Zaczęłam szukać wygodnej odżywki w
spray'u bez spłukiwania na wakacyjny wyjazd. Zależało mi na
wygodzie stosowania, dlatego zainteresowałam się dwoma dwufazowymi
produktami. Oba są łatwo odstępne, możemy kupić je w zwykłych
drogeriach. Szukałam czegoś do włosów suchych, ułatwiającego
rozczesywanie, wygładzającego, czegoś co mogłabym używać na
suche i mokre włosy. Tym razem nienaganny skład nie był
najważniejszy;)
Wybrałam Dove, Intensive Repair i
Gliss Kur, Total Repair... Który póki co lepiej się sprawdził?
Dove to odżywka mająca zapobiegać
łamaniu i rozdwajaniu końców, oraz nawilżać, wygładzać i
zmiękczać, oczywiście bez obciążania. Gliss Kur również ma
wygładzać, zapobiegać łamaniu i ułatwiać rozczesywanie. Muszę
przyznać że Dove posiada lepszy atomizer. Rozprowadza mgiełkę
równo i w idealnej ilości. Używa się jej bardzo przyjemnie, ale
przy większej ilości włosów, trzeba się troszkę napiskać;)
Gliss Kur ma przyjemniejszy w moim
odczuciu zapach. Powiedziałabym też że Dove troszkę bardziej
obciąża włosy, sprawia że są mniej błyszczące, jeśli nałożymy
odżywkę na włosy po wysuchnięciu. Zdecydowanie lepiej sprawdza
się na włosach mokrych, ułatwiając rozczesywanie. Gliss Kur za to
ładniej wygładza, lepiej nabłyszcza, mogę używać jej codziennie
przez parę dni pod rząd (ale uwaga, moje włosy bardzo trudno
przeciążyć:) bez zwiększenia przetłuszczania. Lepiej sprawdza
się na suchych włosach, choć zdarzało mi się nakładać ją też
od razu po myciu.
Obie odżywki dobrze zapobiegają
puszeniu i łamaniu włosów. Nie prostują ich, więc mogę je
stosować również na loki. Obie skutecznie ułatwiają pielęgnację
i sprawiają, że nie muszę poświęcać jej wiele czasu. Rozpylam
mgiełki na włosach i nie muszę nakładać nic innego:). Trwa to
tylko chwilkę, a jest duży ułatwieniem. Do następnego mycia włosy
wyglądają ładnie, są miękkie i przyjemne w dotyku, ładnie
pachną i błyszczą a ja nie muszę się o to martwić.
Mgiełki są bardzo wydajne, mam je od
ponad dwóch tygodni a ubytek jest minimalny.
Moim ulubieńcem zostaje jednak odżywka
Gliss Kur. Lepiej sprawdziła się na moich włosach, bardziej
wygładza, nawilża i nabłyszcza. Zawiera silikon, co mi akurat nie przeszkadza. Mniej obciąża i mogę stosować
ją codziennie po ćwiczeniach, odświeżając wygląd włosów, bez
wrażenia ciężkości i przygładzenia. Również zapach bardziej
przypadł mi do gustu, przypominając, że w czasach licealnych
miałam już jeden egzemplarz:) Zostanę więc przy starym znajomym,
a Dove oddaję memu facetowi.
Niżej możecie zobaczyć recenzje obu
na kwc.
Gliss Kur zostanie do końca tygodnia
spakowany do bagażu;) Obie odżywki kosztują tyle samo, około 17zł
i możemy kupić je w większości drogerii.
Dajcie znać czy używacie odżywek w
spray'u i czy macie jakieś doświadczenia z tymi które pokazałam:) A może polecicie coś super?
buziaki
Alina
miałam obydwie,lepszy gliskur :) miałam już psikanki z 5 firm i nadal gliss kur ma pierwsze miejsce..
OdpowiedzUsuńJa chyba już od około 2 lat mam i stosuję (oczywiście z przerwami na wypróbowanie czegoś innego) odżywki z Gliss Kur, według mnie są rewelacyjne jak na takie mgiełki, więc chyba dobrze wybrałaś. :)
OdpowiedzUsuńA miałyście tą czarną? nie jest przypadkiem lepsza?:))
OdpowiedzUsuńja miałam czarną dwa razy raz różową,wolę czarną :) a teraz poluje na złotą :P
UsuńZłota jest boska i ma piękny zapach :)
Usuńa niech to:D
Usuńhttp://www.okazje.info.pl/ud/uroda/gliss-kur-hair-repair-ekspresowa-odzywka-regeneracyjna-wlosow-liquid-kreatin-complex-200-ml.html
UsuńJeśli chodzi o tą to tak :)
Ciężko mi stwierdzić bo nie mam porównania.
Zresztą zapraszam do krótkiej recenzji którą kiedyś napisałam:
http://fryzjerska.blogspot.com/2012/10/odzywka-schwarzkopf-hair-repair.html
Myślę, że skuszę się na tą co Ty :)
jak dla mnie mają takie samo działanie, a różnią się tylko zapachem (dla mnie różowa lepsza) ;)
Usuńo dziękuję:)
UsuńJa miałam Glisskury i Schaumy (niestety do Dove nie doszłam, bo po ich produktach u mnie z włosami zawsze było nieciekawie...) i w sumie czarny GlissKur był ok, ale różowa odżywka równie dobra :)
UsuńPopieram - psikacze są baaardzo wygodne!
Ja mam czarną, kilka lat temu miałam różową (albo jakąś inną...), ale zapomniałam jak działa, więc porównania nie mam. Aczkolwiek czarna bardzo mnie zadowala - włosy mają śliczny połysk, łatwo się rozczesują, wyglądają po prostu bardzo ładnie. Na dodatek niweluje elektryzowanie się włosów, nie obciąża. Jedyne co mnie się nie podoba to zapach, tyle. :)
UsuńDla mnie czarna ma zdecydowanie ładniejszy zapach niż różowa, taki kawowo-czekoladowy - ale to tylko moje osobiste odczucie. Ogólnie odżywka bardzo dobra, pomaga rozczesać włosy i nadaje im blasku, jednak o wiele tańsza odżywka firmy Marion zdecydowanie lepiej radziła sobie z rozczesywaniem po myciu moich opornych włosów :)
UsuńPozdrawiam, stała czytelniczka :)
Jestem w trakcie pierwszego opakowania odżywki w sprayu firmy Marion - Jedwabna kuracja, ale stosuję ją żeby ułatwić rozczesywanie moich kłaczorów :)
OdpowiedzUsuńPlus za brzoskwiniowy zapach :)
o, uwielbiam brzoskwiniowe zapachy:)
UsuńBrunetko, może zrobiłabyś filmik/wpis na blogu o pielęgnacji przed/w czasie/ po treningu? Jakie kosmetyki warto ze sobą zabrać na siłownie, co się przyda a co tylko niepotrzebnie obciąży:)
OdpowiedzUsuńbloga uwielbiam i zaglądam codziennie, buziaki:*
hmm.. pomyślę nad tym, bo szczerze mówiąc ja mam siłownię blisko i nic na nią nie zabieram:D dziękuję!!
UsuńGlis kur najjjj ;* jaki szanpon do włosów polecasz ?
OdpowiedzUsuńoj zależy do jakich włosów:) ja używam koniakowo olwikowego z provida organics:)
UsuńKupic glisa :)
OdpowiedzUsuńGliss KUR uzywalam i bylam zadowolona. Nie mialam do czynienia z Dove. Teraz mam z L'Oreal i tez jestem zadowolona. P.S. Moja wlosy sa przetluszczajace sie, wiec 4 dni bez mycia glowy brzmi dla mnie jak koszmar :)
OdpowiedzUsuńMialam ta odzywke z Gliss Kur pare lat temu, tez na wakacjach w Portugali. Naprawde swietnie pachnie, prawie jak taka mgielka zapachowa niz odzywka.. Moje wlosy latwo obciazyc a mimo tego Gliss Kur tego nie zrobil:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie produkty Gliss Kur:)
o dobrze wiedzieć że nie obciąża nawet tych podatnych:)
UsuńJa z kolei mam inne doświadczenia z odżywką Gliss Kur. Musiałam oddać odżywkę siostrze po jakimś miesiącu testowania, ponieważ niesamowicie obciążała, łojotokowe wówczas, moje włosy. Skalp zaczynał śmierdzieć po godzinie od zastosowania odżywki. Teraz włosy mam dużo zdrowsze, a łojotok opanowany, więc może moje doświadczenia byłyby zupełnie inne.
UsuńJa wykończyłam całe opakowanie tej nowej ultimate oil elixir (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59384) i powiem Ci, że jest naprawdę cudowna :D Teraz wzięłam się za tą z żółtej serii (7 olejków) i również swietnie się sprawdza. Nie wyobrażam sobie już bez z nich pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedzieć:)
Usuńmoja siostra ma ten z gliss kura - jest fajna wiem, bo jej podkradam :0 hehehe
OdpowiedzUsuńdziewczyny macie jakis pomysl na fryzure na wesele? zawsze chodze w rozpouszczonych wlosach teraz chcialabym je wszystkie spiac- tylk co zrobic z wlosami dlugimi wlosami zeby przetrwaly cala noc.... koka? kucyk wydaje sie taki codzienny
alinko zazdroszcze ci ze mozesz myc wlosy co kilka dni a one dalej sa piekne
:) może dziewczyny coś ci doradzą:) grunt aby się to w trakcie zabawy nie rozwaliło hehe:)
UsuńPrzejrzyj sobie filmiki od Luxy Hair :) https://www.youtube.com/user/LuxyHair
UsuńCześć :P)
OdpowiedzUsuńJa tam kiedyś spróbuję ich, na razie mówię nie ;-) Uwielbiam Twojego bloga, a także czytać go. Mam jednak parę pytań, nie dotyczących włosów ale cery.
Co polecałabyś mi na trądzik? Na Twoim blogu jest dużo przepisów, więc choć kilka z nich i jakie składniki... Proszę Cię, najzwyczajniej proszę , bo jestem już prawie że na skrajnym załamaniu. :( Nie chce mi się wychodzić z domu przez wygląd mojej twarzy... Mam nadzieję, że mi pomożesz ;_;
~ prawie załamana... pozdrawiam : )
ja osobiście radziłabym iść do dobrego dermatologa :)
UsuńTak samo jak wyżej.. Na prawdę dobrego.
UsuńBo preparatami od zewnątrz, maseczkami itp. ciężko usunąć mocny trądzik, jeśli takowy posiadasz.
Widziałam u kilku osób zmiany po kuracjach antybiotykami, niestety były bardzo kosztowne.. jednak efekty są zdumiewające, do dzisiaj mają ładną cerę :)
Też radzę iść do dermatologa.. Ja się przed nim wzbraniałam, ale w końcu poszłam i przepisał mi duac.. Podeszłam do tego sceptycznie ale już po pierwszej nocy zastosowania moja cera była idealna!! Teraz od czasu do czasu do niego wracam jak mi coś się pojawi ale generalnie nie mam problemów z cerą.. Oczywiście jest to dość wysoki koszt, ale czego się nie robi dla cery ;-)
UsuńNa ładną cerę dobrze działa codzienne jedzenie słonecznika suszonego, jadłam go 4 miesiace kilka razy na dzień i cera była ładna, teraz zrobiłam miesiac przerwy i wysypuje mnie co raz bardziej;( Witamina cynk i A również działają na cerę cuda. Możesz spróbować jeśli, jak ja masz marny budżet. Na pewno wizyta u dobrego, najlepiej prywatnego dermatologa z polecenia jest warta przemyślenia.
UsuńKochna, poszukaj kogoś kto postara się odkryć przyczynę a nie tylko walczyć z objawami, spojrzy na ciebie kompleksowo:) trafić na dobrego dermatologa jest ciężko, ale warto próbować. Zastanów się też sama skąd mogą się brać Twoje problemy i kiedy się zaczęły. Zresetuj pielęgnację i odstaw mocne detergenty oraz kremy... zobacz jak Twoja skóra zachowa się po takim detoksie:) Przemyśl to to jesz i jak generalnie się ze sobą czujesz. Zrób rozpoznanie jeśli chodzi o dermatologów w okolicy i wybierz sie do jednego.
UsuńPOLECAM MYCIE BUZI 2 RAZY DZIENNIE SZARYM MYDLEM SPRAWDZone nie tylko w moim przypadku i tannie ;)
Usuńja kiedyś używałam różowej Elseve ale obciążała moje raczej cienkie, proste włosy... ;)
OdpowiedzUsuńOjej, skusiłaś mnie, bo też potrzebuję czegoś na wakacyjne wycieczki, których w tym roku mam zaplanowanych mnóstwo!!! ale to dlatego, że będę po obronie dyplomu i chcę odpocząć;)Chyba się skuszę na Gliss Kur. Zobaczymy jak się sprawdzi. BTW, Twoja pochlebna opinia o kremie Sylveco,który produkowany jest pod Rzeszowem, w którym mieszkam, sprawiła, że postanowiłam go poszukać, jak tylko skończę zapas cetaphilu... Ale nie do końca wiedziałam, gdzie konkretnie go kupię. W sobotę zobaczyłam maleńki sklepik z kosmetykami naturalnymi, nowo otwarty, więc weszłam, grzebię po półeczkach i ... KREM BRZOZOWY Sylveco!!! Złapałam od razu dwa pudełeczka, jedno dla mnie, jedno dla mamy, również dla mamy wzięłam wersję cięższą tego kremu, oraz kurację z rumiankiem do dłoni, miły Pan Sprzedawca się uśmiechnął, bo wyglądałam, jakbym zobaczyła co najmniej jakieś brylanty! Wszystko wzięłam bez chwili wahania i to go bardzo rozbawiło. Miałam zamiar nie otwierać tego kremu, zanim nie skończę cetaphilu, ale... nie dałam rady się oprzeć. JEST GENIALNY. Mamie też podpasował. A kurację do dłoni również bardzo zachwala, ja jeszcze nie testowałam. Tak więc dzięki za polecenie brzozowego kremiku;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO kurcze, super, strasznie się cieszę:D
Usuńojej, ja przepraszam, że tutaj, ale Cherry, mogłabyś napisać, gdzie ten sklep znalazłaś? byłabym bardzo wdzięczna!
Usuńpozdrawiam, Kasia
miałam czarnego Gliss Kura ale zapach-który na początku wydawał się śliczny- chwile po rozpyleniu stawał się strasznie mdły i męczący, niestety było go czuć na dość długi czas :( ale za to uwielbiam żółtego Gliss Kura z olejkami -> http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50138&next=1 :))
OdpowiedzUsuńciekawe, muszę go powąchać:D
Usuńja miałam z gliss kura, tylko, że w czarnym opakowaniu. sprawowała się świetnie . słyszałam, że dobra jest też z garnier fructis
OdpowiedzUsuńoo dobrze wiedzieć;)
UsuńOj, niestety Alinko zawiodłam się, że pokazałas nam takie "chemiczne" kosmetyki, wielkich koncernów kosmetycznych. Ja staram się unikać tego typu produktów, sama szukam dobrej odżywki b/s, ale bardziej eco i naturalnej:)
OdpowiedzUsuńLubię kiedy przedstawiasz kosmetyki naturalne, alternatywne do tych naładowanych chemią i prawdopodobnie testowanych na zwierzętach (niepotrzebnie i niestety).
Czekam zatem na bardziej naturalny wpis:) Pozdrawiam.
skoro ten w 100% spełnia swoją rolę i większość jest z niego zadowolona,to czemu go kryć przed całym światem? a kiedyś czytałam,że stosowany na zwierzakach nie był, to dla mnie też ważne :) poza tym nic złego włosom nie robi, na pewno lepiej go spróbować używać niż prostować czy farbować kłaczki. pozdraawiam :)
UsuńNiestety jeśli chodzi o włosy to mam tylko parę eko ulubieńców a reszta się po prostu nie sprawdza, bo akurat włączenie np silikonów najbardziej im służy:) na fajne eko psikadło jeszcze nie trafiłam i na razie nie będę go szukać:)
UsuńNie twierdzę, że nie spełnia swojej roli, po prostu lubie szukać alternatyw i często u Aliny je znajduję. Oczywiscie jesli jest ona zadowolona z tych produktów to dobrze, że je pokazuje, w końcu od tego jest ta strona. Dawno jednak nie widziałam u autorki tego typu komercyjnych produktów i trochę przyzwyczaiłam się, że Alina pokazuje w większosci naturalne kosmetyki.
UsuńDodam też, że pomimo, iż jestem zwolenniczką eko kosmetyków, to również mam w swojej łazience kilka bardziej chemicznych produktów, staram się je jednak zastąpić i nie powracać już do nich:)
Co do testowania na zwierzętach, chodzi o to, że sam produkt może testowany nie był, ale Dove należy do Unileveru, który testuje na zwierzętach, a Gliss Kur to Schwarzkopf, który należy do Henkel, który testuje na zwierzętach.
a ja z "eko" polecam biowaxy bez spłukiwania - dostępne w superpharm :)
Usuńśmieszy mnie ten bum na eko, dziewczyny, spróbujcie we wszystkim znaleźć złoty środek a obiecuje wam, że będzie się wam żyło lepiej ;) A Ty Alinko nadal publikuj tutaj rzeczy, które się po prostu u Ciebie sprawdziły i nie daj się zwariować, pozdrawiam ;*
UsuńOczywiście, że staram się znaleźć złoty środek:) jednak gdybym parę lat temu nie odstawiła tej całej chemii kosmetycznej, to moja skóra i włosy byłyby w jeszcze bardziej opłakanym stanie.
UsuńAlinko, moje włosy też potrzebują silikonów, ale staram się je stosować tylko od "święta";) Może w końcu znajdzie się jakiś super eco stylizator do naszych włosów:)
Glis Kur od wielu lat jest moim ulubieńcem i pewnie z niego prędko nie zrezygnuję. Poleciłabym też Dove ale w takiej żółtej wersji - nie obciąża, pięknie się włoski po nim błyszczą, a i o wiele łatwiej rozczesują :)
OdpowiedzUsuńo, będę pamiętać:)
UsuńStosowałam kiedyś 2 odżywki w sprayu z Gliss Kura, ale wtedy nie dawały one żadnych efektów, bo ciągle prostowałam/farbowałam i rozjaśniałam włosy. Myślę, że teraz sprawdziłyby się o wiele lepiej. Na chwilę obecną sama zrobiłam sobie taką odżywkę w sprayu: woda + olejek (aktualnie Alterra z migdałami i papają)+ gliceryna. Moje włosy niestety już na 2 dzień po myciu robią się strasznie suche więc muszę pare razy w ciągu dnia psikać chociaż końce żeby włosy jako tako wyglądały.
OdpowiedzUsuńmożesz dodać jeszcze parę kropli octu jabłkowego i olejku rozmarynowego:)
UsuńOo dzięki na pewno wypróbuję :)
Usuńmój brat używał gliss kur z jedwabiem w sprayu, jeszcze jak miał dłuższe włosy, niż ja ;) lepiej mu się rozczesywały. ale przez to, że używał tylko tego przez kilka lat (faceci...), nie mogę już znieść tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńhahaha, faceci mają super włosy jak już zapuszczą:D
UsuńU mnie niestety nie sprawdziła się odżywka z Gliss Kura, nawet już kolejnej do końca nie wykorzystałam...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Osobiście uwielbiam wszystkie odżywki z Gliss Kura, są naprawdę cudowne! :D
OdpowiedzUsuńhttp://mylife-mygame-myrules.blogspot.com/
Glis Kur używam od bardzo dawna :) kiedyś stosowałam wyłącznie tą odżywkę, teraz tylko kiedy się spieszę i nie mam możliwości olejowania lub nakładania maski. Rozpylam ją na całą długość włosów, a w końcówki dodatkowo wcieram Pantene Pro-V serum scalające rozdwojone końcówki, jednak wyłącznie na mokre włosy. Spróbuję także na suche, mimo iż szybko się przetłuszczają, ale jestem ciekawa efektu.
OdpowiedzUsuńz przedstawionych przez Ciebie odżywek używałam tylko tej z Dove i nie zachwyciła mnie. Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się po większości kosmetyków i ta odżywka niestety nie działała na nie dobrze. W sprayu używałam jeszcze tylko Mrs. Potter z aloesem i jedwabiem. Pachnie ładnie, ułatwia rozczesywanie, trochę utrwala fryzurę i to wszystko:) ale kupiłam ją w chwili desperacji i na ostatnią chwilę więc nie spodziewałam się niczego niezwykłego. :D ale na pewno skuszę się na Gliss Kor
OdpowiedzUsuńciężko znaleźć coś, co nie obciąży włosów skłonnych do przetłuszczania;/ możesz spróbować wersji volume:)
UsuńJa uwielbiam te odżywki z Gliss Kor :) Tej z Dove nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Zapraszam :)
http://prettinessfashion.blogspot.com/2013/05/spa-dla-stop.html
używałam żółtego gliss kura i ok, ale gorąco polecam odżywki w sprayu marion (dostępność drogeria natura) u mnie super się sprawdziła ta http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27464 a u siostry różowa z jedwabiem. połowę tańsza od glis kura :)
OdpowiedzUsuńja lubię płyn marion do loków:)
UsuńJa rekomenduję Farouk - Bio Silk Therapy 17 Miracle Leave-in Conditioner :) http://www.farouk.pl/produkty/biosilk/produkt/silk-therapy-17-miracle-leave-in-conditioner/ Używam ją zawsze na mokre włosy i po wyschnięciu pięknie wyglądają i są miłe w dotyku, w dodatku ta odżywka chroni włosy przed wysoką temperaturą suszarki czy lokówki. Polecam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
dziękuję:)
UsuńUwielbiam żółtą Elseve, jedyna która mnie nie obciąża i pomaga rozczesać włosy. W dodatku ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię spray Gliss kur Volume. Nie obciąża włosów, o co u mnie łatwo. :D
OdpowiedzUsuńCzęsto powracam do Gliss Kur, przetestowałam już kilka kolorów i muszę powiedzieć, że dla mnie są niezastąpione (chyba że odżywkami do spłukiwania) : D Mam cienkie włosy i łatwo je obciążyć, ale po mgiełkach GK tego nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńJa polecam Pantene Pro-V Aqua Light Lekką Odżywkę w spray'u. Odżywka dwufazowa. Jak dle mnie rewelacja. Nie przeciąża włosów. Pachną po niej bardzo ładnie, nie puszą się. Nie wiem ile kosztuje, bo dostałam ją w prezencie, ale warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
Miałam tę odżywkę z Gliss Kur kilka lat temu i mi niestety obciążała włosy :/ A może polecisz coś na moje włosy, które łatwo obciążyć, ale są naturalnie błyszczące i miękkie?
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować tego co poleciła czytelniczka niżej:) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=32001
UsuńDziękuję :)
UsuńJa miałam różowego Glis Kura. Obłędnie pachnie i spełnia swoją rolę. Polecam.;)
OdpowiedzUsuńMoja babcia kupiła mi dwufazową odżywkę do włosów z Biowax z jedwabiem i cynamonem. Nie ma jakichś strasznych silikonów w składzie, poza tym włosy (psikam tylko od spodu po myciu, bo mam nad karkiem trochę krótkich, połamanych włosów, które bardzo się plączą. Jestem raczej zadowolona, wykańczam już drugą butelkę, ale pierwszą dostałam na gwiazdkę - mamy maj, to sporo mówi o wydajności:)
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=32001
oto ona, mam porównanie do gliss kura, który zrobił mi z włosów ciężką czapkę.
o, dobrze wiedzieć, choć może być dla mnie za lekka, skoro gliss kur jest idealny:)
UsuńBio wax jest mistrzowski, potwierdzam! :)
UsuńChyba przed wyjazdem na wakacje skuszę się na tego gliss kura:)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci tę odżywkę w sprayu:
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52514
Naprawdę chroni włosy i nie jest naładowana silikonami az tak jak Gliss Kur :)
dziękuję:) miałam ją, i akurat na moich włosach się nie sprawdziła, to że gliss kur ma silikony dla mnie jest ok, bo moim włosom sprzyja włączanie ich do pielęgnacji:)
Usuńmuszę przyjrzeć się im w drogerii, bo ostatnio wlasnie miałam kupić cos w spreju :)
OdpowiedzUsuńCzym farbujesz włoski? Piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńMi nie służą tego typu odżywki.. ale może zrobię jeszcze jedno podejście.
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubie rozowa odzywke w sprayu z Isany:) pomogla mi po dwukrotnym rozjasnieniu wlosow, kiedy bylo naprawde zle..
OdpowiedzUsuńJa mam kiepskie doswiadczenia z Gliss Kurem. Uzywalam szamponu i odzywek w sprayu. I tej czarnej i rozowej. Po kazdym ich produkcie moje wlosy sie tak elektryzuja ze wygladam jakby mnie prad kopnal i wlosy mi stoja na calej glowie. Tragedia! Innych zastrzezen poza tym elektryzowaniem nie mam i zgadzam sie co do zapachow- byly cudne... szkoda ze nie dla mnie :( Az sie zdziwilam, ze jescze nikt nie pisal o elektryzowaniu, czyzby tylok na mnie tak dzialaly ich produkty?
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam Glisskura kilka op. i używałam go namiętnie;) potem włosy uległy poprawie i zaczęła mi obciążać włosy. Po jakimś czasie zakochałam się w Sayosie z różowym napisem dodającym blasku;) świetnie odnawiał kolor blond i dawał cudowny blask do tego włosy były proste i nie puszyły się. Potem testowałam Shaume kokosową też ok, ale jest bardzo treściwa, dobra dla na prawdę zniszczonych włosów. Odżywki w sprayu stosowałam gdy moje włosy były w kiepskiej kondycji i nie wystarczały mi wtedy same odżywki do spłukiwania, musiałam dać jeszcze w sprayu a na koniec jedwab. To były straszne czasy;) obecnie wystarcza mi lekki szampon Bambino dla dzieci i odżywka Garniera z drożdżami piwnymi i granatem dodająca objętości do spłukiwania lub Nivea Long Repair i to wszystko. Nie chcę wracać do odżywek w sprayu, bo to będzie dla mnie cofanie się w pielęgnacji i osiągniętych efektach. Zamieniać odżywki d/s na spray b/s też jakoś nie chcę. Ale dobrze wiedzieć, że ten Glisskur jest wart uwagi;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
http://basia86-naturalnie.blogspot.com/2013/05/sprzedam-wymienie-kosmetyki.html#comment-form
Lubię te odżywki z Gliss Kur :) Miałam tą wersję pomarańczową, a teraz używam tej zwiększającej objętość - ta druga bardziej przypadła mi do gustu. Zdecydowanie wolę silikony w tej formie niż w odżywkach klasycznych.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywkę z Gliss Kur. Stosowałam również wersję żółtą, z olejkiem i chyba sprawdziła się troszkę lepiej niż ta, pomarańczowa:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nigdy więcej juz nie kupie odżywki Gliss Kur poniewaz bardzo obciąza moje włosy, mam wrażenie że po jej użyciu moje włosy są tłuste a musze je myc codziennie. Dove nigdy nie mialam jeszcze okazji wypróbować może się skuszę. Jak narazie najlepiej sprawdza sie dwufazowa odżywka firmy biowax do włosów słabych skłonnych do wypadania. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńze swojej strony mogę polecić odżywkę bez spłukiwania Loton - dwufazową z atomizerem. Używałam jak na razie dwóch rodzai: jedwab w płynie i kaszmir. Zdecydowanie polecam kaszmir. Są tanie bo kosztują niecałe 10 zł w normalnej cenie, a gdy jest promocja to chyba 7zł. :)
Pozdrawiam :) Miscuza :)
Z wszyskich psikaczy do wlosów AUSSIE MIRACLE HAIR INSURANCE jest najlepsza.Używam jej od 3 lat i nie moge sie z nia rozzstac pomimo ze przestawilam sie na bardziej naturalne kosmetyki do pielegnacji włósów.Polecam :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie stosowałam tych odzywek;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą odźywkę dove i dla moich cienkich włosów była średnia, nic szczególnego nie robiła... A teraz mam Gliss Kur, ale taki fioletowy i jest całkiem fajna, ale jak nie nałożę czegoś po tym na włosy to bardzo mi się od niej elektryzują... Ale ogólnie najlepsza do tej pory jaką miałam. Ale mam nadzieję, że znajdę taką, która będzie mi odpowiadała w 100%. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Ja stosuję cała game szampon odżywka oraz własnie ta odzywka Gliskura ale czarna z płynną kreatyna i dla mnie to najlepsze co może być używam już je z 2 lata i moje włosy z łamliwych i zniszczonych przez wstrętną prostownice zaczęły wreszcie wyglądać normalnie :) A poza tematem to pomyślałam sobie ostatnio, że fajnie by było gdybyś wprowadziła na blogu jakąś zmianę, a chodzi mi dokładnie o to jak np robi to Anwen która na pewno znasz :) Ona ma cykl wpisów oznaczonych " moja włosowa historia" a ty byś mogła wprowadzić coś takiego by czytelniczki mogły pokazywać swoje sposoby na dbanie błędy jakie popełniły w pielęgnacji o cerę oraz produkty, myślę, że to by była fajna odmiana od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te odżywki Gliss Kur - od wielu lat stosuję LIQUID SILK :) polecam!
OdpowiedzUsuńSama uzywalam gliss kur wlasnie tego rodzaju i sama bylam nim zaxhwyconaa bo mial boski zapach, delikatny i na tyle intensywny ze wyczuwalny byl nawet po kilku godzinach. Starczyl na ok cztery miesiace przy codziennym kilkukrotnym uzyciu. To jest wielki plus. Do tego moje wlosy sa liche a mimo tego nie przeciazal moich wlosow. Bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńtradycyjnych odzywek juz nie uzywam,tzn nie kupuje bo mam kilka na zapasie,ale zdecydowanie wole te w sprayu,mam ta z gliss kur I lubie ja,wlosy sa po niej miekkie,lsniace,takie fit :) takze super sprawda I do tego extra wydajna
OdpowiedzUsuńja jestem zakochana w Elseve. używam i ta kremowa i ta w sprayu:D dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńUżywałam tą odżywkę z Gliss Kura, ale jej efekty były słabo widoczne i po pewnym czasie miałam dość jej zapachu ;)
OdpowiedzUsuńDzięki twojej recenzji kupiłam ostatnio tą odżywkę w sprayu z Mariona do loków i to był strzał w dziesiątkę! (okazało się, że pielęgnacja bezsilikonowa nie całkiem służy moim lokom... pare psiknięć tym płynem i mam cudne loki <3 w końcu nie "puszaka" bez kształtu) także mam ochotę teraz kupić tą odżywkę z Gliss Kura ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą polecisz coś na odkształcające się włosy? Mam strasznie podatne włosy, naturalnie kręcone dość mocno. Od razu po myciu wyglądają całkiem ładnie, ślicznie się kręcą, ale wystarczy położyć się spać i wyglądają okropnie. Są tak mocno podatne na odkształcanie, że jak się wieczorem położę tak rano zostają, a że śpię na boku i często przekręcam się z jednego na drugi to zwykle kończy się to praktycznie wyprostowanymi w niektórych miejscach włosami :/ Próbowałam już różnych patentów... koczki, warkocze, układanie włosów do góry... i nic nie pomaga. Robi się przyklap, włosy się odkształcają i żadna reanimacja nie pomaga :/ Może masz jakiś pomysł co z tym zrobić? ;)
Tak czytam komentarze powyzej i calego posta i chyba pierwszy raz przekonam sie do zakupu mgielki z gliss kur:) Uwielbiam produkty do włosów z dove czy to szampony czy odżywki bo moje wlosy juz tuzin chemii mialy na sobie i zawsze po dove wlasnie mam miekkie lsniace i pachnace wloski:) Tak wiec to chyba tez kwestia jak z farbami jaka ktos ma struktóre włosa:)
OdpowiedzUsuńMam tego gliss kura, tutaj masz rację, do suchych włosów sprawuje się dobrze, ale rozczesywania raczej nie ułatwia. Na mokre włosy polecam krem i olejek z shaumy:P(o ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52514 )do rozczesywania afro-kręconych włosów jest wyśmienity, proste może obciążać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
U mnie na pierwszym miejscu Dove zdecydowanie, do glisa nie mam przekonania. Alinko ładniej ci było w ciemniejszych włosach niż teraz w brązie:) Bardzo uwielbiam twój blog,zaglądam tu codziennie:) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony polecam ta http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56632
OdpowiedzUsuńchociaz widze, ze ma skrajne recenzje na wizazu... U mnie sie sprawdza :)
Wakacje tusz tusz... Czy na miesięczny wyjazd, czyli częste używanie (co drugi dzień/codziennie) będzie wpływała ok ta odżywka z Gliss Kura zamiast zwykłej odżywki do spłukiwania ?
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej z Dove, muszę ją na sobie kiedyś wypróbować bo Gliss Kur niestety nie sprawdził się :(
OdpowiedzUsuńteż lubię Gliss Kur i używam :)
OdpowiedzUsuńUżywam tej z Gliss Kur i ja, jako osoba, która stosowała przez ponad rok kosmetyki bez silikonów muszę przyznać, że bardzo łanie się u mnie sprawdziła, nawet żeby loczek, który się rozwalił, znów powrócił do siebie :) więc, w sytuacjach kryzysowych jest genialny. Również jak zależy mi na ochronie przed łamaniem, zniszczeniami :) na lato w sam raz.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta z gliss kura ma proteiny :(
OdpowiedzUsuńAlinko, a czy ta z dove też ma proteiny? Nie mogę znaleźć jej składu :/
Miałam obydwie i też bardziej byłam zadowolona tej z Gliss Kur, tylko trzeba uważać, bo jak ja psikałam ją sobie po włosach w łazience, i co nieco odżywki poleciało mi na kafelki, to strasznie zrobiły się śliskie i wywinęłabym orła :p
OdpowiedzUsuńAla, ratuj :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszytstkie Twoje posty i komentarze odnośnie podkładu z Annabelle Minerals i już chciałam kupić kryjący Golden Light, ale zaczęłam się zastanawiać czy nie będzie za ciemny i może wziąć Golden Fair.
Nie mają już niestety próbek Golden Fair więc muszę coś wybrać wirtualnie :(
Do tej pory używałam Rimmela żelowego w słoiczku 102 (wiem, że Ty też), a obecnie Max Factora Facefinity w odcieniu Golden 75 (który jest trochę za ciemny, albo ciemnieje w ciągu dnia) więc doradź proszę który kupić?
Brać duże opakowanie Golden Light w ciemno (latem raczej się nie opalę ze względu na leki, które biorę)? Czy wziąć duże opakowanie Golden Fair + próbkę Golden Light i później ewentualnie zmieszać? Jak bardzo Golden Light jest jasny? Niestety swatche na blogach są skrajnie różne - u jednych dziewczyn kolory wychodzą trupie, a u innych bardzo ciemne :/
Pozdrawiam
Ola
Ah, może jeszcze dopytam, którego podkładu z Annabelle użyłabyś jako bronzera do ciepłej karnacji?
Ola
A ja właśnie dziś kupiłam odżywkę z Gliss Kur i jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Hej Alinko. Mam dylemat odnośnie mydła. Posiadam cere mieszana, tradzik i zaskorniki. Zamierzam kupić naturalne mydełko, ale nie wiem czy wybrać mydło aleppo czy mydło z olejkiem z czarnuszki. Jak uważasz które bedzie lepsze ?
OdpowiedzUsuńZ ust mi wyjęłaś to pytanie, miałam sformułować dosłownie taie samo :)
UsuńTeż chętnie się dowiem:)i jeśli już to jakiej firmy?Pozdrawiam:)
UsuńJa już od kilku lat stosuje mgiełki Glis Kur. Według mnie są to najlepsze mgiełki, które ułatwiają rozczesywanie włosów zaraz po myciu, a także pięknie pachną i nadają super blask moim włosom :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
ja mam filetowy gliss kur i jak dla mnie to badziewie, tylko leży w szafie, ale każde włosy inne są :)
OdpowiedzUsuńA co polecasz na lato do ochrony włosów przed słońcem? Wiem że Jantar ma filtr UV, ale jednak wolę coś bez alkoholu
OdpowiedzUsuńJantar nie ma alkoholu :) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5902
UsuńJa niestety mam taki problem, że po Glis Kur wypadają mi włosy, wychodzą garściami :( a kilka lat używałam kiedyś, Pantinprovi nie polecam, ostatnio próbuję Biovaxa jak na razie super się sprawdza, zobaczymy później :)
OdpowiedzUsuńtestowałam taką odżywkę w sprayu z firmy Marion, ale niestety nie służy moim włosom :(
OdpowiedzUsuńOdżywki z Glis Kura są świetne, ale tylko niektóre :) patrząc na skład (i działanie) najlepiej wypadają w kolejności:
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50138
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50100&recenzja=774200
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54566
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46091
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59384
Dwie pierwsze są genialne! Sprawdziłam na sobie :))
mam pantene aqua light i jestem bardzo zadowolona, włosy są mięciutkie, pachnące, nieobciążone, polecam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tego Glis Kur'a i byłam bardzo zadowolona - dzieki tej odżywce byłam w stanie rozczesać włosy po jakiejś imprezie (lakiery, tapiry i te sprawy) . Włosy były mięciutkie i śliskie a moje kręciołki nienaganne :):)
OdpowiedzUsuńUżywam Glis Kura od kilku lat i bardzo go lubię:) ostatnio znalazłam jednak nieco zdrowszą alternatywę - Eliksir ziołowy z Green Pharmacy - kupiłam go w Naturze. Bardzo fajnie zmiękcza włosy, wygładza, ale nie obciąża moich puszących się włosów. i choć glis kur jest cały czas na półce ostatnio częściej sięgam właśnie po ten eliksir. Polecam wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak podziała Dove na moje włosy, Glis Kur'a miałam ale szczerze powiedziawszy efektu wow dla mnich włosów nie zrobił.:(
OdpowiedzUsuńjak można w ogóle używac kosmetyków od schwazkopfa przezciez to chemia połączona z tragedią!!!!!!!wszystkoo sztuczne, łamie i niszczy, az fryzjerzy się łapią za głowe
OdpowiedzUsuńTo co polecasz?:)
Usuńwszystko co ziołowe i bez sls
Usuńmam czarnego gliss kura i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie filtra mineralnego JMO. Jaką datę ważności ma Twój egzemplarz? Kupiłam ostatnio ten filtr i na moim opakowaniu jest napisane 09/13 - troszkę się rozczarowałam bo wiem, że po otwarciu można go stosować do 6 miesięcy więc mogłabym do połowy listopada a z tej daty wynika, że we wrześniu traci przydatność.
OdpowiedzUsuńa ja lubię odżywkę w sprawy z jakimś wesołym mango, czy coś takiego :P, z avonu, seria dla dzieci ;)
OdpowiedzUsuńZNISZCZYSZ SOBIE WLOSY TAKA CHEMIA
OdpowiedzUsuńlubię gliss kura ;)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat używam Gliss Kura i na razie nie znalazłam niczego lepszego. U mnie wszystkie wersje sprawdzają się równie dobrze. Psikam głównie mokre włosy po myciu, czasem używam też na suche, żeby je wygładzić (zwłaszcza w zimie, kiedy elektryzują się od swetrów). Wtedy jednak nie psikam bezpośrednio włosów, ale szczotkę, którą od razu rozczesuję włosy :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę Gliss Kura.
OdpowiedzUsuńCzesc :) Jakiś czas temu obiecywałaś ze napiszesz jakich olejków do pielęgnacji ciała używasz przed wakacjami. Które najlepiej ujędrniają, zwalczają cellulit. Jestem bardzo ciekawa co stosujesz i mam nadziej ze taki wpis uda ci sie stworzyć :)
OdpowiedzUsuńStosowałam na swoich włosach chyba wszystkie możliwe odżywki w sprayu Gliss Kur i Dove. Po odżywce z Gliss Kur włosy są w dużo lepszym stanie. Dodatkowo dla mnie kłopotem jest atomizer w Dove. Jest strasznie ciężki w użyciu. Cena w polskich drogeriach za te produkty jest strasznie wysoka. Obecnie mieszkam w pobliżu granicy z naszymi zachodnimi sąsiadami i w drogeriach DM zarówno odżywki Gliss Kur, jak i Dove są w cenie od 1.80 do 1.95 euro.
OdpowiedzUsuńMi wszystkie Gliss Kury obciążają włosy (cienkie, długie, gęste), a złota z Dove to mój nr 1. Teraz wyszła jakaś zielona i mnie kusi, ale nie wiem, poczytam skład i zobaczę.
OdpowiedzUsuńGliss kur jest świetny. Jestem mu wierna od wielu lat :)
OdpowiedzUsuńAlinko takie rozne cuda pokazujesz, produkty najrozniejszych firm, jednak nie zauwazylam zebys polecala kosmetyki firmy NU Skin- sa cudowne!!!!! Ja poznalam je przez moja mamę, ktora wspolpracuje z ta firma.. szampony, odzywki, podklady super....nad skladem kosmetykow wspolpracowali naukowcy, kosmetyki nie sa tanie, ale bardzo wydajne i skuteczne..
OdpowiedzUsuńmoj ostatni hit to krem nawilzajacy na noc..nie wiedzialam, ze krem moze az tak nawilzac... i ze to uczucie zostaje..kocham wszystkie kosmetyki Nu Skin i wydam na nie kazda zlotowke;p Polecam!!! daj znac czy probowalas, chetnie zobacze recenzje u Ciebie
krem na noc nawilzajacy nihgt supply
Mam obydwie, faktycznie Dove jest trochę cięższy, ale mimo moich mieszanych włosów nie obciążył ich:) Gliss Kur mimo tego wygrywa:)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego już czasu stosuję właśnie tą odżywkę Gliss Kur jako,uwaga-kosmetyk to stylizacji!Właściwości regeneracyjne tego specyfiku są znikome,przynajmniej na moich włosach,ale jak mało który kosmetyk nałożony na mokro,zakręca moje włosy w naprawdę fajny sposób,dodatkowo sprawia,że są miłe w dotyku i miękkie.Ze swojej strony jak najmocniej polecam!
OdpowiedzUsuńJa od lat jestem wierna marce Gliss Kur <3 Odkąd użyłam po raz pierwszy szamponu z tej firmy nie zamieniłabym go na nic innego. Jako jedyny nie plącze moich włosów po umyciu i nie sprawia wrażenia iż są szorstkie. Odżywkę stosuję zarówno na mokre włosy jak i na suche kiedy chcę żeby się mniej puszyły. rewelacyjny produkt.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś miałam glis kura i był fajny, teraz mam Marion z jedwabiem i bardziej mi się podoba, szczególnie, że nie obciąża, dodaje blasku, jest bardzo lekka, fajnie pachnie i w promocji w naturze dałam za nią tylko 7 złotych. super sprawdzała się też u mnie odżywka dwufazowa Cece Med http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56372 - jest trochę droższa, ale chyba jest moim faworytem jeśli chodzi o wygładzenie i nawilżenie
OdpowiedzUsuńMam z Gliss Kur, ale wersję różową z jedwabiem - jest idealna ! Włosy są miękkie, pachnące i lśnią <3 Polecam z tej serii również szampon, odżywkę i maskę ;D http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/9442_500.jpg
OdpowiedzUsuń