Krem Żmijowy a na opakowaniu kobra:) Zawiera wyciąg z żywokostu, rozmarynu, kamfory i... jadu żmiji. Uwielbiam takie dziwne kremy i choć nie pałam miłością do węży musiałam go wypróbować....Póki co sprawdza się bardzo fajnie, przypomina kremy glicerynowe i zapach kamfory bardzo mi odpowiada.
A propos węży... nie wiem jak Wy ale dla mnie to jedyne zwierzęta których sie naprawdę boje. Wszelkie robaki, tarantule, myszy nie robią na mnie wrażenia, ale węże tak. Kiedy byłam mała potrafiłam uciekać przed papierowym wężem zabawką i tak już zostało. Ostatnio dzięki uprzejmości przyjaciela miałam okazję sie przemóc i zwalczyć swój strach:)
Uparłam sie że wezmę węża na ręce i choć przez pierwsze 15 minut drapałam się pod sufit, to w końcu sie przemogłam! Jestem z tego strasznie dumna bo wcześniej kiedy widziałam węża w terrarium uciekałam na kilometr... Niżej wąż w moich rękach...brr:)
Wy też macie jakieś zwierzęta których sie tak boicie?:)
I jeszcze jedno:) Ostatnio postanowiłam że moje zapomniane loki muszą przejść reaktywacje. Tyle było pięknych dziewczyn z lokami na blogu że im pozazdrościłam haha:)) Jestem już po paru próbach i różnie to wychodzi ale generalnie udało mi sie odkryć sposób na to aby bezboleśnie wrócić do włosów kręconych:)
Jutro pewnie pokaże Wam zdjęcia przed i po razem z kosmetykami których użyłam.
Kochane piszcie jak wygląda Wasza pielęgnacja i jaki macie typ skóry.
Chętnie poczytam o Waszych ulubieńcach do pielęgnacji których akurat w tym momencie używacie!
Jeśli macie jakieś pytania piszcie:)
Buziaki
Alina
piękne loki! odwiedzam od dawna Twojego bloga, a dziś jak weszłam na notkę, to nie poznałam Cię na zdjęciu! super!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, haha muszę powiedzieć że nie Ty jedna masz takie odczucia bo moja przyjaciółka dziś mnie odwiedziła i powiedziała że nie może sie przyzwyczaić:D
Usuńkurcze nie wiedziałam że masz aż takie loki (takie jak ja hahaha)
Usuńo jakie śliczne loki, z niecierpliwością czekam na wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWęży się nie boję aż tak, ale pająki brr tragedia! Potrafię nawet płakać przez nie jak niespodziewanie mi wyskoczy...
OdpowiedzUsuńA co do cery, to zrobiłam pastę według Twojego przepisu jakiś czas temu i używam mniej więcej raz na tydzień mimo, że nie wyszła tak pięknie jak Twoja (za duże grudki). Ale bardzo fajnie się jej używa i do tego przyjemnie pachnie :)
JealousJelly cieszę się że pasta Ci sie sprawdza! Ja właśnie pająków sie nie boję więc mogłam pomagać koleżankom jak trzeba było usunąć z pokoju, namiotu itp:D
UsuńWitam serdecznie! Bardzo zazdroszczę Ci dużej siły woli i zdrowego odżywiania! Ja trzymam się do czasu, a później grzeszę jakimś świństwem :( Chciałam zapytać, czy nie używasz już filtra do twarzy? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLajkerkoHejterka nie przejmuj sie każdy czasem sie skusi:) Już nie używam bo sięgam po nie głównie w lecie, kiedyś używałam cały rok ale moja skóra średnio to lubiła.
Usuńnie wiem kto Ci to zrobił ale efekt jest hmmm straszny?
OdpowiedzUsuńHejtujesz, a sam się nie pokażesz?! żałosna 15 latka :P
UsuńMusisz częściej mieć na głowie loczki, bo wyglądasz w nich przepięknie!:* Moja cera po dłuższym okresie buntu powoli wraca do normy co mnie bardzo cieszy :) W najbliższym czasie planuję częściej robić maseczki z siemienia lnianego oraz używać miodu tak jak to pisałaś w poście. I wypróbuję w końcu aspirynową maseczkę żeby pozbyć się tych niedobrych zamkniętych zaskórników!
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że chyba nie ma takich zwierzaków których się boję :D A węża sama kiedyś planowałam kupić, ale moja mamuśka wybiła mi ten pomysł z głowy, bo tak jak Ty boi się węży :D
UsuńRemedy trzymam ciągle kciuki za te zaskórniki bo to uparte dziady! Maseczki z siemienia zawsze idą w parze z tymi na włosy:)
UsuńMoja też sie boi:)
UsuńWąż brr!
OdpowiedzUsuńLoki masz piękne!
A co do mojej pielęgnacji to mam skórę tłustą, wrażliwą i trądzikową.
Rano i wieczorem używam Effaclaru z La roche possay, tonik z Nivea i krem matujący z Iwostinu i to wszystko ;)
Czasami zrobię sobie maseczkę kawową na twarz, która super pobudza buzie i jest też świetnym, delikatnym peelingiem.
Marto przypomniałaś mi o maseczce kawowej, dziękuję!
Usuńja mam co do węży tak okropną fobię, że jak jakiegoś widzę w telewizji choćby to automatycznie dostaję duszności, nie mogę złapać powietrza a łzy cisną mi się same do oczu. także wielki wielki respekt dla ciebie! a na ostatniej fotce jak bogini, kurka wodna :DD alinafrodyta! :D całusy!
OdpowiedzUsuńJa też tak miałam... Moja Mama ma jeszcze gorzej, nawet nie chciała żebym jej przez telefon opowiadała:)Ja byłam pewna że umrę raczej ni z to zrobię:D
UsuńDzięki wielkie Kochana:*
ja również węży wyjątkowo nie znoszę! jako dziecko lubiłam przed snem przejrzeć jakąś popularnonaukową książkę z dużą ilością fotografii i ilustracji. jeśli w którejś znajdowało się zdjęcie węża, to automatycznie przerzucałam stronę, starając się jej nawet nie dotknąć:) do teraz węża bym nie dotknęła - chyba, że w postaci torebki;) także podziwiam!
Usuńp.s. pięknie w tych lokach!
UsuńPiękne loki ;)
OdpowiedzUsuńa co do pielęgnacji twarzy, to muszę przyznać, że używam sporej ilości kosmetyków, żele, toniki, kremy, maseczki... Mam suchą skórę, więc trochę tego jest.
Muszę w końcu zastosować Twój plan pięknej skóry, może i mi pomoże :)
Kochana pomoże pomoże ale trzeba się zawziąć:) będę trzymać kciuki i dziękuję:*
UsuńJa panicznie boję się pająków. I wiem, że nigdy nie wezmę żadnego świadomie do ręki, bo na sam widok panikuję i nie mogę oddychać, więc wolę nie ryzykować :D Ale cieszę się, że Tobie udało się pokonać strach :)
OdpowiedzUsuńA loczki masz piękne, chętnie dowiem się, jak osiągnęłaś taki efekt.
dziękuję:) Kurcze a na pająki jednak częściej sie trafia niż na węże! trzymam kciuki żebyś już na żadnego nie trafiła!
UsuńSzperam sobie po internecie,mysle sobie "a...zobacze co u Aliny slychac" i tu SZOK na pierwszej stronie. Włosy pięknie skręcone, rozwiane, myślałam, że to jakaś stylizacja do makijażu.. a nie, to tylko (aż) TY z przepięknie zreaktywowanymi loczkami. Kapcie mi pospadały, idę zazdrościć, że mam proste,blond wlosy, o ;) Trzymaj sie kochana, buziaki z Poznania
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Kochana:)) Ja zamieniłabym sie na jakiś czas z Tobą aby mieć blond proste włosy:>>
UsuńMyślę, że Alinko byś wyglądała w blondzie świetnie. :)
UsuńTu jeszcze raz blondynka z Poznania - a ja sadze odwrotnie do Anonimowego nr2. Uwazam, ze Alina ma tak piękną oliwkową karnację i tak cudowne ciemne oczy,że blond kolor wlosow by to zniweczyl. Dzieki ciemnym wlosom wyroznia sie na tle slowianskiego, blond spoleczenstwa i jest egzotyczna :)) Pozdrowienia po raz drugi :):>
UsuńJa mam skórę mieszaną, która jest bardzo trudna jesli chodzi o pielegnacje i ciezko jest mi znalezc odpowiednie kosmetyki. Ostatnio odkrylam maseczke na noc z Etude House i jestem nią zachwycona :) A tak to uzywam kosmetyki z Clinique z serii Turnaround i krem slimakowy :)
OdpowiedzUsuńPiękne loki!
Dzięki Kochana:) kiedyś sama miałam coś z serii Turnaround, chyba maseczkę...a o Etude House jeszcze nie słyszałam, dzięki za cynk:))
UsuńAlinko Kochana, gdzie zakupiłaś ten krem z jadem żmii? Jestem go niesamowicie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńW eko sklepie na Zamenhofa 1 w Krakowie:)
UsuńMam to szczęście ,że moja cera jest normalna i bezproblemowa.Niestety jeśli chodzi o oczy są wrażliwe na wiele kosmetyków do demakijażu bądź płynów micelarnych w moim wypadku strzałem w 10 okazał się ten z tołpy oraz z ziai "ulga".
OdpowiedzUsuńMegg tak ten z tołpy jest super!
UsuńMi do demakijażu oczu wystarczy olej kokosowy na wacik i na twarz ;)
UsuńGdzie upolowałaś ten krem żmijowy ? ;D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę określić typu wsojej cery :(
Kupiłam go w eko sklepie w krakowie na ul zamenhofa:)
UsuńJeju wszystkie te kosmetyki są tak mało inwazyjne i naturalne i delikatne;o ja mam cerę mieszaną z olbrzymi problemami z zaskórnikami i rozszerzonymi porami a kosmetyki których używam są zazwyczaj dość silne, może nie potrzebnie, może da się jakoś zwalczyć niedoskonałości bardziej naturalnie ale ciężko się odzwyczaić od tego chwilowego uczucia świeżości i czystości na twarzy po silnym żelu z peelingujacymi drobinkami;p
OdpowiedzUsuńOj Kochana znam to... faktycznie ciężko odzwyczaić sie od tego uczucia po myciu... szczególnie jeśli ma sie tłustą skórę. ale warto eksperymentować, poza tym polecam Ci jeszcze toniki z kwasami z BU:)
UsuńMasz młodą, piękną skórę - i słusznie, że nie obciążasz jej nadmiarem kosmetyków. Ja mam 39 lat, mieszaną cerę - i parę zmarszczek:). Na dzień używam Collagenius Duo z Efektimy - chwalę go sobie, choć trudno go dostać w moim miasteczku. Do tego dodaję kropelkę (dosłownie)kwasu hialuronowego trójczasteczkowego. Na noc - krem na pękające naczynka z Flosleku. pod oczy - od niedawna, z sierpniowego glossyboxa - krem clinique.
OdpowiedzUsuńStaram się nie wydawać jakiś kosmicznych kwot na kosmetyki - zresztą nie stać mnie na to:).
A przy okazji - znacie dobry sposób na zmarszczki? Może być inwazyjny:). Nie podobają mi się moje bruzdy nosowo - wargowe i kurze łapki...
Julia
Julio na bruzdy nosowo - wargowe najlepsze jest wypełnianie... słyszałam też że te plastry są dobre:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11659
ale nie wiem czy nie lepiej odłożyć na wypełnianie i mieć spokój ew. stosować plastry profilaktycznie:)
Myślę, że trzeba jednak poddać się wypełnianiu, właśnie czytam wszystko o wypełnianiu kwasem hialuronowym:)
UsuńJaka Ty masz gesta czupryne dzisiaj hihih :)) pieknie wygladasz!! Po prostu jestes taka sliczna... :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńale włosy! piękne loki! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńuwielbiam takie posty i dziękuję Ci za nie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dzięki:*
UsuńAlinko, powiedz jak zrobiłaś te piękne loki? Na papiloty? u mnie po nakręceniu zostają zakręcone same końcówki, a widzę, że Ty masz pofalowane włosy od nasady. Zdradź mi prosze jak je zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Ewo to są akurat moje naturalne włosy:) wiele z nas może mieć bardziej falowane czy kręcone włosy niż zwykle jeśli odpowiednio do nich podejdziemy:)o wszytskim będziesz mogła poczytać jutro!
UsuńŚlicznie Ci w loczkach :)
OdpowiedzUsuńJa do swojej codziennej pielęgnacji używam żelu z Himalaya rano i wieczorem, a poza tym przemywam twarz olejem z pestek winogron razem z 2-3 kroplami olejku pichtowego :) i od czasu do czasu gdy czuję, że cera jest zmęczona robię sobie maseczkę z kawy :)
Pozdrawiam,
Kasia :)
Kasiu coś czuję że poczytam więcej o tym żelu:)
UsuńPierwsza myśl, gdy tylko zajrzałam do tego posta... "wow, co za loki!";) Czekam więc na kolejny post;) Moja cera niestety jest problematyczna, ciągle walczę z wypryskami i żałuję, że nie mam tyle samozaparcia co Ty i nie potrafię wprowadzić lepszej diety.
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję:) czasem wystarczą małe zmiany, spróbuj tak aby Ci sie podobało:)
UsuńNie używasz kremu pod oczy? U mnie ta okolica strasznie łatwo się przesusza, bez kremu potrafi mi się wręcz skóra pod oczami "łuszczyć"
OdpowiedzUsuńSho ja nigdy nie miałam szczególnie suchej okolicy oczu ale to pewnie też przez olejkowy demakijaż. może u Ciebie też okaże sie pomocny?:)
UsuńJuż od dawna zmywam makijaż ocm i chwalę sobie tę metodę:)! Jestem miłośniczką wodoodpornych maskar, więc zawsze dodatkowo przecieram twarz biodermą, żeby się upewnić, że buzia jest czysta.
UsuńPrzy mojej suchej cerze, oczy i okolica brwi są najbardziej suche :(
woooow bosko wyglądasz w tych lokach!!!:)
OdpowiedzUsuńCzekam na ten post, ponieważ mam skłonność do falowania włosów. mam nadzieję,że uda mi się je trochę pokręcić:)
Co do cery hmmm.. sama nie wiem jaka jest. Mam sporo zaskórników i wągrów, błyszczę się w strefie t, myślę, że jest mieszana ale nie jestem do końca pewna. moja pielęgnacja jest uboga i pozostawia wiele do życzenia. do demakijażu oczu używam żel do kąpieli dla dzieci, następnie obmywam twarz tonikiem z oriflame, na końcu kładę krem bambino.
Jutro idę po krem z kozim mlekiem z ziaji.
Na zaskórniki próbowałam maseczki aspirynowej ale mi nie pomogła:(
za to miód dodany do odżywki do włosów bardzo mi pomógł za co bardzo Ci dziękuję:*:* włosy są mięciutkie i puszyste;)
Agnieszko dziękuję i cieszę się że miód pomógł na włosy:))
UsuńReeeeeeeewelacyjne włosy! Już nie mogę doczekać się nowego wpisu :) Mam nadzieję, że dokładnie opiszesz, co i jak...
OdpowiedzUsuńMam podobne włosy, więc pewnie ściągnę pomysł :)
Ostatnio korzystam z maseczki z lnu (dzięki Tobie) - super!
Dziękuję i strasznie sie cieszę:)
UsuńHej, obserwuję Twój blog już bardzo długo, ale dziś postanowiłam napisać, jest to prośba o pomoc. Co jakiś czas na dekolcie wyskakują mi małe, ropne, bolące krostki, czasami wyglądam jakbym miała wysypkę:( Staram się używać delikatnych kosmetyków, ogólnie nie mam problemów z trądzikiem. Byłam u dermatologa i kazał mi to wysuszać. Tylko, że to nic nie daje. Proszę o pomoc. Renata
OdpowiedzUsuńidz moze do endokrynologa i zbadaj swoje hormony. zmiany na dekoldzie, plecach lub szyi moga sugerowac hormony
UsuńRenato dzięki że napisałaś:) Anonimek słusznie doradził abyś wybrała sie do lekarza lub innego dermatologa aby odkryć przyczynę... Przydały by się badania, bo samo wysuszanie nie sprawi że problem zniknie. trzymam kciuki!
UsuńPięknie ci w tych lokach :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ograniczyłam używanie kosmetyków do twarzy do minimum. Wieczorem myję twarz kremem z Alterry (z różą?), używam do tego małej gąbeczki z Rossmana. Później nakładam krem łagodzący z AA eco lub olejek z Alterry.. i tyle jak na pielęgnację twarzy :) Nie potrzebuję niczego więcej.
Ostatnio nie miałam wcale wyprysków na twarzy, więc jestem w SZOKU :)
Na pewno jest to zasługa lepszej diety, aktywności fizycznej i czytania składu kosmetyków :) no i polubiłam swoje rumieńce - wcześniej zacięcie z nimi walczyłam ;)
Mary cieszę się, rumieńce są piękne:) ja sobie dodaję hehe ale jak mam po treningu to sie zawsze cieszę:D
Usuńłał jaki wamp :D
OdpowiedzUsuńa ja mam takie pytanie. które miejsca (stacjonarne) odwiedzasz najczęściej szukając jakiś kosmetyków itp? jestem z Krakowa i bardzo mnie ciekawi gdzie znajdujesz jakieś takie dziwne płyny i toniki, które ja widzę pierwszy raz na oczy :D
Karola w Krakowie warto wpaść do:
UsuńApteki Studenckiej na studenckiej- najlepsza eko apteka w mieście:)
Sklepów eko na Krupniczej- oba są blisko siebie i możesz tam znaleźć dużo kosmetyków.
Sklepu eko na Zamenhofa 1, tam mają też kącik z kosmetykami, dużo super rzeczy:)
no i to chyba tyle;)
Witaj Alinko, pięknie Ci w tych włoskach :) ja sama mam niby kręcone włosy, ale rzadko ładnie się układają. Częściej to niestety sianko... Czekam z niecierpliwością na kolejnego posta, pewnie jak zawsze znajdę tam ciekawe porady! :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję odwagi, ja nie tyle się boję ile się brzydzę węży, pająków, robali i innej gadziny:P
Paulina eS
Dziękuję Paulino mam nadzieję że post pomoże na puszące sie włosy:)
UsuńMój brat miał węża i powiem Ci, że bardzo go polubiłam, nie są takie straszne na jakie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńCo do mojej cery, to jeszcze nie znalazłam idealnej pielęgnacji, dla mojej mieszano-tłustej, wrażliwej cery :<
Właśnie, węże są o wiele milsze niż wygladają:)
UsuńAleż pięknie wyglądasz w tych lokach! Niesamowicie zazdroszczę Ci tych włosów.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten krem żmijowy. Możesz napisać gdzie go dostałaś? Też lubię takie nowinki kosmetyczne :)
Mam jeszcze pytanie. Ostatnio zauważyłam, że mam bardzo duży problem po depilacji nóg. Dostaje mnóstwo czerwonych krostek, które niestety nie chcą znikać! Czy znasz może jakieś sposoby (naturalne bądź nie) na pielęgnację skóry po stosowaniu depilatora? Z góry bardzo Ci dziękuję za wszelkie rady :)
Kochana po depilacji bardzo pomaga sudocrem i ałun- kryształ stosowany jako naturalny dezodorant:) Do tego must have to olejek tamanu który jest na takie problemy genialny!
UsuńDziękuje Ci ślicznie :) Na Ciebie zawsze można liczyć :)
UsuńO tak! masz piękne włosy! Moja cera jest mieszana, ciągle się błyszczy,i mam straszny problem z porami, są okropne i bardzo widoczne, nawet podkład się w nie wtapia, próbowałam różności, w końcu się poddałam, dlatego też Alinko mam nadzieję, że może mi coś doradzisz, o co bardzo Cię proszę.(mam 36lat).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Kochana a próbowałaś minerałków? Porów nie wypełnią ale pięknie i naturalnie matują przez co pory również będą mniej widoczne:)
UsuńRozumiem Alinko, że masz na myśli np. puder mineralny, a jeśli chodzi o np. krem, czy coś do pielęgnacji? Przyznam Ci się, że naprawdę mam małą wiedzę, jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne. Może mogłabyś mi coś konkretniej doradzić...Proszę :)
Usuńprzepiękne loki!!! cudowne!!
OdpowiedzUsuńA Ty bosko w nich wyglądasz!!!
o wiele lepiej niż w prostych:-)
Alinko!!! Świetny blog, naprawde bardzo pomagasz nam i ułatwiasz życie swoimi radami:)) Mam pytanie do Ciebie, czy wiesz jak zlikwidowac dziurki na twarzy ktore powstaly po wyciskaniu wągrów? są okropne i moja dwudiestotrzyletnia twarz wygląda okropnie i staro :(( prosze pomóż!!!
OdpowiedzUsuńZłuszczanie kwasami u kosmetyczki albo dermatologa? serja kilku sesji w odstępie paru tygodni. Profesjonalne, chemiczne peelingi. Kosztowne. I skuteczne
Usuńdziekuję bardzo za odpowiedz, myslę ze skorzystam z tej rady :)
UsuńKochana Jo ma rację a do domu polecam jeszcze peelingi z kwasami z biochemii urody:)
Usuńdziękuuuję, uwielbiam Cię! :* zaglądam tu codziennie i nie przestanę ;)
UsuńMasz piękne loki! Takie anielskie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój minimalizm pielęgnacyjny- czasem mniej rzeczywiście znaczy więcej :)
Co do zwierząt, których się boję... oj, jest ich sporo :P Na pewno w skład grupy zwiększonego ryzyka wchodzą wszelkie robale, pająki, itp. Poza tym duże psy i... wszystko, co porusza się w jakiś nieskoordynowany sposób i przez to jest nieprzewidywalne (np. nietoperze :P).
Być może to nie zwierzę, ale okropnie boję się pająków. Ogółem nie lubię żadnych robaków i insektów, od mrówek przez biedronki i motyle do komarów i much. Obrzydliwe. Ale pająk, chociaż byłby wielkości główki od szpilki sprawia, że cała zamieram lub/i uciekam z krzykiem. Ale węże też są obrzydliwe, natomiast szczury są urocze, uwielbiam te ich zawijające się wokół palców różowe ogonki c:
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:) Alinko czy maseczka aspirynowa pomaga usunąc z czoła zaskórniki zamkniete?? Pozdrawiam cie serdecznie:)
OdpowiedzUsuńaha nie znosze wszelkiego typu robakow....:(
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje loki :) Ja mam cerę mocno mieszaną, mino, że już nie jestem nastolatką trądzik daje mi nieźle popalić ale jutro idę do dermatologa mam nadzieję, że tym razem coś poradzi. Co do zwierząt to strasznie się boję niektórych psów np pitbulli, jak je widzę natychmiast kieruję się w inną stronę :D
OdpowiedzUsuńAleż piękne masz te lokii! Zazdroszczee!
OdpowiedzUsuńwitaj :) bardzo chciałabym prosić o pomoc. moje włosy są po farbowaniu i rozjaśnianiu. są w złym stanie, chociaż kupił już tonę różnych kosmetyków i robię domowe maseczki z jajka i miodu to wciąż za mało. masz może jeszcze jakieś przepisy, które mogłyby chociaż trochę pomóc? będę bardzo wdzięczna :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga, jesteś śliczna :)
Alinko ładnemu we wszystkim ładnie nawet w loczkach..nie wiem czemu ale akurat węże to jedyne egzotyczne dla mnie zwierze które sie nie boję co innego pajaki i taratule zawsze chciałam wyjechać do australii (taaa marzeniaaa ;)) ale ten kraj jest oblegany w ogromne owady tak jak w karaluchy 3 razy większe od naszych chyba nie dalabym rady tam na dłuższa mete dla mnie owady latające i chodzące mogły by nie istnieć wogóle..do cery polecam ci serum z witamina C jest świetne naturalnie rozświetla cere i dodaje jej blasku i zdrowego kolorytu
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię naprawdę bardzo.
OdpowiedzUsuńJa nigdy bym nie zdecydowała się wziąć węża i naprawdę nic mnie nie przekona. :/
Alinko ty zawsze bardzo ładnie się prezentujesz, ale te loki to jest dopiero to!:) wyglądasz bosko!:) pozdr i szykuje pastę migdałową:)
OdpowiedzUsuńMało komu pasują takie loki, ale Ty wyglądasz przepięknie ;) Sama posiadam tak kręcone włosy, ale niestety nie pasują mi do kształtu twarzy. Śmiało możesz układać je tak częściej :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałyście może kiedyś metody Kasi? (http://www.youtube.com/watch?v=7i93X3_rKUQ&feature=relmfu). Pytam z ciekawości. Mam zamiar ostro sie wziac za moja skore i tak czytam sobie rozne internetowe porady. Wkleilam link - mam nadzieje, ze nikt mnie nie posadzi o robienie konkurencji - przynajmniej nie takie bylo moje zalozenie. Przy okazji pozdrawiam serdecznie zalozycielke bloka. Robisz kawal swietnej roboty. Dziekuje za wszystkie rady!:)
OdpowiedzUsuńja również bardzo lubię Beauty Elixir z Caudalie :) ślicznie Ci w loczkach :D
OdpowiedzUsuńjak ja Cię lubie!! Twoje filmiki i wpisy sa takie ladne, profesjonalne, estetyczne, widac, ze bardzo o nas dbasz:))) wiele cennych rad mam od Ciebie, wiele kosmetykow, juz nawet nie zliczę ile:))) musze sprobowac miodku i chyba zrobie to za chwile. fajnie wygladasz w lokach, mi bardzo przypominasz znana od niedawna wnuczkę Wojciecha Pokory-Agate Nizińską :) buziaki Kochana
OdpowiedzUsuńpodziele sie z Wami jak ja dbam o skore. tez jestem raczej zwolenniczka naturalnych kosmetykow. uzywam czesto oleju arganowego. zeby nie starcil swoich wlasciwosci trzymam go w lodowce. i stosuje jeszcze masc alantan plus w kremie. dodam, ze mam bardzo wrazliwa, naczynkowa skore. nic tak jej nie koi jak zdrowa porcja kremu alantan:)
OdpowiedzUsuńrewelacja w tych lokach! :D
OdpowiedzUsuńdla mnie loki przyćmiły wszystko! koniecznie daj znać jak je "robisz", ja też zaczynam kochać swoje krecioły i szukam idealnego sposobu na nie;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoim hitem do pielęgnacji jest olejek Karrotenowy (kupilam za 2,5 euro w drogerii DM jak bylam w niemczech)- pachnie jak perfumy starszej pani, ale mi akurat baaardzo ten zapach przypadł do gustu. Mojej suchej cerze pomaga także olejek z pestek malin (który ponoć ma też w sobie filtry:)). Co do okolicy oczu: czasem na noc nakładam masło shea i rano budzę się z cudnie nawilżoną skórą (ten kosmetyk stosuję także na stópjki- cuuudow). Uwielbiam Cię w loczkach, wyglądasz przesłodko, jak aniołek :)
OdpowiedzUsuńa ja się wylamię - jesteś naprawdę śliczną dziewczyną, ale według mnie o wiele korzystniej wygladasz w takich falach, które masz zazwyczaj ;)
OdpowiedzUsuńŁał, kochana, pięknie wyglądasz! Zmotywowałaś mnie do walki i o moje loki, które jakoś tam chowają się mniej lub więcej bez odpowiedniej pielęgnacji. Nie mogę się doczekać postu z receptą na takie włosy :) co do kremu z jadem żmiji, wow, od razu szukałam go w jakimś sklepie online i znalazłam także z jadem pszczelim i kwasem mrówkowym. Mam jeszcze do Ciebie pytanie nie związane z postem, używałaś może maceratu aloesowego? Jeśli tak, to w jaki sposób? Dostałam go od ZSK i nie wiem jak mogę go używać :(
OdpowiedzUsuńZawsze wyglądasz ładnie, ale w lokach wyglądasz jeszcze lepiej niż zazwyczaj:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o większości z tych kosmetyków :( Ja boję się os i szerszeni
OdpowiedzUsuńZainteresowal mnie ten krem ze zmiji :) (widzę napisy po ukraińsku-mam rodzine na ukrainie to poprosze aby mi go poszukali:)(po ukraińsku wąż to "żmija", i pewnie dlatego kobra na opakowaniu:P) Dla mnie wężę to też jedyne zwierzęta ktorych sie boje, aż dostaje ciarek jak sobie pomysle :(
OdpowiedzUsuńHej Alinko:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz choć pewnie minie trochę czasu zanim się wszyscy przyzwyczaimy;)
Mam cerę suchą choć przez wiele lat miałam mieszaną z tłustą strefą T, i nie wiem co było gorsze. Czasem nie wiem co robić... wykonuje makijaż patrze nos mi się złuszczył więc mówie sobie "kobieto tak wyjść nie możesz" zmywam się robię na szybko peeling i od nowa, patrze na siebie i nie wierzę ciągle widać skórki;/ jednym słowem MASAKRA... co ja mam zrobić, kremy, oleje, toniki w zasadzie nic nie pomaga. Dodam, że piję duże ilości wody...
Pomocy? :(
Wiele bym dała za takie loki :D
OdpowiedzUsuńFajna pielęgnacja, ja teraz też zmierzam w kierunku bardziej naturalnnym ;)
Twoje wlosy. *.* Wygladasz fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńp.s. KOCHAM Twojego bloga, jestes absolutnie cudowna!
Piekne loki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post:)
Ciekawa pielęgnacja, miałam z tej serii co Ty masz żmijowy krem, krem z pijawek :) zamawiałam na allegro :)
co polecasz jako ochronę skóry zimą?? chodzi mi o naturalne metody, pisałaś o masłu shea a czy olejki też będą dobre? jeśli tak to jakie? szukam jakiegoś dobrego kremu na zimę ale nie znalazłam nic o fajnym naturalnym składzie.marta
OdpowiedzUsuńU mnie obecnie prym wiedzie krem do mycia twarzy z Alterry jestem nim zauroczona i dodatkowo krem aloesowy również z Alterry - moje duo które na mojej mieszanej cerze bardzo dobrze się sprawdza
OdpowiedzUsuńja o poranku nie spryskałabym sobie niczym twarzy - jestem uzależniona od ciepłej wody o poranku :)
to Twoje naturalne loki?!!! wygladasz suuuper!!!! nigdybym ich nie prostowala :) marze o takich ale niestety mnie matka natura obdarzyła "drutami"..
OdpowiedzUsuńPS. dla mnie dramat to spotkac pajaka, a ze mam ogrodek spotykam go czesto...
Loczki oczywiście piękne:) Mówi to wystrzyżony na maksa rudzik:P
OdpowiedzUsuńAlinko, czemu akurat miód manuka? Przymierzam się do oczyszczania skóry miodem, tak po OCM, żeby zamiast klasycznej maski trochę natury wcisnąć, ale nie wiem jak to zacząć...
Masz może też nazwę ten firmy od kremu żmijowego?
Krem żmijowy brzmi intrygująco - ciekawa rzecz, pielęgnacja naprawdę prosta, a buzia się odwdzięcza i wyglądasz promiennie.
OdpowiedzUsuńKrem żmijowy? Brzmi bardzo ciekawie.. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moim ulubieńcem stało się mydło siarkowe. Używam go średnio co 3 dzień i cudownie oczyszcza mi twarz :D Drugim moim ulubieńcem już od 3-4 miesięcy jest używanie wody pomarańczowej zamiast toniku :) To dzięki Tobie odkryłam cudowne działanie tej wody, dziękuję! :)
Ja niestety jestem posiadaczką cery mieszanej ze skłonnością do wyprysków oraz z kilkoma przebarwieniami po trądziku. Generalnie nic ciekawego. Obecnie przerzuciłam się na bardzo podstawowe kosmetyki, gdyż wszystkie wyszukane żele, toniki, kremy i peelingi oraz maseczki nic nie dają... Obecnie używam mydła Biały Jeleń. Ponoć mydła są szkodliwe dla cery, jednak czytałam wiele pozytywnych opinii osób stosujących go z powodzeniem. Dodatkowo robię sobie bardzo prosty tonik domowy z użyciem sody oczyszczonej, który super rozprawia się z zamkniętymi zaskórnikami. Na wypryski działam olejkiem z drzewa herbacianego lub Tormentiolem. Na dzień czasem używam jakiegoś kremu. Ostatnio był to Iwostin Rehydrin, jednak działa on na mnie pół na pół i średnio nadaje się pod makijaż ;(. Ale dziś zakupiłam AA Technologia Wieku 18+ i zaczynam testowanie. Jest to krem nawilżająco -rozświetlający. Nie inwestuję już w kremu matujące, bo mam wrażenie, że one sprawiają, że moja skóra wygląda jeszcze gorzej ;/. Staje się taka poszarzała i zmęczona. Zobaczymy, jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńRaczej powstrzymuję się od komentowania, jednak tym razem zrobię wyjątek. Po pierwsze muszę pochwalić Twój kosmetyczny minimalizm oraz oczywiście sięganie po naturalne kosmetyki.To raczej rzadkość. Niestety mam wrażenie, że przyjęła się zasada - im więcej kosmetyków, testowania i próbowania, tym lepiej. A nasza skóra to przecież nie poligon doświadczalny ;) Po drugie, bardzo ładnie wyglądasz w loczkach, tak świeżo i dziewczęco. Życzę więc powodzenia w powrocie do nich ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To ja mam krem do mycia twarzy z Alterry, ktory przy okazji robi mi demakijaz + krem na dzien, na noc i pod oczy. Przy mojej tlustej cerze jakis krem zawsze jest potrzebny.. Moja babcia zawsze uzywala tylko kremu nawilzajacego typu Nivea (bo w sumie innych nie bylo kiedys) i nie ma ani jednej zmarszczki chociaz juz 75 lat. Moze sekretem jest to, ze nigdy sie tez nie malowala (bo w sumie nie musiala). Obym miala to w genach :))
OdpowiedzUsuńlubiłam Cię w prostych włosach ;)
OdpowiedzUsuńja boję się wszystkich zwierząt, które nie są zbyt ładne i urocze :)
wiele z tych kosmetyków, które pokazałaś niestety nie nadają się dla alergików, a szkoda ;) miód, olejek eteryczny, oleje ...
kupiłąm blistex, czaiłam się na niego od dawna, a dziś w aptece chwyciłam ostatnią sztukę ! :) faaajny jest :)
OdpowiedzUsuńMartyna
ja jestem posiadaczką skóry mieszanej niestety ;p używam pasty o której wspominałaś i dziś robię drugie opakowanie, tylko tym razem nie z migdałów a z pestek dyni ;) bardzo mi służy i muszę Ci naprawdę podziękować, bo większość z Twoich przepisów zbawiennie działa na moją twarz ;)) a od siebie polecam smarowanie się samo robionym olejem żywokostowym bądź gęsim smalcem ;)
OdpowiedzUsuńhej :) od dawna przeglądam Twój blog i jestem pod wrażeniem wiedzy jakiej posiadasz i tego w jaki sposób ją przekazujesz nam czytelniczkom :) jakoś długo nie przywiązywałam wagi do tego jakich kosmetyków używać i jakie zabiegi pomogą mi w pielęgnacji mojej urody, ale powoli się to zmienia :) Szczerze mówiąc bardzo mi w tym pomagasz za co dziękuje. Ostatnio zaczęłam zastanawiać się jakich kosmetyków używać żeby wzmocnić swoje rzęsy. Czy masz jakąś sprawdzoną odżywkę? słyszałam o revitalash, czytałam o niej opinie, ale wolałabym poznać również Twoją. Pozdrawiam, Gosia :)
OdpowiedzUsuń|Gratuluję odwagi! Ja mam tak samo, paniczny strach przed gadami, w życiu za żadne miliony nie dotknę żadnego gada.
OdpowiedzUsuńCo więcej...
Tutaj jest mnóstwo kosmetyków z wyciągiem z jadu różnorakich węży. Od kremów, sera, odżywki do włosów. Ponoć bardzo skuteczne.
Setki razy oglądałam, czytałam, zastanawiałam się ale nie jestem w stanie się przemóc.
Mam tak ogromny wstręt, że nie byłabym w stanie nałożyć nic co pochodzi od gadów :)
brrrrrrrrr ;)))
pozdrawiam
Witaj :) Wiem, że dostajesz mnóstwo pytań ale może uda mi się uzyskać Twoją pomoc :) Zaczynam dopiero eksperymenty z naturalną pielęgnacją, zaczęłam myć twarz mydłem aleppo ale jestem teraz na etapie kupienia fajnego kremu nawilżającego na dzień i noc, mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i trądzikową. Podoba mi się wiele kremów z drogerii jasmin w Krakowie ale jest tam tyle tego, że nie jestem w stanie się zdecydować na coś. Może Ty byłabyś w stanie doradzić mi jakiś krem na początek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Witaj :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie odkryłam Twojego bloga i jestem zachwycona!
Od kilku dni stosuję OCM do oczyszczania twarzy, zrobiłam sobie również serum z jabłka i witaminą C, skorzystałam z gotowych zestawów do sporządzenia w domu ze strony naturalne-piękno.pl, z serii "Zielona wstążka". Póki co jestem zachwycona!
Piszę o tym bo pomyślałam, że może przyda się, którejś z Was na początku drogi z naturalną pielęgnacją (tak jak ja :)).
Droga Alino, do Ciebie mam pytanie odnośnie porannej pięlęgnacji.
Czy hydrolat (tonik) stosujesz rano jako jedyny element oczyszczania twarzy po nocy? Chodzi mi o to czy myjesz najpierw twarz (np.naturalnym mydłem) czy tylko i wyłącznie przemywasz twarz danym tonikiem? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!
Serdecznie pozdrawiam,
Nowa czytelniczka Ania :)
żadnej marki kosmetyków, które tu zaprezentowałaś nie znałam, świetny post
OdpowiedzUsuńMogę wyjaśnić zagadkę kobry, jest to po prostu źle przetłumaczone, po rosyjsku żmija to po prostu wąż a nie konkretny gatunek :)
OdpowiedzUsuńProszę o komentarz odnośnie mojej pielęgnacji lub ewentualne sugestie (mam cerę mieszaną, a od 2 lat borykam się z trądzikiem- choć już w o wiele mniejszym stopniu). Jestem po 2 kuracjach tetralysalem, a teraz skupiłam się na bardziej naturalnej medycynie- zioła, witaminy, dieta itp.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że trochę się już nauczyłam o tym, co szkodzi, a co pielęgnuje moją skórę. Będę wdzięczna za komentarz, rady, sugestie co do zmian ;).
Obecna pielęgnacja:
RANO
micel Garnier do wrażliwej
tonik bezalkoholowy RIval de Loop
image skincare prevention matt spf32 / iwostin solercin purritin spf50
makijaż:
korektor synergen antybakteryjny + vichy dermablend puder
lub pharmaceris fluid zwężający pory + korektor synergen antybakteryjny + vichy dermablend
EWENTUALNIE - PO PRACY
micel Garnier
tonik RIval
krem Iwostin Purritin Rehydrin
WIECZOREM
micel Garnier
co 2 dzień: tonik PHA z BU na zmianę z tonikiem RIval
co 2 dzień: Iwostin Purritin Rehydrin + żel hialuronowy na zmianę z Acnederm
RAZ W TYGODNIU:
peeling enzymatyczny eko z BU
maseczka dermaglin przeciwtrądzikowa
Darsonval (domowy)
(innego dnia niż reszta) maseczka z białej glinki i żelu hialuronowego (+ ewentualnie spiruliny) - wtedy może też tonik AHA z BU 1 raz w tygodniu wieczorem na złuszczenie przed weekendem (choć czy teraz jest na to dobry moment?)
Myślałam jeszcze o DIfferinie zamiast Acnedermu.
Pozdrawiam