... ziołowy, delikatny peeling i maseczkę:). Po dniu świątecznego odpoczynku wracamy z pomysłami na pielęgnację. Tym razem super prosty, tani i łatwy w wykonaniu przepis, który pozwoli nam na zabawę z ziołami, nawet jeśli nie posiadamy ich solo.
Wiele z nas ma bowiem w kuchni herbatki ziołowe. Gotowe zestawy o ciekawych składach, które mogą okazać się idealnym składnikiem upiększającego naszą skórę peelingu czy maseczki (albo nawet obu w jednym;)).
Wiele ziołowych peelingów w proszku zawiera właśnie zmielone zioła. W naszym wypadku wystarczy tylko przeciąć torebkę herbaty i zacząć zabawę!
Ziołowe herbaty w torebkach, mają też tą przewagę, że są odpowiednio rozdrobione. O ile zwykle chcąc wykorzystać zioła jako peeling, musimy zmielić je z innymi składnikami w młynku do kawy, tutaj wszystko jest gotowe i nie wymaga od nas praktycznie żadnego nakładu sił;).
A efekty? Oczywiście mogą być świetne! Do tego możemy zmobilizować się do zdobycia podstawowej wiedzy na temat ziół, jakie znajdują się w naszej mieszance.
Sposób jaki pokazuje jest też genialnym patentem na to, by jakoś wykorzystać zawartość torebek po wypiciu herbaty. Ziół możemy bowiem używać na sucho (tak jak na zdjęciach) i po zmoczeniu lub nawet zaparzeniu. Łączymy więc przyjemne z pożytecznym i dodatkowo otrzymujemy świetny kosmetyk:).
Ja chciałam wykonać mieszankę, która najpierw posłużyła by mi jako nawilżająca maseczka a później jako peeling, kiedy zaczęłabym masaż i zmywanie.
Użyłam herbatki Pukka Love, o następującym składzie:
kwiat rumianku ( 25%), kwiat limonki , kwiat bzu, płatki nagietka, korzeń lukrecji, kwiat róży (5%), kwiat lawendy (5%).
Uśmiechnęłam się na widok płatków nagietka (wzmacnia naczynka), lukrecji (łagodzi) oraz lawendy (działa antybakteryjnie). Maseczka zapowiadała się świetnie!
Rozcięłam dwie torebki herbaty i dodałam do nich odrobiny wrzącej wody, tak aby stworzyła się papka. Na zdjęciach widzicie suchą wersję, ale generalnie zaparzenie ziół będzie wzmacniało ich działanie.
Dodałam odrobiny kremu nawilżającego i jogurtu naturalnego. Wszystko oczywiście zmieszałam, zostawiłam na godzinkę i nałożyłam na twarz na 20 minut. Przy zmywaniu wykonałam lekki masaż a drobinki ziół zaczęły lekko złuszczać skórę.
Oczywiście możecie bawić się przepisem i mocno go udoskonalać. Dodawać olejki, mieszać kremy, dodać glinki, hydrolaty, witaminy. Jednak samo rozcinanie i wykorzystywanie ziołowych herbat to naprawdę świetna sprawa.
Najpierw z takiej herbaty możemy wykonać parówkę, do maski dodać glinki która oczyści naszą skórę. Opcji jest mnóstwo.
W ramach eksperymentów i pielęgnacji na wyjeździe, wypróbowałam olejowania moim nowym ulubionym olejkiem do masażu, Łaźnia Agafii, ujędrniającym;).
Skład ma ciekawy:
Składniki: Pinus Pumilio Leaf Oil (olej cedrowy), Нippopha Rhamnoides Oil (olej rokitnikowy), Amaranthus Caudatus Seed Oil( olej z amarantusa), Lathyrus Aleuticus Extract (olej z groszku aleuckiego) , Organic Citrus Medica Limonum Peel Oil (organiczny olejek cytrynowy, Olea Europaea Fruit Oil (olej z oliwek).
i ten olejek z amarantusa na włosy bardzo mnie kusił. Zresztą rokitnik też, bo to jeden z moich pierwszych olejków i mam do niego sentyment:). Efekty są całkiem fajne, myślę że ze względu na zawartość cedru, to też dobry olejek na skórę głowy.
Niżej jeszcze jeden ulubieniec, którego za jakiś czas porównamy z Zoevą...
Dajcie znać co u Was słychać, jak spędzacie wolny czas:). Jeśli macie pytania oczywiście piszcie, dzisiaj jestem w drodze, ale będę do Was zerkać!
Buziaki
Ala
Alu, co myślisz o płynach do kąpieli Luksja, z serii o zapachu słodyczy? Na ostatnim zdjęciu jest fajna paletka, jaka jej nazwa?
OdpowiedzUsuńMożna ją dostać stacjonarnie? Z góry dziękuję śliczne za odpowiedź:)
Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku:)
Kochana akurat tej nie próbowałam więc nie wiem:) Ta paletka to The Balm, ich szafy są już w niektórych Douglasach:)
UsuńOch Alina skąd ty bierzesz te wszystkie pomysły ? Jesteś genialna i nie boisz się eksperymentowac a to ważne
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Dziś pospałam po dłużej ponieważ wczoraj do późna oglądaliśmy z mężem filmy. A dziś się budze i cudna niespodzianka - sypie Śnieg :D Wesełych Świąt :)
OdpowiedzUsuńŻabcia
ooo u mnie nadal nic:D
Usuńu mnie też mnóstwo śniegu i ciągle pada:)))
UsuńOla,Lublin
U mnie wczoraj trochę popadał,aż mi się buzia uśmiechnęła.
UsuńAlinko ja mam pytanie na inny temat. Czy mydło Aleppo mogą używać kobiety w ciąży? Nigdzie nie znalazłam odpowiedzi. Jedynie, iż nie wolno używać olejku laurowego. Proszę Cię o pomoc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.M.
Jak to dobrze, że mam same ziołowe herbaty :D
OdpowiedzUsuńwydaję mi sie, ze zdecydowanie lepiej kupić herbate sypana i ja zmielic, bardzo krótko to trwa a dostajemy w zamian bardziej wartosciowe listki a nie same odpadki - jak zdarza sie w przypadku herbat w torebkach.
OdpowiedzUsuńAlinko, Dziewczyny, mam pytanko do Was odnośnie pielęgnacji twarzy. Niedługo będę kończyć kurację Atredermem. Efekty są super - buzia gładka i oczyszczona z zaskórników, a o to mi chodziło.Problem w tym, że teraz nie chciałabym tego zepsuć złą pielęgnacją.Wygląda ona u mnie tak:mycie mydłem Wardi Shan lub Aleppo, hydrolat, woda winogronowa Caudalie, na dzień jakieś lekkie sera z BU i wieczorem oczyszczanie pudrem Make Me Bio lub maseczki z glinek. Moje obawy dotyczą głównie mycia mydłem. Czasem mam wrażenie, że ono za bardzo wysusza i zmienia pH. Czy nie lepiej byłoby wymienić je na jakąś lekką piankę lub żel do mycia? A jeżeli tak to znacie może jakieś? Bardzo mi zależy na ustaleniu sobie idealnej pielęgnacji i nie wprowadzaniu zmian bo moja skóra potrafi się momentalnie zanieczyszczać... A gładka buzia przez cały rok to moje noworoczne marzenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i Wesołych Świąt wszystkim!
Kochana jeśli nie mydło,to może to: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56844
Usuńa jeśli chcesz przy nim zostać, to tonik octowy załatwi sprawę z pH.
Super pianka, dzięki za link Alinko :) Mam balsam z tej firmy i jest rewelacyjny;)
UsuńPolecam cetaphil, jest bardzo delikatny i fajnie oczyszcza :)
UsuńAlinko, nie mogę się doczekać tego porównania paletę, właśnie się zastanawiam nad zakupem jednej z nich! :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie o nazwę czcionki, którą są podpisane zdjęcia :) Jest śliczna, co to takiego?
OdpowiedzUsuńProszę o pomoc. Mam cerę trądzikową skłonną do zapychania. Kiedy przez dłuższy czas nie używam podkładu/kremu BB o wiele mniej wyskakuje pryszczy. Niestety mam tak zniszczoną,nierówną,pełną blizn skórę,że wychodząc z domu muszę chociaz w lekkim stopniu to zamaskować,a że moja cera zaczyna się świecic nawet po poł godz. muszę używać również pudru. Najpierw obwiniałam puder z oriflame o zapychanie,zamieniłam go na puder ryżowy z paese-problem nie ustąpił. Stosuję krem BB eveline 8 w 1. Czy możliwe,że mnie zapchał? Nie chciałabym z niego rezygnowac,gdyż ma idealny dla mnie kolor, ma filtr i jest w miarę lekki. Znacie coś podobnego,co by nie zapychało? Prosze o radę,bo jestem załamana..
OdpowiedzUsuńJa polecam ze swojej strony Everyday Minerals podkłady i pudry. Nie zapychają! A mnie zapchał nawet podkład Annabelle...Osobiście odradzam wszelkie drogeryjne kremy BB z niższej półki cenowej - dla trądzikowej skóry to zabójstwo; składy mają zazwyczaj mocno zapychające...myślę, że ten Eveline jest jednym z nich :/
Usuńojej niestety pewnie on jest winowajcą, ja też polecam minerały, z tych lekkich jeszcze lily lolo jest ok, bo niestety drogeryjne mają dość podobne składy.
UsuńMinerały też trzeba używać z rozwagą. Mnie anabelle minerals potwornie zapychał.Teraz używam kremu BB DR G i jestem bardzo zadowolona.Nic złego nie dzieje się z moją buzia.
Usuńmnie po takim bb kremie w lato mega wysypało. czytałam ze dla cer skonnych do zapychania i trądzikowej kremy bb nie sa wskazane. tez bardzo polecam Everyday Minerls - duzo droższy od Annabell ale Annabell mnie strasznie zapycha i widać jak siedzi w porach.
UsuńWitajcie :) Gdzie jest ten śnieg - bo całe święta czekam i czekam i nic - ani jednego płatka.. ehh.. gdzie te święta kiedy leżało po pół metra śniegu i było -10 stopni.
OdpowiedzUsuńp.s. z tym herbatkami to świetny pomysł.. naprawdę.. ciężko tylko teraz trafić na prawdziwą herbatę z prawdziwych ziół. Większość to aromatyzowany śmietnik nie wiadomo czego - co może i ładnie pachnie ale pewnie nic nie działa.
U mnie od rana pada na całego! :)
UsuńU mnie też nie ma,ale póki ja się z tego cieszę, bo nie przepadam za niskimi temperaturami.
UsuńU mnie co prawda nie pada aktualnie,bo nasypalo sniegu wczoraj,ale jest -9 stopni. Zapraszam.na Warmie :)
UsuńWow, na coś takiego bym nie wpadła, super post Alina!
OdpowiedzUsuńHej, kiedy wyniki konkursu dotyczące wizyty u trychologa? A może przegapiłam?
OdpowiedzUsuńpewnie w poniedziałek:)
Usuńo rany! uwielbiam ten olejek agafii! ze wszystkich trzech (bo są trzy rodzaje) ten jest najlepszy, zdecydowanie polecam. Ja go używam do ciała a czasami też do twarzy, jest rewelacyjny :))))
OdpowiedzUsuńJest świetny i ma piękny zapach :)
UsuńTen z olejkiem z pestek malin, orzechów laskowych i róży m.in. jest też ok, lekki i szybciej się wchłania ale pachnie jak oliwka dla niemowląt.
Hej Alu, jak zwykle napiszę nie na temat, ale mam kilka pytań odnośnie przedłużania rzęs. Niedługo sylwester, chciałabym więc stworzyć niecodzienny makijaż i dokleić sobie sztuczne rzęsy, nie wiem tylko gdzie mogę kupić odpowiednie. Zależy mi aby nie były zbyt drogie (nie więcej niż 20 zł), ale dobrej jakości. Nie wiem czy da sie połączyć w tej kwestii te dwie cechy, jednak bardzo liczę na odpowiedź. Zastanawiam się również, czy lepsze byłby kępki czy rzęsy na pasku. Chciałabym uniknąć sztucznego efektu, ale ładnie przedłużyć i zagęścić swoje rzęsy. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź. Pozdrawiam, Patrycja :)
OdpowiedzUsuńKochana skąd jesteś? chcesz kupić stacjonarnie? jeśli tak chyba najpewniejszy będzie Inglot. Mi łatwiej jest z rzęsami w pasku, ale koniecznie je trochę przytnij i dopasuj do długości oka:) zerknij na 16s, 76s:)
UsuńJestem ze Szczecina i tak, chciałabym kupić stacjonarnie, ponieważ obawiam się, że do sylwestra zamówione przez internet nie dojdą. Również zastanawiałam się nad Inglotem, ale ceny rzęs są dość wysokie, a do tego jeszcze cena kleju, trochę mnie chyba te koszty przerastają. Chyba sobie odpuszczę to przedłużenie rzęs, chyba, że może masz jakąś tańszą alternatywę? :)
UsuńHej kochana:) Pijesz te herbatki Pukka? raz chciałam zamówić przez Interenet bo póki co w Poznaniu nigdzie ich nie widziałam stacjonarnie, ale nie mogłam się zdecydować na żaden smak :) jaka jest Twoja ulubiona? Warto kupić za taką cenę?
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Kori
Kochana ja pukki nie kupuje bo jest za droga- yogi jednak trochę tańsza i lepsza. nie powiedziałabym żeby pukka jakoś szczególnie przebijała je składem:)
UsuńJa uwielbiam Pukka Cleanse :)
UsuńDobra jest w Piotrze i Pawle herbata detox :)
UsuńDzięki dziewczyny! Wypróbuję!
UsuńAlinko, moje pytanie wrzucam też tutaj, żeby się nie zgubiło w poprzednim wątku, pozdrawiam i dzięki wielkie za jakąś podpowiedź!
OdpowiedzUsuńOd wielu lat borykam się z trądzikiem różowatym, który w końcu się 'wypalił' i znika, blednie (ale co za drogę przeszłam! długo by pisać! a może by tak post o tym schorzeniu, bo widzę że dziewczyny już nie nastoletnie coraz częściej się z tym 'dorosłym' trądzikiem borykają?) z racji wrażliwej cery szukam od dawna organicznego, eko, zielonego czy jak to zwał korektora/fluidu, który by resztki przebarwień, czy pęknięte naczynka zakamuflował. próbowałam sypkie mineralne (annabelle i BareMinerals) ale za każdym razem (nawet gdy malutko nałożę) mam uczucie pieczenia, ściągania i generalnie niekomfortowego czegoś na twarzy. no i nie wygląda to tak naturalnie w świetle dnia jak fluidy, które u mnie (przy dość gładkiej, 'lustrzanej; cerze - SKINOREN! polecam!) wyglądają dobrze. Jakieś pomysły? znalazłam jakiś Physicians Formula Organic Wear 100% Natural Tinted Moisturizer w necie, ale nie wiem czy nie za mało krycia i nie wierzę tym reviews....
Kochana może to: http://www.alinarose.pl/2013/10/eko-krem-bb-z-dobrym-kryciem-bb-so-bio.html krycie mega mocne:)
UsuńPhysicians Formula ma tez korektor: http://i.walmartimages.com/i/p/00/04/43/86/03/0004438603055_500X500.jpg
żółty z jednej strony:)
no i jeśli jakimś cudem udało by ci się, to polecam tą markę:http://www.spiritbeautylounge.com/vapour-organic-beauty-illusionist-concealer.html
i łatwiej dostępny: http://www.mywomenstuff.com/2013/07/nvey-eco-erase-concealer-rms-beauty-un-coverup/
Dziękuję, jesteś aniołem!
Usuńa propos ziół - nigdy nie spotkałam się z takim pomysłem jak Twój (kreatywna dusza z Ciebie! :)) ale wiem na włąsnej skórze, że bratek pity przez 2 miesiące powoduje że paskudny ŁZS znika ze skóry głowy (taki tłusty łupież), a mieszanki ziołowe do picia Eligiusza Kozłowskiego leczą wiele innych chorób (u mnie wrzody). Więc ziołom mówimy tak! Pozdrawiam (u nas w Wawie śnieg zaskoczył piękną bielą rano :) )
Robiłaś sobie peeling w pełnym makijażu?
OdpowiedzUsuńTo przecież ilustracja do posta, a nie zdjęcie jak Alinka sobie robi peeling:) zresztą mi tam się nawet zdarzyło robić peeling przy umiłowany oczach, kiedy chciałam tylko odświeżyć buzię na wieczorne wyjście :)
UsuńMam ta herbatkę Pukka Love i w ogóle mi nie smakuje :( pije na sile bo juz kupiłam tak samo jak Detox. Chyba to lukrecjja mi psuje bo inne herbatki ziołowe lubię :) wiec bardzo się ucieszyłam ze akurat na tej herbatce nam pokazałaś i juz nie muszę analizować składu ;)
OdpowiedzUsuńLukrecja ma bardzo specyficzny smak:)
UsuńAlina, jaki tusz do rzęs polecisz? Mam długie rzęsy, które wręcz opierają się o łuk brwiowy, ale nie są zbyt grube. Sexy Pulp z YR tworzy pandę, z Maybelline szybko znika z rzęs, a ja potrzebuję czegoś, co nawet po intensywnym treningu na siłowni będzie się dobrze trzymać.
OdpowiedzUsuńhttp://pretty-perfection.blogspot.com/
http://pretty-perfection.blogspot.com/
Polecam Extra Volume YR- jak dla mnie hit.mam baardzo długie cienkie rzęsy:)
UsuńSpróbuj max Factor False lash:)
UsuńNie przepadam za własnoręcznym robieniem czegokolwiek. Wolę gotowce ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie z ziołowych herbatek tylko pokrzywa. Popijam w ramach wsparcia dla włosów. Ale pomysł z maseczkami fajny :)
OdpowiedzUsuńTylko nie przesadzaj z pokrzywa, jeśli jesteś alergiczką, bo ja piłam pokrzywe 2 razy dziennie i mialam na buzi uczulenie.Jak piję raz dziennie to jest ok.
UsuńAlinko przychodze z dosc dziwnym pytaniem .. Mam problem ze wzdeciami . Staram sie o zdrowa diete ale nie zaleznie od tego co zjem one sie pojawiaja .. Myslisz ze tabletki cos pomoga? I czy sa one szkodliwe?
OdpowiedzUsuńMoże więcej błonnika w diecie? I ruchu...gimnastyka,bieganie...Zielona herbata też dobrze oczyszcza, albo ziółka takie jak mięta:) i nie najadać się za dużo na raz:)
Usuńa co mówi Twój lekarz? Zapewne zauważyłaś, że Alina nim nie jest. Jeśli Twój lekarz nic nie wymyśli to wtedy porady możesz szukać na forach internetowych a nie u blogerek urodowych.... przecież Alina to nie alfa i omega, a jej posty tyczą się maseczek do twarzy....
Usuńzdrowa żywność też powoduje wzdęcia np.cieciorka,kapusta kiszona,cebula,fasola,jabłka,gruszki,ziemniaki,kukurydza,ciemne pieczywo wyrabiane na zakwasie .......
UsuńPij duże ilości wody niegazowanej,unikaj bardzo zimnych i gorących posiłków,bądż aktywna fizycznie,unikaj potraw smażonych i pieczonych,wystrzegaj się piwa i czerwonego wina,
powodzenia
Od czasu do czasu łykam espumisan.Musisz obserwować po czym Cie wzdyma. Koniecznie idź do lekarza,bo u mnie się okazało, że mam wrzody :/
UsuńPolecam na takie "rewelacje" napar z mieszanki kopru włoskiego, kminku i anyżu.
UsuńMożna ją kupić zazwyczaj w rossmannie.
Zdrowa żywność sama w sobie nie powoduje wzdęc jeśli jelita nie są zanieczyszczone, a większa ilość błonnika w niektorych przypadkach może się skończyć nieciekawie.
UsuńPolecam sprawdzić czy to nie przerost candidy.
Prosty i tani sposób na nauralny kosmetyk. Często mamy coś w domu, nie musimy kupować i możemy wykorzystać do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńOoo, fajny pomysł. Mam jedną herbatkę owocowo-ziołową, której smaku nie jestem w stanie ścierpieć. Zamiast się umartwiać postaram się zużyć do pilingu :).
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam herbatkę o działaniu wzmacniającym włosy i paznokcie, ale - jej smak jest dla mnie nie do przyjęcia, nawet po dodaniu soku malinowego i/lub miodu... Teraz już wiem, jak wykorzystam tę herbatkę! :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńAlinko, do jakiego fryzjera chodzis w Krk ?
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować tego przepisu!
OdpowiedzUsuńAlinko ile można trzymać wcierkę z kozieradki w lodówce ?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że max 5-6 dni, potem zaczyna po prostu śmierdzieć...
Usuńtyle z mojego doświadczenia :)
Ja ze swojej strony polecam theBalm How 'Bout Them Apples? Przepiękne róże i jednocześnie pomadki. Dostałam paletkę pod choinkę i jest boska!
OdpowiedzUsuńAlinko, mam pytanie: gdzie kupiłaś olejek do masażu Łaźnia Agafii???
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie: gdzie kupiłaś olejek do masażu Łaźnia Agafii. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńjest dostępny na lawendowaszafa24.pl ;)
UsuńTa paletka The Balm jest niestety dość perłowa :(
OdpowiedzUsuńZoeva Naturally Yours jest bardziej matowa, trochę satynowa, przez co dla mnie bardziej uniwersalna :)
co więcej The Balm po otwarciu ma termin ważności 12m-cy a Zoeva 36m-cy więc...
OdpowiedzUsuńSwietny przepis
OdpowiedzUsuńAlinko,czy Ty dzisiaj znajdowałas się w pociągu do Katowic;>?
OdpowiedzUsuńAlinko z Zoevą i koniecznie z Naked 2! :D Porównanie idealne! :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na maseczkę, uwielbiam kiedy nic się nie marnuje :) Ja ciągle zbieram zużytą kawę z ekspresu na peelingi i niedługo już nie będę miała gdzie jej trzymać ;)
OdpowiedzUsuńAlinko polecam też peeling w 100% naturalny, do kupienia w sklepach ekologicznych. (przez internet oczywiście też). Peeling jest marki OlVita i zachwycił mnie. Jest to peeling/maseczka z nasion róży.
OdpowiedzUsuńWystępuje też wersja z ogórecznika. Pisałam o nim u siebie na blogu, który z resztą powstał po tym jak zainspirowałaś mnie naturalną pielęgnacją, makijażem i całym tym zamieszaniem :*
http://magdagora.blogspot.com/2014/12/peelingmaseczka-z-nasion-rozy.html
Pozdrawiam Cię gorąco ! :*
Ja, jako delikatny peeling, polecam masaż twarzy. To naprawdę świetna sprawa. Stosując masaż twarzy, wpływamy na układy: krążenia, limfatyczny, nerwowy i hormonalny. Największy jest jednak jego wpływ na skórę i mięśnie twarzy. W wyniku masażu nasza skóra nabiera różowego koloru, staje się lepiej dotleniona a martwy naskórek zostaje usunięty
OdpowiedzUsuńDzisiaj wypróbowałam i efekt super!
OdpowiedzUsuńMoja mikstura dopasowana była do potrzeb mojej cery (przesuszonej maściami przeciwtrądzikowymi, z licznymi piegami, przebarwieniami i małymi bliznami potrądzikowymi, skłonnej do zapychania ale bez zaognionych zmian ropnych).
Dodałam: herbatę z bratka (lub inaczej fiołka trójbarwnego), miód, trochę soku z cytryny, odrobinę glinki różowej dla lepszej konsystencji i 2 rybki Gal z witaminami A+E.
Efekt? Super! Polecam każdemu! Buzia wyciszona, rozjaśniona, promienna! Następnym razem dodam jeszcze odrobinę kisielu lnianego lub żelu/soku aloesowego dla jeszcze lepszego nawilżenia. Polecam!
Alinko! Dzięki piękne za podsunięcie tak prostego ale jakże fajnego pomysłu! :)