... w jakie wierzymy lub na które możemy się natknąć. O dwóch najważniejszych przyczynach pisałam już tutaj (klik), więc jeśli macie z wypadaniem problemy, koniecznie tam zerknijcie.
Sama przechodziłam przez intensywne wypadanie włosów dwa razy i choć włosów miałam wiele, tak naprawdę od czasów liceum straciłam chyba połowę objętości. W domu rodzinnym mam jeszcze swój stary, ścięty warkocz, który był o wiele grubszy niż teraz:D
Z wypadaniem jednak jest tak- energię jaką wkładamy w zamartwianie się, lepiej przełożyć na skuteczne działania- tutaj będę pewnie do znudzenia powtarzać: badania, badania i jeszcze raz badania.
Szczególnie jeśli w ostatnim czasie zauważyłyście zmiany w stanie skóry (przetłuszcza się lub jest skrajnie sucha na całym ciele, pojawiły się niedoskonałości na twarzy lub ciele w tym skórze głowy, pojawiło się zapalenie mieszków włosowych) lub samopoczuciu.
Na tych badaniach zależy nam tak bardzo, dlatego, że bez nich niestety błądzimy po omacku, licząc, że coś co pomogło innym pomoże i nam. Tymczasem po paru dniach możemy dokładnie poznać dokładną przyczynę naszych problemów i wreszcie działać skutecznie.
Ponieważ wypadanie jest powszechnym problemem z którymi szczególnie kobiety, w bardziej intensywnej formie spotykają się parę razy w życiu, wiele z nas wierzy w kłamstwa na temat wypadania.
Jakie dokładnie?
Wcieraj daną wcierkę a po tygodniu zobaczysz efekty.
Wypadanie włosów to skomplikowany proces, który trwa tak naprawdę dłużej, niż sekundę w której sam włos opuszcza miejsce na naszej głowie;).
Zaczyna się od fazy przejściowej czyli katagenu- wtedy nasze włosy przestają rosnąć i w ciągu kilku tygodni przechodzą do następnej fazy. Włos w ketagenie znajduje się 2-3 czy 4 tygodni i jeśli już w tę fazę wejdzie, niestety nie powstrzymamy go przed wypadnięciem.
Telogen za to trwa mniej więcej 3 miesiące i w tym czasie włos zostaje wysuwa się z mieszka włosowego lub zostaje wypchnięty przez nowy włos w fazie anagenu.
Niestety jest tak, że włosy które wejdą w odpowiednie fazy po prostu muszą wypaść i żadne działania tutaj nie pomogą.
Możemy za to wpłynąć na włosy, które jeszcze w te fazy nie weszły. Jednak tutaj znów jest to sprawa. która wymaga czasu i w ciągu tygodnia nie jesteśmy w stanie tak na nie zadziałaś. Po tak krótkim czasie nie zobaczymy też efektów, bo włosy które są w telogenie ciągle wypadają. Nasze działania, czyli intensywne operowanie przy skórze głowy może trochę ułatwić wyjście tym, które już się z nami żegnały- tak samo jak robi to np szczotkowanie.
Efekty naszego wcierania możemy zaobserwować często dopiero po wielu miesiącach- pełne po ponad pół roku. Często jeśli widzimy je w ciągu paru dni, może to być wynik zastopowania wypadania które nie jest od nas zależne- być może większość włosów które wypaść miały, już wypadły.
Warto o tym pisać, bo wiele osób szuka szybko działających sposobów. Jednak musimy wiedzieć, że wcieranie to metoda która ma sens na dłuższą metę. Wcierki potrafią być pomocne, jeśli z jakiś powodów naprawiają błędy w pielęgnacji, czy leczą problemy skórne odpowiedzialne za wypadanie. Ale by docenić efekty tutaj również potrzebujemy więcej czasu.
Powód jest jeden....
To kłamstwo, w którym znajdziemy odrobinkę prawdy. Środowisko w jakim żyjemy, nasza dieta, sposób funkcjonowania wpływa na nasz organizm a więc oczywiście pośrednio wpływa na stan naszych włosów. Powód jest więc jeden, ale to stwierdzenie jest zbyt ogólne, by okazało się pomocne. Myśląc o przyczynach wypadania ciągle szukamy jednej przyczyny. Mogą to być albo wahania hormonalne albo niedobory, albo stres. Niestety dziewczyny, które pokusiły się o zrobienie badań, często widzą, że przyczyn jest parę. U mojej znajomej był to zbyt wysoki poziom wolnego testosteronu, u innej dodatkowo zbyt niski w stosunku do testosteronu, poziom estrogenu. Ale jak okazało się później obie miały również spore problemy z niedoborami i dopiero gruntowne zmiany w diecie okazały się pomocne.
Warto pamiętać, że na problemy w jednej sferze często składają się problemy w drugiej a wszystko zależy od tego jak żyjemy.
....więc istnieje konkretny złoty środek który pomoże każdemu.
Wydaje mi się że właśnie po to przeglądamy blogi- by znaleźć to idealne rozwiązanie, perełkę czy cudowną wcierkę która nam pomoże. Niezależnie od tego jak dużo nadziei potrafią dać ciekawe odkrycia, niestety żaden ze sposobów nie sprawdzi się u wszystkich. Suplementy mogą wzmocnić loki w dłuższej perspektywie, ale jeśli problemem są hormony, zwykłe kompozycje na 'piękne włosy' nie będą skuteczne. To samo dotyczy wcierek. Jeśli to tarczyca nawet codzienne wcieranie najbardziej popularnych wywarów nie przyniesie efektu. Oczywiście dlatego, że nie działamy na przyczynę.
Dlatego wybierając system leczenia dla siebie nie patrzmy na chwytliwe tytuły postów (mam nadzieję, że mój był na tyle chwytliwy, że dotrwałyście do tego miejsca:D), ale najpierw odkryjmy przyczynę i kierując się nią, szukajmy rozwiązań które w jakimś stopniu na nią wpłyną.
Dobierane w ciemno suplementy i tak pomogą.
To kłamstwo które przemycają w naszą świadomość producenci tabletek. Faktem jest, że ze względu na dietę lub żywność słabej jakości większość z nas boryka się z niedoborami. Suplementy nie zawsze są najskuteczniejszą drogą by te braki nadrobić, ale na pewno najbardziej kuszącą i wygodną. Korzystać z nich oczywiście można skutecznie lub mniej bo podstawą przy wyborze zawsze jest wiedza. Być może same byłybyśmy w stanie znaleźć coś, co nam pomoże, wiedząc czego nam brakuje i troszkę szukając, przy okazji trafiając na preparat idealny dla nas?
Szukając samemu i samemu interesując się swoim problemem, możemy tak naprawdę trafią na bardzo ciekawe rzeczy.
Dajcie znać jak jest u Was z wypadaniem;)
Jeśli macie pytania chętnie pomogę!
Buziaki
Ala
P.S. Wpadnijcie też na Instagrama i piszcie, tam się wzajemnie podglądamy:D (KLIK).
U mnie było tak jak piszesz, bo zanim okazało się że to tarczyca, zjadłam prawie każdy suplement przeciw wypadaniu z apteki...
OdpowiedzUsuńTeż mam problemy z tarczycą. Lekarka powiedziała, że kiedy wyniki się unormują, to włosy przestaną wypadać. Obecnie wszystkie wyniki są w normie ale włosy ciągle lecą...
UsuńMi lekarz nie pomógł, dopiero palma sabałowa o której kiedyś rozmawiałam z Alą :)
UsuńAnna bo od 'unormowania' wyników do końca wypadania potrafi minąć trochę czasu, właśnie przez to, że cały proces jest długi:)
UsuńJa kiedyś długo leczyłam się na tarczycę, od kilku lat mam unormowane wszystkie wyniki(jak? nie wiem , cud. może się uśpiła moja tarczyca), a włosy wypadają jak głupie. Mam cienkie włosy, ale jest ich dość dużo. Piję drożdże, stosuję maski drożdżowe, olejek łopianowy a skalp z papryczka, jem cynk, piję od kilku ms pokrzywę, biorę skrzyp i co? i nic! jedynie co to paznokcie mnie się wzmocniły. Skóra jest przesuszona lekko mimo, iż ja nawilżam m.in olejami. I bądź tu mądry gdzie leży przyczyna?;/ są jakieś inne badania, w którym można stwierdzić braki, za które odpowiedzialne jest wypadanie włosów? Tsh, Ft3 i FT4, przeciwciała wszystko w normie, krew też ok bo odaje krew.. Sandra
UsuńJa kiedyś długo leczyłam się na tarczycę, od kilku lat mam unormowane wszystkie wyniki(jak? nie wiem , cud. może się uśpiła moja tarczyca), a włosy wypadają jak głupie. Mam cienkie włosy, ale jest ich dość dużo. Piję drożdże, stosuję maski drożdżowe, olejek łopianowy a skalp z papryczka, jem cynk, piję od kilku ms pokrzywę, biorę skrzyp i co? i nic! jedynie co to paznokcie mnie się wzmocniły. Skóra jest przesuszona lekko mimo, iż ja nawilżam m.in olejami. I bądź tu mądry gdzie leży przyczyna?;/ są jakieś inne badania, w którym można stwierdzić braki, za które odpowiedzialne jest wypadanie włosów? Tsh, Ft3 i FT4, przeciwciała wszystko w normie, krew też ok bo odaje krew.. Sandra
UsuńSandra resztę hormonów badałaś?:)
UsuńMi w ciąży pojawiła się niedoczynność tarczycy..włosy lecą, a już prawie 5 mniesiąc. Jestem przerażona co będzie po porodzie.
UsuńA nie mam pojęcia jakich wcierek i olejków mogę używać.
Można oddawać krew, gdy się na tarczycę leczyło? Mi właśnie powiedziano w punkcie poboru, że to dyskwalifikuje.
UsuńTo zalezy na co chorowalas. Jesli na jakas chorobe w ktorej we krwi pojawiaja sie przeciwciala (czyli np. wszechobecna choroba Hashimoto) to rzeczywiscie nie mozna.
UsuńNo skoro w punkcie poboru powiedzieli Ci, że nie można, to chyba wiedzą co mówią. A na pewno lekarze czy pielęgniarki mają większą wiedzę i są bardziej wiarygodni niż przypadkowi ludzie z internetu, więc trochę nie widzę sensu zadawania takiego pytania tutaj ;)
UsuńDo dziewczyny w ciąży - u mnie była identyczna sytuacja i mnie pomógł bardzo balsam myjący do włosów Sylveco, także Ci go polecam :) Teraz jestem już rok po porodzie i włosy już nie lecą. Trzeba dobrać odpowiednie dawki leków, być pod opieką dobrego specjalisty i dać swojemu organizmowi czas... Trzymam kciuki :)
UsuńUnknown - ja tak z grubej rury, ale jak z trawieniem? Bo w problemach włosowo-cerowych warto zatroszczyć się o układ trawienny, czyli kiszone: ogórki, kapusta, ogólnie bogactwo, a tanie. Tylko najlepiej domowe. Pokrzywę i skrzyp, mam nadzieję, że stosujesz z przerwami, ja się dorobiłam skurczy łydek.
UsuńA olej może przesuszyć, czym bardzo się zdziwiłam! Najlepiej łączyć z jakimś nawilżaczem, np. mocznikiem, alantoiną, kwasem hialuronowym, w odpowiednim stężeniu.
Podobno bardziej miarodajna niż krew, jest analiza włosa, bo możesz się dowiedzieć również o nadmiarze metali ciężkich w organizmie. Dość kosztowne, ale pewnie lepiej tak, niż pakować kasę w suplementy lub niedziałające szampony.
Witaj!
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o diecie wegańskiej przy treningach siłowych? I dlaczego polecacie duże zmniejszenie węglowodanów? Zastanawiam się właśnie jak można połączyć nisko węglowodanową dietę z dietą wegańską? Wiesz coś może albo Lucky na ten temat? Pozdrawiam :)
Na każdej diecie musisz mieć policzone makro i wiedzieć ile białka na kilogram masy ciała zjadasz. Źródła zależą od Ciebie. Zmniejszenie ilości węgli to kwestia tego jakie dana osoba ma cele, zapotrzebowanie, ile tych węgli zjadała, jak działa jej metabolizm. Nie wiem żadnej z tych rzeczy więc ciężko coś doradzać.
UsuńKiedys uzywalam tylko brazowych tuszy i wtedy krolowal u mnie Wonder Lash z Oriflame. Z duza regularnoscia (mniej-wiecej co 3 m-ce) byl w promocyjnej cenie 14,90, ma swietna szczoteczke i w ogole jest to moim zdaniem naprawde dobra maskara. Obecnie przerzucilam sie na 2000 Calorie Max Factora, ktory w promocjach cene ma podobna i o ile pamietam - jest w wersji czarnej, brazowej i granatowej. Ja mam wersje czarna i jest to najmniej sklejajacy rzesy tusz jaki kiedykolwiek mialam :)
Usuńmi wlosy kiedys wypadaly strasznie, a teraz po stosowaniu wcierki widzę po prawę i znacznie mniej wlosow wypada z mojej glowy ;)
OdpowiedzUsuńEfekty mojej kruacji przeciw wypadaniu włosów widzę w pełni po 1.5 roku - silniejsze włosy, ogromna ilość różnej długości nowych włosów w fazie anagenu i + kilka cm w obwodzie :) Najlepszym rozwiązanie na wszystko jest zdrowa dieta, zdrowy sen, zdrowe powietrze, zdrowe życie :)
OdpowiedzUsuńco to za szczotka ze zdjęcia?
OdpowiedzUsuńhttp://www.sklep.beabeleza.pl/hh-simonsen-boar-brush-szczotka-nablyszczajaca-z,3,64,10664 :)
UsuńUwazasz ze peeling kwasami owocowymi pomoze na tradzik i blizny ?
OdpowiedzUsuńKochana jakoś pomoże na pewno, ale to zależy od skóry i od tego co już stosowałaś.
UsuńA jakie badania masz na myśli i jaki lekarz specjalista ? :-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2013/10/jakie-badania-warto-wykonac-kiedy-mamy.html
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2014/11/izotek-antybiotyki-co-zanim-sie.html
:)
Dla mnie magicznym remedium jest wcierka z kozieradki. Jakiś czas temu włosy dość mocno mi się sypały (każdego poranka przy myciu miałam wrażenie że zamieniam się w Czubakę) i od kiedy raz użyłam kozieradki wieczorem, następnego dnia podczas mycia głowy straciłam może 2 włosy.... Paradoksalnie ten efekt utrzymywał się za każdym razem jak wcierałam ją wieczorem w skalp wmasowując szczotką TT, a kiedy odstawiałam - problem powracał. Teraz planuję zrobić miesięczną kurację bo bardzo zależy mi na zagęszczeniu włosów i zobaczę co będzie po odstawieniu :)
OdpowiedzUsuńJa liczyłam na kozieradkę, wcierałam, wcierałam i nic :(( Tylko ten zapach zostawał na moich włosach na długo i wszyscy w domu mieli go dość. Wytrzymałam tylko 2 miesiące...
UsuńW takim razie musisz szukać dalej, na pewno znajdziesz dobry produkt :) Poza tym jeszcze wcierka Jantar jest bardzo fajna. Warto też sprawdzić czy stosujesz odpowiedni szampon no i jeśli masz duże problemy z wypadaniem - przebadać się :)
UsuńHej ,ja mam pytanie nie na temat ,ale mimo to liczę na małą podpowiedź,bo wiem ,że sie znasz na rzeczy..Jak mogę ,,rozkręcić'' swój metabolizm? jestem już jakiś czas na redukcji,robie 3 razy w tygodniu interwały + trening siłowy,mam ujemny bilans ,ale czuje,ze stoje w miejscu.Najgorsze jest to ,ze moj brzuch w sumie stoi w miejscu,mam dosc sporo tkanki tłuszczowej,pośladki sie fajnie rozwijają dzięki treningom nogi również,a brzuch wciąz niesamowicie odstaje i wyglądam jak karykatura...Jesli chodzi o diete to przestrzegam jej jak mogę ,ale brzuch sie nie zmienia..:(:(
OdpowiedzUsuńOj to zależy jakie makro, jak długa redukcja, jakie spadki były na początku, kiedy staneły, ile węgli, ile tłuszczów. Na pewno pomocny bywa reefeed:)
UsuńMoże to być też po prostu kwestia budowy ciała - mi zawsze każdy dodatkowy kilogram odbija się głównie na brzuchu, za to jak chudnę, nawet sporo, to właśnie z brzucha tracę najmniej. Już się pogodziłam, że nigdy nie będę go mieć idealnie płaskiego i już ;)
Usuńatsenosa wszystko da się zrobić, ale po prostu trzeba zejść z bf często do takiego poziomu, który wielu osób już u siebie nie lubi:)
Usuńatsenosa wszystko da się zrobić, ale po prostu trzeba zejść z bf często do takiego poziomu, który wielu osób już u siebie nie lubi:)
UsuńPewnie masz rację, ale fakt faktem, że z brzucha ubywa mi centymetrów w nieporównywalnie wolniejszym tempie, niż z reszty ciała. A wychodzę za założenia, że lepiej mieć ten brzuch trochę wystający przy zadowalającym wyglądzie reszty ciała, niż mieć go idealnym, przy reszcie, która byłaby jak dla mnie za chuda ;)
UsuńMi na metabolizm bardzo dobrze wpłynęła owsianka codziennie na śniadanie. Widzę duża różnice, także w samopoczuciu.
UsuńPróbowałam chyba wszystkie polecane wcierki. Kozieradkę, Jantar, wcierki rosyjskie i jedyna jaka pomogła to Placenta ale musiałam zamawiać z allegro bo ta z Pigmentu okazała się za słaba.
OdpowiedzUsuńwiem która, ja też zamawiałam:)
Usuńdrogie kolezanki możecie napisać, o której wcierce mowa;)? dziękuję!
Usuńo tej: http://www.alinarose.pl/2013/11/rezultaty-kuracji-placenta.html
UsuńJesteś piękna ALinko :)
OdpowiedzUsuńU mnie problemy z wypadaniem pojawiały się okresowo, zwykle na przełomie zima/wiosna. Nigdy też nie miałam super bujnej czupryny. Ale odkąd przeszłam na weganizm, moje włosy stały się gęste jak nigdy wcześniej. Zmieniłam także pielęgnacje na organiczną bez SLS, parabenów i innych cudactw. Stosuję już prawie rok wcierkę kaminomoto (widziałam Alinko, że kiedyś pokazywałaś ją na blogu i jak u Ciebie się sprawdziła?). Jednak w sierpniu tego roku zaczęły wypadać dość intensywnie. Wiążę ten fakt z farbowaniem u fryzjera i szamponem babydream. Dostałam mokrego łupieżu, skóra głowy zaczęła swędzieć i nic nie może temu zaradzić. Problem odrobinę łagodzi płukanka z pokrzywy i skrzypu. Nadal stosuje kaminomoto rano, a wieczorem serum na porost Babuszki Agafii, aby włosy odrosły. Wyniki badań nadal wzorowe, a ja czuję się bezradna. Odstawiłam wszystkie szampony. Od prawie dwóch miesięcy włosy myję tylko odżywką. Nie wpłynęło to na wypadanie. Co mogę jeszcze zrobić?
OdpowiedzUsuńNa łupież tłusty mnie pomógł szampon z Vichy dercos,z zieloną etykieta. Właściwie nie tylko mnie ale i mężowi oraz koleżance której go też poleciłam.
UsuńPropo diety weganskiej, ja też zawsze miałam problem z włosami, strasznie rozdwajaly mi się na końcach i lamaly,nie mogłam zapuścić dłuższych niż troszkę za ramiona, a od kiedy przeszłam na dietę wegetariańska, zaczęły rosnąć jak szalone przez moment miałam do połowy tyłka ;) nie wiem czy to efekt diety, czy zaczęłam się zdrowo odżywiać przez to, że musiałam myśleć bardziej nad tym co jem, ale zadziałało ;)
UsuńJa niestety podobnie jak inne czytelniczki próbowałam "domowych" sposobów, aby pozbyć się problemu z wypadającymi włosami. Wydałam mnóstwo pieniędzy na kosmetyki, wcierki, ampułki, suplementy itp. Aż w końcu powiedziałam dość i zrobiłam badania. Myślałam, że problem z tarczycą mnie nie dotyczy, a jednak. Dziewczyny, pamiętajcie, że zdrowie jest najważniejsze. ;) Sama żałuje, że zdecydowałam się na wizytę u lekarza tak późno. Może dzisiaj cieszyłabym się gęstymi włosami, jak kiedyś?
OdpowiedzUsuńAlinko, przepiękne zdjęcia! Nie mogę się napatrzeć! ;)
Ja na włosy nie mogę narzekać, jeśli chodzi o wygląd, ale ostatnio strasznie mi wypadają. Myślę, że to przez ostatnie farbowane, które trochę zniszczyło moje włosy, oraz stres, ponieważ miałam okropny czas w życiu. Stosuję wcierkę Jantar i włoski rosną jak szalone :) zaczęłam pić drożdże i planuję zaczać pić skrzyp i pokrzywę :)
OdpowiedzUsuńDroga Alinko, dziewczyny. Proszę o radę.
OdpowiedzUsuńDbam o włosy od dawna, olejuje, nawilżam, zabezpieczam itp. Niecałe 3 miesiące temu skróciłam włosy o połowę i cieszyłam się w 100% zdrowymi włosami, które dalej pielęgnowałam. Niestety niedawno zauważyłam, że moje końce są przesuszone. Uprzedzam, że są zdrowe - nie widać rozdwojeń, czy białych "kulek". Po prostu są suche... Czy da się to jakoś naprawić? Nie chce obcinać włosów co trzy miesiące bo w taki sposób nigdy ich nie zapuszczę...
Pozdrawiam i liczę na pomoc!
Traktuj włosy na każdym odcinku tak, jak tego potrzebują. Jeśli na końcach przesuszają się bardziej - wcieraj po myciu odrobinę oleju, dopasowanego do porowatości. U mnie sprawdził się kokosowy i arganowy (mam włosy niskoporowate). Możesz też nakładać na same końce odżywkę bez spłukiwania. Teraz szczególnie uważaj na uszkodzenia mechaniczne - mróz, szalik, kołnierz płaszcza potrafią dobić najzdrowsze włosy :(
UsuńU mnie wypadanie w miarę opanowane. Nadal mi wypada sporo włosów, ale nie jest to taka ilość jak jeszcze 3 miesiące temu. U mnie to był głównie stres. Używałam wcierki z Pharmaceris, mam dzięki niej mnóstwo baby hair:)
OdpowiedzUsuńJa stosuję wcierkę Jantar i rzeczywiście czuję, że działa. Ale efekty były widoczne dopiero po jakimś miesiącu regularnego wcierania. Miałam problem z zapuszczeniem włosów. Za każdym razem, gdy kogoś spotykałam pytano mnie: Znów ścięłaś włosy?" Podczas gdy wcale ich nie ścinałam.. Teraz wiem, że regularne podcinanie końcówek oraz wcierki zdziałają cuda, bo wciąż słyszę teraz komplementy odnośnie dłuższych włosów :)
OdpowiedzUsuńZOBACZ CO U MNIE :)
Jeśli chodzi o wcierki to u mnie co najmniej miesiąc;)
OdpowiedzUsuńPolecasz coś na przyciemniane włosów? Naturalnie, bez użycia farb :-)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku włosy wypadały chyba po lekach. Jak je zagęścić w szybkim tempie? :-)
Kochana henna! polecam też tę wcierkę:http://www.alinarose.pl/2015/09/szybciej-rosnace-wosy-moj-sposob.html
UsuńAlinko kiedy napiszesz o kosmetykach avebio które pokazywałas na instagramie?:)
OdpowiedzUsuńKochana za jakiś czas-raczej w nowym roku, może wcześniej:)
UsuńJa borykam sie z wypadaniem włosów od ponad 1,5 roku. Wypadać zaczęły po prostu od tak. Tak jak piszesz Alinko zaczęłam od badań, wszystkich możliwych, tarczycy, poziomu hormonów, przeciwciał, krwi i masę innych. Wizyt u różnych endokrynologów, ginekologów, dermatologów. Dermatolodzy niestety problem wypadania włosów u kobiet traktują dość marginalnie. To niesamowite, ale naprawdę w jednym gabinecie i to dodam prywatnym usłyszałam, że w moim wieku (było to rok temu - 26 lat), to normalne, że wypadają mi włosy :) W kolejnym również prywatnym, dowiedziałam się pewnie to jakiś problem immunologiczny, ale niektórzy czasem tak mają, oczywiście żadnych wskazówek, skierowania na badania nic. Hitem była również wizyta, na której Pani dermatolog, która przeciagając ręką po swoich włosach i wyciagając jedną sztukę powiedziała mi: "Widzi Pani, mi też czasem wypada jakiś włos" :D Informując ją, że wypada mi ok 200-300, czasem więcej sztuk (niestety zaczęłam je liczyć, żeby mieć rozeznanie). Przynajmniej było wesoło! :) Odwiedziłam również trychologa (oczywiście dermatologa w tej dziedzinie). Wcieram systematycznie wcierki, łykam suplementy, traktuje włosy delikatnie gdyż jestem włosomaniaczką, a one wciąż lecą. W najbliższym czasie wybieram się na biopsje skóry głowy, która może mi coś "powie". Niestety nie da się zamienić zamartwiania na działanie, bo gdy robimy wszystko co można, wydajemy na to naprawdę mnóstwo pieniędzy (na wcierki, niektóre badania, bo częśc robiłam w ramach mojego abonamentu do centrum medycznego wydałam już ponad 2 tyś zł, jak nie więcej), zamarwianie przychodzi samo i nie da się do zastopować/wyłączyć. Człowiek popada w depresję, widząc, że z bujnych włosów pozostała 1/3 tego co była. Ale nie poddaję się!:) Będę walczyć, aż wygram. Dziękuję za wpis! I trzymajcie za mnie kciuki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U mnie duży wpływ na wypadanie ma stres i anemia, na którą dość często "choruję". Alinko, po pierwsze pięknie wyglądasz w czerni po drugie dziękuję za podzielenie się cudownym patentem z maską enzymatyczną z Avy i silikonową szczoteczką, dawno nie miałam tak gładkiej buzi, wągry też mi się zmniejszyły :) Na pewno maskę polecę mamie i proszę o więcej takich postów z serii sekretów urody :)
UsuńKochana na pewno się uda, trzymam kciuki! Jak tam te badania, jak wolny testosteron?
UsuńCarrie strasznie się cieszę:D oby i mamie pomogła:D
Zrób badanie żywej kropli krwi. Odrobacz się ziołami. Na stres wit d3. Cynk i chlorofil. Zero cukru, pszenicy i nabiału. Mi pomogło po 3 tygodniach.
UsuńWitaj Alino! Ogólnie nigdy nie miałam większych problemów z włosami. Jednak zauważyłam, że w okresie jesieni/zimy nasila się u mnie wypadanie włosów. Czy to możliwe, żeby pora roku miała na to jakikolwiek wpływ? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście że ma, przesilenie, okresowe niedobory:)
UsuńAlu! Czy mozesz polecic jakas makijazystke z Krakowa lub okolic?
OdpowiedzUsuńKochana oj niestety nie, ale może ktoś poleci:))
UsuńAlu, bo Ty nie podejmujesz sie takich zlecen? :(
UsuńOj nie kochana nie mam ich gdzie wcisnąć:( ale możesz jeszcze skoczyć do maca w krakowskiej bo osoby tam pracujące często malują poza sklepem a są po świetnych szkoleniach:)
Usuńoo dziekuje bardzo :))
Usuńa mozesz polecic jakiegos fryzjera? (chodzi o ulozenie fryzury)
UsuńAlu mam do Ciebie pytanie nie związane z postem. Otóż wczoraj rozpoczęła się wyprzedaż na mango. Zastanawiam się czy ceny będą jeszcze spadać, czy od wczoraj ustalone, będą obowiązywać do końca wyprzedaży. Zależy mi bowiem na jednym płaszczyku i jestem ciekawa czy jego cena może jeszcze zmaleć. Nigdy nie kupowałam na mango więc nie wiem jak to wygląda. Jeśli więc ty albo któraś z dziewczyn się orientuje, będę wdzięczna za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńEwelina
Kochana nie mam pojęcia, chyba najlepiej będzie zapytać w sklepie stacjonarnym, ale generalnie ja bym na jeszcze większe zniżki nie czekała bo popularne rozmiary szybko znikają:(
UsuńDziękuję za odpowiedź :*
UsuńWitaj. Mam pytanie kompletnie niezwiązane z postem, a właściwie problem. Otóż moja skóra twarzy od zawsze była sucha (geny po mamie), ale ostatnio zaczęła sie okropnie błyszczeć. Nie jest tłusta, nawilzam ja systematycznie wiec jest też mniej sucha. Jest jakby wypolerowana (?). Gładka i blyszczaca. Nie wiem co mam robić. Pomożesz? :(
OdpowiedzUsuńKochana a moze to odwodnienie czy zbyt mocne oczyszczanie? Robilas test z lusterkiem po myciu?:)
UsuńTo pewnie przez mocne oczyszczanie :/ Używałam mydla Aleppo i silikonowa szczoteczke do mycia twarzy przez jakis miesiac codziennie i odstawilam, bo wlasnie zauwazylam nadmierne blyszczenie skory. Czy mozna jakos to zlikwidowac? :(
UsuńTest z lusterkiem po myciu? Alinko napiszesz o co chodzi :)?
UsuńMi wcierki pomagają tak jak piszesz - po kilku miesiącach. Za to nie mogę znaleźć żadnego środka na przyspieszenie porostu.
OdpowiedzUsuńOj bo czasem nie da sie tak popędzić organizmu a w każdym razie niczym delikatnym:) próbowałaś moze rozgrzewających wcielek?
UsuńDziewczyny a jakie konkretnie badania krwi polecacie ? Badałam swój hormon tarczycy i jeszcze wynik jest w dolnej granicy normy dlatego muszę stale kontrolować, leczenia wdrożyć nie można bo wszystko jest w normie ale problem wypadania nadal.Włosy nie chcą mi rosnąć. Obecnie rozpoczęłam kurację, 10x dbam o te włosy no i zobaczymy za kilka miesięcy jaki będzie efekt. Jednak badania krwi bym sobie zrobiła tylko pytanie do Was, co polecacie ?
OdpowiedzUsuńKochana wyżej wrzuciłam linki do postów w których są wymienione:)
UsuńAlinko! Borykam się z problem związanym też z wypadaniem włosów. Jestem umówiona do dermatologa, ale w oczekiwaniu na wizytę porzebuję jakkolwiek działać. Podejrzewam u siebie ŁZS lub AZS.. Mój problem to sucha łuszcząca się skóra głowy, dodatkowo szybko się przetłuszczają, jednak nie mam żadnych wyprysków czy gulek. Najbardziej uciążliwe jest straszne swędzenie w 2 dniu po myciu, kiedy włosy są już trochę przetłuszczone. Doradź jakiś szampon, cokolwiek przynoszącego ulgę zanim dostanę się do lekarza :(
OdpowiedzUsuńKochana przeczytałam, pomogę ci jak tylko wrócę do domku po 22 bo mi wtedy będzie łatwiej podesłać ci linki ale mam dla ciebie pare dobrych rzeczy:)
UsuńKochana szampon: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4778
Usuńa jeśli to łzs możesz też spróbować:
https://www.doz.pl/leki/p3930-Salicylol
i nawilżanie skalpu z pomocą żelu lnianego jest super;)
Pięknie dziękuję!:)
UsuńAlinko, znasz jakiś zabieg na opadające powieki, niekoniecznie plastyczny, lepiej kosmetyczny, co uniesie powieki? :-)
OdpowiedzUsuńKochana tak!! Wygoogluj Alina rose tasiemnki do powiek, bo nie mam teraz jak podesłać linka:) fajna sprawa różnica duża:)
UsuńA coś innego? Tasiemki próbowałam, za każdym razem wychodziły inaczej, było je widać i naciągały skórę.
UsuńA coś innego? Tasiemki próbowałam, za każdym razem wychodziły inaczej, było je widać i naciągały skórę.
UsuńKochana bo trzeba nabyć troszkę wprawy i jak zmywasz je przy demakijażu zupełnie nie naciągają skóry- w każdym razie nie bardziej niż robimy to dotykając powiek każdego dnia.
UsuńNiestety lepszego sposobu nie wymagającego plastyki nie ma:)
Alinko i dziewczynki! :)
OdpowiedzUsuńMam do was dwa pytania :)
1. Używam minerlanego Sunny Fairest z AM, znacie jakiś drogeryjny podkład w tym ocieniu? Szukam czegoś na zimę/większe wyjście (zimny, żółty i jasny - wiem, że wygląda to fatalnie bo drogryjne jasne zwykle są różowe :D), Ten BB z lumene co Alu ostatnio o nim pisałaś dla mnie jest zbyt pomarańczowy :(
2. Znacie może jakiś nie za drogi tusz w kolorze brązowym, który nadaje się do dość gęstych i długich rzęs? Próbowałam już sexy pulp (na moją studencką kieszeń troszke za drogi bez promocji ale działa najlepiej ;)), colossal i volume plus z mysecret... Wszystko mi je jakoś tak dziwnie skleja nawet jeżeli staram się nakładać mało produktu i robi mi się 5 rzęs na krzyż :(
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Buziaki :*
Maybelline affinitone 02 light porcelain :)
UsuńU mnie podczas anemii wypadały masakrycznie ;x
OdpowiedzUsuńJaką wcierkę byś polecała ?
OdpowiedzUsuńO tym, że odstawiłam jakiś czas temu antykoncepcję wspominałam już w jednym z komentarzy. Widząc ilość włosów zostających na wannie po kąpieli była naprawdę zatrważająca. W ręce wpadł mi produkt Orientany - olejek ajurwedyjska terapia do włosów. Dostałam go w prezencie od pracodawcy w drogerii, w której pracuję, więc zaczęłam używać. Wcierałam w skalp co drugi dzień na noc ten magiczny roztwór, przez dwa tygodnie sumiennie i regularnie, potem raz, rzadziej dwa razy w tygodniu. W międzyczasie w aptece zakupiłam też tabletki Silica, chociaż komentarze w sieci nie były zbyt przekonujące stwierdziłam, że spróbuję, bo nic innego mi nie pozostało. Tak więc przez trzy tygodnie brałam namiętnie dwie tabletki dziennie, później znowu systematyczność spadła, aczkolwiek właśnie ten trzeci tydzień był przełomowy. Od tego właśnie czasu podczas mycia wypada mi może pięć włosów, a nie sto, jak było to do tej pory. W życiu nie przypuszczałam, że coś zahamuje wypadanie po zażywaniu hormonów, a tu czary! Jestem więcej niż pewna, że to bardziej sprawka orientany niż tabletek, ale na pewno dokończę kurację i zobaczymy jak będzie później. Ten olejek mogę polecić każdej, bez wyjątku, bo działanie faktycznie jest, i co ważne, utrzymuje się po odstawieniu :)
OdpowiedzUsuńAlinko, ja troszkę nie w temacie, ale będę wdzięczna, jeśli zdradzisz co to za piękna pomadka na Twoich ustach (na zdjęciach w tym poście oczywiście)? Z góry dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko czy masz już swoją opinie na temat szczotki ze zdjęcia? Mam z dzika swoją i zastanawiam się czym różni się ta ,bo cena nie jest niska:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana od mojego dzika jest delikatniejsza. Ja jestem generalnie bardzo pozytywnie zaskoczona bo póki co to najlepsza szczotka jaką miałam- do puszących się, wysokoporowatych cudo:)
UsuńA ja mam pytanie niezwiązane z dzisiejszym postem, ale mam nadzieje, że mi pomożesz :) Kupiłam wodę różaną i koncentrat nawilżający z liposomami. Chciałabym zrobić sobie tonik (powiedzmy 30ml)z tych składników +woda, żeby nie musieć mieszać ich na bieżąco. Powinnam do tej mikstury dodać jakiś konserwant ? (np. na stronie Fitomedu nic o tym nie wspominają). Help !
OdpowiedzUsuńKochana nie musisz, koncentrat już ma, wystarczy:)
UsuńPonownie mecze z moim pytaniem :)
OdpowiedzUsuńco myslisz o uszlachetnionych olejkach do mycia twarzy z Bielendy? Kupilam go ostatnio na promocji w Rossmanie ale teraz boje sie, ze zbyt chemiczny sklad zaszkodzi mojej skorze i ja zapcha. Chociaz olejek ma same pozytywnebopinie na wizazu :( oto sklad:
Skład: Paraffinum Liquidum, Glycine Soja (Soybean) Oil, PEG-20 Glyceryl Triisosteate, Argania Spinosa Kernel Oil, Hyaluronic Acid, Hydrolyzd Glyosaminoglycans, Tocopheryl Acetate, Glycerin , Elaeis Guineenis (Palm) Oil, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional. Pozdrawiam, Jagoda :)
Kochana może zapchać- dużo zależy od skłonności Twojej skóry. Jeśli jest bardzo przetłuszczająca się i zanieczyszczona ten olejek na pewno nie będzie najlepszą opcją. Za to polecam czysty kwas hilauronowym mieszany z np olejkiem z pestek malin:)
Usuńja myje twarz olejkiem z Bielendy a potem mydlem Aleppo albo czarnym mydlem rozyjskim I jest ok, a mam skore podatna za zapychanie
UsuńDziękuję za odpowiedź :* ta parafina w składzie nie dawała mi spokoju. Coś czuję, że zużyję go do mycia rąk bo fajnie nawilża :P Mydłem z Aleppo myję włosy (mam uczulenie na sls i inne takie, zbyt wrażliwa skóra głowy= łupież i drapanie głowy :() a dokładniej skórę głowy, a włosy odżywką, raz na jakiś czas (2-3 tyg) szamponem. Łupież zszedł w ciągu 1 dnia. Całkowicie. także szczerze polecam ;) a do twarzy używałam go kilka razy ale po 1. na co dzień jest za mocny, za bardzo wysusza, 2. Niemiłosiernie szczypie w oczy. Jeśli chodzi o twarz, chyba powrócę do mojego żelu micelarnego z Alverne ;) Alinko, a kwas hialuronowy + olejek- można myć tym twarz z wodą? Czy to na zasadzie takiej jak tonik/płyn micelarny czy inne olejki wacikiem? Przyznam, że olejki stosuje od dawna, ale nigdy nie myłam nimi twarzy więc jestem kompletnie zielona w tym temacie ;)
UsuńOk, ogarnęłąm wszystko, znalazłam Twoje posty dotyczące ocm ;) Ale nadal mam pytanie ;) Jakie połączenia oprócz malin i kwasu hialuronowego polecasz do skóry mieszanej, wymagającej nawilżenia? (http://www.alinarose.pl/2014/04/skora-mieszana-tusta-jakie-oleje-wybrac.html) i jak to ma wyglądać- jaki olej bazowy ? No i czy można stosować ocm tak jak pisałam wyżej- zmyć wodą? (nie potrafię sobie wyobrazić chociaż raz dziennie nie umyć twarzy wodą, nwm czemu :P) z góry przepraszam za taki chaos i mnóstwo pytań ;)
Usuńco myślicie o połączeniu oleju z orzecha włoskiego lub lnianego z sokiem aloesowym? Zupełnie się na tym nie znam, połączenie stworzone w oparciu o google i powyższy post Aliny- trochę przyjemniejsze dla portfela studenckiego ^^ I już kończę ten mój spam grzecznie czekając na odpowiedź ;)
UsuńALINKOOOOOOOOOOOOO mam pytanie z innej beczki :) możesz mi napisać jakie plusy zauważyłąs po odstawieniu anty ? pisałaś o skutkach ubocznych trądzik itp ale ja mam pytanie czy są plusy bo ja biorę yaz juz od 5 lat i chyba zrujnował moje zdrowie itp włosy mi strasznie wypadły itp nastroje,problemy żołądkowe-jelitowe itp szkoda gadać
OdpowiedzUsuńNo to kochana jak zrujnował, chyba nie trzeba wymieniać plusów:D ja zauważyłam mniejsze zatrzymywanie wody, lepiej się czuje, jeśli widzę zmiany to w efekcie naturalnego cyklu i to jest ok, łatwiej mi obserwować niektóre rzeczy, więcej nauczyłam się o swoim organizmie.
UsuńAle jeśli chcesz odstawiać to włosów pewnie jeszcze trochę wypadnie.
U mnie podejrzewam problemy z tarczycą, ale i zycie w ciągłym biegu i troche stresu. Niestety ma to fatalny wpływ na kondycje cery jak i włosów.. A co do wcierek Ty masz pewnie więcej cierpliwosci do tego;)
OdpowiedzUsuńAlinko co zrobić kiedy podkład przez wydzielanie sebum "rozjeżdża sie" po twarzy?:/ nie wszystkim dziewczynom które sie swieca podklad sie rozjeżdża wiec nie wiem od czego to zalezy. Żadne pudry frakcja sojowa pielęgnacja nie dają rady :/
OdpowiedzUsuńA może to chodzi o to, że sebum jest tłuste a podkład może być na bazie wody i przez to się nie łączy z cera.
UsuńUżywam revlon cs. To na jaki mogę zmienić?:/ dodam ze potrzebuje mocnego krycia uzywalam minerałów z AM ale krycie bylo za slabe :/
UsuńAlu, pomóż: (
OdpowiedzUsuńMam cerę atopowa, wrażliwa a ostatnio do wiedziałam sie ze i naczynnową. Według pani z Superpharmu, przez stosowanie złych i ciężkich kremów miałam pryszcze na brodzie. I kupił krem z aa, błękitne algi dla cery naczyniowej. Fakt. Pryszczy prawie nie ma. Skora może i mniej sie czerwieni, ale mam teraz bardzo sucha skore. Pełno skorek. Jest niewystarczająco nawilzajacy.
Moje pytanie brzmi czy moglabyś mi polecić jakiś krem dla mnie? Na noc np. I najlepiej do30-40zl, jako studentka nie wydam zbyt dużo i boje sie używać nowych kremów ze okażą sie niewypałem. Pozdrawiam, Magda: )
Jeśli masz cerę atopową, wrażliwą i naczyniową to teraz na zimę do wiosny polecam Ci krem Sylveco brzozowy, ten cięższy :)
UsuńHej kochana, widziałam na instagramie że dostałaś od Maybeline taki zestaw i tam jest taki produkt do brwi - moje ostatnie odkrycie i hicior, świetnie zagęszcza rzęsy, przyciemnia, przestalam hennować rzesy i codziennie go używam, ciekawe jak Ty go ocenisz? Pozdrawiam juz świątecznie!
OdpowiedzUsuńAlinko, jaki bronzer teraz najbardziej polecasz (The Balm, W7 czy to serduszko)? Używam podkładu mineralnego AM sunny fair, chciałabym delikatnie pokreślić rysy twarzy, ale tak by nie zrobić sobie "krzywdy".
OdpowiedzUsuńMoim sposobem na wypadanie włosów jest KOZIERADKA! Działa cuda! trzeba stosować ją systematycznie w postaci wcierki ale widzę znaczącą poprawę. Włosy wypadały mi garściami a teraz są w stanie idealnym!
OdpowiedzUsuńPolecam!
Hej Alinko mam ogromną prośbę - co mogłabyś mi polecić do mycia i smarowania ciała, mam bardzo suchą przez Hashimoto, wrażliwą skórę. Jestem już rok po ciąży i nadal się smaruję Palmersem na rozstępny bo jako jedyny mi podpasował. Tylko czym tu się myć? ;) Zauważyłam, że często już na etapie prysznica moja skóra jest podrażniona. Teraz używam Johnsons taki jakby żel z oliwką (czyli jak wyczytałam w składzie olejem sojowym) i sprawdza się całkiem nieźle, szukam jednak dalej ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jestem Alinką :) ale odpowiem. Jeśli chodzi o mycie, szukaj produktów bez SLS, jest to mocny detergent obecny w większości drogeryjnych żeli. Polecam oliwki do mycia pod prysznic (Isana,Ives Rocher) również żel pod prysznic Dove zawiera delikatne detergenty i nie wysusza skóry. Jeśli chodzi o smarowanie może spróbuj olejków ? Nie oliwek dla dzieci, tylko naturalnych olejów takich jak kokosowy lub maseł, np shea lub kakaowego (obecne w tym balsamie Palmer's). Jeśli chodzi o mycie pomocne mogą być też naturalne mydła, jednak ja ze swojego doświadczenia polecam bardzo Dove -naprawdę jest delikatny, niedrogi i dostępny wszędzie :) Pozdrawiam
UsuńCo masz na ustach na zdjęciach powyżej? Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor szminki/pomadki ;) zdradzisz co to? :)
OdpowiedzUsuńmoże to nie ten temat ale slyszlam ze wcieranie masci konskiej jest dobre na porost wlosow i wg zageszczenie, cebulki sie rozgrzewaja i szybciej pracuja, ale oczywiscie to dodatek po tym jak znajdziemy metoda na to czemu wg zaczely wypadac ;)
OdpowiedzUsuń