3 września 2014

W co warto zainwestować: kolorówka. Jak dobrze wybierać.







Makijaż idealny, dobrze dobrany, wykonany sprawdzonymi kosmetykami, które nie zawiodą, sprawia, że wyglądamy świetnie... Wiemy, że często wyraża to, jak obecnie się czujemy czy jak chcemy podkreślić nasze piękno i zaprezentować je bliskim lub... sobie;) Często bowiem kochamy malować się właśnie dla siebie. Poszukujemy nowych rzeczy, dobrych produktów które mogą nam pomóc, jednak z drugiej strony mamy też koszty i często ograniczony budżet.
Na szczęście, to nie drogie kosmetyki sprawiają że wyglądamy dobrze, ale mądrość z jaką wybieramy produkty, nasze doświadczenie i wiedza. Świadomość tego co będzie nam służyć oraz dobrze określone cele.

Na pewno każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce parę produktów dobrej jakości, które sprawdzą się w 100% i nie będą miały słabych stron. Powinny być to kosmetyki podstawowe, po które sięgamy codziennie i na pewno nie zamienimy ich w ciągu tygodnia na inne, bardziej matowe, bardziej lśniące wersje, w zupełnie innych kolorach;)




Często wybieramy wiele kosmetyków licząc na to, że następne będą lepsze, pozwolą nam wyglądać piękniej, lepiej i będziemy bardziej zadowolone. Warto pamiętać, że kosmetyki do makijażu mają ograniczoną moc sprawczą, co nie znaczy, że nie warto szukać ideału. Te poszukiwania można jednak mocno usprawnić.


Obecnie zadanie jakie stoi przed nami jest naprawdę bardzo ułatwione. Jeśli tylko wybierzemy się do miejsca w którym możemy sprawdzić parę produktów, odcieni i zobaczyć jak na nas wyglądają (a właśnie to jest kluczowe:) mamy dużą szansę powodzenia.

Osobiście jestem też wielką fanką korzystania z porad sklepowego personelu. W tej kwestii jednak polecam dwie marki i niestety dziewczyny w dużych miastach mają lepszą sytuację. Warto odwiedzić sklep Mac i stoisko Bobbi Brown. Właśnie te dwie marki mają najlepsze szkolenia i personel na pewno nie będzie miał problemu z dobraniem koloru podkładu, korektora czy różu. Warto powiedzieć, że szukamy idealnego podkładu i chcemy zobaczyć jak produkty marki będą prezentować się na naszej skórze oraz mamy wątpliwości co do tego jaki kolor nam pasuje.

Z obu wspomnianych miejsc możemy wyjść bogatsze o cenne informacje, ale najlepiej odwiedzić parę innych i podsumować zdobytą wiedzę. Koniec końców, nie musimy decydować się na zakupy w danym miejscu, jednak zobaczymy jak różne produkty na nas wyglądają i w której propozycji czujemy się lepiej. Możemy poszukać tańszych odpowiedników lub uzbierać sumę na dane produkty.



Oczywiście, w każdej kategorii znajdziemy świetne tanie produkty. Jednak, za kosmetyki z paru kategorii możemy zapłacić więcej i nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Czasem wśród tańszych wersji, pomimo mnogości ciężko znaleźć ideał. Ta sprawa tyczy się najczęściej podkładów i korektorów. Wspomniany Mac czy Bobbi Brown mają troszkę szerszą i odmienną gamę kolorystyczną niż np. Max Factor i niektóre dziewczyny łatwiej znajdą tam idealny odcień. Tak było ze mną:) Dziewczyny mające problemy skórne mogą chcieć zainwestować w minerały np. Meow Cosmetics. To typ inwestycji który na pewno się opłaci.

Nie zawsze jednak wyższa cena gwarantuje wysoką jakość. Lub inaczej; wyższa cena nie zawsze oznacza idealne dopasowanie;) Tutaj również musimy mieć się na baczności i jak najwięcej testować przed zakupem.


Jeśli chcemy przebudować swoją kosmetyczkę pod kątem nabycia lepiej sprawdzających się produktów, musimy przyjrzeć się tym, które mamy. Przeglądnijmy kosmetyki których nie używamy i zadajmy sobie pytania:

  • Dlaczego już nie sięgam po ten produkt?
  • Czy kolor był dla mnie odpowiedni?
  • Czy dobrze w nim wyglądałam?
  • Czy struktura kosmetyku lub efekt po nałożeniu odpowiadał mi?
  • Czy mam dużo podobnych produktów?
  • Po jakie odcienie sięgałam najczęściej?


Taka wiedza pozwoli nam unikać zakupowych błędów w przyszłości. Najgorsze zakupy, to bezrefleksyjne zakupy:) Zobaczymy też czego nam brakuje, zobaczymy czy przypadkiem parę nietrafionych kosmetyków nie dało by się zastąpić jednym świetnym. Często powstrzymujemy się od wydania większej sumy, ale w ciągu następnych miesięcy kupujemy parę kosmetyków które nie do końca nam odpowiadają, płacąc za nie tyle samo.
Jeśli macie takie doświadczenia, lepiej odkładać niewielką sumę do koperty co jakiś czas, zużywając na bieżąco to co jeszcze się nie skończyło.

Jeśli mamy ochotę na kosmetyk odzwierciedlający nowe trendy, poszukajmy tańszej wersji. Kiedy podejrzewamy że za jakiś czas już po niego nie sięgniemy, nie ma potrzeby wydawania na niego większej sumy. Z kosmetyczką jest troszkę jak z szafą. Warto inwestować w klasykę i podstawy, po które będziemy sięgać często.



W co warto zainwestować a do warto sobie odpuścić?



Podkład.

Zakładam, że potrzebujemy podkładu:) To właśnie najważniejszy kosmetyk, który musi być dopasowany idealnie. Skóra po jego nałożeniu musi wyglądać świetnie, kolor ma współgrać zresztą ciała, kosmetyk musi sprawdzać się w każdej sytuacji. Osobiście jestem fanką lekkich podkładów z dwóch prostych powodów:
Niedoskonałości możemy zatuszować korektorem a wtedy bardziej kryjący i ciężki kosmetyk nie jest nakładany na całą twarz, która być może tego nie wymaga.

Często spotykam się z opiami dziewczyn, które na pozór zadowolone ze swoich podkładów mówią; jest super, nie używam go jednak codziennie bo jest trochę za ciężki.

Jeśli chcemy zainwestować większą sumę w podkład, mamy prawo oczekiwać czegoś, co bliskie jest ideału i po co możemy sięgać codziennie, bez poczucia że jest zbyt ciężkie, ma zły kolor, trochę podkreśla skórki czy pory. Za podkład który stosujemy okazjonalnie, bo jest zbyt ciężki, nie płaćmy zbyt wiele.

Czasem wydaje nam się że nasz podkład jest idealny... Ale czy na pewno? Kiedy chcemy zainwestować w podkład (a już wiadomo, że warto) musimy być bardzo krytyczne. Jeśli trzeba, sprawdźmy 100 razy czy kolor jest odpowiedni, jak długo się trzyma, czy nie podkreśla niedoskonałości. I najważniejsze: jak się z nim 'pracuje'. Nasz idealny podkład powinien upiększać skórę nawet nakładany palcami, w pośpiechu, bowiem na pewno nie raz zdarzy nam się tak go stosować.



Korektor.

Tutaj często przydają nam się dwa produkty. Aby nasz makijaż nam służył, najpewniej będziemy potrzebowały dwóch korektorów: jednego pod oczy i jednego do niedoskonałości czy przebarwień.
Oczywiście są produkty które dobrze sprawdzają się w obu przypadkach, ale to tylko 'dobre' sprawdzanie się;) Korektor pod oczy, jeśli ma rozświetlać, korygować cienie, nie wysuszać, musi różnić się od korektora którym pokryjemy inne miejsca na twarzy (ten zwykle wybieramy w kolorze podkładu, będzie jednak bardziej kryjący. Z tego względu czasem dobrze jest kupować dwa produkty tej samej marki).

Niestety trudniej znaleźć dobry korektor pod oczy. Właściwa zabawa zaczyna się, kiedy wszystko wchodzi w zmarszczki i podkreśla linie mimiczne, bo jeśli jeszcze ich nie mamy wybór jest o wiele prostszy. W takiej sytuacji musimy po prostu pochodzić z danym produktem na twarzy zanim zdecydujemy się na jego zakup.






Paletka do makijażu.

W paletkę warto zainwestować. Dobrze dobrana będzie służyć nam codziennie i na pewno zużyjemy ją do końca. Paletkę zabierzemy też na wyjazd i wszystko będziemy mieć w jednym miejscu.
Osobiście uwielbiam sama składać paletki. Niestety w gotowych zestawieniach zawsze znajdą się kolory których nie będę używać bo zwyczajnie mi nie pasują. Zdecydowanie wolę też paletki w których dominują maty, zwykle więc decyduję się na komplety z Inglota. Tutaj wiem dokładnie czego mi trzeba i po co będę sięgać codziennie. Matowy jasny, ciepły brąz, ciemny brąz, cielisty kolor z drobinkami i jasna lub złota perła to kolory, po które sięgam najczęściej. Dlatego moja idealna paletka składa się właśnie z takich cieni.
Jeśli jednak nie macie doświadczenia i przyjemność sprawia Wam odkrywanie, w jakich kolorach jest Wam do twarzy, możecie zdecydować się na coś gotowego. Fajnym rozwiązaniem są paletki Naked, Sephora wypuściła swój ciekawy odpowiednik w wersji chłodnej i ciepłej, co bardzo ułatwia sprawę. Zdecydowanie warto zainwestować w Too Faced, Natural Eye Collection. Dziewczynom kochającym kolory oczywiście polecam Sleeki, choć zdecydowanie wolę wersje z matami od samych pereł.

Lusterko w paletce niezwykle się przydaje, dlatego polecam stare paletki Inglota.






Konturówka.

Ten niewielki i niepozorny kosmetyk może bardzo nam pomóc, powinien być więc idealnie 'spersonalizowany';). Naprawdę trwała konturówka w kolorze ust, to coś, co ma ogromne znaczenie, ale o dziwo bardzo niewiele dziewczyn zdaje sobie z tego sprawę. W śród moich przyjaciółek które nie zajmują się makijażem, żadna nie posiada idealnej konturówki (lub nie posiada żadnej). Jednak każda dziewczyna na jakiej użyłam tego kosmetyku była zachwycona rezultatem i zapisywała go na liście zakupów. 


Puder.

Jeśli mamy problemy ze świeceniem skóry, matujący puder to kolejna rzecz w którą warto zainwestować, pod warunkiem, że oprócz zmatowienia ma pełnić jeszcze inną funkcję czyli np. lekko rozświetlać, wygładzać czy pasować kolorem do podkładu.
Ze znalezieniem samego matującego pudru w dobrej cenie nie powinnyśmy mieć problemów. Jeśli jednak zależy nam na idealnym wykończeniu polecam pudry mineralne (np. Lily Lolo) a gdy szukamy lekkiego koloru i zmatowienia polecam wstąpić do Mac'a. Pudry z Sephory też są warte sprawdzenia:)




Róż.

To kosmetyk na który nie musimy wydawać majątku. Równie dobrze sprawdzą się produkty tańsze, np. Ingloty w kremie, tinty, czy róże mineralne.



Bronzer.

Jeśli wiecie, że sięgacie po bronzer zaraz po nałożeniu podkładu i raczej zrezygnujecie z nałożenia różu, niż opuścicie brązujące cudo, warto wybrać coś co będzie wyglądało na naszych policzkach idealnie. Na szczęście, nie znaczy to że będziemy musiały wybrać droższy produkt, choć faktycznie jeśli chodzi o te kosmetyki często jakościowa różnica pomiędzy nimi a tańszymi odpowiednikami jest wyczuwalna. Tutaj odpowiedni odcień jest kluczowy więc warto poświęcić więcej czasu na poszukiwania. Świetnie jeśli uda Wam się znaleźć tańszy ideał. Jeśli swój kolor odnalazłyście wśród trochę droższych, na pewno nie będziecie żałować zakupu.



Jeśli wśród bronzerów nie znajdujemy swojego idealnego koloru, rozejrzyjmy się na półkach z...pudrami:)






Tusz.

Tusz to kolejny kosmetyk na który nie musimy przeznaczać fortuny. Najlepiej jest korzystać z promocji, tak aby tusze kosztujące regularnie około 50zł dostać za połowę ceny:) Świetne tusze spokojnie nabędziemy też za 20zł, bo w tym wypadku często bardzo liczy się technika nakładania a także... połączenie dwóch produktów.


Baza pod cienie lub cień w kremie.

W te kosmetyki powinny zainwestować dziewczyny mające problemy z trwałością kosmetyków, bo z ich powiek wszystko znika w ekspresowym tempie. Dobra baza nie musi być droga, i zdecydowanie powinna trafić na naszą listę zakupów. Jeśli nie używamy zbyt wiele cieni i nie posiadamy pędzli (np. zupełnie nie czujemy takiej potrzeby) powinnyśmy zainwestować w jeden genialny cień w kremie, który codziennie będziemy nakładać na powieki opuszkiem a one momentalnie będą wyglądać świetnie. Oprócz Color Tatoo godne zainteresowania są cienie Bobbi Brown (nie polecam natomiast Benefitu) czy Makeup Forever.



Produkty do ust.

Mówi się, że każda kobieta powinna mieć luksusową czerwoną szminkę na specjalne okazje. Jeśli jednak sięgamy po taki kosmetyk rzadko, nie widzę powodu dla którego miał by być droższy od szminki używanej codziennie. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy lepiej zainwestować w kolor dzienny czy czerwień noszoną 'od święta' powiedziałbym, że zdecydowanie lepiej wybrać szminkę w której czujemy się dobrze w ciągu dnia. Wtedy nie tylko będziemy miały okazję cieszyć się kosmetykiem częściej, ale też codziennie nasz makijaż będzie nosił znamiona perfekcji, które czasem zostawiamy sobie na większe wyjścia. Moim zdaniem zupełnie niesłusznie. To właśnie na co dzień powinnyśmy używać kosmetyków które najbardziej nam pasują czy są świetne a nie zostawiać je na przyszłość i specjalne okazje.



Dajcie znać w jakie kosmetyki Wy inwestujecie i czego jeszcze brakuje w Waszych kosmetyczkach:)
Jeśli macie pytania, piszcie!


Buziaki

Ala










163 komentarze:

  1. Z chęcią kupiłabym sobie bronzer, niestety nie bardzo umiem go nakładać, boję się, że walnę sobie jedną wielką plamę, fajnie by było Alinko, gdybyś nagrała filmik jak bezpiecznie go używać, by wyjść do ludzi i nie narobić sobie obciachu ;)
    Post jak zawsze ciekawy i bardzo przydatny! Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką najlepszą i najbardziej podstawową rzeczą jest przetarcie pędzla z bronzerem o nadgarstek dzięki czemu ścieramy nadmiar produktu. A kiedy jest go niewiele i jest równo rozłożony na pędzlu, szanse że zrobimy sobie plamy są małe;) Dobrze też wybrać kolor, który nie będzie zbyt ciemny- jaśniejszym bronzerem też łatwiej operować:)

      Usuń
    2. A jeśli już narobisz sobie plam , dobrze jest wziąć pędzelek od pudru i ja rozetrzeć , lub po prostu czystym pędzelkiem mocniej "rozblendowac" - moja siostra własnie się uczy konturować twarz i sprawdza się to u niej super :)

      Usuń
    3. A ja pozwolę sobie polecić dobry tani bronzer ;) kupiłam sobie bronzer z MIYO, ma idealny odcień brązu (nie pomarańczy!), daje w zależności od naszej woli subtelny lub mocny efekt, nie ma drobinek i jest baaardzo wydajny (mam od listopada i dopiero dno widać). Przed nałożeniem go lekko otrzepuję pędzel.

      Usuń
    4. Dzięki dziewczyny, wypróbuję te sposoby :)

      Usuń
    5. To ja przy okazji też jeszcze w sprawie bronzera, tak technicznie - mam twarz w kształcie serca/odwrócony trójkąt. Sporo schudłam i niestety policzki mam takie raczej zapadnięte (pod kośćmi policzkowymi) - czy ja w ogóle powinnam używać bronzera w takiej sytuacji?

      Usuń
    6. Polecam ziemię egipsą :)

      Usuń
  2. Mam pewien problem, za każdym razem kiedy próbuję zrobić chociaż nieco ciemniejszy makijaż, niż nude, zawsze wygląda to na mnie za ciężko... nie wiem co robię źle. Mam ciemne włosy, ciemne brwi, jasną cerę i szare oczy, może do tego "zestawu" powinnam dobierać jakieś konkretne kolory? Ale próbowałam już wszystko, zielenie, fiolety, brązy, błękity, szarości, czerń, wszystko jest za ciężkie, a ja chciałabym chociaż lekko podkreślić oczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spróbowałabym podkreślić ciemniej tylko linię rzęs a resztę powieki kolorem który będzie tylko trochę ciemniejszy niż skóra, ale dość intensywny, może lekko lśniący. Ciężko mi powiedzieć czemu jest jak piszesz, może masz głęboko osadzone oczy, może właśnie podkreślanie linii rzęs miękką kredką i roztarcie jej będzie wystarczyło:)
      Może jakiś cień w kremie z drobinkami dobrze się spisze, ale sprawdziłabym też eyelinery czy kredki o czystych, intensywnych kolorach.

      Usuń
    2. Mam ten sam problen... trochę to wina mojej techniki, bo gdy mnie maluje profesjonalista, wygląda to lepiej, ale to wciąż nie to...
      Pogodziłam się z faktem, że ostre smoky eyes nie dla mnie. Moją "czernią" jest niezbyt ciemny brąz lub szarość itd, używane zresztą bardzo oszczędnie, np. wzdłuż linii górnych rzęs. Jednemu pasuje to, innemu co innego :).
      Za to intensywne, ale jasne kolory pracują całkiem dobrze, np. kolorowa kreska - może wypróbuj?

      Usuń
    3. Również mam problem ze "sztucznością" albo "przedramatyzowaniem" efektu - akurat w moim przypadku to nie kwestia techniki, tylko raczej...typu urody? Tak, jak pisze Alina, na większe wyjścia wystarcza mi podkreślenie powiek cieniutką, czarną kreską, ewentualnie jakiś średnio ciemny cień roztarty lekko na dolnej powiece (np. stare złoto) + tusz, podczas, gdy reszta makijażu jest bardzo delikatna i naturalna. Z ustami jest podobnie - mocna fuksja albo klasyczna czerwień, i w zasadzie mogę sobie odpuścić malowanie oczu, bo w moim przypadku prowadzi to do efektu przesady. Może z Tobą jest podobnie? Nie każdej kobiecie pasuje full make-up - jeśli też należysz to tej grupy, postaraj się pomyśleć o tym nie w kategoriach ograniczeń, tylko ułatwienia. W końcu chodzi o to, żeby dobrze wyglądać, a nie o to, żeby spędzać dużo czasu przed lustrem ;)
      Citrine

      Usuń
  3. Ja poszukuję bronzera i właśnie zastanawiałam się czy nie kupić po prostu ciemniejszego oudru. Chyba tak zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Posty są coraz lepsze i ciekawsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydatny post:)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
    www.haydenka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najbardziej się zgadzam! Szczerze mówiąc, nie rozumiem inwestowania ponad stówy w tusz do rzęs, który i tak zaschnie za jakieś 3 miesiące, nim tak naprawdę zdążymy go zużyć do ostatniej kropli ;) A idealnie dobrany podkład- chyba niestety swoje musi kosztować :( Jeśli ktoś może polecić dobry, lekki, nietłusty podkład do mieszanej cery w niskiej cenie, chętnie takowy poznam ! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim hitem jest podkład matujący Sensique, nie wiem, czy jest taki wybitny, czy mam wyjątkowe szczęście, w każdym razie próbowałam różnych i ten dopiero mnie złapał za serce na tyle, że z przyjemnością stosuję go codziennie. Dodatkow jako jeden z niewielu nie jest dla mnie za ciemny.
      Może są mocniej kryjące podkłady, chociaż ten sobie radzi całkiem nieźle, jedynie cieni pod oczami nie przykryje, ale u mnie mało co je maskuje. Bajecznie łatwo się nakłada, nawet mam wrażenie, że niespodzianki szybciej mi pod nim znikają. Mam nadzieję, ze go nie przestaną produkować.

      Usuń
    2. Absolutnie sie zgadzam ;) bez sensu wydawać nie wiadomo ile na tusz. Ja zakochałam sie w tuszu Lovely i o dziwo nawet tak szybko nie wysechł w porównaniu do reszty ;)

      Usuń
    3. dobre tusze nie zasychają w trzy miesiące, zwłaszcza jeśli się je porządnie zakręca. Nie mówię, że tusz ma od razu kosztować dwie stówy i więcej, ale płacisz za to co dostajesz. Od najtańszych tuszy wypadają mi rzęsy.

      Usuń
    4. Jestem fanką tuszy do rzęs dlatego bardzo często zdarza się, ze mam napoczęte kilka sztuk jednocześnie. Tusz max factor 2000 kalorie zaczął zasychać dopiero po ok 5 miesiącach od dnia otwarcia (a przecież przez 5 miesięcy zużyjemy więcej niż jeden) i w dodatku można go kupić bardzo często w promocji za 19,99zł w superpharm. Osobiście polecam tusz z avon-aerovolume. Jest to nowość ale warta swojej ceny w 100%. struktura szczoteczki bardzo dobrze rozprowadza tusz na rzęsach jednocześnie delikatnie je podkręcając i pogrubiając. Dodatkowo możecie zapomnieć o sklejonych rzęsach!

      Usuń
    5. Myślę, że tu nie tyle o czas chodzi, ale o częstotliwość używania. Każde otwarcie tuszu to wpompowanie do niego powietrza. Moje tusze są już tak stare, że wstyd się przyznać, ale używam ich od okazji do okazji. Przy codziennym stosowaniu inaczej to może wyglądać.

      Usuń
  7. Mozna prosic o numerki cieni z Inglota? Paletka skomponowana idealnie dla mnie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Od dołu: 329, 102 (złota perła), do brwi 568 (ja używam do oczu:)) 463 d robinkami, 357:)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję !:)

      Usuń
  8. Alinko a coś o prosakach byś dała radę napisać? wszędzie piszą że trzeba je usuwać mechanicznie, a to zostawia blizny :/ może znasz jakieś magiczne ziółka? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze usunięte i żadnych śladów nie ma ... sama mam z tym problem i usuwam je za pomocą igły

      Usuń
    2. Mi na prosaka pomogły kwasy u kosmetyczki, niestety nie wiem jaki to był rodzaj.

      Usuń
    3. Tak, to świetny pomysł na post.
      Może znasz jakieś dobre sposoby na to? Ja niestety mam tak, że prosaki mi się dziwnie wysuszają i czasami same odpadają, a w ich miejsce powstają nowe. Co można zrobić, żeby zapobiegać powstawaniu tych małych paskudztw?

      Usuń
    4. Na pewno będzie, ale akurat z własnego doświadczenia wiem, że najwięcej tutaj daje złuszczanie:)

      Usuń
    5. też używam igły i niestety zostawiają blizny, trochę większe niż pory (a może głębsze?) chyba to się nawet nazywa icepick (i widziałam tę nazwę w jednym z postów u Aliny;)). używałam kiedyś peelingu z ziaji pro, ale za mocny jest przy mojej naczynkowej cerze :/ szmatka muślinowa będzie ok na takie złuszczanie? coś polecasz konkretnego? zresztą, poczekam na posta :P
      buziaki!

      Usuń
    6. Samodzielnie igłą pomaga lekkie nakłucie ale ja to robiłam tylko przy tych większych, ale potwierdzam- złuszczanie pomaga. A konkretnie pomagła mi ostatnio słynna Ziaja Liście Manuka i od czasu do czasu olejek pichtowy :)

      Usuń
    7. Mi pomaga jeśli przez kilka dni pod rząd dwa razy dziennie posmaruję go żelem punktowym na pryszcze albo złuszczającym kremem (typu Effaclar, Triacneal). Zmiana wtedy całkiem wysycha i bywa, że odpada mi kiedy przypadkiem ją drapnę np. poprawiając włosy :)

      Usuń
  9. mogłabys napisac cos wiecej o konturowce? np pokazac na zdjeciach po co ją stosowac? jaki kolor wybierac? czy ma byc jak nasze usta czy pomadka ktorą uzywamy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, będzie o niej osobny post:)

      Usuń
    2. O, to ja też czekam! Nigdy nie używałam konturówki, ale skoro piszesz, że warto... :)

      Usuń
    3. Rowniez czekam na post z ciekawoscią,bo z konturówką mam problem, nawet nałozona idealnie, w idealnym kolorze skory ust,rozmazuje sie po nalozeniu blyszczyka...

      Usuń
  10. Mam podobną paletkę cieni z inglota, również skomponowaną przeze mnie :) Zbieram się do kupna dobrego podkładu na zimę, ale czuję że czekają mnie długie poszukiwania :(
    www.llealicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Alinko miałaś kiedyś styczność z różem NYX w odcieniu taupe lub bronzerem Honolulu? Jestem ich ciekawa ponieważ nie są drogie i mają chłodne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jeśli potrzebujesz chłodniejszych, kolorystycznie będą super, 'macałam' je tylko w Douglasie więc nie wiem jak z trwałością:)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedz :)

      Usuń
    3. Taupe z NYXa jest bardzo chłodny. Łatwo z nim przesadzić, wtedy wygląda się jak brudasek :P Ale osobiście polecam, zużyłam 2 opakowania i jestem zadowolona. Ma dosyć twardą strukturę, tak więc nie kruszy się i jest wydajny. Dzięki temu jest też trwały. Do konturowania zdecydowanie, na pewno nie do ocieplania twarzy. Pozdrawiam

      Usuń
  12. Hej :) Mam pytania ,wiem ,ze uzywasz minerałkow ,bo nie raz o tym pisałas i dlatego chciałabym sie doradzic ,ktory podkład mineralny bardziej polecasz : Annabelle Minerals czy Meow Cosmetics? Chodzi mi pod wzgledem krycia ,trawałosci ,matu ;) Prosze o pomoc i z gory dziękuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meow Cosmetics ma tą przewagę nad Anabelle, że ryzyko zapchania cery jest o wiele mniejsze. Kryjący anabelle niektóre osoby troszkę zapycha a jeśli masz cerę skłonną do tego meow będzie po prostu bezpieczniejszy. Całego opakowania nie miałam, tylko próbki (flawles feline) i byłam bardzo zadowolona, trwałość jest świetna, to samo mat:)

      Usuń
    2. Mnie niestety Annabelle nawet w formule matującej zapychał, a i strefa T po godzinie zaczynała się błyszczeć. Tak więc również polecam minerałki Meow - mat się trzyma kilka godzin, nie ścierają się i nie ważą, kolorów jest mnóstwo, każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
    3. A możecie polecic cos mniej zpychajacego ale z mozliwoscia płacenia w zlotowkach?;) mnie właśnie tez matujacy Annalbelle troche zapycha.

      Usuń
    4. Polecam podklad bare minerals, świetnie kryje i nie za pycha porów

      Usuń
    5. Często na allegro są podkłady meow. Widziałam też, że na wizażu są wspólne zakupy.

      Usuń
    6. Dzieki wielkie :)

      Usuń
    7. Alinko, a masz jakieś doświadczenia z podkładem mineralnym Sephory?

      Usuń
  13. A ja bym poprosiła o podanie co to za konturówka bo faktycznie wygląda na bardzo naturalną czyli uniwersalną... a zaliczam się do grona nie posiadających konturówki za to chyba z 20 pomadek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny post Alinko! Zaciekawiłaś mnie tą konturówką do ust. Czy mogłabyś polecić jakąś firmę tańszą/droższą, która ma dobre konturówki?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam podkłady, których używam od okazji i są dość drogie, a na co dzień stawiam raczej na drogeryjne produkty ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobnie :) na specjalne okazje DW, na co dzień zwykły revlon. Niestety podkładu za 160 zł trochę mi szkoda na dzień, chociaż staram się by nie stał dłużej niż rok :)

      Usuń
  16. super post! Alina a uzywalas podkładu estee lauder? wart jest swojej ceny? w tej chwili uzywam Revlonu ale chce kupic cos co kryje lepiej i utrzymuje sie dluzej na twarzy. miałam tez probke NYX HD ale wg mnie kiepsko kryje. A z MAC'a jaki podkład polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mac pro longwear

      Usuń
    2. ja 3 dni temu kupiłam este lauder DW i jestem nim zachwycona:) cały dzień jest na mojej twarzy:) wczesniej tez uzywałam revlona i este lauder jest dużo dużo lepszy. przede wszystkim upiększa twarz:) bardzo plecam :) ja mam cerę tłustą (czasem miszaną) :) MACA pro longwear miałam ale niestety po paru godzinach spływał mi z twarzy:( ale najlepiej spróbuj na sobie każdego ( poproś o próbki )

      Usuń
    3. Jak juz zaczniesz używać DW to ciezko będzie Ci zejść na cos lzejszego, fakt, jest mocno kryjący i długotrwały...ale na dłuższą metę moze bardziej pogorszyć stan cery

      Usuń
  17. A ja właśnie mam duży problem z różami - wszystkie mi schodzą z twarzy, jedynie kremowe się trzymają. A że róże uwielbiam i mam kilka w różnych odcieniach to myślę nad zakupem dużej palety kremowych róży z The Balm, będę miała chyba spokój z różami do końca życia ;) No i w palecie jest 6 odcieni i cena wyjdzie chyba podobnie jakbym kupiła kilka kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ALINKO jaki polecasz róż i brązer do skóry tłustej z niedoskonałościami taki matowy? i jeszcze chciałam zapytać o róż ten matowy którym jesteś pomalowana:) podrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej! :) z góry przepraszam za swoje pytanie, które niektórym moze wydać się trywialne, ale ostatnio zastanawiałam się nad tym czy: jeżeli mamy chłodny typ urody to powinnyśmy używać chłodnych kolorów i odcieni czy przeciwnie, ciepłych, żeby ją ocieplić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej chlodnych :) ale od każdej reguły są wyjątki i musisz spróbować na sobie czy a nuż niektóre ciepłe kolory też do Ciebie pasują :)

      Usuń
  20. ALINKO jaki polecasz róż i brązer do skóry tłustej z niedoskonałościami taki matowy? i jeszcze chciałam zapytać o róż ten matowy którym jesteś pomalowana:) podrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były już takie posty więc warto skorzystać z pomocy wyszukiwarki. Ja ze swojej strony polecam róż z Bourjois.

      Usuń
    2. ok dziękuję:)

      Usuń
  21. Alinko,

    Może moje pytanie wydać się dziwne, ale czy puder sypki warto stosować po nałożeniu podkładu?

    Obecnie noszę na co dzień połączenie kremu BB z pudrem mineralnym. Teoretycznie nie potrzebuję mocnego krycia, ale moim problemem jest lekki rumień i popękane naczynka na nosie i lekko na policzkach. Dodatkowo mam wrażenie, że po dwóch godzinach po nałożeniu kosmetyków nie mam nic na twarzy. Bardzo lubię efekt po stosowanym kremie BB (The Oriental Gold BB Cream), ale poza efektem jest zdecydowanie zbyt mało trwały, czasami lepsze krycie też byłoby na plus.

    Noszę się z zamiarem zainwestowania pieniędzy (do max 250- 300zł) w jakiś bardziej ekskluzywny produkt (Chanel, Dior. Kanebo, La Praire), licząc na to, że coś uda mi się znaleźć i nadać mojemu makijażowi znamiona perfekcji. Sądzisz, że taka inwestycja się mi opłaci, czy idę w złym kierunku?

    Sama już nie wiem co z tym począć. Udało mi się wyprowadzić znacznie moją buzię: praktycznie nie mam podskórnych gul, zredukowałam ilość zaskórników, udało mi się uzyskać bardziej jednolity i ładny koloryt skóry, wyglądam na mniej zmęczoną niż wcześniej.
    Ale dalej mój makijaż kuleje. Wybijający się różowy nos i policzki oraz ciemne sińce, przy dużych i głęboko osadzonych oczach nie dodają mi uroku a lat:/

    Bardzo proszę o poradę Ciebie lub też Was dziewczyny.

    Pozdrawiam serdecznie.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu jeśli chcesz zainwestować w lepszy podkład to przy Twoim problemie z naczynkami polecam podkład z chanel. Sama mam ten problem, do tego cera mieszana. U mnie chanel mat lumiere odcień 30 bardzo dobrze się sprawdził. Dużo żółtego pigmentu, który kamufluje naczynka. Jeśli Twoja cera nie jest tłusta czy mieszana to polecam chanel perfection lumiere.
      Pozdrawiam, też Magda:-D

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuje za odpowiedź:)

      Usuń
    3. Potwierdzam, swietne podklady, ladnie matuja, a przy tym cera wygląda na zdrowa, pieknie odbija swiatlo :)

      Usuń
  22. Mam problem z cieniami do powiek. Jeśli tylko mam nałożony ciemniejszy cień przy samych rzęsach, to odbija mi się on u góry na powiece podczas otwierania oczu. Jak tego uniknąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dzieje się tak bo masz tłuste powieki to dobrze pokryć ich nieruchomą część choćby cielistym cieniem czy matującym pudrem.

      Usuń
    2. Ani puder matujący, ani cielisty cień nie pomaga :( Może baza pod cienie będzie rozwiązaniem, już sama nie wiem.

      Usuń
  23. Alinkooo jaką kredkę do konturowania ust posiadasz?

    OdpowiedzUsuń
  24. Aluś dziękuję za ten post- jest niesamowicie pomocny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Alinko polecisz jakiś krem bb z polskiej marki do cery trądzikowej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te polskie `bb` to pic na wodę :) Zwykłe podkłady o znikomym kryciu, nie warto już lepiej kupić lekki nie zapychający podkład lub coś w aptece np vishy :) Koło prawdziwych bb nasze polskie z garniera itp nawet nie stały.

      Usuń
    2. Ja polecam azjatycki Dr G jest idealny i nie zapycha
      zapycha.Te polskie nie stały nawet koło kremu BB.

      Usuń
    3. U mnie dr G niestety nie wyglądał idealnie. Był mocno widoczny na skórze, a ja szukam efektu drugiej skóry. Oczywiście sama musisz spróbować. Ja też stosuje azjatyckie, więc z polskich BB nic nie polece. Chociaż możesz spróbować Eveline lub Bell bo wiem że zbierają dobre opinie.

      Usuń
    4. W Rossmannie jest świetny krem BB, z Rival de Loop. Dobry skład, dobrze kryje. Nie jest niestety polski :)

      Usuń
  26. Moją bazą są:
    1. Podkład Bourjois 123Perfect
    2. Puder sypki Bourjois
    3. Korektor pod oczy Inglot Under Eye Concealer
    4. Korektor na niedoskonałości Catrice camouflage cream
    5. Bronzer Bahama Mama The Balm
    6. Pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet
    7. Tusz Max Factor 2000 Calorie
    8. Stworzona przeze mnie paletka z Inglota

    Pozdrawiam ciepło Alinko
    Buziaki :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podkład i pomadkę mam te same i są faktycznie idealne :)

      Usuń
    2. Według mnie firma Bourjois ma produkty wysokiej jakości :) Jak dla mnie cena jest dość wysoka (oczywiście nie porównując z luksusowymi markami typu Dior) ale te kosmetyki są warte każdej wydanej złotówki. Jedynie ubolewam nad wydajnością podkładu, bardzo szybko mi się kończy a używam 1 1/2 pompki. Czy też tak masz? :D
      Marta

      Usuń
    3. tanio produkty tej firmy można kupić w drogeriach internetowych, np. ezebra

      Usuń
  27. Ja swój idealny podkład i korektor kupiłam na kolorowka.com. Ukrecilam je sama, co jest dość proste i mam idealne kolory i fajne wykończenie :) ceny są bardzo w porządku, wydajność nieziemska. Polecam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny post:-)a propo rozsądnych zakupów co myślicie o pedzlach catrice smoke eye ( skosny i kulkowy ) polecacie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten pędzel i jestem bardzo zadowolona. Skośny sprawdza się świetnie, jest dość sztywny, dzięki czemu nie mam problemu z malowaniem kresek czy podkreślaniem brwi, natomiast kulkowy świetnie nadaje się do rozcierania i malowania dolnej powieki.

      Usuń
    2. Ja osobiście wolę ciut mniejsze skośne pędzelki do brwi (np. ten do żelowego eyelinera od Essence), ale ten rozmiar nie przeszkadza mi aż tak bardzo :) Obie końcówki są fajne, bardzo sprężyste, lubię ten pędzelek.

      Usuń
  29. Alinka, pytanie pielegnacyjne. Znasz moze jakis przepis na maseczke domowej roboty z kwasem hialuronowym ? np z algami albo glinkami, jakies pomysły ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwas plus glinka, wymieszać i gotowe. Możesz dodać jeszcze odrobinę oleju i cała filozofia.

      Usuń
    2. Jeśli masz już algi albo glinkę w domu, to możesz sobie zrobić dziesiątki różnych maseczek wzbogacając je tylko różnymi składnikami :) Przede wszystkim warto kombinować z rozpuszczalnikiem, bo zamiast zwykłej wody można użyć termalnej, hydrolatu, soku z aloesu, naparu z ziół, wody pietruszkowej, mleka, co sobie wymarzysz :)

      A poza tym do samej maseczki rozrobionej z dowolnym płynem możesz dać parę kropli/szczyptę naprawdę większości półproduktów, kwasu hialuronowego także. Warto spróbować też olejów, witamin, wyciągów... Zależy co tam masz :)

      Usuń
  30. Ja dopiero zacznie komponować moją kosmetyczkę. Może mogłabyś pomóc, tak żebym wybrała te najważniejsze rzeczy na początek?

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja skóra niestety nie współpracuje z żadnymi kolorowymi kosmetykami i spływa z niej dosłownie wszystko. Przerobiłam dokładnie wszystkie półki cenowe, a że moja praca nie pozwala na ciągłe poprawianie się, mój makijaż musi się ograniczyć do tuszu do rzęs. To chyba jedyna rzecz, która się utrzymuje i czasem zdarza się, że się NIE odbije w ciągu dnia. Niestety- urok przetłuszczającej się skóry.

    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu szukaj przyczyny problemu.

      Usuń
    2. przetłuszczająca cera jest często mocno wysuszona i broni się produkując tylko więcej sebum. Musisz znaleźć środki które pomogą Ci to wyregulować. Może jakieś zioła do picia, napary ziołowe do przecierania

      Usuń
  32. Ja zainwestowałam w krem BB azjatycki i nie żałuję.Wolę wydać raz 100zl.i używać BB pół roku. Z paletę polecam zbudować swoją własną w Inglocie.Mają bardzo dobrej jakości,nie drogie cienie. Warto znaleźć dopasowane do siebie produkty u mnie to jest krem BB Dr G,tusz do rzęs false lash max facto,a pod odżywka do rzęs Eveline i cienie igłowa.Jedynie różu nie znalazłam jeszcze idealnego,póki co używam Bijorous,ale nie jest do końca idealny...

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam pytanie. Czy polecasz keratynowe prostowanie włosów? Czytałam Twój wpis z 11.06.2013r. i jestem ciekawa czy nadal Twoja opinia odnośnie tego zabiegu jest pozytywna?
    Pozdrawiam;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana, jak najbardziej, tutaj nic się nie zmieniło, pewnie jeszcze kiedyś powtórzę zabieg;)

      Usuń
  34. Alinko, czy mogłabyś doradzić mi jak pozbyć się białych podskórnych grudek na brodzie? To moje utrapienie, gdy je wyciskam robią się widoczne i wcale nie mogę się ich pozbyć. Liczę na odpowiedź.
    Pozdrawiam! A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złuszczać. Ostatnio miałas porty o nowej serii Ziaja może to Sprobuj.

      Usuń
  35. Ja mam zawsze problemy z podjęciem decyzji i przeważnie nie kupuje nic... a później brak;/ mam już dość źle dobranych podkładów...

    Mam takie troszkę głupie pytanie... Można się czymś zarazić korzystając z usług kosmetyczki (makijaż). Czytałam np. o nużeńcach. Niedługo czeka mnie wizyta i jestem ciekawa (plus moja nadwrażliwość oczu, alergie itp). Jakieś rady? ;) Czy wymyślam głupoty? Dodatkowo czy samemu można wykonać tak trwały makijaż jak u makijażystki?


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Profesjonalne makijażystki uzywają w pracy profesjonalnych kosmetykow, trwałych i wysokiej jakosci, do tego mają tez wiedzę, jak nakładać produkty, aby utrzymywaly sie dluzej na skórze, uzywaja tez specjalnych fixerow itp. Mozna probować samemu w warunkach domowych,ale nie sądzę,zeby efekt byl taki sam, jak po makijazu zrobionym profesjonalnie:) Co do zarazenia sie nużeńcem....pierwsze słyszę, po za tym to chyba choroba skórna zwierząt??

      Usuń
    2. nużeńce atakują skórę człowieka

      Usuń
  36. ja muszę zainwestować w bronzer aby ocieplić i wykonturować lekko buzię. mam jasny typ cery, o chłodnym odcieniu i ciemne włosy. możesz mi polecić jakiś bronzer bądź chociaż jakich odcieni powinnam szukać :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam jasną, chłodną cerę i ciemniejsze włosy i u mnie świetnie sprawdza się "czekoladka" od Bourjois (Delice de Poudre). W opakowaniu wygląda bardzo ciepło, ale na mnie wygląda na pewno lepiej niż wiele tych bardzo zimnych, ziemistych pudrów brązujących. Powiedziałabym, że efekt jest zbalansowany :)

      Usuń
  37. Alinko, zrobisz kiedys post albo filmik o mak dla osob z gleboko osadzonymi oczami? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej Alinko :)
    Mam pytanie.
    Mogłabyś mi polecić jakiś dobry krem bb? Nie chcę narazie stosować podkładów i myślę, że krem bb byłby dobrą alternatywą :) Chciałabym, żeby rozświetlał, ujednolicał kolor skóry i ukrywał drobne niedoskonałości. Na policzkach mam drobniutkie krostki, które nie mają nic wspólnego z trądzikiem. Nie mogę się ich pozbyć i chciałabym je "ukryć". Mam nadzieję, że polecisz mi jakiś krem bb :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Alinkooooooooooooooooooooooooooooooooo a co z fitcouple?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo napiszemy coś jak będziemy mieć oboje więcej czasu:)

      Usuń
  40. z pomocy w Bobbi Brown nigdy nie korzystałam, ale wiem że dziewczyny są tam porządnie zapoznane z asortymentem, w końcu mogą go bez oporów testować w domu. :)
    z kolei w sklepach MAC wiem że można trafić różnie. pamiętam jak kuzynka narzekała, że pytała ekspedientki o konkretne cienie, usłyszała że nie pani nie wie o co chodzi bo takich cieni nigdy nie było, po czym kuzynka znalazła je sama wśród testerów i jak się okazało były. Ale wiadomo - wszędzie można trafić lepiej i gorzej. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Przepraszam, że zaczynam od podśmiewania się, ale "dorszowy bronzer" mnie poważnie rozśmieszył! Uwielbiam literówki i ich efekty :) zwłaszcza, jeśli wynikają z automatyki programu sprawdzającego pisownię :)
    Tak serio jednak - zgadzam się z Twoją postawą, według której pewne rzeczy lepiej kupić droższe, zainwestować w podstawy (w makijażu, pielęgnacji czy garderobie). No i - mniej znaczy więcej :) Popieram!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha ooo dzięki, strasznie się uśmiałam, ostatnio akurat Ci nie odpisałam ale tamten błąd też był mega zabawny:D

      Usuń
  42. W wielu dziedzinach jeszcze szukam produktów idealnych, ale rzeczywiście czasami warto zainwestować nieco więcej. Tym bardziej, że często kosmetyki z wyższej półki są wydajniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  43. Hej Alinko :)
    Mam pytanie.
    Mogłabyś mi polecić jakiś dobry krem bb? Nie chcę obciążać skóry podkładem. Moim problemem są drobniutkie krostki na policzkach które nie mają nic wspólnego z trądzikiem. Chciałabym je ukryć i jednocześmie rozświetlić i ujednolicić kolor skóry. Proszę o doradzenie kremu bb :)
    A może któraś z dziewczyn mogłaby polecić jakiś dobry krem bb na mój problem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nasze kremy bb wcale nie są mniej obciążające dla skóry niż zwykłe lekkie podkłady, ale jeśli zależy Ci na rozświetleniu polecam rozświetlający Anabelle Minerals:)
      A jeśli nie to ten : http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46709
      lub ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=51715
      ale nie wiem czy dobierzesz kolor:)

      Usuń
  44. Polecam drogerię Hebe, pani idealnie dobrała mi kolor podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  45. super post, bardzo przydatny. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetny post !
    Ja ciągle szukam idealnego podkładu...
    Konturówka w kolorze ust wędruje do mojej listy kosmetycznych zakupów ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  47. Alinko, a znasz może odpowiednik cienia w kredce Bobbi brown Long-Wear Cream Shadow Stick ? Szukam czegoś do rozświetlenia kącika :).

    OdpowiedzUsuń
  48. Fajny post, ostatnio jest więcej o kolorówce co mi bardzo odpowiada :) Jeszcze przydałby się jakiś filmik z makijażem :) Takie przemyślane zakupy to podstawa. Ja robię błąd podczas zakupów mianowicie dubluję kolory. Ostatnio np. mam fazę na cień do oczu różowy opalizujący na złoto, jak np. Kobo Golden Rose i mam kilka różnych firm. Niedrogie ale mądrzej by było kupić jakieś inne i stworzyć uniwersalną bazę zamiast ulegać chwilowej słabości. Pozdrawiam -cuzka :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Hej Alinko :)
    Niedługo będę miała robiony laser, aby usunąć przebarwienia po trądziku, a co za tym idzie będę musiała używać kremu z filtrem spf 50. W związku z tym mam pytanie- znasz jakiś taki krem, który mogłabym stosować pod makijaż (chodzi mi, żeby nie był aż tak mega hmm "lepki" i żebym nie świeciła się mega po nim? No i oczywiście, żeby nie zapychał :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Anthelios XL fluid ultralekki 50+ La Roche- Posay :)
      Niech słowo fluid Cię nie zmyli, nie ma pigmentów :)

      Usuń
    2. Wiesz co, no własnie mam go, ale i tak pod makijaż jest średni jak dla mnie :(

      Usuń
    3. Vichy capital soleil matujący.

      Usuń
  50. Zgadzam się z większością kosmetyków, muszę jeszcze kupić lepszy korektor, ale niestety fundusze chwilowo nie pozwalają ;) chyba że znasz jakiś dość dobry pod oczy za ok. 20-25zł?

    I jeszcze jedno Alu - kupiłam ostatnio róż w kremie (z rimmela) i wprawdzie jest niezbyt mocno napigmentowany, ale nie do końca wiem w jakim miejscu go nakładać.. widziałam kilka filmików ale ciężko mimo wszystko, byłabyś w stanie mi na jakimś hmm np. zdjęciu zaznaczyć na policzkach w jakim miejscu go rozprowadzić żeby to ładnie wyglądało? I np. do jakiego miejsca w górę i na policzku powinien on sięgać.. bo ciężko mi to właśnie ustalić :D twarz mam raczej owalną, ale kości nie są jakoś szczególnie widoczne, tylko leciutko.

    Pozdrawiam, K :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popróbuj na sobie. Metoda prób i błędów jest najlepsza. Ja tak u siebie ustaliłam że lepiej wyglądam jak rozcieram róż bardziej z przodu a nie wyciagam go do tyłu.

      Usuń
  51. Dla mnie największym wyzwaniem jest dobór korektora pod oczy. Szczerze mówiąc nadal mam z tym problem. Natura obdarzyła mnie straaasznymi cieniami - są fioletowe i ciemne. Alinko czy mogłabyś mi polecić jakiś mocny korektor, który dałby sobie radę z takimi cieniami? Jakaś konkretna marka? A może któraś z was dziewczyny ma podobny problem i mogłaby mi coś polecić?


    Pozdrawiam
    Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu napisz jeszcze jaki masz odcień skóry- czy jesteś bardzo jasna czy raczej normalna:)

      Usuń
    2. Niestety, mam jasną karnację, co jeszcze dodatkowo podkreśla te nieszczęsne cienie ;) Teraz latem trochę się opaliłam, ale z natury jestem bledziuchem ;)

      Usuń
    3. Mam taki sam problem z cieniami pod oczami jak Kasia, a moja cera jest bardzo jasna o chłodnym odcieniu - może i mnie coś polecisz? :) Aktualnie używam korektora L'Oreal True Match w odcieniu 02 Vanilla - jest całkiem niezły, ale to chyba jeszcze nie "to" ;) Czy jest jakaś szansa, by przykryć cienie na tyle, by móc użyć cieni do powiek w odcieniach fioletu/bordo? Jak narazie wszystkie sprawiają, że wyglądam jakbym miała podbite oko. Kamuflaż z Catrice (odcień 01 Ivory) niestety wchodzi w załamania powieki i nie wygląda zbyt dobrze.

      Usuń
    4. Alinko, czy korektor L'Oreal True Match jest warty polecenia? Czy on dobrze kryje cienie?

      Usuń
  52. Witaj Alinko
    Mam do Ciebie kilka pytań niezwiązanych z tematem tego postu, ale jesteś dla mnie autorytetem i pragnę poznać Twoje zdanie. Co myślisz o operacjach plastycznych? Ja mam zamiar poddać się jeden z nich, mam odstające uszy i chcę raz na zawsze pozbyć się tego problemu. Myślisz, że takie operacje to obciach i rzecz, której należy się wstydzić ? Czy może objaw próżności ?

    Ilonka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem Alinka, ale moim zdaniem nie jest to objaw próżności :) każdy ma prawo czuć się dobrze w swoim ciele, to jego życie i niech każdy robi to co uważa sam za słuszne
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Hej Kochana;) Trochę zgadam się z Anonimkiem, to zupełnie normalne że każdy chce dobrze czuć się w swoim ciele i je akceptować. Nie ma w tym nic próżnego. Jednak operacje nie zawsze do tego prowadzą. Operacja uszu może Ci pomóc i poczujesz się lepiej, ale zastanów się czy to właśnie uszy są podstawą problemu. Czy może generalnie sama nie czujesz się najlepiej i uszy nie są tylko 'ujściem' dla niskiej samoakceptacji. Jeśli głębiej przyjrzysz się temu, co do siebie czujesz, będziesz mogła poważnie zastanowić się nad tym jak sobie pomóc;) Bo niestety, często jest tak że bardzo rzadko chodzi tylko o uszy, nos, mały biust.
      Trzymam kciuki by udało Ci się rozwiązać problem i żebyś była zadowolona:))

      Usuń
  53. Korektor na niedoskonałości chyba nie działa, albo nie wiem jak go używać. Mam paletę korektorów z Catrice i jest tam w zielonym i czerwonym kolorze ale jak nakładam to pozostaje zielona i czerwona PLAMA tak nie powinno być! A czy będzie dobrze gdy konturowka 'będzie z tej samej firmy i o takim samym numerze co czerwona szminka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba taka konturówka byłaby najlepsza.

      Usuń
  54. A tak naprawdę to po co konturówka? Aby szminka dłużej trzymała można przypudrować.
    Troszeczkę nie rozumiem idei tego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy intensywnych kolorach na niektórych ustach jest to konieczne :)
      Ja np używam szminki w płynie Loreal i bez konturówki ciężko dokładnie pomalować usta żeby było perfekcyjnie :)

      Usuń
    2. Konturówka jak nazwa wskazuje ma za zadanie podkreślić kontur ust, szczególnie więc przyda się kobietom których kontur ust jest rozmyty, mało wyraźny, na pewno też w momencie kiedy chcemy optycznie powiększyć usta to konturówka jest fajnym narzędziem by to zrobić w naturalny sposób. Jest to kosmetyk wykończeniowy więc nie każdemu się przyda, ale w momencie gdy w lusterku widzisz, że szminka którą nałożyłaś (zwłaszcza te o mocniejszym kolorze) wygląda niezbyt estetycznie przy konturze ust, rozmywa się, nie trzyma dając efekt takich pełnych ust, mimo poprawek, to znaczy że dobrze byłoby sobie taką konturówkę sprawić.

      Usuń
  55. Tłusta cera, więc zdecydowanie dodałabym jeszcze bazę pod podkład. Jak dla mnie to są trzy żelazne zasady makijażu: dobra baza + dobry podkład + dobry tusz. Z akcesoriów kosmetycznych super się sprawdza zalotka. Ważne też są produkty do brwi, odpowiednie (nie za mocne!) ich podkreślenie, brwi są ramą dla oka i twarzy ogólnie, naprawdę robi różnice ich zaakcentowanie. Produktów do ust zbyt wielu nie mam, bo wolę usta z samą pielęgnacją, na codzień więc zazwyczaj nie rozstaję się z balsamem do ust w sztyfcie Dior Addict albo Caudalie. Czasem jak mam ochotę coś nałożyć na usta to zwykle wybieram albo mój sprawdzony "nudziak", najlepszy dla mnie EL Pure Color Envy w odcieniu "Desirable" (!) albo czerwień "Lady Danger" MAC'a albo Bourjois Rouge Velvet "Red Pepper" i voila, na codzień więcej mi nie trzeba jeśli chodzi o takie dni kiedy się bardzo spieszę, a coś trzeba wykombinować. Gdy mam więcej czasu to nakładam jakiś bronzer/róż, żeby dodać cerze koloru, ale to nie jest jakiś MUST. Co do korektorów pod oczy - dla wielu kobiet to jest niezbędnik, dla mnie kiedyś też, ale właściwie wszystkie jakich używałam, czy to z wyższej półki czy tańsze, wysuszały mi skórę pod oczami i ciągle nie znalazłam ideału w tym temacie, więc na codzień nie używam korektorów tylko pielęgnacja pod oczami, zdarza mi się rozetrzeć dosłownie jedną warstwę Touche Eclat pod oczami kiedy cienie są bardzo widoczne i to jest wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  56. Hej Alinko :) zaczęłaś bardzo fajny cykl postów, ale dla mnie wiąże się z tym jedno ważne pytanie... Wiem już jak skomponować podstawowy, dobry zestaw kosmetyków, problem zaczyna się, kiedy chcę ją rozszerzyć - jakieś dodatkowe gadżety, kolorówka, której używamy od święta. I tu moje pytanie: co z terminem przydatności do użycia? Chociażby mając kilka różnych paletek cieni, nawet używając ich codziennie, nie ma możliwości zużycia ich w ciągu roku, czy półtora. Używać dalej? Wyrzucać? Czy stosować się do reguły, że pierwsza warstwa nakładana na twarz musi być świeża (podkład), a na resztę można już przymknąć oko?

    OdpowiedzUsuń
  57. Super przydatny post!Dlatego czasami sama pozwalam sobie kupić coś lepszego co będzie mi się sprawdzać super na codzień. Chciałabym kupić teraz krem BB, zaczynam z nimi przygodę i mam pytanie jakie polecasz? Byłam ostatnio w MAC i przy zakupie różu poprosiłam panią o próbkę ich kremu BB. Ale nie wiem czy chcę wydawac 130 zł. Od jakiegoś czasu używam tylko korektora pod oczy. Ale teraz chciałabym coś takiego co wyrówna mi kolor buzi ale nie będzie ciężkie. Z dnia na dzień przestałam używać podkładów czy pudrów. Tak jak pisałam wcześniej używam tylko korektora pod oczy, różu no i jakiś produktów kolorowych do oczu. Mam cerę mieszaną i zastanawiam się co będzie dobre, bo na rynku jest wiele produktów...

    OdpowiedzUsuń
  58. W mojej kosmetyczce brakuje rozświetlacza. Przydałoby się też kilka cieni i fajnych pędzli ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Alinko i dziewczyny, jakie polecacie bazy pod cienie :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baza FM Group znosi WSZYSTKO. Wypróbowałam i na całonocnej imprezie, i na treningu :) A jeśli masz cerę dojrzałą i chciałabyś wygładzić zmarszczki na powiekach to podobno baza z Avonu genialnie sobie z tym radzi (moja mama miała już z siedem różnych baz i tylko ta zapewniła jej taki efekt).

      Usuń
  60. Hej, świetny post.. ale pisze się "brązer" i "wśród". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak, z amerykańska, "bronzer" :).

      Usuń
  61. NIE inwestuję w tusze, eyelinery w płynie, cienie do powiek, produkty do brwi oraz ust, róże, i rozświetlacze - jest tyle świetnych produktów w naprawdę niskich cenach, że można przebierać do woli :)

    InwestowaŁAM w poszukiwaniu dobrego korektora pod oczy, pudru brązującego i bazy pod cienie dopóki nie znalazłam swoich ideałów, tj. korektora BB 7w1 z Bell, brązującej czekoladki od Bourjois i bazy FM Group. Te produkty w niskich cenach całkowicie mnie zadowalają :)

    Absolutnie jestem gotowa spłukać się na podkład oraz pudry matujące, bo tu zwiedziłam drogeryjne półki cenowe wzdłuż i wszerz, a jednak kosmetyki z perfumerii są póki co poza moim zasięgiem ;) W tej chwili mam (moim zdaniem) całkiem niezły podkład mineralny Pixie i puder ryżowy MF, ale czuję, że to jeszcze nie jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Zauważyłam, że u dziewczyn wieku dwudziestuparu lat świetnie wyglądają na skórze rownież tańsze podkłady. Niestety z biegiem czasu (jestem tuż przed 30-stką) aby podkład rzeczywiście upiększał, trzeba zainwestować nieco więcej.

    OdpowiedzUsuń
  63. Hej Alina! Mam nadzieje, ze odpowiesz, bo Twoja pomoc byłaby nieoceniona :) chciałabym zakupić podklad meow, jednak kompletnie nie potrafię sie rozeznac w nich. Do tej pory uzywalam Annabelle golden fair, teraz na lato light, ale to takie tyle o ile. Okrutnie swieci mi sie po nim twarz. Jednak nie zmienialam, bo w koncu kolor idealnie stapial sie z twarzą. Chyba ze polecasz jeszcze inny podklad? I przy okazji doradzisz odcień? A Ty, jakiego podkładu obecnie używasz? I korektora? Pudru? Baaaardzo prosze o odpowiedz :)) Jestes ekspertem! Pozdrawiam. Marta

    OdpowiedzUsuń
  64. Inwestycja w urodę. Świetny pomysł, bo to też wartość.

    OdpowiedzUsuń
  65. u mnie swietnie sie sprawdza podklad true match loreal - najjasniejszy, N1 Ivory, to jest opcja na takie dni kiedy w pospiechu trzeba sie szybko umalowac i nie ma czasu na zabawy z dokladnym blendowaniem i wklepywaniem. On sam sie uklada i dopasowuje do cery. Mam 34 lata, drobne zmarszczki mimiczne, w strefie T czesto mi sie swieci cera, policzki i pod oczami za to czesto susza i drobne wypryski na brodzie. Ten fluid sobie radzi na pare godzin (np. dzien w pracy) plus puder matujacy. Nie wiem jak inne kolory, ale ten nigdy nie wyglada na mnie zle. Mam tez Max Factor Facefinity, Bourjois Helathy Mix- i one juz wymagaja wiekszej zabawy - chociaz nie sa zle, ale po prostu nie dopasowuja sie tak idealnie jak True Match.

    OdpowiedzUsuń
  66. Bardzo ładna paletka z inglota ;) Ja mam akurat dużo cieni (pewnie aż za dużo) i teoretycznie bardzo lubię wszystkie, ale wiadomo, że korzysta się najczęściej z jakiejś wybranej części.

    p.s. przyjrzyjmy się, nie przyglądnijmy ;p

    OdpowiedzUsuń
  67. Alinko, czy te cienie z paletki inglot również są firmy inglot? Napisz proszę jakie to numery.Szczególnie podoba mi się ten ciemny brąz.Pozdrawiam:)
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  68. Post bardzo przydatny. Chyba najciekawszy z pradami doboru kosmetyków jakie czytałam, serio. Niskoie pokłony za pomysł i wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Alinko wiesz może jakie minerały dostane stacjonarnie ? Abym mogła dobrać odpowiedni odcień do mojej skóry :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  70. Kupiła podkład Estee DW, wszystko super poza tym, że jest mocno kryjący i zastanawiam się nad zmianą w kierunku pudru-podkładu clinique, ale męczy mnie jedno. Moja skóra ma mocno rozszerzone pory. Ostatnio Pani w sephorze zasugerowała że to raczej zmiany potrądzikowe z czasów nastoletninch niż rozszerzone pory. Jak nietrudno sobie wyobrazić, podkład trochę je podkreśla. Czy jest coś, czym mogłabym zrobić efekt smooth na te partie twarzy, by nie podkreślać, a zmiękczyć ich widoczność? Dodam, że puder (sephora) nie pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  71. Ja niestety co promocja kupowałam nowe produkty i tak teraz leżą porozpoczynane i nieskończone ;/ Ale planuję wykorzystać jeszcze te co się da, a później kupować tylko to co niezbędne :)

    OdpowiedzUsuń
  72. JA NIE JESTEM ZADOWOLONA Z PALETKI TOO FACED I NIKOMU JEJ NEI POLECAM

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.