Jest jedna, zupełnie nie kosmetyczna rzecz o której bardzo chciałam napisać:). Myślę, że mój entuzjazm wynika po części z wszystkich przejść związanych z farbowaniem materiałów, bo właśnie tego dotyczyć będzie dzisiejszy post.
Kiedy w gimnazjum najbardziej zależało mi na farbowaniu ubrań- wszystkich oczywiście na czarno, cały proces był dość skomplikowany. Oprócz sterty ubrań i chętnej właścicielki, wymagał ogromnych garnków, pełnych wrzątku w którym całe ubrania mogły by równo się pofarbować, oraz oczywiście asysty osób trzecich;). Farby znajdowały się w niewielkich opakowaniach a ich zawartość dosypywałyśmy do gotującej się wody i razem z ubraniami mieszałyśmy jakiś czas. Później płukanie w occie i nowa lub stara, ale odświeżona odzież była gotowa.
Jeszcze w liceum z racji muzycznych preferencji kochałam farbować na czarno dokładnie wszystko. Jednak całe przedsięwzięcie było wtedy dość zajmujące. Właśnie dlatego odkrycie farb Simplicol było dla mnie tak miłą niespodzianką:).
Simplicol używamy bowiem dodając proszek do pralki- w ten sposób łatwo dokonujemy 'farbującego prania':). Pralka po jest czyściutka, ubrania nie farbują!
W Pigmencie mamy chyba wszystkie dostępne kolory oraz inne rodzaje farby.
Ja ostatnio zużyłam kolejne, farbując parę rzeczy na granatowo i ten granat jest bardzo ładny, chłodniejszy:).
Farby kupuję głownie po to by odświeżać kolor czarnych rzeczy, bo potem po prostu wyglądają jak nowe! Jeśli macie wiele rzeczy w jednym kolorze i naprawdę je lubicie, ale są troszkę sprane, koniecznie wypróbujcie tę farbę. Dla mnie to jeden z hitów, do których wracam i myślę, że przydadzą się niejednej z Was:).
Niżej dokładne dane ze strony producenta:
Jak farbować:
1. Należy upewnić się, że materiał jest czysty i nie ma plam,
2. Odciąć górną krawędź opakowania nie wysypując zawartości,
3. Włożyć je do pralki stawiając pionowo na tkaninach, które mają być farbowane,
4. Włączyć program prania z płukaniem dla tkanin delikatnych (bez prania wstępnego) na 30 ° C lub 40 ° C,
5. Po skończonym cyklu wypierz ponownie w proszku lub płynie do prania i gotowe!
Jakie tkaniny można farbować:
- wszystkie naturalne włókna roślinne takie jak bawełnę, wiskozę, len, płótno i półpłótno
- tkaniny mieszane z maksymalną zawartością 50% włókien syntetycznych; im wyższa zawartość materiału syntetycznego tym pofarbowanej tkaniny będzie mniej intensywny
Należy również sprawdzić czy dany materiał można prać w więcej niż 30° C. Jeśli materiał można prać w 30° C to farbowanie powinno się przeprowadzić w tej samej temperaturze, jeśli tkaninę mozna prać w temperaturach 40° C - 95° C to farbujemy w 40° C.
Jedno opakowanie farby Simplicol przeznaczone jest na 600 g materiału- ja jednak w takim jednym opakowaniu za każdym razem puszczam ponad połowę bębna i wszystko farbuje się bardzo dobrze:).
Dostępne kolory:
Kolory: czarny, granatowy, ciemnobrązowy, niebieki kobaltowy, błękitny jeans, czerwony, ciemnoczerwony, fioletowy, amarantowy, ciemnooliwkowy, zielony majowy, ciemnozielony, pomarańczowy, pomarańczowo-miodowy, koral, turkus, khaki, safari, pistacja, terrakotta, różowy i cienoróżowy.
W pigmencie farby kosztują 23zł.
Dajcie znać jeśli coś farbowałyście lub farbujecie:). Mam nadzieję, że niedzielny, choć nie kosmetyczny post jakoś Wam się przyda! Naprawdę warto odświeżać w ten sposób ukochane ubrania:))
Buziaki
Ala
Buziaki
Ala
Nigdy nie przyszło mi do głowy farbowanie ubrań, może kiedyś spróbuję :). Zazdroszczę, że masz Pigment " pod nosem " :)
OdpowiedzUsuńta zajebiście tylko ja to zrobiłem z moimi dresami i biały znaczek adidas został rudy a farbowałem na czarno masz jakiś pomysł żeby to usunąć
Usuńciekawy pomysł...:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować z jeansami z Diversa. Po kilku miesiącach z czarnych zrobiły się granatowo-niebieskie. Paskudne. A są całkiem wygodne i mają dobry krój.
OdpowiedzUsuńA w temacie dbania o ubrania... Mam Nike Air i nie wiem jak doczyścić białą siateczkę, zwłaszcza przy miejscu gdzie stykają się ze spodniami i oczywiście największą część - przód... W internecie znalazłam tylko informację: wrzuć do pralki. Mam starą pralkę z uszkodzonymi łożyskami i telepie się po połowie pomieszczenia i nie wyobrażam sobie wrzucenia butów za takie pieniądze do tego rzęcha. Czy ma ktoś pomysł jak doczyścić taką siateczkę?
Kochana a próbowałaś proszkiem i gąbeczką?
UsuńWłaśnie wciera się to tylko głębiej w siatkę. To samo z szczoteczką :(
UsuńPomyślałam by się zrobić aktywną pianę, pomyślałam o occie i sodzie oczyszczonej, ale nie wiem czy nie zniszczy materiału. Vanish mi kiedyś wyjadł dywan, więc na buty tym bardziej go nie nałożę.
Buty można też prać z ZMYWARCE! Serio! Polecam też takie pranie czapek z daszkiem.A te farby do tkanin są cudowne, używałam już kilka razy w celu odświeżenia czarnych ubrań. Przefarbowalam też dwie kurtki, jedną z beżowej na granatowa, drugą z dziwnego koloru, który mi się nie podobał na piękną ciemną zieleń. Polecam, efekty są świetne, a w łazience ani śladu po farbowaniu :-)
UsuńPralkę mam beznadziejną, a o zmywarce to mogę pomarzyć... :P
UsuńA jeszcze naszło mnie pytanie: a np. po zafarbowaniu dżinsów po zdjęciu nie będzie się miało nóg w kolorze smerfa? Albo czy nie otrą na kolorowo jasnej bluzki?
Skąd ta piękna torebka?
OdpowiedzUsuńmassimo dutti:)
UsuńPiękna ta torebka! Czy to nowa kolekcja? Nie mogę jej znaleźć ani na stronie ani na Allegro. Jest jeszcze szansa na jej zdobycie?
UsuńSiateczke na butach czysci sie soda. Moczy sie siateczke i sypie sode. Po chwili sciaga szczoteczka i znow soda i tak kilkanascie razy az soda wyciagnie wilgoc i wybieli siateczke. Ja tak czasem robie caly dzien ale siatwczja jest biala.
UsuńGenialne po prostu! :D Nigdy o czymś takim nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście świetny pomysł na odświeżenie spranych ubrań :) też pamiętam farbowanie w garnkach :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) nigdy nie próbowałam, no i ubrania nie farbują jak to zdarza się bardzo często.
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie. Mam pełno czarnych ubrań które straciły kolor i na pewno wykorzystam tę metodę.
OdpowiedzUsuńA ja dopiero co obcielam na krotko moje ulubione wyblakle jeansy z ZARY... 😔😖
OdpowiedzUsuńja też miałam obcinać, ale właśnie pofarbowałam:)
UsuńMam sukienkę weselna w kolorze okropnym indygo Uważasz ze jak kupie ta farbę w kolorze granatowym to powinna złapać ? Materiał sztywny weselny Czy można włożyć ja do pralki na lewej stronie ? Trochę boje się ze się zniszczy To taka typowa sztywna princeska z gorsetem
UsuńFajny pomysł! Szczególnie jeśli chodzi o czarne ubrania. Na pewno spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńo super! nawet nie miałam świadomości, że coś takiego istnieje i jest tak proste.
OdpowiedzUsuńNigdy nie farbowałam ubrań :)
OdpowiedzUsuńPiękna torba :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych farbach, ale to świetny produkt!
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób żeby dać starym, nudnym już ubraniom drugie życie!
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywnie 😉
Pozdrawiam
http://randomlifestylebyjulie.blogspot.com/?m=1
zaciekawiłaś mnie :) czas zrobić porządek w szafie i działać.
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam ale nic dobrego z tego nie wychodziło. Farba albo nie łapała ale ubrania się kurczyły lub zbytnio rozciągały.
OdpowiedzUsuńRozciąganie lub kurczenie się ubrań raczej nie mogło być spowodowane farbą, może po prostu farbowałaś je w nieodpowiedniej temperaturze lub z nieodpowiednim programem prania?
UsuńAlinko czy ćwiczenia fizyczne mogą poprawić wygląd biustu?
OdpowiedzUsuńKochana zależy w czym problem- niestety ciężko uzyskać znaczną poprawę.
UsuńJa od siebie polecam masaz :) Mi biust urosl o jeden rozmiar i stal sie jedrniejszy :)
UsuńNo właśnie chodzi mi o choć jeden rozmiar więcej ( aktualnie 75B ). Anonimku jak długo ten masaż robić ?
UsuńŚwietny sposób na odświeżenie szafy :)
OdpowiedzUsuńBardo fajne , pewnie gdybym wiedziała o tym wwcześniej wiele ubran nadal byliby w mojej szafie ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko,
OdpowiedzUsuńPiszę do Ciebie w innej sprawie mam duży problem ze skórą. Od wakacji mam wysyp wągrów głównie na bokach policzków skroniach,do tego przy skroniach jakieś nie duże ropole ,ale nie ''wulkany''. Stosuję antykoncepcję więc wydaje mi się,że hormony nie powinny mieć nic do tego. Wiem,że skóra się zmiania do tej pory miałam suchą,mieszaną,wrażliwą i naczynkową. Stosuje miceral z loreala,hydratol z czystka ,peeling enzymatyczno mechaniczny dwa razy w tygodniu,zieloną glinkę po,wieczorem rezygnuje z kremu. Kompletnie nie wiem co robić...zastanawiam się nad Pharmaceris Sebo Almond Peel 10% lub Dermika Meritum z kwasami AHA o których pisałaś. Ale kompletnie nie wiem kiedy to stosować i czy przy toniku trzeba stosować filtry? Byłam u kosmetyczki na oczyszczaniu ,ale za chwilę skóra zaś jest wysypana :( proszę doradz coś. W poprzednim poście widziałam na wpisach że nie jestem sama z tym problemem.
Buziaki Marysia
Kochana ja zbieram się do wyjazdu, potem mogę mieć problemy z internetem więc przypomnij mi się w poniedziałek wieczorem- na razie mogę powiedzieć tyle, że oczywiście hormony na pewno mają na to duży wpływ- jak długo przyjmujesz antykoncepcję? filtr by się przydał:)
UsuńW życiu bym nie wpadła na to aby farbować ubrania. Chyba jestem zbyt leniwa na takie procesy. Z drugiej strony wolę kupić nowe bo po co odmawiać sobie przyjemności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny pomysł! Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest tak odporny na spieranie? Czy jednak po jakimś czasie kolor zanika?
Witajcie! Potwierdzam! Uzywalam czarnej farbki Simplicol, jest moc! Prosto,czysto,bezzapachowo i ubrania jak nowe! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy ta farba barwi tez nici? Bo niktore wlasnoe nitek nie fatbuja i wygla to dziwnie
Usuń....
haha! Jeszcze do tej pory mam podkoszulek farbowany metodą batikową! Ale było przy tym zabawy - garnek, sznurek, kamienie, czekanie - zwłaszcza, jak chciało się zrobić ombre... Stare dzieje, ale bardzo relaksujące :) Farbowanie ubrań kojarzy mi się z misterną robotą, rytuałem domowych, niecodziennych działań, jak renowacja butów i torebek :)
OdpowiedzUsuńAlinko ja mam pytanie odnośnie tego tematu o kwasie glikolowym :)
OdpowiedzUsuńOd tygodnia używam preparatu Le Maadr z kwasem glikolowym o stężeniu 15% i nie widzę żadnych efektów, a zalecają, żeby kuracja trwała 2-3tyg... nie łuszczy mi się skóra, nie widzę żadnej poprawy ani chwilowego pogorszenia... wcześniej używałam raczej toników z BU PHA 6% i AHA/BHA 10%... efekty były po tym PHA... może nie spektakularne, ale na pewno skóra była znacznie gładsza...
Możesz coś zalecić? Może moja cera woli jakieś inne kwasy lub większe stężenia? Mam cerę raczej tłustą, z zaskórnikami zamkniętymi i otwartymi... ogólnie nie wygląda źle, ale chciałabym powalczyć z niedoskonałościami :)
Pozdrawiam,
Gosia :)
Świetna sprawa, myślałam, że takie rzeczy domowym sposobem to nadal mnóstwo zachodu. Muszę to wykorzystać tym bardziej, że uwielbiam nie tylko zabawy z przerabianie odzieży, ale również szycie i dzierganie:) do farbowania tkanin i włóczki rewelacja:)
OdpowiedzUsuńmoja mama stosowala ta farbe na czarna bawelne i niestety nie przynioslo to rezultatu, kolor nadal pozostawal wyblakly:( farbe stosowala dwukrotnie bez rezultatu
OdpowiedzUsuńJa także nie polecam, farbowałam szarą bawełnę i wyszła brązowa, a materiału było mniej niż trzeba, pierwszy i ostatni raz. Do tego cena, chyba lepiej dołożyć i kupić nową rzecz niż się w to bawić.
UsuńAlinko co to za piękny cień masz na powiekach? Taki bladoróżowy, cudny.
OdpowiedzUsuńAgata
Alinko / dziewczyny HELP!!
OdpowiedzUsuńdziś rano obudziłam się z masakrą na twarzy, ale od początku:
Od ponad miesiąca stosowałam na twarz krem acne-derm z którego byłam nawet zadowolona. Wygładził mi twarz, zmniejszył wypryski, podleczył trochę, nareszcie przestałam się świecić jak latarnia... (stosowałam każdego wieczoru na noc)
Ponieważ tubka (3 juz z kolei) mi się skończyła poszłam do apteki kupić kolejną.
Niestety kremu nie było, a pani w aptece po krótkim wywiadzie poleciła mi inny preparat: Glyco-A 12% z Isis Pharma, mówiła że jest mocniejszy, ale podobny w stosowaniu, tyle że co drugą noc. Że klientki go chwalą, itp..
Nawet się ucieszyłam, bo kiedyś już chcialam go wypróbować.
Przedwczoraj wieczorem się nim posmarowałam, ale że pieczenie było krótkie i niezbyt uciązliwe to nie zmywając go z twarzy poszłam spać.
Rano nie było źle, jednak pod koniec dnia zauważyłam po bokach twarzy takie czerwone place, jakby poparzenia, ciepłe i nieco nabrzmiałe.
Na kolejną noc zastosowałam Avene Cicalfate, który zawsze mi pomagał w syt.kryzysowych.
Dziś w tych miejcach mam łuszczącą się, popękaną skórę , która nieco piecze i.. nie wiem co robić..
Ostawić Glyco?? wrócić jednak do Acne derm, czy dać skórze odpocząć przez jakiś czas...??
Samo łuszczenie nie martwi mnie tak bardzo (podobno to normalne), gorzej pieczenie i to wrażenie lekkiego poparzenia...
Czy któraś z Was miała styczność z Glyco-A?? Macie jakieś doświadczenia z tym peelingiem?
Poradźcie proszę!!
Z góry serdecznie dziękuję!!
Andzia
Hej :)
UsuńJa używam podobnego preparatu tylko Le Maadr o stężeniu kwasu glikolowego 15% i tam jest zalecenie, żeby po 15min od nałożenia zmyć preparat wodą lub micelem (mają też wersję 12% i też się ją zmywa)... używam już tydzień i nic mi się nie dzieje, nawet powiedziałabym, że jestem ciut rozczarowana brakiem jakichkolwiek efektów (o co ciut wcześniej zapytałam Alinkę :) )... ja bym go odstawiła i jak doprowadzisz skórę do normalności dała mu jeszcze jedną szansę... powodzenia :)
Gosia
Andziu odstaw niech skóra odpocznie, stosuj cicalfate- glyco a jest super ale nigdy nie zaczyna sie od tak długiego czasu, teraz stosuj tez filtr:)
UsuńGosiu tydzień to za mało, na efekty czeka sie raczej miesiące:)
dziekuję Kochane, na pomoc tutaj zawsze można liczyć :)))
UsuńMam jeszcze pytanko - czy po krótkiej przerwie, jak skóra wróci 'do siebie' to mogę stosować Glyco-A naprzemian z Acne derm? wiem, ze to inne kwasy i zastanawiam się czy nie będą kolidować..
tak bardzo chciałabym wygładzić, nieco rozjaśnić i podleczyć twarz tej jesienno-zimowej pory...
od zawsze marzy mi się taka cera jak... chociażby Alinki... ;)
Uściski, Andzia
Nie jestem Alinką ani ekspertem ale sama zaczęłam się jakiś czas temu interesować kwasami. Myślę, że jeśli chcesz tak spektakularnego i natychmiastowego efektu, to warto by było skorzystać z profesjonalnego zabiegu w salonie.Sama tydzień temu zaczęłam stosować Glyco A, wcześniej przez pół roku używałam toniku z kwasem PHA 6% z BU. Od początku nakładałam go na całą noc, nie czułam pieczenia ani innych rzeczy o których pisały dziewczyny. Mam skórę mieszaną i chyba dosyć o(d)porną :) Dopiero wczoraj przy nakładaniu poczułam pieczenie które trwało może 5min. Rano myję buzię woda termalną Uriage i nakladam krem Iwostin Hydratia z ceramidami, dopiero gdy potrzebuję wyjść z domu to dodatkowo nakładam krem z filtrem Vichy matujący. Nakładam tylko korektor pod oczy więc nie wypowiem się w kwestii przesuszenia skóry (podkłady lubią to podkreślać). Póki co skóra jest bardziej promienna, pojawiły się wypryski ale ponoć na początku tak jest więc się tym nie martwię i cierpliwie czekam na efekty. Przecież sezon jesienno zimowy dopiero się zaczyna i dlugie wieczory przed nami :)
UsuńMoja mama niedawno zaczęła farbować ubrania! Szczególnie jedwabne bluzki upolowane w secondhandach które miały nieszczególne kolory. Polecam, bardzo ładnie wychodzi! Aga :)
OdpowiedzUsuńna stronie simplicolu jest filmik i mówią że nie farbować ani jedwabiu ani wełny
UsuńNigdy niczego nie farbowałam... Tak się zastanawiam, czy mam coś, co mogłabym ufarbować, ale raczej nie. Za to chciałabym zlikwidować zżółknięcia na białych materiałach - te od potu i wiszenia w szafie dłuższy czas...
OdpowiedzUsuńwanish namoczyć w letniej wodzie wypłukać z"brudu" wsdzić do pralki z proszkiem do białego i jeszcze wsypać troche na pranie po kilku praniach z dodatkiem bedzie bialutkie jak nic.....
UsuńAlinko, zastanawiam się kupieniem olejku do mycia twarzy. Jaka jest różnica pomiędzy olejkiem BU a OCM. Wiem, że BU ma emulgator, ale jak wpływa to na działanie produktu. Czy emulgator w jakiś sposób negatywnie wpływa na cerę? Czy po ocm zauważę dużo lepsze efekty?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji bardzo chciałam Ci podziękować za polecenie minerałów. Zamówiłam próbkę Annabelle minerals i za pierwszym razem trafiłam w odcień! Stwierdziłam, że jeśli nie golden fairest to żaden inny.
Podkład pięknie wygląda na skórze. Cera jest świetlista, wygląda zdrowo i promiennie a ja czuję się z nim świetnie, tak lekko. <3 W ogóle nie czuję go na twarzy. Mam wersję matującą. Wykończenie co prawda matowe nie jest (mogłabym go pomyslić z wersją rozświetlającą), ale w ogóle nie używałam pudru. Zobaczymy, jak dalej będzie się spisywał. Na razie jestem zachwycona. <3
Kochana BU oczyszcza skórę trochę inaczej, bo w jakiejś części emulguje też sebum- ocm działa jakby na zasadzie 'zbierania':). BU nie wpłynie na skórę w żaden negatywny sposób, możesz się nie martwić- myślę że to czy używamy olejków z emulgatorami czy bez to po prostu kwestia indywidualnych preferencji- niektóre osoby nie przepadają za oczyszczaniem olejkiem solo.
UsuńStrasznie cieszę się, że minerałki się u Ciebie sprawdziły:D
Emulguje sebum, to znaczy?
Usuńpamiętam jak gotowałam spodnie w garze z czarną farbą... garnek cały czarny, a spodnie to już niekoniecznie :P a z tymi farbami do pralki to ostatnio znajoma mi o nich mówiła, aczkolwiek nie pamiętała firmy, teraz już wiem którą farbę wybrać ;)
OdpowiedzUsuńi pozostaje jedno pytanie, gdyż owa znajoma powiedziała mi iż te spodnie które robiła na czarno później farbują, czy w przypadku tej farby też tak jest, czy nie ma z tym problemu? Nie chciałabym zniszczyć sobie butów albo jakiejś jasnej koszulki, bo się styka z farbowanymi spodniami ;)
Farbowałam wiele razy farbą Simlicol i nigdy bielizna ani koszulki mi się nie zafarbowały przy noszeniu.
UsuńJedynie trzeba zwrócić uwagę na nitki, które są syntetyczne i bywa, że przy pofarbowaniu koszuli białej na granatowo np. nitki pozostają niestety białe. Ma to swój urok.
U mnie niestety kołnierz pralki chwyta trochę farbę i zaraz po muszę przetrzeć go wilgotną ściereczką.
Natka
Antykoncepcję przyjmuję kilka lat. Nie mam idealnej skóry wyskakiwały mi jakieś niespodzianki,ale to co jest teraz to jakaś katastrofa...Miałam trądzik jako nastolatka,ale to mineło. Skóra zaczeła szaleć od tych upałów...Fakt to nie jest najlepszy okres w moim życiu i nie wiem kiedy uporządkuję wszystko. Proszę Cię poradz mi jakąś pielęgnację biorąc pod uwagę,że mam wrażliwą skórę trochę skłonną do zapychania. Używam AM i korektora z NYX o którym pisałaś.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A to kryjący Am?
UsuńRozświetlający i LL ,kryjący też mam małe opakowanie,ale zdecydowanie wolę rozświatlający. Miałam Ci się przypomnieć dziś wieczorem...
UsuńWitaj Alinko,
UsuńPiszę do Ciebie w innej sprawie mam duży problem ze skórą. Od wakacji mam wysyp wągrów głównie na bokach policzków skroniach,do tego przy skroniach jakieś nie duże ropole ,ale nie ''wulkany''. Stosuję antykoncepcję więc wydaje mi się,że hormony nie powinny mieć nic do tego. Wiem,że skóra się zmiania do tej pory miałam suchą,mieszaną,wrażliwą i naczynkową. Stosuje miceral z loreala,hydratol z czystka ,peeling enzymatyczno mechaniczny dwa razy w tygodniu,zieloną glinkę po,wieczorem rezygnuje z kremu. Kompletnie nie wiem co robić...zastanawiam się nad Pharmaceris Sebo Almond Peel 10% lub Dermika Meritum z kwasami AHA o których pisałaś. Ale kompletnie nie wiem kiedy to stosować i czy przy toniku trzeba stosować filtry? Byłam u kosmetyczki na oczyszczaniu ,ale za chwilę skóra zaś jest wysypana :( proszę doradz coś. W poprzednim poście widziałam na wpisach że nie jestem sama z tym problemem.
Buziaki Marysia
Pisałam wczoraj...
Anonimku w takim razie na pewno możesz spróbować http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46316, lub http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=66216 delikatne złuszczanie może w tym wypadku pomóc, spróbuj na początek co drugą noc jeśli skóra jest wrażliwa.
Usuńdo tego hydrolat z czystka żeby nie powstały przebarwienia:)
Marysiu kwasy na pewno są jakimś wyjściem (zerknij na to co polecałam wyżej), przy tym pharmaceris fitr oczywiście się przyda. Na ile to pomoże to już inna sprawa, ja skupilabym się w tym wypadku na poprawie trawienia- 10 minut przed każdym posiłkiem wypij sobie łyżkę octu jabłkowego w 1/3 szklanki wody. Możesz też bardzo eksperymentować z dietą- odstawić nabiał lub wypróbować laktazę, odstawić gluten, zwracać uwagę na ig posiłków. To już temat na dłuższe eksperymenty:) Pomocny bywa też liść oliwny- wszystko znajdziesz na blogu:))
Hej Alinko, pozwolę sobie przekopiować komentarz z wczoraj. Zastanawia mnie, czym utrwalać mineralny korektor pod oczami? Mam teraz korektor z Amilie, szybko zbiera się w załamaniach skóry. W zasadzie zachowuje się tak samo, jakbym nałożyła podkład mineralny pod oczy. Czasem utrwalam go jasnym cieniem do powiek, ale nie jest to idealne rozwiązanie, całość jest widoczna i nie zapewnia aż takiej kontroli nad migrowaniem korektora. Nie wiem, czym go przypudrowac, nie chcę przesuszyć skóry pod oczami. Wiem, że raczej w pudrze nie powinno być krzemionki, ale może podpowiesz mi coś jeszcze czy doradzisz konkretne produkty. Mam jeszcze jedno pytanie.Moja koleżanka chce mieć makijaż mineralny na ślub. Czym przypudrować/utrwalić podkład, aby wyglądało to dobrze i naturalnie na żywo i na zdjęciach? Wydaje mi się, że gdzieś słyszałam, że puder z krzemionką może dawać na zdjęciach wrażenie nienaturalnej bieli. Jaki byłby dobrym rozwiązaniem? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi i dzięki za tego bloga- bardzo dużo się od Ciebie dowiaduję:)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę i pomogę to się odezwę ;) zacznę od końca, czyli od pudru na ślub, to może użyć takiego który jest HD czyli stworzony do fotografowania :) a co do utrwalania korektora, to może najpierw użyj primera pod podkład a dopiero na niego użyj korektora i utrwal ulubionym podrem.
UsuńKochana jeśli Twoja skóra pod oczami bardzo się przetłuszcza, to nałożenie krzemionki w tym miejscu nie musi przekładać się na pogłębianie zmarszczek- ważne by nie była odwodniona. Ale musisz sama zaobserwować jak to z czasem wygląda. Na pewno opcją jest próba nałożenia odrobinki krzemionki w załamaniach- patyczkiem higienicznym lub pędzelkiem:). Być może jakimś cudem zadziałało by też nałożenie bazy pod cienie- art deco lub czegoś podobnego, już na krzemionkę. Tutaj musisz eksperymentować, ale dobrze sprawdza się też omijanie miejsc zagięć- by makijaż wyglądał dobrze, nie musimy nakładać korektora tak wysoko. Często nałożony dopiero pod zmarszczkami nie zbiera się w nich a cienie i tak są rozjaśnione. To oczywiście zależy od budowy oka i nie wiem jak jest u Ciebie, ale warto spórbować.
Usuńco do pudru- niestety tak, krzemionka flash będzie odbijać i tworzyć jasne plamy- produkty hd były tworzone z myślą o filmach a nie fotografii flash:) myślę że sam podkład matujący + klasyczny matujący puder drogeryjny będzie bezpieczniejszym wyjściem:)
Naprawdę dziękuję za odpowiedzi!:)
Usuńostatnio tej farbki używałam do moich wymęczonych 5-cio letnich czarnych spodni. Szkoda mi było ich wyrzucić, bo bardzo je lubię. Jak się okazało ta farbka do tkanin była strzałem w dziesiątkę! Spodnie jak nowe! Proszek wsypuje się do pralki i o dziwo nie brudzi jej. Jestem mile zaskoczona i polecam każdemu, kto chce coś odświerzyć w swojej szafie!
OdpowiedzUsuńAlinko, jaki masz model Nike masz na sobie? :)
OdpowiedzUsuńsą tu: http://www.alinarose.pl/2015/07/hity-tygodnia-buty-portfel-ciekawostki.html
UsuńAlinko, a skąd ten przepoękny pudroworóżowy sweterk w romby z mikrodziurek na drugim zdjęciu? Jest uroczy! :)
OdpowiedzUsuńsecond hand- marks& spencer:)
UsuńHaha gotowanie w wielkich kotłach ubrań to było to :D Tylko, że baaardzo ten kolor schodził przy praniu. Właściwie tak zafarbowaną koszulkę czy spodnie można było prać tylko osobno, bo woda po nim była kolorowa. Może dlatego, że pomijałam krok z octem. Na pewno wypróbuję ten sposób ;)
OdpowiedzUsuńtak, u mnie też schodził w dużym stopniu nawet mimo octu, choć to pomagało:))
Usuńmam dwie ukochane pary czarnych jeansów z h&m (obie identyczne) i kilka innych czarnych koszulek, których materiał wciąż jest ok, ale kolor już nie ten.. świetny sposób! jutro skoczę do pigmentu ;)
OdpowiedzUsuńczy można farbować tym bieliznę?
OdpowiedzUsuńSimplicol produkuje specjalną farbę fo bielizny, możesz obczaić w Internecie:)
UsuńCzyli raczej polecasz do odświeżenia koloru, czy do całkowitej jego zmiany? Bo nie mogę jednoznacznie stwierdzić z tego tekstu ( pewnie coś pomyliłam). :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam, wiem ze w nieodpowiednim miejscu pisze, ale proszę pomoz mi. Mam 17 lat, mam cere naczynkową i tłustą, używam zwykłego podkładu z lirene, ale moja twarz już za pol godziny swieci się i wręcz dosłownie ocieka z fluidu, nie mam sily, nie mogę patrzeć na to ze wszyscy w szkole są ładni, a ja gdyby nie ta cera lub chociaż lepszy podkład tez bym mogla tak wygladac a nie robic za szkolne pośmiewisko, nie mam już sily. Co mam zrobić? gdy się dotkne palcem przez przypadek na twarzy mam już czerwona plame i starty makijaż a palec tłusty wręcz. Myslalam żeby zmienić podkład na Revlon Colorstay co Ty na to? czy polecisz mi cos innego? BŁAGAM ja już jestem na skraju załamania ! :'( karola
OdpowiedzUsuńJa nie do końca w temacie, ale musiałam się odezwać. Co to za gadanie, że wszyscy w szkole są ładni, tylko nie Ty? :P Hej, na pewno, NA PEWNO są tam dziewczyny, które wyglądają lepiej i gorzej, które mają lepszą i gorszą cerę, które lepiej i gorzej radzą sobie z makijażem. A w takim razie, w najgorszym wypadku jesteś gdzieś pośrodku ;) Skoro mówisz, że mogłabyś wyglądać ładnie, gdyby nie te problemy z podkładem czy świecenie, to znaczy, że wyglądasz ładnie! Wiem, że mając 17 lat, to wszystko jest problemem, najmniejsze świecenie, jeden pryszcz, jakieś zaczerwienie - i od razu wydaje się, że każdy na Ciebie patrzy, bo wyglądasz strasznie. Ale naprawdę tak nie jest. Jesteś na pewno piękna i z czerwonymi plamami i innymi niedoskonałościami - i mogę sobie dać rękę uciąć, że przynajmniej kilka osób tak uważa. I mówię to jako posiadaczka cery naczynkowej która jest ekstremalnie czerwona z byle powodu. Dla przykładu mój facet, kiedy na pytanie dlaczego się maluję odpowiedziałam, że inaczej mam zaczerwienioną buzię, powiedział - "i co w tym złego?" I był szczerze zdziwiony, że dla mnie to jest takim problemem, bo stwierdził, że przecież mam dalej tą samą twarz, tylko w nieco innym kolorze :P Oczywiście nie mówię, że masz chodzić teraz zupełnie bez makijażu i cieszyć się czerwoną i świecącą buzią, ale na pewno powinnaś nabrać trochę dystansu, bo wydajesz się strasznie zdesperowana. I wiem, że mając 17 lat będzie Cię pewnie guzik obchodzić wszystko co napisałam, ale może przekona Cię chociaż to, że na cerę naczynkową, która jest bardzo reaktywna, między innymi bardzo wpływa stres - czyli krótko mówiąc i mniej się nią przejmujesz i denerwujesz z jej powodu, tym lepiej wygląda ;) Głowa do góry. I oczywiście szukaj idealnego podkładu, czy pielęgnacji, która zmniejszy te problemy, ale z większym optymizmem! Ostatecznie życie nie kończy się na rozszerzonych naczynkach i świecącym czole ;P
UsuńBardzo dziękuje. :) wspomoglas mnie. :) ale i tak proszę o pomoc w dobraniu podkładu, błagam.
UsuńAnonimku z matujących drogeryjnych jakąś opcją jest jeszcze ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=76121
Usuń+ jakiś puder np matujący z Paese:) Revlon jest ok. ale loreal matuje mocniej. Ja tak naprawdę polecam Ci matujące minerały, ale nie wiem na ile masz teraz możliwość się w nie zaopatrzyć- jednak na przyszłość pamiętaj, a jak jesteś z krk to wybierz się do pigmentu:)
atsenosa dobrze pisze!
Dziękuje ;)!
UsuńA nie wiesz, czy można kupić gdzieś białą farbę? Mam problem z odświeżaniem białych ubrań, wybielacze sobie nie radzą :(
OdpowiedzUsuńAlinko ,czasami zastanawiam się ,czy ja jestem dziwna? ponieważ jestem ,taką osobą że lubię siedzieć do późnego wieczora, a potem rano ciężko wstać , nie lubię jesieni ani zimy ,bo zawsze mi ,,zimno'' zwłaszcza ,jak stoję na przystankach :( i to ubieranie się nie cierpię tego ,potem ciężko mi się rozgrzać , badania robiłam i wszystko ok. Lubię tylko wiosnę . Jeśli chodzi o ludzi też mam z tym problem , ponieważ ja w pracy nie obgaduję , nie skarżę , jestem szczerze miła , lubię pomagać innym ,a mimo tego ,nie mam wianuszka koleżanek :( chciałam zapytać bo zawsze pomagasz ludziom w kwesti makijażu ,a co o tym myślisz? Wiem ,że każdy ma swoje przeżycia dobre i złe ,ale w moim życiu ostatnio wydarzyło się tyle złego ze strony ludzi w pracy (kobiety i mężczyźni) , że po tym wszystkim straciłam wiarę w ludzi :(
OdpowiedzUsuńKochana na pewno jesteś normalna- nie przejmuj się, nie trzeba mieć wianuszka koleżanek, wystarczy jedna osoba przed którą można się otworzyć i z którą dobrze się rozumiecie:) Może jeszcze takiej nie poznałaś, czasem trzeba troszkę poszukać w innych miejscach, bo w pracy różnie z tym bywa:)
UsuńDziewczyno głowa do góry! Dobro zawsze popłaca! Ja też pomagam komu tylko mogę i nikogo nie chcę skrzywdzić,wierze, że wróci to do nas przynajmniej potrójnie:). Myśl pozytywnie, a złośliwi niech się napiją swoim jadem.
UsuńPozdrawiam Agata
Witam,
OdpowiedzUsuńprzepraszam Panią bardzo, jednakże nie jestem pewna w jakim miejscu umieścić tą wiadomość otóż, o ile nie pracuje/nie pracowała Pani dla redakcji Onetu, mogę śmiało stwierdzić, iż popełnili oni plagiat: http://kobieta.onet.pl/uroda/wlosy/moj-problem-przetluszczajace-sie-wlosy/nmy63 ten artykuł został opublikowany później, niż wpis na blogu: http://www.alinarose.pl/2013/01/przetuszczajace-sie-wosy-skora-gowy-jak.html , a niestety większość jego treści to ledwie parafraza Pani słów- Jest to moim zdaniem skandaliczne.
Dziękuję bardzo!!
UsuńA masz jakis sposób na swetry? Mam kilka ladnych swetrów które okropnie sie zmechacily,sa delikatne i nie wiem czym mogłabym sie skutecznie pozbyć tego.Wiem ze sa maszynki specjalne ale ja chyba trafiam na same buble ;-)
OdpowiedzUsuńja mam taką golarkę i bardzo ja lubię; http://www.alinarose.pl/2014/10/hity-tygodnia.html
UsuńAlinko bardzo cenię Twoją wiedzę i podpowiedz,bo miałam już lecieć do Rossmana po ten sztyft Crystal(ałun),ale coś Mnie tknęło,żeby sprawdzić w necie jego skład ammonium alum i wyczytałam,że producent nie informuje o zawartości glinu.Z jakiej firmy używasz?
OdpowiedzUsuńKochana tak, ałun zawiera aluminium, ale przez to że najpierw go moczymy, dzięki warstwie lipidowej na skórze nie wchłania się w takim stopniu:)
UsuńDroga Alu, dziewczyny przepraszam, ze nie w temacie związanym z postem, ale mam pewien problem....
OdpowiedzUsuńZapuszczam włosy juz od dłuższego czasu, ostatnio zauważyłam, ze wyglądają coraz gorzej. Głownie porównujac zdjęcia z przed kilku miesięcy i te robione niedawno sie zasmuciłam. Bardzo dbam o włosy, prostuje lub kręcę tylko okazjonalnie. A jednak mimo moich starań nie widzę efektów...
Kilka dni temu obcięłam długie włosy, nieco więcej niż planowałam aby zadbać o te w 100% zdrowe. Jednak boje się, ze efektów wciąż nie bedzie widac a włosy dalej z niewiadomych powodów bedą wyglądały coraz gorzej...
Czy powinnam zmienić pielęgnacje? A może powinnam dać sobie spokoj i używać tylko szampon i odżywkę? Po prawie trzech latach pielęgnacji tracę nadzieje.
Krótko opisze moje włosy i dotychczasową pielęgnacje.
Moje włosy są z natury suche, są nieco falowane (czasem pod spodem pojawiają sie loki, ale próbowałam wydobycia skrętu i to na nic) tak właściwie są żadne - bardziej to "szopa" nie są ani proste, ani kręcone. W dodatku bardzo lubią się puszyć. Nigdy ich nie farbowałam.
Pielęgnacja :
Włosy myje delikatnym szamponem obecnie Hipp (wczesnej Babydream, ale nie polubiliśmy sie, szampony z SLS powodują u mnie obciążenie wlosow u nasady), zawsze po umyciu nakładam maskę lub odżywkę (stosuje czesto rowniez metodę OMO). Maseczki stosuje rożne Biovax do wlosow zniszczonych, blond, oleje. Maskę WAX, aloesową z Natury, rożne kallosy (niestety teraz sie skonczyly i od jakiegos czasu nie używam, ale planuje zamowic), olejuje olejem lnianym (kiedyś na całą noc teraz na godzine do trzech przed myciem).
Zabezpieczam włosy serum A+E Biovax.
Śpię w luźnym warkoczu, czesze włosy suche TT.
To chyba wystarczający opis.
Bardzo proszę o porady, mam włosowy kryzys i nie wiem co mam juz z nimi robić;(
Pozdrawiam.
Nie czesz włosów na sucho tylko na mokro. U mnie TT puszyło dodatkowo zamieniłam na zwykły grzebień z szerokimi ząbkamki. Ogólnie używam tych samych produktów i też mi się bardzo puszą nawet odżywki b/s nie pomagają. Jak myje co 3 dni zamiast co 2 jest ciut lepiej. Pozdrawiam.
UsuńA używasz jakichś protein ma włosy? Nie znam składów wszystkich masek, które podałaś ale wydaje mi się, że protein w nich mało albo wcale. A przy próbach wydobywania skrętu czesałaś włosy na mokro? Tutaj piszesz, że na sucho a to przy falach może powodować puch. Mam nadzieje, ze szamponu z SLS mimo wszystko używasz żeby oczyścić włosy? Bo może nabudowały Ci się różne substancje i nie przepuszczają niczego dobrego. Spróbuj płukanek zamykający łuski, np z cytryny czy octu. Może coś z tego Ci pomoże :)
UsuńKochana mogłabyś spróbować mycia włosów odzywką- jeśli puszą się to być może są nadal słabo nawilżone, mi rezygnacja z szamponów bardzo pomogła;). Myślę też że jeszcze nie znalazłaś swojego idealnego produktu do włosów- u mnie np te które wymieniasz bywały ok, ale nie robiły szału. Jeśli chcesz zmienić troszkę ich strukturę możesz rozważyć prostowanie keratynowe- na pewno rozwiąże też w dużym stopniu problem puszenia. Ja z tymi proteinami na suchych bym uważała, możesz wypróbować jeszcze long repair z nivea- ja jakiś czas do niej wróciłam i jestem bardzo zadowolona:). Z samą 'szopą' łatwo poradzić sobie myciem odżywką czy keratynowym prostowaniem- ale nie wiem co jeszcze chciałabyś zmienić... Na pewno nie ma co za bardzo przejmować się pielęgnacją i martwić się, ale warto eksperymentować i sprawdzić parę rzeczy- może jakieś półprodukty:) Ja mogę polecić jeszcze odżywkę Vichy- u mnie też daje super efekty.
UsuńTo może po kolei zacznę z odpowiadaniem...
UsuńGdy próbowałam wydobycia skrętu czesalam włosy na mokro, proteiny w składzie powodują jeszcze większy puch, choć czasem nakładam taką maskę. Wymieniłam mniej więcej jak to wyglada u mnie bez szczegółów...
Raz w tygodniu oczyszczam włosy szamponem z SLS. Włosy czesze na sucho zawsze przed myciem, albo po prostu przed związaniem ich - czesto chodzę w warkoczu, kucyku czy tez koku - uprzedzę, ze nie związuje wlosow mocno, używam gumki bez metalowych elementów - ze względu na brak zadowolenia z wlosow (bez stylizacji wyglądają jakbym sie nie czesała).
Próbowałam mycia odzywką, czasem puch jest większy czasem mniejszy, ale coraz cześciej wydaje mi się, ze taka ich natura. Gdy wyprostuje włosy ciesze się, ze są puszyste a nie przylizane...
Nivea long repair używam i jestem całkiem zadowolona, przez okres dwoch lat przetestowałam mnóstwo kosmetyków zwłaszcza do wlosow wysokoporowatych. chodzi o to, ze włosy przy dotykaniu nie są przyjemne, nie błyszczą się a po prawie trzech latach pielęgnacji chciałabym zobaczyć zmianę.
Boje się keratynowego prostowania ze względu na koleżanki z podobnymi włosami do mnie - niby dbały o włosy a jak keratyna się wypłukała to ich włosy wyglądały gorzej niż przed rozpoczęciem jakiejkolwiek pielegnacji.
Dbam o włosy, staram się ich nie niszczyć a w ostatnim czasie słyszałam od wielu osób ze nie wyglądają najlepiej i nawet, ze chyba spaliłam sobie włosy...
Zastanawiam się czy po prostu nie dbać o nie jak do tej pory i zdecydować sie w grudniu na keratynowe prostowanie - ale wciąż mam mieszane uczucia do tego zabiegu.
Gdyby nie to, ze pragnę miec długie włosy - krótkie mi niestety nie pasują, teraz po obcięciu zle sie w nich czuje - to nie przejmowałabym się az tak nimi i stylizowalabym je suszarką czy prostownicą, ale moje włosy rosną 0,5cm miesięcznie i wizja podcinania co miesiąc zniszczonych końcówek prowadzi do nikąd.
Po wypłukaniu keratyny mogą gorzej wyglądać o ile się o nie nie dało odpowiednio w tym czasie :) kurcze aż dziwne, że po takim czasie nie widać efektów. Może faktycznie nie znalazłaś jeszcze swoich ideałów, na Twoim miejscu kombinowałabym z olejami. Dodawalbym ich do każdej maski np i szukała tego który zadziała najlepiej.
UsuńKochana możliwe że jak piszesz taka ich natura a dokładniej- porowatość można samą pielęgnacją (maskami, olejami, odżywkami) zmienić tylko do pewnego stopnia. Nie da się więc całkiem zmienić włosa chyba, że je powleczesz czymś bardziej trwałym jak olaplex.
UsuńJeśli chodzi o keratynowe prostowanie- weź sobie odlewkę z allegro i zrób test na paśmie włosów z pod spodu- wtedy zobaczysz czy ich stan się pogorszy po wypłukaniu keratyny- nie powinno tak być jeśli zabieg jest dobrze robiony (włosy muszą być całkiem suche przed prostowaniem). Wspomniany olalpex też jest jakimś rozwiązaniem- u mnie np daje świetne efekty. Następna kwestia to hormony- to teoretycznie nie powinno mieć wypływu na włosy na długości, ale ma ogromny- moje włosy po odstawieniu antykoncepcji zmieniły się w drucianą miotłę:D dieta też może mieć na to wpływ- czynników jest dużo, ale wydaje mi się że na razie najlepiej będzie jak spróbujesz keratyny i na luzie będziesz sprawdzać co jakiś czas jakieś nowe rzeczy, bo to na pewno nie jest warte tego by tracić nerwy:) na razie ich nie ścinaj- kup sobie to serum bo fajnie nawilża: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=78165 oprócz stymulowania wzrostu:) tak sobie teraz myślę że jeśli tak wolno rosną to być może jakaś suplementacja by się przydała- jakby co daj znać czego próbowałaś:))
Też się chętnie dowiem, czy podobne cuda są dostępne dla białych tkanin :) Dzięki za post, w przysłości sie przyda na pewno :) Magda
OdpowiedzUsuńJa muszę przefarbować starą bluzkę ;]
OdpowiedzUsuńDziewczyny mam super newsa, dzisiaj w Pigmencie dorwałam półprodukty z ZSK stacjonarnie!! Duży wybór, do mnie trafił hydrolizat keratyny, mleczko pszczele w glizerynie i kolagen z elastyna :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie, żeby wypróbować :D
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym, by odświeżać kolor;)
OdpowiedzUsuńAlinko polecisz cos bardzo nawilżającego? Zaczynam swoją przygodę z Glyco A i nie chciałabym mieć sahary na twarzy :)
OdpowiedzUsuńKochana możesz spróbować ekstraktu nawilżającego z fitomedu lub zsk i dodawać go do tego co masz, możesz dać szansę steam cream, pomarańczowemu make me bio, nawilżającemu z fitomedu:)
UsuńNigdy nie farbowałam ubrań, bardzo mnie to zainteresowało. Uwielbiam takie eksperymenty, wypróbuję to z pewnością.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Szkoda,że u mnie w mieście nie ma takiej drogerii jak Pigment,.w której znalazlabym tyle fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
cześć,
OdpowiedzUsuńWie któraś z Was jak ta farba działa na nadruki na koszulkach? Też się zafarbują? Czy nadruków to nie łapie?
Dzięki z góry za info!
Alu a czy jezeli ma sie nadruki na koszulkach to one tez sie farbują czy tylko sam materiał? Bo chciałabym odnowić czarne ubrania swoje i mojej chłopaka... Z góry dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMałgosia
sam materiał, nadruki to najczęściej plastiki:)
UsuńAlinko lub dziewczyny gdzie kupię olejek Amla ,ale na bazie kokosu ? bo okazało się ,że produkują na bazie parafiny :( producent zmienił skład i zmienił na parafinę :( rozmawiałam z dystrybutorem Polskim i niestety potwierdził ,że owszem kiedys był produkowany przez producenta banlab made in India , niestety zostali tylko przy sesie.Najlepiej to jechac do Indii i nakupować olejków ,niestety nie mam takich możliwości ,wypytałam każdego ze sprzedawców na allegro ,ale wszyscy maja z parafiną , no chyba że jeszcze ma ktoś zaufanego sprzedawce na e-bay , ktory ma prosto z Indii ,od innego producenta .Proszę pisac na mój e-mail s.smalgorzata@wp.pl z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńKochana, orientana ma teraz taki: http://vivatsklep.pl/odzywki-maski/12282-orientana-olejek-do-wlosow-ajurwedyjski-amla-i-bhringraj-105ml--5902596416997.html produkowany chyba w Indiach właśnie;)
UsuńAlinko dziękuje Ci z całego serca :) ile ja się naszukałam..
UsuńCześć Alinko :)
OdpowiedzUsuńCo polecasz na zaskórniki?
- Ania
Aniu wpisz w wyszukiwarkę Alina zaskórniki to wyjdą ci wszystkie strony Alinko na których pisała o tym problemie
Usuńjaki obiektyw w aparacie?:)
OdpowiedzUsuńAlinko, a co z ubraniami które farbują "od siebie"? Po raz kolejny trafiłam na sukienkę (czarno białą) która puszcza kolor i biel na niej jest teraz szaro-czerwona... szkoda mi ją wyrzucać, a nie mam pomysłu co zrobić.
OdpowiedzUsuńAlinko, od dłuższego czasu używam pudru manhattan clearface 2w1 w odnieniu 76(sand) czy znajdzie się jakiś zbliżony odcień z tego eveline? U mnie w rossmannach niestety nie ma testerów, wiec nie mogę tego sprawdzić :(
OdpowiedzUsuńFarbuję ubrania od jakiegoś czasu i wiele starych ulubionych rzeczy zyskało dzięki temu nowe życie :)
OdpowiedzUsuńAlinko, odważyłabyś się próbować farbować czerwony płaszcz zimowy na granatowy?
OdpowiedzUsuńHihihih szczerze ,ja bym się nie odważyła ,bo bałabym sie ,że mi wyjdzie zielony?
UsuńBardzo przydatny post :) Osobiście jeden raz farbowałam różowe, dresowe spodnie na czerwono zwykłym barwnikiem ze sklepu chemicznego. Gotowałam spodnie w garnku przez kilka godzin, kolor był bardzo intensywny, ale spodnie nadal bardzo mocno farbują. Wtedy nie słyszałam o saszetkach Simplicol, ale od teraz będę farbować tylko nimi :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy taka farba mozna by pofarbować trampki? Tylko czy gumowa podeszwa tez sie zafarbuje?
Skoro nie farbują sztucznych tkanin to nie masz się o co martwić ;)
UsuńAlinka a gdzie kupujesz te farby? Ja mieszkam w układu i tutaj widzę tylko na amazonie z dość droga przesyłka, ale za miesiąc będę w Polsce , więc może gdzieś stacjonarne dostanę?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPytanie niezwiązane z postem: jaki model air maxów masz na sobie na zdjęciu?
Pozdrawiam! :)
O! Fantastyczny post :) dzięki za namiary na farbę i przypomnienie o tym sposobie :) też pamiętam gotowanie w garnku "wszystkiego na czarno". Aż zrobię selekcję ciuchów do renowacji kolorystycznej.
OdpowiedzUsuńCo za szczęście że trafiłam na tem post! Mam jedne, ukochane czarne spodnie, które sprały się po pierwszym praniu. Uwielbiam je i od razu pomyślałam, że mogłabym je pofarbować! Problem tkwi w tym, że one mają ogromny, srebrny, ozdobny zamek na przedzie (jest zawsze widoczny) czy jeżeli zafarbuję spodnie to zamek tez się zabrudzi? Jeżeli tak to czym mogę to zmyć?
OdpowiedzUsuńfarba nie "łapie" zamków, guzików, szwów czy jakichkolwiek przeszyć
UsuńMam kilka ubrań, które wyblakły (miłość do czerni pozostała mi, tak jak i Tobie, jeszcze z czasów licealnych, choć w nieco "lżejszym" na pewno stylu ;) i już myślałam, że jak za dawnych czasów, będę musiała gotować gar zupy ciuchowej, a tu taka niespodzianka! Nie wiedziałam o istnieniu takich farbek, przy następnej wizycie w Pigmencie nie omieszkam nabyć (mam nadzieję, że chodzi o sklep Pigment w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńOd lat używam tych farbek :D
OdpowiedzUsuńPowiedz mi Alino, czy re farby dają się do zafarbowania i zmiany koloru, czy tylko do jego odświeżenia?
OdpowiedzUsuńAlinko, bardzo ciekawy post, z pewnością wypróbuje te farby:) A czy masz jakiś dobry sposób na usunięcie przebarwienia po niebieskich jeansach ze skórzanej jasnoszarej torebki? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDroga autorko, napisz mi proszę, jakiej marki są te szare spodnie, z pierwszej fotografii, są kapitalne. Czy masz może link do jakiegoś innego zdjęcia z nimi?:) Będę wdzięczna.
OdpowiedzUsuńDla mnie ta farba to tragedia. Kupilam i uzylam by odswiezyc czarne ubrania i fakt ufarbowaly sie ladnie za to pralka dobry miesiac jeszcze brudzila inne ubrania szczegolnie biale. Zostawaly male kropeczki ktore mozna bylo rozmazac palcem i trzeba bylo znowu prac. Pomoglo czyszczenie wszystkich elementow pralki. Nie warto.
OdpowiedzUsuńJa dodam coś jeszcze jesli chodzi o naprawde udane pranie http://www.vanish.pl/aktualnosci-i-artyku%C5%82y/brudna-robota/ Polecam, zawsze sie sprawdzam.
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić tę farbę, bo nigdy z niej nie korzystałam. Może uda mi się ją dostać na mieście. Jak zawsze świetna stylistyka i piękne zdjęcia. Powodzenia w dalszej pracy!
OdpowiedzUsuńHej, czy myslisz, że moglabys pokazac jaki efekt wychodzi na jeansach i jakim kolorem farbujes? Genialnie, zazwyczaj wszyscy piszą o farbowaniu. A ja z pytaniem...kupiłam jegginsy, są idealne w kroju i naprawdę małe, a ja zawsze mam problem ze znalezieniem spodni na 80 cm w biodrach.Ale do rzeczy: krój super, kolor ciemny ale niestety mają dużo, moim zdaniem za dużo takich jaśniejszych miejsc, to nie wytarcia, tylko niby przetarcia,ale to tylko jasniejszy kolor. A ja chciałabym żeby były jednolite, bo tylko takie mogę nosić do pracy. Są dość ciemne i tak myślę, że nawet jak je pofarbuje to nadal te jasniejsze miejsca będą widoczne. Więc wymysliłam,żeby je najpierw rozjaśnić.... a potem ufarbowac? Masz jakieś rady, spostrzeżenia? Ryzykować? Plis doradź!
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam odnawiać ubrań w ten sposób - będę musiała spróbować!
OdpowiedzUsuńCzy można użyć zwykłej farby (do tkanin wymienionych w powyższej) do jeansu, czy trzeba zastosować specjalnej do tego typu materialu aby był efekt?
OdpowiedzUsuńDziękuje za inspiracje
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuń