Dziś chciałam Wam pokazać najlepszy naturalny kosmetyk, który można polecić dziewczynom borykającym się z zanieczyszczoną skórą. To coś od czego trzeba zacząć jeśli chcemy pozbyć się zaskórników, oczyścić i zwęzić pory. To również kosmetyk do którego wracam co jakiś czas, bo choć nie mam problemów ze skórą, żadna inna maseczka nie działa na nią tak niesamowicie.
Chodzi oczywiście o glinki, a w szczególności glinkę marokańską:) Jeśli jeszcze jej nie przetestowałyście, musicie mi obiecać że spróbujecie. Jestem pewna że będziecie zachwycone. Glinka Marokańska jest jedną z najdelikatniejszych glinek, w jej skład wchodzą jony magnezu, krzemu, tlenki żelaza, aluminium i wapnia. Potrafi zdziałać na skórze prawdziwe cuda!
Nawet mój chłopak był pod wrażeniem działania glinki. Na jego mieszanej skórze, z rozszerzonymi porami i zaskórnikami, sprawiła się idealnie. Sam przyznał że widzi ogromną różnicę a jego skóra wyglądała zupełnie inaczej.
Co dobrego dla naszej skóry robi glinka marokańska?
- oczyszcza, stosowana regularnie zmniejsza ilość zaskórników
- wygładza
- rozjaśnia skórę
- wyrównuje koloryt
- sprawia że zmęczona i szara skóra znów wygląda pięknie:)
- przywraca jej równowagę
- napina
- idealnie nadaje się do walki z niedoskonałościami w okolicach dekoltu i na plecach
- sprawia że skóra jest miękka i aksamitna w dotyku
- pięknie matuje skórę tłustą
- pomaga uporać się z niedoskonałościami
- ujędrnia (niektóre mocniej niż inne)
Przetestowałam parę glinek: Cattier, Alepia, Organique, Synesis, skarbymaroka.pl.
Właściwie z każdej byłam zadowolona, obecnie testuję właśnie tą, spisuje się idealnie. Ta z Organique bardziej ujędrniała niż Synesis, ale nie używałam jej długo bo miałam tylko odsypkę.
Jak wykonać maseczkę z glinki?
Dowolną ilość glinki mieszany z wodą mineralną lub hydrolatem (ja lubię używać wody różanej), aby powstało błotko. Jeśli chcemy, możemy dodać łyżkę oleju. Ja dodawałam wiele różnych olejków, najczęściej stosuję arganowy, lub oliwę z oliwek. Najczęściej do mieszania używam plastikowej łyżeczki, bo metalowe nie są polecane, ale gdzieś ją zapodziałam:)
Kiedy wszystko dobrze rozmieszamy nakładamy maskę na buzię. Olej zapobiegnie szybkiemu wysychaniu, dobrze jest też raz na jakiś czas zwilżyć maskę z pomocą atomizera, aby nie zaschła, bo ściągnie skórę i spowoduje zaczerwienienie. Moją maskę zwykle trzymam na skórze około 20 minut.
Zmywam moją maskę w letniej wodzie z pomocą ściereczki muślinowej.
Możemy również mieszać ją z mlekiem i miodem, wywarami ziołowymi, dodać sok z cytryny.
Niewykorzystaną maseczkę możemy trzymać w lodówce przez 5-6 dni.
Co możemy zrobić z glinką?
- wymieszać ją z mydłem savon noir i tak oczyszczać twarz (GENIALNIE radzi sobie z zaskórnikami!)
- dodać ją do pasty migdałowej
- dodawać ją do masek lub szamponów do włosów
- stosować jako szampon
- dodawać do mydła savon noir, lub żelu do mycia ciała
Bardzo polecam glinkę Waszym facetom, jeśli mają problem z przetłuszczającymi sie włosami:) Maseczki glinkowe o wiele łatwiej wykonać na krótkich włosach.
Zdecydowanie opłaca się zastać błotnym potworem:)Mam nadzieję że post pomoże jak największej ilości dziewczyn!
Dajcie znać czy jesteście zainteresowane glinkami, czy już ich używacie i jak jeszcze można je wykorzystać!
Buziaki
Alina
Ostatnio szukałam naturalnych sposobów na mycie włosów i właśnie w oko wpadła mi glinka. Widziałam nawet specjalną glinkę w proszku przeznaczoną właśnie do włosów, w aptece studenckiej. I przyznam, że przez Twój post Alinko glinka jeszcze bardziej mnie kusi. A jako, że mam mocno rozszerzone pory na nosie na pewno wypróbuję w formie maseczki.
OdpowiedzUsuńMogę zapytać gdzie kupiłaś glinkę o której mowa w poście?
A jeśli można spytać to ile kosztowała taa glinka w aptece ?
Usuńpod różowymi słowami kryją się linki/odnośniki do sklepów, wystarczy kliknąć ;).
UsuńOk 31zł za 150g
UsuńNiestety po przeliczeniu wyszło mi, że wystarczyłaby na ok 5 myć więc jest to dosyć drogi sposób na mycie.
Antalaja ja mam zamiar wypróbować jeszcze mycie odżywką z dodatkiem glinki:)
UsuńŚwietny pomysł Alinko. Będę czekać na relację :)
UsuńMoja głowa mocno się przetłuszcza i właśnie w glince upatruję pomocy. I ciekawi mnie jak glinka sprawdzi się na skórze głowy w formie maski, bo słyszałam o niej wiele dobrego.
Kupiłam pół kilo za 26 złoty ;) prosto z maroka
UsuńTa glinka wydaje się idealna dla mojej skóry, ale czy przypadkiem nie wysusza skóry? Jak reaguje właśnie skóra na glinkę marokańską? Nie ma co narzekać, że wysusza, jeżeli działa cuda :) Wystarczy mieć potem pod ręką np. wodę termalną. Ale pytam, bo skóra tłusta i z niedoskonałościami też potrafi być przesuszona. Pozdrawiam, Jo Novi.
OdpowiedzUsuńmarokańska jest najbardziej delikatna i ryzyko wysuszenia jest najmniejsze, a jeśli dodasz olejek czy miód nie ma o nim mowy:)
UsuńDo tej pory używałam zielonej glinki, teraz kupiłam błękitną, ale marokańskiej też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKocham glinki. Mieszam z olejami. Też trzymam ok. 20 minut.
OdpowiedzUsuńIle razy w tygodniu ją stosujesz ?
OdpowiedzUsuńOj, ja raczej rzadko, bo nie mam zbyt dużej potrzeby, ale jeśli ktoś chce widzieć mocniejsze efekty, to warto raz lub dwa razy w tygodniu.
UsuńAlinko ja na inny temat:) miedzkam w niemczech, wiesz gdzie möge zamowic ten slynny jantar? A moze znasz jakies odpowiedniki ktore dostane w niiemieckich sklepach??
UsuńPolecam www.aptekaslonik.pl , wysylaja za granice w korzystnych cenach i maja Jantar, bo sama zamawialam za granice :)
UsuńMuszę kupić ją chłopakowi :) Będzie idealna do jego skóry :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej twój zechce coś takiego użyć dla siebie..
UsuńOj kusisz ;), do tej pory używałam maseczki z zielonej glinki firmy Dermaglin, ale ubolewam, że jest ona dostępna tylko w saszetkach, a nie np. w słoiczku, tubce.
OdpowiedzUsuń:)))))))) ja ja siedziałam z glinką na twarzy dzis o 11 :)) polecam na zorszerzone pory!!
OdpowiedzUsuńhttp://wandzik-waandzik.blogspot.com/p/mini-konkurs.html - zapraszam do wzięcia udziału w konkursie :) ;* !
OdpowiedzUsuńoxox. Wandzik
posta jakby stworzony specjalnie dla mnie.Mam skórę mieszaną z wągrami i zaskórnikami i stosowałam już wiele kosmetyków, które niestety mi nie pomogły.Dzieki za tego posta,na pewno wypróbuję!!
OdpowiedzUsuńDołączyłam do bloga i serdecznie zapraszam do siebie
http://niissley90.blogspot.com/
No to bardzo sie cieszę:)
Usuńglinka idealna dla mnie i mojego chłopaka:))
OdpowiedzUsuńMożna do mikrodembrazacji dodać jabłko ??
OdpowiedzUsuńja nie próbowałam, ale zobacz, jeśli masz blender to uda ci się zrobić z niego mus:)
UsuńNaczytałam się kiedyś o zaletach glinek, kupiłam pół kg sproszkowanej zielonej, użyłam kilka razy i resztę oddałam koleżance. Tak bardzo wysuszyła mi skórę twarzy (a dodawałam oleje do maseczki, nakładałam potem też kremy) że aż odchodziła płatkami :C ale to może być wina tego że mam łojotokowe zapalenie skóry i ono czasami sobie wędruje w okolice nosa i brwi, dodatkowe przesuszenie spowodowało masakrę.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś ma suchą skórę warto dodawać olejki albo miód;) marokańska jest delikatniejsza i pewnie dlatego nawet mojej skóry, która jest raczej sucha, nie wysuszyła dodatkowo. a jak zielona spisała się u koleżanki?
UsuńU niej wszystko było ok, mówi że nie dodawała do niej niczego poza wodą i ani trochę jej skóra się nie przesuszyła.
UsuńDodawałam oleje;) i spryskiwałam maskę wodą różaną żeby nie wyschła na twarzy. po kilku użyciach zrobiła mi się pod nosem brązowa skorupa, ludzie mnie pytali czym sobie poparzyłam twarz :c jak odchodziła to płatami, aż fotę zrobiłam; http://img521.imageshack.us/img521/849/1004212k.jpg
więc osobiście do glinki już nie wrócę. Próbowałam nawet z takimi gotowymi w saszetkach, ale efekt był podobny.
glinkę trzeba zwilżać nie tylko z powodu zaczerwienienia ale przede wszysktim , że działa i wnika tylko wtedy gdy jest mokra, a jak wyschnie wyciaga nam z buzi wilgości / wysusza cerę.
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinkę do twarzy!
OdpowiedzUsuńI znowu ciekawy produkt i znowu Maroko :) produkty z tej serii Maroka na prawde za mna chodza od dawna :)
OdpowiedzUsuńOj tak, glinki swietnie wpływają na skórę!
OdpowiedzUsuńAlinko, a czy ta glinka jakoś bardzo różni się działaniem od innych glinek? Np. zielonej, czy białej? :)
OdpowiedzUsuńzielonej nie miałam, ale miałam białą i jednak wolę marokańską;)
UsuńCześć !
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
Zapraszam Cię do zobaczenia moich pierwszych efektów kuracji odchudzającej:)
Obserwujemy?:*
Znam ją od dawna - to mój ulubieniec maseczkowy.
OdpowiedzUsuńna bank sprawdze ja u siebie:)
OdpowiedzUsuńŻadnego sposobu na pozbycie sie zaskórników i trądziku nie przepuszcze ;)
OdpowiedzUsuńmam tylko maseczki/glinki z ziaji w saszetkach,ale ta marokanska by mi sie przydala x
OdpowiedzUsuńZ miła chęcia wypróbuje jak tylko zawitam do Polski bo jak to znaleść tutaj hmmm... może być ciężko
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Norwegii :D
Czuję się zachęcona i przyrzekam uroczyście, że wypróbuję maseczkę z glinki :D
OdpowiedzUsuńZaraz składam zamówienie. Zastanawiam się tylko jeszcze nad tym mydełkiem savon noir. Czy można je stosować codziennie do mycia twarzy rano i wieczorem? I jak często mieszać je z tą glinką?
OdpowiedzUsuńto zależy od skóry. jeśli jest tłusta i bardzo zanieczyszczona możesz myć ją mieszanką mydła i glinki raz dziennie, w innym wypadku 3 razy w tygodniu będzie ok:)
UsuńDzięki za odpowiedź :)
UsuńNie lubię zmywania glinek, ale dla takich efektów można by spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób!:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie kupić i przetestować:*
przekonałaś mnie, przy nastepnej wizycie w Organique kupuję glinkę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, zanim przejdę do glinki: Jak namówiłaś chłopaka na maseczkę?! :D
OdpowiedzUsuńA co do glinek.. trochę się obawiam. Użyłam raz maseczki z glinką do cery suchej i mnie strasznie wysuszyła :/
a pamiętam że wzięłam go z zaskoczenia i powiedziałam że musi spróbować bo inaczej się zmarnuje:D koniecznie dodawaj olejku:)
UsuńJa mojemu też zrobiłam maseczkę z glinki i bardzo fajnie mu zmniejszyła zaczerwienienie po dość sporym wyprysku. Wcale się nie opierał wręcz był zadowolony, że mu majstruje palcami po twarzy bo to fajny masaż. ;)
UsuńKocham glinkę! Tej jeszcze nie miałam. Ale na bank pomaga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana :**
bardzo fajnie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńa z glinki może kiedyś skorzystam :D
Stosowałam trochę maseczek z glinką (yves rocher, oriflame), ale wysuszają i podrażniają moją naczynkową, wrażliwą skorę :(
OdpowiedzUsuńW takich maseczkach niestety lubią być wredne dodatki;/
UsuńCzy po stosowaniu glinki może nam się pogorszyć stan cery na kilka dni skoro będzie ona oczyszczana?
OdpowiedzUsuńnie, nie powinno tak być:)
Usuńto glinka Ghassoul ?
OdpowiedzUsuńtak:)
UsuńSpadłaś mi z nieba!
OdpowiedzUsuńJa mam strasznie tłustą skórę i masę zaskórników.
Można tą maseczkę kłaść codziennie?
Czy raczej nie jest to zalecane? ;)
Hejka,
OdpowiedzUsuńPodglądam Twojego bloga od kilku tygodni i warto w końcu coś skrobnąć ;) Jestem pod wrażeniem Twojej działalności tutaj, mimo że przeglądam sporo blogów kosmetycznych i modowych, ale żaden aż tak mnie nie zachwycił.
Wypróbowałam już kohl za Twoją namową i wkręciłam w niego też koleżankę z pracy ;) Jest super dla moich zmęczonych oczu chociaż noszę soczewki. Jedyne do czego mogę się przyczepić to trwałość na linii wodnej oka. U mnie niestety cały dzień się nie utrzymuje. Ale aplikacja jest tak przyjemna, że nie mam nic przeciwko drobnym poprawkom w ciągu dnia ;)
Przymierzam się powoli do przetestowania żyworódki na skórę twarzy gdyż na ponad rok po urodzeniu dziecka borykam się ze straszliwym trądzikiem. Mam nadzieję, że pomoże, bo już nie miałam aż takiego problemu od dłuższego czasu przed ciążą (tylko pojedyncze niedoskonałości od czasu do czasu). Mam 30 lat, więc cera nie jak u nastolatki ;) Glinkę również wypróbuję skoro ma właściwości oczyszczające.
Z kosmetyków, które bym poleciła (choć zaznaczam, że nie przywiązywałam do tej pory wagi do tego by były naturalne) to na pewno baza pod cienie z Artdeco, szampon i odżywka do włosów kręconych Johnna Friedy Frizz Ease - też jestem posiadaczką naturalnie kręconych włosów, porowatych, a ten szampon sprawia, że nie muszę z nimi nic robić - muszą tylko same wyschnąć i skręt jest cudowny. To super odkrycie gdy jest się pracującą mamą 13-miesięcznej dziewczynki-urwiska ;) Do tej pory by włosy nie puszyły się i loki były regularne musiałam zakręcać je na papiloty lub robić na noc dobieranego warkocza. No i juz od dłuższego czasu wiem, że na bezludną wyspę zabrałabym Tangle Teezer ;)
Jeśli chodzi o wypadanie włosów też już sporo przetestowałam. Zawsze po odstawieniu pigułek antykoncepcyjnych mam z tym problem no i po urodzeniu dziecka niestety też. Polecam do wcierana w skórę głowy Biovax Med (również szampon z tej serii), Inneov Gęstość Włosów do łykania minimum 3 miesiące, Merz Spezial też się u mnie sprawdził (aczkolwiek jest niby też na skórę i paznokcie, ale u mnie wpłynął tylko na włosy - pojawiło się mnóstwo baby hair).
Na chwilę obecną moim głównym problemem jest brak czasu na stosowanie wszystkiego co powinnam by pozbyć się swoich dolegliwości związanych z zachwiana gospodarką hormonalną ale ten blog będzie na pewno moim wybawieniem przed testowaniem w ciemno ;) Zawsze łatwiej trafic w coś odpowiedniego na swoje problemy jeśli wiemy, że u innych zadziałało.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne ciekawostki :)
Marta R.
wreszcie ktoś napisał o mojej ukochanej glince! działa cuda, zawsze stosuje ją kiedy czuję, że zaraz coś mi wyskoczy i ... nie wyskakuje, doskonale radzi sobie z wyciszaiem zmian, które już się pojawiy i nie szkodzi mojej naczynkowej cerze! ja kupuję ją na allegro za grosze tzn 0,5kg za kilkanaście złotych i mam na jakiś rok. na początku miałam problemy z dokładnym wymieszaniem, ale jeśli zalejecie ją gorącą wodą, to grudki same się rozpuszczą... lepsza od glinki białej, zielonej i czerwonej, spiruliny itd. czasami mieszam ją z miodem, cytryną, olejem albo kwasem hialuronowym.
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno w Organique zakupiłam po trochu i marokańskiej i zielonej, po pierwszym użyciu tej pierwszej jestem zadowolona, bo cera od razy milsza w dotyku, jaśniejsza, pory ładnie oczyszczone. Coś czuję że na stałe zagości w moim repertuarze :)
OdpowiedzUsuńKupiłam, używam i jest świetna. Jedynie ucieranie kawałków mnie irytuje, ale w proszku nie było. Wyczytałam, że arabki używają jej nawet do mycia zębów.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś w wieku bodajże 15 lat nałożyłam sobie pierwszą maseczkę z glinką (teraz już wiem, że to był zwykły bubel, ale wtedy to był szał! :)), zaschnęła tak bardzo, że nie mogłam się jej pozbyć, w żaden sposób myć. Musiałam okropnie trzeć żeby zeszła, potem moja twarz była w okropnym stanie. Ach, te wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję tej glinki marokańskiej :) pozdrawiam!
Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzilaby sie na mojej problematycznej ostatnio cerze :P
OdpowiedzUsuńo super na pewno ją wypróbuje:) może nie mam zbyt problemowej skóry ale idealna nie jest więc na pewno z niej skorzystam:)
OdpowiedzUsuńNaczytałam się na niej tyle dobrego, że zamówiłam już wczoraj, ten post tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam :). Warto spróbować, tym bardziej, że podobno jest wydajna :).
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie spróbować, bo to coś dla mojej cery:)
OdpowiedzUsuńMam ogromną prośbę, choć wiem, że nie na temat. Cały dzień przeglądam internet i nic nie mogę znależć. Poszukuje pudru do konturowania i nie potrafię wybrać. Używam podkładu lily lolo warm peach, różu flushed. Czy możesz mi pomóc i coś polecić? Mam idealny róż/puder do konturowania z maca, ale zależy mi na tym, aby był to kosmetyk mineralny. Z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupić tę glinkę ??
OdpowiedzUsuńNa stronie skarbymaroka ale mam wrażenie, że na tej stronie jest o wiele taniej: http://www.bazaarproeco.pl/pl/c/Kosmetyki-naturalne/95/2 ....i mają dużo produktów, które bardzo lubisz Alinko!pozdrawiam Donata
Usuńo dziękuję:*
UsuńPróbowałam kiedyś stosować glinki - u mnie strasznie ściągały i przesuszały skórę. Nawet po użyciu kremu nawilżającego było ciężko :/ Ale skoro marokańska jest najłagodniejsza, to może się skuszę na jakieś miniaturowe opakowanie i przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle... Świetny blog, odwiedzam już od paru tygodni. Fajne recenzje, praktyczne porady. Chyba najkonkretniejszy blog w sieci ;) Też mam własną stronę, ale na etapie baaaardzo początkującym: http://zgarnij.blogspot.com/
Kochana zawsze dodawaj olejku:) dziękuję za miłe słowa i powodzenia w blogowaniu!
UsuńMiałam podobny problem z glinkami na początku ich stosowania. Mnie pomogło zraszanie maseczki mgiełką z wodą, żeby nie dopuścić do jej całkowitego wyschnięcia.
UsuńJakoś nie chce mi się wierzyć że to to zdziała cokolwiek na wągry... Jakoś mnie te rewelacje nie przekonują już, mam zamknięte czarne zaskórniki na nosie ;( nie mam już siły z nimi walczyć po tysiącach nieudanych prób...
OdpowiedzUsuńtej glinki naparzę warto spróbować, wcześniej możesz wykonać parówkę aby otworzyć pory:)
UsuńGlinek nie wolno mieszać metalowymi łyżkami- pod wpływem metalu glinki tracą swoje właściwości.
OdpowiedzUsuńJa pozostaję wierna zielonej :)
ja mieszałam plastikowymi i dziś metalową i nie widzę różnicy- to za krótki czas aby tak się stało:)
UsuńAlinko mam pytanie z innej beczki, skusiłam się na Żyworódkę Pierzastą w płynie ,przemywałam ja twarz wacikiem codziennie i mi cerę tak bardzo podrażniło że mam teraz płaty suchej skóry na buzi,a wysuszyło mi skórę bardziej niż miałam :( .Powiedz czy ja źle ją stosuje czy po prostu mi ona nie pasuje ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia ze Szczecina
nie wiem który sok masz ale jeśli jest konserwowany alkoholem to jak najbardziej może wysuszać, choć u mnie się tak nie działo- pewnie reszta pielęgnacji tez jest ważna. najlepiej stosować sok w postaci małych okładów na niedoskonałości:)urywasz kawałek wacika, nasączasz i przykładasz do miejsca w którym masz stan zapalny. powinien sam się trzymać:)
Usuńmam obecnie ten : http://www.naturala.pl/Produkt/125/plyn_z_zyworodki_pierzastej .Kupiłam go w zielarskim u mnie w mieście. Przemywałam go cala buzia bo mam piegi i zaczerwienienia koło nosa i myślałam że mi je wybieli ,a stan sie pogorszył :( Pozdrawiam Gosia ze Szczecina
Usuńchyba się w to zaopatrzę :D
OdpowiedzUsuńSprzedaż GLINKI BIO bezpośrednio z Tunezji. Wysyłka.
UsuńPROMOCJA 17,90 zł 350 g w kamieniu + wysyłka
Tel kom do sklepy +216 556 768 02
możliwość pisania sms w języku polskim
więcej informacji pod adresem fb
https://www.facebook.com/ania.mankowska.ruda?ref=tn_tnmn
Zapraszam.
Posiadamy na magazynie glinkę zieloną, czerwoną i brunatną.
a do kupienia tylko przez internet czy np. w aptekach też jest?
OdpowiedzUsuńszczerze mnie zainteresowałaś tą glinką bo w sumie od dawna mam problemy ze skórą i nie potrafię sobie z tym poradzić...
Sprzedaż GLINKI BIO bezpośrednio z Tunezji. Wysyłka.
UsuńPROMOCJA 17,90 zł 350 g w kamieniu + wysyłka
Tel kom do sklepy +216 556 768 02
możliwość pisania sms w języku polskim
więcej informacji pod adresem fb
https://www.facebook.com/ania.mankowska.ruda?ref=tn_tnmn
Zapraszam.
Posiadamy na magazynie glinkę zieloną, czerwoną i brunatną.
Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że wspomniałaś co jeszcze można robić z glinkami :) Nigdy nie wpadłabym na pomysł, że można mieszać je z savon noir!
OdpowiedzUsuńbedę jej szukać:)
OdpowiedzUsuńTel kom do sklepy +216 556 768 02
Usuńmożliwość pisania sms w języku polskim
więcej informacji pod adresem fb
https://www.facebook.com/ania.mankowska.ruda?ref=tn_tnmn
Zapraszam.
Posiadamy na magazynie glinkę zieloną, czerwoną i brunatną.
Glinka jest moim sprzymierzeńcem w walce z niedoskonałościami. W tej roli najlepiej sprawdza się biały proszek. Wprawdzie przy zanieczyszczonej skórze często poleca się zieloną glinkę, jednak moja cera ma nieco inne preferencje;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam marokańskiej glinki, ale skoro jest taka dobra, to muszę się z nią zapoznać;)
Oooo, ja uwielbiam glinki ! zwłaszcza moim faworytem jest zielona, czysta i naturalna wymieszana z odrobiną wody, działa rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZ glinkowych maseczek próbowałam tylko tych z ziaji, ale chyba po Twoim poście chyba zdecyduję się na zakup glinki marokańskiej. Mam problematyczną skórę, z zaskrónikami, wypryskami itp która jednocześnie jest sucha więc trudno mi ją pielęgnować jednocześnie w tych dwóch kierunkach... Może glinka będzie dobrym wstępem :)
OdpowiedzUsuńszykują się spore zakupy na skarbymaroka.pl :D
OdpowiedzUsuńSprzedaż GLINKI BIO bezpośrednio z Tunezji. Wysyłka.
UsuńPROMOCJA 17,90 zł 350 g w kamieniu + wysyłka
Tel kom do sklepy +216 556 768 02
możliwość pisania sms w języku polskim
więcej informacji pod adresem fb
https://www.facebook.com/ania.mankowska.ruda?ref=tn_tnmn
Zapraszam.
Przekonałaś mnie!;)
OdpowiedzUsuńto i ja spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje za ten wpis,bo właśnie chciałam kupić.Mam zel hialuronowy z bu,ostatnio jakoś mi nie podchodzi używałam na oczyszczoną skóre a potem krem.czy można dodawać do glinki,moja skóra jest wrażliwa,naczyńkowa,raczej sucha,ogólnie trudna.
OdpowiedzUsuńNapewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam www.versos-inspiringmakeup.blogspot.com
A ja mam pytanie zupełnie niezwiązane z tematem. Przepraszam, że tutaj je zadaję, ale mam nadzieję, że będziesz mi wstanie pomóc. Jak można zapobiec wrastaniu włosków, od tego pojawiło się u mnie pełno czerwonych krostek. Czy masz może jakieś sposoby?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nati
Moja metoda:
Usuń-po depilacji dezynfekuję skórę,
-przez dwa kolejne dni stosuję puder Alantan/maść cynkową kiedyś Tribiotic
-robię delikatny piling np miodowo-cukrowy
-w przypadku bikini przez pierwsze dwa dni ubieram "luźniejszą" odzież:)
Kiedyś miałam krostki niekiedy ropne takie "brzydaki":(
Aktualnie problem tan mnie nie dotyczy:))))
hmmm... dobre pytanie... w sumie ja mam po depilacji raczej plamki niz krostki... takie przebarwienia, kropeczki prawie na calych nogach :( sprobóje tego co radzi Anonimek przede mną, może pomoże :D
Usuń~ K.
ja mam podobny problem :( ,ostatnio prawie na całych nogach pojawiły mi się czerwone plamki z ropnymi czubkami,
UsuńAnonimku, ten piling robisz przed, czy po depilacji?
Pozdrawiam, Ewa
Mnimum 1 dzien po depilacji, ma na celu zapobieganie wrastaniu wloskow i powtarzam dwa razy w tygodniu. PS. Do depilacji stosuje wosk, który u mnie działa cuda:)
UsuńBardzo lubię glinkę marokańską synesis:)
OdpowiedzUsuńMam trochę glinek, dokonałam już kilku eksperymentów, ale niestety niezbyt udanych ;). Na początek dodałam za dużo olejków i powstała nieciekawa kleista papka, za drugim razem dodałam za dużo ekstraktów owocowych i strasznie podrażniła mi skórę, a za trzecim razem całość posułam hydrolatem z kwiatu pomarańczy, który ma dla mnie nieznośny zapach ;). Trochę się poddałam i wróciłam do maseczek z glinką Ziaji, ale do eksperymentów na pewno wrócę ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, chyba myślałaś o mnie i o moich rozszerzonych porach;P Bardzo Ci dziękuję za świetny temat. Swego czasu kupiłam glinkę z Logony w Aptece Studenckiej i dodawałam do pasty migdałowej, co dało bardzo dobre rezultaty, ale chętnie wypróbuję tą z Organique. Wiesz może gdzie ją można dostać?:)
OdpowiedzUsuńFirmowe sklepy Organique ;)
UsuńMoja cera bardzo lubi się z glinką zieloną, będę musiała skusić się również na tą!:)
OdpowiedzUsuńMam również pytanie. Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do zapychania, przebarwieniami po trądziku, skłonną do wysuszenia. Staram się jakoś utrzymać "równowagę", ale łączenie nawilżania, z kosmetykami aptecznymi na trądzik (Acne Derm) + wyglądania dobrze na co dzień sprawia mi spory problem. Na noc stosuję albo ojej z pestek winogron, albo Acne Derm. Po powrocie do domu staram się zmyć makijaż (nie używam ciężkich pokładów na całą twarz, jednak minerały Anabele Minerals u mnie nie wypadły najlepiej). Na dzień używam kremu antybakteryjnego, matującego siarkowa moc Barwa. Jednak używam go już dwa lata i skóra zaczęła się na niego uodparniać, dodatkowo mam wrażenie, ze zaczął też powoli brać udział w zapychaniu. Niestety z wielu kemów które wypróbowałam tylko ten radzi sobie w miarę dobrze ze zmatowieniem mojej cery. Wiem jednak, ze muszę od niego dać cerze odpocząć i pomyślałam o ukręceniu samej kremu. Na zrobsobiekrem.pl dostępna jest baza (z gliceryną... czy ona nie zapycha? jedni twierdzą, ze tak, inni, ze nie...). Chciałabym aby krem dobrze matowił, lekko nawilżał. Jakich składników zatem powinnam użyć?
Czy może robienie kremu samej nie jest najlepszym pomysłem?
Proszę o pomoc, mam dosyć ciągłego poszukiwania sposoby na unormowanie mojej cery:(
Wszystko wskazuje na to, że mamy podobne problemy. Zamiast samodzielnego ukręcania kremu mogę polecić Ci tak wychwalany tutaj Lekki krem nagietkowy Sylveco - ma prosty skład i jest zalecany także do pielęgnacji problematycznej, zanieczyszczonej czy podrażnionej skóry. Ja kupiłam go w sklepie medyczno-zielarskim za 25,50 zł i jestem na tyle zadowolona z jego działania, że zostanie ze mną na dłużej. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi, a spróbować warto, bo może akurat ten krem Ci pomoże.
UsuńWitam w gronie;-) Dla mnie Sylveco nagietkowy za ciężki jest..
UsuńPo latach doświadczeń powiem, że kremy matujące nie działają jak powinny, raz na jakiś czas ok, ale nie na stałe. Na stałe o wiele bardziej działają lekkie nawilżające do tego lekkie natłuszczanie.
zamowie na allegro znalazlam taka co sadzicie?
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/glinka-marokanska-ghassoul-200g-peeling-maseczka-i3174692791.html
Myślisz, że glinka marokańska może występować pod nazwą "glinka brązowa"? Znalazłam dość ciekawy produkt - glinkę brązową w kremie z olejem patchouli. Co prawda oleju nie ma w składzie zbyt wiele, ale za to opinie są świetne.
OdpowiedzUsuńZnów muszę poprosić Cię o radę. Od jakiegoś czasu poszukuję kremu - czegoś w stylu Sylveco - ale przynajmniej z lekkim filtrem. Natrafiłaś kiedyś na coś takiego?
Kochana Alinko czy myślisz że tą lub inne glinki może stosować nastolatka (13 lat) może bedzie to lepsze niż faszerowanie jej silnymi antybiotykami?
OdpowiedzUsuńJa nie Alina, ale odpowiem. Ta jak i np. glinka zielona, ale maks 2 razy natydzień bo wysuszanie skóry działa na nią też źle.
UsuńZależy jakie córka ma zmiany, jak lekkie (czasem coś wyskoczy) to glinka i jakiś lekki krem do nawilżania (np. cetaphil, physiogel). Jeśli jednak zmian jest dużo, są ropne, to takie glinki mogą tylko wpspomóc leczenie dermatologiczne.
moja ulubiona maseczka<3
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńA może napiszesz jak pielęgnujesz stopy latem aby pięknie prezentowały się w sandałkach?
Delikatnie przypominam o podzieleniu się wrażeniami dotyczącymi złuszczających skarpetek z Mizona ;)
Pozdrawiam!
Hej:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie z innej beczki, jakiej ściereczki z mikrofibry uzywasz? mozesz polecic jakiś pedzel do nakladania maseczki?
kiedyś często stosowałam glinkę zielona ;) obecnie planuję zamówić czerwoną, bo spodobało mi się jej działanie ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, a co myślisz o takim mydle? Czy lepiej jednak samemu mieszać??
OdpowiedzUsuńhttp://kalina-sklep.pl/najel-mydlo-aleppo-z-glinka-ghassoul-i-olejkiem-arganowym-100g-p-693.html
Muszę ją wypróbować, uwielbiam glinki, a tej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, mam pytanie co do wieczornej pielęgnacji. mam cerę bardzo wrażliwą z suchymi skórkami. i chciałam się spytać czy lepiej na noc używać oprócz olejku migdałowego(ma zbawienny wpływ na moją skórę) masła shea czy lekkiego kremu brzozowego? a czy na dzień wystarczy używać samego olejku? jakoś lekki krem brzozowy nie spisuje się u mnie za dobrze pod minerałki , nie wiem czemu . poradź proszę
OdpowiedzUsuńmnie lekki krem brzozowy z sylveco zapchał :( szkoda
UsuńJeśli sprawdza się w walce z zaskórnikami to muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńPrzestałam wierzyć, że coś może usunąć zaskórniki, ale czemu by nie spróbować? ;)
OdpowiedzUsuńMam glinkę z Oragnique i bardzo ją lubię!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twój blog :) A co do glinki chciałam zapytać gdzie ją zakupiłaś w sklepie kosmetycznym czy w aptece ?
OdpowiedzUsuńSprzedaż GLINKI BIO bezpośrednio z Tunezji. Wysyłka.
UsuńPROMOCJA 17,90 zł 350 g w kamieniu + wysyłka
Tel kom do sklepy +216 556 768 02
możliwość pisania sms w języku polskim
więcej informacji pod adresem fb
https://www.facebook.com/ania.mankowska.ruda?ref=tn_tnmn
A czy taka glinka moze zastapic nam peeling kawitacyjny?
OdpowiedzUsuńObiecuję =)
OdpowiedzUsuńHej Alinko,ja tak z innej beczki,mam pytanie???????????
OdpowiedzUsuń19 maja mam komunię,kupiłam czerwoną sukienkę,nie mam jeszcze butów i żakietu,jakby było chłodno,myślałam o granatowych butach,tym bardziej,że sukienka ma granatowy pasek i jasnym żakiecie,ecru lub biały.A jaki makijaż do tego i manicure Ty byś zrobiła na moim miejscu?
Mam brązowe włosy,zielone oczy.To mój syn idzie do komunii,więc myślałam o niezbyt wyzywającym makijażu,może masz jakiś pomysł?
Wiem,że jesteś zajęta,ale może znajdziesz chwilę i mnie natchniesz ;)
Dziękuję z góry za odpowiedź,pozdrawiam.
Alinko!:) pół godziny po przeczytaniu postu pognałam do Organique i glinka jest już na mojej twarzy :-) pozdrawiam Madzia ps. czy jest możliwość zgłoszenia się do udziału w Twoich metamorfozach? proszę, odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńhej kochana;) glinka jak najbardziej godna uwagi;) A mam do Ciebie takie jedno pytanie. Jakiś czas temu przeczytałam na jakiejś stronie, że podkłady mineralne na początku mogą powodować pogorszenie stanu cery, wiąże się to z tym, że oczyszczają naszą skórę z toksyn. I chciałabym poznać Twoją opinię, co Ty o tym myślisz, czy to ma ręce i nogi:) Zaczęłam stosować podkłady mineralne ok. 7 dni temu i za każdym razem jak zmyje makijaż pojawia mi się coś nowego. I się zastanawiam czy spowodowane jest to tym, że ta skóra się oczyszcza czy po prostu one nie są niestety dla mnie:(
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam właśnie taką maseczkę, ale wyszło mi za dużo i posmarowałam sobie cały dekolt. Dobrze wiedzieć, że nadmiar można przetrzymać w lodówce :) Ja z reguły mieszam glinkę z miodem, hydrolatem (obecnie używam z pszenicy) i sokiem z cytryny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
z nieba mi spadasz kochana! zamówię sobie jak tylko będę miała taką możliwość, bo mam straszne problemy z cerą a co gorsza z dekoltem :(
OdpowiedzUsuńwitam, mam skore sucha pozornie tlusta..borykam sie z zaskornikami, rozszerzonymi zatkanymi porami, w tym okresie rowniez z wieloma niespodziankami, czesto luszczy mi sie skora w okolicach ust, na nosie i nad lukiem brwiowym..czy moglabys mi polecic pare kosmetykow na poczatek? Nie wiem, jak zaczac swoja pielegnacje..preparaty nawilzajace sa dla mnie za tluste, a kosmetyki do cery tlustej czy mieszanej mnie wysuszaja..
OdpowiedzUsuńSuper! Z pewnością to wypróbuję.
OdpowiedzUsuńhej, niestety ale jak zobaczyłam zdjęcie na któym meiszasz glinkę łyżką, muszę coś napisać. Glinki tracą właściwości w kontakcie z metalem!
OdpowiedzUsuńNo Alu, zamowiłam sobie prze Ciebie glinke :)
OdpowiedzUsuńzobaczymy co zdziała. Zawsze na mnie dobrze działały maseczki z jej dodatkiem ale po dłuższym stosowaniu zawsze skóra dostawała we znaki właśnie przez te dodatki. Mam nadzieję, że sama natura pokaże na co ją stać :)
Dzięki, K.
Stosuję od czasu do czasu tę glinkę i muszę przyznać,że rzeczywiście jest genialna :)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana:) Skusilam sie,podreptalam do Organique i kupilam.Zmieszalam ja z woda z kwiatu pomaranczy i jestem zachwycona.Wlasnie ja zmylam i nie moglam sie powstrzymac od napisania dziekuje:)
OdpowiedzUsuńAlinko,
OdpowiedzUsuńna jak długo starcza Ci 200g glinki?
Po tym poście zakupiłam tę samą glinkę, użyłam i stwierdzam, że jest świetna! :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńmarokańskiej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńgdzie mozna nabyć te maseczke? rossman , natura?
OdpowiedzUsuńgdzie można ją kupić? polecisz jakąś sprawdzoną stronę?
OdpowiedzUsuńCiekawy post, jeszcze tej akurat nie stosowałam. Ja używam zielonej glinki w połączeniu ze spiruliną. Daje super efekty, ale trzeba ją stosować regularnie. Zielona glinkę można także stosować na włosy, czy na całe ciało. Pięknie wygładza, ujędrnia skórę, uwalnia toksyny i działa antycellulitowo.
OdpowiedzUsuńGlinek nie powinno się mieszać metalową łyżką, bo zachodzi reakcja.
OdpowiedzUsuńDoczytałam, że jednak o tym napisałaś :) Najlepiej robić to drewnianym patyczkiem lub szpatułką.
UsuńDzięki za post, dam szansę tej marokańskiej. Dotąd omijałam wszystkie glinki, ponieważ pogarszały stan mojej mieszanej wrażliwej cery intensyfikując przetłuszczanie. Ta ponoć "redukuje suchość", więc może mnie nie ściągnie.
OdpowiedzUsuńSpisałam sobie wszystkie marki jakie podałaś, po czym zorientowałam się, że ghassoul jest w sklepie, w którym kupuję oleje i to znacznie taniej: www.ecospa.pl/glinka-ghassoul-p-122.html
Z innej beczki, daj szansę jakiejś innej szmince, ile razy widzę ten sinobiały kolor na tak ślicznej buzi, mam ochotę złapać za chusteczkę do demakijażu. Nie gniewaj się, ale na trzech różnych wyświetlaczach gryzie się z Twoimi włosami (o przepięknym kolorze i połysku)
Glinka Ghassoul traci swoje zdolności przy zetknięciu z metalem, wróc lepiej do drewnianej łyżeczki :) , dlatego jest wydobywana w tradycyjny sposob :(
OdpowiedzUsuńKasia
super przygotowany materiał! nie znam drugiego tak uniwersalnego półproduktu (o ile tak można glinkę określić), ale jedno jest pewne - sprawdza się absolutnie wszędzie. mam na nią jeszcze jeden lifehack - jako "bazy" do maski można z powodzeniem używać tłustego/treściwego kremu. wersja dla leniuchów, ale sprawdza się naprawdę przyzwoicie. łatwo w ten sposób manipulować konsystencją maski, a glinka nałożona w ten sposób nie będzie schnąć ani się kruszyć na twarzy (zachowuje się podobnie jak na bazie olejowej). ponadto to idealny sposób na zużycie zbyt treściwych kremów, które zalegają w szufladach i na półkach po zimie ;-)
OdpowiedzUsuńa czy samo mydło savon noir z organique cos mi pomoże na zaskórniki? Ola
OdpowiedzUsuńo nie! przypomniałaś mi, ze ja w Maroku spędziłam pół roku i nie przywiozłam sobie ani grama glinki, ani czarnego mydła, po którym w hammamie martwy naskórek dosłownie złazi płatami-rewelacja! do tej pory załuję i mam wrażenie, że nic nie zastąpi tych oryginalnych produktów w maroku, dodam, że kosztujących tam grosze na każdym targu! cóż, nastepnym razem postaram sie pomyslec ;)!
OdpowiedzUsuńJa używam błota z Morza Martwego. Jest równie genialne (można używać tak jak wspomnianą glinkę) a dodatkowo ten zapach morza. Mmmmmmm, wakacje w łazience :)
OdpowiedzUsuńno muszę sobie ją kupić :)
OdpowiedzUsuńhej :-) zachęciłaś mnie muszę powiedzieć :-) jestem teraz w fazie glinkomaniactwa ;-) u mnie jak na razie najlepiej sprawdza się anapska biała. przesyłam recenzję może Cie zainteresuje :-)
OdpowiedzUsuńhttp://ekonaturalnie.blogspot.de/2013/06/biaa-glinka-anapska.html
mam pory rozszerzone i to dosyć konkretnie pomoże ta maseczka czy iść do dermatologa od razu,bo zaniedbałam i aż wstyd nie raz wyjść z domu tak szczerze:/ z góry dzięki za odp
OdpowiedzUsuńmusisz sie uzbroic w cierpliwosc bo walka z zaskornikami i rozszerzonymi porami to kilka miesiecy nie dni ... dlatego idz do lekarza to po pierwsze a po drugie rob maseczki. Powinnas znalesc przyczyne swoich problemow z cera i ja zlikwidowac ....
Usuńostatnio szukajac sposobow pozbycia sie cellulitu znalazlam maske z glinki na miejsca dotkniete cellulitem, jeszcze nie robilam u siebie ale chcialabym zaczac stosowac jako dodatek do baniek :)
OdpowiedzUsuńczy tą glinkę marokańką z synesis można dostać w aptece? jeśli nie to z jakiej strony można ją zamówić? patrzałam bezpośrednio na stronę synesis, ale niestety tam jej nie ma.
OdpowiedzUsuńTeż mam tą maskę. Pierwszy raz przedobrzyłam, zaschła mi i byłam cała czerwona ;/ ale rano było już ok :D
OdpowiedzUsuńhaha miałam tak samo i byłam w szoku bo obyta w maskach jestem i nigdy nie miałam takiego kuku :)) ale miałam stracha że tak mi zostanie... a mina mojego męża bezcenna :D
Usuńglinki nigdy nie mieszkamy łyżeczka a patyczkiem drewianym to taka mała uwaga
OdpowiedzUsuńAlinko, a co powiesz na glinke czarną morza martwego? Uzywałaś jej kiedyś lub słyszałaś o niej??
OdpowiedzUsuńDziś zamawiam glinkę z allegro. Ciekawe jak się spisze. :) Zamierzam dodawać do niej odrobinę olejku ryżowego i jestem bardzo ciekawa czy mogę się spodziewać lekkiego rozjaśnienia skóry (słyszałam, ze takie właśnie ten olejek ma właściwości.) :)
OdpowiedzUsuńChciałam was zapytać bo jeszcze nie stosowałam glinki a mam bardzo wrażliwą skórę twarzy czy ta glinka nie podrażni mi skóry, czy nie spowoduje jakichś reakcji alergicznych? Bardzo bym chciała spróbować ale się trochę boje.
OdpowiedzUsuńkupię i sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńświetny blog. :)
OdpowiedzUsuńna Twojej stronie czytałam o olejku pichtowym. czy dobrym sposobem na pozbycie się zaskórników z cery suchej byłoby zmieszanie tego olejku z glinką?
Gdzie można kupić taką glinkę ? :) Super blog :)
OdpowiedzUsuńKochana pomóż proszę;-) Zrobiłam sobie maseczkę i w ogole nie trzyma mi się twarzy odpada... czegoś za dużo dałam? Dałam: łyzeczke glinki,lyzeczke wody rozanej i lyzeczke arganowego olejku. Jakie Ty masz proporcje?
OdpowiedzUsuńA czy ona jest właściwa również dla osób które mają właśnie problemy nie tylko z zaskórnikami, ale również z ropnymi krostami?
OdpowiedzUsuńA czy jest szansa, ze poradzi ona sobie z zaskornikami zamknietymi? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco. Super Blog ! :)
Moja mama właśnie niedawno zakupiła glinkę i chyba spróbuję ją u siebie wypróbować:))
OdpowiedzUsuń