Polecona mi przez znajomą maska Planeta Organica już od jakiegoś czasu zajmuje miejsce w mojej łazience. Dzisiaj trochę o tym jak sprawdziła się na moich włosach i czy polecam ją dziewczynom o podobnym typie.
Obietnice producenta są duże. Mamy tutaj minerały z Morza Martwego, które mają działać na włosy i skórę głowy (choć akurat ja nie nakładałabym maski w jej okolice), olejki, wosk pszczeli...
Skład jest całkiem ok, warto przyjrzeć się produktowi.
Skład: Aqua enriched with Dead Sea Salt Minerals, Cetearyl Alcohol (emolient), Olea Europaea Fruit Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Behentrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Cetyl Esters (emolient), Cetrimonium Chloride (zapobiega elektryzowaniu), Bis-Cetearyl Amodimethicone (lekki silikon), Aminopropyl Phenyl Trimethicone (lekki silikon), Panthenol, Glyceryl Stearate(zmiękcza), Cyclopentasiloxane (silikon lotny), Hydrolyzed Wheat Protein, Bees Wax, Tocopheryl Acetate, Parfum, Hydroxyethylcellulose, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid.
Maska jest dość gęsta, ma jagodowy kolor i ciekawy,orientalny, kadzidlany zapach, który z czasem może stać się trochę męczący, szczególnie jeśli nie przepadamy za taką nutą...Przypomina mi zapach jaki panuje w sklepach indyjskich;).
Używałam maski w dwóch wersjach: przed myciem i po.
Moje włosy są suche, raczej wysokoporowate,grube, potrzebują mocnego wygładzenia, nawilżenia.
Maska Planeta Organica okazała się całkiem ok, włosy były tylko lekko bardziej błyszczące, miłe w dotyku. Odczułam mocne nawilżenie i dociążenie, wygładzenie i mniejsze puszenie. Jednak większych cudów zwyczajnie nie było i póki co będę stosować ją do mycia lub dodawać ją do innych masek aby skończyć opakowanie.
O tym jak wykorzystać nietrafione kosmetyki możecie poczytać tutaj:) (KLIK).
Włosy cienkie i delikatne może mocniej obciążać, więc na pewno lepiej sprawdzi się na suchych, ale grubszych i wysokoporowatych.
Kosztuje od 26 do 30zł, w Krakowie można znaleźć ją na Długiej w Pigmencie.
Dajcie znać czy macie z nią jakieś doświadczenia.
Jaka jest teraz Wasza ulubiona maska?
Buziaki
Ala
Obecnie używam maski ProSalon z wyciągiem z bambusa i uważam, że jest świetna :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją w tamtym miesiącu ale moje włosy za bardzo obciążała ;-(
OdpowiedzUsuńkupilam jakis czas temu i moje odczucia byly niestety podobne :( fajna, gesta konsystencja, ale efekty mocno srednie
OdpowiedzUsuńStosuje różne : maskę jajeczną babci Agafii, tę z garniera awokado i masło karite , olejowanie babydream dla kobiet w ciąży przeciw rozstępom ;p Ale ostatnio zrobiłam z koleżanką shikakai zmieszane z amlą. Muszę do tego wrócić, zwłaszcza że mozna je kupić na ul.Długiej ;) Włosy po tej mieszance są tak błyszczące, od nasady po same końce.! Nigdy mi tak nie lśniły włosy, miały teksture i objętość ( mam kręcone) . Żeby zachwycić w sylwestrową noc:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alu :)
Wenece
Shikakai z amlą tzn? Te proszkowe maski khadi?
UsuńDokładnie mam takie, bo są tańsze ze względu na brak metalowego opakowania, tylko papierowy kartonik. :)
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=66997
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41172
Koszt koło 15 zł.Mnie to połączenie bardzo pasuje:) Jeśli jesteś z Krakowa to na ul.Długiej w Pimencie mają jeszcze taka inną, stała koło tej shikakai , koło 10zł koszt ale nie pamiętam jak sie nazywała.
Pozdrawiam:) Wenece
Witaj Alinko , przepraszam,że piszę o tym tutaj ale nie wiedzialam dokładnie w którym miejscu mogę Ci coś wyznać ;p
OdpowiedzUsuńOtóż chciałam Ci bardzo ale to bardzo podziękować ! Za co ? Za to ,że dzięki Tobie jestem osobą jaką dzis jestem , mianowicie :) Nigdy nie interesowałam się makijażami , kosmetykami ale pewnego razu całkiem przypadkowo napotkałam się na Twojego jeszcze dawniej bloga , i to dzięki Tobie nauczyłam się malować oraz pokochać wszystko co związane z kosmetykami. Dziś śmiało mogę powiedzieć ,że jestem makijażystką już po fachu :)) Ale gdyby nie Twój blog nie wiem co tak naprawdę bym robiła, bardzo mi pomogłaś , Twoje makijaże były zawsze bardzo ładnie opisane oraz pokazane co i jak :)) i tak się sama od Ciebie nauczyłam wszystkiego, nie będę Cię już męczyć . Chcę Ci powiedzieć,że jesteś wspaniałą kobietą, nie zmieniaj się :) ! Życzę Ci samych pomyślności w Nowym Roku !
Całuję Calein :*
Hej Kochana:)) Nawet nie wiesz jak mi miło, wróciłam do domu i mogłam dokładnie przeczytać komentarz:D
UsuńStrasznie się cieszę, pozostaje mi chyba trzymać kciuki za dalsze sukcesy i życzyć powodzenia:))
Jeszcze raz bardzo dziękuję i przesyłam gorące buziaki!
Alinko, Prosze doradz jakis dobrze zluszczajacy peeling do twarzy, wlasciwie mocno zluszczajacy
OdpowiedzUsuńaga
A może peeling morelowy soraya? To niezły zdzierak :)
Usuńa może KORUND ! do kupienia na zsk lub gotowy np z sylveco. kupne drogeryjne peelingi nie dorastają korundowi do pięt :)
Usuńshikakai zmieszane z amlą??????????? co to takiego ?????????????
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=66997
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41172
Tutaj możesz zobaczyć i poszukac dalej w internecie:)
Wenece
Indyjskie zioła
UsuńTeraz próbuję saszetek Babuszki Agafii i wszystkie działają dość podobnie - włosy są po nich miękkie, nawilżone i ładnie się układają. Inna ulubiona maseczka to arganowa z Avonu z Planet Spa. :)
OdpowiedzUsuńJa tę maskę bardzo lubię, ale moje włosy wręcz piją oliwę litrami, więc skład im przypasował :)
OdpowiedzUsuńZ moimi włosami by sobie chyba niestety nie poradziła :(
OdpowiedzUsuńmam maskę masaż tej firmy i jest mega!! Pomogła mi odratować w końcu skórę głowy... miałam łojotokowe zapalenie skóry- chyba. Do końca nie wiadomo, ale ciągłe łuszczenie się naskórka było straszne ...
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze tej wersji ;) z rosyjskich kosmetykow bardzo polecam czarna maske marokanską, balsam po afryka z olejem arganowym i balsamy planeta organica: marokanski i turecki ;)
OdpowiedzUsuńAlinko kochana, a co polecasz do włosów takich jak Twoje? Chcialabym bardzo opanować "moja głowe", ale nie wiem czym się wspomoc, a z opisów wynika, że typ włosow mamy podobny. :) p.s. dzięki za takiego bloga! Jestem stala czytelniczka i nieustannie imponuje mi Twoja wiedza. :) pozdrawiam i sciskam sserdecznie! :* :) Marysia.
OdpowiedzUsuńJa używam maski z avonu z olejkiem arganowym kupiłam ją na promocji 5.99 przy zakupie innego dowolnego produktu z katalogu
OdpowiedzUsuńDla mnie też byłaby pewnie za słaba, bo mam podobny rodzaj włosów. O dobrze nawilżającą maskę wcale nie tak łatwo...
OdpowiedzUsuńJa bubelkami zmywam z włosów oleje ;)
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie tylko proszę nie śmiej się że mnie. Nie wiem jak stosować plukanki do włosów. A mianowicie nie wiem jak stosować tą z kawy. Zależy mi na przyciemnieniu włosów ale nie wiem kiedy ja stosować przed myciem na mokre włosy czy już po splukaniu szamponu i czy potem umyć włosy czy wystarczy tylko splukac wodą tę kawę. Proszę cię pomóż mi
OdpowiedzUsuńNikt się nie będzie śmiał ale mogłabyś chociaż wpisać w google "płukanki do włosów" i miałabyś odpowiedź od ręki. Jak sama nazwa wskazuje płuczesz nią włosy na sam koniec mycia, czyli po spłukaniu już szamponu, odżywki itd.
UsuńK.
Ej to wcale nie jest takie latwe, ja tez mialam kiedys problem bo nie wiedzialam jak do konca zastosowac plukanki i odpowiedz na poszukiwane pytania wcale nie tak latwo znalezc, nie spotkalam informacji jak krok po kroku zastosiwac plukanke, troche sie naszukalam zanim wpadlam na wlasciwy trop. To sie moze niektorym wydawac oczywiste, niestety nie dla kazdego takie jest :) anonimku tak jak pisze kolezanka wyzej, plukanka pluczesz wlosy juz po splukaniu szamponu, odzywki itp. Ja przygotowuje sobie zawsze miske, pochylam sie nad nia, polewam plukanka wlosy i to, co trafi do miski, wlewam z powrotem do naczynia z plukanka. I robie tak kilka razy. Powodzenia w stosowaniu plukanek :) i przyciemnianiu wlosow :d pozdrawiam serdecznie, M.
UsuńJa może i jestem jakaś dziwna, ale ja nie widzę większego działania masek na moje włosy. Może gdybym miała bardzo zniszczone to wtedy byłoby to bardziej widoczne. Mam nadzieję, że Ci się sprawdzi :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńRównież mam zniszczone i wysokoporowate włosy, więc pewnie się nie spisze u mnie...
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jakby sprawdziła się na moich włosach, ale obawiam się że mogłaby być zbyt słaba. Tym bardziej przy tej pogodzie potrzebują mocniejszych produktów ;)
OdpowiedzUsuńNa moich włosach za to spisuje się słabo olej arganowy
OdpowiedzUsuńHej..Kiedy wynik z trychologiem?Nie mogę się już doczekać:)
OdpowiedzUsuńwe wtorek:)
Usuńmam tą maseczkę i na moich cienich włosach sprawdza się super :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u mnie by sprawdziła.
OdpowiedzUsuńAlinko, dziewczyny myślicie ze pasta cukrowa mozna depilować okolice piersi? Wiem ze powinnam pójść z tym do lekarza ale nie jest to tak bardzo nasilony problem chociaż troche mi przeszkadza..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam to samo.. ale nigdy nie probowalam tej okolicy depilowac. Mi tez to przeszkadza, i moj problem tez chyba nie jest bardzo nasilony, ale przy najblizszej wizycie u ginekologa planuje sie w tej sprawie skonsultowac. Moze dla wlasnego bezpieczenstwa tez jednak powinnas? Pozdrawiam
UsuńKolor maski przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńMuszę się z tobą zgodzić piękny kolor
UsuńJa również nie polubiłam tej maski strasznie obciąża moje włosy :(
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w kolejce na testy.
OdpowiedzUsuńHm, tak się zastanawiam... W styczniu mam studniówkę, a nie mam pojęcia jakich kolorów użyć do makijażu oczu. Mogłabyś mi pomóc dobrać kolory? Czy pasuje do szarych oczu smoky-eyes czy lepszy byłby delikatny makijaż? Moja oczy są bardziej szaro-zielone z delikatną domieszką złotego wokoło źrenicy. Nie mam pojęcia jak mogę pomalować te oczyska :(
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony mogę polecić maskę z alterry. Kupuję ją w rossmanie
OdpowiedzUsuńo i rodzima celebrytka na opakowaniu :-)
OdpowiedzUsuńUżywałas może Maski Toskanskiej albo NaturVital??? dla wysokoporowatych chyba będą dobre? Przynajmniej dla mnie oliwa z oliwek to podstawa :)
OdpowiedzUsuńA oliwa z oliwek wchodzi w skład Toskańskiej :)
Usuń