Czy istnieje coś takiego jak bezpieczne opalanie?
Tytułem notki powinno być "Bezpieczna ekspozycja na słońce", bo taka nie tylko jest możliwa, ale ma też swoje plusy. Dla całego organizmu, a więc po części również dla skóry!.
Natomiast opalanie, które prowadzi do oparzeń i zwiększonego wydzielania melaniny zawsze jest dla skóry szkodliwe.
Gdzie przebiega granica, jak mądrze korzystać ze słońca ciesząc się skórą w świetnej kondycji? O tym w dzisiejszym poście!
Wiele dziewczyn pracuje teraz na wolnym powietrzu i siłą rzeczy są narażone na negatywne skutki długotrwałego obcowania ze słońcem. Również z myślą o tych osobach powstał ten tekst.
Cała prawda o ekspozycji na słońce:)
_______________________________
Słońce może być największym wrogiem skóry, ale może być też jej dobrym przyjacielem.
Aby prawidłowo funkcjonować każda z nas potrzebuje ekspozycji na promienie słoneczne- dzięki temu nasz organizm produkuje witaminę D (syntetyzowana jest w skórze pod wpływem ultrafioletu), która zostaje z nami przez jakiś czas w tkance tłuszczowej:).
Właśnie dlatego unikanie słońca za wszelką cenę często kończy się niedoborami witaminy D, co znów skutkuje nasileniem procesów osteoporozy (a u dzieci w okresie wzrostu niedobór witaminy D i słaba mineralizacja mogą prowadzić do do zniekształcenia kośćca czyli krzywicy).
W naszej szerokości geograficznej kąt padania promieni słonecznych jesienią i zimą jest zbyt mały i nie umożliwia produkcji wystarczającej ilości wit. D a tej zmagazynowanej mamy zazwyczaj za mało. Moja znajoma opowiadała mi, że po niecałych 2 tygodniach urlopu w Hiszpanii i leżeniu na plaży, zbadała poziom wit D, ale ledwo przekraczała normę;). Za to już taki pobyt wystarczył by pozbyła się nękających ją objawów AZS.
Niestety negatywnych skutków wynikających z niedoborów mamy o wiele więcej i warto o tym poczytać. Dlatego dobrze jest korzystać ze słońca jeśli mamy taką okazję- oczywiście z umiarem.
Właśnie umiarkowane ilości słońca są nam zwyczajnie potrzebne do życia, podobnie jak woda i tlen.
Ile czasu możemy spędzić na słońcu?
______________________________
Każda z nas ma inną skórę, karnację a więc zupełnie inną granicę, po której przekroczeniu skóra zostanie poparzona. Niestety nikt nie powie nam jak długi pobyt na słońcu będzie bezpieczny. Jednak same możemy zaobserwować jak reaguje skóra i ustalić własną minimalną dawkę rumieniową czyli dawkę słońca, po jakiej nasza skóra na drugi dzień będzie zaróżowiona i pojawi się na niej rumień. Właśnie tego czasu nie należy nigdy przekraczać.
Zarówno promienie UVA jak i UVB powodują tworzenie się wolnych rodników. Właśnie przez ich działanie niszczeniu ulegają ciała tłuszczowe warstwy rogowej, białka czyli np kolagen i elastyna oraz kwasy nukleinowe.
Dlatego nie powinnyśmy opalać się dla samego opalania- kiedy nasza skóra zmienia odcień na ciemniejszy, to znak że przedobrzyłyśmy i zaczyna się 'bronić przed poparzeniami w przyszłości'.
Jeśli pracujemy na wolnym powietrzu i większość dnia spędzamy na słońcu powinnyśmy zainteresować się mniej znaną sprawą... Filtry nie są bowiem jedynym sposobem na uchronienie skóry przed szkodliwymi skutkami promieniowania.
Wiemy o nich już wszystko ale istnieje jeszcze paru obrońców naszej skóry o których mówi się zdecydowanie zbyt mało!
Obrońcy skóry czyli antyoksydanty.
_____________________________
Gdy z jakichś powodów wiemy, że czeka nas spędzenie przekraczającego naszego progu rumieniowego czasu na słońcu możemy sięgnąć po antyoksydanty- np Astaksantynę.
Astaksantyna jest przeciwutleniaczem o 550 razy większym działaniu aniżeli witamina E i działaniu 10 razy większym w porównaniu z beta-karotenem. Znajduje się w algach, fitoplanktonie i niektórych roślinach oraz grzybach.
Chroni skórę przed oparzeniem a jej własności przeciwutleniające sprzyjają leczeniu tej już wcześniej uszkodzonej. Badania wykazały, że przyjmowana przez 4 tygodnie może wypływać na zwiększenie poziomu nawilżenia, poprawę elastyczności, gładkość skóry, zmniejszać widoczność plam i piegów, wyrównywać koloryt cery.
Pomocny może okazać się też... ostropest:). Dokładniej zawarta w nim substancja o nazwie sylibinina. Tak samo jak Astaksantyna i np witamina E jest potężnym sprzymierzeńcem w walce uszkodzeniami powodowanymi przez UVA po zbyt długiej ekspozycji na słońce.
Co dokładnie robi dla nas sylibinina? Przyśpiesza naprawę uszkodzonych komórek, powoduje apoptozę czyli śmierć komórek zmutowanych przez UVA.
Ziarenka ostropestu są tanie i całkiem ok jeśli chcemy je podjadać, ale ekstrakt możemy nabyć też w formie tabletek:).
Bardzo przydatny może być też Selen.
Jeśli koniecznie zależy nam na opaleniźnie lepiej będzie sięgnąć po samoopalacz:). Głównym składnikiem wszystkich jest dihydroksyaceton. Reaguje on z aminokwasami skóry tworząc brązowe połączenia nadające barwę naskórkowi, utrzymującą się tydzień lub nawet dwa. Dlatego też wszystkie samoopalacze dają mniej więcej ten sam efekt o różnym natężeniu. Kolor może być inny jeśli w składzie znajdziemy dodatki juglonu (barwnik łupin orzecha włoskiego) lub lawsonu (składnik henny)- wtedy uzyskamy bardziej naturalny efekt;).
Co jeśli przesadziłyśmy?
Co dokładnie robi dla nas sylibinina? Przyśpiesza naprawę uszkodzonych komórek, powoduje apoptozę czyli śmierć komórek zmutowanych przez UVA.
Ziarenka ostropestu są tanie i całkiem ok jeśli chcemy je podjadać, ale ekstrakt możemy nabyć też w formie tabletek:).
Bardzo przydatny może być też Selen.
Jeśli koniecznie zależy nam na opaleniźnie lepiej będzie sięgnąć po samoopalacz:). Głównym składnikiem wszystkich jest dihydroksyaceton. Reaguje on z aminokwasami skóry tworząc brązowe połączenia nadające barwę naskórkowi, utrzymującą się tydzień lub nawet dwa. Dlatego też wszystkie samoopalacze dają mniej więcej ten sam efekt o różnym natężeniu. Kolor może być inny jeśli w składzie znajdziemy dodatki juglonu (barwnik łupin orzecha włoskiego) lub lawsonu (składnik henny)- wtedy uzyskamy bardziej naturalny efekt;).
Co jeśli przesadziłyśmy?
____________________
Stało się- zbyt długo przebywałyśmy na słońcu. Może nie miałyśmy przy sobie filtra by ponownie go aplikować a słońce dało nam się we znaki...
Stało się- zbyt długo przebywałyśmy na słońcu. Może nie miałyśmy przy sobie filtra by ponownie go aplikować a słońce dało nam się we znaki...
Pomocna może być nawet witamina E wciśnięta z kapsułki, D- Pantenol w piance którym pokryjemy oparzenia lub taki który dodamy do kremu.
Żel aloesowy z GorVity również będzie dobrym pomysłem, oczywiście pod warunkiem że aloes nas nie drażni:). Moja mama poleciła mi żel S.O.S. Vichy, który bardzo jej pomógł- sama nie testowałam ale wierzę jej na słowo!
Jak jest z opalaniem u Was?
Unikacie czy korzystacie z głową?
Buziaki
Ala
Jak jest z opalaniem u Was?
Unikacie czy korzystacie z głową?
Buziaki
Ala
Śliczna bluzeczka :) skąd?
OdpowiedzUsuńH&M:)
UsuńBardzo się cieszę, że piszesz o tym jaka ważna jest witamina D i że słońce jest niezbędne. Bardzo ciekawy jest ten preparat antyoksydacyjny. CHyba go sobie kupię. :)
OdpowiedzUsuńJakbyś była zainteresowana samoróbkami, zapraszam do mnie! Będzie mi niezmiernie miło jeśli mnie odwiedzisz od czasu do czasu.
O Kochana dziękuję, tylko jak będę miała chwilkę to sobie dokładnie opatrzę co ostatnio robiłaś:))
UsuńAlinko proszę, pomóż !
OdpowiedzUsuńUżywam podkładu Max Factor Flawless 3w1, odcień Nude 47, który odcień Revlon'a Colorstay byś wybrała aby mieć podobny odcień ???:(
Kochana nie mam pojęcia bo nie mam Cs-ów, może 170:)
UsuńNie pamiętam numeru ale to będzie buff
UsuńWystarczyły 2 dni na sloncu, bez zabezpieczających filtrów i nabawilam się plam na policzkach. Jak się tego pozbyć ?
OdpowiedzUsuńKochana plam przebarwieniowych?
UsuńTak. Podobno wybielajacy krem z ziaji radzi sobie z plamami, ale praktycznie wszystkie ich kremy mnie uczulaja. Jest jeszcze jakiś inny ratunek ?
UsuńKochana po pierwsze filtr 50 spf codziennie:) Dalej zobacz tutaj: http://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-cz-1-przebarwienia.html tam są najlepsze rzeczy:)
UsuńPodobno koncentrat i krem na przebarwienia Eucerinu są świetne; mają w małej ilości tą substancję, która tak dobrze usuwa ciemne plamy, ale jest zakazana od kilku lat w większych ilościach w kosmetykach bodajże. Czytałam artykuł na ten temat kiedyś. Takiej farmaceutce, u której robiłam kiedyś zakupy usunęły plamy całkowicie (ona się chyba na wakacjach w ciepłych krajach nabawiła).
UsuńCześć Dziewczyny! Czy któraś z Was używała tego eucerinu. Mam wielkie plamy na czole, pomimo filtrów 50 i unikania słońca. Poprostu swojego czasu musiałam brać sporo leków, sterydów, w ciąży. Walczę z tymi plamami już 4 lata, a efektów zero :-( Może ktoś zna jakiś magiczny sposób?
UsuńMnie się pojawiły kilka lat temu, niestety bez inwazyjnych zabiegów dermatologii estetycznej nie pozbędziesz się ich, a nawet zabiegi dają nietrwały efekt. Niestety, jest to efekt błędu opalania....
UsuńMasz przepiękny kolor włosów! Można wiedzieć, czy farbujesz włosy? Jeśli tak, to jaki to odcien farby?
OdpowiedzUsuńChciałabym także ponowić pytanie odnośnie farbek do brwi INGLOTA: jaki kolor polecilabys brunetce z kruczoczarnymi brwiami? :-)
Aniu nie farbuje już bardzo długo chyba z 3 lata nawet, więc kolor jest mój tylko na końcach jeszcze są jakieś resztki:).
UsuńA do brwi to może 19-20-22:) Sama musisz zobaczyć bo jeśli chcesz tylko miejscowo dorysowywać włoski to 22 a jeśli wypełniać całe coś jaśniejszego:)
Zakochałam się w tych zdjęciach!
OdpowiedzUsuńJa też! Od jakiegoś czasu w Twoich postach zdjęcia są boskie! Jak z kolorowych magazynów :) Oby tak dalej, bo to sama przyjemność patrzeć na takie zdjęcia :)
UsuńWitam :) Pytanie do kogoś ze sucha skórą. Jakich samoopalaczy stosować, jeśli takie się w ogóle sprawdzają przy bardzo suchej skórze, o małej elastyczności. Nie próbowałam nigdy samoopalaczy.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj takich olejków samoopalających?:) Lub mieszaj samoopalacz z ulubionym olejem. I koniecznie dobrze złuszczaj.
UsuńAlinko pięknie wyglądasz w jasnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam ze słońca ale z umiarem, wszystko ma swoje plusy i minusy. Dobrze że o tym mówisz
Zanim mówiłaś o koncentracie nawilżającym z liposomami z fitomedu ja już jakiś czas wcześniej kupiłam ten do cery naczynkowej. Używam go na noc a rano moja cera świeci się (oprócz policzków- policzki są przyjemnie nawilżone) Poradziłabyś mi jeśli wiesz jak go używać aby uniknąć tego świecenia? koncentrat rozrabiam do stężenia mniej niż 50% (producent zaleca stężenie do 50%). Lubię ten preparat ale na części twarzy się nie sprawdza. Wogóle moja cera po upałach zaczęła się mocno przetłuszczać i buntować. Mam cerę mieszaną naczynkową. Może po prostu używać tego produktu tylko na policzki bo tam mam rozszerzone naczynka. Mam je też na nosie ale nos strasznie się po nim świeci.
Pozdrawiam.
Kochana z samym koncentratem ciężko będzie coś zrobić- w dzień możesz nakładać na niego puder matujący lub mieszać z matującym kremem. Można by spróbować dodawać do niego na dłoni odrobinę pudru ale to już kombinowanie:)
UsuńAstaksantyna(?) bardzo mnie zainteresowała! Można jej używać w inne pory roku? Czy tylko latem?
OdpowiedzUsuńJa lubie sie opalać, wydaje mi sie, ze robię to z głowa, ale nie mam pewności, bo zawsze gdzies sie poparze. Jak mam okazje to korzystam z plazy 1-2 razy w tygodniu, ale bliżej do jednego raza. Nie dążę do bardzo ciemnego koloru skory, ale lubie chociaż troszkę sie przybrazowic :)
Jak najbardziej można bo oprócz tych plusów o których pisałam ma jeszcze mnóstwo innych:)
Usuńa skad kapelusz? :)
OdpowiedzUsuńOysho:)
UsuńJeśli chodzi o twarz to unikam słońca jeśli chodzi o ciało korzystam z głową :)
OdpowiedzUsuńNa twarzy krem z filtrem obowiązkowo zawsze, na ciele -> jeśli dłużej będę przebywać na słońcu. :)
alino i czy wiesz może, czy w ciąży można używać kremu różanego make me bio i czy włosy można myć zwykłym drogeryjnym szamponem czy nie zaszkodzi to maleństwu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Można;))
Usuńja się ukrywam cały rok i tylko w wakacje się na jakiś czas kładę na leżaczek by opalić nogi. twarz od 2 lat zaciekle kremuje 50tką plus kapelusz i w efekcie jestem lekko ciemna na ciele i blada na twarzy :D ale buzia się odwdzięcza bo np w tym roku od opalania zrobiły mi się zaskórniki na dekolcie i ramionach a na buzi nie. wiec to słonce to straszna lipa że niby pomaga na problemy skórne. ale to już wiem od jakiegoś czasu i dlatego się ukrywam (+kosmetyczka mi zakazała bo robią się zmarszczki i powiedziała że się pozna czy się opalałam :D :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze wyglądasz pięknie ;)
OdpowiedzUsuńWpływ witaminy D na organizm jest ogromny... Szkoda, że tak mało się o tym mówi i ludzie to bagatelizują. :( Sama mam mega niedobory (nie mogę przebywać na słońcu) i łykam bardzo duże dawki tej witaminy. Szkoda, że lekarze nie informują pacjentów, jak duże znaczenie ma poziom tej witaminy. Przecież osoby chore na SM, depresję, trudno gojace się rany (cukrzycy na przykład) powinny przyjmować kapsułki praktycznie cały rok.
OdpowiedzUsuńAlessa, a wiesz coś o przyswajalności wit. D? Warto łykać? Zastanawiam się nad tym ze względu na fazy depresyjne.
UsuńWarto łykać, tylko dobrą witaminę D, a nie jakiś suplement. Ja biorę lek na receptę Vigantoletten, ewentualnie nada się też D-Vitum (nie jest to niestety lek, tylko środek spożywczy specjalnego przeznaczenia, ale to i tak o wiele lepiej niż suplement).
UsuńPowiem tak-aktualnie łykam kapsułki (2×2000 j), które kupuję bez recepty, ale takie sprawdzone i faktycznie dobre, nie jakiś Doppelherz ostero plus D czy coś takiego, ale w okresie październik-marzec przerzucam się na środki na receptę (np. takie krople; przepraszam, ale nie pamiętam firmy ani nazwy), taki ostrzejszy kaliber. ;) Sle to już trzeba załatwiać ze swoim lekarzem, bo kwalifikowane są jako leki i należy mieć receptę itd.. :)
UsuńNie czekaj, załatwiaj sobie witaminkę i bierz; działa, naprawdę.
dziękuję Wam dziewczyny za podpowiedzi!! :)
UsuńAlinko, dziewczyny, pomóżcie :(
OdpowiedzUsuńUżyłam ostatnio olejku z drzewa herbacianego na pryszcza i... dosłownie spaliłam sobie kawałek skóry :( Teraz mam wielką, zaschniętą ranę. Co z tym zrobić?
Kochana możesz smarować cicalfate z avene bo bardzo przyśpiesza gojenie a to krem który warto mieć: http://www.alinarose.pl/2014/07/must-have-cicalfate-avene.html
UsuńMusisz poczekać aż strupek sam zejdzie:)
A na przyszłość herbaciany musisz rozcieńczać z innym:)
UsuńDziękuję, kochana!
UsuńAlinko, mam pytanie. Czy według tej instrukcji można wykonać smoky w odcieniach np. fioletu?
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2012/07/brazowe-smoky-eyes-dla-niebieskich-oczu.html
Asia
Tak jak najbardziej, ja często tak robiłam:)
UsuńAlinko, czy odpisujesz na wiadomości na stronie na fejsie? ;>
OdpowiedzUsuńmam do ciebie prośbę a wolałabym napisać oczywiście tam o co mi chodzi ;)
Alinko mam pytanie. Chcę kupic dobrą suszarkę do 130 zł jakie modele mogła byś polecić? Zależy mi czymś naprawdę fajnym
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam się opalać, ale robię to z głową :)
OdpowiedzUsuńJa się nie opalam. Na twarz SPF 50 na ciałko 30 i dopiero wychodzę z domu ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle świetne! :) Co do opalania... W tym sezonie chyba już nie będzie okazji :p Uwielbiam leżeć nad wodą, ale jednak staram się to robić z głową. Mam tak jasną karnację, że bardzo łatwo u mnie o poparzenie. Niestety.
OdpowiedzUsuńAlinko.czy slyszalas o biotynie w proszku sprowadzonej z Usa, czy warto? Fabolous hair nails
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńAlinko, a co myślisz o olejku malinowym? Albo gotowych olejkach z filtrem z Fitomedu?
Z notki na notkę wyglądasz coraz piękniej;)
OdpowiedzUsuńJa po powrocie z Bułgarii zauważyłam, że moja twarz zrobiła się bardziej promienna i zdrowsza! ale za to moje plecy są tragiczne :( cała opalenizna zeszła..
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na wypowiedz dermatologa, który mówił, że przed wyjściem na plaże nie powinno się od razu zabezpieczać skóry wysokimi filtrami, warto ją "zahartować" przez ok. 15, a następnie nałożyć filtry. I przypomniało mi się, że w lipcowych WO Extra, był artykuł na ten temat (D. Szadkowska, "Strategia na słońce") i tu pozwolę sobie zacytować "Zdaniem dr Holicka do nałapania odpowiedniej ilości wit, D3, wystarczy - uwaga! - 15-minutowa kąpiel słoneczna. Jeśli przez ten kwadrans jesteśmy tylko w stroju kąpielowym to zsyntetyzujemy aż 20 tys. j.m. wit D3". Dodam jeszcze fragment wypowiedzi dra Czuwara - "Trzeba jednak pamiętać, że chodzi tu o wystawianie się na pełne słońce, a nie przemykanie w cieniu. W tym czasie skóra nie powinna być posmarowania kremem z filtrem. Jeżeli niebo jest zachmurzone to do syntezy wit. D3 w ogóle nie dojdzie, syntetyzuje się ona tylko dzięki promieniom UVB, które (w przeciwieństwie do UVA) nie przedostają się przez chmury". Oczywiście te 15 min. na słońcu nie jest czasem uniwersalnym, bo np. osobom posiadającym bardzo jasną karnację często wystarczy eksponowanie niezabezpieczonej skóry przez 5 min - ważne, żeby nie doszło do poparzenia. I jeszcze (o ironio!) kobiety, które unikają kąpieli słonecznych są dwukrotnie bardziej narażone na choroby nowotworowe (badania przeprowadzone na Szwedkach).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Paula
Alinko mam ogromną prośbę - mogłabyś zrobić posta "foodbook"? O tym co jesz w ciągu tygodnia ? Przymierzam się do poważnych zmian w odżywianiu i tyle się naczytałam i naoglądałam że już niczego nie jestem pewna ... a Ty wyglądasz świetnie, jesteś zdrowa i chciałam się zainspirować Twoim jadłospisem, żeby pomógł mi trochę się nakierować. Nie chodzi tylko o pojedyncze posiłki, ale też jak je komponować w ciągu całego dnia. Proszę proszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że zwróciłaś uwagę na rolę słońca, a także rolę diety w niwelowaniu negatywnych skutków nadmiernego promieniowania. Co do produktów spożywczych, na które również warto zwrócić uwagę - warto zaopatrzyć swój codzienny jadłospis w pomidory bogate w likopen, który działa jak naturalny filtr UV. Badania wykazują ok. 30%owy spadek podatności skóry na poparzenia słoneczne już po około miesiącu regularnego jedzenia produktów na bazie pomidorów. Oczywiście pomaga też betakaroten, jako naturalny składnik marchewek i innych kolorowych produktów, jednak trzeba uważać na syntetyczny betakaroten w tabletkach - o jego potencjalnej szkodliwości jest trochę doniesień naukowych.
OdpowiedzUsuńI na koniec ptanko - Jakie są Alinko Twoje ulubione filtry przeciwsłoneczne do buzi?
Unikamy! Indeks UV w moim mieście wynosi prawie zawsze 12, co oznacza ekstremalne zagrożenie podczas przebywania na słońcu. A zatem długi rękaw, zasłonięty dekolt, kapelusz i obowiązkowo SPF50 i 70. No i siesta w godzinach najwiekszego żaru. :)
OdpowiedzUsuńWhether it is perhaps a car or a fresh Toyota, auto loans are available for several
OdpowiedzUsuńmakes and types.
My web blog ... bad credit auto loans st cloud mn - ,
Ja twarzy nie opalam nigdy, filtruję ją przez cały rok, a do tego kapelusz, okulary i co się tylko da. Natomiast ciała nie filtruję w ogóle, bo nie lubię plażowania i mój kontakt ze słońcem w postaci spacerów itp. w ogóle ode mnie tego nie wymaga :) Ciało się lekko przyzłaca, twarz pozostaje taka jak chcę, a witaminę D w sezonie jesienno-zimowym po prostu suplementuję. U mnie ten system się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńOoo "sztuka minimalizmu"! super! Polecam też "minimalizm po polsku" i "mniej. Intymny portret zakupowy polakow" obie swietne!
OdpowiedzUsuńJak myślicie,który hydrolat nada się do cery tłustej,trądzikowej lubiącej się zapychać i z licznymi przebarwieniami i bliznami?
OdpowiedzUsuńHej :) Mam do Ciebie pytanie :) Stosuje olejek z drzewa herbacianego punktowo, ale mam opaloną twarz i mnie wysusza (wczesniej nie bylo takiego problemu). Czy uwazasz ze na ten olejek, gdy juz sie wchlonie, mozna uzywac innego olejku, np. jojoba albo z pestek malin?
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie odnośnie Astaksantyny. Jadę na wakacje we wrześniu za granicę. Mam problem z przebarwieniami na skórze (piegi głównie na twarzy, ramionach, dekolcie). Czy jest szansa, że mój problem trochę się zmniejszy po tym przeciwutleniaczu? Jeśli tak to ile czasu przed wyjazdem powinnam go zacząć zażywać i czy wpłynie to na siłę opalenizny ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzansa jest ale na ile to zadziała ciężko powiedzieć. Na pewno musisz pilnować filtrów, ale ja i tak spróbowałabym astaksantyny z wielu innych powodów;)
UsuńW takim razie na pewno spróbuję, dziękuję za odpowiedz :*
UsuńJestem bardzo mile zaskoczona tym jak merytoryczny jest ten wpis. Większość ludzi nie mających zielonego pojęcia o temacie wpływu słońca na skórę wypisuje bzdury w internecie, a czytelnicy nie zagłębiając się dalej w tę tematykę postępują zgodnie z ich instrukcjami i robią sobie krzywdę. A tymczasem witamina D jest niezwykle ważna! I żaden suplement nie będzie tak wartościowy jak witamina, którą sami sobie wytworzymy. Cieszę się, że ostrzegasz ludzi przed ekspozycją na słońce powodującą zaczerwienienia. Niewiele osób wie, że opalając się nasza skóra wydziela melaninę, która ją przyciemnia i tym samym hamuje produkcję wit. D. Czyli im bardziej się opaliłyśmy (tak, do Was mówię Skwarki) tym bardziej upośledziłyśmy sobie zdolność do produkcji tej niezwykle ważnej witaminy. Na słońcu należy się NAŚWIETLAĆ, a nie OPALAĆ - latem 15 minut na przód i 15 minut na tył powinno wystarczyć. A potem możemy się smarować wsyztkimi kremami świata (choć jednak proponuję wybierać kremy z filtrem fizycznym, a nie chemicznym)
OdpowiedzUsuńAlinko czy stosowałaś:
OdpowiedzUsuńBIOKAP ANTICADUTA Lotion przeciw wypadaniu włosów? Polecasz?
Tak Kochana, ale żeby cokolwiek miało sens musisz wiedzieć jakie są powody wypadania:)
UsuńA to kupie bo jest promocja w ziko apteka 20% :) Przyczyna nie wiem ale w badaniach ok, może stres albo inna przyczyna nie wiem juz sama... Co polecasz po badaniach krwi robić? aby sprawdzić przyczynę....
UsuńHej Alinko :) Czy mogłabyś zrobić posta o kosmetykach lub maseczkach nawet i domowych które znacznie poprawią kondycje skóry twarzy? A szczegolnie takie które mocno nawilżą ale nie sprawią że skóra stanie się tłusta. Zastanawiam się co zrobić żeby znikły mi zaczerwienienia. Liczę na pomoc, ewentualnie podaje maila : malwina.cieslinska@gmail.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kochana jeśli chcesz nawilżyć to kup koncentrat nawilżający z fitomedu lub esktrakt z zsk czy naturalny czynnik nawilżający i dodawaj to do domowych maseczek- przepisów na blogu trochę było, polecam miażdżone awokado:)
UsuńAlinko polecasz serię Joico k-pak do przesuszonych włosów, czy jest to strata pieniędzy?
OdpowiedzUsuńJoico raczej sprawdza się przy rozjaśnianych w mixie z reconstructorem- kiedy chodzi o samo nawilżanie na pewno można próbować taniej np natur vitą aloesową:)
UsuńWitaj Alinko, od dłuższego czasu śledzę Twojego bloga, widzę, że masz dużą wiedzę i dar do dzielenia się nią. Bardzo proszę o poradę. Mam 35 lat i od 2 problem z trądzikiem na twarzy plecach i przerzedzonymi i przetłuszczającymi się włosami od kilu lat. Leczyłam się dermatologicznie, miałam trichoskopię po której dr powiedziała, że muszę pobudzić mieszki włosowe do wzrostu przepisując preparat alopexy. Z hormonów wyszło, ze mam podwyższoną prolaktynę. Nie biorę tab. hormonalnych. Proszę o poradę co do włosów i skóry.
OdpowiedzUsuńNiezbyt lubię opalanie, ale jak już to uważam na twarz bo zawsze po tym mam wysyp trądziku :)
OdpowiedzUsuńHej kochana. We wtorek robiłam laminowanie włosów żelatyna zeby zobaczyć jak zadziała na mnie.Chciałam zabieg powtórzyć w sobotę ponieważ mam wazna impreze a dopiero później przeczytałam ze nie mozna robic go zbyt często :/ myślisz że mogę powtórzyć zabieg w sobotę czy juz 'przeproteinuje' włosy? I jak to właściwie jest z powtarzaniem tego zabiegu? Na jednym blogu przeczytałam ze mozna robic raz na miesiąc na innym ze raz na 1-2 tyg. I juz sama nie wiem a efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania.
Oj Aniu tego raczej nikt nie przewidzi, wszytsko zależy od włosów, reszty pielegnacji;/ Musisz spróbować i dopiero wtedy dowiesz się jak reagują Twoje włosy:)
UsuńAlinko, ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad hybrydą. Co myślisz o popularnej lampie led "mostek" 9w ? Zajmuje dużo mniej miejsca niż standardowa UV.
OdpowiedzUsuńHihi, właśnie też nad nią się zastanawiam. Tylko czy ona dostatecznie wysuszy hybrydę? Bo słyszalam, że góra paznokcia spoko ale bokow nie utwardza... Z drugiej strony, wiele kosmetyczek z niej korzysta np. Martyna Molenda. I co tu myśleć...?
OdpowiedzUsuńNo właśnie też nie wiem czy kupować bo opinii mało, a tej z semilac nigdzie nie mogę znaleźć 😒
OdpowiedzUsuńA jakiej Ty Alinko używasz lampy?
OdpowiedzUsuńJak pisały przedmówczynie, 15 minut na słońcu bez filtra w zupełności pozwoli nam uzupełnić niedobory witaminy D. Dopiero po tych 15 minutach smarujemy się kremami ochronnymi. Jak ktoś ma spore niedobory wit.D to polecam krople Vigantol, wczoraj dowiedziałam się od lekarza, że tak naprawdę od listopada do marca wszyscy profilaktycznie powinniśmy przyjmować wit. D. A co do selenu, to jeden orzech brazylijski dziennie pokrywa dobowe zapotrzebowanie.
OdpowiedzUsuńJa średnio wierzę w to, co się ostatnio często słyszy, czyli że suplementacja jest wręcz niezbędna i że w Polsce za mało produkujemy witaminy D. Moja mama nie spędza na słońcu zbyt dużo czasu, a kilka miesięcy temu (wiosną, czyli po kilku miesiącach chowania się w kurtkach i czapkach) badała poziom tej witaminy i był jak najbardziej w porządku.
OdpowiedzUsuńWitaj ! Z jakiej strony internetowej polecasz zamawiać mydło aleppo ? Chciałam je kupić stacjonarnie w organique ale z racji konfliktu na Bliskim Wschodzie nie będą zamawiać nowych partii a 5% już nie mieli. .. :(
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za informację.
Alinko,mam do Ciebie pytanie trochę z innej beczki. Od kilku tygodni zmagam się z łuszczącą się skórą w kącikach ust. Jakby tego było mało w miejscu w którym ta skóra zeszła tworzy się czerwona plama przez co uśmiech mi się poszerzył. Nie boli mnie to ani nie piecze jednak koszmarnie to wygląda nawet z podkładem dlatego chciałabym się tego jakos pozbyć, ale nie mam pojęcia jak sie do tego zabrać. Pomożesz?:(
OdpowiedzUsuńMam podobny problem tylko, że u mnie kąciki pękają i bolą...Dodatkowo ostatnio mam bardzo suchą skórę ust. Ale z kącikami radzę sobie tormentiolem. Może w Twoim przypadku tez coś pomoże.
UsuńMoja pielęgnacja związana z opalaniem jest bardzo marna :( nie używam kremów z filtrm, bo nie mogę znaleźć nic odpowiedniego co by mnie zainteresowało :( mam pracę biurową, więc moja codzienna ekspozycja na słońce nie jest jakaś duża. Opalam się tak z 1 dzień w tygodniu, kiedy jestem w niedzielę na działce (i to nie każdą).
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje. Prześliczne zdjęci i oczywiście piękna Ty ! :)
Kochana, czy mogłabyś polecić mi jakiś pędzel, który nadawałby się i do różu i do bronzera i do rozświetlacza? Taki, którym laik w tym temacie nie zrobiłby sobie krzywdy przy nakładaniu tych produktów? :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie kredki do brwi Catrice - Eye Brow Stylist, może któraś z dziewczyn albo Ty Alinko będziecie w stanie mi pomóc. Zastanawiam się nad kupnem tej kredki w kolorze 040, mam dość ciemno brązowe brwi o chłodnym odcieniu, prawie czarne i zastanawiam się czy kolorystycznie będzie pasować? Ewentualnie czy ma ktoś jakieś inne propozycje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Droga Alino, na wstępie chciałam ci podziekować za odpowiedź kilka postów temu w sprawie doboru koloru podkładów mineralnych. Zdecydowałam się na amilie. Jestem w trakcie nauki obsługi tym dziwnym zjawiskiem i testowania jaki kolor jest dla mnie najlepszy. Zastanawiam się tylko czy można je nakładać pod oczy? Dopiero niedawno dowiedziałam się, ze podkładów generalnie nie powinno nakładać się pod oczy. Więc zastanawiam się jak jest z minerałami.
OdpowiedzUsuńPo drugiem czy możesz mi polecić jakiś krem pod oczy dostępny stacionarnie w rossmanie, superpharm itp?
Kochana, trafiłam na Twój post o ulubieńcach roku 2013 i wspominałaś tam o tańszym zamienniku korektora MAC Pro Longwear, jednakże nigdzie nie mogę znaleźć jego konkretnej nazwy.. Możesz mi napisać, co to za zamiennik? :) Z góry dziękuję :) Potrzebuję korektor o mocnym kryciu i rozświetlający - taki jak MAC :)
OdpowiedzUsuńchyba chodzi o Nyx Hd Concealer :)
UsuńPowinnaś zostać fotografem, bez kitu :O U nikogo nie widziałam ładniejszych i bardziej estetycznych zdjęć :O <33
OdpowiedzUsuńAlinko!
OdpowiedzUsuńNie tak dawno pojawił się wpis o produktach do ust, a ja poszukuję czegoś trwałego w odcieniu jagodowym na mój ślub, zależy mi na bardzo naturalnym efekcie "przygryzionych" ust, myślałam o jakimś tincie, który wtopił by się w usta i nie pozostawał na policzkach gości i ustach męża :D
(Pani) Alinko, mam mały problem. Mam dopiero 17 lat, a pod oczami zauważyłam drobniutkie zmarszczki i wysuszenie tej okolicy - to widać i czuć. Nie używam w tym miejscu kosmetyków (żadne korektory, podkłady itd.), które mogłyby skórę dodatkowo wysuszać. Czy to czas na delikatnie nawilżający krem pod oczy? Trochę z tym zwlekam, gdzieś się naczytałam, żeby zbyt wcześnie nie rozleniwiać skóry.. Nie wiem ile w tym prawdy, dlatego pytam tutaj :)
OdpowiedzUsuńJeśli używać już kremu, to czy mogłabyś polecić mi jakiś w miarę tani? Lub Wy, dziewczyny?
Hej :) kochana czy kremy cetaphil intensywnie nawilżający i physiogel codzienne nawilżanie nadają się na zime? Czytałam post o kremach na zime i tam polecałaś kilka ale tych nie było i nie wiem. Rok temu na dzień używałam wersji lipidowej z cetaphila. Może on? A tamte na noc?
OdpowiedzUsuńCzy mogę wiedzieć z jakiej literatury korzystałaś przygotowując się do tego posta? Chciałabym bardziej poczytać na te tematy ;) Dzieki z góry za odpowiedź ! Pozdrawiam Kasia ;)
OdpowiedzUsuńja jako fan opalania brałem w tym sezonie beta karoten w tabletkach i muszę powiedzieć, że różnica jest zauważalna, pewnie dużo zależy od organizmu, ale w moim wypadku beta karoten się sprawdził
OdpowiedzUsuńA czy w czasie opalania dokładasz filtru na skórę? Ja jak się opalam nad jeziorem i korzystam też w wody, to tak co 3 godzinki nakładam kolejną warstwę filtru
OdpowiedzUsuńLubię się opalać, ale zawsze na początku jak jestem jeszcze blada, to niestety ale max 30 minut i muszę uciekać ze słońca, bo inaczej kończ się czerwienią :(
OdpowiedzUsuńA mi to zaraz znika ta opalenizna, kilka dni i nie widać, że wgl byłam na Słońcu ;/ Może jakiś szczególny preparat polecicie? :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest jak na słońcu jestem max 30 minut, wtedy nie spiekam się, a ładnie powoli nabieram kolorku. I tak regularnie... szkoda, że słońce się kończy
OdpowiedzUsuń