Najlepsze toniki dla skóry suchej, nawilżający ulubieńcy.

 

Kiedy jakiś czas temu diametralnie uprościłam moją pielęgnację skóry, kremy zostały wyparte przez hydrolaty i toniki. Do dziś z powodzeniem obywam się bez kremu właśnie dzięki ukochanemu tonikowi, pomyślałam więc że mogę polecić Wam parę tych które wspominam najlepiej i które wyjątkowo się sprawdziły. Jak pewnie część z Was wie, mam raczej suchą skórę więc toniki przedstawione dziś zdecydowanie bardziej do takiej skóry się nadają, ale liczę że polecicie innym dziewczynom również toniki do skóry tłustej.

Ponadto jeśli Wasza skóra jest mieszana, zawsze sądziłyście że się przetłuszcza ale ostatnio zauważyłyście suche skórki czy charakterystyczną skorupkę na policzkach, dobry tonik może bardzo pomóc. Nawilżycie skórę bez konieczności używania kremów.

W moim podsumowaniu dużo jest toników różanych, bo to zwykle te najbardziej nawilżające:)

 

Moim numerem jeden jest nieprzerwanie tonik z olejkiem różanym Dr Beta. To jeden z kosmetyków które mogłabym określić jako odkrycie roku:) Ma świetny skład, którym bije inne podobne toniki na głowę, gwarantuje miłe nawilżenie, pięknie pachnie a do tego kosztuje tylko 17zł. Niestety nie jest dostępny w normalnych drogeriach i należy szukać go raczej w eko sklepach lub sklepach zielarskich, ale warto się pomęczyć. Więcej o tym toniku piałam TUTAJ, jest tam też zdjęcie składu.Muszę powiedzieć że to najlepszy tonik dla suchej skóry jakiego używałam. Ale zdecydowanie warto wspomnień tez o innych całkiem ciekawych....

  

Drugie miejsce otrzymuje podobny do poprzedniego, nawilżający tonik Fitomedu do cery suchej i wrażliwej `Lukrecja gładka`. Skład nie jest tak fajny jak w przypadku Dr Bety, ale cena jest niższa (10zł) a efekt podobny. U mnie nawilżenie było delikatniejsze ale i tak miło go wspominam. Skóra jest nawilżona i gładka, jedyny problem to znów dostępność.

  

Trzecie miejsce zajmują toniki firmy Lavera. Miałam okazje testować dwa i bardzo miło je wspominam:) Były to:

Tonik z aloesem do cery wrażliwej i tonik z nagietkiem do cery mieszanej. Zaczniemy od nagietka, niżej możecie zobaczyć skład:

Skład: Water (Aqua), Alcohol*, Milk (Lac)*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Malva Sylvestris (Mallow) Extract*, Melissa Officinalis Leaf Extract*, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Peel Extract*, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Extract*, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract*, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract*, Fragrance (Parfum)**, Citral**, Geraniol**, Citronellol**, Limonene**, Linalool**

Miał piękny zapach, nie wysuszał i nie drażnił skóry, lekko ją nawilżał, oczyszczał, łagodził zaczerwienienia. Na skórze suchej również się sprawdził ale faktycznie przeznaczony jest do mieszanej. Toniki Lavery są droższe bo kosztują około 30zł, ale warto się z nimi zaprzyjaźnić.

Tonik z aloesem lubiłam nawet bardziej i gdyby nie Dr Beta pewnie wróciłabym do niego. Ma świetny skład, który możecie zobaczyć niżej:

Skład: wyciąg z aloesu*, kwas hialuronowy, substancja czynna z korzenia lukrecji, hydrolat kwiatu lawendy*, wyciąg z lukrecji*, mieszanka olejków eterycznych.

Ten tonik to mój ekologiczny ulubieniec. Z wszystkich testowanych eko toników ten najlepiej się sprawdzał i bardzo gorąco go polecam!

Czas na bardziej klasyczne produkty i tutaj znalazło się miejsce dla LRP , toniku do twarzy z fizjologicznym pH. To jeden z ulubionych aptecznych toników (nawilżająca Bioderma niestety zupełnie się nie sprawdziła), bardzo bezpieczny, nie podrażniał, nawilżał. Niestety cena jest troszkę zawyżona, bo tonik potrafi kosztować ponad 40zł. Warto więc szukać promocji jeśli akurat potrzebujecie czegoś delikatnego i lubicie produkty tej marki.

 

 

Kolejnym udanym aptecznym tonikiem był NUXE tonik na bazie trzech róż. Teraz widzę że takie same, a nawet lepsze efekty uzyskuje z Dr Betą ale wcześniej tonik był moim ulubieńcem. Świetnie nawilżał, odświeżał skórę, pięknie pachniał. Idealny dla dziewczyn męczących się z skórą suchą, bardzo pomocny jako element pielęgnacji. Skład również nie jest najgorszy:) Niestety tonik był dość drogi, bo małe opakowanie kosztowało około 40zł.

Skład: Aqua/Water, Butylene Glycol, Glycerin, Hamamelis Virginia Distillate/Hamamelis Virginia (with hazel) Water, Polysorbate 20, Poloxamer 184, Sodium Chloride, Perfum/Fragrance, Allantoin, Benzyl Alcohol, Calcium Pantothenate, Cetrimonium Bromide, Bisabolol, Citric Acid, Chlorhexidine Digluconate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Tromethamine, BHT, Anthemis Noblis Flower Oil, Rosa Alba Flower Extract, Rosa Hybrid Flower Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Benzyl Benzoate, Cinnamyl Alcohol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool

 

Bardzo polubiłam również płyn różany z Fitomedu, który okazał się być troszkę lepszy niż lawendowy, testowany wcześniej. Skład również jest całkiem ok, produkt nie nawilża bardzo mocno ale fajnie odświeża i generalnie jest wart zaufania:)

Dajcie znać jakie są Wasze ulubione toniki, czy w ogóle ich używacie, jakie najlepiej sprawdzają się na Waszej skórze:) 

Polecicie jakieś toniki dla skóry tłustej lub mieszanej?

 

Na Wasze pytania pod poprzednimi postaram odpowiem pewnie jutro bo dziś mam super zabiegany dzień:)

Buziaki

Alina