Jakiś czas temu miałyście okazję zobaczyć efekty pierwszej metamorfozy blogerki, dziś również mam dla Was parę zdjęć. Tym razem poznacie Dorotę z Pozytywnej Kuchni.
Dorota odwiedziła mnie parę dni temu i spędziłyśmy razem weekend. Od niedawna jest posiadaczką pięknej czerwonej szminki po którą często sięga, postanowiłyśmy więc, że postawimy na makijaż w którym można tę szminkę wykorzystać.
Metamorfoz w których to usta grały główną rolę nie było, więc z Dorota zdecydowałyśmy się na właśnie taką, klasyczną wersję makijażu.
Wykonując makijaż Doroty skupiłam się głównie na zakamuflowaniu przebarwień. Użyłam w tym celu kryjącego podkładu Bobbi Brown w sztyfcie (Stick Foundation w kolorze 15), korektora Kryolan i Mac Pro Longwear pod oczy.
Popracowałam również nad brwiami i to chyba ona zajęły mi najwięcej czasu. Oczy podkreśliłyśmy brązami (Bobbi Brown Slate i YR Brun Cafe) oraz eyelinerem Lioele. Jako bazę użyłam Macowego Paint'a.Kąciki rozświetliłam pigmentem Vanilla.
Róż to TBS w numerze 04, rzęsy pomalowałam tuszem 2000 Calorie. Użyłam również rozświetlacza z Bobbi w kolorze Pink Quartz.
Jestem ciekawa czy Wy często sięgacie po czerwone szminki, czy to raczej kolor od którego stronicie... Dajcie znać:)
Dorocie oczywiście wysyłam buziaki i dziękuję za niezapomniany weekend:** Możecie też odwiedzić jej drugiego bloga dorota.in
Jeszcze parę kwestii organizacyjnych:) Dalej jestem bez własnego komputera ale wszystko idzie ku dobremu. Dziś postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania pod ostatnim postem, jutro wrzucić wyniki konkursu z NOAlab.
Jeśli macie jakieś pytania piszcie śmiało:)
Dziękuje za ostatnie komentarze :*
Alina
nie do poznania :) świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż! Mam pytanie - ponieważ masz kręcone włosy to czy musisz jakoś specjalnie układać swoją nową grzywkę?
OdpowiedzUsuńZe względu na kręcone włosy, często prostowałam przód, nawet jeśli był dłuższy:) teraz to samo robię z grzywką bo bez prostowania lub ułożenia na szczotce wywija sie zupełnie go góry i jest komedia:)
UsuńNajczęściej prostuje ją właśnie prostownicą:)
Super makijaż! Ja używam czasami czerwonej szminki, ale tylko na wyjścia ;) Moim ulubieńcem jest zdecydowanie czernień Clinique :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWOW! Najlepsza jak dla mnie metamorfoza!
OdpowiedzUsuńDorota ślicznie wygląda i bardzo pasuje jej ta czerwona szminka. Ekstra!
Pozdrawiam,
Linciule
Zgadzam sie, najlepsza metamorfoza jak dotad i ta szminka...
UsuńDzięki wielkie Kochane:))
UsuńJesteś GENIALNA!~Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńTa metamorfoza wbiła mnie w fotel. Dorota wygląda zjawiskowo, niczym gwiazda!
OdpowiedzUsuńJak dwie różne osoby... niesamowita metamorfoza, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż, typowa, ponadczasowa klasyka :) Piękna modelka Ci się trafiła :) Ja marzę o noszeniu czerwonej szminki, niestety naturalnie mam zolty odcien zebow a nie chce ich niszczyc wybielaniem stomatologicznym. Wiec nie wiem co zrobic, by to jakos jeszcze wygladalo..
OdpowiedzUsuńPotrafisz wydobyć z kobiety to co najpiękniejsze, kilka trików makijażowych i nie ta sama kobieta. Masz talent którego bardzo ci zazdroszczę :) Każda twoja praca jest świetna i oglądam je z przyjemnością
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anita
Bardzo naturalnie podkreślone oczy i policzki, a te soczyście czerwone usta są nieziemskie i idealne do tek urody:) Super robota! Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwone szminki. Mam ich trochę w kolekcji i mimo że ust idealnych nie mam, to bardzo chętnie i często po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńvanilla chyba czas najwyższy kupić to cudo :) oprócz jako cienia można go używać jako rozświetlacza?
OdpowiedzUsuńREWELACJA! Jesteś czarodziejką ;) A Dorota wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuńJa również mam czerwoną szminkę, ale wtedy jest zakaz całowania kogokolwiek, więc rzadko jej używam (od święta). I pytanie czy taki odcień czerwieni mi pasuje? Ech
Cóż tutaj dużo mówić, jest GENIALNIE! Mimo,że sama maluję oczy (wydaje mi się,że tak jest lepiej dla mnie) to jednak takie usta bezsprzecznie zdobyły moje serce =) chciałabym jeszcze tak świetnie wyglądać w takich ustach ;) Pozdrowienia dla pięknej Doroty =) Eva
OdpowiedzUsuńOd czerwonej szminki wolę kolory spokojniejsze... Delikatny koral? Na pewno nie róż...
OdpowiedzUsuńChoć i tak moje relacje najlepiej układają sie z balsamem do ust <3
świetnie jak zawsze. odmieniasz ludzi. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwienie na ustach. z ich pomocą możemy wyczarować bardzo elegancki makijaż.
Alinko jakie fioletowe cienie byś poleciła osobie o zielonych oczach? :)
Witaj Kochana!! Zrobiłaś tę metamorfozę wprost nieziemsko, Dorotka jest przepiękną kobietą, ale dostrzegłaś w jej twarzy najważniejsze walory Jej urody. Jestem pod niesamowitym wrażeniem. Dosłownie jak po operacji plastycznej! Kocham MAKIJAŻE i mam ten sam typ urody, jak jestem nie pomalowana, wyglądam 100% inaczej, oczy w naszej Twarzy grają pierwsze skrzypce. Pozdrawiam i życzę wiele takich udanych metamorfoz :*:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:*
Usuńszczera prawda :*
UsuńDorocie bardzo pasują mocno podkreslone usta :) wygląda zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńA można się jeszcze zgłosić do losowania noalab... bo przegapiłam ??
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem...:)))
OdpowiedzUsuńA czerwień używam ale bardzo rzadko, jest dla mnie troszkę zbyt ostra...:)
AMAZING!! Jestem pelna podziwu! Od dawna borykam sie z podobnymi przebarwieniami ale po tradziku i zastanawiam sie nad tym bobbi brownem...
OdpowiedzUsuńmetamorfoza bardzo przypadła mi do gustu, nie dość że często stawiam na usta to jeszcze również mam na imię Dorota ;D gratuluje wspaniałego makijażu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie czerwone szminki, ale czuje sie na nie za mloda. Boje sie, ze bede wygladac smiesznie.
OdpowiedzUsuńjejku, nie do poznania :D a jakie piekne usta :):):)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Z poczatku myslalam, ze to dwie rozne kobiety! Piekna, piekna!!
OdpowiedzUsuńA ja mam takie pytanie: w jakim programie tworzysz te wszystkie cudne napisy do zdjęć i nagłówków? : ))
OdpowiedzUsuń~Karola
W photoshopie:)
UsuńJa się właśnie zdecydowałam na zakup czerwonej szminki, konturówki i lakieru do paznokci :) Będę eksperymentować.
OdpowiedzUsuńprzepiękna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńnooo u mnie to praktycznie tylko czerwona szminka, z małymi skokami w bok ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota Brunetko:)
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo utalentowana Alinko
OdpowiedzUsuńDorota wygląda świetnie !
To chyba twoja najbardziej spektakularna metamorfoza. Jesteś genialna;) A jeśli chodzi o pomadki to wolę róże niż czerwienie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo kur*wa : OOO Alu, jesteś mistrzynią ! Nie ma lepszej. Dorota wygląda przed/po jak zupełnie inna kobitka ! : OO
OdpowiedzUsuńDziękuję haha:)
UsuńSuper makijaż, piękna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńSuper zakryłaś przebarwienia! To jest też moja zmoara. Znaczy lubię te moje piegi, ale czasem fajnie byłoby je zakryć. Niestety nie potrafię:( Jakiś korektor chyba muszę kupić.
OdpowiedzUsuńto się nazywa totalna metamorfoza :))bardzo ładnie !
OdpowiedzUsuńHej mam do ciebie pytanie. uzywam tych podkladow annable minerals, co uzywasz pod nie? nie chodzi mi o krem, ale jakas baze, korektor, bb krem? bo jak nalozylam sam podklad to mi po 2 godzinach zrobily sie brzydkie widoczne miejsca, gdzie juz znikal... a jesli uzywam go na krem BB to trzyma mi 6 godzin idealnie, a potem lekko poprawic. Tylko wydawac na krem bb i jeszcze podklad mineralny? lepiej chyba siegnac po zwykly puder. Eh :/ co myslisz?
OdpowiedzUsuńI co sądzisz o rozjaśniaczu w sprayu z Joanny??
Kochana już odpisałam Ci pod poprzednim postem:)
UsuńTym rozjaśniaczem z Joanny rozjaśniałam kiedyś pasemka, jest dość silny, zależy do czego chcesz go użyć...czasem lepiej iść do fryzjera:)
przepięknie:) pomadka pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńMój mąż tak zerka mi przez ramie i pyta - Co to za laska :P
OdpowiedzUsuńróżnica ogromna :D też chce też chce!
OdpowiedzUsuńNo tak... Nie ma brzydkich kobiet, tylko są niepomalowane ;) Niesamowita zmiana i genialna metamorfoza!
OdpowiedzUsuńna zdjęciu "przed" to piegi czy przebarwienia na cerze Doroty ? Efekt końcowy rewelka
OdpowiedzUsuńPrzebarwienia:) piegów bym nie zakrywała bo dodają uroku:))
UsuńNiesamowita zmiana :)
OdpowiedzUsuńuoh, ta metamorfoza to na prawdę metamorfoza! Nie mam na myśli, że przed nią modelka wygląda brzydko, ale kompletnie inaczej. Śliczna dziewczyna;)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza piękna :)
OdpowiedzUsuńAlu mam pytanie: bardzo proszę o odpowiedź: jaki odcień czerwonej szminki polecasz dla mnie :), tzn: mam rude włosy (kolor naturalny), kręcone, zielone oczy, cera jasna (sińce pod oczami). Szukam, szukam, ale mogę znaleźć idealnego odcienia, chyba nie umieć dobrego dobrać. I jeszcze druga prośba: czy Kryolan i jaki odcień zakryje te okropne sińce pod oczami ?! Poproszę o odpwoiedź :)
Pozdrawiam,
Ania
Aniu zacznę od Kryolanu- zakryje na pewno ale zastanowiłabym się nad Bobbi brown (droższy ale bardziej nawilżający, będzie lepszy pod oczy).
UsuńCo do szminki- myślę że najlepszy był by bardziej karminowy odcień- nie za ciepły i nie wpadający w pomarańcz ale raczej ciut chłodniejszy:)
Alinko :) bardzo dziekuje za odpowiedz :) teraz juz wiem, jaki odcien kupic! Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam :)
UsuńZdjęcia z lewej wiek około 37, zdjęcie po prawej lat 22.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Dorota sie nie obrazi. Bo według mnie i tak świetnie wygląda bez makijażu. Ale te wykonany przez Ciebie świetne podkreśla jej urodę i odejmuję dużo lat. : )
dominikatestuje.blogspot.com
Jakie piękne i ponętne usta. Ślicznie! Cała zmiana na plus oczywiście!
OdpowiedzUsuńDobrze by było "wpaść" w Twoje ręce :)
Usta idealne do malowania :)Ja sama również sięgam po czerwień na usta (ale raczej odświętnie)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko, efekt spektakularny! Normalnie 10 lat mniej:)
OdpowiedzUsuńI bez makijazu Dorota jest łdna, ale ten makijaż... wydobył jej piekno w 100%. To chyba najpiękniejsza metamorfoza z tych blogowych. Przepiękna.
OdpowiedzUsuńSuper metamorfoza!
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza! Czekam na kolejną:) Z cichą nadzieją, że i do mnie się odezwiesz jak będziesz mieć czas:)
OdpowiedzUsuńAle różnica!!! Po prostu wow!
OdpowiedzUsuńMiłe Panie, dziękuję pięknie za tyle dobrych słów. Odpowiadając na Wasze pytania: mam 32 lata (i szczęśliwie jeszcze nie mam zmarszczek, za to moją zmorą są przebarwienia, które pojawiają się latem, pomimo stosowania najwyższych filtrów i nie opalania się, ale na szczęście znikają zimą). Szminka Estee Lauder, o której pisze Ala, to kolor Rich Red nr 35. Dużo z Alą poimprezowałyśmy w ten weekend, stąd poranny mój wygląd przed metamorfozą był przerażający, ale na szczęście oddałam się w dobre ręce profesjonalistki :).
OdpowiedzUsuńCzerwone usta wyglądają przepięknie, ale mam wrażenie, że nie u mnie. Poza tym średnio komfortowo czuję się takich mocnych kolorach, bo cały czas się boję, że coś rozmarzę albo że zjem szminkę z połowy ust ^^
OdpowiedzUsuńMetamorfoza na medal! Uważam, że to najlepszy makijaż z tych, które widziałam na Twoim blogu :) Teraz będę zaglądać częściej.. a nóż znów zaskoczysz :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się:)
Usuńdziewczyny ja stawiam na to, że prawie każdy dobrze wygląda w czerwieni na ustach ale pod jednym warunkiem.... musi zostać wykonany mega blady, jasny, czysty makijaż twarzy....
OdpowiedzUsuńNie zgadzam sie do konca. Bo wg mnie najlepiej w czerwonych pomadkach (takich pomaranczowo czerownych) wygladaja czarnoskore kobiety :)
Usuńrzadko komentuję, ale ta metamorfoza naprawdę piękna! i tak cudownie pasuje do bloga kulinarnego:) super!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńświetna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńco do czerwonej szminki - ja nie używam nigdy, żadnej. ew. błyszczyk
Przepięknie! Nie do poznania:) Rzadko używam czerwonej szminki.
OdpowiedzUsuńmoże bym i chciała, ale..nie potrafię dobrać tego idealnego odcienia. tego, który nie zaszkodzi mym zębom;)
OdpowiedzUsuńdziewcyzna wygląda pięknie. klasa!
ściskam,
lena
Makijaż świetnie podkreślił urodę! Uwielbiam takie wyciąganie z kobiet tego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńCzerwona szminka do małych ust dla mnie niet niestety, choć szaleję oglądając takie zdjęcia w krwistej czerwieni:)
Kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem! Dorota jest całkowicie odmieniona i wygląda przepięknie. Osobiście nie używam czerwonej szminki, stawiam raczej na neutralne barwy :)
OdpowiedzUsuńPięknie jest Jej w czerwonych ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się czerwienie na ustach, ale u kogoś :D jakoś ja nie jestem przekonana do nich ;)
Pozdrawiam,
Kasia
Twoje makijaże są genialne!:)marzę o tym, zebys mnie nauczyła tak pięknie podkreślać swoją urode, chciałabym się kiedys z tobą spotkać Alu i sama przekonac sie o tym jak cudnie malujesz na własnej skórze:)
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam. Genialna metamorfoza, po prostu cudowna!!! Pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńzupełnie inna kobieta, piękna :)
OdpowiedzUsuńa dla jakiej dziewczyny pasuja czerwone usta?
OdpowiedzUsuńczasami uwielbiam podkreślić mocniej usta :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie . Gdybyś potrzebowała jeszcze jakiejś twarzy to ja jestem chętna :)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż, udało ci się wydobyć całe piękno z modelki:) która jest oczywiści śliczna zarówno z jak i bez makijażu:) pozdrawiam obydwie Panie:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita zmiana! ja mam kilka przebarwień na krzyż, a i tak nie umiem ich zakryć bez efektu maski na twarzy:( zresztą mam małe oczy, z opadającą powieką i na dodatek blisko siebie... DRAMAT ..Jak to nazwała pani ze szkoły kosmetycznej w której miałam kurs "ma pani bardzo trudne oko"... "super" komplement:/
OdpowiedzUsuńJa usłyszałam kiedyś że mam małe oczy:) Grunt to sie nie przejmować- osobiście uważam że oczy z opadającą powieką są wręcz stworzone po to by je podkreślać:) nie wiem czy widziałaś metamorfozę Ewy, ona ma właśnie takie oczy:)
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2012/07/metamorfozy-czytelniczek-makijaz-ewy.html
piękna metamorfoza ;)
OdpowiedzUsuńpowiem tylko jedno- wooooww!!! niesamowita zmiana :)
OdpowiedzUsuńgenialna przemiana :D
OdpowiedzUsuńSzczerze taka zmiana że powiedziałabym że to całkiem dwie różne osoby :D
ale tej Pani pasuje ta szminka:)
OdpowiedzUsuńPiękna dziewczyna i cudowny makijaż!
OdpowiedzUsuńJa się trochę boję czerwieni, za to szaleję z różnymi odcieniami różu :)
Kochana Brunetko!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż, tym bardziej że mam w zasadzie identyczny typ urody, kolor włosów, oczu i kolor cery :) Czy mogłabyś swoim fachowym okiem określić jaki to typ w sensie pory roku itp., bo mam kłopot z kolorami..co do szminek to nie używam, bo wtedy wyglądam jakbym miała strasznie żółte zęby :(
Rzadko się odzywam na blogu ale wciąż jestem pod wrażeniem Twojego profesjonalizmu, ogromnej dbałości o detale i piękno w prowadzeniu tego bloga!
Serdecznie Cię pozdrawiam!
Dzięki Kochana:)) faktycznie niektóre kolory sprawiają że zęby wyglądają na bardziej żółte- z tego co pamiętam sally hansen ma serię błyszczyków które optycznie wybielają zęby i jest tam parę czerwieni w chłodniejszych odcieniach:)
Usuńlubię czerwone szminki, ba, właściwie to uważam że to najlepszy kolor dla każdej kobiety, oczywiście pozostaje kwestia dobrania odpowiedniego odcienia. czasem maluję tylko usta, nie robiąc praktycznie żadnego makijażu, nie lubię podkładów, cieni do powiek, myślę że sama szminka też może być :) wiem, wiem to nie elegancko, ale efekt jest właśnie taki jakiego oczekuję :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie czarodziejka!
OdpowiedzUsuńJaka zmiana, i jakie wielkie oczy *.* !
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kobieta a jaka metamorfoza ! Szkoda , że nie mieszkam blisko Ciebie :(
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem gdzie ty mieszkasz bo bym się z chęcią poddała takiej przemianie '
Piękny makijaż! A Twoja modelka wygląda olśniewająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki makijaż! Jest niesamowicie elegancki, a jednocześnie nadaje się na co dzień! Kiedy używam czerwonej szminki robię bardzo podobny :) Używam czerwonego błyszczyka w szmince YSL i jestem w nim zakochana - cudownie pachnie i wygląda bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten makijaż:)Nigdy nie używałam podkładu w sztyfcie, bo nie mam przebarwień, słyszałam, że kryje przebarwienia, ale dopiero w przypadku Twojej modelki zobaczyłam różnicę- wykonałaś kawał dobrej roboty...nie dlatego, że modelce czegoś brakuje, bo naturalnie to bardzo ładna kobieta, ale na pewno pomogłaś jej z tymi przebarwieniami, skóra wygląda bardzo zdrowo i jest jaśniejsza, przez co wydobywa obraz całej twarzy-genialnie:)))Co do szminki, nigdy jeszcze nie miałam czerwonej, ale jak patrzę na to zdjęcie, to aż mnie kusi o nowy zakup:)Masz talent, ja na razie ćwiczę, ćwiczę i ćwiczę...mam zamiar zrobić też kurs, by tu na "emigracji"móc coś robić z tą moją pasją może w kierunku zawodowym:)Pozdrawiam i lecę jutro po szminkę...a potem zobaczymy czy mi pasuje:)Dzięki.Magda
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, faktycznie w przypadku przebarwień warto spróbować z podkładem w sztyfcie, bardzo fajny jest też vichy dermablend:)
Usuńniesamowita metamorfoza! jesteście wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńwow, nie do poznania ! super ! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania mojego bloga www.dwiekobietki.blogspot.com
Pozdrawiam :)
niesamowita metamorfoza! Wygląda dziesięc lat młodziej! Super! Gratuluje talentu Alinko. Przygotujesz dla nas tutorial z takim właśnie prostym klasycznym makijażem?
OdpowiedzUsuńPrzecudowne czerwone usta *_____*
OdpowiedzUsuńWow, najbardziej rzucająca na kolana metamorfoza. Gratuluję talentu! A modelka ma ciekawą urodę, pięknie to podkreśłiłaś. CO do czerwonych szminek to podobają mi się, ale ich nie używam bo się ich boję...
OdpowiedzUsuńMatko jak pięknie! Ja zawsze chciałam czerwone usta, ale nie potrafię dobrać odcieniu :(
OdpowiedzUsuńWow ! Pięknie podkreślona uroda :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza niesamowita!!! Przepiękny makijaż jestem w szoku:)
OdpowiedzUsuńJa też chciałam miec czerwone usta,ale nigdy nie moge dobrac odpowiedniego koloru szminki.Alinko masz wielki talent !!!
Bardzo pozytywna metamorfoza:) u mnie też już ruszyły metamorfozy, właśnie pojawiła się pierwsza. Make up z czerwonymi ustami mam zaplanowany na środę, ZAPRASZAM :)
OdpowiedzUsuńDorota to ładna kobieta i bez makijażu, ale przy jego pomocy wydobyłaś to piękno jeszcze bardziej! Jestem pod wrażeniem!!! :)
OdpowiedzUsuńHej Kochana dzięki wielkie:)
UsuńNiesamowity efekt! Ciekawa jestem, jakbym ja wyglądała po takiej metamorfozie :)
OdpowiedzUsuńCzesc czarodziejko ;* jak zwykle, czary udane, a modelka przepiekna. Ja mam prosbe, polecisz dobry korektor pod oczy do codziennego uzywania?;> zalezaloby mi, zeby nie byl testowany na zwierzetach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana fajny jest korektor mineralny bell, kryje raczej delikatnie ale ładnie rozświetla. Świetne korektory ma Bobbi Brown, fajny jest perfect Coverage z flormaru w kolorze 2. Ale czy są testowane niestety nie wiem:)
UsuńŚliczny makijaż. Ja też zazwyczaj mocniej podkreślam usta, ze względu na moja przypadłość ( przemieszczone gruczoły łojowe, takie małe białe kropeczki na górnej wardze). czekam na więcej makijaży skierowanych na usta. Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńJeste w szoku..... Znam panią Dorotę z jej kanału na YT i bloga kulinarnego, pamiętałam, że jest ładną kobietą, ale bez makijażu, no cóż, cieniutko... W pierwszym momencie jej nie poznałam. nie mniej cenię ją za przepisy i do dziś składam serwetki jej sposobem ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gagarianka
Niesamowita metamorfoza! Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o czerwone szminki to używam ich bardzo często i świetnie sie czuję w tym kolorze ;D
Jej :o
OdpowiedzUsuńNaprawde duża zmiana. Makijaż genialny! Sama bardzo lubie podkreslać swoje usta, wiec jesli miałabys ochote zrobić wiecej takich makijaży byłoby super :) :*
Przepiękna metamorfoza Usta mmmmmmm
OdpowiedzUsuńJa mam niestety małe i dość wąskie usta, dlatego też czerwona szminka nie gości u mnie zbyt często, żeby nie powiedzieć, że w ogóle nie używam. Ale czerwoną pomadkę posiadam :)
OdpowiedzUsuńMakijaż piękny ;)
przepięknie ;-)
OdpowiedzUsuńPodczytuje Anwen i w zasadzie przez nią trafiłam na Twój blog- z pewnością będę zaglądac częściej. Przepiękne makijaże, a ten to w ogóle zamknięcie buzi ;-)
Dziękuję Kochana:D bardzo sie cieszę, koniecznie wpadaj częściej i dawaj znać:)
Usuńświetne podkreslenie atutów koleżanki :) i te usta piękny odcień czerwieni :D
OdpowiedzUsuńAle z ciebie zdolniacha:) Potrafisz zdziałać cuda makijażowe:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sawisia
Alinko :) pojawi się może kiedyś makijaż dla młodszych dziewcząt? Nigdzie nie mogę znaleźć makijaży delikatnych i nienudnych. Bardzo mnie inspirujesz i motywujesz, dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńMam pytanie: jakiego używasz sprzętu do robienie zdjęć? Obrabiasz może zdjęcia w jakimś programie?- wyglądają one idealnie- jak z gazet.
matko.. sprawiasz, że ludzie wyglądają jeszcze piękniej. Jesteś niesamowita.
OdpowiedzUsuńuwazam ze zdjecie "po" nie powinno byc wogole retuszowane. bo to tak napradwde nie pokazuje metamorfozy makijazowej tylko metamorfoze fotograficzna...
OdpowiedzUsuńW ogóle nie wyobrażam sobie makijażu bez czerwonej szminki:) Najlepiej czuję się z zaakcentowanymi ustami:) Dorota to przepiękna kobieta, a Ty to piękno fantastycznie podkreśliłaś:) Lubię takie odważniejsze makijaże;)
OdpowiedzUsuńDopiero dziś trafiłam na Twojego bloga i jestem zachwycona :) To aż zaskakujące jak doskonale potrafisz wyeksponować to co w danej twarzy najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńA co do pytania w notce, ja chętnie bym poeksperymentowała z czerwoną szminką, albo jakąkolwiek szminką gdyby nie to że mam wiecznie spierzchnięte usta, choć wyczyniam z nimi cuda na kiju to i tak nic nie pomaga :(
Przepięknie;) Uwielbiam czerwone usta;)
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza! Odcień czerwieni, jaki wybrałaś jest bardzo podobny do mojego wczorajszego nabytku - szminki firmy Astor (seria Soft Sensation) nr 090. Taka dość jaskrawa, chłodna czerwień. Ja się w tym kolorze zakochałam! Do tego własnie klasyczny, stonowany makijaż oczu, efekt świetny! Przy okazji bardzo polecam Wam wszystkim tę szminkę, bo jakość jest doborowa. Nie wysusza ust, ale jest trwała! Pięknie się rozprowadza, kolor - bajka - taki jasny, efektowny karmin. A dlaczego wczoraj kupiłam tę szminkę? Bo miałam taka bardzo nagłą i palącą potrzebę, po niesnaskach z moim lubym;) tak to bywa, prawda? po prostu nagle stwierdziłam, że pilnie potrzebuję czerwonej szminki;) Myślałam, że będzie to trochę na przekór mojej urodzie, ale usłyszałam komplementy od koleżanek, więc chyba jest ok:) polecam przełamywać przyzwyczajenia!
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na mój blog:
http://kolorowegry.blogspot.com
Alina, jesteś okropnie ZDOLNA i kreatywna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje metamofozy Alinko! Na prawde tworzysz cuda i wiesz jak podkreslic u kazdej kobiety jej atuty:) gdybys miala swoj salon mysle ze kazdy by sie pchal drzwiami i oknami! hehe:) buziaki Kochana;*
OdpowiedzUsuńwow;)
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoooza !!! Naprawde pięknie
OdpowiedzUsuńzdumiewające!
OdpowiedzUsuńmarzę o czerwonej szmince... ale z moimi wąskimi ustami efekt bedzie zapewne kiepski :((
Rewelacyjna metamorfoza, podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie często sięgam po szminkę w tym kolorze, wolę neutralne odcienie :) Co do metamorfozy- fajnie podkreśliłaś brwi i ogólnie bardzo ładny efekt Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńTo Twoja najlepsza metamorfoza, naprawdę piękny makijaż, świetnie dobrany! KLASA, Dorota nie jest 'przemalowana' pięknie uwydatniłaś jej najlepsze cechy, wygląda naprawdę zjawiskowo, Brawo!
OdpowiedzUsuńSpektakularna zmiana,super efekt.Napisz proszę co,jak i czym robilaś z brwiami.Tak łopatologicznie :)
OdpowiedzUsuńA i wracając do dyskusji ,kolory szminek z dodatkiem oranżu powodują ,że zęby wydają się żółtawe...
OdpowiedzUsuńWspaniale. Ładny kształt twarzy ma Dorota.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich umiejętności!
Jest pani niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńMam lekkie przebarwienia i chciałabym je tak zakamuflować na moim ślubie ale boję się, że nie trafię na kogoś tak zdolnego jak Ty :-(
OdpowiedzUsuńChyba najfajniejszy makijaż do tej pory! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło.
ciezko uwieżyć ze przed jest tak brzydka.
OdpowiedzUsuńmiazga,rewelacyjna metamorfoza:) Też bym z chęcią skorzystała :P
OdpowiedzUsuńOko zostało niesamowicie, cudownie otworzone! Dla mnie czerwień szminki nieco zbyt przytłaczająco tutaj wygląda, ale całość piękna, a modelka piękna przed i po :)
OdpowiedzUsuńto nie ta sama dziewczyna! jest ogromna różnica:) nie mogę się napatrzeć..:)
OdpowiedzUsuńno dobrze, ja mam pytanie, co zrobić by szminka długo się trzymała, mimo zabiegów polecanych przez kosmetyczki nawet najdroższe i najtrwalsze szminki zjadam w przeciągu 15 min. to dlatego nie maluję ust, do tego strasznie wysuszają mi się usta, a kupowałam już różne produkty także te rzekomo nawilżające, które po użyciu nie był lepsze niż pomadka z ukraińskiego bazaru za 3 zł... chciałabym malować usta ale przetestowałam już tyle sposobów i szminek (chanel, dior, również tańsze i z średniej półki itp. , wydałam fortunę) i dalej nic
OdpowiedzUsuńcudnie mnie również się marzy taka metamorfoza;)ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona twoimi radami, zwłaszcza przepięknymi makijażami oczu...
Mam taką sprawę, chcę zamaskować dość silne naczynka, mam cerę mieszaną. Czy mogła byś mi polecić podkład, najlepiej w kremie ale wiesz jakiś z niższej półki niż Bobbie Brown. Będę wdzięczna.
Pozdrawiam
Anka