HITY TYGODNIA.

Zabieramy się za HITY TYGODNIA, których chyba dawno nie było:).
Ostatnio miałam mało czasu na pisanie, ale jeszcze dzisiaj zabiorę się za odpowiedź na kolejne z Waszych pytań (będzie po jutrzejszym poście) oraz w końcu coś na fitcouple bo połowa napisana już jest:).


Sztyblety z Dunes, upolowane w Tk Maxx- skórzane i w dobrej jak na tę jakość cenie. Po jakimś czasie zakupów tam stwierdzam, że wolę szukać butów niż ubrań- bo dotąd zawsze znajdowałam co najmniej 5 par które strasznie mi się podobały i naprawdę nie wiedziałam które wybrać. Z ubraniami sprawa wygląda trochę inaczej, bo razem z przyjaciółką potrafiłyśmy przymierzyć cały wózek różnych rzeczy i nie kupić nic:D.

Piękna jesień u mnie i herbatka w oczekiwaniu na inne nagranie w którym brałam udział jakiś czas temu- na razie to tajemnica;)

Spotkanie z Maxi i wizyta w Pytanie na Śniadanie:). Wiele z Was trzymało kciuki, za co pięknie dziękuję! Wyjazd był dość spontaniczny ale samo nagranie naprawdę bardzo przyjemne. Właściwie zawsze jestem pod wrażeniem tego, jak cała ekipa potrafi sprawić że czujesz się dobrze. Szczególnie prowadzący (chyba póki co trafiałam na samych miłych ludzi) mają w tym największą wprawę. Naprawdę dla mnie właśnie ten dobry kontakt od samego początku to szczyt profesjonalizmu. W czasie rozmowy zawsze czujesz, że im zależy na tym żeby goście dobrze wypadli. To jest świetna sprawa i duża umiejętność:). Dla mnie to było już trzecie takie nagranie a dla Maxi pierwsze ale zupełnie się nie denerwowała! Zabrała też ze sobą swoje pędzelki, które miałam okazje sprawdzić- są boskie:).

Uwaga:D Ten korektor z Catrice jest naprawdę fajny!Kamuflaż (Liquid Camouflage) nie tylko z nazwy- faktycznie porządnie kryje. Ja właśnie go sprawdzam ale muszę wybrać się po jeszcze inne kolory.

Lakier Super Stay 7 days Gel nail color wypatrzyłam u mojej kuzynki. Kolor Rose Poudre u niej wyglądał po prostu perfekcyjnie i idealnie pasował do koloru skóry. Oczywiście po tym jak wreszcie udało mi się go znaleźć (co w związku z akurat zakończonymi przecenami lakierów było niemal niemożliwe), okazało się że na mojej oliwkowej skórze wygląda... no powiedzmy po porostu, że nie tak pięknie. Za to konsystencja, wykończenie i trwałość to jego duże plusy. Jeden z najlepszych lakierów jakie nabyłam w drogerii, Maybelline mnie zaskoczył. 

Niżej ulubiony ostatnio zestaw- koszula z Zary (starsza kolekcja) + boyfriendy z Bershki:) 

Szal z Reserved o który pytałyście na FB faktycznie jest świetny- miły i zakończony w prosty sposób- bez frędzli. Ja wybrałam szary, ale są też pastelowe róże, karmelowe i wszystkie wyglądają ładnie. Szukałam troszkę takiego szala bez frędzli, w Reserved był jeszcze jeden. bardziej 'szalikowy' z dodatkiem kaszmiru, ale już w sklepie zdążył się zmechacić, co nie wróżyło dobrze;).

 Krem na dzień Biolaven kupiłam przed ostatnim wyjazdem do Warszawy, kiedy zapomniałam odlewki używanego obecnie ślimaka. Byłam ciekawa jak sprawdzi się tak samo fajnie jak kremy brzozowe i choć jest zupełnie inny, to z całą pewnością mogę polecić go posiadaczkom skór suchych. Krem dobrze nawilża, ma przyjemną konsystencję i przyjemnie pachnie. Jak dla mnie tego olejku lawendowego mogłoby być nawet więcej!

Książki o modzie, stylu uwielbiam. Mam ich naprawdę sporo i ostatnio przeczytałam 4. Która z nich okazała się najbardziej przydatna a którą czytało się najlepiej? Oczywiście najbardziej zabawna jest Love Style Life Garance Dore:). Naprawdę nieźle bawiłam się podczas lektury i dzięki temu podróż pociągiem upłynęła ekspresowo. Książka jest pięknie wydana, Znak stanął na wysokości zadania.
Jednak jeśli chodzi o uzupełnianie samej garderoby o wiele bardziej przydała mi się książka Kasi z Make Life Easier. Bardzo miło mnie zaskoczyła i dzięki niej faktycznie wyłapałam jeszcze parę rzeczy których mi w zbiorach odzieżowych brakuje (tych podstawowych rzeczy:D). Tutaj znalazłam wiele naprawdę konkretnych rad i ta książka jako poradnik sprawdziła się świetnie! Do tego Elementarz Stylu jest naprawdę pięknie wydany- solidna, twarda oprawa na pewno sprawi że książka zostanie ze man na lata:).
Odrobinkę gorzej wypada Bądź Chic!- jest to jednak poradnik dobry kiedy zaczynamy na nowo kompletować garderobę. Dla mnie najbardziej przydatne okazały się wskazówki o tym co z czym łączyć- te odnoszące się do rodzajów figury są zbyt ogólnikowe. Za to wiem jakiej marynarki mi brakuje;).
Książkę Slow Fashion na pewno większość z Was już czytała- naprawdę jest świetna. Choć idea minimalizmu nie była mi obca, to książka pozwoliła mi obdarować znajome jeszcze paroma rzeczami w których one wyglądają lepiej. Za to nie wykonałam mojej makiety stylu, choć sam pomysł na początku mi się spodobał. Nie potrafię też wybrać jednego uniformu na dany sezon- zdarza mi się mocno zmienić styl zależnie od tego jak się czuje:).

Na szczęście tym razem nie trafił się żaden kit:).
Co podobało Wam się najbardziej?

Jeśli macie pytania piszcie, ja chętnie pomogę!


Buziaki


Ala