Dzisiaj mam dla Was makijaż jaki ostatnio wykonywałam. Myślałam nad tym aby zacząć od bardziej jesiennych kolorów ale nie chciałam aby makijaż wyszedł zbyt przygaszony i w efekcie zdecydowałam się na bardziej intensywne kolory. Główne skrzypce gra fiolet, tym razem z dodatkiem pomarańczu.
Pomarańcz ostatnio bardzo intensywnie za mną chodzi więc pewnie jeszcze niedługo się pojawi:)
Cieszę się bo myślałam że pogoda dziś pozostawi wiele do życzenia, tymczasem jest całkiem ok! Zaczęłam pracę nad postem o tym jak unieść włosy i jak zwiększyć ich objętość ale przed planowanym wyjściem nie zdążyłabym go dokończyć wybrałam więc makijaż.
Zamierzam dziś jeszcze wyskoczyć na rynek i zobaczyć Crossfit Championship:>
Użyte kosmetyki:
Podkład i korektor Anabelle Minerals
Paletka Coastal Scents Mirage (pomarańcze)
Cień Inglot Sypki nr 22
Vipera Galaxy 105
Miyo nr 45
Cień mineralny EDM Tide Pool
Paletka Sleek Au Naturell
Bronzer Bobbi Brown
Róż Ives Rocher średnia morela
Błyszczyk Royal Glam, Bell nr 63
Tusz Miyo 3w1
Takie ciepłe kolory mogą całkiem fajnie spisać się w ponure dni. Różnymi odcieniami pomarańczu lub ciepłych, cielistych cieni można dodać twarzy trochę energii i bardziej pogodnego wyrazu:) Oczywiście jeśli pomarańcze Wam pasują i dobrze się w nich czujecie. Polecam również łososie, szczególnie dziewczynom o niebiesko zielonych oczach:)
Jestem bardzo ciekawa czy sięgacie po takie połączenia kolorów w makijażu, czy wybieracie raczej kolory neutralne?
Kiedy muszę gdzieś wyjść najczęściej decyduje się na podkład, korektor, róż (obowiązkowo!) i troszkę tuszu ale mocniejszy makijaż wybieram na imprezy. Jeśli akurat wykonuje więcej makijaży na bloga potem staram się aby skóra trochę od makijażu odpoczęła:) Obecnie praktycznie zawsze decyduje się na makijaż mineralny i jestem niesamowicie zadowolona. Skóra reaguje na podkład mineralny o wiele lepiej niż na zwykły, nawet bardzo nawilżający.
Mam nadzieję że 'zobaczymy' się jeszcze wieczorem w poście o włosach, póki co wysyłam Wam gorące buziaki!
Alina
Piękne ciepłe kolorki na takie wiosenne dni :) Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńJesienne dni miało być oczywiście ;) już o wiośnie myśle :)
Usuńmakijaż rewelacyjny jak zwykle:), mam do Ciebie takie epytanie nie związane ztym makijażem, czy możesz mi polecić jakieś trwałe pomadki i błyszczyki na makijaż ślubny?
UsuńAkurat zachcialo mi sie zajrzec na Twojego bloga i prosze nowy post ;) Swietny makijaz! Osobiscie nie moge doczekac sie makijazu bez lusterka i postu o wlosach :D Pozdrawiam kochana ;**
OdpowiedzUsuń~Weronika
Zapomnialam jezzcze zapytac: kiedy mozna sie spodiewac wspomnianych przeze mnie postow? ;)
Usuń~Weronika
makijaż cudowny, precyzyjna robota;) chciałam się dowiedzieć co możesz poradzić na problematyczną i wrażliwą cerę gdy pichtowy olejek oraz OCM polegli... ;D oraz o co chodzi Kochana z tym "burakoróżem" gdyż natknęlam się nieraz na ten temat... ah... i co sądzisz o pomadkach utleniających ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Makijaż jest śliczny! Bardzo fajne połączenie kolorów i wykonanie, jak zawsze super :)
OdpowiedzUsuńJa lubię sobie poszaleć trochę z kolorami (nawet na co dzień, na uczelnię), ale makeup - no makeup to dla mnie większe wyzwanie i ostatnio bardzo mnie interesuje ;>
Pozdrowienia (:
Piękne połączenie kolorów:) Czekam na post o włosach:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny odpiszę Wam jak wrócę, dziękuję ślicznie i do zobaczenia:*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne połączenie kolorów ♥
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia :D Milego dnia :*
OdpowiedzUsuń~Weronika
ach cudowny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne połączenie kolorów, muszę sama spróbować! Najbardziej mnie urzekł ten fiolet wyłaniający się z ciemniejszego cienia. Świetne!
OdpowiedzUsuńJa też mocniej maluję się tylko na większe wyjścia. Bardzo fajne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! ;*
Ostatnio pokochałam fiolet;-) cudny kolor!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Przypadły mi do gustu takie kolory :) ja jednak dobrałabym do niego lekko łososiową szminkę dla dopełnienia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny i precyzyjny makijaż, a w dodatku nadal szukam jakiś kolorów, tak więc skorzystam. Tak się tyko zastanawiam zakupiłam ostatnio piękny granat, może zamienię fiolet na grant, ciekawe czy wyjdzie coś równie ładnego.
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie radę, oczywiście ładnemu we wszystkim ładnie, ale niedawno przeglądałam stare posty i zauważyłam, że do twarzy Ci w ciemniejszym kolorze włosów, ten jest za jasny o dwa tony. Myślę, że to rada do przemyślenia, tak jak wszystkie Twoje dla mnie. Ciemniejsze włosy podkreślają bardziej Twoja urodę, te powodują troszkę zlaną taflę, jeśli wiesz o czym mówię. Troszkę się na tym znam, więc chciałam i ja dać coś od siebie. Mam nadzieję, że potraktujesz to jako wskazówkę, a nie niemiłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie,
R.
Przepiękny, sama często taki noszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż. Osobiście zastąpię oranż cieniem łososiowym:) Też chetnie wybrałabym się na rynek, ale niestety mam sesję poprawkową:(
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Piękne kolory bardzo mi się podoba sama będę musiała trochę poeksperymentować z kolorami może uda mi się coś wymyślić :)
OdpowiedzUsuńKochana, dzieki min. Tobie dzis zakupione mydlo Alepp i olejek arganowy. Szczotkowanie juz od jakiegos czasu. Dziekuja za Twoje rady. Moze dodasz post o swojej kolekcji podkladow i kilka slow o nich?
OdpowiedzUsuńMajalena.
Och, jak śliczne delikatnie i zmysłowo.... może jakiś filmik jak wykonujesz takie bajeczne makijaże...
OdpowiedzUsuńPiekny makijaż. bardzo dużo można się od Ciebie nauczyć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko. Pewnie mnie nie pamiętasz, jakoś chyba w tamtym tyg poradziłaś mi jak mam ze sobą zestawić moją pielęgnację (ocm, tonik z mleka, tonik pichtowy, olejek herbaciany, maseczka drozdzowa). Chyba przedobrzyłam z tym wszystkim i teraz na całej twarzy mam taką „kaszkę” czy jakieś uczulenie. Czy to wina tego mleka? Nigdy nie byłam na nie uczulona ale coś mi się wydaje ze ta kaszka to przez to mleko. Albo to wina przesuszenia skóry? Alinko ratuj proszę, co ja mam teraz zrobić? jak to leczyć? Boję się cokolwiek nałożyć na twarz żeby nie pogorszyć tego paskudnego stanu ale coś muszę z tym zrobić! mam w domu sudocrem, trochę miodu manuka i balsam kapucyński ale boję się że tylko sobie zaszkodzę! Pomóż proszę. Ania
Nie chciałabym się wtrącać lecz jeśli to wszystko na raz stosowałaś to mogło coś ze sobą zareagować - obstawiam drożdże + mleko. Jeśli faktycznie masz przesuszoną skórę to ja osobiście odstawiłabym to wszystko co stosujesz, kupiła maść z witaminą a, albo lepiej taką maść Nova-Baza (11zł w aptece) dla osób o skórze alergicznej i wrażliwej i smarowała tym chwilowo buźkę, ta maść łagodzi i koi wszystkie zmiany alergiczne. Do tego okłady z zielonego ogórka żeby to oczyścić.
UsuńPowodzenia ;)
wow dziękuję za taką fachową poradę. No wlasnie maseczkę z drożdzy stosowałam od miesiaca i nic sie nie działo. Potem do tego tydzien stosowałam ten tonik z mleka i nagle tak mnie wysypało że sie wystraszyłam. Odstawilam oczywiscie wszystko i ratowałam sie sudocremem ale nie pomaga. Bardzo dziękuję za rady, poszukam tej maści u siebie w aptece. mam nadzieje ze mi to pomoże, dziękuję raz jeszcze:) jak dobrze wiedzieć ze na tym blogu są takie dobre duszyczki, ktore chętnie pomagają:)
UsuńSkóra z drożdżami i mlekiem różnie reaguje, czasem nic się nie dzieje, a czasem jest jeszcze gorzej niż było. Tu doszły jeszcze oleje, olejki z drzewa herbacianego, pichtowe i inne cuda i skóra może po prostu zgłupiała ;) Cieszę się, że mogłam pomóc ;)
Usuńmasz 100% rację. Ja głupia bylam, że na raz robiłam tyle rzeczy. Teraz mam nauczkę. tylko zastanawiam sie czy będę mogła jakoś niedługo wrocić jednak do maseczek z drożdzy tak jak Alinka mi poleciła 2-3 w tyg. no i olejku pichtowego codziennie. zauwazylam ze mi to pomagało aż nie zaczęlam uzywać toniku z mleka. ale bardzo dziękuję za pomoc, jak wylecze już tą kaszkę to zastanowie się czego mam używać aby znów sobie nie zaszkodzić. może jakichś kosmetyków do cery wrażliwej, sama nie wiem.
UsuńGiusta ślicznie dziękuję za pomoc Ani:)
UsuńAniu sudocrem może lekko wysuszać więc wypróbuj polecaną przez Giustę maści lub np Nanobase. Aby przyśpieszyć leczenie kaszki możesz też użyć hydrokortyzonu, do kupienia w aptekach bez recepty:)
Daj znać jak tam stan skóry ale po tygodniu powinno już być całkiem ok:)Później zastanów sie co chcesz osiągnąć i ostrożnie dodawaj elementy pielęgnacji:)
Piękny makijaż!:) ja bardzo czesto sięgam po kolory :):)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piekny makijaz!!!Alinko kiedy pokazesz ekspresowy makijaz dla zaspanych?Bardzo przydalby mi sie taki:)Pozdrawiam!!!Ania
OdpowiedzUsuńBardzo ladny makijaz, a co do nastepnego postu, to ja ostatnio robie wszystko, zeby zmniejszyc objetosc moich wlosow :)) hehe
OdpowiedzUsuńIle Ja bym dała, żeby chociaż w połowie potrafić się tak pomalować....
OdpowiedzUsuńPięknie!
super bardzo mi się podoba:);) ja zawsze używam wszystkich odcieni brazu w makijażu oka czyli bardziej neutralnych kolorów ale napewno na jakąś imprezę skorzystam z Twoje propozycji:) Pozdrawiam Aneta
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, za ile taki tusz? Bo łady efekt daje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Mam takie pytanie, czy mogłabyś polecić jakąś dobrą książkę o makijażu dla początkujących? Chociaż początkujący to dla mnie i tak za duże określenie, do makijażu mam dwie lewe ręce, prosta kreska to moj największy wyczyn :D
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńa triki na zwiekszenie objętości włosow to bardzo by mi się przydały, bo moje czasem są takie oklapnięte że szkoda gadać
Pięknie to wygląda, ale chyba nie dla moich niebieskich patrzałek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Hej znów makijaż powala! Raz próbowałam wykonać coś podobnego ale nie wyszło. Kochana czy Ty rozjaśniałaś włoski? Jakieś takie jaśniejsze przy twarzy. Wiem, ze kilka razy ktoś już o to pytał ale nie doczekał się chyba odpowiedzi. Co polecasz na trądzik grudkowaty? Jakies peelingi, toniki? Ponoć tonik pichtowy jest na to dobry ale nie mam pewności. Pozdrawiam gorąco Magda
OdpowiedzUsuńAlinko polecilabyś mi jakiś delikatny żel do mycia twarzy do skóry mieszanej? Stosowałam OCM ale nie bardzo mi służy. Chciałabym czymś oczyszczać twarz. mam w domu Cetaphil ale tam jest chyba dużo chemii a mi zależy na czymś bardziej naturalnym. Będę wdzieczna za pomoc Ania
OdpowiedzUsuńwitaj, nie bardzo się na tym znam ale ostatnio w aptece widziałam fajne ziołowe żele Fitomedu, Alinka ma z tej firmy tonik i sobie go chwali więc moze i żele do twarzy tej firmy są dobre?
UsuńWspaniały makijaz... Uwielbiam to połączenie kolorystyczne. :)
OdpowiedzUsuńCzy podołam to zrobić którymś pomarańczem z paraguayi i fioletem z bad girl?
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o oczy używam bardziej zachowawczych kolorów. Jeżeli nachodzi mnie na szaleństwa stawiam na usta :)
OdpowiedzUsuńMakijaż jest przepiękny. Tobie pasuje każdy! :D
Buziaki,Magda
Super połączenie :) Chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńładnie wygląda ta pomarańcza.
OdpowiedzUsuńAle nie wiem, czy się skuszę. mam wrażenie, że do mnie nie będzie pasował ;)
----------
www.klik-klikr.blogspot.com
Ty w każdym makijażu wyglądasz ślicznie. Ten wyjątkowo pięknie podkreśla kształt Twoich oczu.
OdpowiedzUsuńWypróbowywałam ostatnio żel siemieniowy z Twojego przepisu. Moje włosy jednak niezbyt dobrze go przyjęły- były po nim sztywne jak druty i suche w dotyku. Spróbuję odpimpować nieco Twój przepis, dodając do niego trochę oleju siemieniowego :)
usta piękne :)
OdpowiedzUsuńpiekny fiolet;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, widać profesjonalizm :)
OdpowiedzUsuńśliczny i bardzo Ci pasuje!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie podobają mi się takie kolorowe makijaże, ale ten jest świetny;)
OdpowiedzUsuńdokładnie moje kolorki, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) Sama uwielbiam łączyć fiolet z koralem lub pomarańczą :))) świetne połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jak przeczytałam fiolet + pomarańcz to pomyślałam nieee to nie pasuje :) Myliłam się !!! Makijaż jest piękny!
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż choć nie przepadam za fioletowym:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię!:)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie, mi niestety pomarańcza nie służy...
OdpowiedzUsuńPiekny! Alinko, ja mam ten blyszczyk z bell i u mnie jest taki jak na zdjeciu u Ciebie, brzoskwiniowy, a na ustach masz róż, cos mi sie pokrecilo? Buzka :)
OdpowiedzUsuńHej Bajebe, u mnie on na fotach zawsze tak wychodzi, nigdy tej brzoskwini nie widać:D
UsuńMakijaz oczu piekny ale moim zdaniem ten bladoróżowy błyszczyk w ogóle nie pasuje, ogółem nie lubię takich ,,trupich" kolorów na ustach ;)
OdpowiedzUsuńa u Ciebie jak na złosc zawsze takie jasne usta, hah xd
Bardzo chciałabym zobaczyc Alinko turtorial tego makijażu
OdpowiedzUsuńzrób tutorial:)
OdpowiedzUsuńgenialne połączenie kolorów! wygląda piekielnie efektownie przy Twoim kolorze oczu, dając ładny kontrast. żałuję, że sama nie mogę poszaleć z tak kolorowym makijażem i połączeniem fioletów i pomarańczy (przy moich dwukolorówych tęczówkach jak zwykle wyglądałabym jak "z jednym oczkiem bardziej" ;-) ) masz rękę do takich zabaw z kolorem.
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w mój gust z takim połączeniem kolorów. Wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż. Jejku żeby się dopchać na sam dół komentarzy tzreba się napracować - jesteś baaardzo popularna, ale nie ma się co dziwić. :*
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana:)
Usuńpięknie to wszystko wyszło :* Ten fiolet&Pomarańcza <3 Zakochana jestem na maxa !!! <3
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zobaczyć u Ciebie jakiś makijaż z.. zieleniami! :)
OdpowiedzUsuńWoW!!! Niesamowite kolory.....! po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuń