
Ostatnio pod postem z powodami, dla których nie warto ścinać włosów, pojawiło się trochę próśb o odwrotnego posta:) Tym razem powodów jest 10 bo o wiele łatwiej było mi wymyślić więcej 'za' dla ścinania włosów.
Być może właśnie Wy jesteście lub byłyście posiadaczkami krótkiej fryzury? Jakie korzyści się z tym wiążą?
Twoje włosy mogą komuś
pomóc!
Jeśli jesteśmy w stanie
pozbyć się więcej niż 25cm naszych pukli, możemy oddać je na
peruki dla kobiet po chemioterapii, które również będą im
przekazywane za darmo.Więcej na ten temat możecie poczytać tutaj (klik) na stronie Rak'n'Roll.
Pielęgnacyjny reset.
Pozbywamy się całej przeszłości naszych włosów. Jeśli na
naszych końcach obecne były jeszcze pozostałości innych kolorów
całkowicie się ich pozbędziemy. To samo dotyczy włosów
zniszczonych rozjaśnieniem, trwałą czy codziennym prostowaniem.
Łatwiej aplikować
wcierki i odświeżyć włosy...
Np. używając suchego szamponu.
Wcieranie różnych mikstur również jest o wiele łatwiejsze niż w
przypadku dłuższych włosów. Możemy łatwiej podzielić je na
sekcje i dokładnie dotrzeć w każde miejsce skalpu.
Możemy wrócić do
swojego koloru...
Lub częściej go zmieniać. Kiedy mamy krótsze
włosy powrót do własnego koloru odbywa się o wiele bardziej
bezboleśnie. Możemy dzięki temu bardziej eksperymentować i
zmieniać odcienie. Krótkie, ekstrawaganckie fryzury lubią
intensywne, ciekawe i niestandardowe kolory.
Włosy schną ekspresowo.
Jeśli mamy naprawdę
krótkie włosy często wystarczy chwila by wyschły. O tym dobrze
wiedzą wszyscy faceci, którym obcy jest problem długiego suszenia
czy układania:)
Nie każdemu pasują
długie włosy.
Znam wiele przypadków
kobiet które w krótkich a nawet bardzo krótkich włosach wyglądają
wręcz fenomenalnie. W ich przypadku, klasyczne długie fryzury
odbierały im mnóstwo czaru i uroku. Nie tylko długie włosy
potrafią zachwycić:) Fantaghiro też miała krótkie włosy (kto
pamięta?:)! Może też macie takie znajome lub same jesteście
posiadaczkami świetnych krótkich fryzur?
Pożegnamy rozdwojone
końcówki.
Jeśli mamy problem ze
zniszczonymi końcami, które rozdwajają się dalej wzdłuż włosów,
drastyczne ścięcie przyniesie dobre rezultaty. Dodatkowo łatwiej
mieć je potem pod kontrolą i jeśli pielęgnacyjny reset wyjdzie im
na dobre, będą w świetnej kondycji!
Krótkie włosy są
bardziej ekonomiczne:)
Zużywamy o wiele mniej
produktów a odżywki czy maski pozostają z nami na dłużej. Dobrze
dobrana fryzura pomoże zaoszczędzić nie tylko fundusze, ale też
czas.
Nasza fryzura będzie
oryginalna.
Jeśli zdecydujemy się na
ciekawe cięcie i dużą zmianę na pewno nie pozostanie ona
niezauważona.
Odsłonięty kark jest
sexy!
Osobiście uważam że
właśnie widoczny kark i odsłonięte ramiona często potrafią być
bardziej seksowne niż kaskada włosów opadająca na plecy:) Znów
wszystko zależy od właścicielki włosów, ale pewnie wiele osób
może mieć podobne odczucia.
Chęć zmian może nam wyjść na zdrowie:)
W poprzednim
poście okazało się, że może być zarówno argumentem za jak i
przeciw. Zmiana fryzury na krótszą, może być bardzo odświeżające
i dodać sporo odwagi czy wiary w siebie. Dlatego taką zmianę
dobrze przedyskutować z więcej niż jednym fryzjerem. Nigdy nie
wiadomo co dobrego zaproponuje ktoś inny:)
Dajcie znać czy znacie jeszcze jakieś powody za ścinaniem włosów;)))
Buziaki
Alina
Ja ostro zapuszczam, kupilam placente :)) wczoraj w komentarzu ktos spytal o szanpon Cattier (chyba tak sie nazywa, nie chce szukac bo jest duzo wpisow), obejrzalam Twoj film o nim i dolaczam sie do pytania, czy warto go kupic? Mam wlosy jak Twoje, jak wypada ten szampon na tle Providy czy Tigi? Caluje :*
OdpowiedzUsuńJednak wolę providę i tigi, do cattiera już nie wróciłam:)
Usuńporadziłaś sobie juz z wypadaniem włosów po hormonach??
OdpowiedzUsuńjezeli tak moze napisałabys w jaki sposób?
Kasia
u mnie pomogła placenta, z czasem problem też sam ustąpił:)
UsuńUwielbiam kobiece fryzury z krótkich włosów :) sama chętnie bym taką nosiła , ale mam kręcone włosy i wyglądałabym jak baranek :D no i chyba popłakałabym się obcinając moje loki włosy którymi mogę juz spokojnie zakryć biust ;D
OdpowiedzUsuńBuziak! :*
a ja chcę mieć długie bo jak i w przypadku większośći - jest mi w nich o wiele lepiej. Jednak mimo pielęgnacji moje włosy są bardzo słabe,
OdpowiedzUsuńostatnio użyłam prostownicy po raz pierwszy od roku i widzę masę rozdwojeń... jestem załamana, czasem mam ochotę rzucić w kąt całą pielęgnację.... ;<
Z tym w jakich wlosach komu lepiej to jest 50:50 :)
UsuńNigdy nie jest tak ze w zdecydowanej wiekszosci w danej fryzurze beda ludzie wygladac lepiej. Zawsze jest to pol na pol ;)
O_O skąd takie stwierdzenie? skąd te cyfry???
UsuńBo to logiczne i same fakty. Nigdy nie bedzie tak ze np zdecydowanej wiekszosci dobrze w zielonym kolorze czy czapce (boze przyklad taki) zawsze bedzie to na rowno-jednemu dobrze:drugiemu zle. I juz. Taki swiat.
UsuńTwoje wytlumaczenie nadal do mnie nie przemawia bo to że "to logiczne i same fakty" nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość bo zwyczajnie nie jest poparte zadnymi argumentami.
UsuńA to że długie włosy dodają uroku = łagodzą rysy twarzy i ukrywają niektóre mankamenty "np. odstające uszy".
Taki świat...
Ja mam krótkie, jestem bardzo zadowolona, była to zmiana na plus, wiele osób było w pozytywnym szoku;) szkoda, ze nie wpadłam na pomysł z oddaniem włosów, ale to pewnie dlatego ze ścielam bardzo spontanicznie.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiałam swoje krótkie kręciołki. Cały czas zastanawiam się czy by ich nie ściąć z powrotem. Przy krótkich, kręconych włosach skręt jest ładniejszy, można poszaleć z kolorem i fantazyjnymi obcięciami. Raz nawet dałam sobie wygolić włosy po bokach głowy. Świetnie to wyglądało na początku, przy zapuszczaniu - masakra.
OdpowiedzUsuńPoza tym przy dobrym obcięciu czas włożony w stylizację jest minimalny.
Póki co podcinam tylko końcówki. Kark mogę odsłonić upięciem, a na ekspresowym schnięciu mi nie zależy. :) Krótkie włosy można mieć zawsze, ale to zależy też od kondycji i upodobań osobistych. Jak bym miała cienkie, siano, nie trzymałabym na siłę długich. :) W krótkich nigdy nie czułam się dobrze. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńja jestem fanką długich włosów, do krótkich mam awersję - w zerówce mama ścinała mnie na chłopaka ;)
OdpowiedzUsuńOjjj zgadzam sie ze wszystkimi powodami! Super wpis naprawde mega pozytywny i prawdziwy, bo wiele osob postrzega scinanie jako najwieksza zbrodnie.. ;))
OdpowiedzUsuńJestem za scinaniem! Moze nie na "zapalke" czy jakos tak... Ale no boby... Boze, jakie boby sa sexowne to nie wytrzymam! :)))
Dokładnie, boby są super sexy:D
Usuńteraz jestem na etapie zapuszczania :) odkąd wprowadziłam bardziej świadomą pielęgnację włosów, przeszły kilka większych cięć, które pomogły mi pozbyć się zniszczeń, rozdwojeń i starego koloru. w tym momencie kondycja moich loków jest już znacznie lepsza, więc uważnie je obserwuję i dopóki nie będą wołać o nożyczki, zostawiam je w spokoju ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam odgłos nożyczek :-)
OdpowiedzUsuńKolejny powód żeby ściąć :) Ta wizyta u fryzjera, nie martwienie się czy aby nie za krótko, totalna metamorfoza..
UsuńHa ha ja też, ciarki murowane:)
UsuńJa ścięłam włosy na początku zeszłego roku, potem je regularnie podcinałam i podobno we włosach do ramion lub odrobinę przed ramiona jest mi najładniej. Teraz jednak zapuszczam włosy bo na swój ślub wolałabym mieć długie włosy. ;)
OdpowiedzUsuńz tymi krótkimi fryzurkami masz racje, też kojarze osoby które wyglądają w krótkich wlosach świetnie :)
OdpowiedzUsuńMoże ktoś wie, czy włosy farbowane również można oddać na peruki, nie mogę znaleźć takiej informacji na stronie fundacji Rak'n'Roll.
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś ścinał i oddawał włosy, w którymś salonie w Krakowie, to proszę podzielić się wrażeniami :)
Kiedys nie przyjmowali farbowanych. Musialy byc naturalne. Teraz nie wiem, ale pewnie wciaz tak jest( gdybym tylko miala dluzsza przerwe, to bym sprawdzila:)
UsuńOdpowiedź znalazłam na stronie fundacji:
Usuńwłosy mogą być farbowane - ale NIE ROZJAŚNIANE :)
Farbowane można, nie można jedynie rozjaśnianych.
UsuńA wiecie jak z henną?:)
UsuńNigdy w życiu nie miałam długich włosów, od niedawna je zapuszczam i marzę o długości do talii. Ale z drugiej strony - nigdy nie miałam krótkich, a i takie mi się podobają. Ale im krótsza była moja fryzurka, tym gorzej mi się układała i więcej problemów stwarzała. Konflikt tragiczny. Chociaż nie - długie zawsze można upiąć!
OdpowiedzUsuńTwoje wlosy kwalifikuja sie do kategorii 'dlugie', wierz mi :)
UsuńCzasami warto ściąć włosy żeby się ładniej układały. W moim przypadku długość do łopatek to maksimum. Gdy są dłuższe to brzydko się układają, są oklapnięte. Ścięcie przywraca im trochę życia i objętości:)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka ma drobna twarz o bardzo delikatnych rysach, zawsze miala dobra figure ale jakos nikt (oprocz jej meza) nie szalal na jej widok, miala cienkie proste wlosy z przedzialkiem na srodku w kolorze mysiego blondu.Odkad sciela wlosy bardzo krotko i pofarbowala na czarno plus czerwone pasemka na opadajacej na jeden bok malej grzywce zrobila sie z niej doslownie gwiazda, ludzie ja zaczepiaja na ulicy i kobiety i mezczyzni a jej pewnosc siebie wzrosla po stokroc. Dobrym przykladem jest tez Emma Watson lub Halle Berry. Ja sama tez sie skusilam raz na krotsze wlosy i bylo mi dobrze, wygladalam bardzo elegancko i jakos tak profesjonalnie, ale koniecznosc poswiecania 20 min rano na stylizacje skutecznie zniechecila mnie do tego pomyslu. Teraz mam dlugie i ulozenie ich zajmuje mi 3 minuty.
OdpowiedzUsuńoj zgadzam sięco do Halle Berry. Wygląda pięknie i mega sexy w swojej krótkiej fryzurce!
Usuńtak, wygląda super:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwow, musi wyglądać bosko:D
UsuńNie zgadzam się z Tobą do kilka punktów, ale zwłaszcza do "resetu'. Dlaczego to ma być dobry powód do ścięcia włosów? Tak jak nie każdemu pasują długie włosy, tak nie każdemu pasują krótkie. Nie chce krytykować, ale przy okazji takich postów bardzo krytykowane są osoby ścinające zniszczone włosy stopniowo,
OdpowiedzUsuńA ja sie zgadzam. Moim zfaniem do przemawia na strone zeby sciac wlosy. W ogole wszystkie punkty sa swietnie napisane i tak jak byl post o tym by nie scinac, tak potrzebny byl rowniez ten-z powodami by je sciac :)
Usuńco do krytyki-gdzie widzisz jakies krytykowanie? Co komu do tego ile kto scina wlosy? Jedni 1cm na rok inni 20cm co kto woli...
Post swietny bo wiele kobiet sie wacha czy scinac a p przeczytaniu tych powdow mysle ze juz zawachania znikna i nozyczki pojda w ruch! :)
Dalabym jeszcze 12 ostatni punkt brzmiacy-
"Zmiany sa potrzebne" :)
Wlosy zawsze, ale to zawsze odrastaja, wiec dla mnie to zawsze glowny powod ich przycinania. Nie ma nic gorszego, niz na sile zapuszczane wlosy. Suche sianowate konce wiszace do pasa. Mam geste i dlugie wlosy, ktore bardzo lubie, ale musze je przycinac, bo sa ciezkie i po calym dniu noszenia kucyka boli mnie glowa. To samo kiedy ja myje. Suszenie ich to min. 15 min.
OdpowiedzUsuńMoj facet ma krotkie wlosy schna mu dluzwj niz moje. Jestem przeciwna krotki i zcinaniu. Cale zycie walcze z krotkimi wlosamii glupota fryzjerow ktoezy zawsze zvinaja mi zamiast koncowki to 5cm i znowu zapuszam 6mc abywrocic dodlugoaci lekko za ucho. To jest straszne! Mam prawie30lat i nigsy nie mialam wlosow dluzszych niz do3/4szyji. Jak macie dlugie wlosy to cieszcie sie nimi i nie marudzcie na nie.
OdpowiedzUsuńTak samo mozna sie cieszyc krotkimi. Kobiety kochaja zmiany i czesto jest tak ze te co maja dlugie narzekaja i chce scinac, te co maja krotkie to chca miec dlugie-jak np ty. Czesto tak jest. Wlosy nie palec odrastaja wiec trzeba scinac zapuszczac szalec bo zmiany sa fajne i niech kazdy robi jak chce.
UsuńDziękuję za ten post Alu! :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w październiku musiałam ściąć 23 cm moich włosów, żeby zacząć je po raz drugi (!) doprowadzać do ładu i składu. Może gdybym nie robiła sobie notorycznie grzywki ''na Sylwię Grzeszczak" z czubka głowy (przy włosach ścietych na prosto) to odrastanie nie byłoby takie tragiczne w skutkach. Oczywiście mogłam się zdecydować na stopniowanie, ale moje włosy są tak podatne na wilgotność powietrza, że nie potrafią się określić, czy chcą się kręcić (kiedy je wyprostuję), czy chcą się prostować (kiedy je pokręcę) + wielki pusz na głowie :( Stąd też decyzja o drastycznym ścięciu na dłuższego boba (coś takiego z ciut dłuższym przodem: http://fryzurki.blox.pl/resource/1217jessica_alba_long_bob_bd.jpg). Rozpoczęcie studiów również miało na to swój mały wpływ. :) Nowy etap w życiu, nowe wyzwania - musze coś zmienić! I jak w gimnazjum - postopniowałam, wycieniowałam włosy, w liceum powolny powrót do ściętych na równo + gęsta grzywka (w maturalnej powoli zaczęłam wracać do stanu naturalnego), tak na studia wyrównałam i teraz już tylko intensywnie zapuszczam i pielęgnuję jak mogę. :)
Oczywiście po wyjściu od fryzjerki byłam zachwycona efektem, pokazałam jej chyba 4 różne ujęcia boba, powiedziałam jak chcę je połączyć w jedno a ona wyczarowała u mnie mój wymarzony ideał! Pierwszy raz od wyjścia od fryzjera włosy praktycznie same mi się układały tak jak chciałam. :) Co prawda teraz to już tylko na ''końcówki" będę do niej chodzić, ale wiem, że póki co nie oddam nikomu innemu swoich włosów do ścięcia. :)
Przepraszam Alino, że się tak rozpisałam, ale Twój tekst wywował u mnie wspomnienia mojej półrocznej wewnętrznej walki ,,ściąć, czy nie ściąć". :)
Ja tez pierwszy raz zadowolona wyszlam pd fryzjera kiedy wlosy do talii scielam wlasnie na boba :) co to za ulga byla taka lekkosc zwiewnosc objetosc:)) tez oczywiscie z kilkoma zdjeciami poszlam i obcial mnie koles idealnie :)
UsuńPotem juz zapuszczalam obecnie mam wlosy do stanika i prosta grzywke scielam sama bosze raz na bok raz prosto bo sie swietnie uklada na oba sposoby. Pochodze tak az mi sie znudzi i juz mam zaplanowanego kolejnego boba za okolo pol roku ;))) takiego jak ciasteczko 25:)
ooo... ja mam wlasnie taka bardzo podobna fryzure po zdjeciu jak w linku. Odrobine z przodu dluzsza + grzywka do brwi! W zasadzie poszlam do fryzjera, bo już nie mogłam uporać się z długimi, zniszczonymi farbowaniem i plączącymi się włosami. Bez żadnych zdjęć mi coś takiego zrobił - bylam baaardzo zadowolona :) / jakby zdjął mi ktoś z głowy 5 kg! Naprawdę :)! Moje pierwsze tak krótkie scięcie od podstawówki ;).
UsuńZa tydzień minie miesiąc odkąd zapuszczam i nawet nieźle mi to wychodzi. Moją królową w zapuszczaniu jest mieszanka: nafta+olejek rycynowy+inny olej, oraz wcierka od babuszki agafii (kiedys wyroslo mi po niej taaak duzo wlosow, jak po niczym innym!), aczkolwiek dzis sprawiłam sobie jeszcze solger i jestem bardzo ciekawa czy będę widziała rezultaty! :)
a ktoś tu pytał o krytyke czegoś tam - wszystkie włosy są piękne, nawet te milimetrowe! :D Atrakcyjność to kwestia charakteru! Sama uważałam np. Shinned O'Connor za przepiękną osobę wygoloną na zero :), podczas gdy długie naturalne blond włosy mojej koleżanki z pracy wywołują raczej mój żal (taaakie suche końceeee). Nie ma co się oburzać tylko wyprostować się i nosić swoje włosy z dumą :)!
co do radykalnych zmian w długości - chyba najdziwniejszym uczuciem pod słońcem jest przeglądać się w lustrze i nie być pewnym swojego odbicia :D.. całe szczęście to mija :) [to komentarz dla tych, które wolą stopniowe zmiany ;)]!
Hafla
Od dawna myślę nad long bobem, bo wtedy włosy nie są jakoś mega krótkie, ale po zrobieniu loków skracają się mniej więcej do linii szczęki i wygląda to mega seksownie.
OdpowiedzUsuńCoś jak Carrie Bradshaw w szóstym sezonie "Seksu w wielkim mieście". Może nawet uda się nazbierać te 25 cm dla fundacji. W końcu mamy nowy rok, czas na zmiany! :)
Ja ostatnio ścięłam włosy i na dobre mi to wyszło :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu bardzo mi się podobały krótkie fryzurki i już prawie byłam u fryzjera. Nie żałuję że nie ściełam, wolę u siebie długie, a po cichu podziwiam krótkie ;)
OdpowiedzUsuńJa poprostu lubię krótkie włosy bo wtedy wydają się gęstsze :)
OdpowiedzUsuńWitam:) Chcęzacząć 3 miesiące dla pięknej skóry, które kiedyś opisywałaś. Chciałam zapytać czy w tym czasie piłaś jakiś alkohol czy w ogóle z niego zrezygnowałaś? Będę wdzięczna za odpowiedź:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja dwa tygodnie temu ścięłam włosy z baardzo długich na włosy do ramion. nie mogłam się długo przyzwyczaić ale cieszę się bardzo , że to zrobiłam :) zmiany są dobre dla każdego :D
OdpowiedzUsuńdługie, krótkie , farbowane, naturalne - każde sa piękne wtedy gdy sa zdrowe i zadbane.
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką dłuższych włosów, ale podcinam swoje końcówki dosyć regularnie. Dzięki temu włosy lepiej wyglądają, nie mam już poniszczonych końcówek a na długości bardzo wiele nie tracą. :)
OdpowiedzUsuńW ogóle to bardzo lubię Twojego bloga i już od bardzo dawna na niego zaglądam, tylko niestety nigdy nic nie pisałam. Chociaż mówiąc szczerze bardziej wolę Twój kanał na YT, bo prowadzisz go naprawdę bardzo profesjonalnie i zawsze na temat, a takich kanałów jest naprawdę bardzo mało.
Pozdrawiam. :)
ja bym w zyciu nie sciela moich dlugich wlosow :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam taki reset pół roku temu (włosy były prawie do pupy ale porozdwajane) ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie 100%!
OdpowiedzUsuńNie kazdemu pasuja krótkie wlosy. Jestem dosc niska (156cm) i w dlugich wlosach (za biust) wygladam okropnie. Wlosy wygladaja ciezko, a ja wygladam na jeszcze nizsza, i wrecz lekko zdolowana. Niestety moje wlosy sa naturalnie proste i nie nadaja sie na fale czy loki.. Konczy sie tym ze musze je ciagle spinac.. Wiec juz nigdy nie bede zapuszczac wlosy, na dluzsze niz za ramiona.. Po prostu nie dla mnie :)
swoja droga marzy mi sie pixie cut :) Ale brak odwagi!
Dokladnie tak samo sie czuje w dlugich wlosach. Najdkuzsze mialam do talii prawie. I czulam sie nizsza taka zmiazdzona tymi kudlami... Bardziej je bylo widac niz mnie :D nawet na obcasach czy koturnach czulam ze dlugie klaki mnie zmiazdzaja wrecz (mam 165cm bez obcasow)
Usuńnnajlepiej czuje sie we wlosach max do obojczykow:)))
Ja pół życia miałam krótkie, i choć są wygodne, nie wróciłabym do nich, bo mi zwyczajnie nie pasują :) w bobie się dobrze czułam i dobrze wyglądałam, myślałam o ścięciu, ale szkoda mi pielęgnacji, bo ostatnio widzę coraz częściej piękną taflę :)
OdpowiedzUsuńMi ponoć ze względu na niski wzrost (161cm) i drobną budowę ciała pasowałyby nieco krótsze włosy niż mam teraz (max do ramion), ale sama wolę siebie w dłuższych włosach :) Poza tym uwielbiam swój niski wzrost i lubię jak długie włosy jeszcze odejmują mi wizualnie parę cm :D Tak więc wytrwale zapuszczam :) Jeszcze 15 cm i osiągnę wymarzoną długość :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Fantaghiro! :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze powód - fryzura na pazia może odmładzać. Od tego zaczęła się popularność cięcia do brody w latach '20.
Nie mam zielonego pojęcia jakbym wyglądała z krótkimi i do tego kręconymi włosami.
OdpowiedzUsuńBrrrr! XD
Faktycznie powody jak najbardziej słuszne, ale ja tak kocham moje długie włosy, że nie mam serca się z nimi rozstać - zresztą krótkie, kręcone włosy i tak żyją swoim życiem, a ja nie umiem ich modelować :D
OdpowiedzUsuńJa byłam taka odważna, że włosy do pupy ścięłam na boba :D na samym początku cieszyłam się bo to jakaś zmiana ale po pewnym zaczęłam żałować tej decyzji i już 3 rok zapuszczam włosy. Moim zdaniem można obcinać włosy ale z rozsądkiem i bez szaleństw aby później tak jak ja- nie żałować :)
OdpowiedzUsuńSkąd a znam tą euforię;-)
UsuńNajpierw ciach a potem - jak ja już chcę długie włosy;-)
A ja wlosy do talii cielam do brody i nie rozpaczalam cieszylam sie ze wygladam inaczej:D glupie kudly odrosna to nie noga ;)) mnie rosna eksresowo wiec scinam drastycznie dosc czesto lubie toooo :) dla mnie maja sens tylko drastyczne zmiany wizerunku:)
Usuńja jakoś nie mam odwagi, choć nie pogardziłabym jakąś fajna fryzurką. Bo teraz tak jakoś nudno na głowie:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post:) do mnie najbardziej przemawia punkt pierwszy i myślę, że jeśli już to głownie ze względu na możliwość przekazania moich włosów na perukę, chciałabym je obciąć:)
OdpowiedzUsuńDodam od siebie że ścięcie włosów ogranicza łamanie i często jest jedyną drogą by włosy zaczęły rosnąć zanim ulegną złamaniu. Tak było u mnie :) włosy stały w miejscu a wystarczyło zacząć je podcinać by przestały się łamać, więc zdecydowanie wzrost jest lepszy.
OdpowiedzUsuńPo drugie - podcięte końcówki wyglądają na bardziej świeże i gęste, niż połamane poszarpańce :)
bardzo nie chciala bym scinac wlosow, ale mam straszna ochote lekko zmodyfikowac fryzure (od 4lat mam tę samą, i brak pomysłow )
OdpowiedzUsuńmuszę niedługo iść podciąć końcówki ehh ale tylko tyle ile trzeba, akurat jestem w trakcie zapuszczania włosów do ślubu
OdpowiedzUsuńKrótka fryzurka wydłuża szyje.
OdpowiedzUsuńDodatkowo latem fryzjer wygala mi tył abym lżej znosiła upały:)
Natomiast rano, po 30 minutach, wystarczy włoski roztrzepać, prysnąć pudrowym lakierem i gotowe:)
a ja dzis obciełam wloski ponad 10 cm...
OdpowiedzUsuńEwka
Mi osobiście się podobają długie wlosy i jestem 2 raz w trakcie zapuszczania włosów, raz już były lekko za piersi i coś mnie wzięło żeby je ściąć:).
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie na jakiej długości masz wycieniowane włosy? tak pięknie Ci się kręcą. Ja mam ścięte na prosto ale muszę iść do fryzjera tylko,że dla nich podcięcie to ścięcie 10 cm ;/
ja uwielbiam długie włosy :) ale zgadzam się, że nie każdemu pasują... moje będę dalej rosły, może w końcu napiszę MWH u Anwen :)
OdpowiedzUsuńPowtarzam się :) :
OdpowiedzUsuńAlinko lub ktokolwiek inny - HELP! :( Mam 20 lat. Mimo, że całe życie narzekałam na swoją cerę, teraz stwierdzam, że była bliska perfekcji, przy tym z czym zmagam się obecnie...Ale od początku. W lipcu pojechałam na 3 miesiące do Anglii. Nie wysypiałam się, jadłam dużo niezdrowego jedzenia, nie robiłam żadnych maseczek, nie piłam ziółek - ogółem nic nie robiłam. Z moją cerą było coraz gorzej, zaczęła się wysuszać (a zawsze narzekałam raczej na przetłuszczenie), pojawiało się coraz więcej wągrów, pryszczy, etc. W końcu wróciłam do Polski, poszłam do kosmetyczki na oczyszczanie, zakupiłam tonik i żel do twarzy Fitomedu, na początku wspomagałam się jeszcze jakimiś tabletkami typu Bellisa czy coś w tym rodzaju, fastfoodów nie jadam. Po przeprowadzce na studia do Krakowa zauważyłam, że jest coraz gorzej. Zwaliłam całą winę na krakowską wodę, więc przestałam myć nią twarz - przerzuciłam się na wodę mineralną (i oczywiście żel) albo sam tonik, ewentualnie oliwa. Ale problemów zamiast ubywać zaczęło przybywać! Prawdziwy koszmar. Nie ma dnia, żeby nie wyszedł mi nowy pryszcz. Mam mnóstwo wągrów, ale te pryszcze jednak są najgorsze.. to jakaś plaga, przez całe swoje życie ich tyle nie było. A co gorsza wiele z nich mnie boli, nie mogę ich wyciskać, albo baarrdzo długo się goją. Moja mama, która zawsze mówiła mi, że przesadzam z pielęgnacją, sama teraz jest przerażona stanem mojej cery. Na święta wróciłam do domu (mieszkam w górach). Stwierdziłam że w ponad 2 tygodnie coś może się zmieni - jadałam dużo owoców, w miarę regularnie jadłam, wysypiałam się, maseczki, oleje, parówki, dni bez makijażu, myłam twarz wodą (bo tą mamy dobrą, nigdy nie miałam przez nią większych problemów) i żelem. Wróciłam do pokrzywy, dodatkowo wspomagając się skrzypem. Na chwilę obecną całą twarz mam w pryszczach. Już nie mam bladego pojęcia co dalej...Chce mi się płakać gdy patrzę w lustro. Pomocy :((.
+ dodatkowa prośba: KRAKOWIANKI, POLEĆCIE DOBREGO DERMATOLOGA!:))
Mi nie przez wyjazd ale przez zimę i zwykłe widzimisię albo jak kto woli eksperymenty teraz mam czoło w wulkanach i ogólnie innych typach pryszczy ale u Aliny znalazłam żyworódkę, kremy z Sylveco (mają świetną stronę i dużo produktów do cery), kozieradkę i walczę z nimi. Krem mam od niedzieli, już widać małą poprawę, za 2 tygodnie pewnie prawie nic nie będzie ;) Zakupiłam sobie też maseczki z ziaji ale najlepsza na takich nieproszonych gości jest maseczka z kurkumy - ale umyj się po niej dobrze najlepiej mokrymi chusteczkami bo poduszki są potem żółte ;p A z takich sposobów na szybko mam w domu olejek rycynowy i krem Penaten - niemiecki w blaszanym (?) pudełeczku i zwykłą Nivea ;)
UsuńCalcium Pantothenicum przez 3 miesiace, picie drozdzy - 3 miesiace... i tak na zmiane. mialam okropna twarz, teraz - pupa niemowlaka!
Usuńno, chyba będę się łapać wszytstkich pomysłów...
Usuńwewnętrznie-siemię lniane,olejek z wiesiołka,pokrzywa
Usuńzrezygnuj z olejowania twarzy na jakiś czas i zobacz co się dzieje,myj buzię glinką zielona zmieszana z kurkumą
te bolące gule pod skóra to może być coś nie tak z hormonami
Ja obecnie wspomagam się kozieradką i kurkumą. Moim noworocznym postanowieniem jest też przestać robić cokolwiek z twarzą. Mam na myśli wyciskanie i rozgrzebywanie pryszczy. Bo to tylko pogarsza sprawę.
UsuńHannah zrób badania hormonów, popróbuj dietą: odstaw gluten i nabiał, zobacz czy po paru miesiącach to pomoże:)
UsuńŻyworódkę polecam jak najbardziej, olej lniany budwigowy, zerknij jeszcze tutaj:
http://www.alinarose.pl/2013/11/co-jesc-na-tradzik-czyli-jedznie-jakie.html
ale pamiętaj że suplementy będą tylko dodatkiem do dobrej diety.
Niestety super dermatologa nie polecę, bo jeszcze na takiego nie trafiłam, ale może ktoś się odezwie. Ja pomyślałabym jeszcze nad glinką marokańską albo nawet czymś mocniej złuszczającym, tonikiem z kwasami, jeśli jak piszesz dodatkowo masz problem z zaskórnikami:)
Dzięki za odpowiedź, coś wypróbuję na pewno. Nie wiem czy z dietą wypali - studenciak ma przekichane, bo musi sobie sam gotować heh :P. Zaintrygowała mnie ta żyworódka - znalazłam na allegro m.in maść, co sądzicie dziewczyny?
UsuńI tonik z kwasami - jakiej firmy polecasz Alinko?
Hannah pamiętaj,że teraz kiedy pijesz pokrzywę wysyp będzie jeszcze większy,tym bardziej,ze zanieczyściłaś bardzo organizm w Anglii.Ja własnie też przechodzę kurację pokrzywą i z dnia na dzień jest coraz gorzej z moją buzią,ale wiem że to minie i będzie wszystko ok.
UsuńCo do tych bolesnych guzków,koniecznie zrób badania,to może być gronkowiec (ale niekoniecznię;)
ja mam czasem takie gule przed okresem,na plecach,smaruje je olejem z żywokosty (na bazie lnianego) i ładnie znikają w ciągu 2 dni
a i gdzie kupić najlepiej Aleppo? obojętnie czy przez internet czy stacjonarnie [kraków].
UsuńI dalej proszę Krakowianki o polecenie dermatologa :(
*z żywokostu ;)
UsuńOdważyłam się i miesiąc temu ścięłam swoje piękne włosy do pasa na boba do ramion. Obsesyjnie o nie dbałam i bardzo długo zapuszczałam. Niedawno zaczęły mnie po prostu irytować. Ple potrzebowałam zmiany, o takim cięciu myślałam od dawna. Na początku wiadomo- euforia. Trwało to tydzień. Teraz zaczynam żałować coraz bardziej, a wiedziałąm o tym, że powrót do długich włosów zajmie mi około 5 lat. I wiedziałam, że będę żałować. W krótkich włosach nie czuję się już tak kobieco
OdpowiedzUsuńKrótka fryzurka dodaje włosom objętości! :)
OdpowiedzUsuńAlinko a Ty myślałaś o ścięciu włosów? :D
OdpowiedzUsuńJa podcięłam do ramion i źle się z nimi czuję :/ zapuszczam od nowa do połowy pleców :)
akurat dziś byłam u fryzjera i podcięłam włosy ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam różnie ścięte włosy (bob, długie do pasa, proste grzywki etc) i najlepiej mi jest w takich długich do talii ale od teraz zapuszczam za tyłek a latem oddam może nawet 40 cm dla chorych na raka, takie moje marzenie ;)
OdpowiedzUsuńpiękny gest
Usuńsuper, trzymam kciuki:))
UsuńDługie włosy latem dodatkowo nas grzeją i krótkie nie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie 10' skróciłam swoje włosy o 18cm - a były one do pasa. :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałam się w 2013 dwa razy na radykalne cięcia, mogę żałować długości ale na pewno nie włosów, mają swoją "świetlaną" przeszłość, więc to co poleciało na podłogę na pewno nie dałoby się zregenerować.
OdpowiedzUsuńTeraz mam więcej naturalek, odłożyłam farbę jakiś czas temu i przy krótszych włosach łatwiej będzie mi uzyskać to co chcę- czyli swój kolor.
Poza tym zdecydowanie lepiej się układają, wiem jak je pielęgnować i przy pozbyciu się zniszczonych włosów, efekty będą na pewno bardziej zadowalające.
Ale przede wszystkim to wszystko kwestia tego jak kobieta czuje się w danej fryzurze, ja siebie lubię w krótkich, choć wolę w długich, ale przede wszystkim zdrowych. I dla mnie najlepszym argumentem jest pozbycie się zniszczonych włosów celem zapuszczenia zdrowych (oczywiście stosując właściwą pielęgnację).
A z tym sexy karkiem to prawda, mój TŻ ostatnio zdecydowanie częściej mnie tam dotyka;-))).
:>> no to jednak się opłacało hihih;D
UsuńJa się szykuję do 5cio centymetrowego cięcia, ale tylko w celu zgubienia rozdwojonych i przerzedzonych końców.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki by było to dokładnie 5 cm:D
UsuńJa od dłuższego czasu noszę długie włosy i nie wróciłabym do krótkich. Natomiast mogę wymienić dwie wady, które dla mnie są dość uciążliwe - długie włosy się plączą i trzeba ciągle je rozczesywać, a po drugie muszę długo je suszyć. Ale mimo tego jestem za długimi włosami; oczywiście pod warunkiem, że włosy są ładne i zadbane - wtedy to prawdziwa ozdoba.
OdpowiedzUsuńSuszenie mnie też najbardziej męczy, teraz jest zimno i wróciłam do szczotko suszarki:D
Usuńmoja siostra dwa razy zdecydowała się na radykalne ścięcie włosów; z długich, za łopatki na krótkiego boba. W porównaniu do moich włosów jej rosną o wiele szybciej gdy są krótsze a ja zapuszczam i mimo iż widzę odrost to mam wrażenie, że długość nie zmienia się. Teraz znów jej odrastają jej a pewnie jak zapuści to za kilka miesiecy podejmie decyzję o ścięciu. Kobiety potrzebują czasami zmian.
OdpowiedzUsuńHaha no to szczęściara z niej:D
UsuńSama ścięłam właśnie z chęci zmiany :) I tak, pod wieloma względami jest mi teraz wygodniej.
OdpowiedzUsuńMi sie taka długość u Ciebie bardzo podoba, no i kolor super:)
UsuńPrzez ostatnie 5 lat byłam uzależniona od fryzjera! Po prostu uwielbiałam tam chodzić. Tutaj odrobinę podciąć, tutaj trochę więcej i jeszcze więcej, i oj... to one już są ledwo za uchem? Ścinanie włosów naprawdę uzależnia! Teraz co prawda mam challenge zapuszczania, ale do krótkich - na pewno wrócę!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ścinanie, bo jest strasznie przyjemne, im dłużej trwa tym lepiej:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzy odpowiednim typie urody mozna uchodzic za przedstawiciela plci przeciwnej... To korzysc? :)
OdpowiedzUsuńOraz: posiadaczki fryzury ekstremalnie krotkiej - w takim stylu: http://www.digitalspy.co.uk/movies/i514399-8/stars-shaving-their-heads-for-roles-sigourney-weaver.html - moga same sie strzyc i zaoszczedzic na fryzjerze.
Miałam włosy do pasa, grube, ciężkie i zamiast się nimi cieszyć, było mi z nimi źle. Przez kilka miesięcy miałam dylemat: ściąć, czy nie ściąć. Aż pewnego dnia pomyślałam "odrosną". I ścięłam włosy na "log bob'a". Krótsze włosy (z tyłu) zakrywały szyje, przód nieco dłuższy. I jakie było moje "WOW" Włosy lekkie, mogę je rozrzucić, poczochrzać i będę miała lekki nieład :) I choć mam sentyment do moich bylejakich koczków, które robiłam mając długie włosy, to w tych krótkich czuję się świetnie. Podsumowując, warto pokusić się o zmianę, jeśli jesteśmy zmęczone długością włosów. Zanim odrosną, mamy czas na odpoczynek i stęsknienie się za długimi :)
OdpowiedzUsuńtakie 'rozwichrzone' zawsze mi sie strasznie podobały, są super sexy:D
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńJestem mulatką i mam naturalnę bardzo kręcone włosy( AFRO) Prostuje chemicznie włosy od 3lat.
Na poczatku moje włosy są ładne,wygładzone. Po jakimś czasie zaczynają się kruszyć, są strasznie suche,szorstkie matowe. Końcówki się łamią w tak szybkim tępie, że praktycznie tracę długość włosów…
Ogólnie szybko rosną mi włosy.
Nie wiem co mam robić żeby jakoś utrzymać te włosy zdrowe
Nawet mała rada wiele mi pomoże
Dziekuje i pozdrawiam :)
spróbuj Wax Treatment
Usuńmaska na włosy-oliwa z oliwek,olejek rycynowy
Kochana a czego dokładnie używasz do chemicznego prostowania? to trwałe prostowanie czy encanto?
Usuńtak bardzo odkrywcze te twoje powody, "artykuł" na poziomie gimnazjum. sory za szczerość
OdpowiedzUsuńPopieram :) coraz więcej pojawia się takich "odkrywczych" postów, nawet w gimnazjum każdy te wymienione powody zna :)
UsuńAlinko kiedy planujesz napisać posta o TOP 10 Pielęgnacji? Mam tak samo jak ty suchą cerę i zamierzam zmienić prawie wszystkie swoje kosmetyki pielęgnacyjne. Przeczytałam już chyba wszystkie Twoje artykuły i poprzepisywałam sobie kilka produktów które zamierzam wypróbować, ale postanowiłam się wstrzymać z zakupem dopóki nie pojawi się Twój artykuł.
OdpowiedzUsuńPóki co stawiam na: wieczorne mycie - mydło Allepo (już zamówione) do cery suchej, atopowej itp, zamiennie pastę Angels on Bare Skin plus krem brzozowy z betuliną z Sylveco, rano - tonik różany Dr. Beta a potem lekki krem brzozowy z Sylveco.
Co sądzisz o takim planie?
BARDZO proszę Cie o pomoc w sporządzeniu planu regeneracji i głębokiego nawilżenia, bo z tego co też wyczytałam - co za dużo to niezdrowo :)
Myślę że akurat taki mix będzie bardzo ok, uważaj tylko na aleppo, by za bardzo Cie nie wysuszyło bo to sie zdarza (choć na mnie akurat tak nigdy nie działało).
UsuńKażdy produkt sprawdził się w moim przypadku, ale pamiętaj też o nawilżaniu od środka, to super ważna sprawa:)
Dzięki za odpowiedź :) Zamówiłam Mydło Aleppo Premium z Arganem Bio, nie widziałam że mydła głównie zrobione z olejków mogą wysuszać... będę uważać.
UsuńOdnośnie nawilżania od środka - myślisz o piciu czy jakiś kapsułkach?
Czy planujesz zrobić podsumowanie 2013 kosmetyków do pielęgnacji twarzy/ciała i włosów?
P.S. Ostatnio wypróbowałam peelingu z kawy. MISTRZOSTWO!!!! Dziękuję:)
Alinko na jakiej stronie zaopatrujesz się w te mydełka?
Usuńto zależy od cery, ja od zawsze piłam oleje, siemie, dużo koktajli a to mydło mnie bardzo wysuszyło a było stosowane tylko na noc i zaraz po nim hydrolat by wyrównac ph i nawilżanie, kilka miesięcy mi zajęło naprawianie skutków jego używania, dziewczyny w komentarzach również dużo o tym pisały ale są także osoby które nie zauważyły takiego działania, przypatruj się jak reaguje Twoja cera by w razie czego szybko zadziałać
UsuńSama obcięłam ostatnio włosy i to na dość krótko. Mogłabym się podpisać pod wszystkimi powodami, które wymieniłaś :) Krótki włosy są dla mnie mega wygodne (mam dość problematyczne włosy bo są ni kręcone ni proste i to puszące się), szybkie (nie trzeba rano tyle ich prostować, w dodatku są gęste), a przy okazji wszyscy mówią mi, że taka fryzura mi pasuje :) Czasem gdy patrzę na dziewczyny, które mają długie włosy to im zazdroszczę, ale sama chyba nie prędko (o ile w ogóle) wrócę do takiej fryzury.
OdpowiedzUsuńJa kiedy miałam takie krótkie włosy, strasznie ceniłam właśnie tą wygodę:D
Usuń"tak bardzo odkrywcze te twoje powody, "artykuł" na poziomie gimnazjum. sory za szczerość"
OdpowiedzUsuńAlinko uwielbiam Twojego bloga, ale z tym komentarzem musze się zgodzić... troszkę wstyd nawet dawać taki post na tapetę.. Pozdrawiam, fanka
Wpis byl glownie na prosbe komntatorek. Przy ostatnim wiele osob prosilo o odwrotny wpis. Moim zdaniem super. Bo pamietam jak sie wachalam prawie rok i rozmyslalam o scieciu a takie ppwpdy moglyby mi podjac szybsza decyzje :))) inczej jak sie samemu mysli, inaczej jak sie na spokojnie przeczyta ze ktos ma ppdobne zdanie na temat scinania.
UsuńDokładnie:)
UsuńOjej, Fanthagiro! Ach, gdzie te czasy? :) <3
OdpowiedzUsuńO, jednak ktoś pamięta:D
Usuńhej ; ) ja właśnie niedawno przeszłam taka metamorfozę z bardzo długich sciełam na takie do ramion a nawet ciut krócej i musze powiedzieć , że czuje sie nawet lepiej , wiadomo na początku mi ich brakowalo i balam sie ze to odbierze mi takiej kobiecosci pomimo ze nie mam scietych włosów na tak zwanego chlopaka , ale z czasem sie przyzwyczaiłam i zgadzam się z tymi powodami które zamieściłaś w poście pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńWłosy z reguły ścinam z 2 powodów:
OdpowiedzUsuń1. nuda;
2. przesilenie jesienne lub wiosenne, kiedy to włosy wypadają mi garściami.
Włosy bardzo szybko mi rosną, ale przyznam, że najlepiej czuję się w takich za ramiona.
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Ja nie lubię ścinania włosów :( Wiem, że to czasem konieczne, ale przykre dla mnie :( Niedawno byłam u fryzjera i miałam cieniowane włosy. W sumie jestem bardzo zadowolona, ponieważ poprawiła się ich kondycja :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak jakieś 4 lata temu postanowiłam zejść z czerni do blondu. Miałam wtedy 16 lat, wyglądałam w czerni ciężko i nienaturalnie. Tą czernią chciałam się upodobnić do mojej mamy, która naturalnie miała niemal czarne włosy + ciemną karnacje i zielone oczy (teraz farbuje na czarno, bo ma już siwe). Myślałam, że będę wyglądać dojrzalej i tak dalej. Ale jako, że mam bardzo dziecinną urodę, wyglądałam jak stara-maleńka, że tak to ujmę. Kuzynka podjęła się rozjaśniania mi włosów (miała praktyki w salonie fryzjerskim). Na głowie miałam totalny miszmasz! Od blondu przez rudy po brąz i jeszcze trochę czerni. Postanowiłam ściąć włosy, by je trochę zregenerować. Miałam wtedy włosy do pośladków i chciałam je skrócić do połowy pleców. Skończyło się na tym, że fryzjer obciął mi włosy tak bardzo, iż były do ramion i do tego mocno wycieniowane. Płakałam ja głupia po wyjściu od fryzjera. Czułam się nieatrakcyjna, brzydka, niczym chłopczyca. Zaczęłam czytać niezliczone ilości blogów by przyspieszyć ich porost i obiecałam sobie, że nie powtórzę tego błędu nigdy więcej. U tamtego fryzjera już się więcej nie pokazałam. Kontrolowałam też każde najmniejsze podcięcie włosów. Nie pozwalałam ich za bardzo skracać na długości no i teraz cały czas mam włosy do połowy pleców, chociaż marzą mi się znów takie długie, jak miałam kiedyś ;).
OdpowiedzUsuńJa obcięłam dokładnie 1 stycznia, postanowiłam, że jednak moje włosy tego potrzebują i okazuje się, że nie tylko one - zmiana fryzury niesie ze sobą pewne zmiany wewnętrzne. Nowy rok, nowe włosy i zupełnie inaczej się czuję ze sobą - dużo pewniej przede wszystkim. No i znajomi mówią, że o wiele lepiej wyglądam w krótszych;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie sciełam ok 20cm ;P Co prawda to mogłam te 5cm dodać, ale post pojawił się ciut za póżno ;<
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej włosy odżyły i już w przeciagu tyg urosły z 2cm ;)
zdecydowanie to do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJa nie na temat, ale zobaczyłam zdjęcie do postu i muszę Ci powiedzieć, że nie do Twarzy Ci w różowym kolorze. Dodatkowo róż na ustach pożółca Ci zęby. Wybacz szczerość, to nie jest żaden hejt, tylko spostrzeżenie. Choć może jest to kwestią gustu, ale jakoś bardzo mi się gryzie taki makijaż.
OdpowiedzUsuńKurczę, mi właśnie też sporo poleciało, może nawet i te 25...Jakoś słyszałam już wcześniej, że tak można, ale miałam wrażenie, że musi być więcej, a w końcu ścięłam dość spontanicznie... Szkoda, można było jakiś dobry uczynek na nowy rok zrobić...
OdpowiedzUsuńTroszkę mnie pocieszyłaś, bo właśnie muszę wybrać się do fryzjera:) Jednak mimo to, mam nadzieję, że uda mi się ściąć jak najmniej:)
OdpowiedzUsuńMoja znajoma z pracy, pani 50 lat, zawsze miała długie ładne włosy. Raz nosiła rozpuszczone raz podpięte. Jak się fajniej ubrała wyglądała jak mega laska.No i ścieła na krótko bo niby jej się nie układały. I powiem wam masakra. Wygląda staro i od razu grubiej. Wcześniej wzrok przyciągała ładna buzia i włosy a teraz widzę tylko fałdki na brzuchu i mankamenty figury. Sama się dziwię, że mam takie odczucia. A kobitka jest ładna i zadbana.
OdpowiedzUsuńDziewczyny nie bójmy sie zmian na lepsze! ;-)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka już od 4 lat boi się ściąć swoje włosy (długie do pasa) i w związku z tym ciągle wygląda tak samo. Cały czas nosi je rozpuszczone. Ma je naprawdę piękne ale ja tam np. nie lubię monotonii ;-) Często zmieniam fryzury
i tak zapuszczam włosy :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką krótkich włosów, uważam, ze nie ma kobiety, która by lepiej wygladała w długich niż w krótkich. Długie mi się nie podobają, nawet na aktorkach/modelkach czesanych tuż przed zjęciem/ujęciem. ((% posiadaczek długich włosów nosi w kółko jedną fryzurę. Poza tym krótka modna fryzurka genialnie odmładza! Muszę poczytać, jakie miałas argumenty "ZA" długimi włosami, bo ja żadnego nie wymuśliłam;)
OdpowiedzUsuńz jednej strony o krótkie włosy łatwiej się dba, ale z drugiej strony długie włosy są ładniejsze. przynajmniej wg mnie ;)
OdpowiedzUsuńprzez długi długi czas miałam najróżniejsze fryzury na swojej głowie, ale o same włosy nie dbałam w ogóle. zainteresowałam się tym w kwietniu 2013 i od tamtej pory jestem włosomaniaczką. takim też sposobem dorobiłam się "odrostu", gdzie włosy od nasady do kości policzkowej są cudowne, jak wstążka ;) gładkie, błyszczące, nie mam z nimi żadnych problemów. za to dalej jest tylko puch i szorstkość. wcieram jantar i łykam drożdże, kiedy tylko "odrost" sięgnie ramion - ciach! ścinam pozostałości po czasach, kiedy nie dbałam o włosy. nie mogę się już doczekać niskoporowatych, mało wymagających włosów, ostrych końcówek i "świętego spokoju" :) wtedy będę mogła je spokojnie, powoli zapuszczać. myślę, że nie będę żałowała ani centymetra! :)
OdpowiedzUsuńChcę ściąć włosy ale obawiam się że moja fryzura nie spodoba mi się.
OdpowiedzUsuńsiano, jestem z Indonezji i jest to moja pierwsza wizyta na swoim blogu
OdpowiedzUsuńMam włosy długie. Jak mam ramiona to 7cm za ramiona. Nie wiem czy obciąć czy nie z jednej strony chce zmianę a z drugiej szkoda mi włosów. Co zrobić? Magda
OdpowiedzUsuńMagda tnij, jak będzie nienajlepiej to zawsze odrosną .Pozdrawiam i życzę zachwyconych spojrzeń .
OdpowiedzUsuńMam długie, kręcone i zniszczone włosy. Chciałabym je skrócić, lecz boję się, że nie będzie to wyglądać ciekawie. Dodam, że ostatnio gdy zcięłam je tak 12cm to zrobiły się sprężynki
OdpowiedzUsuńja musialam sciac wlosy do szyi :( bo szkoleniowiec z loreal tak mi popalil i zniszczyl, ze szok ;/ ale chyba bedzie oka :P
OdpowiedzUsuńHej mam 14 lat. Mam blond włosy po ramioa mają zniszczone końcówki. Chciałam obcią po ramionanie wiem czy nie będę źqle wyglądać (włosy są proste i dość grube)
OdpowiedzUsuńTo może teraz kolejny post - czy ściąć się na łyso - wady i zalety :) na Zachodzie jest to dość popularne, wiele kobiet raz na jakiś czas po prostu ścina się do zera i bardzo się z tego cieszy, zaś w Polsce jest to raczej nacechowane pejoratywnie :)
OdpowiedzUsuńJa sama mam ogromną chęć ściąć włosy na bardzo krótkie ale strach mnie powstrzymuje i musiałabym najpierw zobaczyć jak będę wyglądać w takich fascynujących włosach, wszystkie dobrze wiemy ze nie każdemu psuje taki wygląd😚
OdpowiedzUsuń