Dziś troszkę o ekspresowym naturalnym
oczyszczaniu, alternatywie dla OCM jeśli akurat go nie stosujecie:)
To również świetny sposób na mocniejsze
oczyszczanie dla dziewczyn które chciały by pożegnać się z
zaskórnikami! Zajmuje tylko chwilkę i potrzebujemy tylko dwóch
składników oraz wacików do demakijażu.
Tym razem z odsieczą przychodzi znów
olejek pichtowy. Pisałam o nim w poście o zaskórnikach (TUTAJ) ale teraz
muszę stwierdzić że to jeden z kosmetyków który każda
dziewczyna powinna mieć w łazience. Nic tak znakomicie nie
oczyszcza buzi jak połączenie olejku pichtowego z dowolnie wybranym
olejem!
Olejek pichtowy możemy kupić w
aptekach a kosztuje zwykle około 10zł.
Wiele z Was pisało że stosowanie
mieszanki z postu o zaskórnikach przynosi świetne rezultaty z czego
bardzo się cieszę. Dziś troszkę mniej skomplikowana i szybsza
wersja, którą praktykuje kiedy nie mam czasu na mieszanie:)
Jak wykonuje takie ekspertowe
oczyszczanie?
Najczęściej wykonuję je wieczorem więc zaczynam od demakijażu a potem...
Na cały wacik nanoszę wybrany olej-
najczęściej oliwę z oliwek, olejek Satsuma z The Body Shop lub
olej monoi. Następnie na wacik aplikuje dosłownie 2-3 kropelki
olejku pichtowego i czekam chwilkę aż połączy się z olejem.
Obracam wacik na drugą stronę (olejki powinny na nią przechodzić)
i zaczynam przecieranie buzi. Później znów obracam wacik i
przecieram. Tym sposobem jednym wacikiem jesteśmy w stanie oczyścić
całą buzię.
Na koniec przecieram twarz wodą różaną lub wodą z kwiatu pomarańczy. Możecie przepłukać ją wodą, jeśli nie lubicie olejków na twarzy lub zastosować tonik. Jeśli boimy sie zapychania możemy umyć buzię żelem.
Oczywiście najpierw należy sprawdzić czy olejek pichtowy nie będzie dla nas zbyt drażniący:)
Oliwa z oliwek to ostatnio mój pielęgnacyjny ulubieniec... Stosuję ją na włosy, używam do demakijażu, jako nawilżacza do twarzy i ciała:)
Suchy olejek z The Body Shopu Satsuma Oil również dobrze sprawdza się do oczyszczania ale wolę oliwę z oliwek. Satsumy zaczęłam używać z ciekawości i tak został w mojej łazience, choć przydało by się wywalić ze składu zapach i parę innych rzeczy.
Po ten sposób sięgam 2 razy w tygodniu ale nie mam wielkich problemów z zaskórnikami. Jeśli Wasza skóra jest silnie zanieczyszczona możecie oczywiście zwiększyć częstotliwość proporcjonalnie do potrzeb.
Za pierwszym razem wacik może być naprawdę brudny ale wtedy będziecie mogły zobaczyć na własne oczy jaka oczyszczająca moc drzemie w małym olejku pichtowym.
Jestem ciekawa jakie sa Wasze sposoby na szybkie naturalne oczyszczanie! Piszcie koniecznie i zdradzajcie swoje przepisy lub pytajcie jeśli coś jest niejasne:)
Buziaki
Ala
P.S na dniach powinnam ogłosić wyniki konkursu z Boss:)
chciałabym zacząć stosować OCM, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać. wydaje mi się, ze cały proces jest bardzo czasochłonny. a za tym olejkiem pichtowym muszę się rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńJak już sie dobrze do tego podejdzie to całkiem szybko idzie, choć nie tak szybko jak umycie buzi żelem:)
UsuńJa już się przyzwyczaiłam do rytuału OCM i teraz nie wyobrażam sobie wieczornego demakijażu inną metodą :) a sposób z olejkiem pichtowym ciekawy, na pewno wypróbuję :)
Usuńja z ocm niestety musiałam zrezygnować - strasznie nie wysypało :(
UsuńJa również miałam problem z cerą po używaniu OCM więc powróciłam do żeli ;)
Usuńwydaje mi sie , że jest to spowodowane zanieczyszczeniami, które te oleje "wyciagają" na wierzch. nie raz tak mialam przy stosowaniu roznych kosmetyków. Jeśli wiedziałam, że sa one naturalne, lagodne i na pewno nie draznia mojej cery to kontynuowałam uzywanie.. po jakims czasie wszystkie wysypy sie zagoily a ja mialam oczyszczona buzie.
Usuńna początku po OCM też mnie wysypało, okazało się, że po prostu jestem uczulona na jeden z olejków których używałam. musiałam po kolei testować kolejne i w końcu znalazłam "swoją mieszankę" i teraz jestem zadowolona.
Usuńczęsto tak robię jak nie mam czasu na prawdziwe OCM:)
OdpowiedzUsuńWypróbuję :))
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. Jak jest z dostępnością tego olejku w aptekach? Tak jak z rycynowym że jest w każdej? Znalazłam kilka literówek: zamiast akurat napisałaś kaurt, oraz: zamiast jaka napisałaś jaja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHaha dzięki Kochana:* Ja kupiłam go w pierwszej do jakiej weszłam więc chyba nie ma problemu:)
UsuńDobrze, że mi przypomniałaś! Miałam sobie ostatnio kupić właśnie olejek pichtowy, bo jak stosowałam go ostatnio to faktycznie dawał niezłe rezultaty :) Mama kupiła wczoraj olej lniany więc może nada się do tej mieszanki ;)
OdpowiedzUsuńJasne że sie nada... ale jak mama kupiła taki porządny to pijcie koniecznie bo to cudeńko!
UsuńNa razie piję zagotowane siemię lniane (ziarenka również zjadam :D) więc na razie może sprawdzę jak będzie sprawował się na twarzy i włosach :)
Usuńja kiedyś piłam olej lniany:) dużo dobrego mi zrobił miałam po nim świetna cerę:) ale był taki niedobry że na jego widok już odechciewało mi się już pić nawet gdy robił tyle dobrego:)
UsuńA może spróbujcie dodać np. soku z malin (ja mam taki własnoręcznie robiony) albo coś podobnego? Może poprawi smak i chyba nie przeszkodzi w osiągnięciu rezultatu :)
UsuńJa też go piłam i z olejów chyba smakował mi najbardziej... ale Milena ma racje można dolewać różne rzeczy lub przepijać czymś smacznym:)
Usuńolej lniany jest pyszny połączony z białym serem :)na kanapce albo po prostu łyżeczką :)
UsuńMonika
P.S Alinko, czy olejek pichtowy może podrażniać skórę wrażliwą? Orientujesz się może?...
OdpowiedzUsuńKochana istnieje taka możliwość ale musisz spróbować sama:)
UsuńA mialam wlasnie pisac komentarz jaki olejek polecasz, wchodze a tu taka niespodzianka! Wlasnie dzisiaj zrobilam malutkie zakupy na BU i zamowilam serum z granatu, ktore tak dziewczyny polecaja na yt:) kochana a powiedz mi czy nadal stosujesz tę wodę rozświetlającą z Caudalie czy może używasz jakiejś innej niesamowitej mieszanki? Buziaki:*
OdpowiedzUsuńNo to bardzo sie cieszę:) Tak ja ciągle jestem wierna serum z caudalie, ostatnio wróciłam do niego i razem z oliwą z oliwek to jedyna rzecz jakiej używam do twarzy:D
UsuńSpróbuję, bo akurat mam olejek pichtowy. Bawię się olejami od dawna, ale pichtowego zwykle używałam tylko do masaży rozgrzewających ;)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie olejek pichtowy wypróbować!
OdpowiedzUsuńJa codziennie oczyszczam twarz olejami. Kiedyś non stop oliwą z oliwek, teraz bardzo polubiłam Alterrę - migdałowo papajową ;)
Moja buzia bardzo dobrze ten olejek toleruje.
Olejki z Body Shopu chciałam nawet wypróbować, jednak odstrasza mnie wciąż skład i nie umiem się przemóc...
Niestety te olejki mają parę rzeczy niepotrzebnych a szkoda.. Alterra jednak jest pod tym względem fajniejsza:) Ja ciągle czekam na jakąś eko serię w tbs:)
UsuńNa pewno spróbuję:) Akurat mam olejek pichtowy, może dzisiaj się za to zabiorę:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:)
UsuńJa osobiście się z olejkiem pichtowym nie polubiłam, gdyż ewentualne zaskórniki zmieniał w stany zapalne, co sprowadzało się do późniejszego wyciskania i śladów ;)
OdpowiedzUsuńDo takiej mieszanki mogła bym chyba dodać olejek z drzewa herbacianego, który uwielbiam ;)
Ciekawy pomysł w ogóle z takim oczyszczaniem, musiała bym spróbować ;)
Pozdrawiam ^,^
O widzisz bo ja nie za bardzo polubiłam sie z olejkiem herbacianym- chyba przez zapach który jakoś źle mi sie kojarzył a szkoda:) Ale myślę że możesz spróbować zastąpić pichtowy herbacianym i koniecznie napisać jak wyszło!
UsuńJa stosuję mieszankę olejku pichtowego z naftą, o której mówiłaś wcześniej. Również zauważam rezultaty i tylko to sprawia, że jestem w stanie znieść jego zapach. Strasznie mnie od niego boli głowa :(
OdpowiedzUsuńMarta
Marto bardzo sie cieszę że widzisz rezultaty, szkoda że nie lubisz tego zapachu bo przemywanie czymś co nas męczy musi być wyjątkowo upierdliwe;/
UsuńNa pewno wypróbuję ;D mam troszkę zaskórników więc ta metoda bardzo mi się przyda ;)
OdpowiedzUsuńa można go dodać do mieszkanki ocm? :>
OdpowiedzUsuńMyślę że można ale musisz po prostu sprawdzić Kochana:)
Usuńmam olejek pichtowy ale wcześniej go nie używałam :D
OdpowiedzUsuńA czy oliwa nie będzie zbyt tłusta do cery mieszanej? Pasowałaby mi bo mam ją w domu ale nie wiem czy nie będzie za ciężka ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie można tego stosować codziennie prawda? Chciałabym się przestawić na naturalne oczyszczanie twarzy, nie kupnymi żelami, ale chyba nie miałabym cierpliwości do OCM, poza tym czytałam też dużo negatywnych opinii, że pękają naczynka, że olej zatyka pory... Może masz jakiś swój szybki sposób na oczyszczanie twarzy? Czy wystarczy np. wieczorem zrobić takiego mycia olejkiem a rano tylko przemyć twarz hydrolatem lub płynem micelarnym?
Ups ile pytań :D
Pozdrawiam, Marlena :)
Kochana jeśli chcesz sie przerzucić na naturalne oczyszczanie to polecam mydła alep:) Poza tym to co zaproponowałaś z oczyszczaniem wieczornym jest jak najbardziej ok:) Jeśli obawiasz sie zapychania możesz na koniec przemyć buzię micelem lub hydrolatem albo zamienić go na olej z pestek winogron, orzechów włoskich, lniany...:)
UsuńMam nadzieję że pomogłam!
ooo, muszę to zrobić! :)
OdpowiedzUsuńtyle się naczytałam na blogach o toniku z olejku pichtowego i petroleum i o tym jak dobrze pomaga pozbyć się zaskorników, że teraz sama nie wiem. mam naprawdę masę tych okropnych czarnych kropek na nosie i policzkach, i byłam pewna, że tonik zadziała, że po pierwszym użyciu wacik pozostanie czarny, tak jak pisały dziewczyny na blogach, ale u mnie to się nie sprawdziło. a szkoda, bo miałam wielkie nadzieje :/
OdpowiedzUsuńja trzymam w lodowce mieszanke przeroznych olejkow, w tym eterytcznych, a glownym skladnikiem jest oliwa plus olej lniany:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym olejku pichtowym :) ale jak przy najbliższej okazji będę w aptece to go kupię i wypróbuję z oliwą z oliwek :)
OdpowiedzUsuńJa do oczyszczania stosuję żel Himalaya i jestem z niego zadowolona :) o wiele ładniejszą mam twarz.
Pozdrawiam!
Kochana cieszę się i dzięki za super rekomendacje, Himalaya ma bardzo fajne kosmetyki:)
UsuńJa sobie kupiłam pastę do zębów Himalaya i mam mieszane odczucia. Na drugim miejscu ma SLS! i bardzo się pieni. I smakuje ohydnie..
UsuńO kurcze a ja chciałam ją kupować! Hauschka ma fajne pasty (seria med) i logona (logodent) polecam spróbować:)
UsuńJa tez uzywam pasty z himalayi i uwazam, ze jest super, uwielbiam jej smak! Troche jak pasty o smaku slodkiej miety, troche jak colgate ziolowa. Strasznie lubie tez poczucie swierzosci ktory zostawia, takze polecam sprobowac :)
Usuńkazdy olejek ma ciężka kosystencje i na pewno w jakims stopniu zapycha.poprostu trzeba normalnie się odzywiac i dbac o higiene twarzy tzn. myc srodkiem ktory nie wysusza i oczyszcza a na koniec uzyc kremu nawilzającego i mysle ze to klucz do sukcesu.nie stosowac kremu nivea lub dove bo to jest sam tłuszcz a mnóstwo ludzi używa tego do twarzy bo jest tani.dodatkowy peeling lub maseczka od czasu do czasu uzyty pomoze.Jeżeli ktos sie skusi na wszelki wypadek niech zrobi to w weekend zeby w razie czego rano nie obudzic sie z wysypem na twarzy a za chwile trzeba wyjść z domu. Każdy ma inna cerę i inaczejona zareaguje .Jednym bardzo pomoże a innym zaszkodzi,;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, moim zdaniem olejki są bardzo niedoceniane i nieznane.
OdpowiedzUsuńwarto zapamiętać, jakoś ominełam ten olejek i nie słyszałam o nim jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNiestety olej pichtowy nie dostałam w żadnej z 3 aptek w których pytałam, dopiero dostałam w sklepie zielarskim za 30 zł
OdpowiedzUsuńKochana następnym razem zapytaj czy nie mogą sprowadzić:)
Usuńna włosy najbardziej lubię nakładać właśnie oliwę z oliwek ;) od olejku z TBS wolę ten z Nuxe :)
OdpowiedzUsuńJa też, nuxe ma o wiele ładniejszy zapach, który uwielbiam:)
UsuńChyba zaginęło moje pytanie pod poprzednim postem, więc na wszelki wypadek ponowie. "Alinko piękny makijaż. Widzę, że często korzystasz z tej paletki Penelopy, która już mi się dawno u Ciebie spodobała. Heh jestem maniaczką brązów i choć mam ich ciągle więcej to jakoś tego idealnego brak :( Czy ta paletka to numer 317 brun mordore/honey brown??? Coś takiego właśnie znalazłam na allegro i w formie testerów i jakiejś książeczki jeszcze z różem i pomadką. I tak myślę czy to na pewno to samo. Zastanawiam się właśnie nad zakupem. Pozdrawiam."
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana ja pomału odpowiadam tam ale super że przekleiłaś pytanie:)To niestety nie to samo, moja nazywa sie color appeal trio pro czy jakoś tak bo literki sie zatarły;) te paletki ze szminkami też kojarzę ale chyba cienie nie były te same...
UsuńDziękuje. Przeszukując google wydaje się, że nazwa się zgadza, bo tylko tak się nazywała ta z Penelope. Tu na allegro są: http://allegro.pl/cienie-loreal-color-appeal-trio-pro-317-tester-i2564066146.html i http://allegro.pl/cienie-loreal-color-appeal-trio-wklad-317-brun-i2569393120.html Tylko w formie testera, ale kształt taki sam, tylko nie wiem jak kolory, bo zdjęcia lubią przekłamywać.
UsuńKurcze.... po konsystencji patrząc wydaje mi sie że to nie te... a już sie cieszyłam że sama sobie kupie:D Beż w mojej jest bardziej różowy a tu bardziej żółty ale to może byc wina aparatu....
UsuńAle za 9zł warto kupić i tak bo kolory ładne:D
bo patrze tu i to to samo ale wygląda jak z Twoich linków:)
Usuńhttp://www.ekobieca.pl/product-pol-3070-Loreal-ColorAppeal-Trio-Pro-317-Honey-Brown-Penelope-Cruz.html
Chyba jednak też kupię:D
No za 9 zł warto kupić. Mi nie przeszkadza, że to forma testera a połowę taniej niż w opakowaniu. Myślę jeszcze nad zakupieniem 303 http://allegro.pl/cienie-loreal-color-appeal-trio-pro-303-tester-i2582863386.html W Twojej paletce już widać denko więc na zapas na pewno Ci się przyda ;)
Usuńświetna i szybka metoda, jednak nie posiadam olejku pichtowego :(
OdpowiedzUsuńKochana to kup jest tani:)
UsuńA ja ostatnio zainteresowałam się olejkami z firmy Saloos, które poleciła mi moja fryzjerka. Zaczęłam stosować rumiankowy i na razie jestem zadowolona, tym bardziej, że są one w 100% naturalne :). U nas raczej ciężko je dostać, bo są produkowane w Czechach, ale myślę, że warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńPodczas tej samej wizyty u fryzjerki dowiedziałam się również, że jak stosuje się naturalne odżywki do włosów (mówiłam o tej Twojej z jogurtu ;) to najlepiej spłukać później włosy wodą z kilkoma kroplami cytryny, ponieważ taka zakwaszona woda lepiej domknie łuski włosów :)
Buziaki,
Agnieszka
PS Ostatnio też wciągnęłam się w Diablo III :))
Tak Kochana to super pomysł, możesz też wykorzystać ocet jabłkowy:)
UsuńZrobiłaś mi ochotę na te olejki ale muszę Cię koniecznie zapytać- kim grasz?:)))
Póki co czarodziejką gra mi się najlepiej :) Grałam też przez dłuższy czas łowcą demonów na normalu i koszmarze, ale z niektórymi przeciwnikami było dość ciężko, bo są tacy, co zabijają go na raz, więc wtedy nie jest miło i trzeba skorzystać z czyjejś pomocy ;)
UsuńMusze w takim razie spróbować czarodziejki:) Ja gram mniszką ale póki co mam przerwę bo brak mi czasu hehe:)
UsuńKurczę, ja robiłam to OCM ale mój dermatolog nie był za... Mam cerę tłustą, ale wszystkie specyfiki bardzo mi ją wysuszają. Za to oczy zawsze zmywam oliwą z oliwek - nie dość, że świetnie zmywa makijaż, to moje oczka nie są absolutnie podrażnione (nawet płyn do demakijażu z garnier je podrażniał i rano miałam całe spuchnięte). Tak więc do twarzy w moim przypadku - nie sprawdziło się, lecz jako zmywanie oczu, jestem na tak : )
OdpowiedzUsuńJa też bardzo często zmywam nią oczy i zawsze super sie sprawdza:))
UsuńTrustka mnie męczy bym ten pichtowy kupiła a mi ciągle nie po drodze do apteki;/
OdpowiedzUsuńz całą pewnością wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńZakupilam olejek pichtowy i nie zawacham sie go uzyc :-)
OdpowiedzUsuńRównież miałam kłopoty z dostępnością olejku, ale udało się :) Sprawdza się świetnie, korzystam z niego regularnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę:)
UsuńSuper zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńTeraz wybieram się na wakacyjny wyjazd, jednak po powrocie mam w planach walkę z niedoskonałościami skóry. Bardzo chciałabym obronić się przed kuracją retinoidami doustnymi, więc spróbuję wszystkiego i mam nadzieję, że znajdę wreszcie mój sposób na walkę z niedoskonałościami :)
OdpowiedzUsuńTwoją metodę z olejkiem dodaję do listy rzeczy, które koniecznie muszę wypróbować.
Kochana trzymam kciuki bo masz naprawdę wiele rzeczy do wypróbowania- szczególnie polecam zmianę diety i oczyszczanie od środka! Fajnie że próbujesz innych sposobów przed przejściem do cięższej artylerii, mam nadzieję że któryś z nich okaże sie pomocny!
Usuńjuż jakiś czas temu myślałam o tej mieszance :) skorzystam napewno
OdpowiedzUsuńOlejek pichtowy jest ogólnodostępny, gdzie trzeba go szukać, np w sklepach zielarskich ;P?
OdpowiedzUsuńNajlepiej wybrać sie do apteki i ew tam zamówić:)
Usuńnie wiem czemu ale jakos nie moge sie przekonac do tej metody OCM na twarz mój plyn micelarny bioderma uwielbiam go na tyle ze nie zamierzam sie bawic w jakies oleje które wchodza mi w oczy pozatym nie lubie miec czegos tłustego na twarzy aczkolwiek samym olejkiem pichtowym mnie zaciekawiłaś
OdpowiedzUsuńNo bo jeśli sie ma już sposób który działa nie ma co kombinować:) Też lubiłam biodermę ale na dłuższa metę jest ciut za droga:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja robię chyba coś nie tak bo u mnie nie ma żadnego efektu po oleju pichtowym, mam zaskórniki na nosie i okolice nosa i po przecieraniu olejkiem wacik jest absolutnie czysty.. help
OdpowiedzUsuńKochana możesz zrobić wcześniej parówkę aby lekko otworzyć pory:)
Usuńdziękuję za podpowiedź :) dzisiaj zrobię kolejną próbę i dam znać :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie po przecieraniu był brudny, ale na drugi dzień zaczęło mi wyskakiwać trochę niespodzianek. To normalne czy jakiś efekt uboczny?
OdpowiedzUsuńja kupiłam olejek pichtowy bo Twoim poprzednim wpisie na jego temat i jakoś stoi nie otworzony, czas wypróbować :D
OdpowiedzUsuńZaopatrzyłam się go właśnie, zdążyłam przed zamknięciem apteki.:) Liczyłam jednak na lepszy zapach. ;/ Kochana mam do dyspozycji olej makadamia, jojoba, sezamowy i z bawełny, który będzie lepszy? ;)
OdpowiedzUsuńJa bym na sezamowy uważała- mnie bardzo wysuszył. W połączeniu z pichtowym może być ostro...
Usuńpolecam jojoba, sam w sobie działa oczyszczająco na zaskórniki; składem przypomina ludzkie sebum.
UsuńCzuję się w obowiązku ostrzec przed oliwą z oliwek, szczególnie z pierwszego tłoczenia. Kilka razy zdarzyło mi się taką zmyć oczy i było ok, ale przy 4.-5.razie bardzo podrażniła mi skórę powiek. Rano obudziłam się z dwoma zapuchniętymi banieczkami, byłam przerażona! Potem przy jakiejś okazji zapytałam mojego lekarza o to i dowiedziałam się, że izoflawony, które są w oliwie extra vergine mogą bardzo podrażniać skórę. Na pocieszenie: cała sytuacja dowodzi, że była to oliwa dobrej jakości :P
OdpowiedzUsuńFajny post, ale ja go nie wykorzystam. Uzywalam przez jakis czas mieszanki olejku pichtowego z nafta wg Twoich zalecen i niestety skonczylo sie to dla mnie tragicznie. Zamiast byc lepiej, bylo jeszcze gorzej niz normalnie. Teraz musze sie leczyc dermatologicznie i "normalnymi lekami" ktore ratuja moj stan skory ;] Swoja droga, Pani dermatolog byla wielce zdziwiona (poniekad mnie wysmiala) czego uzywalam do oczyszczania zaskornikow i ze to mialo mi niby pomoc. Dlatego tez, ostrzegam ze zdarzaja sie takie przypadki gdzie olejek ten moze niekoniecznie pomagac ;] Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmoże nie sam olejek a nafta? Po wysypie przeczytałam ze można mieszać z czymś-tam-nafty i to jest oczyszczona z całego syfu nafta.
UsuńAlinko, mam pytanie, czy ta metoda może zastąpić OCM?
OdpowiedzUsuńOcm jest delikatniejsze i lepsze do stosowania na codzień... ale wszystko to bardzo indywidualna kwestia i trzeba sprawdzić jak reaguje skóra:)
Usuńkasiuniaaa93, ja za swój zapłaciłam podobnie. Też mnie cena przeraziła, ale okazało się że to aż 50ml olejku. ;)
OdpowiedzUsuńHej Alinko!
OdpowiedzUsuńJa czasami myję twarz olejem z avokado, olejem migdałowym lub olejem kokosowym.Musze przyznać że rezultaty sa wspaniałe, skóra oczyszczona, wygładzona wspaniała.Polecam mycie olejami, mozna je mieszać. Podobno bardzo dobry jest też olej rycynowy zmieszany z innymi olejami...
Serdecznie pozdrawiam
Dzięki Kochana:) Ja też używam olejku kokosowego, choć wole zapach monoi, migdałowy super mi sie sprawdzał:)
UsuńU mnie właśnie ta mieszanka z olejku pichtowego i nafty średnio się sprawdziła. To znaczy, póki ją stosuję jest trochę lepiej, ale jak tylko ją odstawiam, jest tak jak było przed jej zastosowaniem. Pisałaś, że powinno się ją używać przez około miesiąc, a co jeśli używa się ją dłużej? Może zaszkodzić?
OdpowiedzUsuńJeśli nie zaszkodziła w ciągu miesiąca to nie powinna zaszkodzić też stosowana dłużej. Ja stosuje w sumie już długo i jest ok:)
UsuńAlinko przeczytałam gdzieś wyżej w komentarzach że można też oliwę z pestek winogron użyć,tak? zamiast oliwy z oliwek? bo tę z pestek winogron mam akurat w lodówce :) cerę mam tłustą więc pewnie jeszcze po tym oczyszczaniu odtłuszczę ją tonikiem,ale oczywiście potem na noc krem też trzeba nałożyć,prawda? :)
OdpowiedzUsuńJasne olej z pestek winogron też sie nadaje- jest nawet bardziej wskazany do cery tłustej:)Krem nakładasz jeśli czujesz potrzebę, do wszystkiego podejdź bardzo indywidualnie;)
Usuńmnie ten tonik pichtowy straaaasznie wysuszył i całą czerwoną gębe miałam następnego dnia :/
OdpowiedzUsuńMam pare pytań odnośnie OCM, dlatego cieszę się, że akurat napisałaś post związany z tym tematem :). Jakie kosmetyki oprócz olejów mogę stosować do twarzy? Mają to być normalne kremy? Czy OCM powinno się stosować rano i wieczorem? Czy stosowanie rano emulsji micelarnej 'Cetaphil' pozbawia sensu tą metodę? Czy dobrym pomysłem byłoby stosowanie wieczorem OCM i na zakończenie mycie mydłem Alep, a rano tylko mydło Alep? Dodam, że mam cerę trądzikową, jednak nie jest ona jakoś wyjątkowo problematyczna :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z góry dziękuję za cierpliwość do moich pytań :)
Na pewno ten sposób wypróbuję bo moje zaskórniki ostatnio przechodzą ludzie pojęcie.. :P
OdpowiedzUsuńJa jeszcze polecam posiadanie olejku z drzewa herbacianego, jest na prawdę bardzo przydatny i niezastąpiony w zwalczaniu wielkich nieprzyjaciół na naszej buzi ;)
Może to głupie pytanie, ale czy ten olejek pichtowy jest wolny od parafiny, bo zauważyłam, że lubią nią wzbogacać apteczne maści i olejki eteryczne...
OdpowiedzUsuńSuper post na pewno wypróbuje, a już od dawna ciagnie mnie też do zmywania makijażu olejami, mam nadzieję, że u mnie także się to sprawdzi. Tonik nafta i olejek pichtowy mi pomógł, a teraz zrobiłam pichtowo-sandałowy, ciekawe co to będzie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze chciałam się zapytać, bo nie mam pojęcia jai krem nawilżający będzie dobry. Mam cere normalną z różnymi niespodziankami, chodzi mi o krem naturalny, jakbyś mogła mi coś polecić to będę wdzięczna. Pozdrawiam;)
kiedyś oczyszczałam tak twarz, wytrzymałam ponad miesiąc, codziennie!
OdpowiedzUsuńAż miałam już dość;) wróciłam do kosmetyków sklepowych. To chyba uzależnienie od nich wygrało;)
Alinko mam pytanie odnoście brwi. Czy odżywka rapidlash spowoduje, że będą szybciej rosły? Próbowałaś jej do nich? A jeśli tak, to czy to polega na tym, że cały czas trzeba je na niej "hodować"? Podobno z rzęsami tak jest-jak się przestanie to wracają do pierwotnej formy. Wypróbowałabym na brwiach, ale szkoda mi wyrzucać od razu dużo pieniędzy na coś co jest niepewne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjesteś prześliczna ! . Ja oczyszczam twarz zazwyczaj żelami z peelingiem. ! ;d
OdpowiedzUsuńWczoraj pobiegłam do apteki po olejek pichtowy żeby sprawdzić czy coś pomoże na moje zatkane pory. Oj smrodzik z niego ;P. Cuchnie jak stare skarpetki, ale czego się nie robi dla urody. Zmieszałam go z olejem kokosowym. Chyba działa, bo wacik był trochę brudny :). Długo pocierasz nim twarz, czy tak jak tonikiem tylko przemywasz?
OdpowiedzUsuńurocze ! ♥
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna Rada Kochana Alinko :) Z checia jej wypróbuje jak znajde Olejek Pichtowy oczywiscie w Irlandii :))) Zaskórniki na moim nosie doprowadzaja mnie do Szewskiej Pasji :D Buziaczki xxx
OdpowiedzUsuńHej :) Kiedy można spodziewać się postu z Twoimi ukochanymi produktami do paznokci, o którym wcześniej wspominałaś?
OdpowiedzUsuńKochana filmik już jest prawie gotowy dziś nagram zbliżenia, film będzie jutro:))
UsuńSuper ;)) Kocham Twoje posty o paznokciach i wlosach, wykorzystuje z nich wiele rzeczy i widze juz efekty :) Nie moge doczekac sie jutra ;> Dziekuje za szybką odpowiedź ;* Pozdrawiam ;]
Usuńzapach olejku pichtowego jest dla mnie nie do zniesienia. boli mnie od niego głowa.
OdpowiedzUsuńAlinko, mogłabyś przygotować makijaż inspirowany make-upem Marii Ignatenko http://szafa.pl/c9908066-maria-ignatenko.html pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten sposób, bo mój nos woła o pomstę do nieba!
OdpowiedzUsuńWoohoo ! Dzis jest ten dzien. Kupilam olejek pichtowy i nie wahalam sie go uzyć;) Co prawda wymieszalam go z dostepnymi resztkami olejow jakie mam- rzepakowym i mieszanka z alterry (brzoza i pomarancza) a pozniej zmylam zelem do twarzy, ale.. moja buzia czuje sie mega odswiezona, delikatna i zadowolona, z wrazeniem lekkiego chlodku. Do tego pachne lasem i pomaranczami ;) Dzieki wielkie Alino, za to, jak bardzo nas rozpieszczasz tymi EKO-przepisami. To,co nam wynajdujesz -j est to rewelacyjna alternatywa dla tej calej nieskutecznej chemii na rynku, naprawde:)) Pozdrawiam! tonikogorkowy
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię robić demakijaż mieszanką olei. Nic tak ładnie i szybko nie usuwa mi makijażu :)
OdpowiedzUsuńA z zaskórnikami poradziłam sobie za pomocą tego toniku http://miss--everything.blogspot.com/2011/10/koniec-z-wagrami-tonik-diy.html. wiem, że jednej koleżance też pomógł i go sobie chwaliła :)
czy moglabys mi odpowiedziec na pytanie, czy do laminowania wlosow proporcje są na malą czy duża lyzke?
OdpowiedzUsuńna dużą czyli na łyżkę stołową
Usuńdziekuje bardzo :)
UsuńPo Twoim poście o walce z zaskórnikami prawie codziennie stosuję olekej pichtowy w połączeniu z Petroleum. Z lenistwa nie zrobiłam toniku, tylko podobnie do Twojego sposobu z oliwą, wylewam na wacik Petroleum, potem 2-3 krople olejku i przecierem tym buzię. Świetnie działa i w brew pozorom nie przesusza nawet suchej i wrażliwej skóry:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten sposób:)
Pozdrawiam
Jeszcze nie próbowałam takiego oczyszczania skóry. Ogólnie bardzo się boję na to jak moja skóra będzie radziła sobie z produktami typu oliwa, oliwka, olejki. Chyba jeszcze do tego nie dorosłam, bo nie lubię też dwufazówek. Może kiedyś się do tego przekonam i spróbuję jakoś 'naturalnie' powalczyć z moją niezbyt problematyczną skórą ;D
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie zupełnie z innej beczki: gdzie trenujesz boks tajski? W jakim klubie? :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMoże zastosować olejek pichtowy ale taki który jest przeznaczony do aromaterapii? bo niestety tylko taki jest w mojej aptece.
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś o tym czytałam (być może na nawet na Twoim blogu) ale dalej nie kupiłam olejku pichtowego :D Ostatnio zaczęłam używać do twarzy oleju kokosowego i zdziałał cuda. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie ja też uwielbiam olejki.
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać o tym olejku pichtowym, bo szczerze mówiąc - pierwszy raz o nim słyszę.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, jesteś genialna! Potrafisz zrobić coś z niczego! Uwielbiam czytać twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńWitam Alinko:) po pierwsze Super blog:) jesteś Prześliczna,Przesympatyczna a twoje pomysły i rady to skarbnica wiedzy:) Ja sama zainteresowałam się metodą z olejkiem pichtowym i petroleum i od dziś zaczynam walczyć z moją brodą która jest istnym "siedliskiem" zaskórników:( wierzę że i mi to pomoże:)
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam też sobie tonik aspirynowy i tu moje pytanie do ciebie jak często go stosować i kiedy przed oczyszczeniem olejkiem czy po? Pozdrawiam Cię serdecznie Asia
Przeczytałam poprzedni post o olejku pichtowym i go sobie kupiłam. Efekty? Dostałam tak potwornych ropnych czopów na twarzy jakich nigdy nie miałam, bolące strasznie. Na policzkach(gdzie nigdy nie miałam), na linii włosów, na czole, na brodzie, na linii żuchwy- tam gdzie ten olejek stosowałam:( pojawiły się ok tydzień po pierwszym zastosowaniu, a lecze je już 3 tygodnie i nie chcą zejść, jest ok 5 które od 3 tyg ciągle boją i ciągle podchodzą ropą a ich nie ruszam:( Za 2 tygodnie mam własne wesele i płacz:( 3 tyg to leczę i nie schodzi to w 2 tyg nie zejdzie. Nawet moje OCM z olejkiem z drzewa herbacianego, które zawsze działało nie pomaga:( Mydło Aleppo tez nie, hydrolaty , maseczki - nic. Może to nafta kosmetyczna tak zapchała, może olejek. Dziwne było to, że na waciku nigdy czarnych kropek nie widziałam, żadnych czarnych punktów, czarnych kresek nic- wacik czysty. Myślałam, ze mam tak czystą cerę, bo w tedy faktycznie miałam super cerę:)
OdpowiedzUsuńNie myśl, ze Ciebie obwiniam, bo to moja cera i wiedziałam że mogą być skutki uboczne:) JAk przy każdym kosmetyku, naturalnym czy kupowanym
Chcę tylko opowiedzieć, że mi zaszkodziło bardzo
a na zaskórniki na razie nie mam nic lepszego i szybszego niż polecane przez Ciebie mleko :)
Czytałam na innych stronach, że można połączyć olejek pichtowy z petroleum d5. Stosowałaś takie połączenie?
OdpowiedzUsuńto może ja pomogę:)
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2012/05/jak-zwalczyc-zaskorniki-domowe-sposoby.html
A ja serdecznie polecam olejek arganowy. Zakupiłam taki w internetowym marokańskim sklepie i jestem zachwycona. Nie jest tani ale rewelacyjny. Tylko pamiętajcie, żeby zamówić kosmetyczny (bo są też spożywcze), a jesli kupujecie na allegro to uważajcie na podróbki.
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Czytam czytam i zaczęło mi się wszystko mieszać. Czy mogę użyć oleju np lnianego lub z oliwek tak zwyczajnie na zimno(bo mam strasznie dużo popękanych naczynek)zamiast płynu micelarnego do demakijażu? Czy musze najpierw stosować płyn do demakijażu i dopiero potem olej zamiast kremu?
OdpowiedzUsuńa czy zamiast pichtowego można używać cedrowy? Czy to już inna bajka? :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, mam pytanie. Chciałabym kupić sobie olejek pichtowy ale pani w sklepie zielarskim powiedziała, że dostęony jest tylko jako olejek eteryczny. Czy olejek eteryczny można używać na twarz? Czy to musi być jakieś specjalny rodzaj olejku? Bardzo proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam tego sposobu i także tego z naftą i olejkiem pichtowym i u mnie nigdy nie było brudnego wacika, mimo że mam dużo wągrów i starałam się trzeć skórę mocniej (bo myślałam że robię to zbyt delikatnie). Chyba na mnie ten sposób wcale nie działa...
OdpowiedzUsuńPróbowałam tego olejku i w 100 % polecam
OdpowiedzUsuńCzy do tego sposobu na oczyszczanie mogę zastosować olej z korzenia łopianu, Nami? (wg producenta i opinii z wizażu również świetnie się sprawdza przy stosowaniu na twarz).
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam Ania
Próbowałam tego olejku w połączeniu z naftą kosmetyczną w proporcji 1:4 ... następnego dnia obudziłam się z małymi krosteczkami na twarzy, szczególnie wyraźne były pod oczami.Czy olejek mnie uczulił czy to inna sprawa?Chciałam go zastować na zaskórniki a mam ich pełno i nie wiem czemu, są różnego kalibru, zamknięte otwarte, zwłaszcza na policzkach, przy ustach. Proszę o odpowiedź, pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńostatnio zakupiłam olejek z dzewa herbacianego nie ma w skłądzie jakichs kosmicznych substancji ,mieszam z żelem hialuronowym i to jest rewelacja,,,,,skóra gładka matowa a mam z tym bardzo duże problemy,zaskórniki zanikają dosłownie po kilku dniach ,są tez łatwiejsze do usunięcia,nie sądziłam ze ten żel tak ładnie działa,napisane jest ze do skóry suchej a wygładza ,zwęża pory, niesamowicie matuje,zakupiłam w śmiesznym miejscu bo to Lacura z Aldi a olejek z Mullera ,próbowałam tez wcześniej arganowy ale zapycha pory,ciekawe czy kazdy zel hialuronowy tak działa bo to mój pierwszy,swoją droga jaki olej lepszy pichtowy czy drzewo herbaciane,czy pichtowy też ma tak intensywny zapach??
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy można mieszać olejek pichtowy z olejkiem arganowym ?
OdpowiedzUsuńMoja skóra lubi olej arganowy stosuję go codziennie na noc ale zastanawiam się czy takie połączenie będzie dobre ?
Ewentualnie mam też olej lniany.
Będę wdzięczna za odpowiedź. :)
A moge do tego toniku dodac troche olejku z drzewa herbacianego? Generalnie chodzi mi o to aby zabic zapach pichtowego
OdpowiedzUsuńAlino jaka Ty jesteś piękna , jak ja bym bardzo chciała byc taka wysportowana a nie byc takim chudzielcem jak jestem. Dodatkowo masz juz taki sliczny nosek ja dopiero czekam na konsultacje u dr Skupina. Trzymaj kciuki za mnie!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Nigdy nie olejowałam buzi, jedynie skórę pod oczami olejem arganowym. Będę musiała spróbować koniecznie OCM :)
OdpowiedzUsuńAlinko, czy proponowane przez Ciebie metody oczyszczania twarzy z zaskórników i nie tylko można stosować karmiąc piersią?i mam serdeczna prośbę,poleć mi krem do twarzy,generalnie mam skore mieszana,ze skłonnością do świecenia w strefie T,jednak po umyciu twarzy jest silnie sucha i ściągnięta powodując silny dyskomfort, aktualnie stosuje lirene z wit c, jest ulga ale nie czuje takiego super nawilżenia. Mam 35lat,raczej sporo pije płynów, okazyjnie pije olej lniany, jakim się przypomni��Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńCzesc, od ok trzech tygodni stosuje olejek rycynowy razem z oliwka dla dzieci. Oczyszczam tak skore dwa razy wieczorem. Za drugim razem dodaje tez kilka kropel olejku pichtowego. Zauwazulam ze nad gorna warga pojawilo mi sie ciemniejsze przebarwienie. Czy to moze miec zwiazek z olejkiem rycynowym? Jak sie pozbyc tego przebarwienia? Metoda oczyszczania twarzy jest super, ale to przebarwienie psuje caky efekt.
OdpowiedzUsuńNa pewno przetestuję! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje - wypróbuje ❤️
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Duży talent. Mnóstwo ciekawych inspiracji.
OdpowiedzUsuńDzięki za informację!!Dużo dużo nowego dowiedziałam się o olejkach! Już lecę po olejek pichtowy;)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację!!Dużo dużo nowego dowiedziałam się o olejkach! Już lecę po olejek pichtowy;)
OdpowiedzUsuń