Ostatnie
dwa dni minęły mi na ciągłym jeżdżeniu po Warszawie, więc zrobiłam sobie
małą przerwę od komputera- dziś wracam do Was by pokazać Wam sposób
nakładania różu w płynie odkryty niedawno:)
Uwielbiam róże w płynie- żaden inny kosmetyk nie daje tak naturalnego i urzekającego efektu. Teraz nie jesteśmy już zakazane wyłącznie
na drogi Benefit, ponieważ pojawiło sie dużo tańszych odpowiedników róży
na naszym rynku- ja posiadam róż Lioele Pop Cherry Tint, ale możemy kupić
róż MeMeMe w kolorze Pussy Cat za 30zł, Oriflame miało swój
tint, The Body Shop można dostać na allegro, gdzie widziałam również
tint TonyMoly za paręnaście złotych:)
Ostatnio spróbowałam zmieszać mój róż z ekologicznym podkładem Alverde i byłam zaskoczona ślicznym rezultatem jaki otrzymałam na policzkach. Oczywiście ten trik będzie działał z każdym podkładem- ale pewnie lepiej z jaśniejszymi i mniej pomarańczowymi.
Róż pięknie rozprowadził sie na skórze, nie niwecząc krycia podkładu jakiego użyłam pod spód.
Odcień był delikatniejszy, ładniejszy i wyglądał naturalniej.
Podkład z różem mieszamy na ręce i palcami lub pędzelkiem przenosimy na policzki:)
Wyżej widzicie oba kosmetyki przed zmieszaniem i po- kolor uzyskany po zmieszaniu jest przepiękny.
Kolor jaki uzyskujemy na policzkach jest bardzo podobny- przy czym mieszanka jest lekko kryjąca więc nie podkreśla nierówności skóry.
Dużo więcej czasu to nie zajmuje a efekt jest super- ostatnio całkowicie zrezygnowałam z róży w kamieniu na rzecz tego w płynie i zabrałam go na wyjazd. Codziennie nakładam go mieszając z podkładem na dłoni i nie mogę sie nadziwić że nie wpadłam na to wcześniej:)
Jeśli macie róż w płynie- właśnie w odcieniu takiej intensywnej czerwieni lub wiśni i nie wiecie jak sie za niego zabrać czy obawiacie sie zbyt mocnego efektu, eksperymentujcie! To sposób dla fanek naturalnego efektu i lekkich rumieńców:)
Przed wyjazdem udało mi sie nagrać dla Was film o farbowaniu włosów henną Lush- myślałam że uda mi sie go złożyć wczoraj lub dziś ale trochę się przeliczyłam:) W każdym razie postaram sie zabrać za niego zaraz po tym jak odpowiem na Wasze komentarze pod postem o brwiach:) Przepraszam za małe opóźnienia ale byłam na mieście od rana do wieczora i dosłownie padałam z nóg.
Jutro chyba skończy sie moja gonitwa ale dopiero we wtorek będę mieć więcej czasu:) Zabieram sie za Wasze pytania, przesyłam buziaki i do jutra!
Ala
Świetny pomysł, róż rzeczywiście daje mega naturalny efekt. Super :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Buziaki!
Usuńfajny ten róż
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie www.deserlandia.blogspot.com
Rzeczywiście bardzo fajny pomysł! Brunetka jak zwykle kreatywna! :D
OdpowiedzUsuńPóki co zaczynam z różami w kamieniu :) jak juz się przekonam pewnie siegnę po róż w płynie :) Twój trik napewno mi się przyda! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na filmik z farbowania ;) Buziak! :*
No proszę :) Jutro testuję ten sposób z różem w żelu Essence :)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście bardzo fajny pomysł, co prawda różu w płynie nie posiadam jeszcze na stanie, ale to się u mnie zmienia jak w kalejdoskopie :D Jak wpadnie takowy w moje łapki to na pewno wypróbuję Twój sposób... Na razie mam jakieś 30 odcieni róży z EDM do wykończenia :D
OdpowiedzUsuńOj, ja uwielbiam róże w płynie, genialna opcja!
OdpowiedzUsuńKurcze, dostałam właśnie tint z Benefit'u i podchodziłam do tego jak pies do jeża ;D Jutro spróbuję ;D Myślę, że się polubimy ^^
OdpowiedzUsuńAlinko, co być poleciła pod oczy dla ekstremalnie suchej skóry?
OdpowiedzUsuńśliczny efekt kochana, ja trochę się boję róży tego typu, ale biorąc pod uwagę, że roż to mój najulubieńszy kosmetyk, pewnie niedługo się skuszę :)))
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda na policzkach
OdpowiedzUsuńDroga Alinko. Pisze w komentarzu żeby nie zabijać Ci poczty ;) Bardzo prosiłabym Cię o poradę. Za sprawą Twojego bloga chce wypróbować produkty mineralne z LL. Niestety jestem osobą o bardzo jasnej cerze i niestety trądzikowej. Moja buzia jest lekko różowa przez problemy z cerą, reszta ciała nie ma już pigmentu różowego. Moje pytanie, to z jakim pigmentem powinnam wybrać podkład mineralny? Zółty, różowy. czy jakiś inny? Buziaki ;** Joana
OdpowiedzUsuńKochana bardziej polecam podkłady pixie- mocniej kryją i lepiej sprawdzają sie na skórze trądzikowej:) Kolor podkładu powinien pasować do tonu skóry na całym ciele- jeśli generalnie jesteś np oliwkowa powinnaś wybrać taki podkład- zerknij na kolor cery na linii szczęki. buzia po nałożeniu podkładu powinna być w kolorze szyi. dobrze sprawdzają sie też kolory beżowe- bardziej neutralne:)
UsuńDziekuje ;) zapomniałam dodać ze mam bardzo tłustą cerę. Czy podkłady pixie nie będą się ważyć itp? Joana
UsuńŚlicznie to wygląda, ja jeszcze nie miałam do czynienia z różami w płynie, tyko w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńmas zracje, wyglada to cudownie! na pewno sprobuje bo musze zuzyc moje zalegajace benefity zeby cos innego przybylo w ich miejsce
OdpowiedzUsuńŚliczny, mega naturalny efekt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę :)
OdpowiedzUsuńRóż wygląda pięknie na Twoich policzkach!
Świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńwidząc tytuł bardzo się ucieszyłam ale tak naprawdę to nadal nie wiem jak taki róż w płynie nałożyć :( pomalować pędzelkiem policzek? (jeśli nie chcę stosować metody z podkładem)
OdpowiedzUsuńKochana już tłumaczę:) Najlepiej nakładać wklepując róż palcami- nabierasz trochę z ręki na opuszki i wklepujesz miejsce przy miejscu. Możesz też nabrać ciut na pędzelek i lekko wcierać w skórę:)Uważaj aby nie przesadzić z ilością bo wystarczy drobinka aby uzyskać pożądany efekt.
Usuńsuper patent :)
OdpowiedzUsuńZawsze mialam opory, jesli chodzi o uzywanie rozu w plynie, dzieki Tobie sie ich pozbylam i napewno sprobuje^^
OdpowiedzUsuńNie wiedzieć czemu, boję się róży w płynie... Dopiero niedawno oswoiłam się z tymi w kamieniu:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z tym mieszaniem z podkładem, ja mam jeden róż w kremie i bardzo mi się topornie z nim pracuje. Jest też trochę ciemny:P więc może z taki też spróbuje wymieszać- zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak sens ma moj komentarz, bo zamierzam napisac to co wszyscy: Swietny pomysl. Moze moj w kremie tez by sie dal tak rozrobic... Ide sprobowac!
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny ale nie wiem czy bym sama sobie poradziła
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, bardzo fajny efekty
OdpowiedzUsuńŚlicznie w ci w tym różu, efekt super.
OdpowiedzUsuńJa wlasnie zawsze unikalam wszystkich benetintow bo balam sie wielkiej, krwawej plamy na policzku. Pomysl jest super na pewno teraz zradoscia to kiedys wyprobuje:)
OdpowiedzUsuńwcześniej się obawiałam, że bez wprawy można się będzie nabawić "pięknych" czerwonych pąsów. a tak mam ochotę sprawić sobie taki tint! :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
nie jestem fanką podkładu ,nie lubię ich używać ,ale czy nakładania pudru bezpośrednio na twarz jest dobrą metodą ,jakie pudry polecasz?
OdpowiedzUsuńRuda
swietny pomysl. zaraz sprobuje;)
OdpowiedzUsuńwow... wyglada faktycznie swietnie :) mam miniaturke Benefitu ale balam sie go uzywac, wlasnie przez ten intensywny kolor...
OdpowiedzUsuńHej, Alinko. "Sprzedam" i Tobie również mój sekret na niezawodny odcień, który pasuje do każdego typu kolorystycznego, z wyjątkiem osoby w typie jesieni. Już pisałam o kosmetykach z Make up Studio, a konkretnie przy Twoim filmiku o brwiach. Polecam róż Lumiere w odcieniu Silk Rose, a jeśli chcesz wzbogacić efekt to możesz użyć drugiego odcienia Sweet Pink. Zdjęcie na stronie internetowej nie oddaje prawdy co do odcienia. Ja malowałam tym odcieniem na praktykach ok. 20 osób. Jest uniwersalny, pod kątem wiekowym również. Nie wiem dlaczego on jest taki niesamowity, że zarówno piętnastolatka jak i pani pod 50 tkę po prostu promienieje w nim. Pozdrawiam dziewczyny.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1HFWjoHZYho&feature=relmfu czas 2.55
świetny efekt, ja osobiście nie używam różu, ale coraz częściej zastanawiam się, aby go wypróbować :) a najlepiej oddałabym swoją warz w dobre ręce :D
OdpowiedzUsuńAlu, nie potrzebujesz osób do tej pracy w Hiszpanii?
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, jakoś zawsze miałam opory do różów w kremie (bałam się, że nie poradzę sobie z równomierną aplikacją), ale chyba wreszcie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :) Ja na to bym raczej nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, ale wydaje mi się, że akurat ten róż jest zbyt mocny i przesadzony dla Twojej delikatnej urody, Kochana. :)
OdpowiedzUsuńa jakie rady do aplikowania jakichkolwiek kosmetykow kryjacych dla buziek z licznymi i ciemnymi wloskami? niestety depilacja twarzy nie moze byc zbyt czesta. Co wtedy? jak sie malowac, zeby bylo dobrze?
OdpowiedzUsuńNa Tobie wygląda cudnie :) I kuszą mnie bardzo podkłady ekologiczne, ten 03 z Alverde wygląda na dosyć jasny i w tonacji bardziej żółtawej, a może Droga Alu mylę się? bo to jednak 03... Niekiedy jednak te numerki są mylące. Pozostałych odcieni nie widziałam i nie mam do nich dostępu. A mi potrzebny dosyć jasny odcień. Ten podkład faktycznie jest taki jasny jak na tym swatchu?
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie byłam przekonana co do różu w płynie, do tego trzeba mieć dobrą rękę ;P ale efekt jest powalający :)
OdpowiedzUsuńa jak nakładać w przypadku podkładu mineralnego? :D
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna (:
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhejjj ;) mam pytanie ,;) co zrobić żeby zmniejszyć pory na policzkach, nosie i na czole? i żeby skóra się nie przetłuszczałą po nałożeniu podkładu? ;)
OdpowiedzUsuńbęde wdzięczna za odpowiedz na patrycjaa.lukasz@gmail.com