Ostatnio złapałam się na tym że brakuje mi toniku... Zrezygnowałam z nich na jakiś czas, ale były to kosmetyki które uwielbiałam stosować kiedy moja skóra była bardziej sucha. Pomyślałam że teraz też miło było by się trochę 'po-rozpieszczać' tonikami i może takie kosmetyki zainteresują niektóre z Was.
Wybrałam dwa produkty które chcę Wam pokazać. Oba są dość tanie bo kosztowały tylko 15zł, i póki co spisują się bardzo fajnie. Na pełną recenzję jeszcze za wcześnie ale parę słów już mogę o nich powiedzieć...
Mowa o dwóch tonikach, różanym i lawendowym:) Pierwszy to tonik Różany, Dr Beta do skóry suchej a drugi to Płyn Lawendowy do twarzy Fitomedu. Oba nie posiadają alkoholu co mnie bardzo ucieszyło:)
Płyn Lawendowy z Fitomedu chciałam wypróbować już wcześniej bo zbierał bardzo dobre oceny na KWC (tutaj), ale jakoś o nim zapomniałam. W tym czasie chyba troszkę się zmienił i z przeźroczystego ewoluował w fioletowy co troszkę mnie zniechęciło ale postanowiłam zaryzykować.
Dzięki eksperymentom z lawendą polubiłam jej zapach i płynu w sprayu używa mi się bardzo przyjemnie. Rozpylacz co prawda nie jest najlepszy i spryskuje nas dużymi kropelkami, ale jako tonik nanoszony z wacika sprawdza się idealnie.
Płyn przeznaczony jest do cery zmęczonej, ma tonizować i odświeżać... Odświeża faktycznie niesamowicie, lekko nawilżając skórę. Dobrze się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, delikatnie nawilża. Nie wiem jeszcze jakie będzie jego długotrwałe działanie ale myślę że to dobry, wart wypróbowania produkt.
Już wiem że przeleję go do pojemnika z lepszym atomizerem bo upadł mi i już nie działa;/
Fajnie sprawdza się jako tańsza wersja mojego ukochanego Beauty Elixiru. Jeśli ktoś nie lubi lawendy, pewnie nie będzie mógł znieść zapachu.
Tonik Dr Beta z olejkiem różanym skusił mnie składem i perspektywą pięknego zapachu.
Uwielbiam różane kosmetyki i toniku nie mogłam sobie odpuścić... Zapach oczywiście spełnił moje oczekiwania ale efekt również okazał się świetny. Na myśl przychodzi mi tonik Nuxe na bazie 3 róż, do którego Dr Beta jest niesamowicie podobny. Skład jest natomiast o wiele fajniejszy i cena o wiele bardziej przystępna.
Tonik miło odświeża, otacza nas zapachem róży, świetnie nawilża, pozostawiając lekką warstwę, która szybko się wchłania. Nic nie szczypie, nie piecze, póki co wad nie widzę.
Oba toniki można kupić w sklepach zielarskich i sklepach z eko żywnością. Ja moje nabyłam w takim właśnie sklepie na ul. Zamenhofa 1.
Może miałyście okazję je stosować? Jakie macie o nich zdanie?
Piszcie jakie są Wasze ulubione toniki i czego najczęściej używacie. Ja dziś jestem strasznie zabiegana więc na Wasze pytania pod poprzednim postem odpowiem jutro:) Udało mi się nagrać część filmiku z makijażem bez lusterka który połączę z małym rozdaniem kosmetyków dla Was:)
Buziaki
Alina
nie korzystałam z nich. Powiem szczerze że na żadnej półce sklepowej ich nie widziałam, przyjrzę sie dokładniej:) Wyglądają przeuroczo :) Lawenda jak najbardziej tak ! :)
OdpowiedzUsuńNie znam i chętnie bym poznała, ale w moim mieście nie ma sklepów zielarskich, ani z eko żywnością, więc zakup muszę odłożyć w czasie, aż wrócę do mojego Szczecina. Na razie denkuję tonik ziołowy z Jadwigi.
OdpowiedzUsuńdzisiaj polowałam na mój ulubiony tonik melisa, ale nigdzie nie mogłam znaleźć. widziałam za to ten lawendowy, teraz żałuję, że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńO a melisowy też z tej firmy? polecasz?:) Bo ja uwielbiam melisę i chętnie sie skuszę jak skończę te:D
UsuńZnam tonik Melisa firmy Uroda.
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=9635
Jest też mleczko z tej serii i jakiś krem, a także pomadka.
Tonik, mleczko i krem można kupić w Naturze w Galerii Kazimierz :)
Ja dzisiaj szukałam kosmetyków firmy Fitomed- nie znalazłam wrr...
miałam na myśli właśnie ten tonik, o którym wspomniała Mallene :) gorąco go polecam:)
UsuńJa uzywalam Melisy:) Ten tonik polecam i podpisuje sie pod nim rekami i nogami!!! Uratowal mi cere, kiedy dostalam alergii;/ Przepieknie pachnie, porzadnie nawilza i oczyszcza! Robi to co trzeba:) I jest mega wydajny!!! Nie jest drogi, ok.7zl, naprawde warto, kupcie sobie dziewczyny;) Ja akurat jestem po skonczonej butelce Olaya, ale byl beznadziejny i znow wracam do Melisy. Kiedys uzywalam tez tych drozszych LRP, Avene, Vichy..jednak to, co sprawdzone jest najlepszym i najpewniejszym rozwiazaniem;) Pzdr!
UsuńJa akurat go nie polubiłam, ale z chęcią zrobię podejście drugie.
UsuńTo samo miałam ze słynną odżywką z Isany kiedy stosowałam ją jak jeszcze nie była taka słynna- bubel. Zapierałam się, że nie kupię jej więcej nawet po tym jak zaczęłam czytać pozytywne recenzje. Oczywiście kupiłam i teraz to ją uwielbiam, ale jako odzywkę myjącą lub bazę do sporządzania własnych "mikstur" :P
Ja meliskowy tonik również posiadam i polecam:-)
UsuńGdyby nie to, że mam w zapasie dwa hydrolaty to chętnie bym się skusiła na któryś z tych toników. A może jeszcze się skuszę? :> Jakoś wzbudzają one moje zaufanie :-)
OdpowiedzUsuńMoje też wzbudziły:) jednak nie ma to jak nasze polskie ziołowe produkty:D
UsuńJeśli wzbudzają Wasze zaufanie, to i Ja.. Wam zaufam ;P
UsuńJutro idę pytać w aptekach i sklępach :)
Idealnie trafiłaś w moją sytuację, bo kończy mi się hydrolat z BU i miałam zamiar rozejrzeć się za jakimś ciekawym tonikiem. Bardzo oszczędziłaś mój czas :) Dzięki!
OdpowiedzUsuń:D no to sie cieszę:))
UsuńWiele lat używałam ogórkowego z Ziaji, ale od kiedy spróbowałam micka już się nie rozstajemy:) też z Ziaji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńile koszują :)?
OdpowiedzUsuń15zł:)
UsuńŚwietna recenzja i profesjonalne zdjęcia! I to właśnie kocham w twoim blogu! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa mam z Eucerinu i z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńEucerin jest bardzo fajny:)
UsuńMnie produkty Eucerin niezle uczulaja, naszczescie wzielam probki, a nie w szale zakupowym nabylam cale opakowania :D
Usuńa ja mam pytanie z innej beczki :)
OdpowiedzUsuńw jakim programie "obrabiasz" zdjęcia ??
W photoshopie:)
UsuńZawsze masz świetne rady. Lawenda na mnie dobrze działa może skuszę się na ten tonik :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam hydrolanty ale ostatnio sporo podrożały więc chyba rozejrzę się za czymś innym, ten tonik z Fitomedu mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńAkurat szukałam jakiegoś taniego i fajnego toniku i pewnie się skuszę na któryś z tych dwóch :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też używam płynu z fitomedu, tylko że pomarańczowego. Jest świetny na upały bo skóra się po nim mniej przełuszcza, a i można nim odświeżyć makijaż.
OdpowiedzUsuńzawsze mnie zastanawia to "odświeżanie makijażu". tzn. że co można zrobić? spryskać tym płynem twarz, na której jest warstwa makijażu? nie pocierać, zostawić by się wchłonęło i mamy odświeżony ale nie "pozmywany w plamy" makijaż?
UsuńUżywam toniku z Nivea w różowym opakowaniu, przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej, ale świetnie się sprawdza na mojej mieszanej i tłustej skórze. Cena to też około 15 zł. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, będę szukac... :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tonik z celii z nagietkiem i ogórkowy ziaji. Od czasu do czasu używam hydrolatów, ale trzeba z nimi uważać. Ostatnio po porzeczkowym przez parę godzin chodziłam z czerwoną twarzą ;)
OdpowiedzUsuńjak bede w pl to koniecznie poszukam tego lawendowego, uwielbiam lawende :D
OdpowiedzUsuńJa od roku zamiast toniku używam hydrolatów i jako "tłustoskórka" :) dobrze na tym wychodzę. Mój ulubiony miks ostatnio to pół na pół hydrolat oczarowy i woda różana - nie śmierdzi oczarem, tylko ładnie pachnie, no i ma dobre dla mnie właściwości :)
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam kupić hydrolat lawendowy, jednak gdy paczka dotarła a ja otworzyłam opakowanie z hydrolatem zapach o mało mnie nie odrzucił, tym samym pozostając z 120ml substancji, której nie jestem w stanie nanieść na swoją twarz xD. Zapach niestety potwornie mnie odstrasza:/
OdpowiedzUsuńObecnie nie używam żadnego toniku tylko hydrolatu z kwiatu krwawnika z którego jestem mega zadowolona. Sprawdza się idealnie na mojej trądzikowej skórze po umyciu mydełkiem Aleppo, a do tego można go wykorzystać jako płyn na podrażnione miejsca po goleniu np. bikini. Naprawdę polecam :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
PS. Zaczerpnęłam pomysł z Twojego filmiku, do zrobienia posta o pudełkach ozdabianych własnoręcznie, proszę nie denerwuj sie na mnie za to :)
kiedy skończy się mój z Ziaji, skuszę się na ten różany;))
OdpowiedzUsuńPoluję na lawendowy, jak tylko skończę hydrolat z kocanki ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny , a polecacie może jakiś tonik do skóry mieszanej, który oczyszczałby skórę , ale jej nie wysuszał? Wśród typowo sklepowych nie mogę nic odpowiedniego znaleźć .
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja chciałam ci polecić firmę Fitomed, a Ty mnie tym postem ubiegłaś. Kosmetyki tej firmy są bardzo fajne- maja dobre, w miarę naturalne składy a sama firma jest polska- mam szampon i odzywke do włosów jasnych,płyn do higieny intymnej i krem nawilżający do twarzy (można go przechowywać tylko 3 mce po otwarciu).Toniki ich też wypróbuję, tylko muszę zuzyć moje zapasy.
OdpowiedzUsuńIle Ty dobrego wnosisz w moje życie :) Siedzę, czytam, namiętnie czytam i przeglądam kilka razy, biegnę do drogerii, nerwowo sprawdzam czy nowy post już się pojawił... Jutro śmigam po lawendę i gąbeczki do mycia twarzy :D
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję:)) Daj znać jak sie sprawdzają:*
UsuńCzytam twojego bloga stosunkowo krótko, aczkolwiek nadrobiłam całą jego zawartość :) Nie piszę aby się tym pochwalić, lecz zafascynowała mnie twoja naturalna pielęgnacja i sama również postanowiłam ją wypróbować. Jest tylko jeden mały problem, że absolutnie się na tym nie znam. Przebiłam się przez stronę : zróbsobiekrem.pl i teoretycznie wiem co jest przeznaczone do mojej skóry. tylko nie wiem co z tym zrobić. Zwracam się do Ciebie z zapytaniem czy mogła byś mi udzielić jakiś porad, bo drogeryjne i apteczne kosmetyki słabo/wcale nie radzą sobie z moimi problemami. Chętnie wymieniła bym parę meili, jeżeli zechciałabyś mi pomóć. Narazie czekam na odpowiedź tutaj. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, na mailu mam pogrom ale pisz tutaj , postaram sie pomóc:)
UsuńSpróbujmy. Po 3-dniowym wałkowaniu ich strony zdecydowałam się na zakup : Hydrolatu z kwiatu krwawnika, ekstraktu z soku truskawki, olejku z Drzewa Herbacianego, olejku z białego grejpfruta, francuskiej glinki zielonej,kwasu hialuronowego 1% oraz masła shea i wosku Candelilla (ale te dwa ostatnie z myślą o chłodniejszych dniach).Zdecydowałam się akurat na te produkty, ponieważ wg ich opisu pasują do mojego typu cery tj. tłusta i trądzikowa (teraz nie jest źle z moją cerą, nie mam typowych wyprysków, ale taką "podskórną kaszę" nie specjalnie wiem jak to nazwać). Tylko problem w tym że nie specjalnie wiem jak zacząć naturalną pielęgnację. Jak z tego korzystać? Samych olejków nie można bo mogą podrażniać (podobno!?)W ogóle kiedy używać olejków? W jakich proporcjach? Do czego? Jestem absolutnie zielona na tym polu, mam nadzieje że będziesz w stanie chociaż trochę mi to wyjaśnić. :)
UsuńJuż same opakowania kuszą, żeby je kupić :D Co prawda nie lubię zapachu lawendy, ale myślę, że może bym się w końcu przemogła :D Ja aktualnie stosuję 2 własnoręcznie zrobione toniki: pietruszkowy i miętowy :) Stosuję je zbyt krótko, żeby móc coś o nich powiedzieć, ale mam nadzieję, że moja cera je polubi :)
OdpowiedzUsuńpietruszkowy z przepisu blondhaircare ?
UsuńZgadza się :D
UsuńLubię lawendę,kojarzy mi się z dzieciństwem,bo kiedyś moja mama miała w szafie płócienny woreczek napełniony lawendą.Jeśli dobrze pamiętam,miało to odstraszać mole ;)
OdpowiedzUsuńJa z fitomedu używałam tonik do cery tłustej, bo mniej więcej taką posiadam- mieszaną. Byłam z niego bardzo zadowolona ze względu na zapach i przede wszystkim oczyszczanie. Moja cera była po nim gładka i jakby wyciszona.
OdpowiedzUsuńKochana, mogłabyś wytłumaczyć, jak nakładać cień na mokro? Chwaliłaś m.in. cienie Wibo, że są łądne, ale na mokro. Ja nie wiem, jak się nakłada cienie na mokro, a zakupiłam te same, co Ty masz :/
OdpowiedzUsuńJa zamierzałam zamówic ze strony fitomedu różany tanik, ale chyba zdecyduję się na ich hydrolat
OdpowiedzUsuńLawendowy chętnie bym wypróbowała!
OdpowiedzUsuń:)
Hej Alinko ;) Chcialam się Ciebie zapytać czy używalaś odzywek do paznokci z lovely? Widzialam je dzisiaj w rossmannie, ale przed zakupem wolalam zapytac sie specjalistki :D
OdpowiedzUsuń~Weronika
Kochana nie, jakoś nie miałam okazji ich testować więc niestety nie pomogę;)
UsuńAlinko,
OdpowiedzUsuńja mam pytanie nie związane do końca z tematem posta, ale bardzo dla mnie ważne. Kilka dni temu postanowiłam zrobić własnoręcznie tak polecaną pzez Ciebie i inne dziewczyny pastę migdałową. Do swojej oprócz oczywiście migdałów i oliwy dodałam kurkumę i kilka kropel olejku pichtowego. Niestety mam wrażenie, że zamiast leczyć mi buzię, ta pasta tylko pogarsza jej stan :( Pojawiło mi się sporo małych białych krostek, cera zrobiła się też wyraźnie nierówna... Nie eksperymentowałam w tym czasie z żadnymi innymi kosmetykami, więc jestem niemal pewna że to wina pasty... I tutaj moje pytanie: czy ona na początku może tak działać (tzn. powodować wysyp) i mam się tym nie zrażać? Czy coś w którymś momencie poszło nie tak?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam :)
witam, postanowiłam się wtrącić. Ja też robiłam niedawno tą pastę i nic takiego się nie działo. Moim zdaniem to wina kurkumy. Może jesteś na nią uczulona. Wiem co mówię, jakies 3 tyg temu robiłam sobie taką pastę z kurkumy (punktową) i po kilku dniach własnie pojawiły mi się takie małe białe krostki a potem było jeszcze gorzej (Ala wyjaśniła mi ze to wlasnie uczulenie). Leczyłam się Sudocremem, Hydrocortisonem, olejkiem herbacianym zmieszanym z olejem migdałowym i OCM. Teraz kurkumy wystrzegam się jak ognia. Jesli nie miałas z nią wczesniej doczynienia to myślę, że to wlaśnie ona jest wszystkiemu winna. Jeśli tak to pasta niestety do wyrzucenia lub podarowania komuś. Mam nadzieję, że jakos pomoglam. Pozdrawiam:)
UsuńDzięki wielkie za odpowiedź! Jeśli rzeczywiście jest tak jak mówisz to szkoda mi strasznie, bo po tym, co pisała Alina napaliłam się na pielęgnację za pomocą kurkumy. Z drugiej strony, dobrze że nie zrobiłam sobie polecanej tutaj maseczki i nie trzymałam jej na twarzy 30 minut, bo aż się boję co byłoby później :D jeszcze dziś zrobię nową pastę, już bez kurkumy i zobaczymy, jak tym razem będzie na nią reagować moja cera. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam :)
UsuńKochana anonimek piszący wyżej ma rację, to może być wina kurkumy, jeśli na olejek pichtowy reagowałaś dobrze. Najlepiej dla pewności zrobić podstawową pastę bez obu składników bo tak sie dzieję że nie każdemu mogą służyć:)
UsuńDaj znać jak poszło z nową wersją pasty!
Już nie używasz toniku z mleka???
OdpowiedzUsuńUżywam czasem ale jako że już nie męczy mnie trądzik nie czuje takiej potrzeby:)
UsuńA myślisz że dla cery suchej ze skłonnością do alergi byłby on dobry?? tonik z mleka :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że są takie fajne toniki:) Jak zużuje obecny, to sie tam przejdę.
OdpowiedzUsuńja używam z Mary Kay linię Botanical Effects. tonik jest lekki, jak mgiełka odświeżająca, bezzapachowy, nie czuję, żebym cokolwiek miała na buzi (większość z nas pewnie zna nieprzyjemne ściąganie), a jednak cudownie przywraca prawidłowe PH po myciu twarzy. i też jest bez alkoholu :)
OdpowiedzUsuńTyc nie używałam ;) Moim ulubionym tonikiem jest taki z Oriflame Pure Nature Organic z jagodą i lawendą - uwielbiam go za zapach - aż chce się go zjeść ;)
OdpowiedzUsuńKochana jaki makijaż proponujesz dla szatynki z szarymi oczami? Nie mam w ogóle pomysłu:(
OdpowiedzUsuńhej kochana! zostawiłam ci komentarz pod postem o paznokciach i chciałam tylko mieć pewność, że jeszcze tam zajrzysz :)
OdpowiedzUsuńJasne kochana, zerknę dziś wieczorem:*
Usuńja uwielbiam olejki eteryczne z Dr. Beta ! <3 a toniku hmmm nie spotkałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę, tę serię Dr Beta produkowała Pollena Aroma, tak się składa że niedaleko tych zakładów mieszkam (W-wa). Parę lat temu zamawiałam u nich trochę kosmetyków, są na bazie olejków i mają intensywne zapachy :) I ceny przystępne. Teraz ciężko je dostać, a sam zakład chyba kiepsko sobie radzi. Bywa, że chodzę na pokazy filmów do parku w pobliżu zakładów i unoszą się wtedy całkiem przyjemne, waniliowo-budyniowe zapachy :)-to tak w ramach ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Tak masz rację:) Zazdroszczę zapachów, uwielbiam wanilię i budynie:D
Usuńhttp://www.drbeta.pl/
OdpowiedzUsuń:)
ja zaparzam sobie szałwię z rumiankiem :) używam jako tonik albo delikatnie przemywam twarz. Super się sprawdza gdy cera jest zmęczona lub nienawilżona i podrażniona :)
OdpowiedzUsuńOba mnie zainteresowały :) Lubię zapach lawendy i lubię toniki na bazie róż :) Tak, jak Ty zapomniałaś o toniku Fitomed, tak ja z niewyjaśnionych przyczyn zapomniałam o toniku Dr Beta! A miałam go kupic! Dobrze, że mi przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuń:D no to cieszę się że Ci przypomniałam:D
UsuńJa jako toniku szukam wody różanej ale jakos zaden sklad mi nie odpowiada, z Khadi jest ok ale za droga
OdpowiedzUsuńSkusiła mnie lawenda...tak, że chyba ruszę zad i poszukam jej w najbliższym sklepie zielarskim ;D
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem wierna hydrolatom ^^
Ja używam płynu różanego z Fitomedu. Bardzo go lubię, chociaż zostawia na twarzy lepką warstewkę (pewnie przez miód w składzie). Też kupiłam go na Zamenhofa.
OdpowiedzUsuń:) Mają tam bardzo fajne rzeczy, ostatnio byłam tam dawno a pojawiło sie mnóstwo ciekawych kosmetyków:)
Usuńhttps://witalnie.com.pl/tonik-b-bezalkoholowy-150-ml.html
OdpowiedzUsuńNigdy w swoim życiu nie używałam toniku. Jego zaletą jest to, że "odświeża", ale może nie ma sensu dokładać swojej cerze dodatkowych kosmetyków? Czy są jeszcze jakieś zalety regularnego stosowania toniku?
OdpowiedzUsuńJasne, zalet może być wiele, zależnie od składu:)Toniki mogą nawilżać, odżywiać skórę, regulować jej funkcje:)
Usuńniespotykane... ciekawy czy naprade ich używasz...?
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńAlu, Dziewczyny nie macie znajomych, znajomych znajomych , którzy mają do wynajęcia/ szukają dodatkowej osoby na mieszkanie.- pokój jednoosobowy dla chłopaka?
Cena max 700 z mediami.
Pytam , bo mój chłopak szuka nieustannie :P I wiele ofert szukamy , i przeróże fora itd.
An.Loo
Pozdrawiam:D
Ja obecnie używam toniku matującego z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńChciała bym się skusić na tonik różany, gdyż zapachu lawendy nie znoszę...
OdpowiedzUsuńMam jednak pewne obawy... Moja skóra jest bardzo wrażliwa i sucha, boję się, że może mnie podrażniać... A co Ty byś mi radziła?:)
Dreamyeyes-agniecha.blogspot.com
Kochana myślę że ten jest delikatny i tak nie powinno sie dziać:)
Usuńkiedy w końcu skończę swój , chyba zdecyduję się na zakup jednego z nich :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą myślałam na zmianą toniku do twarzy i weszłam na Twój blog z zamiarem, że może znajdę coś co polecasz i akurat trafiłam ;)Fajnie, że dodałaś ten post. Chyba kupię ten płyn lawendowy. :)
OdpowiedzUsuń:> Bardzo sie cieszę:))
Usuńjakiego obiektywu uzywasz? od dawna szukam takiego ktory robi zdjecia takie jak twoje! Bede wdzieczna za odp !:)
OdpowiedzUsuńMam ten najtańszy canonowski 50mm:)
UsuńWitaj piszę w trochę innej sprawie niż kosmetyczna. Alino błagam Cię powiedz mi w jaki sposób zrobiłaś na swoim blogu takie etykietki pod tytułem bloga: strona główna, makijaże gwiazd itd. bo ja już cały dzień szukam w necie inf. jak to się robi i nie mogę nic znaleźć. Wybacz, że zawracam Ci głowę. Bardzo proszę o odp. Twój blog jest taki "dopieszczony" widać że się w tym orientujesz.
OdpowiedzUsuńKochana to są strony- dodajesz je jak posty a potem w gadżetach dajesz strony... z tego co pamiętam bo strasznie dawno to robiłam:)
UsuńWitamCie. Alinko . przeglądam Twój. big codziennie a. Ale dopiero dziś. coś napiszę :-) Ją polecam tomik Urody. Polskie. Kwiaty . Nie miałam lepszego.pozdrawiam Ilona
OdpowiedzUsuńDziękuję Ilono:*
UsuńMam pytanie odnośnie metody ocm :)
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu nalazłam Twój filmik i nakręciłam się na tą metodę.Kupiłam ściereczkę tetrową,użyłam 30% olejku rycynowego i oleju rzepakowego (tylko ten miałam w domu).Mam skórę mieszaną,z trądzikiem grudnkowo-krostkowym.Po kilku oczyszczaniach twarzy tą metodą dostałam lekkiego wysypu ale po 2-3 tygodniach moja skóra była w o wiele lepszym stanie,w końcu nie była przesuszona i nabrała ładnego koloru.Jednak jakiś tydzień temu zaczęłam oczyszczać olejem z pestek winogron (dostałam okres,jadłam dużo czekolady,piłam drożdże-teraz nie wiem przez co mnie wysypało) i dostałam ogromnego wysypu (same grudki i krostki) Nie wiem czy dalej mam oczyszczać twarz tą metodą czy jednak zrezygnować? I jeszcze czy można stosować ocm i po tym nakładać differin czy epiduo żel? I czym rano oczyszczać buzie? Wybacz za tak dużo pytań,ale jestem w totalnej rozpaczy i nie mogę zaglądać do lustra ;/ pozdrawiam,Klaudia ;))
Ja prowadzę bloga poświęconego głównie tematyce trądzikowej więc zapraszam. Sorki za reklamę do rzeczy :P
UsuńWysyp następuje, bo skór się oczyszcza, dodatkowo podczas okresu mamy ogromny skok hormonów co też powoduje duże nasilenie trądziku.
Żadna metoda nie da efektów już po 2-3 tyg ja poczekałabym około 3 miesięcy i wtedy zobaczyła jak się skóra ma (dokładnie tak, sama robię) .
Kochana szklana kulka ma rację, poczekaj jeszcze i zobacz co sie dzieje. wielu dziewczynom ocm pomaga, jeśli jednak twoje problemy skórne są silnie skorelowane z hormonami i dietą, możesz nie widzieć tak fajnych rezultatów. Jeśli chcesz aby differin działał musisz po ocm dodatkowo oczyścić buzię z olejku bo ten zmniejsza wchłanianie specyfiku:)
UsuńNiestety jestem strasznie niecierpliwa i rezultaty chce mieć "już" :) Poczekam,a jeśli ocm nie zadziała zrezygnuje z niego :)
Usuńdziękuję za odpowiedź ;*
Klaudia
Mam pytanie do poprzedniego posta otóż może trochę głupie ale jak nakładać cienie na mokro? :) nie mam pojęcia jak się do tego zabrać
OdpowiedzUsuńKochana najlepiej popsikać pędzelek tonikiem nawilżającym (lepiej utrwala cienie) lub wodą.następnie nakładasz cień na pędzelek i przekładasz na powiekę. Możesz najpierw nakładać cień a potem go spsikać na pędzelku i przekładać na powieki- zobacz jak będzie Ci wygodniej:)
UsuńDziękuje za odpowiedź ;D
UsuńCzy ten tonik lawendowy może 'slużyć' cerze mieszanej i trądzikowej? :)
OdpowiedzUsuństrasznie intryguje mnie ten lawendowy tonik
OdpowiedzUsuńJa od 2 msc stosuję olekju Alterra i gorąco polecam ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :)
Pozdrawiam :)
Muszę wypróbować :) szczególnie ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńNie przeszkadza ci w toniku:
OdpowiedzUsuń- DMDM Hydantoina
- Methylchloroisothiazolinone i Methylisothiazolinone
Ja bym się zastanowiła zanim polecisz produkty z niebezpiecznymi substancjami.
Miało być ziołowa a wyszła sama chemia :)
Hej :) wiem że propagujesz tutaj kosmetyki "bardziej naturalne"...
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo problematyczną cerę, skóra sucha, z bardzo silnym problemem strefy T (mowa o zapchanych porach- a jest ich mnóstwo i ogromnych, wypryskach, bliznach potrądzikowych) i wypróbowałam naprawdę bardzo wiele kosmetyków. Niestety nic nie pomagało (mieszkam w belgii więc nawet tutejsze kosmetyki nie dały sobie rady), aż połączyłam ze sobą 3 kosmetyki..
1. Lirene- wygładzający peeling drobnoziarnisty z wyciągiem ze świeżej cytryny i lilii wodnej
2. La Roche Posay- Effaclar- tonik zwężający pory przeciwdziałający ich zatykaniu i działaniu mikrozłuszczającym
3.La Roche Posay- Effaclar Duo [+]- krem zwalczający niedoskonałości, zatkane pory, przebarwienia potrądzikowe
Peeling stosuję codziennie. A tonik i krem 2 razy dziennie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Stosuję ten zestaw od 2 tygodni a poprawa jest piorunująca. Pory są odblokowane, zwężone. wypryski zniknęły, blizny są jaśniejsze... Co prawda La Roche Posay nie należy do najtańszych, bo sam tonik kosztuje 60zł, ale naprawdę warto wydać te pieniądze dla ładnej buzi.